Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Brak zachęcającego tytułu! Dam później :) [ 2 ]

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gu$ka




Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miasta bólu

PostWysłany: Wtorek 19-12-2006, 17:48    Temat postu: Brak zachęcającego tytułu! Dam później :) [ 2 ]

Uwaga! Uprzedzam, że to opowiadanie jest na temat dwóch dziewczyn i dwóch chłopaków, którzy prawie od razu się poznają i to w bardzo banalny, oklepany sposób! Jednakże pisałam to bardzo dawno i wtedy taki początek to był "szał" Wink Po prostu szybko. Prawda: trochę beznadziejnie. Ale uwierzcie mi, że później czyta się o wiele, wiele lepiej. Po prostu jakoś to idzie i wydaje mi się, że jest przyjemniej Smile Nie zwraca się uwagi na początek. Najważniejsze jest to, co działo się później... Życzę miłego czytania Smile


Part 1

Pierwszy dzień szkoły. Poznawanie nowych ludzi. Tak, to się nazywa gimnazjum. A raczej męczarnia! Szkoła to męczarnia! Po co do niej chodzić? No dobra, wiem po co, ale czy musi być ten cały stres? Zakuwanie materiału do sprawdzianu?! Do jasnej cholery, kto to wymyślił?! Grrr…
Była już godzina 11.00. Za 30 minut rozpocznie się ceremonia Rozpoczęcia Roku Szkolnego. Och, tak… bardzo interesujące. Nawet nie poszłam sprawdzić z kim będę chodziła do klasy! Znowu trafią mi się jakieś debile!
- Kochanie za 15 minut wychodzisz! – krzyknęła do mnie mama. Extra! Jakbym nie wiedziała! Założyłam szybko czarne spodnie, białą bluzeczkę i poszłam do salonu. Włączyłam sobie MTV. Akurat leciało „Schrei”.
- Jezusie, czego słucha moja córka! – matka wparowała do pokoju.
- Tego co jej odpowiada – burknęłam pod nosem i pogłośniłam TV. Później leciało „Hung up” Madonny, następnie „Push the button” Sugababes, a później… niestety się nie dowiedziałam co później, bo mama wyjęła wtyczkę od telewizora.
- Mamo! – krzyknęłam.
- No co? Masz jeszcze 4 minuty do wyjścia! Zakładaj buty! – rzuciła mi pantofle pod nogi. – A ja już wychodzę. Cześć, miłego rozpoczęcia!! – i wyszła. Czy ona naprawdę myśli, że założę takie obciachowe buciki? Nigdy w życiu! NIE MA MOWY!!! Otworzyłam szafkę z butami.
- Założę te – powiedziałam do siebie i wyciągnęłam czarne obcasy mamy – będę śliczna i wysoka – uśmiechnęłam się do siebie, nałożyłam błyszczyk na usta i wyszłam z domu.
Gdy doszłam do szkoły była już 11.28 i większość dzieciaków siedziała w auli. Poszłam tam za dwoma dziewczynami. Zdaję się, że psiapsióły, bo trzymały się za ręce… no chyba, że lesbijki. Na auli był straszny szum. Każdy coś do kogoś gadał. Wyszukałam wzrokiem Ann, moją dobrą przyjaciółkę z podstawówki. Usiadłam koło niej.
- Siemka – powiedziałam.
- Elo – odpowiedziała i pocałowałyśmy się w policzek. – Późno przyszłaś. Czekam już około 15 minut!
- Nie moja wina, nie kazałam Ci tu siedzieć i przychodzić wcześniej! – usprawiedliwiłam się, chociaż wcale nie musiałam. Ann chciała coś jeszcze dodać, ale przerwał jej głos dyrektorki szkoły. Zaczęły się nudne przemówienia. Jak to wszystko będzie wyglądało itd. Totalna nuda.
Tak więc, gdy wszyscy rozeszliśmy się do klas…
- Sprawdziłaś, z kim będziemy dzieliły nasze życie? – Zapytałam Ann.
- Jess, myślałam, że ty to zrobisz!
- Chyba żartujesz! Dupy mi się nie chciało ruszać, żeby to sprawdzić! Dobra, mniejsza o klasę, gdzie siadamy?
- Na pewno pod oknem… muszę mieć widok na starszych chłopców. – Powiedziała Ann.
- Jasne… I na końcu, żeby nauczyciele nie przeszkadzali nam rozmawiać. – Zaczęłyśmy się śmiać i zajęłyśmy swoje miejsce pod oknem na samym końcu. – Patrz na tą laskę co wchodzi do klasy – mruknęłam. Boże mój, jaka lala! Mała analiza jej ubrania: krótka, dżinsowa spódniczka mini, biała bluzeczka, tony makijażu na twarzy, buty na obcasie co najmniej 10 cm i tipsy. Pięknie. Najładniejsza w tym wszystkim była ta bluzka.
- Usiądźcie – powiedział wychowawca. Super! Następny nudny wykład na temat klasy, planu lekcji itd.… taaak… było nudno, dopóki nie zaczął sprawdzać listy obecności. Razem z Ann bardzo się wsłuchiwałyśmy w każde nazwisko. Nasza klasowa Barbie to Paris Schmidt. Taaa… pięknie… nazwisko cudo. Ale to nie wszystko… nagle usłyszałam „Kaulitz Bill”, a po sekundzie „Kaulitz Tom”. Ale odjazd! Nie zauważyłam ich wcześniej!!
- Obecni – odpowiedzieli naraz bliźniacy. Zaczęłam ich szukać. Zgodnie z tym, że ich głos był blisko nas, siedzieli… przed nami?
- Ann… - zaczęłam mówić, ale ta mi przerwała.
- … i Tom Kaulitz – rzekła, spojrzała na mnie i szeroko się uśmiechnęła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gu$ka dnia Środa 20-12-2006, 15:39, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jogobelinka




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a bo ja wiem?

PostWysłany: Wtorek 19-12-2006, 17:59    Temat postu:

Łohoho. To mi przypomina opowiadania z blog.onet.pl To znaczy, nawet nie te co teraz się tam prezentuje, tylko tak z przed kilku miesięcy.
Przyznam Ci rację: NUDNE, jak nie wiem.
W dodatku emotikony! Usuń, bo to razi. Raz się pojawiło ,,!!", ale mam nadzieję, że to nie nawyk z gg, tylko zwykła literówka.
Ta bohaterka to mi się nie podoba... Jakaś taka nijaka. Niby to ironiczna, pewna siebie, ale nie. I te jej komentarze.
Najpierw, że dziewczyny, które szły za rękę mogą być lesbami, a za chwilę całuje w policzek swoją przyciółkę.
To takie przeciętne opowiadnie. Nic specjalnego, ale trzymam Cię za słowo, że tylko początek taki jest.
Chociaż... No dobra, nie nudzę.
Czekam na następną, CIEKAWSZĄ część.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gu$ka




Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miasta bólu

PostWysłany: Wtorek 19-12-2006, 18:19    Temat postu:

Hehehe no fakt Wink Ale widzisz, pisałam to około rok temu i było dla mnie super extra Smile Ale mniejsza Smile Później już się nie widzi racze tej nudy i przeciętności, po prostu się słucha/czyta co będzie dalej. Ale ostrzegam, że pierwsze 4-5 rozdziałów będą takie jakie będą Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dżampara




Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Wtorek 19-12-2006, 18:29    Temat postu:

Pff^^ Może byc Rolling Eyes
Fabuła no stara i to bardzo ale nie jest źle jak na twoje pierwsze opowiadanie Wink
Była jedna emotka ale spoko WinkWink
Czekam na new notę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dżampara dnia Środa 20-12-2006, 8:01, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosenrot




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: z Utopii

PostWysłany: Wtorek 19-12-2006, 18:48    Temat postu:

No cóż... Oklepany początek, ale uprzedziłaś...




Może wypowiem się kiedy indziej... Jak napiszesz coś sensownego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jogobelinka




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a bo ja wiem?

PostWysłany: Wtorek 19-12-2006, 18:58    Temat postu:

Rok może i jest usprawiedliwieniem, ale... Mogłaś przecież zmienić początek na "bardziej na czasie". Teraz mówi się, że w ogóle Kaulitzowie w opowiadaniech są oklepani, a co dopierof fabuła taka, jak ta. Już teraz jestem w stanie przewidzieć kilka następnym części. No, ale co ja się będę. Poczekam na to, aż akcja się rozwinie. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
murderdolls




Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell.

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 14:50    Temat postu:

Zgadzam się, strasznie oklepane..moze potem cos wymyslisz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gu$ka




Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miasta bólu

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 15:00    Temat postu:

Wybaczcie, ale ja już nic nie wymyślę. To już jest napisane i zakończone. Chciałam to dac takim, jakim było i jakim będzie.
Ja np. często czytam to opowiadanie z przyjaciółką i zawsze mamy niezłe brechy. Śmiejemy się jak mogłam pisac tak prosto i tak szybko wszystko zrobic. Ale przynajmniej mamy świetną zabawę. Buziaki

Part 2

Tom usłyszał swoje imię. Odwrócił się, zanalizował nas wzrokiem, lekko się uśmiechnął i odwrócił w stronę tablicy. Zauważyłam, że szturchnął brata, zaczął mu coś mówić, ale ten nie odwrócił się.
- Mówią coś o nas – szepnęłam do Ann.
- Mi to nie przeszkadza – stwierdziła i zaczęła sprawdzać czy nie ma rozdwojonych końcówek.
Około pół godziny później szkoła zaczęła pustoszeć. Każdy zabierał się do domu.
- Od jutra koniec laby – powiedziała do mnie trochę wściekła i trochę przygnębiona przyjaciółka.
- Ale jest jeden plus, już niedługo zamieszkasz obok mnie – próbowałam pocieszyć Ann na duchu.
- Taaak, masz rację – mimo woli uśmiechnęła się. - Prawie wszystko mam już spakowane. Cieszę się, że ta twoja sąsiadka się wyniosła.
- Ja też i jestem szczęśliwa, że Twoi rodzice zgodzili się zmienić adres.
- Taaak, masz rację.
- Powtarzasz się – zaczęłam się z niej śmiać.
- I co z tego? – Wystawiła mi język. – Patrz w prawo. – Spojrzałam. I kogo ujrzałam? Toma i Billa, we własnej osobie.
- Chcesz do nich podejść? – Zapytałam Ann, z nadzieją, że nie będzie chciała.
- Chcę! – Krzyknęła. Tak. Tego się właśnie obawiałam! Ann od zawsze chciała poznawać się z nowymi ludźmi. No i cóż, nie miałabym nic przeciwko temu, ale Kaulitz’owie byli SŁAWNI! Eee… ale z drugiej strony byli normalnymi ludźmi. Ech… i tak nie miałam wyboru.
- Siema chłopcy! – Krzyknęła uradowana dziewczyna, gdy tylko znalazła się blisko Toma. – Jestem Ann Wolff. – Uśmiechnęła się do nich zalotnie. Bardzo dobrze znałam ten uśmiech. Wszyscy faceci się na niego dawali. – A to – wskazała na mnie – jest moja najlepsza przyjaciółka Jessica Meyer.
- Eee… hej – powiedziałam i podałam rękę każdemu z nich.
- Fajnie was poznać – powiedział Tom, sławny kobieciarz… przystojny sławny kobieciarz.
- Nam też. Gdzie mieszkacie? – Ann rozkręcała rozmowę. Zawsze chciała wszystko wiedzieć.
- Na Melnerstraße – uniosłam wzrok. To zaraz koło mnie. Ej to niemożliwe! Nigdy ich nie widziałam na mojej ulicy! Myślałam, że mieszkają dużo dalej!
- To blisko mnie – wtrąciłam się. – Nigdy was u mnie nie widziałam.
- Przeprowadziliśmy się tam wczoraj, mieszkaliśmy na Buldorfstraße – odezwał się Bill. Miał cudowny głos. Zresztą tak samo jak Tom ;]
- W porzo. – Stwierdziła Ann. – To ja już się z wami żegnam, mieszkam dokładnie tam – wskazała mały biały dom z czarnym dachem. – Już niedługo będę mieszkała obok Jess – powiedziała z dumą – pocałowała mnie w policzek, pomachała chłopakom i odeszła.
- Idźcie dalej sami, może was dogonię – powiedział do nas Tom. Jak na razie doganiał Ann… Z Billem przez chwilę szliśmy w milczeniu. Po chwili jednak odezwał się.
- Straszny dzisiaj upał. – Tak, jak nie ma o czym rozmawiać, pozostaje niezawodny temat. Pogoda. Spojrzałam na Billa, a on na mnie. Zaczęliśmy się śmiać. – Sorry, głupi temat – powiedział po chwili.
- No coś ty, pogoda jest bardzo ciekawa – mrugnęłam do niego. - A tak w ogóle, nie powinieneś tutaj skręcić? – Zapytałam.
- Może i powinienem… a co? Już Ci się znudziłem i chcesz się mnie pozbyć?
- Żartujesz? Nie jesteś nudny – odparłam.
- Miło mi to słyszeć. Fajnie być zabawnym i nie nudnym, w przeciwieństwie do niektórych – spojrzał na mnie.
- Ej! – Krzyknęłam i walnęłam go w ramię – nie jestem nudna!
- Dobra, dobra tylko mnie nie bij! Żartowałem! – Zaczęliśmy się śmiać. Ale co dobre, szybko się kończy. I to nie dlatego, że dogonił nas Tom, tylko dlatego, że doszliśmy pod mój dom.
- No to… cześć – powiedziałam niepewnie.
- Spoko, narka, do jutra. – Bill podszedł i pocałował mnie w policzek, a Tom stał trochę z tyłu z tym swoim szelmowskim uśmieszkiem i powiedział „cześć”. Odeszli. Szybko weszłam do domu i wyjrzałam przez okno. Szli bardzo powoli. Nawet mogłabym usłyszeć co mówią… uchyliłam lekko okno i podstawiłam do niego ucho…
- Widać, że Ci się podoba – rzekł Tom do Billa i lekko go popchnął na ulicę.
- I co z tego? Za to Tobie podoba się Ann. Pewnie poleciałeś do niej po numer? – Zapytał Bill.
- No oczywiście, że tak! Ty też pewnie masz, co? - W tym momencie Bill się zatrzymał.
- Nie mam – powiedział. – Nie mam do niej numeru. Poczekaj tutaj, zaraz wracam – szybkim krokiem ruszył w kierunku mojego domu. Zamknęłam okno, poprawiłam firankę i powolnie ruszyłam w kierunku drzwi. Sekundę później usłyszałam pukanie.
- Co ty tu robisz? – Udawałam zdziwioną.
- Bo… wiesz… - zaczął Bill. – Zapomniałem wziąć od Ciebie numer? – Uśmiechnęłam się do niego. – Podasz mi?
- Hmn… czemu by nie. – Podałam mu swój numer. Zapisał go w komórce, ponownie się pożegnał (mmm cudo) i pobiegł do Toma. Chciałam jeszcze spojrzeć na nich z okna, ale zadzwonił telefon stacjonarny.
- Siema Jess!!! Nie zgadniesz co się stało!!! – Ach ta Ann.
- Hejka, dziewczynko. Chyba ty nie zgadniesz! – odpowiedziałam, równie entuzjastycznie jak ona.
- Poprosił Cię o numer komórki!
- Ciebie też!! – Zaczęłyśmy piszczeć ze szczęścia. – Może do mnie teraz wpadniesz? Mam mały pomysł… - powiedziałam tajemniczo.
- Ooo… podoba mi się to… hehehe… zaraz u Ciebie będę, tylko założę jakieś normalne ciuchy! – odłożyła słuchawkę. Od razu pobiegłam do pokoju i przebrałam się w sexy spódniczkę i koszulkę z napisem „Ich liebe…”. Niech Ann szybko przychodzi, trzeba zadzwonić po chłopców…


Nie wiem jak wy, ale ta końcówka mi się nie podoba ;] Ale jak mówiłam: Zostawiam to tak, jak było napisane!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 15:02    Temat postu:

Nie zauważyła bliźniaków, chociaż siedzieli przed nią?
Ta rzecz najbardziej mi sie w oczy rzuciła. Co do reszty, faktycznie uprzedzałaś, że nie bęzie oryginalnie, z czym niestety, cięzko się nie zgodzić...
Tylko te emoty... Proszę, wykasuj je... W opowiadaniach nie ma czegoś takiego, jak uśmiechnięte buźki.
Styl też mógłby być lepszy...
Ogólnie to mi się nie podoba.
Ale wpadnę zobaczyć jak Ci idzie dalej. Może faktycznie dalej będzie lepiej?

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 15:08    Temat postu:

Cytat:
Nie zwraca się uwagi na początek. Najważniejsze jest to, co działo się później...

Słucham? Że niby początek nie jest ważny?
Nie! Początek jest najważniejszy! Zachęca cytelników lub wręcz przeciwnie - odpycha.
EMOTKI! Myślałam, że padnę.
Zero emotek! Zmień chociaż tyle.
I swoją drogą... oklepane bardzo.

Zauważyłam że dodałaś 2 parta, zaraz przeczytam i zedytuję.
Edit:

Ych. Jak dla mnie końcówka była najgorsza, no ale dobra.
Wiesz co?
Nie żebym była w tym momencie złośliwa ale to CHŁOPCY wzięli od NICH numery, nie podając im SWOICH.
Więc jakim sposobem zadzwonią? Może siódmy zmysł co?
No... może ostatnia linijka była złośliwa.
Nie podoba mi się!
I wątpię żeby z taką fabułą mi się jeszcze w ogóle spodobało.

Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holly Blue dnia Środa 20-12-2006, 15:26, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unti




Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Różan

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 15:15    Temat postu:

Falka, ale to bardzo możliwe. Ja nie widziałam swoich paczek urodzinowych, chociaż leżały na stole przed moim nosem xD
Nie podoba mi się za bardzo. Chociaż emotki mogłabyś usunąć, bo przeszkadzają.
Przyjdę tu jeszcze, mam nadzieję, że faktycznie będzie lepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gu$ka




Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miasta bólu

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 15:37    Temat postu:

Cytat:
Nie żebym była w tym momencie złośliwa ale to CHŁOPCY wzięli od NICH numery, nie podając im SWOICH.
Więc jakim sposobem zadzwonią? Może siódmy zmysł co?


Och kochana, uprzedzasz fakty Smile W parcie 3 wszystko się wyjaśni Smile Ha! I na tym to wszystko polega Very Happy

Poza tym nie ma emotek w parcie 2. I w następnych też nie będzie. Ale specjalnie dla was skasuje te 2(!) które aż tak was rażą.

Unti ja też tak miałam i to wiele wiele razy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 16:49    Temat postu:

Kiedy dodawałam komentarz, nie było jeszcze drugiej części...

Więc skomentuję ją teraz.
Dalej jestem na nie i niestety, nie widzę jakichś większych szans na poprawę tego opowiadania. Skoro piszesz, że nie zamierzasz nic w nim zmieniać, to czuję, że lepiej już nie będzie. Akcja strasznie pędzi do przodu, opisów nie ma, styl wymaga dużej poprawy...
Przykro mi, ale nie podoba mi się.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dżampara




Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 17:00    Temat postu:

E tam wcale mi sie nie podoba
Akcja nudna stara i za szybko to się dzieje.
Teraa będę razem ble ble ble i tak dalej Rolling Eyes
Czekam na dalsze wydarzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jogobelinka




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a bo ja wiem?

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 17:57    Temat postu:

Hm... Jak na razie jest tak kiepsko, jak było. Ale ja sobie jeszcze poczekam...
Trzymam Cię za słowo, że będzie coraz lepiej, bo... na teraz to mi się kompetnie nie podoba. Cóż, wpadnę zobaczyć następną część. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gu$ka




Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miasta bólu

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 19:44    Temat postu:

Hmm mi chyba też się nie podoba Very Happy Ale cóż Smile Uprzedzam po raz kolejny, że to jest bardzo stare i nudne fragmenty mogą się jak dla was ciągnąc, biorąc pod uwagę to, że jest już miliony opowiadań po pojawieniu się Tokio Hotel, które są już opracowane. Tez pierwsze były na ogół beznadziejne Wink To zapewne będzie takie dla was dalej. Ale ja jestem niezastąpiona. Nie dam za wygraną, będę dalej dawa tutaj kolejne Party Smile
Cytat:
Trzymam Cię za słowo, że będzie coraz lepiej
Kochana jesteś Ale boję się, że się zawiedziesz. Wiem, że oczekujecie profesjonalnych opowiadań. To takim nie jest.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
carsjana




Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 20:42    Temat postu:

Nie chcę się powtarzać, ale fabuła strasznie oklepana. Niech zgadnę. Jess będzie z Billem, Ann z Tomem i będą żyli długo i szczęśliwie. Ha! Prawda? Ale nie o to chodzi w opowiadaniach. Mają być one oryginalne, ciekawe. I zgadzam się z Holly Blue początek jest bardzo ważny. Wykonanie również nie przypadło mi do gustu. Jak na razie to nie podoba mi się. Nie długo zajrzę i skomentuję. Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin