Tokio Hotel

Silvia · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 19:16 Temat postu:

Chloe brawo! Wiedziałam, że zrobisz nam suprise'a Twisted Evil

Ach, jak to dobrze, że to nie Olsenki:) .

madzia_m · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 19:25 Temat postu:

Cholernie mi się podobała ta część. Była taka śmiechowa. W tym momencie prawie spadałam z krzesła Smile

"- Biiiiiil? Masz dziewczynę?
- Nie. - Przewrócił oczami. - A psa też mi nie potrzeba.
- A ty Tom? - Spytała druga, trzepocząc rzęsami i formując usta w dziubek.
- Mnie też. Scotty wystarczy. - Jęknął zawiedzony, zdejmując czapkę."

Świetnie to napisałaś. Zaskoczyłaś mnie przebiegiem akcji.
Czekam na next Very Happy

Tajniaczka · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 19:59 Temat postu:

O żesz w morde...oj jeaaaaa! Very Happy

Super;] nawet mi się podobała bardziej niż poprzednia.... z części na część jest coraz lepiejj... fajnie że tak szybko dodałaś new part.. czekam na następny:P

Madzia :D · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 20:15 Temat postu:

Ahh, dziękuję Niebiosom, że tu weszłam!
Już kocham to opowiadanie Very Happy

A wieloczęściówek zazwyczaj nie czytuję Cool

Poprostu leżałam na podłodze ze śmiechu.
MK i Ash wymiatają.. xD
Czekam na więcej i weny życzę

Chloe · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 21:12 Temat postu:

~ Kate ~ - Ach, słonko ty moje

Umiesz popraiwć humor Very Happy

A małpiszoniki z różowymi balonikami rlz! Very Happy

Silvia - Mrrr... Nie martw się. Ja tez zboczona jestem Twisted Evil

Do tego ten jego tyłeczek... Ach, wybaczcie, odwala mi xD I wiesz... Na początku te teksty chyba mnie śmieszyły, ale kiedy przeczytałam to z szósty raz, to znudziło mi się to xD No niestety xD

Madzia_M - Miło, że Cię zaskoczyłam. Właśnie o to mi chodziło xD

Tajniaczka-Maniaczka - No zwykle tak jest, że im więcej się pisze, tym lepszym się jest. No, chyba, że ktoś pisze takie szajsy i ludzie mówią mu, że to jest świtne. Wtedy jest wcąż tak samo okropnie, albo i gorzej. Ech, i po co ja Ci to gadam? xD Powiedzmy, że tego nie było xD

Madzia Very Happy

- Dziękować niebiosom? Hm... Raczej zwykłemu przypadkowi.. Chyba xD Ale i tak dziękuję... Strasznie mi miło, gdy ktoś mówi mi takie rzeczy Smile

I ponownie dziękuję, ale tym razem za rzekomą 'miłość' do tego opowiadanka xD

SeLeNe · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 21:33 Temat postu:

Chloe brawo!!

Świetna czesć!!
Świetna!!
Nawet nie wiesh jak ja sie cieshe, ze to nie Olsenki!!

Tajniaczka · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 10:38 Temat postu:

Chloe wiem o czym gadasz sama obserwuje z ciekawości dość kiepskie opka i ludzie mówią:"piękne,cudne, piszcie dalej!" chociaż to nie prawda...ja pisze prawde a jak coś mi się nie podoba to po prostu albo nie komentuje albo pisze co mi ślina na język przyniesie...

Dobra tym razem to ja już lepiej nic nie mówie... bo offtopa robie Rolling Eyes

Kala · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 10:41 Temat postu:

Chloe, fajny part. I mam sprawę. Ale to na pw napiszę zaraz. Naprawdę fajne opo. Uśmiałam się z tych niby Olsenek.

Naughty^ · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 11:16 Temat postu:

Chloe · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 12:57 Temat postu:

SeLeNe - Chyba wszyscy cieszą się, że to nie Olsenki Cool

Ja też troszkę, bo nowa MK i Ash mi przypasowały Cool

Ale dalej nic nie zdradzę... xD A ostatnie słowa... Ykhm. Na nie jeszcze troszeczkę poczekasz xD

Tajniaczka-Maniaczka - Miło, że mnie rozumiesz Smile

Mnie też to wszystko wnerwia... Takie podlizywanie się... Grey_Light_Colorz_PDT_46

Ech... I udawajmy, że tego offtopa nie było, nie ma i nie będzie xD

Kala - Już Ci odpisałam na PW Smile

I miło, że uśmiałaś się z Olsenek... A właśnie mi się w TV na Zig Zapie DDM włączył xD Ale ciii, bo to już offtop xD

Naughty^ - Ekhm. Będą razem i nie będą... To albo to... Albo oba Very Happy

Zobaczysz jeszcze, zobaczysz Cool

Roxy · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 13:18 Temat postu:

Chloe · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 13:29 Temat postu:

Roxy - Ja Ci mogę tabletkę pożyczyć Very Happy

Mam kilka w zapasie Very Happy

A... Ekhm. Zauważyłam jedno - Jaka ty niewyżyta jesteś xD Chyba nawet bardziej niż ja xD Mam się Ciebie bać? xD

P.S. Ekhm... Nudzi się komuś? Very Happy

Bo mi tak

Jakby ktoś chciał to zapraszam na moje gg Very Happy

xD

Roxy · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 13:58 Temat postu:

Chloe...JA jestem niewyrzyta!? Pfffff...no co ty...;]
Zawsze taka byłam Laughing

Nic na to nie poradzę, że też niektóre opowiadania tak na mnie wpływają...W tym twoje Rolling Eyes

Więc się nie dziw xD
Mam nadzieję, że nowa część szybko się pojawi^^
Pozdrawiam!

Mimowkaaa · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 14:51 Temat postu:

HIehie uhuu ciekawe co z tego wyniknie... Twisted Evil

Ey ale wiązanie toli z georgiem to troche przegiecie... Biedny Georg Sad

Czekam na kolejny part:D

Chloe · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 15:51 Temat postu:

Roxy - Tak, ty jesteś całkowicie normalna... Tak samo jak ja xD
Aaa... I kiedy spotykamy się, żeby pójść na koncert $łIiIt bLoG27? xD

Mimowkaaa - Przegięcie? Nie... Po rpstu moja chora i zryta psychika Twisted Evil

Żeby nie było Wink

Chloe · Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 19:13 Temat postu:

Uwaga - Nowa część.
Uwaga - Nie miałam weny.
Uwaga - Nie ma opisów.
Uwaga - Kolejny szajs.
Uwaga - W ogóle mnie to nie śmieszyło... Chyba xD
Uwaga - Eee... Zapraszam do czytania xD

Dedykejszons:
Roxy - Za totalne zboczenie i zrytą psychikę xD

Kate - Za całokształt Razz

SuSanana - Za poprawianie mi humoru Smile

Kala - Za pogodzenie się xD

Ekhm... Ja tak skromnie xD Wolałam zadedykować to opowiadanie tym, z którymi już rozmawiałam... Jeśli ktoś chce dedykację, to zapraszam na moje gg (Tia, że niby ktoś by chciał xD)

Zapraszam do czytania! xD

- Dobra. Najpierw przejdziemy przez kuchnię, potem przez szyb wentylacyjny. Tak dostaniemy się do ich pokoju. - Ashley zawzięcie opowiadała przyjaciółce o swoim planie. - Możesz sobie wyobrazić, jakie będzie ich zaskoczenie, gdy obudzą się z nami u boków?
- Już nie mogę się doczekać! - Pisnęła MK. - Kiedy wyruszamy?
- O północy. Psy wypuszczają na pięć godzin, od pierwszej w nocy, a resztę czasu ochroniarze filmują wszystkie pomieszczenia. Dokładnie o dwunastej zero zero wyleję wodę na kable. Powstanie awaria i będziemy miały czas, by dostać się do kuchni i szybu. Jasne?
- Jasne. - Ta wyszczerzyła zęby. - Która godzina?
- Dwudziesta. - Uśmiechnęła się. - Mamy cztery godziny, żeby sobie pogadać.
- Faaaajnie! - Mary-Kate podskoczyła. Przesunęła się na łóżku, by udostępnić trochę miejsca dziewczynie.
- Wiem. Ach, to było takie słodkie, kiedy Bill się zarumienił. No wiesz, kiedy mówiłam o 'Rette Mich'. Moim zdaniem strasznie się we mnie zabujał. - Klasnęła rękoma.
- A Tom we mnie! - Wtrąciła się druga. - Widziałaś, jaką miał minę, gdy nas zobaczył? Jestem pewna, że się we mnie zakochał.
- No! - Przytaknęła druga i uśmiechnęła się do nieokreślonego punktu w ścianie, co zrobiła i Rinea. Zapadła nieprzyjemna cisza...
- Która godzina?
- Dwudziesta jeden. - Odparła.
- Aha. - Szepnęła Mary-Kate. - Fajnie nam się gada, nie?
- No! - Odparła wesoło. Dziewczyny znowu zatopiły się w niezręcznej ciszy...
***
- Ash... Ash... - Dziewczyna sennie potrząsała ramieniem przyjaciółki. - Zasnęłyśmy. Która godzina?
- Eee...? - Ta odparła inteligentnie i spojrzała na zegarek. - O nie! - Pisnęła. - Już pierwsza! Szybko, zbieraj się!
- Ale psy...
- A chłopaki? - Warknęła, wstając i niezdarnie zakładając buty. - Nie możemy ich tak zostawić!
- Racja. - Przytaknęła ta ze wstydem. - Jestem złą, egoistyczną fanką. - Przyłożyła pięść do swojej klatki piersiowej i zaczęłą w nią mocno uderzać. - Moja wina, moja wina, moja...
- Szybciej!
- Tak... Już. - Ta wstała i, nie zakładając pantofli, ruszyła za Ashley.
***
- Mary-Kate?
- Tak?
- Słyszałaś coś?
- To chyba psy. - Odparła ta szeptem, który zapewne miał udawać profesor Trelawney z Harry'ego Potter'a, mówiącą Moje trzecie oko widzi, że niedługo umrzesz.
- Też tak myślę. - Przytaknęła druga, takim samym tonem. - Ale gdzie....
- W NOGI! - Wrzasnęła dziewczyna, wskazując palcem na dwa dobermany biegnące w ich stronę.
- BILL! POMÓŻ! - Pisnęła Ashley. Jednak krzyki na nic się nie zdały. Psy biegły za nimi, nie przejmując się, że jedna z nich jest na bosaka, a druga nawet w obliczu takiej sytuacji nie umie szybko biec. Im chodziło tylko o to, by dogonić włamywaczki i rozerwać je na strzępy. Nie miały pojęcia, że o tym samym marzy teraz siedemnastoletni czarnowłosy chłopak, uśmiechający się triumfalnie przez sen.
***
- Hej, jak się spało? - Hazel spytała uprzejmie chłopaków, którzy właśnie weszli do stołówki.
- Jak nigdy. - Odparł Bill, wyszczerzając zęby. - Takie rzeczy mi się śniły...
- Słyszałem. - Zachichotał Tom. - Do końca życia nie zapomnę twoich jęków. 'Och tak, bierzcie je mocniej!'. Zaczynam się zastanawiać, czy ty może naprawdę nie usunąłeś sobie czegoś operacyjnie spod koszulki.
- Ha. Ha. Ha. - Ten syknął przez zaciśnięte zęby. - A żebyś wiedział, jak mnie to śmieszy.
- Sie wie. - Starszy Kaulitz złapał się za koszulkę i pociągnął ją lekko. - I am officially pimped.
- Chyba to przemilczę. - Odparła Hazel powoli. - Wracając do tematu. Macie dzisiaj koncert...
- Zrobi się. - Uśmiechnął się Georg.
- ... Z Holly. - Dodała, spuszczając głowę.
- ŻE JAK?! - Wrzasnął Gustav, krztusząc się kawałkiem przed chwilą zjedzonej kiełbaski.
- To ona śpiewa?! - Pisnął Listing. - Ona jest wszędzie! Na okładkach magazynów, w filmach, na naszych koncertach... Nawet obok mnie w łóżku!
- Life is brutal and full of zasadzkas. - Westchnął Tom.
- Ona w ogóle umie śpiewać? - Spytał zaskoczony Bill.
- Tak jakby... - Hazel uśmiechnęła się niepewnie. Widząc jednak pytające miny chłopaków, dodała. - Z komputerem nie wychodzi jej tak źle...
- Aaa... Następna gwiazdeczka. - Wokalista przewrócił oczami. - I oczywiście będzie śpiewać z playbacku?
- Wy też to czasami robicie! - Menagerka starała się ją obronić.
- Tak, ale rzadko. - Wyjaśnił starszy Kaulitz. - Mogę się założyć, że nawet Georg, ze swoją pikusiowatą chrypką, śpiewa lepiej od niej.
- Jasne... - Basista wyszczerzył zęby.
- Mózg jak u kapusty. - Gustav pokręcił z niedowierzaniem głową.
- A jak! - Odparł zadowolony Tom. - Jesteśmy o wiele bardziej wysocy, mamy mniejsze łby... Ten móżdżek musi się nam odłożyć na większej powierzchni niż u ciebie... - Wytłumaczył, a po chwili zastanowienia dodał. - Ja to już wiem, gdzie najbardziej wszystkiego mi się odkłada... Ooo taaak... - Rozmarzył się.
- W dredach? - Podsunął Georg.
- Ekhm. - Word chrząknęła, patrząc na nich z litością. - Później się pokłócicie. Teraz szybko zjedzcie, bo za 10 minut jedziecie.
- Oczywiście o pani i królowo. - Tom pokłonił się przed menagerką. - Zawsze tam, gdzie każe moja menagerka, mama, albo Eva Longoria.
***
- Heeej Bill! - Blondynka zakryła czarnowłosemu oczy. - Zgadnij kto to?
- Ashley. - Warknął, odsuwając jej dłonie. - Miałem nieprzyjemność poznać.
- Och, jaki ty słodki! - Ta zachichotała głupkowato.
- Ej... - Tom zaczął powoli, lustrując piżamy obu dziewczyn. - Słyszałem, że krótkie i postrzępione piżamy są modne, ale to już chyba przesada...
- Och, o to ci chodzi? - MK uśmiechnęła się i zatrzepotała rzęsami. - Miałyśmy mały wypadek w nocy...
- Zwykle po ' wypadkach nocnych ' ma się tylko mokre spodnie. - Burknął Tom, łapiąc za kolejną kanapkę.
- Strasznie jesteś śmieszny! - Mary-Kate poklepała go po plecach. - Ale my już musimy wyjeżdżać... Będziecie tęsknić? - Spojrzała na chłopaka smutno.
- Tęsknić?! - Zakrztusił się Gustav. - Oczywiście! - Odparł z ironią. - Będziemy o was śnić po nocach!
- To miło. - Zachichotała Ashley. - Nawet nie narzekam, że brzydki jesteś.
- Wybaczcie, musimy iść. - Przerwał jej Georg. - Mamy dzisiaj koncert. Cześć.
- Czeeeeeść! - Odparły obie, poprawiając włosy i przysuwając się do bliźniaków.
- Dobra. - Jęknął Tom. - A teraz... W NOGI!
***
- Nareszcie jesteście. - Warknął kierowca. Był to niski, garbaty mężczyzna, o rudych włosach, piwnych oczach i wystającym podbródku. Spojrzał na Billa z niesmakiem i dodał. - A panienka to dokąd? Mam przewieść Tokio Hotel i Holly Brown. Fanki nie jadą.
- Ja jestem wokalistą! - Ten wrzasnął oburzony, udając, że nie widzi, jak chłopaki skręcają się ze śmiechu. - Czy pan nie widzi, że ja nie mam... No... Cycków?! - Pisnął, lekko się rumieniąc.
- Zawsze można je usunąć operacyjnie. - Wytłumaczył się szofer, wciąż krzywo patrząc na młodszego Kaulitza.
- Ha! - Krzyknął Tom, wypinając dumnie pierś. - Mówiłem to samo! -Klasnął w dłonie, uśmiechając się triumfalnie. Mina zrzedła mu jednak, widząc ostre spojrzenie swojego brata. - No co? - Jęknął urażony. - Już nawet pożartować nie można...
- Chcielibyśmy już jechać. - Syknął czarnowłosy. - To chyba nie problem?
- Wejdźcie do wozu. - Otworzył im drzwi, uśmiechając się krzywo. - Czekamy jeszcze na Holly.
- No nie. - Warknął Georg. - Już nawet w samochodzie się musi znaleść.
- Tak, tak. - Odparł Gustav znudzonym głosem, wpychając go do auta. - Prześladuje cię.
- Ale...
- Ja wszystko rozumiem! - Przerwał, podnosząc ręce w obronnym geście. - Po prostu cię kocha.
- Dobra. Poddaję się. - Warknął Listing. - Tłumaczyć jak marchewce.
- Miło mi. - Tom wyciągnął rękę w stronę basisty. - Seler się kłania.
***
- Jedziemy. - Syknęła Holly, pół godziny później wchodząc do samochodu. - Ale szybko. Po koncercie mam sesję i wywiad dla Vivy.
- Jak sobie panienka życzy. - Odparł szofer, salutując. - Ruszamy.
- Nareszcie. - Burknęła, wyjmując komórkę. - Halo? - Spytała do aparatu. - Och, cześć Britney! Jak tam mąż? No jak to który... Ten obecny! Aaa... No skąd miałam wiedzieć, że już po nim? Dzwoniłaś ostatnio tydzień temu! Tak, słonko. U mnie w porządku. Właśnie jadę na koncert. Z tymi debilami od filmu. Pamiętasz? Tak, to dobrze. Ale... Posłuchaj! Pamiętasz tego jednego oszołoma, z którym miałam scenę łóżkową? - Krzyknęła, a Georg chciwie nadstawił ucha. - Tak! Tego! Pomooocy, jaki on był beznadziejny! Lepiej bym się z psem kochała!
- Ej! - Warknął. - Wcale nie byłem taki zły!
- Tak, jasne kochanie. - Przytaknęła i powróciła do rozmowy. - A wiesz, że Lindsay ma nowego chłopaka? Tak, ona! Ja w ogóle nie rozumiem, jak on chciał kogoś z takimi krzywymi nogami! Poza tym, te jej piegi... Obrzydliwe! A ciuchy? A fe!
- Zapowiada się miła przejażdżka. - Westchnął Tom. - Bardzo długa, miła przejażdżka...

MarTiT · Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 19:39 Temat postu:

Opko super... nie wiem skąd co niektórzy biorą takie zajeb..te pomysły Very Happy

.. czekam z niecierpliwością na dalsze części Very Happy

.. pozdro

Kala · Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 19:50 Temat postu:

Dzięki za dedykejszyn, Chloe. Niezłą mam polewkę z tych niby Olsenek. DOBERMANY HAHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAH Bo umrę ze śmiechu.... Debilki.... moje opo wyślę jednak do wtorku, o ile nie pojadę do brata, ale milczmy na ten temat bo to offtop...

avi · Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 20:41 Temat postu:

Cassis · Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 21:17 Temat postu:

Pomysł bardzo ciekawy, taki na poprawienie humoru. A teraz niewiele jest takich opowiadań. Bardzo mi się podoba.

Mimowkaaa · Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 21:18 Temat postu:

buahhah piekne az mi slow zabraklo bo znow leze i kwicze ze smiechu..;D
czekam na kolejna czesc:) Smile

Chloe · Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 21:50 Temat postu:

Dziękuję wszystkim za miłe komentarze

Następną część dodam zapewne kilka dni po świętach (które i tak niedługo się kończą xD), bo chciałabym poznać opinię większej ilości osób. A dużo wyjechało... Więc pozekacie sobie razem ze mną na nich wszystkich Twisted Evil

xD

MarTiT - Ykhm... Biorę pomysły z... Pomysłów Razz

Ale nie wiem, czy to jest takie zajeb**te xD Jednak i tak dziękuję

xD

Kala - Nie ma za co Razz

Dziękuję i czekam na opowiadanko Razz

Avi - Tak, już zmieniłam xD Zawsze mówiłam 'kamerują'... Taki mój slang

Dzięki za wytknięcie błędu xD Nie wiem, kiedy będzie następna część... Narazie czekam na Twoją Twisted Evil

xD

Cassis - Dziękuję bardzo Very Happy

Miło, że mówisz, że zaliczam się do takiej... Ykhm... Pozytywnej mniejszości xD

Mimowkaaa - Kwiczysz? Kojarzy mi się Minq i zarzynane świnki Very Happy

A nie mówiłam już przypadkiem, że możecie mnie nazywać różową świnką? Very Happy

Kwik, kwik xD

Fistashek · Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 23:07 Temat postu: =)

Oj tak, przeczytałam całość jednym tchem i poprostu tak zwyczajnie, mi sie spodobało <fistashek szczerzy sie do monitora> oj no dobra... chyba nie tak zwyczajnie mi sie to spodobało. To jest takie hmmm<fistashek bardzo mocno wyteza swojego... fistashka Grey_Light_Colorz_PDT_12

> zajebicho. POzdrawiam i weny zycze. Oczywiscie czekam na next part.

suSanana · Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 23:12 Temat postu:

Czytałam już wcześniej ale nie skomentowałam więc robię to teraz. Po pierwsze, dziękuję Ci za dedykację XD Ja, poprawiam humor? Muah, zupełnie nieświadomie - ale cieszę się X3
Co do opa - nie no, nieźle sie uśmiałam XD Ten plan ich jak wkroczyć to pokoju bliźniaków - jeeeny, myślałam, że sie udławię

W ogóle, ta rozmowa w samochodzie to mnie powaliła. No po prostu cudnie!
Z niecierpliwością czekam na niuuu

Chloe · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 11:56 Temat postu:

Fistashek - Spodobało Ci się? Miło Very Happy

Dzięęęęęki

Mam nadzieję, że jeszcze zobaczę Ciebie tutaj Very Happy

SuSanana - Ależ proszę bardzo xD I dziękuję za takie słowa Razz

Baaardzo miło xD