|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BabySitter
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prosto z drzewa xD
|
Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 14:06 Temat postu: Dziennik Billa K. czyli nieoczekiwana zamiana ról<12> |
|
|
Ok.
Mam nadzieję, że jeszcze takiego opka nie było?
Bosz, ale się denerwuję xD Pewnie nikomu się to nie spodoba, no ale trza wierzyć w siebie...!
Jeśli chociaz jednej osobie sie to spodoba, to chyba umrę ze szczęścia XD
Dobra.
Czytajcie<zaciera nerwowo ręce>
___________________________________________________
CZĘŚĆ 1
29 sierpnia 2oo6
00.45
Dzisiaj byłem z wizytą u psychiatry.
Owy lekarz zasugerował mi, bym swoje myśli, uczucia i troski przelewał na papier.
No to masz babo placek.
Tylko, jak ktoś to przeczyta, niech nie myśli, że jestem chory psychicznie albo coś! Nie, nic z tych rzeczy. Po prostu... Mam problem z „okazywaniem uczuć”. Nadpobudliwy introwertyk (że co?), tak stwierdził doktorek. Phi. Przecież kiedy biję się z Tomem, to wyrażam swoje uczucia, prawda?
Gniew. Wściekłość. Żądza mordu.
Na przykład dziś ten kretyn z przyczyn mi niejasnych, grzebał mi w torbie(szukał papierosów, taa jasne, tylko dlaczego wystawały mu ze spodni?). dałem mu wiec w gębę, a nuż wygrzebałby mój różowy błyszczyk L’oreal?!
Cholera, będę musiał sobie założyć jakąś kłódkę na ten zeszyt, no, bo jak on to przeczyta, to albo ja umrę ze wstydu, albo on zginie śmiercią tragiczną. Także lepiej nie ryzykować.
Okej, idę spać. Tylko najpierw muszę braciszkowi przetrzepać mordę, po za głośno chrapie.
Z poważaniem, Bill K.
30 sierpnia 2oo6
10.00
Aaaaa! Nie mam zimnego mleka! No i jak ja mam zjeść NesQuiki?! Dobra. Zejdę na dół do recepcji. Po cichu, żebym przypadkiem nie obudził chłopaków.
10.07
Nie mogę w to uwierzyć. W hotelu Plaza nie mają zimnego mleka. Skandal! Już ja się postaram, by to dotarło do prasy! Już widzę ten nagłówek w gazecie: „Jedyny hotel w Niemczech, który nie ma zimnego mleka! Bill Kaulitz opowiada o swoich traumatycznych przeżyciach”
Cóż, w tej sytuacji muszę iść do sklepu. Tylko gdzie mam pieniądze?
10.10
Właśnie sprawdzałem na stoliku, pod gaciami Gustava, czy nie ma tam mojego portfela, kiedy Georg łypnął na mnie jednym okiem i warknął:”Wracaj do spania, gówniarzu” Phi! Jest starszy ode mnie tylko dwa lata, nie ma prawa mi rozkazywać! W odwecie rzuciłem go tymi brudnymi gaciami, a on zerwał się z łóżka i poleciał do łazienki. Świr.
!0.15
Haa! Po heroicznej próbie zwalenia Gucia z łóżka, wydobyłem mój portfel.(nie wnikajmy, jak się on tam znalazł). Nie mogę uwierzyć, on śpi na tej cholernej podłodze. Georg nadal w łazience, Tom głośno chrapie. Boże, tym chrapaniem można obudzić zmarłego. Swoją drogą, jak można spać przy takim hałasie? Tym bardziej, gdy wydobywa się on z ciebie. Nic, zapytam Toma jak się obudzi.
10.50
Dobra, jestem ubrany i umalowany. Tylko jeszcze ząbki i gotowe! Mogę iść. Zadudniłem to łazienki, ale usłyszałem tylko ciche jęknięcie.
- Georg, wyłaź!! - wrzasnąłem i spojrzałem z niepokojem na leżącego na podłodze Gucia i Toma, ale żaden z nich nawet się nie poruszył.
- Bill...Przynieś mi wody i tabletkę na ból głowy - wystękał Georg. Ale ja byłem niewzruszony
- Trzeba było tyle nie pić. Widzisz, ja nie piłem, i czuję się normalnie. Jak wypija się tyle alkoholu, to później są tego skutki... - zacząłem, ale Georg brutalnie mi przerwał.
- Jak mi masz zamiar teraz pier*olić, to spieprzaj! I zostaw mnie w spokoju - dodał płaczliwym tonem.
Dobra. Jak taki jest, to ja się obrażam. Wychodzę.
12.00
Zdezorientowany. Wszedłem do sklepu, kupiłem mleko i wyszedłem. Na tym moja misja powinna się skończyć, ale NIE!
Gdy szedłem z powrotem do hotelu, kudłata, niska blondynka z mikrofonem podbiegła do mnie, trzymając jakiegoś faceta z kamerą za rękaw. Z przyklejonym uśmiechem spytała:
- Panie Kaulitz, czy mógłby pan odpowiedzieć na parę pytań?
Przytaknąłem, poprawiając gorączkowo włosy i zastanawiając się, czemu nie wziąłem ze sobą Deana. Cholera. (Dean to mój gigantyczny ochroniarz, dwa razy wyższy ode mnie i conajmniej 5 szerszy. Co nie zmienia faktu, że dzięki niemu wychodzę z każdej opresji.)
Już miałem się odezwać, kiedy ta reporterka została z potężną siła popchnięta na mnie, niemal wpychając mi mikrofon do gardła. Przerażony zobaczyłem, że otoczyło nas stadko dziewczyn. Napalonych dziewczyn. A, jak wiadomo, fanka Billa Kaulitza = gwałcicielka. Dlatego szybko dałem nurka pod nogi kamerzysty, ignorując zawodzenie tych idiotek:„Byyyl! Byyyl Jak mogłeś?!” i próbując się wydostać z tego cholernego tłumu, mało nie zginąłem! Moje biedne ciałko domagało się tlenu, a te jeszcze bardziej na mnie skakały! Nagle poczułem, jak coś łapie mnie za koszulke i z potężną siła wyciąga na światło dzienne. To „coś” przerzuciło mnie jak worek kartofli przez ramię i szybko wsadziło do czarnej limuzyny, która hop siup pojawiła się obok.
- Dzięki, Dean - wyszeptałem, oszołomiony takim szybkim zwrotem akcji, gdy z piskiem odjechaliśmy, zostawiając zapłakane dziewczyny i wściekła reporterką. Pod wpływem adrenaliny jeszcze otworzyłem okno i wystawiłem środkowy palec.
- Bill, kretynie! Ciebie nie można nigdzie samego puścić! Gdyby nie ja, zostałbyś zadeptany na śmierć i do tego mieliby to na taśmie! - ochroniarz patrzył na mnie ze wściekłością.
- Ja chciałem tylko kupić mleko... To już nawet do sklepu nie można wyjść samemu?! - przejechałem ręką po spoconym czole. Nagle zesztywniałem.
-Mleko! Zostawiłem mleko!- jęknąłem i pociągnąłem nosem. To już mi nic się należy. Co za pechowy dzień! Co za świat! (Wow, jaki ze mnie filozof. Powinienem zacząć pisać wiersze!)
Dean tylko wywrócił oczami i wyciągnął spod siebie zgniecioną gazetę. Zobaczyłem, że kierowca limuzyny niespokojnie się poruszył.
-Ekhem. Wiem, że to powinien ci przekazać David (mój menager, wieczny optymista), ale chyba lepiej żebyś dowiedział się o tym jak najszybciej.
Powoli rozłożył gazetę i pokazał mi pierwszą stronę. Kiedy przeczytałem tytuł, poczułem, że serce staje mi kołkiem, dłonie lodowacieją, a pot ścieka ze mnie niczym krople rosy(Ha! A nie mówiłem?). To, co było napisane na okładce, zmieniło moje życie! NA ZAWSZE!
Dobra, potem napiszę, o co chodzi, bo właśnie do hotelu przyszedł David. Słyszę, jak krzyczy : ”Gdzie ten kretyn?!”, a Tom chichocze jak opętany. Muszę wyjść z łazienki, cholera.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BabySitter dnia Poniedziałek 19-02-2007, 12:38, w całości zmieniany 24 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kazia
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: od Bloo
|
Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 14:41 Temat postu: |
|
|
No nawet, nawet.
Jak dla mnie może być.
Tylko błędy.
Parę razy napatoczyła mi się literówka.
Ale ogólnie ok.
Zobaczymy co będzie dalej.
Pozdrawiam,
Kat.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kazia dnia Poniedziałek 13-11-2006, 14:41, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Black Rose
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SZAJZEEEEE!!!
|
Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 14:41 Temat postu: |
|
|
Hmm...
Łudząco mi to przypomina Opowiadanie Lady Makbet...
NO ale cóż, biorąc pod uwagę, że uwielbiam tamto opowiadanie, to również mi się podobało. Choć mam nadzieję, że nie czytałaś tamtego opowiadania, bo mżna by to uznać za plagiat, niestety.
I teraz muszę napomknąć o kilku błędach.
PO kropce ZAWSZE stawiaj spację. Czasami zdarzało Ci się zapomnieć, więc pamiętaj o tym.
To samo tyczy się myślinków w dialogach. Również dajesz spację. Było jeszcze kilka błędów, ale o nich później.
Pomysł nie jest zbyt oryginalny, ale podobało mi się wykonanie. Zobaczymy co będzie dalej.
Pisz
Czekam na newsa...
Black Rose
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sekunda
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 14:46 Temat postu: |
|
|
Twoje opowiadanie przypomina mi "PamiętniczeQ Tomasza" Lady Makbet, tyle że u Ciebie to Bill jest bohaterem. Zrobiłaś trochę błędów. Nie wiem co powiedzieć, zaczekam do następnej części i powiem Ci co sądzę. Narazie jestem neutralna. Pozdrawiam.
Edit
Black Rose, widzę że nie tylko mi te opo przypomina dzieło Lady
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tajniaczka
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Kraków *.*
|
Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 14:52 Temat postu: |
|
|
Tak jak powiedziały moje poprzedniczki, błędy.
Sprawdź dobrze w wordzie wtedy opowiadanie lepiej się przyjmuje i to nie razi
Pozatym jak nie jesteś pewna czy coś takiego już było to daj najpierw komuś doświadczonemu do przeczytania.
Wtedy na pewno nie będzie mowy o plagiacie
Czekam na następne części, zobaczę jak to rozwiniesz i mam nadzieję, że to nie jest kolejny plagiat
Choć prawdą jest, że trudno jest teraz napisać tu coś oryginalnego :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eamy
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 14:55 Temat postu: |
|
|
że to powinien ci przekazać ci David - powtórzenie. Usuć.
No a tak poza tym to mi się nawet podoba. Pomysł zaciagnięty od osób piszących pamiętnik Toma, ale to nic. Mi się podoba. Nie będe nowoczesna jak napsize, ze mogło być lepiej- ale to tylko pierwsza czesć. Sama nie jestem lepsza. No, ja czekam na ciąg dlaszy. Powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carmen_16
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 15:09 Temat postu: |
|
|
Błędy,no tak były,ale skreślać nie lubię po przeczytaniu jednej części.
Życzę weny!;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leb die sekunde
Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje
|
Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 15:22 Temat postu: |
|
|
Przypomina mi to opowiadania Lady Makbet. Tyle, że ona pisze pamiętnik Toma. Tamto mi się niezmiernie podoba więc to chya też przypadnie mi do guetu choć było dużo błędów. Brak spacji, przecinków itp.
Poczekam na nowa część.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BabySitter
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prosto z drzewa xD
|
Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 15:31 Temat postu: |
|
|
O kurczę.
Nie wiedziałam, że AŻ TAK będzie przypomniać opko Lady Makbet.
Ale to raczej nie jest plagiat, bo ma inną fabułę.Chyba,że się mylę, to mnie poprawcie.
Plagiat (łac. plagium - kradzież) - skopiowanie cudzej pracy i przedstawienie pod własnym nazwiskiem
Czytam opowiadanie Lady Makbet, ale nie staram się jej na siłę naśladować.Choć oczywiscie pisze 1000x lepiej ode mnie.
Dodam wkrótce jeszcze jedną część i ocenicie, czy to plagiat, ok?
PS.Czy ktos jest chętny, by sprawdzić nast.part? Z góry dzięki
PPS.Dzięki,że mnie nie zjechałyscie od góry do dołu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astray DemoniC
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z tont =D
|
Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 15:48 Temat postu: |
|
|
Ach, jeśli miałabym pobawić się w krytyka dałabym Ci 3.
Po pierwsze brak spacji po kropce.
I fabuła taka sobie.
Może jeszcze wpadnę,
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alexa^^
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rybnik.
|
Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 15:58 Temat postu: |
|
|
hm.. podobało mi się chodz podobne do opka Lm, nie czytałam jeszcze opka z taką fabułą, nie czytałam jeszcze wogóle pamietnika Billa
Ale bede tu wpadac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 16:34 Temat postu: |
|
|
Powtórzę to, co pisały poprzedniczki.
Przypomina Lady Makbet. Mimo to jej opowiadanie jest 100 razy lepsze. Szczególnie jeśli chodzi o wykonanie.
Nie dość, że były powtórzenia, to jesczze literówki i brak tej nieszczęsnej spacji po kropkach.
I ja nie znoszę kiedy czyjeś pomysły są powielone, dlatego raczej nie bardzo mi się podoba.
Zresztą...
Poczekam do następnej części.
Pozdrawiam,
Holly Blue.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BabySitter
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prosto z drzewa xD
|
Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 18:05 Temat postu: |
|
|
Dzięki za te miłe i mniej miłe komentarze.Wkrótce new xD
Tylko czy opowiadanie traci na wartości, kiedy nie ma spacji po kropce...?Heh;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kazia
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: od Bloo
|
Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 18:21 Temat postu: |
|
|
Mandy napisał: |
Tylko czy opowiadanie traci na wartości, kiedy nie ma spacji po kropce...?Heh;D |
no widzisz... chodzi po prostu o to, że są osoby, które czytają, lecz są one przyzwyczajone do braku błędów stylistycznych, interpunkcyjnych czy ortograficznych i tak jak u Ciebie - nawet najmniejszy błąd prowadzi to rozproszenia czytelnika czy też do konieczności przyczepienia się do wykonania...
tyle ode mnie.
a - i czekam na new oczywiście ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przywrócony_id:(3971)
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 13-11-2006, 19:12 Temat postu: |
|
|
Tak, mi też przypomina Lady Makbet. A ja lubię oryginalność. Dlatego już z początku mogę powiedzieć, że jestem na nie. Do tego dodać błędy (literówki + brak spacji + interpunkcyjne) i moja opinia się potwierdza.
Wrócę.
Ale tylko z czystej ciekawości, jak się tym zajmiesz.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BabySitter
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prosto z drzewa xD
|
Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 8:00 Temat postu: |
|
|
CZĘŚĆ 2
16.00
Jednak tym razem David nie był takim optymistą. Gdy tylko wyszedłem z łazienki, przyciskając pamiętniczek do piersi, chwycił mnie za koszulkę i przycisnął moją twarz do swojej. Sapał jak rozjuszony byk. Stałem nieruchomo, wpatrując się w jego oczy. Byłem przerażony, bo widziałem w nich ŻĄDZĘ MORDU!
- CO-TO-MA-ZNACZYĆ?! - wysyczał, a ja pisnąłem cicho.
- Zostaw mnie - wyszeptałem, trzęsąc się jak osika.
- Dobra - warknął David i brutalnie rzucił mnie na łóżko. Georg, Gustav i Tom wpatrywali się we mnie z mieszaniną zaciekawienia i rozbawienia na twarzy. David skrzyżował dłonie na piersi i spojrzał na mnie wyczekująco.
- Yhm. No więc - zacząłem, wbijając wzrok w podłogę - wiem tyle, co wy.
Spiąłem się, czekając na wybuch. Jednak on nie nastąpił.
-Aha. Czyli nic o tym nie wiesz - mruknął David bezbarwnym głosem, taksując mnie od góry do dołu. Popatrzyłem na Toma. Miał dziwną minę... tak jakby był wściekły na mnie? Albo... ZAZDROSNY? Tak, to lepsze słowo.
- A znasz tą dziewczynę? - zaczął znowu David przymilnym głosem. O-o. Podchwytliwe pytanie. Jeszcze raz rzuciłem okiem na okładkę. Szczerzyła się z niej całkiem niezła laska, miała czarne, długie włosy, sztuczny uśmiech i zaokrąglony brzuch. Napis obok dziewczyny głosił:”Nosi dziecko Billa Kaulitza! Antia opowiada o urokach macierzyństwa”. No cóż. Są dwa podstawowe problemy. Po pierwsze - nie znam tej dziewczyny, a po drugie, nawet TEGO nie robiłem.
Ale kogo to obchodzi?
- Nie, nie znam jej. - David jakby poweselał. Uśmiechnąłem się wiec do niego.
- No widzisz, więc wszystko jest ok. To kolejna plotka. - Uśmiech natychmiast spełzł mi z twarzy, gdy David się wydarł:
- I TY TO NAZYWASZ KOLEJNĄ PLOTKĄ?! JAK TO TERAZ SPROSTUJEMY?!ONA-JEST-W-CIĄŻY!! I DO TEGO MAJĄ Z TOBA WYMYSLONY WYWIAD!! CHRYSTE, CZY TY ZAWSZE MUSISZ SPRAWIAĆ TAKIE PROBLEMY?!
- Przestań, David - uspokoił go Georg(kochany Georguś. On zawsze mnie obroni. Cmok.) - Przecież to nie zależy od niego! To stało się za jego plecami!
- Dobra - wysapał David- to teraz mam dla ciebie zadanie, kochasiu-zwrócił się do mnie-musisz to wszystko odwrócić.Wytłumacz się.Zrób coś, do cholery!
- Jasne - wymamrotałem. David poraz ostatni omiótł nas spojrzeniem i wyszedł.
- Kooooniec naszej kariery przez tego debila - jęknął Tom, łapiąc się za głowę. - masz jakiś pomysł, KOCHASIU?
- Chwila - Gustav jakby obudził się z transu. - Wiem.
Nastawiliśmy uszy. Co prawda to prawda, Gustav był najinteligentniejszy w zespole (zaraz po mnie) i miał czasem genialne pomysły.
- Bill... Będziesz musiał... - zająknął się, lekko się czerwieniąc. Zdziwiło mnie to. - No cóż...Zrobić test. Czy jesteś ojcem tego dziecka.
- Na czym to polega? - spytałem, czując narastający niepokój.
-Musisz oddać...Swoja spermę. - Gustav spojrzał na mnie z konsternacją na twarzy. Tom ryknął śmiechem, a Georg, kochany Georg stłumił śmiech.
- Że co?! - wykrzyknąłem zszokowany. - Nigdy w życiu!
- Wybieraj: kariera albo sperma-Tom otarł łzy i przytulił mnie bo bratersku.
- Wychodzę - oznajmiłem łamiącym się głosem i wyszedłem z pokoju hotelowego, trzaskając drzwiami. Słyszałem, jak jeszcze Tom wył ze śmiechu. To ma być brat, do cholery?!
Teraz siedzę sobie na ławeczce w parku. Musze sobie to przemysleć. Oczywiście, nie jestem sam. Z Deanem. Opowiedziałem mu wszystko, a on nawet nie mrugnął okiem.Opowiedział mi swoja historię, jak to jakaś babka,chcąc wyjść za niego, udawała,że jest w ciąży.Ja na to, że to, co innego, bo ta Antia JEST w ciąży, i nie chce wyjść za mnie za mąż, tylko zbić na mnie kasę i zdobyć popularność. A wtedy Dean powiedział coś bardzo, bardzo mądrego:”Tak naprawdę to wszystko to jedno i to samo.Chciwość.”
O-ho.Dostałem smsa.
Jutro w Coala Street, godz.17.00. Masz być bez świadków.
Yyy?Ale o co chodzi? Zadzwoniłem na ten numer, ale abonament jest czasowo niedostępny. Shit.
Mam spaprane życie do końca, bo:
a)Mam na koncie skandal seksualny;
b)David mnie zabije;
c)Mam brata półmózga,który mi zazdrości skandalu seksualnego;
d)Dostaje dziwne smsy;
e)Jestem zmuszony do zrobienia czegoś oookropnego i wstydliwego;
e)Moja kariera dobiega końca!!!
Oho. Już wiem, dlaczego te faneczki krzyczały:”Byyl, jak mogłeś!”. Bo nie zaszłem z nimi w ciąże.
Jak ja nienawidzę życia.
Z poważaniem,
Bill K.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BabySitter dnia Poniedziałek 11-12-2006, 10:55, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
alexa^^
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rybnik.
|
Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 8:03 Temat postu: |
|
|
1.
czytam
edit:
musze isc do szkoly skomentuje potem xD
edit: jednak skomentuje teraz xD
to tak:
Billa wrobiła biedny bedzie musial oddac sperme hihih jakos mu niewspółczuje xD
Czesc nawet mi sie podobała. ale myslalam ze bedzie nastepny dzien...
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sekunda
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 10:41 Temat postu: |
|
|
Już trochę mnie przekonujesz, abym była za. Jednak są jeszcze błędy. Spacja, spacja, i jeszcze raz spacja No i kilka literówek... Dalej przypomina mi to opowiadanie Lady Makbet, i trochę mnie to denerwuje. Nie chodzi o to, że Twoje opko to plagiat Tyle, że no, podobne i już, he. Życzę weny i pozdrawiam. Jeszcze tu zajrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_katasza
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bajki.
|
Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 11:34 Temat postu: |
|
|
jeśli ktoś Ci komentuje opowiadanie,
wytyka błędy to powinnaś je poprawić.
ale u Ciebie /po uwagach, że spacje sie stawia etc./ nie ma żadnej poprawy.
;/
opowiadanie bardzo podobne do Lady Makbet.
tylko tutaj jest Bill.
jak dla mnie jest to w pewnym sensie `skopiowane`.
tamto opowiadanie jest o wiele lepsze.
no, ale może jeszcze nas czymś zaskoczysz.
poczekam na następną część.
pozdrawiam. \m/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Say-U-ri
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z sentymentalnego jazgotu dla thpoland
|
Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 13:04 Temat postu: |
|
|
_katasza napisał: |
jeśli ktoś Ci komentuje opowiadanie,
wytyka błędy to powinnaś je poprawić.
ale u Ciebie /po uwagach, że spacje sie stawia etc./ nie ma żadnej poprawy.
;/
opowiadanie bardzo podobne do Lady Makbet.
tylko tutaj jest Bill.
jak dla mnie jest to w pewnym sensie `skopiowane`.
tamto opowiadanie jest o wiele lepsze.
|
To było po trochu chamskie Jakbyś ją kopneła z półobrotu w twarz
Dziewczyna się stara, a to, że wyszło akurat podobnie do Lady Makbet- chyba nie jej wina, bo zdarzają się opowiadania łudząco do siebie podobne.
Opowiadanie jest skopiowane.. ee... to było chyba najbardziej upokarzające dla autora
Jak może być skopiowane?? Może autorka dostała weny pod wpływem przeczytania właśnie innego opka Jakoś np. "Chińska śmierć" jest odpowiednikiem jakiegoś filmu i nikt się jakoś o to nie czepia. To, że jest zdeka podobne do innego nie znaczy, że odrazu trzeba odrzucić je w kąt. Tak się składa, że Mandy napisała pamiętnik (czy dziennik) Billa. A ty tutaj wstawiasz jakby pisała Toma i to w dodatku jak z resztą zespołu wyjeżdza na wakacje
Przemyśl problem zanim coś napiszesz - bo czasami może to sprawić autorce przykrość, że ktoś nie docenia jej pracy tylko miesza z błotem (no może nie odrazu z błotem, ale niezbyt pozytywnie)
Co do jednego się z tobą zgadzam- nie są poprawiane spacje i są błędy. Tyle z moich zastrzeżeń. Czekam na next parta (sperma Billa- rlz )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unti
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Różan
|
Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 13:09 Temat postu: |
|
|
_katasza, w takim razie ponad połowa opowiadań na forum powinna zostać uznana za skopiowane, jak Ty to ujęłaś, bo są wzorowane na filmach, programach rozrywkowych, bądź są w formie pamiętnika. Lady Makbet pisze pamiętnik Toma, tutaj jest pamiętnik Billa. Na siłę próbujesz znaleźć tu podobieństwa.
Podobało mi się, chociaż rzeczywiście mogłabyś pilnować spacji . Sperma Billa RZONDZI
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atan
Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dortmund (DE)/ Stalowa Wola (PL)
|
Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 15:18 Temat postu: |
|
|
Jeju. Afera z powodu tego, ze to opko jest ludzaco podobne do opka LM.
Tak jak inni powiedzieli, multum opowiadan jest ludzaco podobnych do siebie, choc autorzy niekoniecznie moga to wiedziec. Wiec moze zajmiecie sie czyms innym niz wytykaniem czegos na sile?
Z ta spacja po kropce to racja. Popraw, bo przyjemniej sie czyta, a poza tym ze spacja jest gramatycznie poprawnie
Ale ogolnie to mi sie podoba Humor, domieszka skandalu Jestem na tak, bede odwiedzac. Ciekawa jestem co bedzie dalej
Nie-niepoprawny-krytyk-Atan xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leb die sekunde
Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje
|
Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 15:32 Temat postu: |
|
|
Nadal sa błędy. Ten brak spacji nie wyglada zbyt dobrze. Strasznie razi w oczy. No, ale co do treści to Jest zabawnie itp, ale naprawe przypomina opo Lady Makbet. Nie mówię, że jest skopiowane czy coś, no ale tu jest pamiętnik i tu też. Co prawda tu chodzi o Billa, no ale jest dość podobnie. W obydwóch opowiadaniach ma być śmiesznie. No cóż. Będę czytać choc nie jestem przekonana.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 15:46 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam i wiesz co?
Czuję jakbyś w tym parcie specjalnie nie zrobiła przerw między zdaniami, zważywszy na twój dopisek kilka postów wyżej.
Wiesz co? Po prostu... u Lady też był telefon z krótką informacją... tyle, że on wiedział kto dzwoni. Dlatego... postaraj się, żeby to nie przypominało tamtego opowiadania. W szeczgólności tamtego.
Mnie tam nic nie rozśmieszyło. Jak w pierwszej części jeszcze jakieś zalążki dobrego humoru były, tak tutaj wręcz przeciwnie.
Co jeszcze... ach no tak. Przecież u Lady wszyscy się nabijali, tyle że z Toma.
Co do poprzednich komentarzy to po prostu... zamiast skupić się na opowiadaniu atakujecie kataszę. Pamiętajcie, że jest coś takiego jak wolność słowa i mogła ująć to jak chciała.
Poza tym tu chodzi o ten przypadek, a wy teraz nagle wciągacie w to niemalże wszystkie inne opowiadania.
Bez przesady.
Pozdrawiam,
Holly Blue.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 16:23 Temat postu: |
|
|
błędy zostały już wytknięte.
podoba mi się. bo z humorem i oryginalnie. opowiadania Lady makbet nie czytalam, wiec sie nie wypowiem. ale zapewne jest tak ze to tylko minimalne podobienstwo, duzo jest podobnych do siebie opowiadan.
nie wysilę sie zbytnio w tym komentarzu. zobaczymy co przynisie nastepna czesc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|