Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

//chemiczny romans2// ...part2...//
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Sobota 06-05-2006, 11:34    Temat postu:

Hm...
Bo ja wiem...
Jest mniej bledow interpunkcyjnych - a to oznacza, ze zaczelas sie poprawiac...
Oby tak dalej!
No racja, powtorzenia wala po oczach, ale to tez uda Ci sie poprawic, zobaczysz.
Pozdrawiam i czekam na wiecej:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziuniaa




Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: B-cka

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 9:17    Temat postu:

new parta
dodaj
=]
Pozdro
Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 20-05-2006, 12:42    Temat postu:

Ach.. nowy parcik Razz krótki ale zawsze :p Brat mnie do kompa nie dopuszcza Neutral Confused Teraz wyszedł na trening to jeszcze można kożystać Rolling Eyes Dobra za dużo tego gadania Smile Cool a i jeszcze jedno... ktos chce 18-letniego brata?? Sprzedaam tanio Wink ma fajny tatos Grey_Light_Colorz_PDT_42 Razz



Weszła na górę cicho stąpając po schodach by nikogo nie zbudzić. Otworzyła drzwi i odetchnęła z ulgą.
-Gdzie byłaś? I jak ty wyglądasz!?- Gerard siedział przy komputerze dziewczyny i nerwowo pukał palcami o blat stołu.
-Ja byłam z ...Susan nad jeziorem- Wyszczerzyła się blondynka, otworzyła szafę i wyjęła z niej koszulkę nocną.
-Z Susan, na pewno??
-Tak na pewno, a teraz wyjdź bo muszę się umyć i przebrać!- Wypchnęła brata z pokoju. Po chwili sama udała się do łazienki. Odkręciła w wannie gorącą wodę dodała ulubionego różanego płynu i zanurzyła się w marzeniach. Kochała ten błogi stan uniesienia do tego ten piękny zapach, który zostawał po część na jej ciele. Szybko umyła zęby i przebrała się. Wróciła do pokoju padła na łóżko.
Rano jak zawsze budzik nękał śpiące duszyczki i nie pozwalał oddanie się sennym marom. Niki wstała znudzona, umyła się szybko i przebrała. Założyła ciemnoróżową bluzkę na ramiączkach, szarą bluzę i spódniczkę w takim kolorze do tego japonki. Zbiegła na dół i usiadła przy stole. Jak co dzień na stole leżało śniadanie przygotowane przez Gerarda. Nikt w nim nie dostrzegał talentu kulinarnego i dobrze, bo jedzenie z jego ręki nie jest zbyt apetyczne. Blondynka z niechęcią jadła kanapkę z serem i dziwną papka , na szczęście miała później coś w miarę normalnego w szkolnej stołówce. Piwnooka chwyciła duży kubek soku pomarańczowego i piła powoli owy nektar.
-Jak randka z Frankiem??- Miekey spojrzał znacząco n a siostrę.
-Zabiję.- Dziewczyna jęknęła cicho i kopnęła brata w kostkę.
-Jaka randka?- Gee spojrzał na rodzeństwo.
-To nasza kochana siostra nic ci nie mówiła??
-Idę bo spóźnię się do szkoły i TO NIE BYŁA ŻADNA RANDKA! – Powiedziała powoli ostatnie słowa i wybiegła z domu.
Blondynka kopała spory, szary kamień co chwile wymawiając jakieś przekleństwa. Choć to nie była raczej randka to bardzo by tego chciała. Uśmiechnęła się na samą myśl o Franku. Nagle na jej policzek kapnęła mała kropelka. Niki spojrzała na niebo.
-Super.- Powiedziała z grymasem widząc, że zamiast gorącego słońca zaczyna padać i to jeszcze w jaką porę roku- Lato??- Tego było już za wiele. Tupnęła ze złością nogą. Poczuła ciepłą dłoń na ramieniu, odskoczyła i spojrzała na sprawcę.
-Coś ty taka naburmuszona? – Susan skrzyżowała ręce i spojrzała na przyjaciółkę.
-Tak już mam.- Way uśmiechnęła się krzywo.
-Zobacz co dał mi Tom.- Sus wystawiła przed oczy piwnookiej rękę na której była barnsoletka i wyhaftowanym napisem „TOM”.
-Super.- Blondynka prychnęła lekko i udała się w przeciwną stronę niż szkoła.
-Chwilka, gdzie ty idziesz??
-Nie do szkoły.- Szesnastolatka przyspieszyła kroku i pobiegła do centrum. Wbiegła jak szalona co spowodowało, że ludzie spojrzeli na nią jak na UFO .Stanęła przed dużym salonem z napisem „ Zakład fryzjerski- tatuaże, percing”- To było to czego potrzebowała. Stanęła przed młodym chłopakiem.
-Chciałam się całkowicie odmienić, zrób coś fajnego z włosami i mały tatuaż.
-Dobrze, masz już wzór na dziarę?
-Tak mam- Uśmeichnęła się.- Mogę?- Wskazała na laptopa.
Mężczyzna w odpowiedzi pokiwał głową. Way szybko weszła na główną stronę zepsołu Good Charlotte i wskazała palcem na aniołka zaprojektowanego przez Billy’ego. Chłopak ponownie pokiwał głową i wskazał na czarny fotelik. Piwnooka położyła się na niego. Mocno ścisnęła zęby, jak igła za pierwszym razem wbiła się w jej ciało. Dalej było już lepiej, po 2 godzinach było już okey. Nadszedł czas na zmianę fryzury. Brunet skrócił jej włosy , teraz miała je do łopatek. Od dołu przefarbował je na brąz, u góry trochę pasemek. Ułożył je lekko falując końcówki. Niki zapłaciła i wybiegła zadowolona z salonu. Lekcje miały skończyć się za godzinę, więc poszła jeszcze do KFC. Była jaroszem więc zamówiła sałatkę, frytki i dietetyczną Cole. Ktoś usiadł przed nią.
-Kaulitz, co ty tu robisz??- Niki zrobiła kwaśną minę na widok Billa..
-Siedzę.- Ugryzł duży kawałek hamburgera.
-No popatrz.
-Zwolnili nas z angielskiego, jestem głody więc tu wpadłem. Widzę nowa fryzurka.
- A co cię to??- Dziewczyna wyrwała mu z ręki Colę, którą przed chwilą bezczelnie wziął. Idę- Włożyła kubek z cieczą na jego włosy i wyszła z centrum.
-Ona jest porąbana.- Czarny zjadł jedną frytkę która została z porcji Niki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
puchatka




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 10:23    Temat postu:

To jest chyba mój ostatni post Sad więc napisze go tu taj Razz fajne opko Razz podoba mi się Grey_Light_Colorz_PDT_42 szczególnie imie brata Niki Smile życzę wenki

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OgóR xD




Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 10:58    Temat postu:

Nie no .... mnie się osobiście, nie podobała pierwza notka, bo już troszkę oklepane.
Ale gdy czytałam dalej, coraz bardziej przekonałam sie do tego opka:P
tylko proszę cię nie pisz, że Ta Niki zakocha się w billu i on w niej ...
BŁAGAM....
xDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 11:03    Temat postu:

nie mogę zdardzać raczej dalszych częsci Rolling Eyes , ale Niki nie będzie z Billem Wink a przecież pierwsze częsci są trudne, więc raczej powinno być coraz lepiej Razz i dzięki za szczerą opinie Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NATALCIA




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolian of America

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 13:13    Temat postu:

Na początku mi się nie podobało ale poprawiłaś się. coraz lepiej się rozkręcasz podbadłaś mi do gustu Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 15:05    Temat postu:

NATALCIA dziex Razz Embarassed jeszcze raz powiem, że pierwsze częsci są najtrudniejsze
P.S : Nie mogę napisać jednej literki, chodzi mi o "s" z kreską < nie napisze innaczej Razz> może ktos mi pomóc?? Question


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosiulex




Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 15:55    Temat postu:

No też się zaczynam przekonywać do tego opowiadania. Fajnie się czyta. Może brakuje Ci tego "czegoś", ale wierzę, iż się rozkręcisz. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stokroteczka




Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 16:07    Temat postu:

Nom ja teraz przeczytałam wszystkie części, podoba mi sie i czekam na dlasze odcinki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 21-05-2006, 17:51    Temat postu:

dziex Very Happy jestescie kochani Smile nawet nie wiecie jak to motywuje Wink postaram się napisac new part jak najszybciel Wink to nie zależy tylko jeszcze jest jedna osoba Mateusz-mój brat Wink Naprawde dziex za szczere opinie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 14:56    Temat postu:

I kto ma farta Very Happy mój barciszek pobił się o laske Razz i ma za to szlaban Cool a kto o tym poiwedział matce ?? Rolling Eyes no własnie Razz dlatego kompuer narazie jest tylko dla mnie <boss> Twisted Evil więc z tej okazcji mam dla was kolejny part Razz




-Palant- Dziewczyna pokazała f***’a na zamykające się za nią drzwi. Poszła na pobliski przystanek autobusowy. Usiadła na małej zielonej ławeczce i czekała na pojazd. Rozejrzała się wkoło, spoglądając po kolej na różne osoby. Nie były raczej zbyt interesujące. Z rozbawieniem paczyła na dwie starsze kobiety obgadujące wszystkich po kolej. Co chwile pokazywały palcem to na nią, to na całującą obwicie się parę i młodego chłopaka, nawet ładnego jak dla Niki- wysoki, czarne włosy i ubrany w stylu gotyckim. Dziewczyna przewróciła oczyma, na myśl, że wszystko kręci się wokół jakiegoś chłopaka. Albo ona za kimś szaleję, albo odwrotnie lub działają na siebie jak dwa jednakowe ładunki elektryczne (w fizyce znaczy, że się odpychają Grey_Light_Colorz_PDT_12) . Nadjechał autobus, większość osób posłusznie wsiadła. Blondynka jechała tylko 2 przystanki. Wysiadła i spojrzała ze zdziwieniem na swój dom. Przed ogródkiem stała spora grupka dziewczyn, cały czas krzyczał „my chemical romance” . Piwnooka uśmiechnęła się krzywo i spróbowała przepchnąć się przez tłum.
-Mała spadaj! Każdy chce autograf!- Jakaś dziewczyna stanęła przed wejściem. Niki spojrzała na nią, szczególną uwagę zwróciła na jej nienaturalnie wielkie piersi. Typowa Barbie.
-Po pierwsze nie mała, a po drugie daj mi przejść do domu… i nie wydzieraj się tak, bo ci powietrze z tych sztucznych balonów wyleci!- Wskazała groźnie palcem. Zgromadzeni spojrzeli na nią dziwnie. Way zgrabnie odepchnęła dziewczynę i weszła do domu klnąc przy tym na różne sposoby.
-Co się tak wkurzyłaś??- Gerard spokojnie siedział na sofie i popijał pomarańczowy sok. Nawet nie spojrzał na siostrę która patrzyła na niego z wyrzutem.
-Jasię wkurzyła?? Ty sobie spokojnie siedzisz, a twoje fanki traktują mnie jak jakiegoś intruza!! Daj im jakiś autograf bo im implanty powypadają z podniecenia!
-Daj mi spokój, po piszczą , dostaną orgazmu i pójdą. Co ty zrobiłaś z włosami?- Wskazał palcem jak małe dziecko.
-Byłam u fryzjera. Jak ci się podoba??
-Ładnie wyglądasz.- Uśmiechną się szczerze.
Nagle wszyscy usłyszeli donośny hałas, ktoś zbiegał gwałtownie po schodach.
-O witaj Niki, nowa fryzurka?? Frankowi się spodoba.- Chłopak wyszczerzył żeby i chwycił paczkę chipsów paprykowych które leżały na blacie stołu.
-Bardzo śmieszne.- Powiedziała blondyna przez zaciśnięte zęby i poszła do pokoju.
-I jak z tym przyjęciem?- Micheal zagadał do brata.
-Już wszystko jest gotowe.- Brunet uśmiechnął się wziął kolejny łyk pomarańczowej cieczy.
NIki otworzyła szeroko okno. Musiała przewietrzyć pokój, aby nie śmierdziało w nim króliczymi odchodami. Dziewczyna złapała pokarm, aby nakarmić swojego pupilka
-Puszek?!- Blondynka spanikowała gdy zobaczyła, że w pomieszczeniu nie ma gryzonia.- Micheal!- Syknęła przez zaciśnięte zęby i pobiegła do pokoju brata. Otworzyła gwałtownie drzwi i rozejrzała się po pokoju. Tu jesteś. Przytuliła białą kulkę, jej uwagę przykuła mała karteczka. Chwyciła ją.
„ Przyjęcie zaczynamy o 18. Impreza urodzinowa.” Na drugiej stronie była masa numerów telefonów komórkowych.
-No tak dziś mam urodziny.-Piwnooka uśmiechnęła się i wróciła do pokoju. Cały czas myślała w co się ubrać. Zostały 3 godziny. Z rozmyślań wyrwało ją pukanie do drzwi.- Co jest?
-To ja- Susan weszła do środka. – Chciałam cię wyrwać gdzieś na spacer. Idziesz??
-Jasne. – Dziewczyna w duchu myślała, że to pomysł jej braci.- A same??
-No chciałam wziąć jeszcze Toma i jak chcesz to Bill też pójdzie.
-Nie dzięki nie skorzystam , wystarczy ten dredziasz- Niki uśmiechnęła się i wyszła z koleżanką do parku.
Do domu Way’ów schodzili się powoli goście. Wszyscy zgodnie dekorowali pomieszczenie, podłączyli głośniki i rozpalali powoli grilla. Zbliżał się czas przyjścia dziewczyn. Gerard stanął na stole i głośno chrząknął co spowodowało uwagę widzów.
-A więc tak, możecie robić co chcecie, ale nie demoralizować mi siostry!- Ostatnie słowa podkreślił głośniejszą tonacją. Niektórzy z Frankiem na czele przewrócili tylko oczyma, znali tą świętą zasadę- Impreza z Niki owszem, ale bez alkoholu, narkotyków, papierosów i sexu. A co to za zabawa bez niektórych z tych punktów?? No właśnie, dlatego zasad się nie przestrzega Razz .
Susan i Tom trzymali się mocno za ręce co chwilę spoglądając na siebie maślanym wzrokiem. Niki szła za nimi powoli i ze znudzeniem wpatrywała się w soją rozwiązaną sznurówkę. Dziewczyna włączyła odtwarzać Mp3 i wsłuchiwała się w jakąś piosenkę Good Charlotte. Za zakrętu ruszyły dwa szybko pędzące rowery. Na pierwszym siedział mały chłopczyk w wieku około 10 lat, a na drugim 18 latek tej samej płci. Ścigali się jak małe dzieci.
-Conrad pacz gdzie jedziesz a nie na mnie!- Krzyknął ten starszy.
-Przecież uważam!- Mały przewrócił oczyma i momentalnie w coś wjechał.
-Conrad!- Brunet zatrzymał się i podbiegł do brata oraz poszkodowanej osoby którą była Niki.
-Coś ci się stało?- Osiemnastolatek podał rękę chłopczykowi.
-Nic.-Ten podrapał się po małej główce.
-Jemu nic nie jest. To ja tu jestem poszkodowana- Niki skrzyżowała nogi.
-Sorry, jestem Marc- Brunet zdjął okulary i wyciągnął dłoń do dziewczyny.
- A ja pani uważaj na drugi raz, bo jak się spotkamy to zginiesz.- Piwnooka odpowiedziała opryskliwie, wstała i pobiegła do Sus.
-Susan idziemy.-Powiedziała stanowczo. Tom spojrzał na zegarek i pokiwał twierdząco głową. Powoli wracali do domu. Niki, jak to miała w zwyczaju zaczęła przeklinać na wszystkie strony, zagapiła się i poślizgnęła się na trawniku.
-Nie, no super!- Podniosła się i spojrzała na kupę przyklejoną do jej spodni. Dziewczyna była strasznie zdenerwowana pobiegła do domu i trzasnęła mocno drzwiami, siadając przy drzwiach. Zupełnie zapomniała o przyjęciu. Nagle światło zgasło. I rozległo się głośne „Sto lat”. Blondynka uśmiechnęła się do siebie i uścisnęła brata.
-Siostra idź się przebierz zobacz jak ty wyglądasz.- Gerard spojrzał na ubrudzoną solenizantkę,
-Fakt.-Na jej twarzy pojawił się lekki rumieniec. Pobiegła do pokoju. Założyła rybaczki i czerwoną bluzkę z wyhaftowaną krówką. Zbiegła na dół. Dopiero teraz uważnie rozejrzała się po gościach. Było strasznie dużo osób, połowę z nich nie znała, jej uwagę przykuła grupka pięciu chłopaków była pewna, że skądś ich zna, tylko nie mogła sobie przypomnieć skąd. Owy młodzieńcy podeszli do Gee, chwilę pogadali i gdzieś odeszli. Po chwili Gerard podszedł do piwnookiej.
-Mam dla ciebie coś szczególnego. – Popchnął dziewczynę w stronę ciemnego pokoju. Naglę po pomieszczeniu rozległ się cichy dźwięki gitar. Blondynka dobrze rozpoznawała tą melodie, było to „We Believe” Good Charlotte.
-No nie…. _ Pisnęła cicho, już wiedziała skąd ich zna – Good Charlotte !Dzięki- Uścisnęła brata jak najmocniej tylko mogła. Usiadła przy ścianie i wpatrywała się w grających chłopaków.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
punk`ówa ;]




Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z własnego umysłu...jestem tylko wytworem mojej wyobraźni...

PostWysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 14:59    Temat postu:

pierwsza^^
eh....zostały mi do przeczytania jeszcze 2 party,ale skończę pozniej, bo musze leciec Neutral
tak szczerze???
weszlam bo kocham my chemical romance i przyciagnal mnie tytul Very Happy
ale teraz sama nie wiem.....w sumie moze byc, ale.....ale nie zachwycilo mna jak ptzy niektorych opowiadaniach...
ale poczekam do trasy, moze cos ciekawego sie wydazy
pozdrawiam i jak bede miala czas, to przeczytam do konca Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 15:49    Temat postu:

punk`ówa ;] dzięki za szczerą opinie Razz to dla mnie ważne Razz hm... raczej mało kogo to opko wciągnęło więc nie wątpie, że są wyjątki Wink mam nadzieję, że się poprawię Smile i myslę, że przeczytasz pozostałe party Cool Pozdrowionka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 21:13    Temat postu:

wież bl@cki dzieki za szczerą opinię... choć nie powiem trochę mnie to zabolało, bo myslałam, że piszę coraz lepiej ale trudni Sad mam pytanie czy mam dalej pisac?? Proszę o szczere odpowiedzi...
Edit:
Dodałam kolejny chłam Neutral boże, nie wiedziałm, że te słowa, aż tak bardzo bolą. Częsć jest krótka- jest dopełniem odcinka...

[link widoczny dla zalogowanych]

[ Jakby ktos nie wiedział to Billy z Good Charlotte]


Jej małe czerwone serduszko biło nadzwyczaj mocno i rytmicznie. Czuła się wspaniale. To uczucie było nie do opisania. Co odczuwała?? Ona sama nie umiała odpowiedzieć na to z pozoru błahe pytanie. Może euforię? Zachwyt? Podniecenie?? Chyba każde ze zjawisk gościło choć w odrobinie. Nie spodziewała się tak wielkiej niespodzianki. Chłopaki skończyli grać i spojrzeli na Niki która gdzieś odpłynęła w myślach. Gereard uśmiechnął się i wyszedł szukać swojej dziewczyny.
-Jak ci się podobało?- Joel ukucnął przy blondynce. Piwnooka wpatrzyła się w jego oczy. Czarny pomachał jej przed oczyma.- Żyjesz?
-Tak…- Blondi westchnęła.
-To jak ci się podobało?- Benji stanął koło bliźniaka i podał rękę dziewczynie by wstała. Way podciągnęła się.-Super…- Powiedziała szybko, nie umiała odpowiedzieć nic inteligentnego.
-To fajnie.- Joel podrapał się niepewnie po głowie.
-No to chodź bo zabawa bez nas to nic fajnego.- Billy, który wcześniej przyglądał się sytuacji pogonił wszystkich do ogrodu gdzie zaczynała się impreza. Wszyscy w najlepsze kręcili się przy grillu. Gerard razem ze swoją dziewczyną rozmawiali na małej ławeczce. Frank razem z Michael’em pilnowali grilla. Niki podbiegła do nich.
-Wszystkiego najlepszego.- Frank objął dziewczynę jedną ręką.
-Dzięki.- Ta uśmiechnęła się szeroko. –Co macie dobrego?- Zapytała spoglądając na potrawy.
-Twojego królika.- Michael spojrzała kątem oka na siostrę.
-Bardzo śmieszne przecież wiesz, że nie jadam mięsa.- Piwnooka wystawiła mu język.
Lili Billy podszedł do małego zbiorowiska i położył jedną rękę na biodrach.
-Ja też jestem vege.- Zacmokał zabawnie.- Co macie?- Spojrzał uważnie na unoszący się dym.
-Jakieś warzywka. Nie wiem jak można nie jeść mięsa. – Frank przewrócił udko kurczaka drugą stroną.
-Można- Billy z Niki odpowiedzieli równo.

Małe owady, które nie były zbyt lubiane przez otoczenie, zbierały się w okolicy nocnej lampy, przy której siedziała Niki. Dziewczyna lekko odpychała się od ziemi, powodując tym samym ruch bujanej ławeczki. Wzrok miała spuszczony, patrzyła na zieloną trawę. Nwet nie wiedziała czemu byłą smutna. To dziś skończyła siedemnaście lat, to dla niej Gerard zaprosił Good Charlotte. A teraz ona sama trzymała kubek piwa i była samotna i opuszczona. Ciągle myślała o Franku. Dziś mało z nią rozmawiał i cały czas gadał o czymś z Susan. Dlaczego właśnie z nią?? Czemu z jej najlepszą przyjaciółką?! Pojedyncza łza spłynęła po policzku solenizantki.
-Co jest?- Billy usiadł przy dziewczynie. Ta nawet nie spojrzała na niego. – Chcesz o czymś pogadać, wiem, że się praktycznie nie znamy, ale chyba możemy rozmawiać?- Chłopak usiadł po turecku na trwaie przed „huśtawką” i spojrzał w załzawione oczy Wey.
-Mam problem, ale nie chcę o tym z nikim gadać. – Schowała twarz w dłoniach.
-Mała daj spokój. Z każdej krętej drogi jest wyjście.
-Ty tego nie zrozumiesz…
-Hm…- Czarny zamknął na chwilę oczy i wsłuchał się w łagodne bicie swojego serca.- Chodzi o chłopaka? Nie odpowiadaj, na pewno. Miałem kiedyś podobną sytuację.- Westchnął ciężko. Niki podniosła głowę do góry i spojrzała w spojówki rozmówcy.- Kiedyś na potańcówce u bliźniaków. Zacząłem gadać z jakąś laską, przyjaciółką mojej bardzo bliskiej kumpeli. Nie wiedziałem, że ona się we mnie zakochała. Całą imprezę przesiedziała samotnie, była zazdrosna o tę dziewczynę. Ja miałem tylko zachęcić ją do Joela, a co z tego wyszło? Moja luba wyjechała na drugi dzień do Niemiec i nie mam z nią żadnego kontaktu. – Billy przełknął ślinę i pojrzał na solenizantkę. Way była w niego wpatrzona jak w obrazek. Poczuła, że choć się nie znają może mu zaufać. Chłopak widząc, reakcję dziewczyny usiadł koło niej i objął jedną ręką.- To teraz ty powiedź co cię gryzie.
-Nie wiem jak zacząć.- Spojrzała na gitarzystę.
-Najlepiej od początku.
-Ale…- Wzięła głęboki oddech.-No okey… zakochałam się… nieszczęśliwie. –Zacisnęła pięści. – Ten chłopak, rozmawia dziś cały czas tylko i wyłącznie z moją przyjaciółką…
-Widzisz, nie myliłem się… to prawie ta sama sytuacja. Nie podejmuj pochopnej decyzji i poczekaj na dalszy rozwój akcji.- Pocałował ją w czoło.
Blondynka wtuliła się w Billy’ego , czuła się bezpiecznie. Zamknęła powieki. Chwilę wsłuchiwała się w spokojny oddech czarnego i zasnęła. Gitarzysta zdjął z siebie czarną bluzę i przykrył nią dziewczynę. Pogłaskał Niki po głowie i sam zamknął oczy głęboko rozmyślając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stokroteczka




Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica

PostWysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 22:18    Temat postu:

ville :] kochana masz się martwić jej zdaniem? Czytałaś jej opoko? Nie, to lepiej nie czytaj..to źle wpływa na psychike. Twoje opowiadanie mi się plodba i ja już cche Ciag Dalszy, no słońce! Słuchaj sie tych dziekwczynek które wiedzą jak się powinno pisac...czyli musimy wykluczyć stąd bl@cki. dlatego nie masz się co tym przejować, mówie szczerze, lubię twoje opoczko!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 23-05-2006, 7:57    Temat postu:

stokroteczka dzięki serdeczne pocieszyła mnie jak wrócę ze szkoły to może cos napiszę Razz trzeba kożystać kiedy się ma komputer Razz Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Wtorek 23-05-2006, 15:15    Temat postu:

Aaaaaa....
Pamietam to opko.
Wiesz co Ci powiem?
Jest cudnie.
Poprawilas sie znacznie.
Bledow jest naprawde niewiele. Wszystko jest ciekawsze...
Przez te 3 czesci, ktore opuscilam podnioslas poziom pisania o 80%.
Gratuluje!
I powiem, ze miejscami mnie rozbawilas, a to trudne jest.
Kolejny plus.
No tosie juz przymkne.
A! Pisz dluzsze czesci, bo krotkie sa. Tak w ogole, ja zachlanna strasznie jestem.
No to pozdrawiam, przepraszam i dziekuje.
Jak zawsze pokorna i oddana, czekam:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 23-05-2006, 15:50    Temat postu:

DDM ... wiesz co ci powiem ?? Dziękuje, dziękuje i jeszcze raz dzięuje Wink wiem , że dajesz szczerą opinię i bardzo ją cenie Wink już zabieram się do kolejnej częsci i postaram się aby były dłuższe Razz Dzis brat zabrał mnie na lody Grey_Light_Colorz_PDT_12 Confused podejrzane Confused Razz czyszby chciał przypodobać się rodzicom ?? co z tego wyniknie- mniejszy dostęp do kompa nie dam się Twisted Evil Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
punk`ówa ;]




Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z własnego umysłu...jestem tylko wytworem mojej wyobraźni...

PostWysłany: Środa 24-05-2006, 20:51    Temat postu:

oho....wzielam sie za siebie i przeczytalam reszte Very Happy
no wiec.
CUDO. cudo.
jeeenyy...good charlotte......
hehe chciala bym ich kiedys spotlac
a ta sytuacja na hustawce.....marzenie...
wiesz....zanim przeczytalam ta czesc, to dodalam new w moim opowiadaniu i tak sie zlozylo, ze mam prawei taka sama sytuacje na hustawce... Neutral
i serio nie wiedzialam,ze masz tak samo....
wiec sorry jakby co......
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 05-06-2006, 10:52    Temat postu:

Hej Smile wiem, ze dawno nic nie dawalam Razz mam juz napisane Razz moze dzis dodam ....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 13:19    Temat postu:

Ach jest super Smile wróciłam z wycieczki i jutro tylko na jeden dzień jeszcze wyjezdzamy tylko teraz do Niemiec Grey_Light_Colorz_PDT_12 Mam kolejną czesc:P specjanlnie dla was Razz mam kolejne pomysły które powstały przy wygłupach z moją kochaną klasąRazz

[link widoczny dla zalogowanych]
Choć dopiero zaczynało się lato na dworze było dość chłodno. Po całym ogrodzie i domu leżeli imprezowicze. Niki powoli otworzyła oczy.Myślała, że śni gdy zobaczyła kto obok niej śpi- Billy. Tak ten Billy Martin z Good Charlotte. Przykryła chłopaka bluzą i wstała. Udała się do toalety .Szybko załatwiła swoją potrzebę, wzięła prysznic i owinęła się ręcznikiem. Weszła szybko na górę. Myślała, że wybuchnie śmiechem widząc Franka i Gerarda w objęciach na jej łóżku. Wokół pełno prezerwatyw, butelek, strzykawek<?>- blondynka na sam widok śladów po narkotykach zbladła. Nogi się jej ugięły. Przecież Gee nie mógł znów wrócić do dawnego życia. Wszystko się ułożyło, już nie ćpał. On nie mógł.. .obiecał. A jak to Frank? Nie, tego by też nie przeżyła. Jej brat strasznie się z tym męczył, czy to możliwe, że młody gitarzysta poszedł w dawne ślady przyjaciela?? Przecież Way wielokrotnie tłumaczył by nie brali tego świństwa. Po chwili piwnooka ocknęła się z zamyślenia i spostrzegła że cały czas jest okryta tylko ręcznikiem. Próbowała otworzyć szafę. Nie mogła sobie poradzić. No tak nic dziwnego jakiś chłopak spał oparty o drzwi. Dziewczyna wzięła tylko rybaczki które wystawały z szafy. Odwróciła się w stronę drzwi i znów udała się łazienki. Idąc schodami zobaczyła uśmiechniętego Billy’ego.
-Taki strój??- Czarny przygryzł dolną wargę.
-Nie mogę znaleźć bluzki a muszę iść do szkoły.- Way zrobiła minę dziecka któremu przed chwilą zabrano ulubionego lizaka.
-Weź moją bluzę.- Gitarzysta podał ową rzecz dziewczynie.
-No.. . nie wiem..
-Daj spokój.-Popchnął ją do WC. Po 10 min. Niki wyszła już gotowa. Wyglądała bardzo ładnie. Ciemne rybaczki z srebnoczarnym paskiem, bluza Martina. Do tego czarne trampki. Włosy lekko rozpuściła, oczy podkreśliła czarną kreską i na usta obowiązkowo waniliowy błyszczyk. Podeszła do lodówki kątem oko spojrzała na znudzonego Good Charlotteowca.
-Chcesz coś do picia, jedzenia? -Odwróciła się do niego i skrzyżowała ręce.
-Jak by ś mogła to jakiś zimny sok.
-Jasne. O ile coś jeszcze zostawili.- Nachyliła się i wyjęła sok jabłkowy. Położyła go na stole razem z dwiema niebieskimi szklankami. Wypili napój jednym tchem.-Muszę lecieć. Mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy. -Niki chwyciła plecak i powoli wychodziła.
-Na pewno się zobaczymy, musisz mi oddać bluzę.-Czarny puścił do niej oczko, co wywołało u Way rumieniec.
Jak zawsze powoli, bez jakiegokolwiek pośpiechu piwnooka szła do szkoły. Niby po co ma się spieszyć? Większość osób w szkole uważa ją za snobkę. Nauczyciele jej nie akceptują. Ma kasę to uważa się za niewiadomo kogo”- to jest ich myśl. Lecz Niki taka nie jest. Zawsze by szczera, sympatyczna i otwarta. Z tą ostatnią cechą ostatnio było dosyć trudno. Nie umiała się nikomu 100% zwierzyć nawet swojej przyjaciółce. Po raz pierwszy wczoraj, powiedziała obcej osobie, jaką jest dla niej Billy, o jakimś ze swoich problemów.
Nadeszła jej znienawidzona lekcja- WF. Zawsze z dystansem podchodziła do trenera Mat”a. Można powiedzieć, że się go trochę bała. Zawsze patrzył na nią takim dziwnym wzrokiem. Niki uważała, że to tylko jej chora wyobraźnia.
-Znowu to przeklęta lekcja.- Pisnęła cicho i kopnęła żółtą ścianę.- Dlaczego musimy mieć tak często tą lekcje? Po co to komu?!- Dziewczyna poczuła, że coś trzyma ją za pośladek Odskoczyła i spojrzała do tyłu.
-Co jest młoda! Na sale, nie lenić się!- Trener zagwizdał gwizdkiem i popchnął blondynkę lekko do przodu. Niki stanęła obok innych w rzędzie. Mężczyzna sprawdził obecność i zarządził rozgrzewkę. Wszyscy posłusznie usiedli w dużym kole i zaczęli się rozciągać. Mat chodził i uważnie oglądał każdy zgrabny tyłek na sali. Niektóre dziewczyny prowokowały go do tego i podniecały się każdym jego spojrzeniem, ale nie Way. nie była jakąś kolejną pustą lalunią .- No laski na boisko i 10 okrążeń.
Klasa z niechęcią wyszła i zaczęła biegać w kółko jak stado mało interligentych osób. Późnie jeszcze przewroty, skoki przez kozła i pod prysznic. Blondyna z rozkoszą weszła pod gorący strumień wody. Zamknęła oczy i wsłuchiwała się w szum cieczy. Nagle usłyszała, że ktoś kreci się obok drzwi. Odwróciła się gwałtownie i upadła przeklinając przy tym na wszystkie strony. Jedną ręką sięgneła po ręcznik. Owinęła się nim. Chciała wstać, lecz nie mogła.
-Może ktoś mi pomóc?- Ryknęła przeraźliwym głosem. Jakaś brunetka otworzyła wejście.
-Co się drzesz?!
-Nie mogę wstać. Chyba złamałam nogę.
-Dziewczyno uważaj.- Podała jej rękę i zaprowadziła do pielęgniarki. Starsza kobieta bacznie zaczęła obserwować nogę dziewczyny. Ścisnęła mocno jej kostkę.
-Oszalała pani?? Boli!!- Niki krzyknęła.
-Musisz iść do domu, masz zwichniętą kostkę.- Stwierdził pielęgniarka.-Poproszę kogoś by cię zaprowadził.
-Nie dziękuje. Obejdzie się.- Powiedziała i spokojnie ruszyła do drzwi lekko kulejąc.
Droga do domu zajęła jej godzinę. Piwnooka nie mogła znieść tych wszystkich ludzi patrzących się na nią jak na osobę specjalnej troski. Gdy ujrzała znajome okolice myślała tylko o jednym „nareszcie w domu”. Zapukała do drzwi. Nikt nie otworzył. Blondynka zmarszczyła brwi i sięgnęła ręko po klucze.- Szlak by to trafił!- Pisnęła gdy dowiedziała się, że nie ma jak dojść do domu. Zsunęła się po schodach i tak siedząc czekała na wybawienie. Minęła godzina…dwie. Ani śladu jakiegoś domownika. Nagle usłyszała jakieś sapanie. Rozejrzała się w koło.
-Billy? Co ty tu robisz?
-Zadzwonił do mnie Gee żebym przyjechał i dał ci klucze.
-No super. Czekam tylko 2 godziny.
-Sorry, myślałem, że lekcje kończysz teraz.
-Normalnie tak , ale zwichnęłam kostkę i mogłam iść do chaty.- Uśmiechnęła się krzywo.
-Biedactwo.- Podniósł ją i otworzył drzwi.
Czarny przykrył Way kocem i przyniósł jej ciepłego napoju.- Muszę iść. Chłopaki na mnie czekają, mamy dziś jakiś występ. Pocałował ją w czoło i wyszedł. Blondynka mlasnęła ustami. Poprawiła sobie poduszkę i zasnęła.
-Nie ! I jeszcze raz nie! Nie będę się zajmować jakąś smarkulą!- Młodszy Way paczył wymownie w oczy Gee, który usiłował wrobić go w opiekę nad siedmioletnią kuzynką która miała przyjechać do nich w odwiedziny.
-Nie krzycz tak bo Niki obudzisz! To niby kto się nią będzie opiekować??
-Jak to kto, ona.- Wskazał palcem na siostrę.
-Namówisz ją?? Wątpię , że da się przekonać.
-Dam rade stary. A kiedy ona przyjeżdża?
-Jutro rano.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NATALCIA




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolian of America

PostWysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 14:34    Temat postu:

Sorki, że długo nie pisałam. No coraz lepiej piszesz i mi się podoba. Dalszy ciąg bym prosiłaVery HappySmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ville :]




Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 12-06-2006, 15:38    Temat postu:

dzięki Embarassed naprawdę się staram coraz lepiej pisać Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
puchatka




Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Środa 14-06-2006, 13:24    Temat postu:

dodaj newsa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
Strona 2 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin