Tokio Hotel

Kawiożyca · Wysłany: Środa 10-05-2006, 15:10 Temat postu:

Kochani...
Po długich namowach, błaganiach, rozmowach z psychologiem(czyt.ddm), olewaniu mnie przez Aniołka-najlepszy na mnie sposób na mnie...
Postanowiłam odwiesić opko i dalej tworzyć przynajmniej dla nielicznych...
Szczeże samej mi brakuje swoich słów i waszych komentów...
Są one dla mnie najwiekszą nagroda pod sońcem...
Więc ogłaszam: Opko bedzie dalej tworzone! Smile

Pozdro:*

Kawiożyca · Wysłany: Środa 10-05-2006, 15:54 Temat postu:

De-de dla:
-kiedyś Agnes, a teraz Iva
-ddm
-karolucha:)
-WaRiAtKa
-lotte
-i wszystkim którzy czytają...
Zapraszam..

Po pięciu dniach:
Georg odłożył telefon. Przed chwilą rozmawiał z Magdalen. Nie chciała się odzywać, ale sumienie nie dawało jej spokoju. Wiedziała, że wszyscy się o nią martwią, a najbardziej Tom. Osoba która przekonała się, że kocha ją na zabój. Ona siedziała na wielkim klifie z krwawiącym od bólu sercem…
-Dlaczego to akurat musiało spotkać mnie? Dlaczego on tu przyjechał? Dlaczego oni się znają? -te i ile winnych pytań ją dręczyło.
-Magdalen…,Magdalen…dlaczego ty siedzisz tutaj sama wszyscy cię szukają -ujadała przyjaciółka-ty…ty…płaczesz?! -zapytała z lekkim poirytowaniem.
-A niby dlaczego miała bym nie…jak mi jest tak źle…
-Ale..
-Nawet nie zapytałaś co się wydarzyło i dlaczego tak wcześnie przyjechałam!
-Bo zawsze mówiłaś tylko kiedy chciałaś…-przerwała jej
-Nie! Taka jest różnica pomiędzy przyjaźnią, a znajomością…ja wiem kiedy cię o co spytać bo jestem przyjaciółką, a ty?!...ty jesteś znajomą. A dlaczego bo taką przyjęłaś pozycje i nie chcesz jej zmienić.-była wściekła. Nie dała jej dojść do słowa…Może i taka była prawda, ale czasami ona-jej przyjaciółka Tina, czasami jej pomagała. Właśnie tylko czasami.

Szła ulicami swojego miasteczka. Wszyscy się do niej uśmiechali. Nie dlatego, że była bogata tylko dlatego, że piękna i lubiana.Na swojej drodze spotkała sąsiada. Był min wysoki chłopak starszy od niej o jakieś 3 lata. Wyglądał podobnie jak ona. Był brunetem i miał takie same oczy. Nigdy się nad tym nie zastanawiała. Bardzo dobrze im się rozmawiało. Mieszkali niedaleko siebie od 7 lat. Kiedyś próbowali być razem, ale nie wychodziło. Przyjaźń?! Raczej nie ona nie istnieje pomiędzy dwoma płciami.- A więc co?
-Tym razem na głos.
-Słucham?...Czy ty mnie słuchasz?! -odezwał się Giuseppe (czty.Dżuzeppe).
-Dżuzi.. przepraszam ,ale ja nie wiem co się ze mną dzieję…
-Nic nie mów.-poczym zrobił nieoczekiwany gest, ale jakże cholernie wspaniały. Przytulił ją. Nie, to nie było namiętne, ale z nutą miłości. Przyjacielskie?! Nie to nie możliwe, a może braterskiej? Kto wie?!...

-Jak ja z nią cholernie tęsknie! -Tom nie mógł znaleźć sobie miejsca. Ale nie wiedział jednego, że z tym problemem tez boryka się Georg. Jednak jego wnętrze o wiele głośniej krzyczało. Georga „ja” krzyczało o przyjaźń, w ostateczności o zauroczenie, ale czy coś więcej?!...

Pliz.. koment...

Iva · Wysłany: Środa 10-05-2006, 15:55 Temat postu:

Pierwsza?

EDIT:

Błędy...
ujadawała? nie słyszałam takiego słowa...
Widzę błąd... Jak już to z krwawiącym od bólu sercem... Zmieniłaś kolejność hehe...
Coż... parę przecinków w nieodpowiednim miejscu, brak przecinków, po kropce zdanie od małej literki...
No i długość parta...
Ehh... nie mam siły dalej wymieniać..
Coś sie dzisiaj ze mną dzieje... Niedobrego...
Nawet nie stać mnie na pożądny komentarz...
Ogólnie jest gites... Ale popracuj nad błędami...
Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła Cię zaliczyć do grona moich mistrzów Very Happy

Życzę powodzenia w dążeniu do doskonałości Very Happy

Buziaki

WaRiAtKa · Wysłany: Środa 10-05-2006, 18:16 Temat postu:

Ja protesuje... też chcę przeczytać nową część, a tu jej już nie ma Sad

No skarbie trzymam za ciebie kciuki i liczę, że nam coś napiszesz...

lotte · Wysłany: Środa 10-05-2006, 20:58 Temat postu:

Ej, co się dzieje?
Przecież miałąś pisać dalej.
Miałaś się nie poddawać !
Ja nadal wierzę w Ciebie.

Kawiożyca · Wysłany: Sobota 13-05-2006, 19:12 Temat postu:

Jest ta wasza część tylko, że wyżej z wcześniejszą datą..
Mianowicie: Środa 10-05-2005, 15:54
Prosze o szczere komenty...
Dzięki za wasze wstawiennictwo...

Iva · Wysłany: Sobota 13-05-2006, 19:25 Temat postu:

No Kochanie Smile

I jest gites Very Happy

Błędów mniej... hmm... ciekawe dlaczego? Grey_Light_Colorz_PDT_42

Pisz dalej Smile

Iva czeka na next parcika Very Happy

Buziaki Kochana

Mod-Negai · Wysłany: Sobota 13-05-2006, 19:29 Temat postu:

Och.. dziekuje za de-de!
Jestes wspaniala... nie zasluzylam...
A czemu ta czesc taka krotka kotku? Hm?
Brak Ci paru przecinkow, ale tak to sie nie czepiam.
Zachlannie prosze o wiecej!
Pozdrawiam:)

Kawiożyca · Wysłany: Sobota 13-05-2006, 19:43 Temat postu:

Zasłożyłyście oby dwie i nie macie za co dziękować...
Podziękować mogły byście gdyby było to opko wysokiej klasy lotów..
A tak...
Zasłurzyła też reszta, bo mnie nie zostawiła

ddm-de-de za to że jesteś i kochasz

Iva-za to, że trwasz, może będzie lepiej...

Pozdrówka...

karolucha:) · Wysłany: Sobota 13-05-2006, 19:52 Temat postu:

ahh kochana mówiłam ci już ze boskie i dziekuje za dede
czekam na iwecej

kocham

Rudziak :) · Wysłany: Wtorek 16-05-2006, 20:59 Temat postu:

Kwiożyco... Moja kochana! Ubóstwiam Cię! Do znudzenia będę Ci powtarzała że piszesz cudownie!
I czekam na wiecej, ale tego sama się chyba domyśliłaś Very Happy

Buziak

WaRiAtKa · Wysłany: Środa 17-05-2006, 19:10 Temat postu:

Oj na de-de to ja nie zasłużyłam Sad

weszłam tu wcześniej i widziałam nową część ale jej nie przeczytałam Sad

z czystego, głupiego lenistwa!
Powiem tak: podobało mi się mimo kilku błędów ale...
troszkę (podkreślam tylko troszkę) przeszkadza mi jej idealność... chociaż narazie nie napisałaś jej wielu cech ale wygląd... No i to, że wszyscy tak za nią tęsknią... Tom.. Georg.. a przyjaciółka jej nie rozumie...
Biedna, pokrzywdzona przez świat dziewczynka...
Ale jeszcze raz napiszę TROSZKĘ.
To od ciebie zależy jaka ona dalej będzie... czy ktoś dostrzeże choćby jedną, małą wadę...

Przepraszam jeśli tym komentem w jakikolwiek sposób cię uraziłam ale wolę powiedzieć prawdę niż kłamać, że wszystko było świetnie...
Przepraszam też za błędy, które z pewnościa się poprawiły ale niechce mi się ich sprawdzać...

A teraz powiem ci, że czekam na następną część bo z przykrością stwierdzam, żę masa opowiadań, którą czytałam została zawieszona lub poprostu autor nie dodaje nowych części, a ja narazie nie chcę się wkręcać w kolejne opowiadanie tylko po to by zabić mój wolny czas, bo przecież pomieszało by mi się wszystko Rolling Eyes

.
Tak więc jeszcze raz proszę o w miarę weny napisanie nowej części...

Pozdrawiam

Kawiożyca · Wysłany: Środa 17-05-2006, 20:54 Temat postu:

Bardzo dziękuję za miłe komentarze..
To właśnie one mnie motywują...
Pisze właśnie nową część..
Dla was...

WaRiAtKa-dziękuję za zwrócenie uwagi na tą idealność... Dała mi ona nowy front pisania, bo nie miałam jak tego rozegrać...zasłóżyłaś na de-de..

Rudziak:)-witam..bardzo się cieszę, że ci się podoba..ale nie jest ono fantastyczne..

karolucha:)-dziękuje..

Sorki, że zaczełam od końca...Tak jakoś..
Więc przybyłam też powiedzieć, że nowy part jest w przygotowaniu..
Z jakąś połowe już mam, ale na kartce..

WaRiAtKa · Wysłany: Środa 17-05-2006, 20:58 Temat postu:

No wiesz ja się tam nieraz czepiam tego i owego ale wiesz, że i tak mi się twoje opko podoba? Rolling Eyes

pewnie, że wiesz Very Happy

No to ja teraz czekam na następnego parcika i obiecuję go przeczytać najszybciej jak tylko będe mogła Smile

A na de-de nie zasłużyłam, a dlaczego to już mówiłam.

Pozdrawiam

Kawiożyca · Wysłany: Czwartek 18-05-2006, 17:42 Temat postu:

A więc tak jak widzicie jest nowa część...
Mam nadzieję, że zaskocze was, oczywiście miło..
I zburze idealność...
Opko jest troche zagmatwanie...
Jest w nim ruszone kilka wątków...
Wszystko sie będzie wyjaćniać po kolei, ale także dojdą nowe...
De-de:
Iva-za jednoczęściówke
ddm-za to że jesteś..kocham..
WaRiAtKa-za rozmowe i wiare
lotte-za wiare
karolucha:)-mmm..kocham cie poprostu
Rudziak:)-za dołączenie i czytanie tego g...
i dla wszystkich czytających...
Pozdrawiam...
Zapraszam...

PART 3

Tego samego wieczoru wróciła do domu. Rodzice bardzo nalegali na rozmowę. Ona się nie zgodziła. Mimo, że mieli dwie wiadomości, które mogły lub mogą zmienić cos w jej życiu. Jednak nie podziałało. Ściągnęła butny na przedpokoju i wzięła je do ręki po czym podążyła na górę. Otworzyła jedynym kluczem drzwi do swojego królestwa, po czym ciężko oparła się o dębowy kawał drewna z klamką po drugiej stronie. Po chwili ściągnęła to co miała na sobie i natychmiast włożyła do kosza na brudy. Na swoje ciało czarną bieliznę i tego samego koloru koszulkę, na której widniała czerwony ścigacz. Brązowe włosy zostały zakryte czarną czapką z daszkiem. Tak, właśnie tak chodziła w domu-pokoju w czapce. Nie chciała potrzeć na włosy które nie były w kolorze czerni. Skrywała w sobie tajemnice i to nie jedną. Nie była idealna, była tylko wspaniałą aktorką. Weszła przez następne drzwi do właściwej części pokoju, która była przerażająco czarna. Pomieszczenie wcześniejsze było po to, aby nikt nie zobaczył właściwego wnętrza.

Pokój: Trzy ściany czarne wyłożone skórą-dla wyciszenia, czarne dechy na podłodze. Każdy mebel i element czarny, jeśli się tylko dało. Tylko jedna ściana była szara, ale i na niej widniała czarny element. Była nim czarna róża z kolcami, a z nich kapała bordowa krew. Okna były przysłonięte czarnymi płachtami. Jedynym źródłem światła były lampki z czarnymi ażurami, porozstawiane po całej powierzchni pomieszczenia.

Podeszła do czarnej wieży, a z jej głośników dało się usłyszeć rozpoczynające takty jej ukochaną piosenkę…(Guano Apes-„You can’t stop me”) Śpiewała razem z wokalistką. Znała ta piosenka na wylot, wiedziała co się w niej zaraz wydarzy. Natomiast jej przeciwieństwem było jej życie, które to zakładało na nią coraz to nowe pułapki. Zataczała biodrami lekkie kółka i co jakiś czas stawiała krok to w lewo to w prawo. Nie martwiła się o to że usłyszą inni, bo nie mieli na to szans. Wyłożone ściany skórą nie tylko były by dodać wygląd, ale tak że po to by wyciszyć ściany.

Tu włącz piosenkę:

[link widoczny dla zalogowanych]

Someone is coming out to see the light of our destination
a maniac neurotic fool who wants to jump off the isle
how can you know that I'm the one
who lives the maddest vacation
another road another trial
where's the difference
tell me right

You can't stop me
I love the world with all its lies
You can't stop me
I'm close enough to kiss the sky
keep it to myself
keep it to myself

Why are you coming out to see the road of last destination
I won't look back for the shadows
they're growing up to me
we're trapped in this song
so we leave them to head our salvation
Another you another me
where's the difference
tell it to me

You can't stop me
I love the world with all its lies
You can't stop me
I'm close enough to kiss the sky
keep it to myself
keep it to myself

Roadcracker
Bonebreaker
Street taker

Usiadła na łóżku, muzyka dalej leciała w tle, a ona zastanawiała się, co ją skłoniło do życia w ciemności. Wszystko, co stworzyła w tym pokoju było jej pracą. Pisała wiesze. O czym?! O miłości, bólu, zdradzie, niechęci itp. Maluje, dowodem jest róża na ścianie. Ale to nie jest jej cała tajemnica. Mogę zdradzić jeszcze tylko jedną. Tą chyba najbardziej skrywaną. Wiele razy wymykała się z domu na motorze, odkręcała tablice i zaczynała dawać upust emocją-szalała. Zastanawiacie się, co jest w tym takiego?! To, że wiele razy spowodowała wypadki, ale jest za cwana na to by ją złapali. Tak, więc panienka idealna nie jest taka, za jaką ją uważają.
-Koniec! Już nigdy nie zrobię takiego głupstwa! Oczywiście będę jeździła, ale tak by w następnym dniu nie pisali o nieznajomym motocykliście i jego kolejnym wybryku!- Tym uciszyła swoje sumienie. Była już 23, pora dość późna. Jak zawsze ubrała skórę tylko, że wcześniej jej białe (była biało-czarna) zafarbowała na czerwono? Zeszła po cichu na dół, tak, aby nikt nie słyszał. Otworzyła drzwi od garażu i zaraz wyjechała niedawno odebranym od malowania ścigaczem….Wróciła nad ranem cała i zdrowa. Jednak miała dużo szczęścia, bo gdy ona zamknęła drzwi w swojej oazie, rodzice się obudzili.

To samo zrobiła następnej nocy. Po zażytej kąpieli, powoli i cicho wykonała po kolei czynności….Ale tym razem zapomniała jednego… Zapomniałam ściągnąć tablice. Przemierzała ulice, spokojniej niż zawsze. Zastanawiała się nad swoim, życiem. Może ono nie miało sensu. Powoli chciała się włączyć do ruchu. Skręcała w lewo, gdy nagle usłyszała trąbienie, zobaczyła światła i poczuła ból. Po czym krzyknęła:
-Ałaaa….-Obraz się rozmył, przestała czuć ból. Upadła…

Powoli próbowała otworzyć oczy. Nie dało się światło ją za bardzo oślepiło. Jedyne, co słuchała była to jej ukochana piosenka…
… You can't stop me
I love the world with all its lies
You can't stop me
I'm close enough to kiss the sky…
Zanuciła ją razem ze swoim umysłem. Łzy napłynęły jej do oczu. Dlaczego? Sama nie wiedziała, ale jej intuicja wyczuwała coś niepokojącego…
-A jednak możesz, mnie zatrzymać…
Kim jest tajemnicza osoba?!

Tłuczcie ile wlezie...jest do d...

Mod-Negai · Wysłany: Czwartek 18-05-2006, 17:46 Temat postu:

1?

EDIT

No, no...
Powiem, ze pieknie napisane.
Byly nieliczne bledy, ale tresc je znaczaco przycmiewa.
Bardzo dziekuje za de-de, ja tez Cie kocham

No i wreszcie jest ten nowy part...
Jestem pierwsza? Wow.
Tutaj zawsze bylam na koncu, a dzis mi sie udalo Laughing

No to nie przynudzam juz, pozdrawiam i czekam na next parta, jak zawsze pokorna i oddana:
~ddm

karolucha:) · Wysłany: Piątek 19-05-2006, 13:21 Temat postu:

Zaskoczylas mnie .. pozytywnie .. naprawdę świetnie ci wyszla ta częśc i do tego ta piosenka ... bravoooo !!
tez cie kocham

Diancia · Wysłany: Piątek 19-05-2006, 14:01 Temat postu:

Ta czesc byla najlepsza.
Poprostu boska.
Jeszcze ta czern.
Uwielbiam wszystko co czarne.
Czekam na next part.
Duzo czerni w nim oczekuje!!

Fistashek · Wysłany: Piątek 19-05-2006, 16:12 Temat postu:

Przeczytałam i powiem, że mi się podoba. Jest kilka błędów, ale niektóre można poprawić poprostu czytając jeszcze raz to co sie napisało przed dodaniem. Duzy plus za czerń, ale nie ona jest tutaj najważniejsza. Ja osobiście wolała bym abyś sytuacje opisywała bardziej uczuciowo i fantazyjnie niż kolorowo. Co to znaczy kolorowo czy fantazyjnie? Poprostu zamiast opisywać jak wygląda jakiś budynek czy coś tzn. "budynek był koloru niebieskiego z zielonymi oknami a drzwi były zółte" to jest opisywane kolorowo a ja bardziej wolała bym abyś opisywała fantazyjnie a to znaczy "Budynek przypominał niewielką fortece, co metr występowały czyste okna przez które wyglądały co chwile jakieś postacie." Poprostu MOIM ZDANIEM lepiej chyba brzmi porównanie do czegoś danego przedmiotu niż opisanie go(jaki ma kolor itd., itp.) Ale ogólnie bardzo mi się podoba. Pozdrawiam i weny życze.

WaRiAtKa · Wysłany: Piątek 19-05-2006, 17:35 Temat postu:

Hmm no panna idealna niby nie jest już aż tak idelna Very Happy

ale ja nie mogłam tego jakoś specjalnie dostrzec bo co takiego złego jest w tym, że lubi czerń? Nic. Czasem ludziom wydaje si to dziwne ale jej noce wybryki są za to bardz złe :d Jak prawdziwy diabełek Very Happy

Co do tych opisów to zgadzam się z Fistashkiem, osobiscie też właśnie takie wolę. Nie wiem czy czytałaś to przed dodaniem lecz wydaje mi się, że nie bo jest kilka błędów i o ile się nie mylę to jedno zdanie, w którym się prawie połapać nie mogłam.
Co krytykuję zamiast chwalić? Niestety taka już jestem i bardzo lubie się czepiać. Oczywiście wolałabym nie mieć do czego się przyczepić ale myślę, że z czasem tak właśnie się stanie.
Teraz trochę pochwał Very Happy

: naprawdę fajnie napisane. Są opisy takie jakie są ale są Wink

) a ja je kocham... Uczucia... też dobre, a nawet zaryzykowała bym stwierdzenie, że bardzo dobre Smile

Kurcze no nie mam jakoś weny dzisiaj do chwalenia :9 a nsaprawdę jest co bo widzę ogromną popawę i jeśli dalje będziesz tak ulepszać to opko to wkrótce stanie sie ono bardzo ale to bardzo dobre Smile

Pozdrawiam i przepraszam, że znów coś krytykuję Sad

Rudziak :) · Wysłany: Piątek 19-05-2006, 19:19 Temat postu:

Kawiożyca... ja cię zatłukę. Gówno toty w gaciach będziesz miała jak do ciebie z bejem przyjadę! To jest superciowoodlotowe i koniec! I czekam na więcej Very Happy

I przystopuj z ta samokrytyką bo to odpycha Sad

Buziak

dziuniaa · Wysłany: Sobota 20-05-2006, 9:36 Temat postu:

szczerze??
bardzo mi się podoba=]
czekam

Iva · Wysłany: Sobota 20-05-2006, 18:45 Temat postu:

Hmm...
No, no...
Zaszokowałaś mnie...
Jest parę błędów... Ale kij z tym xD
Ta część zzdecydowanie była najlepsza Very Happy

Piękne opisy... Ah... coś, czego tu brakowało...
Hmm... opisami nadałaś niezły klimacik Smile

Poboba mi się Smile

Idzie ci coraz lepiej Smile

Trzymaj tak dalej!
Życzę powodzenia w dążeniu do doskonałości Smile

Buziaki Aniołku

Iva.

Kawiożyca · Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 14:14 Temat postu:

Jezu....
Dziewczyny nawet nie wiecie jak się cieszę z tego, że wam się podoba...
Jest to dlamnie bardzo ważne...
Każdy koment zły czy też nie mnie motywuje...
Wtedy widze, że mam dla kogo pisać....
Każde zwrucenie uwagi pomaga mi stać się lepszą w pisaniu..
Każda krytyka daje nowe pomysły....
Oczywiście najlepiej jak by jej nie było, ale ona też jest bardzo potrzebna...

Teraz chyba czas na podziękownia co nie....?!

DDM-bardzo się cieszę z twojego pierwszeństwa i też z tego, że cie zaskoczyłam, kocham Cię Monsunie

karolucha:)-cieszę, że ta część takie wrażenie wywarła i to nie tylko na tobie

Diancia-ja też lubie czarny, ale sama żadko..nie obiecuje czerni, ale napewno się postaram...

Fistaszek-cieszę się, żę tu zajrzałaś...dziękuje za zwrócenie mi uwagi na opisy...cieszę się, że się podoba i to nie tylko czerń...

WaRiAtKa-jak ja bym dostała tylko taką krytyke na jednoczęściówce to bym skakała do sufitu....wiedziałam, że trafie z tym wypadkiem i czernią do was..

Rudziak:)-ale to prawda...kto to jest bej...ale jak byś kiedyś przyjechała to dla mnie git...

dziuniaa-chciała bym poznać tą tajemniczą osobe, której podoba sie moje opko...

Iva-czas na Ciebie, Anoiłku...Dziękuję za te słowa i jestem uszcześliwiona, że ci się podoba...

Jeszcze raz wielkie dzięki dziewczyny...
Czekam na więcej komentów tych trzech patów i nie tylko tych, ale także kolejnych....

lotte · Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 17:02 Temat postu:

Przepraszm, że dopiero teraz komentuje.
Miałam kilka zawirowań w życiu i w ogóle nie miałam ochoty na nic.
Teraz jest już troszkę lepije i dlatego przeczytałam wszytskie zaległości.
Opko jest fajne, podoba mi się.
Mam tylko cichutką nadzieję, że nie zrobisz z tego super romantycznego love-story.
Cóż mogę jeszcze powiedzieć...
No chyba tylko jedną "rade"- oby tak dalej Wink

pozdrawiam