Tokio Hotel

Mod-channel · Wysłany: Wtorek 02-05-2006, 21:50 Temat postu:

Chloe ja tu sie tyle smutnych opowiadan naczytalam...tylko jedna rzecz moze to zastapic - domyslasz sie;> NIE? No to wprost: dawaj next part bo umre z braku humoru Laughing

Chloe · Wysłany: Środa 03-05-2006, 0:12 Temat postu:

Nie wiem, kiedy będzie nowy part. Na pewno nie jutro. To znaczy, nie dzisiaj Rolling Eyes

Może w czwartek lub piątek bo są matury w mojej szkole i lekci nie mamy, tylko wychodzimy sobie klasą całą Very Happy

Wybaczcie, że nie będę odpisywać każdemu po kolei, ale jestem u kumpeli i niezbyt mogę. Po prostu pozdrawiam Was wszystkich i baaardzo dziękuję Very Happy

xD

Patuśka:):) · Wysłany: Środa 03-05-2006, 13:09 Temat postu:

hehe super notka! ohhhhh Very Happy

Dobra, dobra ja tu czekam! Wink

Madż · Wysłany: Środa 03-05-2006, 13:10 Temat postu:

Chloe!!
Neu parcisław !!!
Davay davay xD
Pozdro

Mam nadzieje i ochote na... xD dluugi i interesujacy part xD
Weny ;*

LadyMakbet · Wysłany: Środa 03-05-2006, 13:22 Temat postu:

Buahahahahahahahaha suuuuuuper Very Happy

D:D

Normalnie nie mogę!!!
Świetnie wszystko opisane Razz

To z Tomem Very Happy

Fajne, fajne Very Happy

Ale na mój gust za krótkie (<-- tym się nie przejmuj ja zawsze chcę więcej:D)

Chloe · Wysłany: Środa 03-05-2006, 17:47 Temat postu:

Patuśka:)

- Ech, to sobie jeszcze poczekasz xP Bo nie zaczęłam jeszcze nawet xP

Magdulister - Jak wyżej xP

LadyMakbet - Następne chyba będzie tak samo krótkie xP No ale wiesz, nigdy nie wiadomo xP Mam dziś niesamowicie dobry humor(jak na to, jak się czuję xP), więc może dzisiaj coś napiszę xP

Delicate · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 19:08 Temat postu:

To opo jest tak cudowne, że z rozmarzeniem cały czas klikam na stronę trzynastą i dziwię się, czemu nie widzę kolejnego partu. Genialne to jest. Skopiowałam linka i już kilku osobom podesłałam (moja reakcja na opo, które szalenie mi się podoba). Po prostu masz taki talent... Ach, tylko wzdychać.

Rain Of Tears · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 21:13 Temat postu:

Jezu- jakie to super !! Smile

Wiem, nie umiem oceniać opowiadań, jakbym tu zaczęła przytaczać fragmenty, to by się dopiero porobiło Wink

Świetne po prostu

Czekam na kolejne części Wink

Chloe · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 13:09 Temat postu:

Delicate - Ależ nie musisz tu klikać Very Happy

Bo zmienię przecież nagłówek, gdy dodam next parta Very Happy

Za dużo zachodu na coś takiego Cool

Ach, podoba ci się i mam talent? Dzięki, dzięki... Miło wiedzieć Cool

xD

Rain Of Tears - Świetne? Wow xD Dzięęęęki xD

Wybaczcie, mam dzisiaj strrrasznie dobry humor Laughing

xD

***DieStar*** · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 13:13 Temat postu:

Oł yeah! Ja się zgadzam z Lady Makbet: to z Tomem - to było pobicie Very Happy

Ten telefon do menagera też mnie podbił.. no cóż Chloe po raz kolejny nie będę oryginalna, ale parcioszek wyszedł BOSKI i czekam na więcej Smile

<jak zwykle> Very Happy

Chloe · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 21:00 Temat postu:

***DieStar*** - Oł je bejbe Cool

Jak miło xD
Dziękuuuuuję Very Happy

xD

Mod-channel · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 21:02 Temat postu:

Delicate · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 11:08 Temat postu:

Ja też czekam wytrwale, chociaż tak bardzo chcę nowy part... Codziennie wchodzę Smile

Madż · Wysłany: Niedziela 07-05-2006, 14:38 Temat postu:

Ahh Chloe.. Może tak nowy parcisław xD ?

Tajniaczka · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 18:25 Temat postu:

Chyba Cię zacznę molestowac Chloe Twisted Evil

Na razie będzie miło, ale potem..:] Uważaj bo jeszcze na GG zawitam do Ciebie i dopiero będzie jazda Smile

Więc czekam na new part z niecierpliwieniem..bo jakis zastój jest:P Co to ma byc wogule:] Pisz pisz a ja czekam Razz

I weny zycze!

Madż · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 20:27 Temat postu:

Chloe, jak masz dopiero 8 linijek to psz tak zeby ci sie 80 zrobilo Wink

Wenki zycze z clegos erca bo sie dozcekac nei moge
POzdrawoam serdecznie i caluje

Patuśka:):) · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 21:28 Temat postu:

oj dawaj nową nocie:) ja molestowaniem nikogo nie strasze no ale wiesz.... daj daj daj Very Happy

Maxime · Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 16:26 Temat postu:

Chloe złotko BŁAGAM napełnij moją duszę słowami nowej części... ja już nie mogę... jak nie czytam nic porządnie śmiesznego to sama takowego czegoś nie potrafię nabazgrać... błagam na kolanach, zlituj się! <prosi>
Sad

I ♥ this opko!

Mod-eLPika_FM · Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 21:07 Temat postu:

Jej, przebrnelam przez wszystkie partytego opka i musze powiedziec, ze.... JUZ SIE NIE MOGE DOCZEKAC KOLEJNEGO PARTA!! Very Happy

Uff... uspokoilam sie... Dziewczyno ty pisz! ;* I like it! Very Happy

i zapraszam do czytania mojego opka... Wink

Od tej pory masz o jedna czytelniczke wiecej Wink

Chloe · Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 16:47 Temat postu:

Ykhm... Nowy part Very Happy

Dedy dla:
- Roxy - Bo ślicznie zwyzywała Holly Very Happy

- I dla tych, przez których została tu połowa mnie... Chyba ta lepsza.

P.S. Z góry przepraszam za błędy, czy powtórzenia. Powód - Lenistwo i gadanie z Roxy xD
P.S.2. Zapomniałam dodać, że part jak zwykle szajski i w ogóle mi się nie podoba Grey_Light_Colorz_PDT_46

- No to klops, kiełbasa i kanapka z serem. - Jęknął Bill, opadając ze zrezygnowaniem na kanapę. - Nie mam stroju na galę!
- A ja zgubiłem szczęśliwe bokserki z misiem. - Burknął Georg.
- A ja nie mam się z kim dziś pieeeeeeeprzyyyyyyć! - Zawył Tom, udając, że płacze. - Kupcie mi maszynę ssająco-ciupciającą!
- Eee... - Zaczął inteligentnie Gustav, spoglądając po kolei na trójkę przyjaciół. - Nie mam pojęcia, jak ja z wami tyle czasu przetrzymałem.
- Normalnie. - Wyszczerzył się czarnowłosy. - Depresja maniakalna i nadużywanie leków.
- Kto mi pójdzie po RedBulla? - Spytał Tom, wsuwając się w fotel i klepiąc po brzuchu. Po chwili zrobił słodkie oczka i uśmiechnął się przymilnie do brata. - Tomuń baldzio baldzio plosi swojego ukofffa...
- Nawet nie próbuj. - Warknął wokalista. - Nie chce mi się drogocennego tyłka ruszać.
- Nawet małej przysługi. - Dredowłosy odburknął, niechętnie wstając z kanapy i wskazując na czarnowłosego z żądzą mordu w oczach. - Ale kiedyś poprosisz mnie o przysługę. Wtedy powiem, że mój drogocenny tyłek ma ochotę tylko prychnąć w twoją stronę i kupę w oku zamiast pomocy będziesz miał!
- A będę miał! - Zaperzył się chłopak. - I to będzie moja sprawa, gdzie kupę trzymam!
- Tak!
- Jasne!
- Oczywiście!
- Aha!
- Yeah zioooom! - Krzyknął blondyn, wychodząc z pokoju i trzaskając drzwiami. Nie mógł zobaczyć, jak Gustav kręci z bezradnością głową i mruczy pod nosem.
- Jak dzieci...
***
- Hej Max! - Zaćwierkała Holly, podbiegając do wysokiego bruneta. - Nie uwierzysz, załatwiłam już datę ślubu!
- Serio? - Spytał ten, kryjąc potężne ziewnięcie.
- Tak! Dokładnie za miesiąc! 24 czerwca! Czyż to nie słodkie? - Uśmiechnęła się sztucznie.
- Oczywiście. - Ten parsknął z ironią, unikając jej wzroku. Po chwili jednak spojrzał jej głęboko w oczy i szepnął poważnie. - Słuchaj. Musimy porozmawiać. - Ta popatrzyła na niego przestraszona, lecz po kilku sekundach zachichotała głupio.
- Och, skarbie, już myślałam, że chcesz zerwać! Ale... Och, jaka ze mnie idiotka! Kto by chciał zrywać ze mną? - Podniosła ręce do góry i obkręciła się wokół własnej osi. - Przecież jestem idealna!
- Jasne... - Ten przytaknął niepewnie.
Nie umiał jej powiedzieć prawdy. Choć była wredna, sztuczna i narcyzowata, nie miał odwagi jej tak zranić. Oczywiście wiedział, że ta też go nie kocha, ale domyślił się, że Brown rozpuściła wieść o ich ślubie wszystkim gazetom w USA. Gdyby teraz z nią zerwał, dziewczyna zostałaby całkowicie poniżona.
- Halo? - Szatynka pomachała rękoma przed oczami narzeczonego. - Jesteś tam?
- Tttak, tak. - Obudził się szybko. - Wybacz, zamyśliłem się.
- Więc... Jak już mówiłam... Co do ślubu...
***
- Dobra. To teraz mi coś wyjaśnijcie. - Zaczął Gustav, przerywając ciszę. - O co wam chodzi z tą całą Brown?
- Dokładniej można? - Burknął Georg.
- No, bo chodzi o to, że wy ciągle za nią latacie. - Wyjaśnił blondyn. - Jeden się nią pieprzy i narzeka, bo w stringach był, drugi flirtuje z nią i 'yhyma', bo ta go całuje, a trzeci rozpoczyna z nią wojnę, choć sam pamiętam, że kilka miesięcy temu wzdychał do jej zdjęcia.
- Ej! - Warknął urażony Bill. - Wzdychałem, bo mi mamusię przypominała!
- Czyli na widok... 'mamusi', się masturbujesz? - Spytał perkusista z ironią, na co Tom i Georg jęknęli z obrzydzeniem.
- Wasza matka już nigdy nie będzie dla mnie taka sama. - Mruknął basista.
- Mam prawo masturbować się kiedy, gdzie, jak i na temat kogo tylko chcę! - Bronił się czarnowłosy.
- Na temat?! - Powtórzył go brat. - Och, czyli robisz coś w stylu arii operowych? - Spytał. - Już to sobie wyobrażam: 'Masturbacja dla mamusi C-Dur' - Parsknął chłopak, jednak po chwili dodał, starając się utrzymać poważną minę. - Uwierz mi, wiele twoich fanek by na to poszło.
- Ty też nie jesteś taki święty! - Krzyknął Gustav. - Latasz zadowolony po pokoju, gdy Brown choć na ciebie spojrzy!
- Ale on ma tak zawsze... - Usprawiedliwił go Georg. - Macho to z niego jak ze mnie Pikuś, pies woźnego.
- Właśnie. - Poparł go dredowłosy.
- Do tego, to w końcu Holly Brown. - Ciągnął dalej basista. - Gdyby ona kazała mu zdjąć spodnie i tańczyć makarenę na środku ulicy, bez wahania by to zrobił.
- Nawet założyłbym stanik z kokosów! - Dodał Tom. Po chwili jednak zastanowił się nad słowami przyjaciela i pisnął. - Ej! To miała być obraza?!
- Widzisz? - Listing wskazał na starszego Kaulitza ręką. - Do tego głupi jak but.
- A ty bez winy? - Warknął gitarzysta. - Jeden udawany sex i już za nią latasz.
- Tylko że on zawsze tak ma. - Stwierdził Gustav. - Zbyt mocno się zakochuje. Wcześniej Tola, a teraz... Ona. - Zaakcentował ostatnie słowo, krzywiąc się z niesmakiem. - I wychodzi na to, że oboje latacie za nią, bo jesteście zbyt głupi i źle odczytujecie znaki. A Bill pewnie kłóci się z nią, bo boi się, że tamta zgarnie całą sławę.
- A nawet jeśli tak myślę, to co? - Zaperzył się czarnowłosy. - Chcę się utrzymać w show-biznesie. - Warknął.
- A ja chcę utrzymać swoje miano normalnego chłopaka. - Odparł Gustav, patrząc na wokalistę z niesmakiem. - Idę. - Dodał i podszedł do drzwi.
- Czyli co? Zostawiasz nas?! - Wrzasnął Tom. - Bo twoim zdaniem jesteśmy nienormalni?! A może to ty jesteś szalony,a nie my?
- Może. - Odparł ten cicho. - Ale jeśli tak, to nie chcę znormalnieć. - Dodał, po czym szybko wyszedł, zostawiając resztę w nieprzyjemnej ciszy.
Czemu dawali się jej tak owinąć wokół palca? Nie była przecież miła, wpływowa, czy ładna. Choć uważano ją za jedną z najpiękniejszych aktorek nowego pokolenia, to bez makijażu mogła spokojnie przegrać konkurs piękności ze zwykłą nastolatką.
Była nikim. I oni o tym wiedzieli.
Co ona w sobie miała? Co tak ich do niej przyciągało?
Jedno - Wiedzieli, że ona ich nie chce. Ani oni nie chcieli jej.
To pociągało bardziej niż cała reszta.
***
- Musimy pogadać. - Warknął niski chłopak, łapiąc Holly za łokieć.
- Uważaj! - Warknęła. - Jestem delikatna!
- A ja jestem różowy króliczek. - Tamten parsknął z ironią.
- Słuchaj Schafer. - Dziewczyna powiedziała rzeczowo. - Czego ode mnie chcesz? Nie mam cza...
- Cicho. - Przerwał jej, wciąż idąc i ciągnąc ją za rękę. W końcu dotarł do celu i puścił Brown.
- Dobra. Teraz gadaj, o co chodzi. - Holly położyła ręce na biodrach i spojrzała na niego wyczekująco.
- To raczej ty będziesz gadać, co wyrabiasz. - Odwarknął. - Możesz robić co chcesz, puszczać się, udawać słodką lalunię, być sztuczna i cokolwiek innego chcesz, ale zostaw moich przyjaciół. Nie stracę mojego zespołu przez jedną szmatę.
- Więc jesteś zazdrosny? - Przychnęła dziewczyna, uśmiechając się bezczelnie. - Będę robić wszystko, co chcę. Nie obchodzi mnie, kim są ci twoi kumple. Kiedy mam ochotę wykorzystać któregoś, to po prostu to robię.
- Jeśli ich zranisz...
- To co? - Parsknęła. - Jesteś głowę niższy ode mnie! Możesz mi co najwyżej splunąć na cycki.
- Podnieca cię to, tak? - Patrzył na nią z żądzą mordu w oczach. - Masz ze mną na pieńku, zapamiętaj to sobie.
- Obiecuję ci, że zapamiętam. - Uśmiechnęła się opryskliwie. - Uwielbiam przeginać. - Odwróciła się tyłem do niego i zaczęła niewinnym głosikiem. - A co by się stało, gdyby... Tak na przykład... Georg znowu znalazł się w moim łóżku... A potem, okazałoby się, że pomyliłam osoby... I tak naprawdę nie chciałam, by to on tam był... Zawiódł by się chłopaczek, prawda? - Ponownie obróciła się do Gustava i udała troskę. - Byłoby mi tak przykro...
- Nawet.Nie.Próbuj. - Wysyczał chłopak przez zęby.
- Wybacz, kochanie, ale ja lecę. - Przerwała mu dziewczyna. - Uważaj na siebie. Resztą zaopiekuję się ja. Ciao! - Zaśmiała się diabelsko i odeszła, podskakując wesoło.
- Kiedyś... Jeszcze nie teraz... - Szepnął Gustav do siebie. - Obiecuję ci... Skończę z tobą...

Maxime · Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 16:48 Temat postu:

1?

Edit: O tak Wink

No cóż... Odcinek... średni. Były już takie, na których się bardziej śmiałam. Ale to nie znaczy, że źle!! Super part;)
Najlepsze:

Roxy · Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 16:50 Temat postu:

bum cziki bum xD czytam xD

Świstuś · Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 16:57 Temat postu:

3 ;]

Edit:
Heh, śmiechowo i fajnie.
Podoba mi się.
Bardzo. ;]

Lina · Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 16:59 Temat postu:

Czytam.

EDIT:

Ekhe, ekhe.

Mnie sie cholernie podobala ta notka.

Adolescente · Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 17:14 Temat postu:

Skoro mamusię mu przypomina, to jego mamusia też się puszcza? Oj, nie ładnie xD. Notka fajna Very Happy