Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

...::: F L Y :::.. 38 - wreszcie NEV :)21.11
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 16, 17, 18  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
***DieStar***




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów OC!

PostWysłany: Wtorek 04-04-2006, 16:42    Temat postu:

nie ma za co... jeśli tlylko pomogło to Sel i Pan Władzio są bardzo happy xD dzięki wielkie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WaRiAtKa




Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przyczajki -krk

PostWysłany: Wtorek 04-04-2006, 18:33    Temat postu:

A część świetna! Skad ty takie pomysły bierzesz? Bo w mojej głowie takie nigdy by się nie narodziły.
Ach.....
poprostu.....
Czekam na więcej Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okla_xD




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Skawina - Kraków

PostWysłany: Wtorek 04-04-2006, 19:31    Temat postu:

Żeby?
No co żeby?
Żeby sie podniecać !!
Buehehe nie no żartuje Very Happy
NO i po co Gustav zatkał mu ryjoka?
bueheh...
CZekam na kolejne części bo jak narazie jest Great!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
***DieStar***




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów OC!

PostWysłany: Środa 05-04-2006, 6:43    Temat postu:

WaRiAtKa -> skad biore takie pomysły? abo ja wiem? po prostu są... xD

Okla_xD -> też myślałam może nie tyle o podniecie , co o samo-rozładowywaniu napięcia Very HappyVery HappyVery Happy

kolejną częśc dodam wieczorkiem lub jutro rano... buziaki 8


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Środa 05-04-2006, 12:01    Temat postu:

no to czekamy Rolling Eyes mysle ze wieczorkiem
a pomysly zawsze sa .. tylko nie wiemy kiedy xD hah


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
***DieStar***




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów OC!

PostWysłany: Czwartek 06-04-2006, 13:15    Temat postu:

Część 11... sorry że nie dodałam wczoraj, jak obiecywałam ale niestety nie zdązyłam... buziaki for all *

Bardzo im się spodobał i oglądali go raz za razem. Po piętnastej powtórce usnęłam oparta o siedzenie. Było po trzeciej kiedy się obudziłam. W autobusie nikogo nie było, więc wyskoczyłam i pobiegłam się przebrać w bikini. Postanowiłam się poopalać. Wzięłam olejek, koc i ruszyłam nad jeziorko. Położyłam się na plecach i posmarowałam się olejkiem. Nasunęłam okulary. Jakąś godzinę później przewróciłam się na brzuch.
- Powinnaś się posmarować… - powiedział nadchodzący Dredziarz
-A faktycznie.. zapomniałam… - powiedziałam wstając
-Leż, wyręczę cię – położyłam się a on zaczął wcierać we mnie olejek. Miał niezwykle gładkie dłonie. Miałam wrażenie jakby miała się za chwilę roztopić…
- No już… - powiedział po czym ściągnął bluzkę i położył się naprzeciwko mnie
- Nie powinieneś się posmarować? – użyłam jego słów
- Już się smarowałem. Byliśmy z chłopakami nad rzeką – odpowiedział
Dopiero teraz zauważyłam, że ma na sobie spodenki kąpielowe.
-Wyspałaś się? – zapytał patrząc mi w oczy
- Raczej tak. Przywykłam do takiego trybu życia – odpowiedziałam opierając twarz na dłoniach
-za dwanaście dni, kończymy trasę po Niemczech, w Loitche. Zostaniemy tam sześć dni, bo musimy sobie poprać ubrania i w ogóle mamę odwiedzimy – wyjaśnił Tom
- Rozumiem, jak będziemy w Polsce, też zatrzymamy się u mnie. Moja sprzątaczka wypierze mi ubrania, odwiedzę przyjaciół, zrobię imprezę –odpowiedziałam
- A twoi rodzice? – zainteresował się blondyn
- Wysłałam ich na wakacje na Majorkę. Wracają chyba dwudziestego sierpnia – wytłumaczyłam
- Wow.. nieźle… musieli się ucieszyć – uśmiechnął się słodko chłopak
- Taak… ja planuje w grudniu zabrać przyjaciół i jechać na Bahamy – powiedziałam wesoło
- Przyjaciół i nas - zarechotał Tom
- No jasne! Uaaa – ziewnęłam
- Nie odespałaś… - powiedział z wyrzutem blondyn
- Bo niemiał mnie kto utulić do snu – odgryzłam mu się
On tylko wystawił mi język. Wyciągnęłam papierosa i zapaliłam.
- Ej.. a jak ktoś cie zobaczy? – zapytał rozglądając się
- Rafał i tak już wie… - odpowiedziałam częstując go
-Aha.. chyba że tak… - powiedział biorąc ode mnie papierosa
Spędziliśmy tak jeszcze godzinę na pogaduchach i ruszyliśmy do obozu.
-Mam pomysł… chodźmy do klubu!! Wyjeżdżamy dopiero rano, więc możemy poszaleć!! – powiedział nagle Tom
- Spoko! A co z resztą? – zapytałam
- Zostawimy im wiadomość… leć się ubierać – powiedział i pobiegłam do swojego autobusu.
Szybko wyciągnęłam króciutką spódniczkę z falbanką pod pośladkami, buty na szpilce za kolano i skórzany top z głębokim dekoltem. Na ręce ubrałam kilka bransoletek i pierścionków, okulary i krótką skórzaną kurtkę.
- Wyglądasz jak zwykle super- powiedział Tom, wchodząc chwilę później do autobusu
- Dzięki, ty też – powiedziałam z uśmiechem. Tom miał na sobie swoje skejtowskie spodnie i zwykły biały t-shirt, na który zarzucił koszykarską koszulkę bez rękawów. Na głowie miał czapeczkę ode mnie.
- No to chodźmy – powiedział po chwili blondyn i nonszalancko podał mi ramię. Tom wyprowadził nad bocznym wyjściem, które przypadkowo odkrył i ruszyliśmy od klubu. Był to klub z karaoke i właśnie toczyły się jakieś konkursy w piciu piwa. Zamówiliśmy z Tomem po drinku i obserwowaliśmy dziewczyny pijące piwo z dwulitrowych kufli. Potem nieoczekiwanie nadszedł konkurs karaoke. Namówiłam Toma, żeby wziął w nim udział
- Potem ja ci coś wymyślę – powiedział chłopak udając się w stronę sceny
Wylosował jakaś balladę i zaczął śpiewać. Miał cudowny głos. Śpiewał czysto, spokojnie i cały czas patrzył na mnie. A ja słuchałam go jak urzeczona z otwartymi ustami. Dostał ogromne brawa i podszedł do mnie.
- No co? – powiedział zamykając mi delikatnie usta
- Boże, jak ty pięknie śpiewasz – powiedziałam po chwili odzyskując głos
- Eeee tam… nie umywam się do ciebie i innych… - powiedział rumieniąc się
- To było cudowne… - rozmarzyłam się pijąc kolejnego drinka.
- Czas na moją zemste… - powiedział uśmiechając się złośliwie, gdy prowadzący ogłosił konkurs tańca.
- O nie… - powiedziałam krzyżując ręce
- Ruszaj się… - powiedział i najzwyczajniej wyniósł mnie na scenę
- Mamy piękną, odważną… - skomentował to mężczyzna patrząc na mnie pożądliwie – Muzyka…!!
Zabrzmiała delikatna piosenka. Znałam tę melodię, za chwilę nie będzie już tak spokojnie.
Zmysłowo, powoli poruszałam sobą, zamknęłam oczy… Gdy faktycznie muzyka się rozkręciła, zrzuciłam kurtkę i rzuciłam ją Tomowi. Mężczyźni w klubie powitali ten wyczyn, gwizdami i brawami. Tańczyłam dalej, rozkręcałam się. Wreszcie piosenka się skończyła i podeszłam do mojego towarzysza.
- Jeju… znowu tak na mnie patrzysz… - powiedziałam śmiejąc się
- Jak – odpowiedział z płonącym wzrokiem
- Tak… pożądliwie i z szokiem równocześnie… - odpowiedziałam biorąc kolejnego drinka
- bo nie da się inaczej… - wyszeptał cicho
Wypiliśmy kilka drinków. Zaczęli do mnie podchodzić nieznajomi kolesie, którzy prosili mnie do tańca, podczas dalej trwających konkurencji śpiewania i tańczenia. Tom też nie pozostawał sam. Co chwile jakieś lalunie wyciągały go na parkiet. Wreszcie zmęczona opadłam na fotel w naszym boksie. Po chwili przyszedł Tom.
- Sześć Tomuś – powiedziałam niewyraźnie. Alkohol dawał o sobie znać.
- Sześć Maleńka… - odpowiedział Tom. Był tak samo pijany jak ja
Po chwili doprawiliśmy się papierosami. Właśnie ogłaszali wyniki konkursów.
- W kategorii wokalnej, wygrywa nasz pierwszy przystojny wykonawca z dredami.
- Tom, to ty!! – pisnęłam. Tom wstał i udał się na scenę, żeby odebrać ogromnego pluszowego misia
- W kategorii tańca, jednogłośnie wygrywa nasza piękna nieznajoma!! – powiedział wskazując na mnie
Wstałam i chwiejnym krokiem wyszłam na scenę. Na głowę założono mi plastikową koronę i wręczono torebkę z upominkami.
- Mam nadzieję, że będzie w dobrym rozmiarze – szepnął prowadzący
- Co tam jest? – zagaiłam
- Kilka albumów, ulotek, wizytówek i bielizna – odpowiedział uśmiechając się obleśnie
Pośpiesznie uścisnęłam mu rękę i wróciłam do Toma.
- Chodźmy – powiedział nagle – jest już późno…
Wzięliśmy rzeczy i wyszliśmy z lokalu. Szliśmy zataczając się i śpiewając sprośne piosenki. Szliśmy za rękę, podtrzymując siebie wzajemnie. Wreszcie dotarliśmy do obozu.
- Hans otwysz… - wystękałam do domofonu, zaczynając się śmiać razem z Tomem
-Ide – odpowiedział zaspany głos. Po chwili w bramie stanął Hans i na nasz widok zaczął się śmiać.
- Co? – burknęłam
- Jesteście kompletnie zalani… - trzymał się za brzuch ze śmiechu
Chwyciłam Toma za ramię i ruszyliśmy do autobusów, znowu chichotając
- Choś, ydprowadzy cie – powiedział Tom
Ruszyliśmy pod mój autobus. Gdy tam dotarliśmy, Tom wyprostował się i podarował mi misia.
- To dla ciebie, i chce żeby zawsze przypominał ci o mnie, kiedy będziesz smutna – po czym zbliżył się i musnął wargami moje usta
- Dziękuję – wyszeptałam i uścisnęłam go – mam pomysł, nie budź już chłopaków, tylko jutro jedź ze mną. Nie chce siedzieć sama tyle godzin – starałam się mówić wyraźnie
- Dobra… - powiedział tylko i weszliśmy do autobusu.
Przebrałam się w piżamkę, Tom rozebrał się do swoich bokserek i rozwaliliśmy się na moim jednoosobowym łóżku z tyłu autobusu.
- Nie wiedziałem, że masz tutaj łóżko – powiedział Tom przewracając się obok mnie na brzuchu – nie cierpię spać pod ścianą…
- Ehh… dobra… - powiedziałam i przetoczyłam się po nim na ścianę
- Jesteś kochana… - powiedział Tom robiąc mi więcej miejsca
- Wiem, ale to za tego miśka… - powiedziałam trochę sepleniąc
Pogadaliśmy jeszcze chwile, po czym usnęliśmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Czwartek 06-04-2006, 14:19    Temat postu:

hah xD wreszcie 11 a teraz 12 Twisted Evil xD nie moge sie doczekac Very Happy Buźka ;*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Czwartek 06-04-2006, 15:33    Temat postu: krytyka z mojej strony

Dopiero przeczytałam i już chcę następny part! Ale twoje opowiadanie jak każde inne ma swoje słabości ( no dobra, opko Roxy jest bezbłędne, ale co mi tam! )
Po pierwsze:

główna bohaterka jest lekko...puszczalska. Nie zna chłopaków, a już z nimi flirtuje.

Po drugie:
Nie wiem czy Mercedes czuje coś do Toma czy raczej do Billa, bo czasem wątki miłosne toczą się z Tomem, a innym razem z Billem ( a na początku trochę z Gustavem i Georgiem) Już nie wiem co o tym myśleć.

Po trzecie:
Jak jest rozmowa np. Mercedes i Mateusza ( jej przyjaciela) to są skróty :
M:
oraz
M:
Ja często się gubie, nie wiem jak inni.

Po czwarte:
Fajki to nie jest dobra rzecz, ale rozumiem, że to Twoje opowiadanie i być może chcesz by twoja boharteka paliła. Ale nie w tym rzecz. Moim zdaniem gdyby menager tak sławnej piosenkarki jak mercedes, dowiedział się, że idolka wielu ludzi pali, nie przyjąby tego tak na luzie.


Troche Cię skrytykowałam, ale mam nadzjeję, że weżmiesz sobie choć część moich słow do serca. Zyczę weny. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vaRiOoOtCa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: KrakÓw of course XD

PostWysłany: Czwartek 06-04-2006, 16:21    Temat postu:

usneli? ot tak? bez trytytyttty? Laughing
ohh dobra siedze cicho XD
ja vaRiOoOtCa, jedna z forumowych zboczuchów, czekam na tę upragnioną 12 część XD ulalaaaa XD

pozdrawiam Wink

Edit.
hmm a co do tych papierosów to hmm, mi tam nie przeszkadzają. <lol>
może dlatego, że sama palę. uhaha. ciiichoo jakby co to nie ja to pisałam XD
ja myślę, że menagera to jajko powinno obchodzić XD
podobno jak jest się palaczem to hehe ma się ee bardziej hrypkowaty głos, więc dlatego wiele piosenkarzy pali... hmm
no to tylko taki mój mały bulwers co do poprzedniej wypowiedzi XD
ehehe.
pozdrawiam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Piątek 07-04-2006, 22:22    Temat postu:

Sel ! dzisiaj juz piatek .. <za chwile sobota Rolling Eyes > a tu dalej new noci nie ma od wczoraj... czekam do jutraa mam nadzieje ze cos sie pojawi Very Happy Buźka ;*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WaRiAtKa




Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przyczajki -krk

PostWysłany: Piątek 07-04-2006, 23:30    Temat postu:

Aj jak ja tu dawno nie byłam Sad
No ale już nadrobiłam zaległości Very Happy
No i świetne poprostu!
Uwielbiam to opko i ty dobrze o tym wiesz Wink
Mam nadzieję, że szybko będzie nowa część Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Niedziela 09-04-2006, 7:34    Temat postu:

Sel dzisiaj niedziela Rolling Eyes chyba od piatku nas nie odwiedzilas ?
czekam na notke


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
***DieStar***




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów OC!

PostWysłany: Niedziela 09-04-2006, 8:48    Temat postu:

No więc tak... na początek.. to sorry, że tak długo mnie nie było... mini problemy były... poza tym testy idą i wyciezka do Francji się zbliża... mam troche roboty... Wariatka, Simple i vaRiOoOtCa -> dobrze wiedzieć, że macie ochotę to czytać xP

... Schwarz ist klasse... -> charakter postaci jest przemyślany.. i jeżeli ona się tam zachowuje jak się zachowuje to znaczy, że tak ma być... wszystko jest pod kontrolą.. sale generalnie to dziękuję za opinię Smile

A teraz... 12 część xP



Obudziłam się, gdy jadący autobus podskoczył na jakiejś dziurze. Pierwsze co mnie uderzyło, to olbrzymi kac jakiego się nabawiłam poprzedniej nocy, a drugą rzeczą było coś ciepłego oplatającego mnie ręką, śpiącego obok mnie. Przypomniałam sobie, ze zaprosiłam Toma. Otworzyłam oczy, chłopak dalej spał. Dredy rozsypały mu się w nieładzie po poduszce, miał taką niewinną minkę. Sięgnęłam po telefon i dyskretnie zrobiłam mu kilka zdjęć, po czym wtuliłam się w niego i usnęłam ponownie.
- Maleńka… - powiedział ktoś nade mną jakiś czas później…
- Nioo? – zapytałam dalej przytulona do Toma
- muszę siusiu… - powiedział cicho
- no to idź – nie ruszyłam się z miejsca
- nie mogę, bo mnie trzymasz – powiedział podnosząc się trochę na łokciach
- ale mi jest tak dobrze… - powiedziałam puszczając go – no idź…
- dzięki… - powiedział cmokając mnie w policzek i poleciał do łazienki
Ja w tym czasie zwlekłam się z łóżka i szybko zrobiłam kawę. W między czasie wypiłam Pepsi. Zaścieliłam łóżko, w jego rogu ustawiłam misia, którego dał mi Tom. Ów pluszak był tak duży, że zajmował pół łóżka. Wzięłam kawę i laptopa, po czym usiadłam w piżamie na łóżku, opierając się o maskotkę.
- Widzę, że zostałem zastąpiony przez moje własne trofeum – powiedział Tom ze smutną minką i kubkiem kawy w ręce.
- Jak na gitarzystę, to masz bardzo umięśniony brzuch… - powiedziałam taksując go wzrokiem
- Eee… ćwiczyłem kickboxing przez siedem lat i jakoś tak wyszło… - powiedział rumieniąc się – ooo… masz tutaj gitarę!! – powiedział dostrzegając mój ukochany instrument
- Taaa… czasami nachodzi mnie wena twórcza w trasie no i piszę teksty i układam muzykę od razu – wyjaśniłam
- Co tam masz? – zaglądnął mi do laptopa siadając z gitarą na łóżku obok mnie
- Tekst, kolejnej piosenki. Miałam mega doła i przelałam to na papier… - pokazałam mu tekst- niestety nie mogę do tego ułożyć muzyki…
Nie dokończyłam, gdyż Tom zaczął grać, jakaś smutną piękną melodię.
Niewiele myśląc, zamknęłam oczy i zaczęłam śpiewać….

Odszedłeś, zostawiłeś mnie tu
W olbrzymim świecie tym,
Zostawiłeś mnie…
Idąc, potykam się,
Twa dłoń nie ochroni mnie już,
Przed upadkiem…
Ooo nie… nie chronisz mnie już…

Ref.
A teraz nie ma Cię, nie ma mnie,
Żyję wspomnieniami „nas”,
Co było już nie wróci,
A jedyną pamiątką po tobie,
Są wspomnienia, co bolą, co ranią,
Lecz są wszystkim tym co mam
I nie oddam ich…

Odwiedzam „nasze” miejsca,
Włóczę się,
Wciąż czuć tu naszą obecność,
Słaby zapach naszej miłości,
Odwracam się, połykam łzy,
Urządziłam pogrzeb memu sercu,
Tak to ty… zabiłeś je…

Ref.
A teraz nie ma Cię, nie ma mnie,
Żyję wspomnieniami „nas”,
Co było już nie wróci,
A jedyną pamiątką po tobie,
Są wspomnienia, co bolą, co ranią,
Lecz są wszystkim tym co mam
I nie oddam ich…

na posadzkę kapie krew ...
nie ma mnie... odchodzę w dal...
widzę blask...już drogi mej kres...
straciłam życia sens...
już chłód ogarnia mnie...
zapadam się...
zabiłeś mnie... a ja... kochałam cię...

( ecrivez par Mercedess Ne Copier pas!)

Skończyłam śpiewać, a chwilę później Tom skończył grać.
- Myślę… że właśnie stworzyliśmy twój największy przebój… - powiedział cicho- to było piękne…
- Dzięki… pięknie grasz… i uwielbiam twoje dłonie… - powiedziałam – musisz mnie nauczyć to grać…
- Nie ma mowy… najpierw musimy to pokazać chłopakom i menagerom… - powiedział szybko notując sobie chwyty, po czym wziął ode mnie komputer i wysłał tekst piosenki na swojego maila. – masz… włącz mi gg… - powiedział po chwili
Zdziwiona zrobiłam o co prosił, po czym chłopak, zaczął dodawać kontakt i przepisywać numer z komórki. Po chwili zaświeciło się żółte słoneczko i Tom szybko włączył okno rozmowy. Patrzyłam na to w szoku.
- No co? Założyłem sobie i Billowi gg – powiedział uśmiechając się
Zagadał do swojego brata.
Bill: GDZIEŚ TY BYŁ KRETYNIE!! MARTWILIŚMY SIĘ!!
Tom: spokojnie, napisałem kartkę, że idziemy z maleństwem do klubu zaszaleć…
Bill: A CAŁĄ NOC GDZIE BYŁEŚ? GDZIE W OGÓLE JESTEŚ?
Tom: u Merc…
Bill: Bosh… nie mogłeś jakoś dać znać? Co robicie?
Tom: dać znać nie mogłem, byliśmy mega zalani. Właśnie ułożyliśmy piosenkę… tekst i chwyty masz na mailu, niech Georg ci zagra… mówię Ci… to będzie największy hit… btw. Mała jest dobra w pisaniu txtów…
Bill: no nie wątpię…
Wyrwałam Tomowi kompa.
Merc: Bill… wybacz na chwilę bratu, właśnie trwa wojna… i po 1. nie jestem Mała… po 2. nie jestem dobra w pisaniu tekstów… po 3. Tom ma downa…
Bill: buhahahah… chciałbym to widzieć… po 1. test cię kocham malutka po 2. nie, faktycznie, twoje teksty są świetne, a co do 3. to WIEM
W Tym momencie blondyn bezczelnie położył się na mnie, przygniatając mnie do łóżka i położył mi kompa na plecach
Tom: wiesz, Bill, dzięki. Pocieszy cię wiadomość, że właśnie sobie leżę na super wygodnej podusi, cieplutkiej, w piżamce w chmurki, i oglądam bieliznę, nawiasem mówiąc skąpą, którą Maluszek wygrał wczoraj w klubie?
Bill: wrr… zabije… po prostu zamorduje…
Tom: też cię kocham bejbe… nawiasem… jest mega wygodna… i jaka przylepa w łóżku…
Bill: okej… poddaje się… nie mów więcej…
Tom: dobra… schodzę z niej bo zaczyna się dusić… naraa
Bill: cya
Tom zszedł ze mnie i usiadł na łóżku. Weszłam na stronkę internetową i wspólnie czytaliśmy sprawozdanie z mojej konferencji prasowej. Ogólnie nie wyszło źle. Potem Tom, dalej w samych boxerkach poszedł do łazienki a ja korzystając z okazji ubrałam jego ciuchy. Pomijając to, ze trochę na mnie wisiały to wyglądałam super. Tom wyszedł z łazienki i popatrzył na mnie.
- To tak się bawimy? – powiedział i powędrował do mojej szafy
Po chwili wrócił ubrany w moje obcisłe spodnie i luźną koszulkę. Z miejsca mnie zatkało.
- I jak? – spytał okręcając się
- Super!! Absolutnie fenomenalnie – powiedziałam
- I vice-versa – odpowiedział biorąc mnie na ręce. – zjedźmy coś dochodzi piętnasta.
Chwyciłam telefon.
Merc: Halo Rafał?
Rafał: no?
Merc: może byśmy stanęli gdzieś, żeby coś zjeść?
Rafał: okej… zjedziemy przy nadarzającej się okazji…
Merc: merci…
Rafał: nie bulgotaj… cześć
-Umiesz francuski? – Tom popatrzył na mnie
- Trochę… - odpowiedziałam i puściłam muzykę
Zaczęliśmy grać w karty. Niedługo później, zatrzymaliśmy się przy McDonaldzie.
- Weź aparat… chce widzieć minę chłopaków jak nas zobaczą – powiedział Tom
Wzięłam cyfrówkę i wyszliśmy z busa. Chłopaków zatkało na mój i Toma widok.
- Boże… konkurencja mi rośnie – wystękał Bill z przerażoną mina
Gustav i Georg zaczęli się śmiać.
- Wiecie co… jakbym miał taka dziewczynę jak ona, to bym ją ubierał tylko w takie ciuchy. Popatrzcie jak one cudowne przykrywają jej figurę… - powiedział Bill po chwili
Szybko ruszyłam do autobusu i ubrałam górę od bikini i króciusieńką kurteczkę ze skóry, która ledwo sięgała do talii. Weszłam do lokalu i szybko doszłam do chłopaków. Na mój widok Bill zakrztusił się colą.
- Wykrakałeś stary – powiedział Gustav patrząc na mnie jak w obrazek
- To połączenie jest super!! – wykrzyknął Tom który poszedł po colę dla mnie.
Georg nic nie powiedział tylko śmiał się, waląc Billa po plecach. Spokojnie usiadłam obok Toma (nadal mającego na sobie moje ubrania) i po chwili chłopak wrócił niosąc napoje.
- Łee… te spodnie są ciasne… uwierają mnie w…- po jakimś czasie zaczął stękać Tom
- Tom, to normalne, jeżeli przez ileś tam lat nosi się takie worki!! – powiedział ze śmiechem Bill
- Mi się dziwnie siedzi w spodniach co mają krok w kolanach. Dobrze, że nie mam szpilek bo bym się zabiła… - powiedziałam cichutko
- Czemu nic nie jesz? – zapytał Gustav patrząc na mnie
- Nie jestem głodna… - powiedziałam uśmiechając się do patrzących na mnie chłopaków
- Może jakąś sałatkę? – spytał Tom nieśmiało
- Nie dziękuję… - odpowiedziałam grzecznie pijąc pepsi
- A właściwie to gdzie teraz jedziemy? – po chwili milczenia zapytałam
- Rietberg, Magdeburg, no i Loitche – odpowiedział szybko dredowłosy
Po chwili wstałam od stolika i udałam się w stronę wyjścia.
- Gdzie idziesz? – zawołał Georg
- Mam dość, tego faceta który na robienie nam zdjęć zmarnował już ze trzy klisze – odpowiedziałam wychodząc z baru
Chłopcy otworzyli szerzej oczy i szybko dokończyli posiłek, po czym poszli do autobusu.
- Najwyraźniej nie za nami przyszedł ten fotograf… - powiedział Bill dosiadając się do mnie
-Wiem… dlatego do odciągnęłam… gdzie chłopcy? – zmieniłam temat patrząc na swoje buty
- W autobusie. Malutka? – popatrzył na mnie i podniósł moją twarz, abym na niego spojrzała
-Słucham Billuś – po mojej głowie kręciło się pytanie „jak można mieć takie czekoladowe oczy?”
- Czemu nic nam nie powiedziałaś, że masz bulimię? – wyrzucił z siebie szybko
Odwróciłam głowę. Czar prysł…


ZA EW. BŁĘDY PRZEPRASZAM.. I NIE BIJCIE!! MadD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Niedziela 09-04-2006, 9:40    Temat postu:

ahh no wreszczie i za to cie kocham <hah zart Cool >
superr aa ta piosenka mega ladna .... Very Happy
Sel widzialam twoje zdjecie przed moksirem w tych takich ... wielkich ramach czarnych xD to konkurs muzyczny byl chyba ... ? no i wiesz nie przepuscilam okazji i sfotografowalam tamto zdjecie xD fajna kiecke mialas Razz czekam na wiecej Buźka ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
m@n!@czkA




Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z KofFfFaNeGO PoKoIkU

PostWysłany: Niedziela 09-04-2006, 20:13    Temat postu:

to ja juz niewiem z kim ona bedzie... a moze z nikim to by byla niespodzianka Very HappyVery Happy zycze dalej takie weny

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vaRiOoOtCa




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: KrakÓw of course XD

PostWysłany: Niedziela 09-04-2006, 20:32    Temat postu:

ahh no tak ta piosenka jest boska XD
i patent z bulimią tez dobry XD
no ciekawe co dalej XD
ahh ja już zacieram rączki i czekam na next XD
pozdrawiam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WaRiAtKa




Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przyczajki -krk

PostWysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 18:36    Temat postu:

Ach część świetna i przepraszam cię skarbie, że tak óźno komentuję.
Ale.... piszesz, że Merc nic nie je.... czyli bardziej anoreksja, a nie bulimia. No chyba, że jej nie ma, a to tylko Billowi się uroiło. Okaże się w następnej części (jak się domyślam) Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
***DieStar***




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów OC!

PostWysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 20:11    Temat postu:

Simple Nie przypominaj mi! To porażka... xD obrzydliwe foty... kiecka jeszcze gorsza... bleeeeeeee x[

m@n!@czka -> szczerze? ja też niewiem z kim ona będzie... bo mam pikantne scenki i z Tomem i z Billem xD ale na końcu się wyjasni...

vaRiOoOtCa -> jak zwykle czekałam na Twoją opinię... dzięki

WaRiAtKa -> dokładnie... wszystko się wyjaśni...

A teraz... w sumie to to co uchodzi za piosenkę jest wierszem... i to takim który pisałam jak miałam GiGa doła... no ale to u mnie normalne ostatnio... dlatego nie napisałam nic nowego od jaakichś 2 tygodni... A bulimia... no cóż... sama przez to przeszłam i odbija sie to na mnie do dziś... ale koniec o mnie.. nowy part dam jutro... budziaki for all *****


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 20:28    Temat postu:

Sel xD hah to sie ciesze ze jutro parcik Cool
a te foty wcale nie obrzydliwe z Ciebie to laska 1-sza klasa !
mogla bym tu zalinkowac Twisted Evil ale cham nie bede Wink
Buźka czekam na parcika !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
***DieStar***




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów OC!

PostWysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 21:06    Temat postu:

jak to zalinkować? Very Happy chcecie moje fotki to na fotka.pl pod nickiem DieStar Razz Simple... ja chce twoją fote!! a jeśli ktoś to czyta to zamieszcze, a co!

p.s. laska to ze mnie bleee... straszna... <heft><heft> <heft>!! ty mi tu nie wazelinuj! ;***


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 21:38    Temat postu:

ahh to moze dzis dasz parta ? Very Happy
albo nie bo ja juz lece i nie zdaze przeczytac
a laska blee ... juz widze ... jak to kazdy do ciebie wzdycha tu Wisnia ... xD
Nelik Hacker ? to niby co ... moglam sie pomylic alee nie znam Cie tak dobrze Razz Rolling Eyes
noo a normalnie zalinkowac xD dodam na swoj blog i ci potem podam linka Razz coo ? ;>
a moje fotek kiedys Ci pokaze Razz ale ja tam jestem okropna Rolling Eyes
wiec nie predko jak dostaniesz Cool Buźka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
***DieStar***




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów OC!

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 5:43    Temat postu:

Ja jestem zaa Wink) A Wiśnia? Jemu przeszłoo Very HappyVery Happy Nelikowi i Hakerowi też raczej Very Happy poza tym Haker to przyjaciel Smile a co do bloga -> jestem zaa...

A parcik może będzie koło 19.00 bo wcześniej sie trza pouczyć i jeszcze rekeracyjny rowerek muszę wykonać, żeby zaspokoić swoje nałogi do syta xDxD

Dobra sie ide przygotować do szkoły... buziaki xOxO


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
***DieStar***




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów OC!

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 15:59    Temat postu:

Odwróciłam głowę. Czar prysł.
- Bo to dawne dzieje, a chorobę już zwalczyłam. Nie chcę wracać do starych czasów – powiedziałam znowu patrząc w swoje buty. W tym momencie moja komórka zawibrowała.
- Musimy już iść – powiedziałam po czym ciągnąc go zaprowadziłam do jego autobusu.
- Jedziesz z nami? – zapytał z nadzieją Gucio
- Nie dziękuje, chciałabym pobyć sama… - powiedziałam po czym zwiesiłam głowę i udałam się do swojego środka transportu, zostawiając zdziwionych chłopaków. Szybko zamknęłam drzwi i kazałam kierowcy ruszać. Potem wystukałam numer komórki Shane i włączyłam gg.
- Cześć Kochana!
- Mercuś!!
- Co tam u ciebie słońce??
- U mnie spoko! A ty mi lepiej powiedz co u ciebie! Gdzie jesteś i z kim?
- U mnie okej… dużo imprez i procentów , mało snu… właśnie jestem na trasie Berlin-Rietberg, jadę z chłopakami z TOKIO HOTEL!! Oni są cudowni!! Koncertujemy wspólnie… Wczoraj był koncert w Berlinie, potem byliśmy w klubie z Tomem i zalaliśmy się totalnie…
- TOKIO HOTEL!! Ale ci dobrze! Jaki jest Bill? Dalej się w nim bujasz?
- Boshe… słodszy niż na zdjęciach… Tom też… Najpiękniejsze wakacje życia… jacy oni umięśnieni!! Graliśmy w butelkę i w ogóle…
- Z kim się całowałaś?
- Bliźniaki… reszta to cmoki… z Billem 5 minut się całowałam!! Prawie umarłam z rozkoszy!!
- Aaaaaa!! Ja test chce ich poznać!!
- Pierwszego sierpnia jest u mnie impreza, bo wtedy będę w Chrzanowie z nimi. Możesz wpaść…
- DZIĘĘĘĘĘKI!! Oszz… nie będzie mnie… buuuu…. Jestem u babci od przyszłego czwartku do końca wakacji będę płakać…
- ojej… przykro mi…
- no mi też….
- pozdrów mamusie i tatusia…
- Dzięki, a moją siostrę, twoją wielką fankę też?
- Jak najbardziej… buziaki musze kończyć… Matek stuka na gg…
- Pa bejbe…
Rozłączyłam się i swobodnie rozwaliłam się pomiędzy nogami maskotki na łóżku z laptopem w rękach. Bez wahania, weszłam na dostępny na gadu-gadu. Po chwili autentycznie, zagadał do mnie Mati.
M: cześć bejbe
M: cześć
M: jak tam trasa? Gdzie jesteś?
M: właśnie jadę do Rietberga. A trasa udana, nie powiem, ale też cholernie męcząca…
M: mało sypiasz?
M: żebyś wiedział jak mało… ostatnio nie spałam cała noc bo nagrywałam teledysk… ale opłacało się… wyszedł zajebisty!!
M: tak? Wierze… do jakiej piosenki?
M: „Dirrty” pikantny klip.. tyle ci powiem Very Happy
M: nooo…ta piosenka jest super!
M: słyszałeś ją? Surprised już?
M: no cóż… ma się te wtyki Razz
M: a to za co?
M: powiedzmy że z tęsknoty…
M: wiesz, że znowu się lizaliśmy po pijaku? Na ostatniej imprezie…
M: wiem, pamiętam… to było kolejne 10 cudownych minut w moim życiu… tym razem w twoim fotelu…
M: co miały znaczyć, te opisy? Wtedy z Danem?
M: rano? Widziałaś je??
M: taaa…. Powiesz?
M: chyba powinienem… no więc… w sumie wiem to od dawna… ale jak zaczęłaś być popularna, stwierdziłem że i tak nie mam szans… zakochałem się w tobie…
M: Mateusz… czemu nic nie mówiłeś?
M: wiedziałem, że nie mam szans…
M: to nie o to chodzi… byłam w tobie zakochana… długi czas, kiedy mnie olewałeś, potem dałam sobie spokój… a teraz… nawet jeślibym chciała to to i tak by niemiało sensu… popatrz jakie mam życie… gdzie nie pójdę to kamery i mikrofony, nie mam czasu nawet się wyspać! Co dopiero spotykać się z chłopakiem… a w trasę nie mogłabym cię zabierać z sobą, bo szkoła, bo rodzice… nie mogłabym wyrządzić ci takiej krzywdy…
M: jakiej krzywdy?
M: zostałbyś obdarty z prywatności, jak ja… poza tym… mówiąc szczerze, to byłbyś jak mój cień… byłbyś „chłopakiem mega gwiazdy” a nie Mateuszem Kowalskim…
M: dzięki… za to cię kocham… że jesteś zawsze sobą… muszę iśc…
M: dzieki za zrozumienie… poza tym pozdrów siostrę…
M: papaja kochanie do zobaczenia…
M: pa
Czemu mi to zrobił? – zapytałam siebie w myślach. Teraz, kiedy ułożyłam swoje życie, od nowa, bez niego, on nagle mówi mi że mnie kocha! Zaczęłam płakać, po czym chwyciłam pudełko lodów z zamrażalnika i pochłonęłam je szybko. Niestety nie zagrzały zbyt długo miejsca w moim żołądku, gdyż po chwili zwymiotowałam wszystko do ubikacji, zaczynając płakać jeszcze gwałtowniej. Tylko nie powrót bulimii… Błagam – pomyślałam pomiędzy drgawkami, leżąc i wypłakując oczy, wtulona w ogromną maskotkę. Po kilku godzinach płaczu, gdy zabrakło mi łez, usnęłam wtulona w nogę misia. Nie poczułam więc, kiedy o dwudziestej trzeciej zajechaliśmy do Rietberga i kiedy wszyscy poczęli wnosić nasze rzeczy do luksusowego hotelu. Po chwili ktoś zaczął gładzić mnie po twarzy.
- Maleńka… obudź się… dojechaliśmy… - zadudnił czyjś basowy głos
- Hans… minutkę… nie mam siły… - wystękałam wtulając się w misia
Bez słowa wziął mnie i zaniósł do mojego hotelowego apartamentu, po czym położył mnie na łóżku i przykrył kołdrą. Po czym wniósł resztę bagaży z autobusu i poustawiał je w „salonie”.
Rano obudziłam się ze straszliwym bólem głowy i szczypiącymi oczami. Szybko wzięłam kąpiel , po czym wróciłam do łóżka i ponownie usnęłam, kompletnie olewając posiłki.
- Mercuś… co ci jest kochana? Chora jesteś skarbie? – zapytał cichutko Rafał, jakiś czas później siadając na moim łóżku
- Źle się czuję, koncert jest oo…? – zapytałam wyciągając rozczochraną głowę spod poduszki
- O dziewiętnastej – odpowiedział mój menager głaszcząc mnie po głowie
- A która jest?? – zapytałam siadając i patrząc nieprzytomnie na łóżku
- siedemnasta trzydzieści… - powiedział patrząc na mnie niepewnie
- To chodźmy do charakteryzatorni… - powiedziałam i zebrałam się
Mój menager uśmiechnął się i przyglądnęłam mu się. Miał dwadzieścia siedem lat, był bardzo przystojny. Ale tylko jak się uśmiechał. Gdyby nie to, że brakowało mu czasu na życie prywatne, to zapewne miałby dziewczyn na pęczki. Szybko założyłam luźne spodnie i T-shirt, ubrałam okulary i związałam włosy w niedbały kucyk, po czym podtrzymywana ramieniem Rafała udałam się do garderoby.
- Siadaj! – zawołała makijażystka, po czym z fryzjerką zaczęły się koło mnie krzątać
Potem Ewa, ubrała mnie w biały koronkowy topik i białą króciutką spódniczkę z falbankami. Do tego obowiązkowo ciemny make up i niebotycznie wysokie szpilki.
- I jak? – okręciłam się przed Rafką
- Super… dzisiaj ty występujesz pierwsza… może być? I zaśpiewasz Dirrty, ubierz pod tą szmatę te czarne szorty z napisem „Dirry”, Piotrek zedrze z ciebie spódniczkę w środku piosenki a potem będziecie tańczyć… dasz radę? – spytał trochę braterskim tonem
- Oczywiście, dam z siebie wszystko, wiesz przecież.. – powiedziałam dając mu cmoka po czym zeszłam na dół do samochodu, który miał nas zawieźć na halę, w której był koncert.
- A tak w ogóle to gdzie TH? – zapytałam gdy Rafał wsiadł do samochodu
- Już się stroją… - powiedział mężczyzna nerwowo wyłamując sobie palce
- Ej… spokojnie… to że miałam dzisiaj chwilową niedyspozycję, nie znaczy , że zawalę koncert… - powiedziałam wymuszając uśmiech, chociaż w głębi duszy zbierało mi się na wymioty
- Łatwo ci mówić – odpowiedział nerwowo menager, po czym się roześmiał
- Widzisz… nic trudnego… śmiej się częściej, jesteś wtedy ładniejszy – powiedziałam puszczając mu oko
- Nie zaczynaj… doskonale wiesz, że na ciebie lecę, podobnie jak męska część Europy, więc pewnego dnia się nie pohamuje i zrobię coś, czego pożałujemy… - powiedział momentalnie poważniejąc
Nie czekając na jego reakcję, chwyciłam jego twarz w swoje dłonie i pocałowałam go namiętnie. Momentalnie posadził mnie sobie na kolanach. Po chwili samochód stanął, a ja oderwałam się od Rafała.
- Bolało? Widzisz, całuję zupełnie jak miliony innych dziewczyn. Poszukaj jakiejś naprawdę ładnej i inteligentnej – powiedziałam po czym wysiadłam z samochodu zanim mężczyzna zdążył cokolwiek powiedzieć. Momentalnie oślepił mnie błysk fleszy, więc natychmiast się uśmiechnęłam i powędrowałam do tylnego wejścia do hali. Od razu poszłam do łazienki i zaczęłam palić jednego papierosa za drugim. Gdy wypaliłam wszystkie papierosy jakie miałam spojrzałam na zegarek. Była osiemnasta trzydzieści. Poszłam poszukać Hansa i po chwili już przypinał mi do pleców kabelki. Włożyłam puszkę do miniowy podałam Hansowi okulary i kurtkę, po czym powtórzyłam kolejność piosnek i wybiegłam na scenę.
Najbardziej publikę rozgrzała piosenka „Dirrty”. Mimo paskudnego samopoczucia, byłam zadowolona, że nie zawaliłam koncertu.
- Byłaś świetna – powiedział Hans gdy zmęczona wpadłam za kulisy, trzymając w rękach potarganą spódniczkę
- Hans, nie kłam… Dzisiaj daleko mi było do świetności… - powiedziałam ironicznie
- Gdzie idziesz? – powiedział olbrzym doganiając mnie
- Jadę do hotelu. Nie mam siły na nic dzisiaj… - powiedziałam cicho – pilnuj chłopaków, żeby nic im się nie stało…
- Tak jest księżniczko – powiedział Hans po czym zatrzasnął drzwi od samochodu i wrócił za kulisy
Samotnie dojechałam pod hotel, po czym kazałam kierowcy wrócić pod halę i czekać na Rafała i TH. Sama szybko, przedarłam się przez tłumy fanów i reporterów, podpisując kilka płyt i zdjęć, po czym pobiegłam do pokoju. Wzięłam prysznic i usiadłam, na ogromnym tarasie, z którego widać było cały Rietberg. Nic dziwnego, mój apartament znajdował się na 23 piętrze. Chłopcy swoje lokum mieli trzy piętra niżej. Wróciłam do pokoju i zrobiłam sobie lekkiego drinka, ot co Martini z lodem, po czym znowu usiadłam na tarasie. Zaczęłam nucić sobie „Rette mich”, przypomniałam sobie twarz Billa, zawsze gdy śpiewa tę piosenkę. Jest wtedy nieobecny, oczy mu błyszczą, śpiewa całym sobą… widać, że w tej piosence przeżywa jakiś ból, związany z czyimś odejściem. Nagle mnie olśniło, wzięłam gitarę, tekst piosenki z chwytami (ha! Ukradłam chwyty Tomusiowi ) i próbowałam grać to co razem z Tomem stworzyliśmy z autobusie. Po kilku godzinach melodię i wokal miałam opanowane do perfekcji.
- To jest piękne… czemu tego nie słyszałem? – zapytał nagle ktoś od strony drzwi
- Bo niedawno wymyśliliśmy to z Tomem… - odpowiedziałam nie odwracając się
- Zagracie to na następnym koncercie… - powiedział Rafał siadając naprzeciwko mnie
- Ale ja.. nie umiem tego grać… - powiedziałam patrząc na niego w szoku
- Tom ci zagra… daj mi twoje teksty… ułożymy do nich z chłopakami muzykę i zrobimy ewentualne poprawki – powiedział mój menager uśmiechając się
Wstałam z leżaka i przyniosłam mu zeszyt z moimi tekstami.
- Dużo tego… - powiedział z podziwem patrząc na prawie zapisany stukartkowy brulion
- Jakbyś się nudził, albo miał doła, też byś pisał… wiele z tego to zwykłe wiersze… nic interesującego – powiedziałam patrząc z wahaniem na zeszyt
- To ja zmykam… prześpij się trochę… do jutra… aha… o dziewiątej w stołówce jest śniadanie. Zapraszam… Dobranoc – powiedział po czym szybko wyszedł
Usiadłam na leżaku po turecku i bezmyślnie grałam melodie, których nauczył mnie tata zanim osiągnęłam ten sukces. Gdy już przerobiłam wszystkie piosenki, odłożyłam gitarę do pokrowca i włączyłam laptopa. Weszłam na gg na niewidocznym. O… jest Daniel, zauważyłam więc zagadałam.
M: cześć
D: o cześć maluszku
M: co tam?
D: nudy.. jak zwykle.. u wujka mamy codziennie libacje… od jutra Very Happy a u ciebie?
M: fajnie masz… a u mnie jak zwykle…
D: nie kłam.. widzę, że jest coś nie tak…
M: chandra…
D: i…?
M: kuźwa ;/ bulimia …
D: nie….
M: tak! Nie wytrzymam…
D: jedz! Merc! jedz!
M: Kiedy ja nie mogę… bo zaraz wymiotuje…
D: ile już nie jadłaś?
M: tydzień… wczoraj zjadłam puszkę lodów ale zwymiotowałam je…
D: po troszeczku… masz jeść bo zadzwonię do twojego menagera!!
M: nie strasz mnie… to nic nie da… to przez ten stres… pewnie wyolbrzymiam i niedługo mi przejdzie…
D: mam nadzieje… już czasem wolałbym, żebyś nie wygrała tego konkursu…
M: wiem bejbe… ja też… zero prywatności, zero życia osobistego…
D: ja mam chyba wszystkie gazety w których jest choćby wzmianka o tobie… moja rodzinka [ja też] mamy obsesje na twoim punkcie… a moje siostry znają twoje piosenki na pamięć, mają płyty… każda swoją…
M: jakie to miłe!! Cieszę się, że komuś podoba się moja muzyka…
D: nie komuś… ona podoba się wszystkim… mój tata mi skroił MP3 i słucha jak jedzie do pracy, z pracy, wszędzie… obsesja…
M: to mu skasuj moje piosenki Very Happy
D: zabiłby mnie… ja mam na kompie i z mamą słuchamy Smile
M: fajnie… moja babcia jak jej dałam pierwszą płytę, w ogóle taką naprawdę pierwszą, nawet rodzice jej nie mieli w rękach, to się popłakała…
D: to musiało być fajne… moja babcia chlipie przy niektórych piosenkach…
M: to naprawdę miłe… aha… przygotuj się… w grudniu jedziemy na Bahamy… Very Happy
D: co? Jak? Gdzie? Z kim?
M: nasza paczka + Ilona i chłopaki z Tokio Hotel…
D: aaa…. Ale jak to? Szkoła? Starzy mi nie zabulą!!
M: szkołę się załatwi… starzy cię mają tylko puścić… ja płace…
D: ty? Przecież to mega drogo wyjdzie!!
M: ej… ja mam kasy jak piasku na Saharze… co to dla mnie jest?
D: no w sumie… ale to nie wypada… jeszcze z Tokio Hotel!
M: spoko.. to moi kumple… a czy wypada – wali mnie to… musze gdzieś tą kasę wydawać… wy mi pomożecie… przyjacielska usługa… ale na razie cicho…
D: spoo.. ja już muszę iść… Babci nie przekonuje nawet argument, że z Tobą gadam.. papa dobranoc *
M: papa
Wyłączyłam laptopa i wpatrzyłam się w niebo. Było wpół do drugiej w nocy. Miasto składało się do snu. W końcu, drogi oświetlały tylko latarnie i co jakiś czas jadący samochód.
Obserwowałam miasto i wsłuchiwałam się w ciszę. Gdy zaczęło świtać – usnęłam.




Za eW błędy przepraszam, ale nie miałam czasu ich poprawiać... Nie Bijcie! Ide do Pana Władzia pod łóżko xP pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 16:14    Temat postu:

PIERWSZA ide czytac Cool
EDIT :
ohh tak podobalo mi sie Very Happy
ohh imprezka w Chrzanowie to moze sie wkrece coo ? ;> Cool
a bledy mi nie przeszkadzaja nawet nie wiem czy jakies sa Rolling Eyes
czekam na next parta Buźka


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SimplePlanowa dnia Wtorek 11-04-2006, 16:29, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WaRiAtKa




Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przyczajki -krk

PostWysłany: Wtorek 11-04-2006, 16:17    Temat postu:

Ach.....
No ciudo poprostu.....
jak zawsze zresztą Wink
A jakie długie.....
Czytałam to hmmm a z pół godziny? Bo ja się muszę delektować takim opowiadaniem.
A komu tam błędy przeszkadzają?!
Bo na pewno nie mi! Liczy się treść Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 4 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin