|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ooo_Dredziak?
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Wystaje z kieszeni Toma. Nie widzisz? Pech xD
|
Wysłany: Środa 14-02-2007, 15:15 Temat postu: Dziwka&Gitarzysta pokrewnymi duszami? 5 part. New! |
|
|
Em! Zbesztajcie, zjedźcice, skopcie... Napisałam to, bo chciałam i jako taką wenę miałam. Dedykuje to Roxy (Bierz łopatę w dłoń! xD)
***
- Bo walne... Stoimy dwie i pół godziny i żadnego kasiastego.
- Niedziela... Wszyscy poszli go kościoła. Spalić spelunę... Zabierają nam klientów! -Dziewczyna zapaliła papierosa.
Moja przyjaciółka po fachu, Karolina. Tysiące kolczyków, czerwone włosy, czysty punk. Po co tutaj stoimy? No a jak myślicie? Zbieramy na kolonie w Kalkucie. Jedziemy do papieża... Dorabiamy sobie. Na fajki, używki, na mieszkanie... Na to by jakoś żyć. Chcemy stąd wyjechać. Gdzieś gdzie będzie ciepło, gdzie zapanuje równouprawnienie, gdzie żyje się zasadą SEX, DRUGS and ROCK&ROLL. Gdzie nie zwią cię dziwką, mimo że robisz to z każdym... Taaa... Kraina moich marzeń, moich i Karoli. Może kupi mi ktoś bilet? Taki bezpowrotny....
- Dzwoni Kenny... Może jakieś gorące zamówienie? – Wyciągnęła komórkę z kieszeni swojej skórzanej kurtki.
- Olej go... – Rzuciłam.
- Taaaa.. I znowu oberwiemy. Odbiorę.... Zobaczmy, czego ten kutas chce.
- Róbta, co chceta. – Wyciągnęłam gumę orbit. Odwinęłam z papierka i wsadziłam do ust. Powoli żułam, a samochody przemykały mi przed oczyma. Podekscytowana Ruda, skończyła gadać przez telefon. No wprost wybornie... Pewnie jakiś 40-latek chce się zabawić.
- Nie uwierzysz Nomi, co powiedział Kenny. – Rzekła podekscytowana. W jej oczach widziałam entuzjazm, a ona zazwyczaj nie jest happy, tree friends, kiedy mamy jechać do jakiś dziadów.
- No mamy jakiegoś klienta.
- Nie byle, jakiego!
- Brad Pitt!
- Chciałabym.... Panowie Kaulitz chcą jakieś dwie, ostre panienki.
- Kaa...Ka...Kaaau, co? – Wydukałam.
- Twoi kochasie z TH.
- Pierdolisz! – Wyplułam gumę z ust, i zaczęłam potrząsać Karolą.
- Puść mnie.... Zaraz podjedzie jakaś bryka, zawiozą nas wprost do nich.
- Poszczam się! Umarłam... Ale żyje. Raj na ziemi...! – Wydarłam się.
- Przymknij się! Zobacz... Jedzie. Wsiadamy i wiś ta wioooo. Wreszcie jakiś młody kąsek.
- Toooom... – Rozmarzyłam się ma chwilę. Rzadko mi się to zdarza, przeważnie żyje realiami. Dopadnięta głodem, chłodem i narkotykami. Nie mydlę sobie oczu marzeniami. A zwłaszcza tymi o Tomie. Aż tu nagle szczęście. Bóg chce odzyskać dziecko? Pfff... Jeśli myśli, że mnie przekupi to się grubo myli. Już dawno się z nim pożegnałam. Nie płacz Boże, stwórz sobie nową istotkę do pomiatania. Ja nie jestem twoją kukiełką, i żyję, bo chce... Nie, dlatego że ty tego chcesz..
Czarny samochód podjechał, a ja bez słowa wsiadłam do niego. Pogrążona w marzeniach, rozsiadłam się na siedzeniu. Gapiłam się w szybę, ostatni raz spoglądając na moje dzisiejsze miejsce pracy. Nawet nie wiem, kiedy to się stało, ale chwile później byłam już pod hotelem. Kiedy stanęłam na ziemie, właśnie maszerowałam głównym korytarzem, prowadzącym do windy. Mocno zacisnęłam pięści i poprawiłam włosy. Wsiadłam do wagonu, wymieniając spojrzenia z podjaraną Karolą. Ona cieszyła się bardziej z tego, że może zrobić to z młodym i zarobić. No, ale każdy kocha, co innego, mi akurat trafił się odredziony.
Mijałam piętra, coraz bardziej się stresując. Wkońcu dzwonek oznajmił „wysiadkę”, i wypakowałyśmy się z widy. Korytarz z setką drzwi. Tylko którędy iść?
- Nie ocipiej! Tylko nie zrób z siebie debila. Po prostu bądź wyluzowana. – Powtarzała jej czerwono włosa „przyjaciółka”.
- Spróbuje... Ale... Czy ty nie rozumiesz? To jest TOM! Pan Kaulitz, mój Kaulitz, nasz Kaulitz... Moje bejbi! – Wydarłam się, a Karolina zatkała mi usta.
- Ciii! Po prostu zrobimy to, co trzeba, i spadamy! Idzie ktoś... Nie zrób siary! Nie zrób siary! – Powtórzyła, a ja spojrzałam w głąb ciemnego korytarza. Z cienia wyłaniał się wysoki, umięśniony mężczyzna. Coraz bardziej się przybliżał, aż wkońcu stanął przede mną.
- No dziewczyny.... Czekają już na was. Droga wolna. – Ochroniarz wskazał nam drogę.
No i już niedługo dotrę do raju... Do raju, w którym będę mogła być sobą, być z nim... I robić, co mi się podoba. Taaaak... świadomość tych chwil, które są przede mną mnie przytłacza. Chce mi się krzyczeć. Dość. Przestań histeryczko.
Podążyłyśmy ciemnym korytarzem, a ja nie czułam już nóg. Jeszcze przed godziną stałyśmy na trasie, czekając aż jakiemuś tłustemu baranowi zachce się seksu. Odpicowana, w szpileczkach z toną pudru na ryju, i się ciesz dziecino. Nawet lubię tą prace. Nie jest taka zła, wkońcu żadna nie hańbi. A fakt, że przez te kilka lat szkoliłam się żeby stanąć przed Tomem i móc mu obciągnąć, strasznie mnie rajcował. Móc stanąć przed moim jedynym. Jako dziwka nie mam prawa kochać? Kto to k**** powiedział... Nie jestem dziwką. Robię to, co sama chcę i komu chcę. Najgłupszą rzeczą było by odmówić Kaulitzom. Kocham? Uwielbiam patrzeć w tej jego bursztynowe oczy. Oczy, które znam tylko z plakatów dziś ujrzą mnie całą. Ale potem zapomną, a mi pozostanie karmić się wspomnieniami. Z dzisiejszym dniem ogłaszam, że jestem z siebie dumna... Niby nie ważne, z kim, chodzi o kasę. Ale to jest pojebana zasada, zwykłej szmaty. Nie jestem nią... To ja bawię się męskimi uczuciami. Potrafię ich pieścić, zwodzić i rzucać. Życie jak w Madrycie, tylko, że tutaj panują trochę inne wartości. Mniejsza.... Odpadły mi nogi. Nie czuję ich, po prostu same mnie niosą w dal.
Czubki moich czerwonych szpilek, oświetlał przysypiający księżyc, który wpadał zaglądał przez okno, wścibskim wzrokiem. Miałam ochotę pokazać mu faketa, ale to tylko natura.... Na szczęście. Już jesteśmy, gwiazdka z napisem pokój 483. To chyba tu... Nie chyba, na pewno. Weź głęboki oddech! Napnij mięśnie i pomyśl o czymś przyjemnym.
- No dalej... Otwieraj te drzwi! – Powiedziałam zestresowana. Spojrzałam na swoje ręce. Trzęsły się, a w głowie słyszałam szumy. Wejść czy nie wejść... k**** mać! W końcu i tak musze tam wejść. Karolina stała zaślepiona, jakby ją ktoś zahipnotyzował. Nie będę tutaj tak bezczynnie stała... Jak sobie chce, to niech stoi. Wolę tam wejść i sprawić przyjemność. Odepchnęłam na wpół przytomną Karolę na bok, i otworzyłam drzwi. Teraz już nie ucieknę...
***
To opowiadanie niektórzy już znają.
Zobaczymy czy tym razem utwierdzę się w tym beznadziejnym, ale prawdziwym, lizuskim przekonaniu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ooo_Dredziak? dnia Czwartek 08-03-2007, 22:49, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rooooxy xD
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Środa 14-02-2007, 15:17 Temat postu: |
|
|
A mi sie ono podoba ! O. ! I zdania nie zmienie.. xDD Danke za dedykacje Moj Ty dredziQ ******
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ooo_Dredziak?
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Wystaje z kieszeni Toma. Nie widzisz? Pech xD
|
Wysłany: Środa 14-02-2007, 15:24 Temat postu: |
|
|
Och Roxa, jak szybko! Normalnie rox pędziwiatr xD Dżemkuję. Twoja opinia została zapisana w mojej głowie, ta z gg I tak cie kocham Roxopodobny stworku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YaNoU
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Pod LaTaRnIą <3
|
Wysłany: Środa 14-02-2007, 16:13 Temat postu: |
|
|
Beznadziejne.
Przepraszam za prostolinijnośc, ale nie podobało mi się.
Błędy stylistyczne, mnóśtwo niedociągnięć i zły sens.
"Była dziwką, bo była..??"
Dziwne.
Nie.
Narazie.
Może się rozwinie. Zwróć uwagę na błędy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ooo_Dredziak?
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Wystaje z kieszeni Toma. Nie widzisz? Pech xD
|
Wysłany: Środa 14-02-2007, 19:36 Temat postu: |
|
|
Co twoje?
Błędy stylistyczne... gdzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Engel-15
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 14-02-2007, 19:45 Temat postu: |
|
|
jak dla mnie beznadziejne chociaz tytul haha supperr <=
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexz
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krapkowice (mieścina nieopodal Opola)
|
Wysłany: Środa 14-02-2007, 21:14 Temat postu: |
|
|
Przyciągnął mnie tytuł.
I mimo, że były drobne błędy (a to rzecz normalna) nawet mi się podoba^^
Jak na razie jest za krótko, abym mogła ocenić.
Rozgoszczę się jednak na drugim parcie
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
funny-feeling
Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warshauuu.
|
Wysłany: Czwartek 15-02-2007, 10:19 Temat postu: |
|
|
Tytuł. Nie podoba się.
Opowiadanie. Hm. Styl masz neutralny, nie poraża ani negatywnie ani pozytywnie.
Treść. Nic się jeszcze nie stało. Zobaczymy jak to rozwiniesz. Postaram się wpasć. Pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
furja
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Czwartek 15-02-2007, 14:28 Temat postu: |
|
|
Beznadziejne...
Kolejna opowiadanie z dziwkami i Tomem, cóż za kreatywność, ha!
Jak narazie mi się nie podoba, ale to pierwsza część, zobaczymy jak będzie dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miss Izabela
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z otchłani
|
Wysłany: Czwartek 15-02-2007, 15:07 Temat postu: Re: Dziwka&Gitarzysta pokrewnymi duszami? 1 part. |
|
|
ooo_Dredziak? napisał: |
Chłopak pociągnął ją za rękę w kierunku pokoi. Chłopak był dość młody, miał nieco dziecinną twarzyczkę, na oko... Miał gdzieś z 15 lat. |
Powtórzenia.
Już czytałam, ale z chęcią zrobiłam to po raz drugi.
Wielu historii o dziwkach nie czytałam, zastanawiam się, czy chociaż jedno, więc nie mogę powiedzieć, że fabuła jest oklepana.
Mówicie 'Tom i dziwki'.
A ile jest opowiadań na świecie 'dziewczyna + chłopak = miłość'? Baardzo dużo.
I niekoniecznie są takie same. To zależy od pomysłu autora. Więc jak można przekreślić coś na samym początku?
Mnie się podobało. O.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 15-02-2007, 16:34 Temat postu: |
|
|
Od ostatniego opowiadania się neico poprawiłaś, jednak nadal widziałam masę powtórzeń.
Pofatyguję się tylko na jedno, które utworzyło bezsensowne zdanie.
Resztę jakoś przeżałuję...
Cytat: |
Tom był dla po prostu małym chłopcem, który po prostu miał farta w życiu. |
Gdzie tu sens, gdzie logika?
Ponadto interpunkcja.
Czasami stawiasz przecinki w złych miejscach i przez to zdanie nabiera złego sensu.
Można się domyślić o co chodzi, ale tyrzeba pominac ten znak.
Np.
Cytat: |
W pokoju u unosił się zapach ciał, więc dziewczyna psiknęła, miętowym odświeżaczem do powietrza. |
Aha.
Jeszcze jedno.
Nie pisz cyfr/liczb tak: 34 tylko w sposób słowny.
O ile sobie przypominam to chodziło o wiek Toma.
I lepiej się postaraj, bo opowiadanie o bardzo podobnej fabule było w erotykach.
Narazie jestem tak bardziej w stronę nie.
Pozdrawiam,
Holly Blue.
P.s.
Zauważyłam offtop. Moze piszcie coś dłuższego niż jedno zdanie, hmy?[/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabrielle
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czwartek 15-02-2007, 19:05 Temat postu: |
|
|
Hmm ciężko mi określić. Z jednej strony nie odniosłam ogólnie złego wrażenia po przeczytaniu, ale z drugiej strony piszesz bardzo prostym językiem. Poza tym dużo powtórzeń, oklepana i bardzo uproszczona fabuła. Teraz wydaje mi się jak by miały powstać jeszcze co najwyżej 2 odcinki i koniec bo to się wydaje tak proste, że nie bardzo wiem jak to można rozwinąć. W każdym razie poczekam na kolejną część i będzie łatwiej ocenić. Pierwsze części mi się zazwyczaj nie podobają.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Falka
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza światów...
|
Wysłany: Czwartek 15-02-2007, 19:36 Temat postu: |
|
|
Sam tytuł wiele mówi. Pewnie się zakochają w sobie. Pokłócą się, a potem będą razem...
Niestety, niezbyt mi się podobało. Ta fabuła wygląda raczej na wyciągniętą z +15. Ogólnie rzecz biorąc tak sobie jest... Nie jest źle, ale z drugiej strony tez niczego fascunującego tutaj nie widzę. Jakoś tak... No nie wiem, poczekam do następnej części, żeby sobie zdanie wyrobić.
Pozdrawiam i życzę weny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Czwartek 15-02-2007, 20:26 Temat postu: |
|
|
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Nie jestem pewna ale pomysł nie jest najgorszy więc...
Do dzieła!
Czekam na kolejny part.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ooo_Dredziak?
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Wystaje z kieszeni Toma. Nie widzisz? Pech xD
|
Wysłany: Czwartek 15-02-2007, 21:15 Temat postu: |
|
|
Holly Blue napisał: |
Cytat: |
Tom był dla po prostu małym chłopcem, który po prostu miał farta w życiu. |
Gdzie tu sens, gdzie logika?
|
To powtórzenie było celowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: Piątek 16-02-2007, 14:47 Temat postu: |
|
|
E, nie. Dzięki.
Nie znoszę czytać czegoś, gdy widzę słowa "naszła mnie wena, to napisałam i wstawiłam". Nie sprawdzić, nie pomyśleć, popracować nad tekstem to brak szacunku dla czytelników.
No ogólnie tematyka - popłuczyny. Kolejna niewrażliwa dziwka, która nagle zrozumie, jak bardzo jest zła i się uwrażliwi, zapewne dzięki Tomowi. Nie mówię, ze to jest coś złego. Studium psychologiczne, czemu nie. Ale widziałam już tyle tekstów pisanych przez dziewczyneczki, które mają pojęcie o byciu dziwką z tego, co się naczytały w Internecie, że mam dość. Wątpię, po tym pierwszym odcinku, że zobaczę coś nowego, próbę wyjaśnienia tego i owego, która będzie INNA, GŁĘBSZA. Po prostu nie warto pisać czegoś, o czym się nic nie wie. Podobno pisarz ma wymyślać, tworzyć bajki. Sorry, ale za bardzo tkwię w naszej reality, by słuchać wymyślonych historii o dziwkach. W ich opowieściach jest, prawda, samo życie. Kto wie, może któraś z nas skończy tak jak one? I wtedy zobaczy, że to w ogóle coś innego, o czym czytała se na blogach i se na opowiadaniach.
Dobrze, że nie ma za dużo błędów ortografinczych i interpunkcyjnych. Stylistycznych parę jest. Powtórzeń parę. Ale to można przeżyć, gdy ogół powala.
Nie lubię opowieści o słabeuszach... Może to dlatego. Trzeba żyć w zgodzie ze sobą, ZE SOBĄ. Jak nadchodzi pora deszczowa, to wszystkie żaby próbują przedostać się na drugą stronę ulicy. Co roku powtarza się ta wędrówka, już nie pąmietam, gdzie to. Tyle, że ta ulica to autostrada. I trzebo codziennie je zdrapywać.
Ogólnie, całkiem. Tylko tematyka ble. I zero, zero zaskoczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WiÓrA
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ja tu się wzięłam???
|
Wysłany: Piątek 16-02-2007, 14:51 Temat postu: |
|
|
Sama nie wiem, za dużo juz przeczytałam na tym forum i wszystko mi sie zlewa.
A dlaczego?
Bo wsyztsko na jednym szablonie.
Po prostu opowiadanie, ani takie, ani siakie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sroczka
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domku mojego
|
Wysłany: Piątek 16-02-2007, 19:22 Temat postu: |
|
|
Nareszcie jakieś nowe opko dredziaka. Podobało mi się tak sobie, pół na pół. Były błędy, oj były i to troszku dużo. Ogólnie stylistyka gdzieniegdzie wyglądała jakby pisało to dziecko z przedszkola, niektóre zdania kompletnie bez sensu, troche błędów interpunkcyjnych, troche ortograficznych. To o błędach to by było wszystko. Lecim dalej- fabuła. Nie powiem że mnie zaciekwiła bo opowiadanie o dziwkach zagubionych w swoim życiu czytałam dużo, naprawdę dużo. Jednak w twoim wykonaniu często nawet z tak banalnej fabuły można było się pośmiać (no co ja się śmiałam). Dobra teraz to już ci słodze, a snie potrzebnie bo naprawdę musisz pomyśleć jeżeli dodajesz coś na forum. Dobra to chyba wszystko co chciałam powiedzieć (a może i nie) i uciekam. Pozdrowionka i wenki dużo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MarTiT
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 17-02-2007, 9:41 Temat postu: |
|
|
nom.. na początek jestem na tak.. zaciekawiła mnie treść.. i jestem ciekawa co będzie dalej ..
pozdrawiam i życze weny... jeszcze tu wpadne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Say-U-ri
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z sentymentalnego jazgotu dla thpoland
|
Wysłany: Sobota 17-02-2007, 14:01 Temat postu: |
|
|
Hmmm... jak dla mnie to całkiem w porządku.
Strasznie wkurwiają mnie osoby, które mówią: "Boże jakże to beznadziejne i wogóle nie zgodne i wogóle to straszne głupstwo po prostu po co wstawiać takie shit"
Takim osobom mam świetną receptę- poszukać jakiegoś twardego muru i zdrowo pierdolnąć o niego głową.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reena
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina Ironią i Sarkazmem Płynąca
|
Wysłany: Sobota 17-02-2007, 18:56 Temat postu: |
|
|
Say-U-ri napisał: |
Strasznie wkurwiają mnie osoby, które mówią: "Boże jakże to beznadziejne i wogóle nie zgodne i wogóle to straszne głupstwo po prostu po co wstawiać takie shit"
Takim osobom mam świetną receptę- poszukać jakiegoś twardego muru i zdrowo pierdolnąć o niego głową. |
Mnie też wiele ludzi denerwuje. I co, mam ich pozabijać? Muru nie skomentuję. Ogólnego przesłania dotyczącego zakazu krytykowania także nie, bo nie sądzę, żeby to było sensowne.
Aha, myślałam, że na tym forum nie wolno używać mocniejszych przekleństw...
A teraz na temat.
Opowiadanie nie powala. Ale nie jest też tragiczne.
O fabule niewiele mogę powiedzieć, bo po pierwszej części może się wszystko zmienić, ale uczynienie dziwki główną postacią trochę mnie nie przekonuje. Coś takiego jak gwałt czy bycie prostytutką nie jest łatwe do realnego opisania.
Co do wykonania: nie jest najgorzej, nie jest też idealnie. Masz problem z przecinkami - stawiasz ich za dużo, nie w tych miejscach, co potrzeba. Czasami styl Ci szwankuje, używasz jakichś ciut dziwnych zwrotów, czasami logiki trochę brak, no i są powtórzenia. Wszystko jest właściwie do naprawy, wystarczy trochę popracować.
I cytaty na koniec:
"Chłopak z dredami obsianymi wokół głowy, podszedł do dziewczyny."
Ech, te dredy obsiane wokół głowy... Dziwne to. Nie udziwniaj tekstu, jeśli nie musisz.
"Nikt nie wiedział, dlaczego to robi, prawdopodobnie dla pieniędzy. Miał już wprawę, a skejtowi z wiszącym krokiem wpadła w oko jej różowa, krótka spódniczka. Dziewczyna nie była brzydka, ani głupia, więc mogła znaleźć sobie porządną pracę."
Tutaj nie ma spójności między pierwszym zdaniem, drugim i trzecim. W pierwszym piszesz o dziewczynie, nagle w drugim o Tomie, a w trzecim znowu o dziewczynie.
"Chłopak pociągnął ją za rękę w kierunku pokoi. Chłopak był dość młody, miał nieco dziecinną twarzyczkę, na oko... Miał gdzieś z 15 lat."
To zdanie wytknęła już Holly. Straszne powtórzenia. A cyfry i małe liczby piszemy w opowiadaniach słownie.
"Był to Tom, gitarzysta mało popularnego zespołu, Tokio Hotel. Prowadził ją za rękę, a ona czuła się jakby to miejsce, gdzie chce ją zaprowadzić, nie było godne jego majestatu."
Skoro należał do mało popularnego zespołu, to o co chodzi z tym majestatem? Trochę to nielogiczne.
"w głowie tłumiły się myśli"
"Tłumić" to znaczy "przyciszać" "hamować", "opanowywać". Sądzę, że chodziło Ci o coś w rodzaju "kłębiły się".
"Przecież on jest jeszcze nie letni..."
"Nieletni" pisze się łącznie.
"Dziewczyna wyrobiła sobie już reputację świetnej w swoim fachu, więc na klienterię nie narzekała."
"...na brak klienterii nie narzekała". Tak raczej powinno być.
"Tom był dla po prostu małym chłopcem, który po prostu miał farta w życiu."
Okej, napisałaś, że to to powtórzenie jest celowe, ale, bardzo Cię przepraszam, dla mnie dalej zdanie brzmi ciut koślawo przez powtórzenie.
"ugoszczenie go w tym miejscu, było stosowne.."
Zgubiłaś jedną kropkę na końcu. Albo dodałaś jedną za dużo :)
"W pokoju u unosił się"
"U" Ci się wcisnęło trochę za dużo razy :)
Podsumowując: na razie jest średnio. Może następna część będzie lepsza. Przeczytam na pewno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ooo_Dredziak?
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Wystaje z kieszeni Toma. Nie widzisz? Pech xD
|
Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 17:27 Temat postu: |
|
|
Pisałam, bo chciałam. Piszę już, na blogu jedno opowiadanie o dziwkach.
Żeby wstawić tutaj te... miałam konkretny powód.
A jednak sie nie myliłam.
Usunę je.
Albo dodam to treściwe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Say-U-ri
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z sentymentalnego jazgotu dla thpoland
|
Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 18:40 Temat postu: |
|
|
Reena napisał: |
Say-U-ri napisał: |
Strasznie wkurwiają mnie osoby, które mówią: "Boże jakże to beznadziejne i wogóle nie zgodne i wogóle to straszne głupstwo po prostu po co wstawiać takie shit"
Takim osobom mam świetną receptę- poszukać jakiegoś twardego muru i zdrowo pierdolnąć o niego głową. |
Mnie też wiele ludzi denerwuje. I co, mam ich pozabijać? Muru nie skomentuję. Ogólnego przesłania dotyczącego zakazu krytykowania także nie, bo nie sądzę, żeby to było sensowne.
Aha, myślałam, że na tym forum nie wolno używać mocniejszych przekleństw...
|
No cóż, mój błąd. Poniosło mnie, każdy ma swój gorszy dzień.
Ale ooo_Dredziak? wcale nie musi kasować, bo kilku osobom się nie spodobało. Po prostu nie lubię jak ludzie mieszają ludzi z błotem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ooo_Dredziak?
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Wystaje z kieszeni Toma. Nie widzisz? Pech xD
|
Wysłany: Sobota 24-02-2007, 22:49 Temat postu: |
|
|
I tak zmieniłam treść.
Bo... tak mi sie podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Odrodzona
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oddział Zamknięty
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 1:27 Temat postu: |
|
|
Podobnie jak reszte, tytul mnie przyciagnal.
Juz od dawna sie zamierzalam, zeby to przeczytac, ale wyszlo jak wyszlo...
Za to teraz jestem
Coz ja moge powiedziec?
Bledy byly, nie ukrywam.
Fabula
Hmmm
Nie powiem, ze jeszcze nie byla, bo byla...
Ale zdaje sobie doskonale sprawe z tego, ze na tym forum jest tyle opowiadan, ze naprawde wielka sztuka jest wymyslec cos innego.
Bo przeciez w bibliotece jak sie bierze ksiazke do reki i czyta dwa pierwsze zdania, nie odklada sie jej na polke i nie mowi sie "oklepana fabula, kolejna historyjka o zepsutej ksiezniczce etc." tylko czyta sie ja od poczatku do konca i wtedy sie ja ocenia. My niestety takiej mozliwosci narazie nie mamy, bo to jest tylko pierwszy odcinek. Dlatego nie bede narazie oceniac fabuly (bo nawet z najbardziej oklepanego tematu moze powstac cudo), a raczej sposob w jaki piszesz (ze tak to ujme).
No wiec nie podoba mi sie za bardzo styl tego opowiadania. Nie chodzi mi tu o wulgaryzm i te sprawy, ale raczej o jezyk. Zbyt potoczny. Poza tym ta dziewczyna. Odnosze wrazenie, ze jestes niezdecydowana co do jej postaci. Moim zdaniem w niektorych kwestiach ona sama sobie zaprzecza i wypowiada sie, byleby sie wypowiedziec. Takie bicie piany troche (mowie o narracji- ze tak to nazwe). Malo opisow i zdecydowanie za malo sie dowiedzialam o jej osobie. Zdaje sobie sprawe, ze to dopiero pierwszy odcinek, ale chodzi o to ze dowiedzialam sie wiecej o jej kolezance, nizeli o niej samej. W tym parcie mialam zdecydowanie za male pole do wyobrazni. Nawet nie wiem jak ona wyglada, nie potrafie sobie wyobrazic hotelu. Krotka czesc, ale nie za krotka, zeby zamiescic w niej wiecej informacji. Potrafilabym twoja czesc skrocic do dwudziestu paru linijek, a i tak czytelnicy dowiedzieliby sie tego samego. Jak dla mnie za duzo bicia piany na temat jej mysli o samej sobie i o zawodzie jaki wykonuje (moge to tak nazwac? )
Inne opowiadania sprawiaja, ze poziom na forum jest bardzo wysoki i ciezko sie wybic i przebic do czolowki, ale moze warto sprobowac?
Mialam wrazenie, ze napisalas to sobie od tak, bo chcialas, wstawilas i jest. Nie na tym to polega (jesli mam bledne myslenie, to mnie naprowadzcie).
Uwazam, ze jestes w stanie napisac o wiele lepiej.
Narazie zbyt krotko, zeby byc na tak, czy na nie.
Ja trzymam kciuki i mam nadzieje, ze bardziej sie postarasz, a wiem, ze cie stac.
No to pozdrawiam i jeszcze tu wroce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|