|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara Portman
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z MARZEŃ i DOKONAŃ
|
Wysłany: Środa 02-08-2006, 11:26 Temat postu: |
|
|
Intrygujące...
Chęć panowania nad snami, ćwiczenie, powolne dosięganie celu. Dzięki objęciom Morfeusza przedostawanie się do świata takiego, w jakim chce mieszkać i być. Stworzenie Sonii. I te słowa, że gdyby nie mama i brat, to nie chciałby się obudzić. Ale jeśli to on nad wszystkim panuje, to dlaczego nie mógłby stworzyć sobie obrazu tych dwojga w śnie? Pojawialiby się w chwilach, w których on by tego pragnął i znikali, gdy przestaną być potrzebni...
Dobra, przestaję filozofować.
Pozdrawiam...
Zawsze szczera, a dzisiaj wyjątkowo też myśląca irracjonalnie
Sara Portman
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Środa 02-08-2006, 11:32 Temat postu: |
|
|
Ejjj. Komentarz był cudowny : ) Za to Twój, Nemesis, bardzo mi się nie podobał...
BO BYŁ LEPSZY OD MOJEGO
No, Ddm, pewnie znów będziemy musiały długo czekać, co? : ) A może się zlitujesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::F@ith::..
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Środa 02-08-2006, 11:35 Temat postu: |
|
|
Wiesz, że Cię uwielbiam? Wiesz... Prawda?
I uwielbiam każde twoje słowo. Są jak małe gwiazdki...
Mogłabym podziwiać je cały czas...
Dziękuję za dedykacje.
Wogóle dziękuję Ci za wszystko:*
Kocham Cię Aniołku... Bo nim jesteś.
Napewno wiesz:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
April
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 02-08-2006, 12:22 Temat postu: |
|
|
Jak... Jak Ty to robisz słońce, że aż wzroku nie mogę oderwać od tych literek? Jak? Naucz mnie tego geniuszu... Tak jak Ty nauczyłaś siebie... Ale co ja piszę... Ty się uczyć nie musiałaś, Ty to masz w sobie... to się chyba talent nazywa...
Nie dorastam Ci do pięt... nawet czasami zastanawiam się czemu jasię wzięłam za pisanie, skoro jest tu tyle dobrych autorek, że ja się tylko schować mogę....
Ale przejdźmy do części.. W pewnym momencie nie było polskich literek, ale to nic, bo takie coś wcale nie przeszkadza mi w czytaniu.
Mówią, że nie ma ideałów.... One istnieją, ale tylko w snach... Tak jak Sonia. Może kiedyś Bill zrozumie brata... Kiedyś...
Czytając Twe cudo mam wrażenie, że to już może 10 odcinek... wczułam się jak tylko się da... I proszę o więcej...
Pozdrawiam.
P.S. Dziękuję za dedykację. Nie należy mi się!
P.S.2 Bosko czyta się to razem z Simple Plan "Perfect".....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Środa 02-08-2006, 15:55 Temat postu: |
|
|
natalienne - ojej. Gdy czytam takie komentarze, nigdy nie wiem, co potem napisac. Ciesze sie, ze wylapalas ten fragment. W duchu mialam nadzieje, ze ktos na to zareaguje. Chcialam mocno zaakcentowac tylko, by ukazac, jak malo znaczy dla dzisiejszych malzenstw rodzina. Liczy sie tylko szczescie icha samych, ktore jak sadze jest osobno. A nie patrzy sie juz na dzieci, ktore maja po czyms takim slad do konca zycia. Dziekuje Ci. Dziekuje, ze zrozumialas. Kocham Cie
czosneq_91 - Zasluzylas na dedykacje, oj zasluzylas. Za nasze rozmowy, za to, ze jestes, za to, ze czytasz, ze kochasz i... w ogole . Bo wiele dla mnie znaczysz.
Blood - czekam wciaz na komentarz.
AsiaKaulitz - dziekuje Ci bardzo. Ciesze sie, ze Ci sie podoba moje opowiadanie i sledzisz je z takim zapalem. To bardzo mile
~Kama~ - aj moje slonko i tu skomentowalo! Mowilam Ci juz, co mysle na ten temat. Czytalam, ze bodzce odbierane w LD sa bardzo zblizone do tych, ktore odbieramy w normalnym swiecie. Dlatego tak napisalam. Ale wiem, ze czytalas o tym duzo wiecej niz ja, wiec nie bede sie klocic, bo pewnie masz racje.
A co do opisow, bardzo sie staram, by byly jak najlepsze. Ciesze sie, ze Ci sie podoba. Kocham Cie kotku
Witja - mowilam Ci juz na gg, ze odebralas to najlepiej ze wszystkich. Zdecydowanie. Twoj komentarz odzwierciedlil dokladnie to, co powinno dotrzec do kazdego czytelnika. I za to dziekuje, bardzo dziekuje.
sanndra - a zobaczysz sama co bedzie dalej. Ciesze sie, ze Ci sie podoba.
Makbetka - jakie tam orzeszki, jaki miod? Gdzie? O kurka. To mial byc las, a nie kraina mlekiem i miodem plynaca. Ale nic, kazdy ma inna wyobraznie. W kazdym razie zaprzecze. Nie jestem cudowna, tylko zwykla. A to nie jest przewspaniale, ale przecietne. Ale Ty za to, jestes kochana
A czekac nie bedziecie chyba dlugo musialy...
Nemesis - spokojnie kotku, wena jest. Jedyne, co mi moze zabrac chec do pisania to pewna sprawa, ktora zreszta znasz. Takie rzeczy mocno wplywaja na mnie i choc juz przestalam sie przejmowac, cos we mnie jest. Niestety.
Dziekuje za komentarz, bede pamietac o paczuli. Dziekuje za wszystko, bo naprawde jest za co
Hell's Angel - nie ma za co dziekowac, de-de sie nalezy. Ciesze sie, ze Ci sie podoba, bo zawsze mnie krytykowalas, a teraz cos milego, naprawde dziekuje. Mam nadzieje, ze zajrzysz do mnie jeszcze nie raz...
Ajj_LoFF_JuŁ xD - ciesze sie, ze Ci sie podoba. I nie narzekaj, ze krotkie, bo jak na mnie bylo dlugie, nawet natalienne zauwazyla. No. Czekam co Ty naskrobiesz.
Julie - na ten komentarz czekalam z wytchnieniem. I za te rozmowy, dziekuje ja Tobie, bo Ty naprawde nie masz za co. I bardzo sie ciesze, ze tak wspaniala, zdolna i szanowana autorka jak Ty, zaglada do mnie, czyta i chwali... To znaczy dla mnie naprawde wiele. Dziekuje Ci
Sara Portman - Tom decyduje co sie dzieje. Moze wszystko. Ale czy Twoim zdaniem, do tak wspanialego swiata, gdzie ma wymarzona dziewczyne przy sobie, pasuje jego mama i brat? Moim zdaniem nie. A sam mowil, ze chce uciec na troche, chce sie oderwac. A o nich wspomnial, gdyz myslal o tym, by w ogole nie wracac. I w takim wypadku nie moglby ich zostawic.
Ciesze sie, ze tu zajrzalas, ze przeczytalas i postanowilas skomentowac. Kazdy nowy czytelnika dla mnie wiele znaczy, to nowy poglad, nowa osoba i... kolejna dedykacja
..::F@ith::.. - dziekuje Ci kochanie. Wiesz, ile dla mnie znaczysz Ty, jako osoba oraz autorka. Dziekuje za komentarz. Kocham Cie po prostu...
Amber - jestes wspaniala autorka, uwielbiam Twoje opowiadanie, dlatego NIGDY WIECEJ TAK NIE MOW. Jak najbardziej pasujesz do roli pisarki, bo pisanie wychodzi Ci znakomicie. I nie watp w to, bo to czyste fakty.
A swoja droga dziekuje, ze czytasz i komentujesz. Zawsze mi na tym zalezalo. Dedykacja Ci sie jak najbardziej nalezy.
A pisac to ja nigdy nie umialam, a to co jest teraz, to tylko dzieki forum. Pamietam moje pierwsze opowiadanie, zjechano mnie od gory do dolu. Wzielam sobie to do serca i teraz pisze w miare przecietnie, a nie tragicznie. I jest dobrze.
Dziekuje Ci za wszystko, pozdrawiam i mocno caluje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
apricot
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Środa 02-08-2006, 16:27 Temat postu: |
|
|
~ddm wybacz! Tak bardzo mi przykro że jestem ostatnia Zawsze kiedy na coś tak bardzo czekam zawsze musze przegapić...tym razem też.
Zupełnie nie wiem co mam powiedzieć...! Z jedej strony wszystko wydaje się tak trudne do zrozumienia...Czemu akurat takie imię, czemu taki sen? - zadaje sobie pytania. I właśnie to mnie intryguje. Ta tajemniczość wprowadza wręcz w obłęd. Obłęd porządania i zrozumienia następnej części. A kiedy w gre wchodzi takie uczucie to znak że bardzo muszą nurtować mnie te pytania. A kiedy coś mnie nurtuje jestem bardzo niecierpliwa. I można by tak opisać cały łańcuszek odczuć w jaki mnie wprowadzasz. Brakuje mi słów tak pięknych i serdecznych by podziękować Ci za to wszystko...Za wszystko co robisz i czym sprawiasz mi radość. Poznałam Cię. Jesteś osobą niezwykle tajeniczą, uroczą, sympatyczną...i z całą pewnością moge stwierdzić że wrażliwą. To wszystko przelewasz na forum otaczając nas tak pięknym dziełem. Opisy to chyba to co najbardziej kocham. One działają silnie na moją wyobraźnię i powodują że chce się więcej. Może porównanie Ciebie i Twojego dzieła do narkotyku nie jest najpiękniejszym przykładem ale napewno słusznym i celnym! Kocham wszystko co robisz...Kocham Ciebie i Twój talent...Kocham to co czujesz...Kocham to że jesteś tutaj i chociaż nie zostaniesz tu na zawsze to zamieszkasz w moim sercu...jako aniołek przynoszący złoty deszczyk spragnionej wody ziemi...
apricot
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy marzeń...
|
Wysłany: Środa 02-08-2006, 16:43 Temat postu: |
|
|
Dziękuję z całego serca za dedykację
Przeczytałam tą nową część z zapartym tchem. Jeszcze bardziej mnie zaintrygowało to opowiadanie po tej części, jest w nim jakaś magia i tajemniczość.
Jak zwykle obłędne opisy, które mogłabym czytać całymi dniami. Wybacz kochana ~ddm, że nie potrafię pisać tak długich komentarzy jak inni, po prostu brak mi słów, aby wyrazić mój podziw nad Twoim ogromnym talentem i tym jak bardzo mi się poodbają Twoje opowiadania. Poza tym, zawsze wszystko piszę zwięźle i krótko. Taka jest niestety moja natura
Będę naprawdę niecierpliwie czekać na kolejne cudowne części Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ayane
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mogłabym mieszkać z Tomem ^^
|
Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 9:30 Temat postu: |
|
|
Ja przpraszam...
Przepraszam, że dopiero teraz, ale gdy Ty dodałaś tą jakże wspaniałą część swojego opowiadani, które tak bardzo lubię, głupia Ayana zapewne darła się, bo jechała na "Colososie" czy czymś.
Ale już jestem HA! Jestem
I już Cię nie opuszczę.
Co do parta....
Fak była chyba jedna literówka i brakowało "ę,ą" itd., ale wiem jaki masz problem.
Ogólnie Ayane sie podobało
I jest szczęśliwa, że pojawiła się nowa część.
Pozdrawiam, życzę du~żo weny.
Coca-cola zbliża ludzi.
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
Wystarczy buziaków?
PS. Dziękuję za dedykację Skarbie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżampara
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 9:33 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się pdoba...
Jest takie realne a zarazem nie realne (ale mam myśli )
Czekam na następną część xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Courtney
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa.
|
Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 10:07 Temat postu: |
|
|
Kotek.. Ja? Krytykowałam? przyznaje zawsze mam swoje MALUTKIE ale.
Lecz u ciebie to żadkosc.
Wiec mozesz spodziewać się miłych rzeczy i to, ze nie raz tu wpadne.
czekam na wiecej
Pozdrawiam, kocham i całuje
Hell's Angel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 13:29 Temat postu: |
|
|
Bardzo wciągająca część i jak na Ciebie dość długa, ale i tak czuję niedosyt z tego powodu. Nigdy za długa.
Całuski za dedykację
To fakt, przykry koszmar może zepsuć cały dzień, bo potem się myśli, co też on może oznaczać i czy przypadkiem nie jest zwiastunem czegoś złego.
Może to i dobry pomysł, kontrolować to wszystko i nie pozwolić by snami kierował nasz odpoczywający mózg.
Pewnie, że lepiej byłoby zostać w takim cudownym śnie, sama nie raz żałowałam, że się obudziłam, ale życie to nie sen, bo sen może być tylko naszym cudownym marzeniem i jeśli się potrafi je kontrolować może być bardzo przyjemnie. Tom oczywiście pewnie będzie mógł zabrać tam mamę i brata, jeśli jego kontola dojdzie do perfekcji, ale oczywiście tylko na czas śnienia, niestety nie będzie mógł przenieść się tam z nimi na zawsze(chyba że zapadnie w śpiączkę )
Jak zawsze, wspaniałe opisy i przenośnie, które uwielbiam.
Nic dodać, nic ująć. Perfekcja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etera
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 04-08-2006, 15:42 Temat postu: |
|
|
Przeczytałą u cioci, ale niestety nie mogłam się zalogować i somentować.
To jest... no tego się nie da opisać.
Brak mi słów.
to jest sto razy lepsze niż najlepsze.
Kocham Cię, kocham Twoje opowiadania...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Piątek 11-08-2006, 9:01 Temat postu: |
|
|
Monsunek?
A co Ty tutaj robisz? A chwila, przecież Ty to piszesz.
Nie, w ogóle o czym to było, bo przeczytałam we wtorek. Aaaa... już wiem. Nie no, ja już sama nie wiem,.
Snilo mi się, ze dostałam rower, za darmo. Ostatni, a po mnie ktoś jeszcze miał być.
CHyba wykazałam się egoizmem.
Jejku, wcześniejszego nie opowiadam, bo to było tak psychiczne...
I doskonale wiesz, ze sie kochamy.
I nie zmuszajcie mojej biednej kobiecinki do pisania. On sama bedzie wiedziala, kiedy wziąc nogi za pas, czy tez coś innego... A no tak - wziąć się za siebie i dac nam coś nowego.
ja takiego wyczucia nie mam. Hi hi hi... xD
O mamo, już nie bede ogladac kolorowych fortepianów...
Ladnie, ładnie, ale to już chyba mówiłam,.
Z poważaniem:
hela_z_wesela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Sobota 12-08-2006, 11:42 Temat postu: |
|
|
Ddm...
Mam nadzieję, że jeszcze przed moim wyjazdem, który notabene odębdzie się po 15 przeczytam czwartą część Bittersweet...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Środa 13-09-2006, 18:31 Temat postu: |
|
|
Ups...
Chyba nabroiłam...
Przepraszam, że tak długo części nie było. W najbliższym czasie postaram się coś dodać.
Dziękuję za cierpliwość.
Negai
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ahinsa
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]
|
Wysłany: Środa 13-09-2006, 19:47 Temat postu: |
|
|
Ja poczekam, poczekam, bo wiem że na Ciebie zawsze warto. Mam nadzieję, ze juz niedługo
Weny zycze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Środa 13-09-2006, 19:50 Temat postu: |
|
|
o jesu
ja też nabroiłam
Bo jeszcze nie przeczytałam
no ale... już wszystko uregulowane
Opisy świetne *.*
no i w ogole nie wiem co napisać...
*.* Obłęd
Pozdrawiam i dziekuje za dedykacje xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Czwartek 14-09-2006, 7:56 Temat postu: |
|
|
Te, Czajniczku, my poczekamy zgodnie. Pianinko moje, Ty się nie martwiaj, bo my twardziele jesteśmy.
Serio!
Nawet, jeśli na takich nie wyglądamy i gdy widzimy przed sobą czekoladę nie mozemy się powstrzymać, żeby jej nie zjeść.
Mój maly palec u nogi połyskuje jak wciągnieta i otrzepana z ziemi marchewka.
Będe miała marchewkowe palce, buraczany nos i kapuscianą głowę.
I niepotrzebne mi będą posiłki warzywne. Sama będę jedną wielka sałatką (kolejne wcielenie).
Z poważaniem:
hela_z_wesela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 11-10-2006, 21:09 Temat postu: |
|
|
Tutaj taka sama sytuacja, jak w "Der Augenblick".
Kiedy będzie ten najbliższy czas, co?
Za miesiąc, a może za pół roku?
Jak tak można sie znęcac nad swoimi czytelnikami, co?
Toż to barbarzyństwo!
Ponawiam pytanie:
KIEDY WRESZCIE DOCZEKAM SIĘ KOLEJNEGO ODCINKA ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Sobota 14-10-2006, 22:00 Temat postu: |
|
|
Ze specjalną dedykacją dla Beaty, a także laribett, heli z wesela, night-kid i Adeleidy.
Z podziękowaniami dla Hyde, za piosenkę "Prayer".
4 i 1/2
- Lubię noc – wiatr porwał cichy szept dziewczyny leżącej na piasku.
- Ja nie mam zdania na ten temat. Koniec dnia – zaczyna się noc. Tyle – usłyszała odpowiedź, a każde słowo paliło ją w środku. – Zresztą, nie tylko w tej sprawie – poniosło się echem, którego według wszelkich praw fizycznych być tam nie powinno.
- Boisz się dwuznaczności? – spytała, pochylając głowę tak, iż pojedyncze kosmyki włosów spoczęły na nagich obojczykach chłopaka.
- Noc to nie tylko księżyc i chmara gwiazdek. Wiem coś o tym – w głosie Toma dało się wyczuć coś obcego, budzącego zainteresowanie, ale także niepokój.
- A co jeszcze kryje w sobie noc, oprócz wyjątkowych snów…? – pytanie, które nie powinno nigdy paść.
“We stopped end left the car
Last thing I
Can recall”
- Nic nie rozumiesz! Wynoś się stąd! – przeraźliwy wrzask zmieszany z płaczem, rozbrzmiewał w kuchni.
- Zamknij się wreszcie. Po cholerę zaczynałaś te rozmowę?! – dało się słyszeć w odpowiedzi.
- Rozmowę… ciekawie to nazywasz! Nie chcę cię widzieć, słyszysz? Zejdź mi z oczu!- kolejne słowa, wypowiedziane zbyt głośno.
I zapada cisza, zarysowując w uszach ogromną różnicę natężenia dźwięku.
“I’ll see this in my dreams
A petrified
Family”
Czarnowłosy chłopak podniósł, wcześniej wbity w podłogę, wzrok i rozejrzał się po pokoju. Prawie namacalna ciemność rysowała się przed jego oczami, w tylko jednej barwie nocy, jaką jest czerń. Siedział, w ciszy nasłuchując odgłosów, które dobiegały z kuchni. Dwa różne tony, mamy i taty, na przemian podnosiły się, wypełniając uszy nieprzyjemnymi słowami. Wiedział, co się dzieje, rozumiał to od dawna. Razem z bratem, którego twarz wyrażała wszystkie uczucia. A wśród nich ból.
Starał się skupić na bracie wszystkie myśli, by nie błądzić nimi po kuchni. Bezradność uderzała go, raz po razie, prawie tak, jak ręka rodzica. Jedynie brak krwi upewniał, że jest między tym jakakolwiek różnica…
… Świst słyszany w umyśle, jak świst ręki przedzierającej powietrze…
… Strach przed bólem, jak mieszanina obaw o to, co nastąpi…
… Ślina, nerwowo przełykana, wilgotna jak pot, skrapiający rozgrzane czoło…
Zagryzione wargi, pieką niczym rany.
Nastaje sen, o którym marzą dwaj mali chłopcy.
“Dust replaced their souls
Hearts turned into stone…”
Rodzina Kaulitzów nie była tą wymarzoną przez każdego dzieciaka. Nie w tych drzwiach, można było poczuć ciepło i harmonię, nie te twarze były źródłem szczerego uśmiechu.
Przynajmniej do czasu, gdy wszystko uległo zmianie. Ojciec po prostu znikł. Z dnia na dzień, nie wziąwszy nawet swoich rzeczy. Wyszedł z domu na codzienną schadzkę, jak zawsze, by i na zawsze zniknąć. Dopiero wtedy otoczenie zorientowało się, że obraz szczęśliwej rodziny to tylko pozory, które tym razem zmyliły. Na twarzach pani Kaulitz i jej dzieci nie było smutku, wręcz przeciwnie, rysowało się na nich coś nowego. Mieszanina ulgi z nutką radości.
Ta sama, która wypełniała głos Toma, opisującego kolejne zdarzenia.
Urojona wizja błysku.
Pierwsze, nieśmiało wkradające się do pomieszczenia słoneczne promienie, padły na chłopięcą twarz. Rozmowa trwająca zaledwie moment, pochłonęła ostatni skrawek nocy.
Blondyn uchylił powieki, jednocześnie rozluźniając pięści, zaciskane z całej siły pościeli.
Nikt mu nigdy nie powiedział, że wspomnienia bolą.
Ledwie słyszalne kroki, skierowane do łazienki. Chłodne objęcia wody, strużkami oplatające zgrzane ciało. Dreszcze napinające młodą skórę, ledwie dostrzegalną wśród obłoków pary. Zamglone oczy, niepewne widoku.
- Mamo… tato? – zbliżył się do krawędzi.
Słowa odbiły się po pomieszczeniu. Cztery ściany nie były w stanie udzielić odpowiedzi.
- To wy? Mamo? – kilka kamieni posypało się po zboczu.
Spora kałuża wody, wsiąkała w leżący na podłodze dywanik. Ktoś szarpnął za klamkę drzwi, odgłosy nawoływania wypełniły pomieszczenie.
Blondyn podbiegł i otworzył je na całą szerokość. Nie bacząc na zdziwioną minę brata, wciągnął go do środka. Stanął, wskazując puste miejsce przy pralce.
- Spójrz… są znowu razem – spadał głową w dół, na samo dno szaleństwa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mod-Negai dnia Niedziela 07-01-2007, 18:20, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 14-10-2006, 22:02 Temat postu: |
|
|
Znów czuję sie jak ziarnko piasku na plaży, tak mała i nic nie znacząca, jak zawsze zresztą, kiedy czytam Ciebie.
Długo kazałaś czekać, ale było warto. Jak zwykle.
A dedykacja... Wiesz co czuję, teraz dokładnie to samo, co pewnego dnia, wtedy gdy mi o czymś oznajmiłaś, Ty wiesz o czym...
I dziękuję Ci za to uczucie, jest cudne
Bardzo dziękuję...
Odcinek piękny, pełen wyrazu, a przejście wyszło znakomicie, tak łagodnie i subtelnie.
Świetnie opisałaś całe to tragiczne położenie chłopaków, ich zmagania ze swoja psychiką i z samymi sobą. Uwielbiam takie zmuszające do myślenia części w Twoim wykonaniu, Twoje pomysły zachwycają, są takie dojrzałe, a opisy przepełnione uczuciami.
Jesteś wspaniałą pisarką, kocham to co tworzysz i kocham Ciebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Courtney
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa.
|
Wysłany: Niedziela 15-10-2006, 9:19 Temat postu: |
|
|
Jest nowa część! *skacze z radości* zaraz zrobie Edit
EDIT:
Nareszcie się doczekałyśmy. Ach.
Troszkę pod koniec się zmieszałam. Nie wiem czemu.
Ale ogólnie było naprawde dobrze.
Bo ty masz talent i dobrze o tym wiesz.
Pozdrawiam.
Hell's Angel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ayane
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mogłabym mieszkać z Tomem ^^
|
Wysłany: Niedziela 15-10-2006, 9:40 Temat postu: |
|
|
3!
Edit.
Wiesz... Czekałam cierpliwie. Na pewno się nie przeliczyłam, tego jestem absolutnie pewna.
Przytoczę cytat.
Cytat: |
- Spójrz… są znowu razem – spadał głową w dół, na samo dno szaleństwa. |
Ostatnie słowa wywołały u mnie coś podobnego do zmieszania, jednak to nie było to.
Mam nadzieję, że o to Ci chodziło, bo ja tak właśnie się poczułam.
Ogólnie - podobało mi się, nie mam zastrzeżeń
;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Niedziela 15-10-2006, 11:16 Temat postu: |
|
|
Jupi! Nowa część! <taniec radości>
Neg, Neg, Neg (lub - ddm, ddm, ddm xD)... Jak Ty to robisz? Oczarowujesz mnie, sprawiasz, że czytam jednym tchem, że chcę jeszcze i jeszcze, że odczuwam niedosyt po każdej przeczytanej części, że mogłabym chłonąć to opowiadanie, chłonąć, chłonąć i chłonąć, nieprzerwanie...
Bo to po prostu piszesz Ty - jeden z największych talentów tego forum [kto wie, czy może już nie największy!]. Nic dziwnego, że zwyczajne, nie-magiczne literki alfabetu nabierają życia, gdy tylko Ty przejmujesz nad nimi władzę.
To jest takie Twoje. Takie kochane.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka uczuć...
|
Wysłany: Niedziela 15-10-2006, 11:29 Temat postu: |
|
|
Och... ddm... <moge tak jeszcze mówić?>
Marzenia lekkie jak ptaki
ulotne niczym wiatr- wolne…
niewidzialne i nie skrępowane.
Wierzę, że potrafię dotknąć nieba
zanurzyć się w bezkresną toń błękitu
rozpłynąć się jak obłok- w ciszy…
Chcę uciec w słodką fantazje
nie wracać, stać się wolnym
być wszędzie tam gdzie oczy nie dojrzą
a umysł doprowadzi.
Marzenie - było tym, byś dodała nową część
Fantazja - słowa zawarte w tym parcie
"... byś wszędzie tam, gdzie oczy nie dojrzą, a umysł doprowadzi..." To było, to się stało, oczy nie dojrzały tego wszystkiego, co wydarzyło sie w tym opowiadaniu, ale gdyby tak połączyć marzenia fantazje i umysł, to powstanie coś niesamowicie pięknego... I to powstało...
Bo tym wszystkim była ta część.
Pozdrawiam... niech Ciocia wena Cię nigdy nie opuszcza <czy to zabrzmiało, jakby to mówił ksiądz, lub katecheta?> A teraz Teletubisie mówią Pa Pa
P.S. Przez twoje opowiadania, znow zaczynam "wierszowo" komentować xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|