Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Sobota 03-02-2007, 23:28 Temat postu: Kradzież własnej córki. *Part 1. |
|
|
Doskonale wiem, że mnie nie kochacie. Ale po tym mnie znienawidzicie
Jeszcze mnie tu brakowało...Phi.
No ale jak głupi to debil.
Może się rozkręce?
I mam prośbę. Pomóżcie z tytułem...
Prolog
W ciemnej klatce schodowej słychać było głośne tupanie i cichutkie, prawie niesłyszalne głosy. Blask latarni wpuszczał przez okno smugę światła. Po chwili drzwi klatki schodowej trzasnęły, a na alejce pojawił się dziwny cień.
-Cholera jasna... Bill, dlaczego stanęliśmy tak daleko...-szeptał do siebie blondyn.
Jeszcze kilka sekund biegł szybko z jakimś tobołkiem na rękach. W końcu otworzył drzwi czarnego vana, który w tym samym momencie ruszył.
-I jak?- spytał Bill, którego kosmyki kruczoczarnych włosów opadały bezwładnie na twarz co przeszkadzało w prowadzeniu.
-Drzwi były otwarte. Leżała w łóżku z jakimś... Spali. Szybko wziąłem dziecko, owinąłem je kocykiem i zbiegłem na dół. Myślałem, że będzie gorzej.
Powoli zaczął odwijać materiał.
-Ona jest śliczna...-szepnął Tom.
Bill rzucił okiem na maleńką, główkę pokrytą czarnym puszkiem. Nie można było tego jeszcze nazwać włosami.
-Podobieństwa do ciebie na szczęście nie dostrzegam. Więc jest śliczna.
-Oh, miło. Jesteś moim bliźniakiem- odrzekł dredziarz z kpiną.
-Ale tym mądrzejszym. Chociaż powoli zaczynam w to wątpić... Ty masz pojęcie co my robimy?-Bill nagle zatrzymał samochód i spojrzał w oczy bratu.
-To jest moje dziecko. Nie pozwolę, żeby taki ktoś jak... ona zraniło moją córkę! Możesz się jeszcze wycofać... Ja już nie mogę... Nie potrafię. Spójrz na nią-mówił z iskierkami w oczach. Miał żal do siebie, że tak potwornie się zagalopował, że jest zmuszony do takiego rozwiązania. Miał żal, że wciągnął w to brata. Ale był też szczęśliwy. Bo ten mały kocyk jest taki przyjemny w dotyku... Bo wiedział, że ten kocyk będzie towarzyszył jego zmaganiom z losem. Wiedział, że jego mała właścicielka już zawładnęła jego sercem.
-Tom, ja nie zrezygnuję. Jesteś moim bratem, którego kocham choć właściwie nigdy tego nie mówiłem. Nigdy tak prawdziwie. Albo jak byłem nachlany albo robiłem sobie jaja. A ja cię naprawdę kocham, braciszku- mówił cicho brunet.- Oh, po co ja to wszystko gadam. Przecież wiesz, że jak każesz rzucić się w ogień to się rzucę, jak każesz zabiję pannę, która nie dała ci się poderwać- na koniec trzepnął brata w plecy.
W samochodzie panowała cisza. Tom uśmiechnął się do brata.
-Jedziemy, zaczyna robić się jasno...- Bill odpalił samochód i szybko ruszyli przed siebie. Mijali kilka samochodów ale były to głównie tiry. Niebo powoli stawało się coraz jaśniejsze i było coraz cieplej.
-Gdzie najpierw jedziemy?-spytał Tom.
-Do Austrii. Tam przesiedzimy kilka miesięcy, dopóki zamieszanie osłabnie. Potem już będzie inaczej. Polecimy do Włoch a tam spędzimy rok. Potem będziemy mogli wrócić do Niemiec. Tak myślę...
Dziecko zaczęło popłakiwać. Bracia spojrzeli na siebie.
-Jest głodna...- stwierdził Bill z miną znawcy. Dredziarz powstrzymał się od wybuchnięcia śmiechem zagryzając dolną wargę.
-A co takie dzieci jedzą?-spytał po chwili zainteresowany Tom.
-Cycka- odparł jego bliźniak patrząc uważnie na szosę.
Tom skrzywił się i odchrząknął znacząco.
-Jak to- cycka?
-No... Mleko z piersi. Co ty już nie pamiętasz, że też piłeś mleko matki?
-Nie pamiętam...A już myślałem, że będę jej musiał dawać moją...- odetchnął z ulgą co wywołało porcję śmiechu brata. Tom trochę się zawstydził i opuścił głowę.
-Jak my cię nazwiemy, co?- spytał Tom pod dłuższej chwili ciszy patrząc na maleńką główkę leżącą na jego ręku.- Może Julia? A może Isa?-zastanawiał się głośno.
Spojrzał tępo na drzewa, które szybko omijali. Spojrzał na brata, który uważał, by nie jechać za szybko.
-Będziesz Alice...Maleńka Ali, którą musiałem ukraść...
Przepraszam
Za błędy również
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez helcia dnia Środa 28-02-2007, 22:29, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
FAILUREKID
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Starożytna Belgia. Średniowieczny Tarnów. Nowoczesny Londyn.
|
Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 10:42 Temat postu: |
|
|
Druga?
Fabuła mi się podobała. - Nawet Bardzo.
Zgadzam się z Luthies, Były błędy ale Mi jakoś nie przeszkadzały.
Cytat: |
Może się rozkręce? |
Może? Napewno!
Mistrzu, Zdecydowanie Czekam na następną część.
Fail.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Darkness
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z gitary ;)
|
Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 12:06 Temat postu: |
|
|
Ech, kochanie.
Funclub Helci chyba założę
Pięknie było. Fabuła ciekawa. Były też drobne błędy.
Jak już powiedziała FAILUREKID- rozkręcisz się mistrzu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Image
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z domu
|
Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 12:26 Temat postu: |
|
|
Haha!
Te niektóre niefortunne sytuacje były niezłe
Bardzo mi się podoba
Kilka błędów widziałam, szczególnie interpunkcyjnych. (czepiam się )
Bardzo ciekwa fabuła
Z niecierpliwością czekam na pierwszą część.
Pozdawiam i weny życzę,
Im
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natt
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 12:38 Temat postu: |
|
|
Zgodzę się z dwoma poprzedniczkami.
Będę czytać dalej.
Na pewno.
Fabuła, nareszcie nowa.
Nieoklepana.
Mam obecnie obsesje Tu Es Petrus.
Fajnie, nie?
Pozdrawiam,
Nienormalna Natt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 12:52 Temat postu: |
|
|
Luthies- Szkoda... Ale co poradzę... xD Teraz jak to przeczytałam uważnie to mnie też odrzuciło od tego zdania. mwahha
FAILUREKID-Mistrzu? mwahha Chyba masz gorączke Nie jestem pewna mojego "rozkręcania"...
Syntetyk- Giiiiipsieee... KOcham Cię :*mwahah Fanclub? Ah, głupia Ty głupia Ty xD
Image- Tych niefortunnych sytuacji ma być więcej
Natt- Ja wiem czy fabuła original? Starałam się 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kicka
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z ramion Geosia *^^*
|
Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 15:34 Temat postu: |
|
|
Hm... Spodobało mi się...
Bardzo? Oczywiście...
Ciekawe, jak to rozkręcisz? Jak sobie poradzą z dzieckiem?
ehem... też myślałm o opie typu B+T+dziecko... >w< (bez skojarzeń! XP)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
AnJaA
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 17:26 Temat postu: |
|
|
hmm. bardzo mi sie spodobało.
tytuł mnie przyciągnął do przeczytania.
ja tam nie zauważyłam błędów.
napewno uda ci się je rozkręcić.
pozdrawiam i weny życze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Drache
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 04-02-2007, 23:25 Temat postu: |
|
|
były błędy, nie było dla mnie to bez różnicy, liczy się fabuła
Zapowiada się interesująco i jeszcze nie raz tu wpadnę, bo jestem ciekawa co dalej
pozdrawiam i życzę weny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alexz
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krapkowice (mieścina nieopodal Opola)
|
Wysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 2:46 Temat postu: |
|
|
Nie ma innej możliwości, niż dalsze śledzenie losów tego opowiadania
Bardzo spodobała mi się fabuła.
Na błędy rzadko zwracam uwagę.
Tylko wtedy kiedy są oczorypne xD
Wpadnę tutaj. Czuje, że nie raz.
Pozdrawiam, weny życzę i czekam na nju
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FAILUREKID
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Starożytna Belgia. Średniowieczny Tarnów. Nowoczesny Londyn.
|
Wysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 14:09 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
FAILUREKID-Mistrzu? mwahha Chyba masz gorączke Nie jestem pewna mojego "rozkręcania"... |
Hel. - Nie mam gorączki, Przyznaj się! Jesteś poprostu Wspaniała!
Czekam z niecierpliwością na nową część.
Fail
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Incia
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!
|
Wysłany: Poniedziałek 05-02-2007, 16:55 Temat postu: |
|
|
Bardzo ładne.
Jest takie fajne.
Tom w roli kochającego tatusia? xD Cool...
Ale tak na serio, podobalo mi się.
Nie mam słów, żeby je dobrze opisać, dlatego już kończę.
Pozdrawiam i czekam
Inn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Sobota 24-02-2007, 22:15 Temat postu: |
|
|
Jeżeli jeszcze ktoś pamięta, to jestem xD
Przepraszam za błędy, ale nie jestem wybitną polonistką. A już na pewno nie potrafię sprawdząć opowiadań. Tj. potrafię, ale nie swoje (xD) i nie kiedy nie mogę już nawet na to patrzeć. Eh. Proszę bardzo. Proszę bić.
Part 1.
Tom otworzył powoli oczy. Spojrzał na swoje kolana.
- O cholera! Co to jest?!- krzyknął patrząc z przerażeniem na maleńką dziewczynkę owiniętą niebieskim kocykiem. Po chwili zastanowienia odetchnął z ulgą. - To tylko ty Ali...
Czarnowłosy roześmiał się głośno.
- A co myślałeś? Że jakaś fanka podrzuciła ci twojego dzieciaka w czasie snu? - spytał wesoło.
- Ta... Dokładnie tak myślałem. Kurde, ścierpłem - jęknął wiercąc się na siedzeniu. Minęło tyle godzin, że nie czuł już żadnej części ciała. A przynajmniej takie miał wrażenie. Do Austrii zostało jeszcze kilka godzin.
Mała zaczęła znowu popłakiwać więc sięgnął ręką po butelkę mleka, które kupili po drodze, i wepchnął jej do ust.
- Człowieku! Marudź tak dalej to zaraz zamienisz się ze mną miejscami! - oburzył się Bill.
- Oj tam... Przecież po ostatniej wpadce nie mam prawa jazdy - Dredziarz wytknął język i zaśmiał się. - Ja się prawo jazdy martwię, a powinienem się o moją dupe bać...
Kolejne godziny dłużyły się okropnie. Chłopcy wsłuchiwali się w muzykę ze słuchawek mp3, a mała Alice spała nieświadomie uśmiechając się od czasu do czasu.
***
Samochód zatrzymał się na jakimś małym parkingu. Wokół było dużo drzew i jakieś stare obdrapane bloki.
- Tu możemy się zatrzymać. Myślę, że jak pokażemy kase to znajdzie się jakieś mieszkanko na jakiś czas- powiedział Bill wyciągając kluczyki ze stacyjki. Spojrzał na brata i uśmiechnął się szeroko. - Kurde, zawsze myślałem, że taki człowiek jak ty nie ma w sobie nic z ojca. Pozory mylą...
Wysiedli uśmiechnięci z samochodu.
- Co to w ogóle za miasto?-spytał Dredziarz poprawiając kocyk swojej Alice.
- Aigen. Nic szczególnego ale... Nie powinniśmy zwracać na siebie uwagi - spojrzał poważnie na Toma. - Niczym, rozumiesz?
Starszy bliźniak tylko prychnął i ruszył na wprost siebie.
- Tom.
Odwrócił się lekko.
- Nie w tą stronę.
Po chwili już wchodzili przez starą bramę na małe podwórko. Wysoka blondynka opierała się o bramę z papierosem w ręku. Obserwowała uważnie bliźniaków, którzy speszeni zaczęli rozglądać się za jakimś facetem w czarnej skórze pytającym się czego chcą, jak to bywa w filmach.
- Czego chcecie?-spytała w końcu bez żadnych emocji.
Chłopcy spojrzeli na nią i w tym samym momencie zaczęli:
- My... -po czym spojrzeli na siebie wrogo. Dziewczyna roześmiała się.
- Musimy załatwić sobie coś do mieszkania... - powiedział Tom z uśmiechem.- Tylko na kilka miesięcy- dodał jakby to coś zmieniało.
- A co kryje się pod tym "coś"? Może jesteście zainteresowani budą dla psa? - spytała z kpiną.
- A może byś tak poprosiła kogoś starszego?- Tom powoli zaczynał się wkurzać. Uśmiech ustąpił miejsca nieokreślonemu grymasowi.
- Na pewno jestem starsza od was. A poza tym, to ja tu rządzę.
Wyrzuciła wypalonego papierosa i przydeptała go swoim białym, ale brudnym, adidasem.
- Chodźcie. Widzę, że to dziecko jest jeszcze małe. Za małe na takie ciągłe chodzenie. Zostawicie je u mnie w domu, zaopiekuje się nim moja siostra.
Chłopcy skinęli głowami i ruszyli za nią do jakiegoś małego budyneczku.
W środku było duszno i cuchnęło wypalonymi papierosami.
- Cholera, otwórz tu okno! Char, idiotko! - darła się blondynka.
Z głębi domu wyszła niska, rudowłosa dziewczyna ubrana tylko w za dużą koszule w kratę.
-Jak palisz to może chociaż przy otwartym oknie, a nie - warknęła do niej siostra. - Idź się ubierz.
Dziewczyna posłusznie weszła z powrotem do pokoju, żeby się ubrać. Bliźniacy spojrzeli ze znakiem zapytania na blondynkę.
- Eh...Wczoraj była na jakiejś imprezie i ostro przegięła. To Charlotte, młodsza siostra. Ma 17 lat - mówiła z lekkim zażenowaniem na twarzy. Jakby się jej wstydziła.
- Właściwie to nie powiedziałaś nam jak masz na imię.- Bill chciał zejść z niepewnego tematu jak najszybciej, bo bał się, że Tom będzie chciał go kontynuować. Znał go.
- Julia.
- Tom.
- Bill.
Popularna wymiana imion, spowodowała, że atmosfera nieco złagodniała. Po kilku minutach w drzwiach stanęła Charlotte w dżinsach i koszulce na ramiączkach.
- Czego...?-spytała cienkim głosem. Oczy miała jeszcze nie wyraźne i ledwo stała na nogach.
- Przypilnujesz przez chwilę dziecka. Dłuższą chwile.
- A spierdalać ode mnie...-warknęła i już miała wychodzić.
- Char, powiedziałam coś. Jeżeli tego nie zrobisz możesz się pożegnać ze swoim, jak ty to mówisz, sensem życia - Julia trzymała mocno jej ramie. Ostre końcówki paznokci wbijały się w nagie przedramię.
Rudowłosa spojrzała na siostrę z nienawiścią i bez słowa zabrała z rąk Toma dziecko. Alice zaczęła lekko popłakiwać ale Charlotte pogłaskała ją po policzku, co uspokoiło małą. Weszła do swojego pokoju i zamknęła głośno drzwi.
Tom patrzył na Julie z jakimś dziwnym otępieniem. W jej niebieskich tęczówkach zaczęły zbierać się maleńkie łzy. Szybko otarła je wierzchem dłoni i spojrzała jeszcze raz na zamknięte drzwi.
- Dobra, idziemy poszukać dla was jakieś rudery...-powiedziała cicho. Sięgnęła ręką po sweter i narzuciła go na ramiona.
Szybkim krokiem wyszli z jej domu i ruszyli w stronę małych domków po drugiej stronie ulicy.
- Myślę, że tu coś znajdziemy...- szepnęła i otworzyła drzwi do jakiegoś garażu.
Przed nimi stanął wysoki brunet. Zmierzył chłopaków groźnym wzrokiem i uśmiechnął się do Julii.
- Co znowu?- westchnął. - Mam okraść dla ciebie bank? Czy może pożyczyć na piwo?
- Dać mi kluczyki do jakiegoś miłego mieszkanka.
- Uuu. Nie za duże wymagania?- spojrzał na nią z lekką kpiną.
- Dla mnie zrobisz wszystko, dobrze o tym wiesz. Ci dwaj mają dzisiaj mieć gdzie spać, obojętne mi gdzie. Nawet jeżeli ustąpisz im swojego wyrka- mówiła bardzo stanowczo. Na koniec uśmiechnęła się od ucha do ucha. - No proszę zrób to dla mnie...
Wtuliła się w jego ramiona, śmiejąc się w duchu ze swojego postępowania i miny bliźniaków.
- Och, ty wiesz co na mnie działa najlepiej...- westchnął. - Znajdę coś dla nich. Ale nie liczcie na pięciogwiazdkowe mieszkanko.
- Ale nie przesadzaj. Z nimi jest dziecko.- Blondynka wyrwała się z objęć i stanęła gotowa do wyjścia.
- Czyżby hom...-zaczął. - A zresztą... Załatwię to załatwię.
Chłopcy wraz z Julią wyszli z garażu. Bill obejrzał się do tyłu. Garaż pełny był jakiś części samochodów i pustych puszek piwa. Po chwili dostrzegł też duży materac i zlewik, bo zlewem czy umywalką tego nazwać nie można.
- Jak się nazywa mała?- spytała nagle Julia.
- Alice - odpowiedział Tom. W jego głosie czuć było dumę.
Po kilku minutach byli już znowu w tym zadymionym pomieszczeniu. Z pokoju Charlotte słychać było śmiech. Dredziarz trochę się zaniepokoił, bo niby z czego ona mogła się tak śmiać. W tych małych dzieciakach nie ma nic śmiesznego. Zupełnie nic. Najwyżej są słodkie itp., ale na pewno nie śmieszne. Blondynka otworzyła szybko drzwi.
Pomidorki macie?
Dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Allaina
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 11:03 Temat postu: |
|
|
Oj, oj, oj...
Mały aniooołek!
Ojeee...
Jak mi brakowało takiego opowiadania.
Pełnego troski...
Obiecuję, że będę tutaj wpadać.
I to często.
...
Czekaj, idę przeczytać jeszcze raz
***
Ha! Jestem xD
Jestem pod wrażeniem.
Mała Alice!
Tylko jedno mi się nie spodobało.
Pogubiłam się w prologu.
Ja myślałam, że Al to jest córcia Billa
No dobsz, Tom też może być xD
Z nieopisaną niecierpliwością czekam na część drugą.
Pozdrav i weny, weny, weny!
All.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aluvia
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A co? Chcesz mnie odwiedzić? :)
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 13:09 Temat postu: |
|
|
Sam początek mi Harry'ego Pottera przypominał xD
Ogólnie faaaaaajnie xD
A jak glupi to debil xD
Bosz.
Gdzieś mi wcięło pomidorki.
A oni myślą, że oni są homo.
Haaaaaa
Dobre xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Incia
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szajzeeeeeeeeeeeeee!!!
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 13:35 Temat postu: |
|
|
No, ładnie. Tak, tak, podoba mi się... A pomidory mam, tak na wszelki wypadek. xD Żart, głupi...
Oh, kochający Tom... A Bill tak mu pomaga... Jakie to wzruszające... Serio, ładnie.
Pozdrawiam i życzę weny
Inn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-Ghost Ms. Sacrifice
TH FC Forum Team
Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wziąć anioła?
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 15:17 Temat postu: |
|
|
moje :)
W prologu strasznie denerwował mnie brak spacji po znakach interpunkcyjnych, ale na szczęście w pierwszej części wyeliminiwałaś ten błąd.
Fabuła - interesująca. Zaciekawiłaś mnie. Jeszcze nie było troskliwego Toma, gotowego porwać dziecko. Swoje, ale dziecko.
W ogóle się nie pochwaliłaś, że zaczęłaś pisać opowiadanie :[
Podobało mi się, wrócę jak będzie nowy part :)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mod-Ghost Ms. Sacrifice dnia Niedziela 25-02-2007, 15:25, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Juliaaaa_
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wolbrom ^^
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 15:21 Temat postu: |
|
|
Zaklepuje
EDIT:
Nooo nawet faaajnie
Abuahahahahh Bill i Tom homoseksualistami (trudne słowo )
Julia?! Julia?! Moje imie?!
Pfff niech Ci będzie.
Ale tej Julii juz nie lubie - nie wiem czemu
Tyle ;**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 18:22 Temat postu: |
|
|
Holly Blue - A no. Błędy- mój wróg xD Jaką decyzje? Bo ja mam słabą pamięć Nie boję się stwierdzenie, że jej nie posiadam xD
Allaina- Aniołek, aniołek xD Ciekawe co powiesz później
Aluuu- gdzie Ty Harrego Pottera widzisz, co? To jest nowocześniej xD
Incia- Dziękujeee. Ale wiesz xD To nie będzie takie wzruszające przynajmniej ja tak tego nie planuje. A zresztą z moim brakiem w pamięci, zapomne co chciałam
Sac- Bo nie było czym się chwalić Brak spacji mam chyba w genach^^ Wracaj, wracaj xD
Juliaa- A bo ja lubię to imie! A mi go nie dali. Bu. Ale ono do mnie nie pasuje
Danke szyyyn. Yea.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alojza
Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 23:05 Temat postu: |
|
|
hmmm...
Nie wiem od czego w sumie nawet zaczac...
Pomidorami rzucac nie bede
nie dzis... fgwiazdy sa w nieodpowiedniej kofiguracji  
Jestem pol na pol
Bo błędy były, ale zaciekawila mnie tresc...
W fajny sposob piszesz i co najważniejsze nie piszesz tak jak zwykle, poznali sie, milosc, slub, pogrzeby i tego typu sprawy...
Moim zdaniem wybralas zaje/fajny temat z czego jestem bardzoooo zadowolona
Przypuszczam dlaczego sie smiala ona, ale nie będę wyprzedzac faktow
no to czekam na kolejny part
pozdroffionka
bu$ka
cyyyaaa xDxD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
magda190th
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska:p
|
Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 15:01 Temat postu: |
|
|
bardzo ładnie. Podobało mi się. Nie będę sie rozpisywać, pozostawię to wybitnym pisarkom.Pozdrawiam
Mua
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kicia41
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z piekła.
|
Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 17:16 Temat postu: |
|
|
Witam.
Cóż mogę powiedzieć? ;>
Podoba mi się, bardzo mi się podoba...
Tak mnie wciągnęło, że nawet nie zwróciłam uwagi na błędy.
Jak czytałam, to wszystko mogłam sobie bez problemu wyobrazić.
Pięknie
Dobra uciekam, nie będę się już podniecać
Czekam na więcej, więcej, WIĘCEJ!!!
Pozdrawiam i weny życzę
Kicia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 18:32 Temat postu: |
|
|
Alojza- No zobaczymy czy dobrze myślisz xD Pozdrawiam i dzięki
Magda190th- Dzięki
Kicia41- Oh, dzięki
Nowy part możliwe, że niedługo. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FAILUREKID
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Starożytna Belgia. Średniowieczny Tarnów. Nowoczesny Londyn.
|
Wysłany: Środa 28-02-2007, 14:03 Temat postu: |
|
|
Bożesz Ty mój!
Nowa część, a ja dopiero po czterech dniach od opublikowania się zorientowałam!
O Klękajcie narody!
Ogólnie bardzo mi się podobało.
Błędy może i były ale, uwagi zwracać nie zwracałam.
Mama małej jej nie szuka? Oj, nieładnie.
Czekam na następny odcinek.
Powariowałaś? Jakie pomidory. Z pomidorami to ja ci kanapkę zrobić mogę. Uwielbiam to opowiadanie. Tylko niemów nikomu bo niechce stracić reputacji. Dbam o swój image. o!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Judyta
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 04-03-2007, 17:19 Temat postu: |
|
|
O, łał.
To opowiadanie ma w sobie coś niezwykłego. Coś, co mnie przyciąga.
I zapewne innych czytelników także.
Opowiadania, które wywierają na mnie największe wrażenie, nazywam magicznymi. Tak, to mogło zabrzmieć głupio.
Ale Twoje opowiadanie ma w sobie to coś.
Pozdrawiam.
Judyta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|