|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasiuleczek
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czwartek 28-09-2006, 19:53 Temat postu: |
|
|
czytam xD
Edit: WYYYYYYYYYYYYBACZ, wywalili mnie wtedy z kompa i jakoś wypadło mi z głowy...
No, a co do części to fajnie, fajnie. Ale szybko wszystko. Ja tesh jestem za druga częścią xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kasiuleczek dnia Niedziela 01-10-2006, 19:47, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Blood
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Czwartek 28-09-2006, 19:54 Temat postu: |
|
|
Ach...
jak ja lubię zakończenie na przymus
ville, no cóż. była i literówka i coś tam jeszcze
i akcja sie za szybko toczyła
i może byś zaczęła pisać nowe opowiadanie?
co?
i tak mi się podobało, nie wiedzieć czemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ville :]
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 28-09-2006, 20:03 Temat postu: |
|
|
Blood
no przeskoki w czasie były
mam nadzieje, ze az tak zle nie wyszło
a nad nowym sie zastanowie... musialam to zakoczyc bo nad czasem ubolewalam pokochałam tych bohaterow...
wiec nie wiem czy nie zaczął chem. rom. 2
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżampara
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Czwartek 28-09-2006, 20:14 Temat postu: |
|
|
Fajne Fajne Fajne i Jeszcze raz fajne
Ahh....Wreszcie coś skrobnęłas
Buźka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BiałekxD
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czwartek 28-09-2006, 20:21 Temat postu: |
|
|
zakonczenie super xD mi się podobało xD
Ja tam jestem za rzebyśpisała chem. rom. 2 xD
pozdrawiam
BUZIAKI
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżampara
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Czwartek 28-09-2006, 21:22 Temat postu: |
|
|
PS.I ja dorazu mówie że z niecierpliwieniem czekam na nastepną notkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nique
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z popiołów, jak feniks;)
|
Wysłany: Piątek 29-09-2006, 10:19 Temat postu: |
|
|
Awww, to było słodkie
Tylko dlaczego to jest juz koniec???
Ogólnie część świetna, jakby napisana inaczej niż poprzednie.
I pomysł na Davida klepiącego Billy'ego po tyłku był ciekawy
I jestem jak najbardziej za ciagiem dalszym
Już czekam na twoją następną twórczoś,
pozdrawiam,
Nique
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NATALCIA
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Metropolian of America
|
Wysłany: Piątek 29-09-2006, 13:14 Temat postu: |
|
|
Haaa jak ja lubie szczęśliwe zakonczenia. Mam jedna literówke ale tym sie nie przejmujemy:D Czy ja już nie mówiłam że jest wspaniale
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blood
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Niedziela 01-10-2006, 17:46 Temat postu: |
|
|
a tak PeeS...
widziałaś nowy klip MCR, i IMIDŻ {xD} Frankiego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ville :]
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 01-10-2006, 19:27 Temat postu: |
|
|
widzialam jak masz jakies fotki F. to podziel sie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blood
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Poniedziałek 02-10-2006, 17:43 Temat postu: |
|
|
pana F nie mam.
niestety...
{kurde, jaki offtop}
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anth92
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Poniedziałek 16-10-2006, 15:39 Temat postu: |
|
|
No niestety... Zalogowałam się dopiero teraz
Szkoda że nie wcześniej, bo mogłabym Ci powiedzieć jak wiele Twoje opowiadanie dla mnie znaczyło, ile wniosło w mój rozwój.
Było świetnie!
Mam nadzieję, że powstanie Chemiczny Romans 2
Pozdrawiam,
Anth
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ville :]
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 02-12-2006, 17:56 Temat postu: |
|
|
wielki brat wszystko widzi a wiecie ze mam nawet kila nowych czesci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anth92
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sobota 02-12-2006, 18:02 Temat postu: |
|
|
Kilka nowych części? Tego wspaniałego opowiadania?
Taaak?!
Chciałabym.
Oby.
A skoro masz to daaaasz?
Taaak?!
A kiedy?
Anth.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżampara
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Niedziela 03-12-2006, 13:10 Temat postu: |
|
|
Jak masz to daj
Wiesz jak my tu z niecirpliwieniem czekamy ?!?! No chyba nie jeśli nie dajesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ville :]
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 03-12-2006, 21:41 Temat postu: |
|
|
nie dawałam bo jakos zapomnialam o tym forum
z dedykacja dla wszystkich co przeczytają
***
Rozdział II
Leżał na trawie przed domem wpatrując się przy tym w granatowe niebo. Kochał noc, kochał mrok, kochał ten magiczny klimat. Czuł się wówczas bezpiecznie. W tej samej pozycji był już od ponad godziny. W cienkiej koszulce w czarno-czerwone paski, długie ciemne jeansy. Nie było mu zimno, może trochę? Nie powodowało to jednak negatywnych uczuć, a wręcz przeciwnie, bo lekkie dreszcze podniecenia. Spojrzał lekko w bok gdyż usłyszał, że ktoś siada przy nim. Była to Niki, miała na sobie tylko długi sweter i bieliznę. Nie spojrzała na Franka, tylko znalazła sobie punkt gdzieś w płocie, na którym skupiła całą swoją uwagę. Chłopak oparł się na rękach i z rozbawieniem patrzył na blondynkę. Wyglądała śmiesznie, gdy bez jakiegokolwiek mrugnięcia wpatrywała się w dziurę. Objął ją jedną ręką-dalej żadnej reakcji. Pocałował ją lekko w policzek, była przeraźliwie zimna. Ukucnął za nią po czym przytulił mocno od tyłu, by nie zmarzła.
-Co jutro robimy? -spytał szeptem.
-Mam szkołę jakbyś nie wiedział.
-Wyobraź sobie, że wiem. Ja idę tylko demo nagrać dalej wolne…Może chcesz gdzieś iść?
-Szczerze?- przymrużyła oczy odchylając przy tym głowę do tyłu kładąc ją na jego ramię. –Na nic nie mam ochoty . Chyba poproszę Mikey’a i Sus , aby pożyczyła mi bliźniaczki. Są kochane.
-Tak, takie małe paro miesięczne dzieci są słodkie.
-Te dwudziesto paro też mogą być- pogłaskała go po policzku. Usłyszeli głośny kaszel. Spojrzeli niepewnie w lewą stronę. Tam stał Billy, oparty o płot . Złapał się za policzki i spojrzał na nich z rozmarzeniem.- Billy chodź do nas.- dziewczyna wstała, zaraz potem Iero zrobił to samo. Martin podszedł do nich.
-Co porabiacie?
-Nic szczególnego.
-To tak jak ja. Potwornie się nudzę, wszyscy wyjechali . Chata wolna, ale nikogo nie ma kogo można zaprosić.- westchnął po czym spojrzał na czubki butów.
-Przyjdź do nas, jeżeli Frank nie będzie miał nic przeciwko.
-Załóż spodnie kochana to może wejść.- przytulił mocno dziewczynę poczym zaprowadził do pokoju by się przebrała.
Wyszła po paru minutach, włożyła tylko jeansy, tak jak oni. Weszła do salonu gdzie siedzieli chłopacy z dwoma puszkami piwa. Usiadła koło Martina uśmiechając się przy tym.
-A jak tam wasz zespół?- zapytał Billy. Frank podrapał się tylko po głowie.
-Na razie nie narzekamy.- przeciągnął się Iero.- Wiesz nowe fanki, te piski dziewczyn…Sama przyjemność.- rozmarzył się po czym dostał w ramie od dziewczyny.
-Znam to dobrze.- zaśmiał się Martin- Urok sławy.- zaczął nerwowo stukać palcami o blat stołu. Strasznie mu się nudziło.
-To może zagramy w jakąś grę, co?- Iero potarł dłońmi. Spojrzał ze zdziwieniem na Niki. Miała założone ręce na piersi i patrzyła w stronę drzwi.- No chyba się nie obraziłaś.- podszedł do niej a właściwie przeturlał się przez sporą sofę. Połaskotał ją po policzku -żadnej reakcji. Westchnął głośno. Ona jakby nigdy nic poszła do sypialni. Po paru minutach zasnęła w codziennych ubraniach.
Do pokoju wbiły się promienie słoneczne, rześkie poranne smugi drażniły ich lekko w twarze. Chłopak nerwowo przykrył się śnieżnobiałą pościelą zabierając ją tym samym blondynce. Ta wstała opierając się przy tym na rękach. Przewróciła oczyma po czym z niechęcią, zsunęła się z łóżka. „przecież jest szkoła” prychnęła lekceważąco. Zdjęła sweter kładąc go przy tym na krzesło. Została w samych spodniach i staniku. Spojrzała na zegarek, szósta czterdzieści pięć punkt. Wstała akurat. Weszła do swojego pokoju do którego jak przynajmniej obiecał , Frank nie miął wstępu. Wysunęła z szafy długą bluzkę, koloru czekoladowego w jasne hawajskie kwiaty, wszystko wiązane złotym sznureczkiem w okolicach piersi, czarne spodnie i resztę potrzebnych rzeczy. Udała się do toalety.
Była już gotowa. Chwyciła tylko ciemno zielony plecak po czym radośnie wyszła do szkoły. Radośnie do szkoły? Nie cieszyła się, ze będzie się uczyć, nie była kujonem. Ale nudziło jej się już w tym domu. No cóż jakaś odmiana musi być, nawet nudne lekcje.
Otworzył szeroko oczy, obudził się o tej godzinie co zawsze, czyli około dziewiątej. Położył się na brzuchu zaczął wdychać jej poduszkę, która tak jak ona pachniała słodką czekoladą, na której punkcie miał bzika. Zamruczą sam do siebie. Po czym ręką błądził gdzieś po pościeli. Wyobrażał sobie ze to ona. Z powrotem przewrócił się na plecy. Na brzuch wskoczył ich kot, a właściwie kotka, którą Niki dostała jakieś piętnaście miesięcy temu. Nazwała ją Franka. Chyba nie musze pisać od jakiego to imienia? Pogłaskał ją po szarym pyszczku po czym sam zszedł z łóżka. Otworzył okno by wpuścić trochę świeżego powietrza. Nawet ten wspaniały zapach czekolady musiał się ulotnić, bo podczas kolejnej nocy pościel mogła przesiąknąć ich zapachem.
Ostania lekcja. Potwornie się nudziła. W tym roku matura a ona nic, kompletnie nic nie wie wiedziała. Czarna magia, bądź jak często mówił David, jej były chłopak „coś innego, co dręczy jej biedną, zabłąkaną duszyczkę”. Prychnęła na samą myśl, o tym ,że to po części dzięki niemu dostała odwagi i wyznała miłość Frank’owi. Spojrzała to na drzwi, to na okno i po kolej na uczniów .Nie chciała patrzeć na tę na nauczycielkę. Najgorsza ze wszystkich. Uczyła biologii, a wyglądała jakby właśnie uciekła z Hogwartu. Suknia nakrapiana w czerwone maki, na to bordowy, nie pasujący, rozciągnięty sweter. Krzywo pomalowane usta oraz nierówne, niebieskie kreski nad okiem.
-Panno Niki Way.- blondynka spojrzała kątem oka na starą brunetkę.
-Ta?- zastukała granatowym długopisem o parapet przy którym siedziała.
-Nie ta, tylko tak. Jak już. Uważaj proszę.- odwróciła się tyłem.- Zresztą tak samo jak pan Sonny.- spojrzała na drugi koniec sali. Tam siedział chłopak, o rok starszy, ale nie dlatego, że nie zdał, porostu później zaczął chodzić do szkoły. Włosy do ramion ścięte na skos i tapirowane do góry, na sobie miał obcisłą, czarną bluzkę i spodnie również opięte i tego samego koloru.
-Ja nic nie robie.
-Rozmawiasz.
-Tak ale na temat dotyczący biologii.- blondynka zaśmiała się. Cóż skojarzenia. Sonny spojrzał się na nią po czym uśmiechnął się.
-A dokładniej.
-O kwiatkach i pszczółkach.- uzupełnił go siedzący obok. Wyglądali podobnie. Nie, nie byli rodziną, ale podobny styl.
-Matt …-warknęła groźnie psorka. Cała trojka prychnęła głośno.- Podzielcie się waszymi umiejętnościami.- Yyy… No jest sobie ptaszek, lata, lata. W kocu wsadzi żądło -zakrył twarz rękoma.
-W kwiatek?- dodał Sonny.
-No właśnie i tak powstają małe pszczółkokwiatki.- przybili sobie piątkę. Uratował ich tylko dzwonek. Po minie nauczycielki widać było, że nie była zbytnio zadowolona. Całą klasa ruszyła szybko w stronę wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ville :] dnia Środa 06-12-2006, 21:15, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anth92
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Niedziela 03-12-2006, 21:49 Temat postu: |
|
|
1. Czytam. Zedytuję później.
EDIT: Ohh. Nareszcie. Myślałam, że już się nie doczekam.
Błędy. No były. Szczególnie spacje przed, zamiast po krpce, ale to umyka w całości. Do tego opowiadania mam straszny sentyment i wręcz nie zwracam uwagi na błędy.
Naprawdę się cieszę, że jest coś nowego.
Ha. A teraz idę poczytać całe opowiadanie od początku.
Wiem, dziwna jestem.
Anth.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fragile
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z domu bez klamek.
|
Wysłany: Niedziela 03-12-2006, 22:06 Temat postu: |
|
|
O LOL.
Dopiero jestem na 8 stronie, całą noc czytałam, więc jak skończę, to napiszę! xD
EDIT:
Wiesz co? Jakoś dziwne mam wrażenie, że lepiej piszesz. Mwhaha Matt i Sonny są najlepsi! Skończyłam czytać całe opowiadanie i wiesz co? Chociaż były okropne błędy, literówki itd - kocham to opowiadanie. MAŁO tu TH, chociaż to forum o nich, ale co z tego? I tak kocham!
Czekam na new!
Pozdrawiam,
V.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fragile dnia Niedziela 03-12-2006, 23:13, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ville :]
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 03-12-2006, 22:08 Temat postu: |
|
|
za błedy przepraszam a szczegolnie za literowki...jestem ogolnie szybka i zawsze ma to swoje skutki =]
miło mi, ze się cieszysz. Obecnie mam jakies 7 czesci
EDIT:
viccy jak juz wspominalam mam problemy z szybkoscia dla tego te **** literówki itp. nie nawidze "tego" ale wybaczcie bo sie staram
mam nadzieje, ze pisze coraz lepiej gdyz to mój cel
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anth92
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Poniedziałek 04-12-2006, 15:09 Temat postu: |
|
|
Piszesz lepiej. A błedy? Komu ona się nie zdarzają niech podniesie rękę. No właśnie. Nikogo nie widzę.
A tym bardziej na komputerze łatwo o literówki.
Nawet nie wiesz jak się cieszę, że wróciłaś do nas z tym opowiadaniem.
Jestem ciekawa co teraz wymyślisz.
Czekam na kolejną część. Taaak. Z niecierpliwością. Ja nie umiem być cierpliwa.
Anth.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ville :]
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 04-12-2006, 15:33 Temat postu: |
|
|
jak to czytam to az sie cieplej na serduchu robi
bledy robia wszyscy...fakt...ale to nie zmienia faktu iz mam problem z szybkoscią , ale to przez geny...tak allele dominujące ojca
a kto ciekawski nie jest ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ville :]
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 06-12-2006, 21:13 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za komentarze
***
Szła szybko w stronę budynku gdzie znajomy jej zespół miał mieć próbę. Zostało jej jakieś dziesięć minut drogi. Ktoś pociągnął ją za sznurek od zielonkawego plecaka. Dziewczyna westchnęła ciężko. Myślała, ze to kolejny dziennikarz, już przygotowała się na kolejne pytania typu „jak czuje się siostra słynnych braci z mcr”, lub „czy łączy cię cos z „drugim” gitarzystą’? Na każde pytanie była jedna i ta sama dopowiedz- „co was to obchodzi”.
-Co tak sama do domu wracasz? A może i nie do domu?- to byli chłopacy z jej klasy.-Ta…Nie idę do domu.- uśmiechnęła się do nich po kolej.
-To może cię odprowadzimy? Nigdy tędy nie wracałaś…
-A skąd wiece?
-Bo z nami nie szłaś.- Matt stanął przed nią szczerząc się przy tym.
Uzgodnili, że zaprowadzą ja pod wejście budynku, nie wiedzieli jednak po co ona tam ma iść. Zresztą co ich to może obchodzić. Skręcili w kolejną uliczkę.
Godzinę później…
Gerard usiadł na wzmacniaczu i zaczął bawić się swoim mikrofonem, nucąc przy tym jakąś piosenkę. Reszta siedziała gdzieś na podłodze i śmiała się w najlepsze. A wokalista wciąż czekał, czekał na siostrę. Tylko on wiedział ze ma przyjść. Do pomieszczenia wszedł ich menager. Spojrzał na wszystkich, widać było po nim zdenerwowanie i roztrzęsienie.
-Czemu masz taka minę? –Frank przytulił go lekko i rozczochrał włosy śmiejąc się przy tym.
-Mikey chodź tu na chwilę. -mężczyzna spuścił głowę. Po chwili podszedł do nich młodszy z Way’ow. Gee patrzył się na nich cały czas, nie wiedział o co chodzi.
-Nie umiem przekazywać złych wieści, a szczególnie nie Gerardowi, on…Eh… Nie wiem jak to przeżyje.- odszedł parę kroków do tylu. Chłopacy spojrzeli na niego dziwnie. Hm...Z nadzieją? Mieli nadzieje, że nic poważnego się nie stało.-Dzwoniła policja, znaleźli brutalnie pobitą, najprawdopodobniej to twoja siostra.- spojrzał na Mikey’a. Ostatnie słowa zaczęły obijać się o jego myśli. Takie przeraźliwe echo.
-Niki?- Frank zaczął się jąkać po czym powoli cofać. Nie wierzył. Menager pokiwał głową. Basista podszedł do brata i odsunął go lekko na bok. Powiedział. Zajęło mu to kilka chwil. Potem było tylko słychać krzyk wokalisty…
Pojechali szybko do szpitala. Trzymali tylko kartkę.
”Wysoka, szczupła blondynka, włosy średniej długości. Brutalnie pobita i najprawdopodobniej zgwałcona …
Przeraziło ich to…Rozumieli się teraz bez slow. Mieli tylko nadzieje, nadzieje, ze to nie ONA.
Iero postanowił , ze pójdzie... Kochał ją i czuł , ze musi to zrobić. Jakaś kobieta w zielonym fartuchu wprowadziła go na dół. Jasne ściany, jasna całość . Po prostu szpital… W tym momencie zadzwonił jego telefon. Odruchowo spojrzał na wyświetlacz- Niki. Zbladł. Nieznajoma gwałtownie odsunęła materiał leżący na ciele nieprzytomnej dziewczyny. Odetchnął z ulgą. To nie była ona…Zaczął płakać, były to łzy szczęścia. Nic jej się nie stało i nadal z nim będzie. Krzyknął uradowany, nie zważając na to gdzie się teraz znajduje. Pobiegł na górę i rzucił się bracią na szyje, szepcząc przy tym „to nie ona”. Ścisnęli się mocno. Frank wysunął z kieszeni telefon. Wyszukał jej imię w książce telefonicznej po czym zadzwonił.
-Tak?- odezwała się śmiejąc się przy tym.
-Niki Way, gdzie się podziewasz?
-Frank? Ja jestem obok studia , umówiłam się przecież z Gerardem. A co? Gdzie jesteś, bo szukam was od dziesięciu minut?
-W szpitalu.
-Słucham?- zatrzymała się z niedowierzania. Wiedziała, że jest skłony do żartów ale… - Co do cholery się stało?
-W szpitalu dobrze słyszysz. Podobno ktoś cię wręcz śmiertelnie pobił.- oparł się o ścianę.
-Miło wiedzieć…To ja w takim razie idę do domu…- rozłączyła się poczym zaczęła dalszą rozmowę z kumplami.- Bez komentarza.- prychnęła po czym przekrzywiła głowę w stronę Sonny’ego. Wyczytała z jego twarzy, że ciekawy jest o co chodzi. –Muszę jednak iść do domu.- pomachała chłopakom po czym pobiegła do domu.
Otworzyła szybko drzwi. Rzuciła plecak gdzieś do salonu. Po czym wparowała jak szalona do kuchni. Wyjęła parę potrzebnych składników na naleśniki, na które miała ogromna ochotę. Zrobiła ich strasznie dużo, kochała ten specjał szczególnie z Nutellą. Pozmywała po sobie. Włączyła wieżę z jakąś spokojniejszą płytę, mało znanych wykonawców. Chwyciła swojego kota za ciemna obróżkę, po czym położyła go na kolanach. Szemrała go po mordce tak jak lubił. Zaczął mruczeć cicho. Ona oparła głowę. Była strasznie zmęczona, sama jednak nie wiedziała po czym. Zasnęła.
Frank przekręcił kluczyk, w końcu zawitał do domu. Chciał się wydrzeć na całe gardło, lecz gdy zobaczył, że ona tak słodko śpi postanowił chociaż raz się zamknąć. Rozwiązał swój czerwony krawat, który bardzo ładnie komponował się z czarną koszulą. Przykrył dziewczynę puchatym, jasnym kocem i pocałował w policzek.
-Kocham cię…- dodał pod nosem. Ona z grymasem na twarzy przewróciła się na drugą stronę. Domyślił się , ze już nie śpi.
-Dobrze, że zasnęła. Em będzie mogła przyjść, ale będzie zabawa.- powiedział niby szeptem. Jej oczy momentalnie otworzyły się. Już chciała się odwrócić i cos powiedzieć, ale powstrzymała się.- Niki, wybacz nie wystarczasz mi już.- poszedł do drugiego pokoju z chytrym uśmiechem na twarzy. Gdy już go nie było ona szybko wstała. Założyła ręce na piersi po czym oparła się o ścianę przed sypialnią, czekała aż wyjdzie. Po około pięciu minutach doczekała się .Wszedł do kuchni w samych czerwonych bokserkach. Było to dziwne, ponieważ była dość chłodna jesień. Blondynka oblizała kącik ust. Podeszła do niego niezauważalnie i położyła dłoń na jego nagim ramieniu. Odwrócił się do niej .Chciał objąć, lecz odsunęła się.
-Słucham wyjaśnień…-odwróciła znacząco głowę w drugą stronę
Chłopak udał zdziwienie.- Kto to jest Em?- zapytała z wyrzutem.
-A co zazdrosna?
-O kogo. -spojrzała niby z pogardą z góry w dół.
-A o mnie.- przybrał cwaniackiego wyrazu twarzy.
- Chyba sobie żartujesz…-odwróciła się na pięcie.
-Mikey ma przyjść z dzieciakami i Sus. Załatwiłem ich specjalnie dla ciebie.- nastawił policzek do pocałunku.
-Dzięki. Ząb cię boli, ze tak się nastawiasz?- prychnęła po czym weszła znów do sypialni.
-To było niemile.- teraz to on udał ze się obraził.
-I co mnie to… -rzuciła na biurko jakaś ksiązkie i zeszyt. Udawała ,że pilnie się uczy. Frankie przewrócił tylko oczyma, usiadł na fotelu. Zaczął gwizdać lecz ona nie reagowała. Położył się z zrezygnowaniem na jej dużego, pluszowego renifera, którego dostała właśnie od niego na urodziny. Zapanowała pół godzinna cisza , która go intrygowała . Nie znosił tego. Gdy ktoś stał obok i nic, kompletnie nic nie mówił .
-Przecież wiesz, ze żartowałem. -odparł z zamkniętymi oczyma. Otworzył niepewnie lewą powiekę. – Liczyłem, że się podniesiesz z tego krzesła.- wstał i podszedł do niej. Oparł się rękoma o biurko. Widział teraz dokładnie jej zeszyt z matematyki.
-Nie umiem tego zrobić.- powiedziała bezradnie .Zasłoniła twarz rękoma.
-Matma? Ja podziękuję. – wyszedł zostawiając ją samą.
-Świnia. -wyskoczyła za nim. Nie wiedziała iż on stał dokładnie przed nimi. Wpadła wprost w jego ramiona.
-Czyżbym wygrał? -uniósł jedną brew do góry.
-Jak rozwiążesz mi zadanie to pogadamy…- musnęła lekko jego usta. Czarny postanowił iść do lekcji. Za nagrodę , mógł się poświęcić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anth92
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Środa 06-12-2006, 21:14 Temat postu: |
|
|
1. Czytam
Edit:
Sie wie, że szybka.
Ja cały czas czatowałam na nową notkę. xD
Mówiłam, że mi się to opowiadanie podoba, a gdy tylko dostrzegłam, że napisałaś tu nowego posta wleciałam jak strzała i ujrzałam nowiutką część. xD
Taaaak. Co do partu, to jak zwykle świetnie. Podobało mi się. No bo jak mogło być inaczej? xD
Błędy. Na siłę próbowałam coś znaleźć. Bez skutku. Ja chyba okulary kupię.
Twój styl jest o wiele wiele lepszy niż na początku. Chyba osiągnęłaś cel.
Mam pytanie.
Ekehm. xD
Ten Sonny, to jest ten sam Sonny co dawniej? No wiesz... Ten, z którym była pod namiotem wraz z Davidem, Billem i jakimś jeszcze jednym kolesiem (nie pamiętam jak miał na imię).
Pewnie się zdziwisz, że ja to pamiętam. A pamiętam, pamiętam.
No dobra, przyznam się. Wczoraj wiczorem czytałam całe twoje opowiadanie po raz 4524212460. No ja je kocham! Jedyne opowiadanie o MCR jakie widziałam. No i o Good Charlotte.
Anth.
Edit 2:
Ja widzę, że osoby, które wcześniej tu się udzielały, nie powróciły. Może warto byłoby je jakoś powiadomić, że wznowiłaś? Nie każdy mógł zauważyć. Ja np. bardzo często przegapiam nowe notki na niektórych opowiadaniach.
EDIT 3:
Dzięki za wyjaśnienie. Nie namieszałaś, tylko nie byłam pewna a wolę być.
To pisz do nich na PW, niech wiedzą. Ja bym się osobiście obraziła gdyby mnie nikt nie powiadomił o wznowieniu tak dobrego opowiadania, które na dodatek kocham jak żadne inne, a sama bym nie zauważyła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anth92 dnia Czwartek 07-12-2006, 16:00, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ville :]
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 06-12-2006, 21:16 Temat postu: |
|
|
Szybka jestes oO
[edit:]
nie to nie ten S. . to imie mi jakos weszlo do glowy i tak dalam , sorry jak zamieszam
TE osobe..coż napisac do nich moge na priv.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżampara
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Środa 06-12-2006, 21:58 Temat postu: |
|
|
zajmuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|