|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kainka111
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Magiczna kraina
|
Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 20:56 Temat postu: |
|
|
Ja wiem że nie musiałam, ale chciała... już od dawna sie łasiłam na to opo ale jakos nigdy czasu nie miałam Piszesz super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
szmula
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu Toma Kaulitza :D - Sttetin
|
Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 6:05 Temat postu: |
|
|
Też Cię kocham. Dzięki za wszystko.
A kiedy nowy parcik? No kiedy? Czekam...
Życzę weny.
Pozdro*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LnD
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LbN
|
Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 13:27 Temat postu: |
|
|
Nie no zaraz sie powiesze.Znowu nie dostalam poiwadominia i nie widzialam ze dodalas parta...
Ehhh....
Dobra no wiec kochana DDM.Juz wiele razy pisalam jak ja kocham twoje opo i wogole.To nie prawda ze je zniszczylas czy cos w tym stylu.Wrecz przeciwnie.Piszerz jak malo kto,dlatego tak świetnie się czyta za kazdym razem twoje opo.Masz naprawde genialne pomysły, a zarazem wciągasz mnie w świat tych bohaterów...
Wiem,że nie umiem pisac ladnych komentarzy i nie potrafie wyrazi wszystkiego co czuje.Ma nadzieje tylko ze wiesz dlaczego tak bardzo kocham ciebie i twoje opo... :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lib
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 14:03 Temat postu: |
|
|
Dobrze wiesz kochana, że nic sie nie stało. Ja to tylko tak dla formalności piszę Nie denerwuj się tak :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 15:16 Temat postu: |
|
|
Czy to jest miejsce dla gwiazd rocka? Nie, ich tam nie ma, widziano za to ludzi...
to zdanie mnie powaliło na kolana... jest piekne... Bosz... moja wena gdzies zniknęla... DDM oddaj mi wene !
Taa.. mam wizje... Bill + Carmen = rodzice dla Daniela
lub Tom+ Carmen = rodzice dla Daniela
innej opcji juz nie ma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 15:27 Temat postu: |
|
|
kainka111 -dzieki wielkie, ciesze sie, ze czytasz:)
szmula -wiem, ze mnie kochasz:) Aj... Next part mysle, ze w sobote lub piatek, jesli sie wyrobie...
LnD -dziekuje za taki piekny komentarz! Uwielbiam CIe, wiesz? A kocham tak, ze najchetniej bym Cie wysciskala! No, ale dosyc czulosci... dzieki, ze czytasz moj chlamik. Bogu dziekowac za takich czytelnikow jak Ty!
Agaciara -ja jestem spokojna... nie martw sie... Tylko nie wierze, ze az tak sie niecierpliwisz...
Monis! -Hm... opcja niezla. Ale zobaczymy jak bedzie. Dzieki, ze jestes i czytasz, to wiele dla mnie znaczy. Pozdrawiam Cie serecznie moja kochana!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lib
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 15:30 Temat postu: |
|
|
Oj wierz mi kochana wierz...
Takie dzieło, tak wielkiem mistrzyni jaką jesteś, to ja mogę czytac bez końca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~Kama~
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 16:00 Temat postu: |
|
|
Ja się zgadzam z Agaciarą.
Ogólnie to czuje jakiś brak, bo nie mam nic do czytania Twojego mistrzu...
Kochana już się nie moge doczekać ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tekla
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krainy czarów...
|
Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 18:32 Temat postu: |
|
|
Nie no DDM to są za duże słowa na takiego robaczka- na mnie. Ty wiesz, że Cię uwielbiam, szanuję, kocham? Nic dodać, nic ująć... Wiem, że Ty to wiesz...
Dzięki za przemęczenie się przez pierwszy odcinek mojego ufa... Pozdrawiam jak najsredeczniej idzie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lanetti
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 15:23 Temat postu: |
|
|
Kochana Ddm!!!
Nie myśl że nie czytałam twego opka!!
Czytałam je 3 razy tylko nie dawałam postów, myślałam że dobrze wiesz jak cudowne jest twoje opko.
Ale skoro nie jesteś przekonana to powiem to jeszcze raz to cudne, genialne, odlotowy.
Ta część była piękna jak zwykle...
AAA!!!
I dziękuje za de-de!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy marzeń...
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 17:59 Temat postu: |
|
|
Czytałam Twoje opowiadanko, choć nie komentowałam każdej notki. Bardzo lubię je czytać, bo zaczęło sie ciekawie nie od jakiejś miłostki i nie jest takim love story Choć teraz fajnie by bylo jakby się w tym kierunku rozwinęło... może Carmen? A i jeszcze strasznie mi się podoba jak bliźniacy są tacy opiekuńczy w stosunku do Daniela Czekam na kolejne, kolejne i kolejne party. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
i$Qa
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 21:50 Temat postu: |
|
|
ddm...
Nie chcę Ci marudzić,
Nie chcę Cię urazić,
Nie chcę, abyś była na mnie zła...
Wybacz jeśli którąś z tych czynności właśnie wykonałam...
Ale proszę, błagam...o nową część...
Mam podły humor...
Najgorsze w tym wszystkim jest to że...nie potrafię się odnaleźść, nie umiem wytłumaczyć sobie najprostrzych rzeczy.
Dlaczego?
Bo życie jest okrutne i ciągle karze nam spadać...
Nie podniesiemy się, a już ktoś naj popycha, a my?
My spadamy niżej, w gorsze piekło...
Niechęć, wstręt i odrazę...
Tak...to właśnie czuję...do całego tego, głupiego świata!
Ona, ta złodziejka...z kosą w ręku...
Zabrała w odchłań piekła, najbliższą mi osobę...
Nie dała się nawet pożegnać...
To już pół roku, a ja?
Ja ciągle wspominam...
Te dobre chwile z człowiekiem który był, jest i będzie w moim sercu...
Ktoś kto zastępował mi ojca...tak ważnego dla każdego dorastającego dziecka...
Dziadek...
Przepraszam że się rozpisałam, ale musiaąłm to z siebie wyżucić...
I wiesz co?
Chyba napiszę o tym jednoczęściówkę...
No metter że nie ma tu nic o TH...
Jestem ja i wspomnienia...
Moim zdaniem liczy się talent i dobry pomysł...
Ale nie mi to oceniać...
Wybacz że zaśmiecam twoje forum...
Przepraszam za te kilka, tak ważnych dla mnie słów...
Wybacz...
Wierna czytelniczka...
Ukłony...
Kochana ~ddm...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lib
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 16:04 Temat postu: |
|
|
Oj będę czekać...
Jest warto...
Kocham Cię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szmula
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu Toma Kaulitza :D - Sttetin
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 11:18 Temat postu: |
|
|
Też czekam i czekam i mam nadzieję, że się doczekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LnD
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LbN
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 12:27 Temat postu: |
|
|
Kochana DDM...Mój mistrzu kiedy next part?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 12:57 Temat postu: |
|
|
no właśnie...
Kochana DDM...
kiedy zobaczę...
next parta xD
hehh xD ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Free
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 12:57 Temat postu: |
|
|
hmn... wiesz ~ddm... chyba jednka to przeczytam.
spodziewaj sie mnie niebawem, kochana.
EDIT:
reaktywacja! buhehe
no przeczytalam 2 odcinki ktorych jakos nie chcialo mi sie czytac.
no i wreszcie 100% sie przekonalam do etgo opka.
ach ~ddm... no coz... ja sadze ze w "cierpienie zaczyna sie tam gdzie milosc" wiecej z siebie dawalas.
jest ono dobre, ale nie wspaniale.
no ja mysle, ze stac cie na wiecej, co?
nie myle sie.
nie weim dlazcego nie chcialam tego z poczatku czytac.. moze dlatego, ze juz sie przyzwyczailam do opowiadan o milsci, rzadzy i zdradzie? najwyrazniej tak.
ale przelamalam lody i zsobylam sie na przeczytanie od poczatku do konca.
tak jak juz mowilam: chyba stac cie na wiecej
to teraz ja juz nie bede besensownych slow pisac i sie zamkne.
pozdrawiam Wielka Bogini:
Free
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandy Strix
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: The Vampire's Castle
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 14:45 Temat postu: |
|
|
za kilka godzin? buuuuu
ja i tak nie przeczytam tego... dopiero weekend
ech.... wypracowanie z fizyki na mnie czeka pod tytułem (jakże 'ciekawym'): "Zastosowanie luster"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 15:13 Temat postu: |
|
|
Dedykacja:
laribett,
Lanetti, ~Kama~, Cama, sacrifice, Nemesis, Sandy Strix, LnD, Monis!, Agaciara, Fistashek, ***DieStar***, Jenny, WaRiAtKa, SimplePlanowa, lotte, i$Qa, Beata, szmula, ona1666, sunia, karolucha:), beaciaa, poprostuslonecznik, Tekla, Lady Makbet, kainka111, Amber, Free, apricot
_________________________________________________________________
~7~ "Die Tat"
"Gdy ma sie absolutnie wszystko pomoc nic nie kosztuje. Wystarczy tylko wyciągnąć dłon i wierzyć, ze wszystko się uda. Bez wiary nie ma nic, ludzie są niczym, a świat pogrąza się w mrocznej otchłani bez dna, wołając o pomoc do Boga..."
Kolejny raz słonce okazało się silniejsze. Jego promienie pokonały szare chmury i wręcz na siłę wdarły się do pokoju. Część została pochłonięta przez pomieszczenie, a część padła na usmiechnięte twarze czwórki obecnych tam osób. Nawet tego nie zauwazyli. Ich oczy świeciły blaskiem, przy którym słoneczne promienie wydawały się być ciemne. Blask radości, o cudownej sile, ktora potrafi przebić najciemniejszy umysł. I wzrok, jego nowe, nieznane dotąd oblicze. Głęboka barwa tęczówek wydawała się stawać jeszcze głębsza, jakby ktoś stale kopał na ich dnie. Ale po co? Co mozna tam znalezć? Wejście do serca...
Bill, po tym co usłyszał od pielęgniarki, postanowił poznać się blizej z Carmen. Jej historia wzruszyła go podobnie mocno, jak historia Daniela. Podczas gdy Tom bawił się z chłopcem, on przysiadł się do brunetki.
-Chciałabyś porozmawiac? -zapytał grzecznie nie bedąc pewnym, czy ona aby napewno chce.
-Oczywiście, a o czym? -rowniez zapytała zatrzymujac na nim swoje bystre spojrzenie.
-Wydajesz się być miłą dziewczyną. Mozemy porozmawiać o czym tylko chcesz -usmiechnął się niepewnie.
-O Danielu? Ja o wszystkim wiem... o tym lekarzu tez, pielęgniarka mi powiedziała -wyznała dziewczyna przyglądając się jak chłopiec pokazuje Tomowi swoje rysunki.
-Myślałem, ze nic nie wiesz. Ja i Tom chcemy dołozyć na operację. Jest nam zupełnie obcy, ale strasznie go polubiliśmy. Ma w sobie coś wyjątkowego. On wręcz przyciąga do siebie ludzi -mowił brunet spoglądając w stronę malca.
-Zasłuzył na to. Ma szczęscie, ze was spotkał. Swoich dwóch aniołów strózów -powiedziała uśmiechając się pod nosem.
-Aniołów? Widać, ze nas nie znasz... -chłopak pokręcił głową odwzajemniając usmiech.
-Wydaje mi się, ze widziałam was kiedyś w telewizji. To mozliwe? -zapytała przyglądając się badawczo Billowi.
-Bardzo mozliwe. Mamy zespoł, ja, Tom i jeszcze dwóch innych chłopaków. Jestesmy raczej rozpoznawalni -wytłumaczył.
-Ja niestety nigdy nie słyszałam nic o was. Jakoś nie było okazji... -spuściła głowę.
Bill poczuł małe ukłucie w sercu. Czuł, ze sprawił jej przykrość. Jakiś cichy głosik podpowiadał mu "Nie tą drogą Kaulitz, napraw to natychmiast!". A on posłusznie zaczął znów mówić.
-Nie przejmuj się, nie wiele tracisz. Tutaj prawie nikt nas nie rozpoznaje -powiedział patrząc na dziewczynę.
-Nie mów tak, napewno jesteście świetni... Chciałabym zdązyć jeszcze kiedyś pojechać na wasz koncert. Posłuchać, zobaczyć jak to jest. Nigdy nie byłam na zadnej tego typu imprezie. To musi byc coś wspaniałego -powiedziała, a oczy nagle się jej zaświeciły.
-Pojedziesz kiedys na nasz koncert, zobaczysz. Musisz w to mocno wierzyć, a uda się napewno! -Bill entuzjastycznie podszedł do sprawy.
-Wiem, ze mówisz tak, by nie sprawić mi przykrości. Ja umrę Bill. I to juz całkiem niedługo. Ale jesli chciałabym coś zrobić przed śmiercią, to zobaczyć cię na scenie. To moje małe marzenie -powiedziała uśmiechając się leciutko, jakby nie zdawała sobie sprawy, o czym mówi.
-Nie mozesz tak mówić! Musisz wierzyć, ze wszystko się uda! Przyjedzie ten lekarz i przeprowadzi dwie operacje, twoją i Daniela -brunet wiedział juz, co chce zrobić.
-Tak... tyle, ze dla Daniela znajdą się pieniądze, a dla mnie nie. Zresztą nie chcę. Pogodziłam się juz ze swoim losem. Tak będzie lepiej, on zasłuzył na zycie... -nagle Bill jej przerwał.
- A ty nie zasłuzylaś? Powiem ci, co zamierzam zrobić. Zorganizujemy tu koncert, ściagnę resztę chłopaków, a dochód przeznaczymy na wasze operacje. Jesli nie starczy - dołozymy z własnej kieszeni. Nie pozwolę na taką niesprawiedliwość -złapał dziewczynę za rękę.
-Ale ja... ale... to... nie mogę przeciez -dziewczyna jąkała się, nie wiedziała co ma zrobić.
-Nic nie mów, będzie dobrze. To juz postanowione -pokiwał głową i uśmiechnął się do niej ponownie.
-To niemozliwe Bill! Ja w to nie wierze... Czekałam na to tyle lat, a teraz ty siedzisz tu i znając mnie 6 godzin chcesz zrobić coś takiego! Ja... -uścisnęła go bardzo mocno.
-Podziekujesz jak będzie po wszystkim. Tylko nic nikomu nie mów, a szczególnie Danielowi. On nie moze o tym wiedzieć. Obiecaj -poprosił ją.
-Obiecuję... nie mogę nadal w to uwierzyć, Bill... ty musisz być aniołem... nie ma innego wyjścia... -jej oczy pełne łez szkliły się niebezpiecznie.
-Hm... rozśmieszasz mnie. Uwierz, ze my z aniołami nie mamy nic wspólnego. A teraz pozwól, ze porwę na chwilkę Toma. Muszę z nim pogadać -wstał i skierował się w stronę brata.
***
-Koncert? Hm... niezły pomysł... -przyznał Tom słysząc o planie drugiego blizniaka.
-Myslisz, ze wypali? Trzeba zadzwonić do menagera, sciagnąć chłopaków i wszystko przygotować. Mamy tylko trzy tygodnie -Bill oparł się o ścianę korytarza.
-Pomozemy im i juz... -uśmiechnął się dredowaty. -Ale ja chcę zadzwonić, wiesz, ze mam dar przekonywania -dodał.
-Niech ci będzie... -Bill odwzajemnił usmiech i patrzył jak brat oddala się, by wykonać kilka telefonów.
Czarnowłosy, stojąc sam na korytarzu, pogrązył się w rozmyślaniach. W koncu tematów mu nie brakowało. Powoli zaczął analizować swoje zycie. Wszystkie chwile radości i smutku. Wszystkie wzloty i upadki. Kazdą miłość, nienawiść... i Daniel. Z tym miał problem. Nie potrafił przyporządkować go do zadnej z kategorii. Czuł się słaby, zupełnie bezsilny. Mały chłopiec, zyjący na tym świecie dopiero kilka lat, sprawił, ze jego zycie nabrało nieco innego znaczenia. Gdzie jest Bill Kaulitz imprezowicz? Coś się z nim stało. Zamiast się dobrze bawić, chciał pomagać innym. Czyzby niektóre rzeczy straciły na wartości w jego hierarchii? Nagly spadek w doł, a dna nie widać. Ono jest zakryte cieniem tego, co było wazne kiedyś...
-Bill? -głos brata wyrwał bruneta z zamyślenia.
-Hm? Jak rozmowa? -zapytał podnosząc wzrok, utkwiony wcześniej w snieznobiałej ścianie.
-Zgodzili się! Za kilka dni będzie tu cała ekipa z menagerem oraz Gustav i Georg! -Tom prawie skakał z radosci.
***
-Musiscie juz jechać? Zostancie... -Daniel chodził krok w krok, za blizniakami.
-Musimy, jest juz pózno. Zaraz bedziesz musiał iść spać, a i tak spędzilismy tu cały dzien -Tom kucnął przy chłopcu.
-A przyjedziecie jutro? -zapytał ciagnąc go za rękaw.
-Tak, przyjedziemy. Nie martw się -uspokoił go dredowaty.
-Do zobaczenia Carmen -rzucił do brunetki, na pozegnanie, Bill.
-Do jutra... -powiedziała cicho, wciąz oszołomiona po rozmowie.
Blizniacy ostatni raz pomachali do Daniela i wyszli z sali. Ich kroki były niepewne. Ich oddechy nierówne. Ich serca inne. Nie chcieli opuszczać tego miejsca. Czuli jak ciepła, niewidzialna dłon delikatnie ciągnie ich z powrotem. Mimo to, nie zawrócili.
Słonce powoli chyliło się ku zachodowi. Zupełnie jak tego dnia, gdy znalezli Daniela na plazy. Ta sama paleta barw, rozlewająca się po niebie, imponująca roznorodnością odcieni. Ten sam wiatr szepczący słowa, w nieznanym im języku. Te same ziarenka piasku wirujące wesoło w powietrzu. I morze. Ono nigdy nie jest takie samo, zawsze inne. Raz spienione, raz spokojne. Czasem niebezpieczne, czasem kojące zmysły. Czasem pełne tonących w nim mysli, czasem puste i zapomniane. Niezdolne do wyrazenia swoich uczuć, ale skoro mozna widzieć głębie morza w czyichś oczach, mozna zobaczyć tez człowieka w oczach morza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandy Strix
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: The Vampire's Castle
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 15:16 Temat postu: |
|
|
1?
a w d... tyłeczku z fizyką
pozwól, że przytoczę kilka fragmentów:
Głęboka barwa tęczówek wydawała się stawać jeszcze głębsza, jakby ktoś stale kopał na ich dnie. Ale po co? Co mozna tam znalezć? Wejście do serca...
o matko.... czytałam to trzy razy.... piękne
Niezdolne do wyrazenia swoich uczuć, ale skoro mozna widzieć głębie morza w czyichś oczach, mozna zobaczyć tez człowieka w oczach morza...
no.... ba! zgadzam się 100%
ddm skrbku najdroższy
ja ciem prosze.... błagam na kolankach...
weź Ty mi wezystkie te swoje cudowne myśli wyslij mailem albo na PW i daj swój autograf, żebym mogła się chwalic, że taki wielki mistrz się dla mnie fatygował i mam jego autograf! plissss.....
buźka
aj.... zamotek jestem nawet sensownego postu z komentem nie umiem napisać
ech... no cóz to wina Twojego niezwykłego talentu... dlatego powinnaś mi wybaczyc
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sandy Strix dnia Niedziela 14-05-2006, 15:26, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ona1666
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Bama
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 15:21 Temat postu: |
|
|
2??
Tak.
Druga.
Tylko co ja mam Ci teraz napisać?
Platon uwarzał, że „Co jest piękne, jest dobre”.
Poeta John Keats twierdzi, iż „Piękno jest prawdą. Prawda jest pięknem”.
Anatol France pisze, że „Piękno jest wyrazistsze od samej prawdy”.
A wiesz czym dla mnie jest piękno?
Uczuciami które zawarłaś w tym opowiadaniu.
Jego treścią.
Przesłaniem.
Tobą...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ona1666 dnia Niedziela 14-05-2006, 15:34, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka uczuć...
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 15:24 Temat postu: |
|
|
3?
Kochana... brak mi słów. Mam ochote uciec stąd do mego worka by odnaleść kilka słów. Kilka tak dla mnie cenny słów.
Nie ucieknę stąd,
Wtulę twarz i zamknę oczy,
Nie ucieknę stąd, nie ucieknę stąd.
Nie. Pozostane i wygarne coś z mej głębi...z głębi serca.
"Jednego dnia jesteś nic
Drugiego budzisz się i
Jesteś kimś."
Piękne... przepełnione uczuciami. Takie "inne"
No co ja Ci mam powiedzieć? Moje słowa są nic nie warte.
Pozostaje mi odejść w cień do mego worka i czekać na kolejną część.
Fistashek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiane
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nightmare City.
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 15:44 Temat postu: |
|
|
Czwarta :]
~DDM
Ja przepraszam...przepraszam, że wcześniej tego nie przeczytałam.
Pójdę się schować w kątku pełnym ogromnych pająków i spokojnie poczekam na nadchodzącą zgubę (z obrzydzenia nawiasem mówiąc ')
Od czego zacząć...???
Może od bliźniaków:
Przedstawiłaś ich takich...przyciszonych, opanowanych...
Małego Daniela jako symbol wielkiej nadziei i niekochanej osoby
I z nim się chyba najbardziej utożsamiam.
Też szukam, choćby tutaj - na forum, po omacku jakiegoś przyjaciela, pokrewnej duszy. I muszę zdradzić, że właśnie o tym poszukiwaniu jest moje opowiadanie, które skomentowałaś (być może pamiętasz..."Open Your Eyes")
A Carmen przedstawiłaś chyba tak trochę jako...siebie.
Opanowana, nieśmiała...
Przynajmniej takie odnoszę wrażenie.
I obiecuję...będę wracać to tego opowiadania,
Bo dajesz mi wyciszenie i zastanowienie się nad sensem chociaż tak przyziemnych spraw jak głębia oczu.
Życzę Ci weny kochana...i szczęścia w życiu...tak ogólnie. Lubię rozdawać ludziom radość, ale rzadko otrzymuję coś w zamian.
Wyciszona i zamyślona, nisko się kłaniająca, na zawsze Twoja (jeżeli tylko chcesz...)
Kiane
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kiane dnia Niedziela 14-05-2006, 15:55, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
laribett
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 15:49 Temat postu: |
|
|
Och...~Ddm..
Nie mam dzisiaj wemy , by napisac jak bardzo mi się podobalo..
Właśnie przez pewną Monis wydaje mi się , że moje słowa są bardzo małe..
Co mam powiedziec..?
Powtarzać jak wszyscy "WSPANIALE"
"PIĘKNIE"
"GENIALNIE"!!
Hym..pomyślmy...
Jakiego słowa tu jeszcze nie używano...??
Ach! Tak!.....
BAJECZNIE!!!!!!
bajecznie
bajecznie!!
Jeszcze muszę nacieszczyć sie twoją twórczoscią...
I choć żadko bardzo się odzywam , to ty i tak wiesz , że wchłaniam całym ciałem każde twoje najmniejsze słowo...
Każdą kropkę, przecinek....
Są jak kwiaty , z których utwożył się jeden wielki i majestatyczny różany ogród...
Pachnący kolejną przygodą i.....
TAJEMNICĄ!!-ty już wiesz , jak ja bardzo lubię to słowo i jego znaczenie..
A więc..
BAJECZNIE-po raz 1635299562737277...
Heh..i tak nie wystarczy...
Dziękuję i kłaniam sie tobie do samej podłogi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ayane
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mogłabym mieszkać z Tomem ^^
|
Wysłany: Niedziela 14-05-2006, 15:56 Temat postu: |
|
|
Nie ma tak!
Nie, nie, nie!
Dlaczego każdy z was mnie wyprzedzi?
Dlaczego zawsze zabieracie mi te słowa jakie chciałam powiedzieć?
No dobra.
Nie gniewam się...
Ja powiem coś takiego:
Ktoś może ogląda Taniec z Gwiazdami?
Pamiętacie, może wzmianke o "kiszce"?
Kochana ~ddm.
Ty jesteś właśnie tzw. "kiszką". (Jeżeli nie wiesz o co chodzi to Ci wytłumaczę )
Nie Twoje opowiadania.( Chociaż one również są niczego sobie )
Nie.
One są tylko malutką cząsteczką całej, wspaniałej Ciebie.
Tylko 1 małym procentem...
Żałuję, że Cię nie znam.
Że nie możesz przyjść do mnie na taras i się opalać.
Pogadałybyśmy o wszystkim i o niczym...
Pewnie chciałabym abyś nocowała u mnie co tydzień...
Pojechałabyś ze mną gdzieś na wakację...
Bo naprawdę,
Chociaż Cię nie znam czuję dziwną więź...
Jakbym ja była Tomem, a Ty Billem lub na odwrót.
Rozumiesz?
Czuje jakbbyś znała mnie lepiej niż własna matka.
Aż łezka zakręciła mi się w oku...
Przepraszam,
Już nie będę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|