|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lanetti
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 04-01-2007, 14:09 Temat postu: |
|
|
Świetne opko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Cudnie piszesz Mandy
Oby tak dalej
Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BabySitter
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prosto z drzewa xD
|
Wysłany: Czwartek 04-01-2007, 15:50 Temat postu: |
|
|
Lanetti Dziękuję, dziękuję. Pozdrawiam i zapraszam
Holly Blue Przeżyję. I tak ci się to opowiadanie nie podoba, wiec po co długie komentarze? Sorry, ale to ja jestem sfochowana, wiec nie masz prawa xD
Ines Dziękuję, dziękuję. Pozdrawiam i zapraszam
Zulla Ależ ja cie rozumiem. Ostatnio pokochałam tą buźkę xD Nowy part yyy.... nieprędko. Nie wiem kiedy Chciałam jutro napisać, ale jutro idę po bilety
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 04-01-2007, 16:38 Temat postu: |
|
|
MAndy:
Patrz l Odpusciłam sobie "Męduniu"
Hm.
Ostatnia część mi sie podobała, więc mi tu nie wmawiaj,
a przed ostatnia to ten xD
Była taka w miarę.
Buhahaha.
Chcesz być sfochowana to badź.
Ja jestem sfochowana z przytupem
Piszesz juz nowa notkę?
Pozdrawiam,
Holly Blue.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BabySitter
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prosto z drzewa xD
|
Wysłany: Czwartek 04-01-2007, 20:08 Temat postu: |
|
|
Nie, nie piszę. Ale i tak cię nie lubię xD
Do Męduni się przyzwyczaiłam, ale... Coraz więcej zaczyna pisać do mnie Męduniu Świetnie. Po prostu świetnie. Hahaha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3971)
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 05-01-2007, 17:29 Temat postu: |
|
|
Dobra, masz, Mędo. Znowu jestem w tej samej kafejce zakichanej (Łukaszka już nie ma ), bo ofc nie mam komputera (kutwa mać, dopiero w drugiej połowie stycznia będę miała!!!) i... wypisuję Ci cytaciki xD
Kutwa, miałam Ci jeszcze coś napisać w tym 'wstępie', ale na śmierć zapomniałam. Aha, i nawet Ci wybaczam Kota W Sutach. Właściwie to nawet o nim zapomniałam xP. Mam nadzieję, że słowa anth92 (że to się przyjmie) się nie sprawdzą xD.
Ok, przechodzę do sedna:
Cytat: |
Właśnie zaczynałem mój mroczny mejkap, kiedy Gustav wszedł do łazienki (To się coraz częściej zdarza. Niepokoi mnie to), |
Buhahahaha, gupi Bill. Sam spędza godziny w łazience, a biednemu Guciowi zabrania! xD
Cytat: |
- Nu, nu, nu, Bill. Kosmetyki są be. Daj mi to – wziął mój cały zestaw i uciekł z łazienki. Przerażony, pobiegłem za nim. |
Dobrze, Gutku, tak trzym! xD
Cytat: |
- Pooorrrrwanie! – wrzeszczałem, ale nikt nie przybiegł mi z pomocą. |
Tak, Billuś... Ty to umiesz zachować zimną krew w stersującej sytuacji xD
Cytat: |
Wybiegłem za nim i... i wtedy z przerażeniem stwierdziłem , że Gustav pochyla się wraz z kosmetykami nad zsypem na śmieci.
- To powinno znaleźć się tutaj – powiedział, patrząc na mnie spokojnie i ...zrzucił wszystko w czarne i śmierdzące czeluście otworu. Rozległ się głuchy huk. |
Mwahahaha, wyobraziłam sobie minę Billa xD CZELUŚCIE buhahahahaha xD Mądry Gucio, tylko... Billa kupę (jak ja lubię to słowo xD) kasy i kupi sobie następne xD
Cytat: |
Stałem jak sparaliżowany. Zacisnąłem pięści, szykując się na obicie tej uchachanej mordy. |
Tsjjjaaaaa... Umięśniony Gut przeciw cherlawemu Billkowi?
Cytat: |
Na szczęście, byłem zdolny do logicznego myślenia i nie popadłem w bezgraniczną wściekłość. A mianowicie, wpadłem na absolutnie genialny pomysł.
Popychając po drodze Gucia z bara, pobiegłem czym prędzej na dół. Dotarłem do przełomowego dla mnie w tym momencie miejsca, czyli zsypu na śmieci. Najpierw wszedłem przez czarne drzwi z napisem „ZSYP NIEUPOWAŻONIONYM WSTĘP WZBRONIONY”. A co tam, chyba mam powód, żeby tu się dostać? |
Ba! Wielki Bill Kaulitz może wszystko! xD
Cytat: |
Rozejrzałem się i poniuchałem trochę. |
"PONIUCHAŁEM"?!?!?!?!?!?!!?! Dziewczyno!!!!!!!!!!!!!! Wyobraziłam sobie 'niuchającego' Billa xD Buhahahaha xD
Cytat: |
Śmierdziało jak jasna cholera. |
A co ty, kochaneczku, się perfumerii spodziewałeś, hę? xD
Cytat: |
A oto przede mną rozpościerał się niezbyt zachwycający widok, a dokładnie KONTENER NA ŚMIECI. Ogromny. Większy od naszego hotelowego pokoju, Pełen wypas. |
Kontener na śmieci?! Coś takiego... xD Ciekawe skąd tam się wziął? xD
"Pełen wypas" buhahahaha xD
Cytat: |
Jęki i posapywanie.
Za nic nie mogłem dojść, skąd ten dźwięk dochodzi, ale gdy ostrożnie szedłem na przód, odgłosy stawały się coraz głośniejsze.
Powoli do mojego mózgu dotarła informacja, co to może być. A raczej, kto to.
Modliłem się w duchu, żeby to nie był Tom. Błagam cię Boże, zaklinam na wszystko – szeptałem.
Powoooli, powooolutku wychyliłem głowę poza kontener z mocno bijącym sercem.
Ach, jak odetchnąłem z ulgą! To były tylko dwa kopulujące ze sobą koty. Uff! |
O stary... Wiesz, że ja naprawdę myslałam, że to będzie Tom? Się aż przestraszyłam... (zaraz zaraz... przecież ja już nie kocham xD) Niby TAM by tego nie robił z jakąś laską, ale w końcu... Wszędzie można, nie? Nowe doświadczenia xD
Cytat: |
No i co sobie Generał Georg wymyślił? Ha. Że idziemy na siłownię.
Jednak wczoraj nie żartował, cholerrra...
A najśmieszniejsze jest to, że idziemy we czwórkę. Ubieramy się w sportowe ciuszki i lecimyyyy.
Zginę marnie. |
"Generał Georg" hie hie xD Och, ja chcę Tomcia w sportowych ciuszkach xD
Cytat: |
No i dał. Dał dupy. |
Mwahahaha xD Przy tym leżałam xD
Cytat: |
O nie, teraz ja przejmuję pałeczkę. |
Boże, jak to smiesznie brzmi "pałeczkę" xD Ja - mały zboczuch - sobie od razu wyobraziłam xD
Cytat: |
Ha, ha, ha, ha.
Bill , Wyrywacz Lasek.
Yeah.
Z moim nowym imag'em podbiję świat. |
Tsjjjaaaaa... A poza tym, po tym "Hahahaha" brakuje Mandarka xD
Cytat: |
- Eee... – wykrztusiłem, spuszaczając głowę – eee... no... tego, bo wziałem marker, czarny marker i...
- Nie kończ – przerwał mi Tom, waląc głowa w telewizor. Debil! |
Kto tu jest debilem? Mojego Tomcia tak obrażać?! A poza tym to Tomuś walący głową w telewizor to musi być słodki widok xD
Cytat: |
- Wiesz, jak zmywa się ten marker? – spytał cicho Gustav.
- Eee...
- SPIRYTUSEM. |
Wiesz co... W tym momencie przeszłaś sama siebie. Naprwadę. Chyba nawet przestanę mówić na Ciebie "Mędunia" xD
Cytat: |
- No, ale masz ten swój mroczny makijaż – Tom zaśmiał się jak jakiś psychopata. |
Słodkie
Cytat: |
Au, au, au, chciałem się przeciągnąć i coś mi strzyknęło w kręgosłupie. |
Starość nie radość, dziadku Billosławie xD
Cytat: |
- Co, wolisz, żebyśmy zasiedzieli się przed telewizorem i spaśli jak świniaki?!
Och, to zabawne, Dżordżi, ale właśnie to robisz |
Hieh, jak ja kocham ironię xD
Cytat: |
- Hola, hola –wtrącił Tom – Ja codziennie spalam kalorie. Z Kristin – wyszczerzył sie w uśmiechu. Fuj, Tom jest czasami obrzydliwy, |
Ej, to nie jest obrzydliwe! Nawet słodkie Przynajmniej chłopak dba o linię xD
Cytat: |
I wtedy nagle do głowy przyszła mi absolutnie przerażająca myśl : JESTEM PRAWICZKIEM!!!
Trzeba to jak najszybciej zmienić.
Nie ważne, z kim i gdzie.
Nie, chwileczkę. Przecież jestem romantycznym chłoptasiem czekającym na księżniczkę z bajki a Ten Pierwszy Raz musi być z prawdziwej miłości.
Ale pieprzę. |
Tiaaa... Co za pieprzony samiec. No, ale w końcu dorasta xD
Cytat: |
Pięknie ufryzowany, ubrany elegancko i stylowo, no jakbym wyszedł prosto z programu „Pimp my ride”, ruszyłem na podbój klubu. Z moim haremem (czyt. Tom, Georg i Gustav) usiadłem na jakiejś wolnej kanapie, noga na nogę, olśniewający uśmiech |
Grunt to skromność
Cytat: |
- Ej, czemu żadna laska do mnie nie podchodzi? – spytałem Georga. Wywrócił oczami.
- Musisz DZIAŁAĆ. |
Tia... Ten to się zna.
Cytat: |
Och, musiałem działać. Ponieważ do dyspozycji miałęm tylko kieliszek z szampanem, popatrzyłem na jej dekolt i uśmiechnałem się w myślach.
- Ładny ma pani łańcuszek... - lekko przechyliłem kieliszek i ups! wylałem jej trochę na dekolt.
- Och! - otworzyła szeroko oczy.
- Ooouuaaa, przepraszam... Moze wytrę...? Georg, leć po jakąś chusteczkę... |
Ale sprytny xD Hiehie xD
Cytat: |
Georg zrobił minę nabzdyczonego bawoła, ale poleciał. |
Przepraszam, jaką minę zrobił?!?!?!?!?!?! <hahaha>
Cytat: |
Jeszcze chwilkę rozmawialiśmy na różne tematy. O makijażu, ciuchach itp.
Georg jak ten idiota stał obok nas, nie wiem w jakim celu. Pilnował mnie, czy co? |
Tia... Przyzwoitka xD
Cytat: |
W końcu zapadła chwila ciszy. Wziąłem łyka szampana.
- Czy... czy - zacząłem, troche się denerwując - masz ochotę na numerek?
- Słucham?! - Madeleine zrobiła się czerwona na twarzy. - Cos ty powiedział?!
W tej chwili przypominała moją matkę. Jezu.
- No, czy chcesz mój numer telefonu?
Madeleine zrobiłą zaskoczoną minę.
- O. Już przez chwilę myślałam, że chodzi o coś innego. Jasne, podaj. A aj dam ci swój. |
No! I wkońcu wyszło na jego! Spierdzielaj, Georg! Ty się nie znasz! xP
Cytat: |
- Poprostu mi zazdrościsz skretyniały bawole. Hahaha hihihi - zacząłem się tak śmiać, że aż popłakałem się ze śmiechu. Wtedy wydawało mi się to baaardzo zabawne.
- Mule powozowy, niedorozwoju, spaślaku - wyzywałem go i chichrałem się do nieprzytomności. Kiedy zamilkłem, ze zdumieniem stwierdziłem, że wszyscy śpia i nikt mnie nie słyszy.
- Kocham cię, Madeleine - szepnąłem i przytuliłem się do poduszki, nadal czując jej delikatny zapach. Chanel no.5.
Misja wykonana, ot co. |
Przysięgam Ci na Boga, że sama czytając ten fragment zaczęłam się chichrać jak Bill. Tylko, że ja nic nie piłam (chyba... ). Aha, i byłam wtedy w kafejce i to trochę głupio było, jak tak nagle wybuchnęłam śmiechem... Ale w każdym razie to było śmieszne
Dobra, koniec... Dawaj szybko następną część... Albo nie... Ja i tak nie mam kompa, więc możesz poczekać
Aha, i taka jedna kwestia... Jeśli chodzi o tę Amelię to co, przepraszam, się z nią stało??? To był tylko taki epizodzik w życiu słynnego Billa K.? Myślałam, że się z nią coś rozwinie... Mimo iż jej nie lubiłam xP
Dobra, koniec pieprzenia xD
Kocham Cię (Tom xP).
Kici Kici i Buty xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Odrodzona
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oddział Zamknięty
|
Wysłany: Piątek 05-01-2007, 19:18 Temat postu: |
|
|
Ah no poczytalam sobie od poczatku do konca. kilka razem mialam banana na ustach, nie powiem. Jednak mam wrazenie, ze jak na poczatku byl to pamietnik, tak teraz jest to jakies sprawozdanie. Co jak co, zajrze tutaj, jak pojawi sie nastepny part
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 12-01-2007, 14:54 Temat postu: |
|
|
Kurde, no.
Mój pikny komentarz się usunął.
Once again.
A więc.
Kiedy szanowna pani męda raczy dodać nową notkę?
Zamiast być zajętą odpisywaniem na pw hę?
Nie żeby mi zalezało... pf.
Ale nei mam co czytać.
Oj straciłaś parszywa zdrajczyni w moich oczach.
Zeby ulec modzie i zmienić nicka pf.
I to jeszcze na Baby Sitter.
Buahahaha
Choćbyś nagle stała się "BoginiOM"
To dla mnei zawsze będziesz mendą.
I koniec kropka. Ty dzieciaku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BabySitter
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prosto z drzewa xD
|
Wysłany: Piątek 12-01-2007, 14:59 Temat postu: |
|
|
OoOoOoO.... Toś mnie wkurzyła.
Bleeh, jestem tak wściekła, że nie wiem co napisać.
Nicka zmieniłam, bo Mandy po 1. mi się znudziła, a po 2. NIE JESTEM ŻADNĄ MĘDĄ!
Zresztą po co ja ci się tłumaczę
Żadnego pw od ciebie nie dostałam.
A notki nie będzie.
Pff.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3971)
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 14-01-2007, 14:59 Temat postu: |
|
|
Pff...
Co za głupia Męda z Ciebie.
Przysięgam na Boga, że chyba zaraz zrobię petycję i zacznę zbierać podpisy osób z forum, żebyś przywróciła dawnego nicka. Co to ma w ogóle być?! BabySitter? Nędzne!!!
Pff...
Cytat: |
Oj straciłaś parszywa zdrajczyni w moich oczach.
Zeby ulec modzie i zmienić nicka pf. |
Dokładnie to samo uważam. Głupia moda. Rozumiem zmienić sobie np. literkę z dużej na małą lub odwrotnie, jak np. Anth92, ale to... I to jeszcze BabySitter?! Napisałabym 'Bosh', ale za bardzo kojarzy się z 'koffanymi, fikoośnymi dzieffcynkami'
Ach, dla mnie i tak zawsze będziesz Mędą xP
I wiesz co Ci jeszcze powiem?
Dawaj nju
EDIT:
Kobieto... Myślałam, że skoro nie było Cię w szkole, to jak tylko wejdę na forum, to zobaczę "Dziennik Billa K., czyli afera rozporkowa <10>", a tu dupa sraka... Mendi no... Dawaj new, bo my się tu niecierpliwimy...!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Przywrócony_id:(3971) dnia Poniedziałek 15-01-2007, 15:19, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 14-01-2007, 15:07 Temat postu: |
|
|
nie wazny nick, ważne opowiadanie xD
pisz Bejbe, bo nóżki z tyłka powyrywam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polzi
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: From The Darkness
|
Wysłany: Środa 17-01-2007, 18:02 Temat postu: |
|
|
O lolz
Swietne opko choc nie ukrywam ze bardzo podobna do Pamietnika Tomaszka xDD
Ale to nic
Fajne o tyle
Czekam na next parta p
I tyle
Baj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BabySitter
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prosto z drzewa xD
|
Wysłany: Piątek 19-01-2007, 8:57 Temat postu: |
|
|
A ta część... No cóż, nudna i nieśmieszna (jak zwykle zresztą).
Okej, czytajcie
CZĘŚĆ 10
Moje życie jest do bani.
Aktualnie siedzę w łazience na kiblu. Chłopaki dobijają się do łazienki. Łzy napływają mi do oczu. O! Jedna spłynęła na dzienniczek. Ale nie mogę, nie mogę się powstrzymać. Kurde, ja płaczę! Litery rozmazują mi się przed oczami. Jestem żałosny, wiem. Od dwóch lat nie miałem dziewczyny. Tom wyrywa dwie dziennie.
Zadzwoniłem do Madeleine. Kiedy ją zapytałem, czy moglibyśmy się jutro spotkać, ona odmówiła.
- A jakoś w tym tygodniu? - zapytałem z rozpaczą.
- Nie, Bill. Ani w tym, ani w przyszłym tygodniu. Przykro mi.
Kurewsko świetnie. Mogę wpisać Madeleine na listę osób płci żeńskiej, które mówiąc wprost mają mnie w ... DUPIE! Tak, w dupie. Będę przeklinał, ile mi sie zachce. I tak to ostatni wpis w tym pieprzonym Dzienniczku. Zaraz wrzucę do kibla i spuszczę wodę.
Muszę poszukać w tej ciasnocie (Hotel Plaza to dupa dupa dupa. Mleka nie ma, ciasne łazienki i niebezpieczne zsypy. Nie polecam.) czegoś ostrego.
Chwilkę później
Uch, najostrzejsza rzecz w łazience to nożyczki do paznokci. Pieprzyć to.
Wezmę się za list pożegnalny.
Drogie Tomie, Gustavie i Georgu (kolejność przypadkowa!)
Bardzo mi przykro, że zrobiłem to, co zrobiłem. Nie miałem innego wyjścia, uwierzcie mi. Cóż z tego, że jestem sławny, piękny i bogaty. Brakuje mi najważniejszego : MIŁOŚCI. Ja tak nie mogę żyć!
Pamiętajcie, że zawsze Was kochałem. Moje ubrania sprzedajcie na Allegro, kupcie sobie za to jakiś dom na Majorce.
Ściskam Was.
Wasz Bill
Krótko i zwięźle. Chyba zrozumieją.
O mamo, pisząc ten list, coraz bardziej płakałem. Słyszałem, jak Gucio krzyczał:
- Bill, Bill! Czemu płaczesz? Otwórz!
- Pewnie mu zabrakło papieru i ryczy! - rechotał Tom.
Naprawdę, bardzo śmieszne. Ciekawe, jakby zareagował, gdyby się dowiedział, że jego młodszy brat-bliźniak właśnie planuje samobójstwo.
Popatrzyłem w lustro i aż się wzdrygnąłem. Blada cera, zaczerwieniony nos, przekrwione oczy. Włosy w nieładzie. Gluty ściekające z nosa.
A co tam, kto przed śmiercią przejmuje się wyglądem.
Okej, Dzienniczku. Spędziłem z Tobą 10 najgorszych dni mojego życia. Ten jest kluczowy.
Żegnaj Antjo, Amelio, Leno, portierze, Deanie, Mamo, Tato, Madeleine, Gwineo, Gustavie, Tomie, Georgu.
Żegnajcie faneczki!
Napuszczam juz wody do umywalki.
Oto, jak skończył się żywot B.Kaya - utopił się w umywalce...
Żegnaj! I nie płacz a mną!
CHLUP.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BabySitter dnia Sobota 20-01-2007, 9:27, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leb die sekunde
Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje
|
Wysłany: Piątek 19-01-2007, 9:24 Temat postu: |
|
|
1?
EDIT:
Nie wierzę! Koniec?!
Myślałam, że po części napiszesz, że to taki przedwczesny żart prima aprilisowy, a tu... koniec
Ale powiem Ci, że zakończyłas to w świetnym stylu. Ja bym na taki pomysł nie wpadła xD
No cóż ja moge więcej powiedzieć. Część była ekstra, ale strasznie mi smutno, że to już koniec Mam nadzieję, że jeszcze napiszesz coś tak fajnego.
Pozdrawiam, ściskam i życze weny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allaina
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Piątek 19-01-2007, 13:03 Temat postu: |
|
|
zajmuję...
***
Ojej
Dlaczego?
Słyszysz to echo, odbijające się od pustki w mojej głowie?
Usłyszysz, gdy Ci powiem, że nie wiem, co powiedzieć
To już koniec...
Możemy iść...
Jak śpiewał kiedyś Kuba Sienkiewicz...
Nie będzie więcej wspomnień Bidna Kaulitza.
Nie będzie dzidziusia tej jędzy.
Nie będzie tabletek gwałtu.
To po prostu koniec.
Cóż, ja powiem, że szkoda, bo przeczytałabym jeszcze kilka części.
Powiem jedno: nie spodziewałam się.
Teraz będę mogła zakończyć recenzję.
żegnaj Bidnie...
Było pięknie.
All.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Allaina dnia Piątek 19-01-2007, 16:54, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 19-01-2007, 13:29 Temat postu: |
|
|
Cześć xD
Pamiętasz jeszcze biedną Holly?
W każdym razie.
Męduniu
Część była taka sobie.
Troszkę niewiarygodna xD
Ale wiesz?
Kilka razy się roześmiałam.
Kilka, to jak na mnie dużo.
Szczególnie w ostatnich dniach mojego męczeńskiego życia <lol2>
No cóż.
Nie powiem że szkoda, ale było ciekawie.
To teraz coś bardziej oryginalnego napiszesz, prawda?
I zmienisz nick!
Pozdrawiam,
Holly Blue.
P.S.
Wybacz za krótki komentarz ale mam zbyt mało czasu i zbyt dużo zaległosci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anth92
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Piątek 19-01-2007, 14:33 Temat postu: |
|
|
Było ładnie, ale jakim prawem to koniec?
Nie zgadzam się.
Prostestuję.
Było tak... hm... no inaczej niż w każdej poprzedniej części...
I mi smutno.
Bo opowiadanie się kończy...
Zakończenie było świetne, nie spodziewałam się takiego obrotu akcji.
Nic z siebie nie wyduszę.
Mam nadzieję, że niedługo znowu coś napiszesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kazia
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: od Bloo
|
Wysłany: Piątek 19-01-2007, 16:02 Temat postu: |
|
|
no cóż.
jak już ktoś napisał.
dosyć nietypowe zakończenie.
no, ale koniec nadszedł.
Bill się utopił w umywalce.
i wszyscy będą nieszczęśliwi...
pozdrawiam,
ciocia kazia
{sorry, że krótkie, ale jakoś nie za bardzo mam ee... wenę na dłuższe komentarze...}
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miausha
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Domu Dla Psychicznie Chorych im. Braci Kaulitzów
|
Wysłany: Piątek 19-01-2007, 16:04 Temat postu: |
|
|
Eeej, nie ma tak, nie zgadzam się. Pomysł na zakończenie taki jakiś... nie podpasował mi. Było jakoś tak na siłę. Nie kończ!
Z poważaniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drache
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 19-01-2007, 16:26 Temat postu: |
|
|
nie no weź, to już koniec? Jak tak można! Utopić Billa w umywalce...dziwne. No, ale cóż twoje opowiadanie - twój wybór. Powiem tylko, że świetnie się bawiłam czytając tą całą historię.
pozdrawiam i życzę weny na więcej taki opowiadań
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emeua
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kariny modyfikowanych genetycznie soi
|
Wysłany: Piątek 19-01-2007, 18:02 Temat postu: |
|
|
To chyba coś we mnie - zawsze jak ZACZYNAM komentować opowiadania ktoś usilnie je KOŃCZY! Popłaczę się. Poprawka - już płaczę.
Ta część była rzeczywiście mało zabawna, ale reszta... Nazwanie ich nieśmiesznymi byłoby profanacją której bym się z pewnością nie dopuściła. To właśnie to, że to było tak niesamowicie wprawijące mnie w dobry nastrój i zmuszające mnie do śmiechu w tak niewesołych czasach, spowodowało moją reakcję w postaci skomentowania... a ta kończy!
Więc wyrazy uznania i oczekiwania na inne Twe opowiadanie...
Emeua z Verzweifeltu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3971)
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 19-01-2007, 18:12 Temat postu: |
|
|
Jesteś głuuuuupia, jesteś głuuuuupia!!! I pęknie Ci głowa!!! I... i... powinnaś się czepnąć Czegusa.
Ot co.
Dobra, co do opowiadania.
Ech, no...
Rozczarowałam się.
Nie podobała mi się ta część, była w ogóle nieśmieszna. I za bardzo nie zrozumiałam tego zakończenia, ale to pół biedy, bo ja ułomne dziecko jestem.
Nic więcej nie mam do powiedzenia.
I tak wiesz, ze ogółem opowiadanie było zajebiste xD
...
...
...
...
...
...
Przez ostatnie kilka dni zastanawiałam się, czy Ci to powiedzieć.
W końcu uznałam, że napiszę Ci to pod ostatnią częścią dziennika Billa, tak na miłe zakończenie tego gów... opowiadania xP
No więc... chciałam Ci podziękować za to, że jesteś. Nie wiem, gdzie znalazłabym taką drugą, a raczej takiego drugiego Rogusa. Pewnie Cię zastanawia, skąd taki przejaw czulość, ale zdałam sobie sprawę, że za mało okazuje moim bliskim, jak bardzo ich kocham i ile dla mnie znaczą. No i własnie między innymi Tobie chciałabym to powiedzieć. Gdyby Cię nie było, to może nie to, że byłabym nieszczęśliwa, ale na pewno brakowałoby mi kogoś na tym świecie. Dziękuję Ci.
Szkoda tylko, że Cię nie było dziś w szkole, kiedy Cię bardzo potrzebowałam, ale walić xD
Pozdrawiam,
Kici Kici i Buty xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
billuska
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Piątek 19-01-2007, 22:24 Temat postu: |
|
|
Mandy szkoda że zakonczyłaś...wogule zakonczenie bylo takie sobie...
Rozwaliło mnie tylko,,Oto Bill Kaulitz który utopił się w umywalce'' i ,,Sprzedajcie moje ciuchy na Allegro'' Czemu chciałaś je zakończyć?Czy jest szansa ze dopiszesz jeszcze inny odcinek kasujac ten czy coś..prosz eMandy ,ty masz talent a mi tu zakanczasz..smutno:(((
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 19-01-2007, 22:32 Temat postu: |
|
|
szkoda, że zakończyłaś na tym etapie. opowiadanie mogło być forumowym bestsellerem xD
najbardziej śmiałam się z z glutów przy nosie i utopienia w umywalce
koniec był.. dziwny? tak.. bo cięzko byłoby mi go zrozumieć, ale cóż, to twoje opowiadanie.
Było bardzo dobre. Uwielbiam ciotowatego Bidona w Twoim wykonaniu xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sekunda
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 19-01-2007, 23:02 Temat postu: |
|
|
Czemu koniec?
Hah nie wiedziałam, że to tak się skończy Jakiś Trix w śnie, był w ciele Kaulitza To ja bym chciała być jakąś bliską przyjaciółką bliźniaków <zboczuch>
Szoda, że już koniec Pomyśl nad innym opowiadaniem
Pozdraaaawiam Kusiole (wiem że lubisz te słówko )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zulla
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!
|
Wysłany: Sobota 20-01-2007, 8:03 Temat postu: |
|
|
koniec?
ohh neinnn
lubiałam to opowiadanie.
co do zakończenia to nie chce mi sie rozmyslac nad jego zakonczeniem
bo mi sie nie podoba
humor w tej czesci jest spoko ale tekst po gwiazkach (***) mi sie nie podoba
o!
pozdrawiam
Zu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|