|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mazza
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PL -> Zadupie zwane Pruszcz Gd.
|
Wysłany: Piątek 08-09-2006, 15:43 Temat postu: |
|
|
jest dobrze ale za krótko.
a co do szkoły to przecież są wieczory i weekendy
czekam na new parta i weny życzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sekunda
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 09-09-2006, 10:46 Temat postu: |
|
|
Mazza: dzięki za komentarz Wiem ze są wieczory i weekendy, i będę się starała je wykorzystać na pisanie opowiadania Pozdraiwiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sekunda
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 01-11-2006, 0:47 Temat postu: |
|
|
Po długim okresie przerwy czas na nowość A więc czytajcie, a potem skomentujcie. Aha, prosiłabym, aby komentarz zawierał odpowiedź na takie pytanie: Czy mam dalej pisać to opowiadanie, czy lepiej abym dała sobie spokój? Z góry dzięki, Sekunda Ah, i jeszcze jedno. Niektóre powtórzenia są celowe
Helen powoli dochodziła do siebie, leżąc na kanapie w salonie, a Mel siedziała w swoim pokoju z kolanami podciągniętymi pod brodę. Co chwilę spoglądała na zegarek. Jak na złość wskazówki wlokły się niemiłosiernie. Z nudów zaczęła kołysać się w przód i w tył. W pewnym momencie przypomniała jej się scena z dzieciństwa...
- Elizabeth, Melanio, tata przyjechał! - z podwórka dał się słyszeć kobiecy głos. Dwie ciemnowłose dziewczynki, jak na komendę zbiegły szybko po schodach na dół.
- Tata! - krzyknęły i rzuciły się mężczyźnie w ramiona.
- Co nam przywiozłeś? - pytały jedna przez drugą.
- Niespodzianka - Oliver uśmiechnął się zagadkowo.
- Co, no co? Powiedz...- nalegały. Wtem mężczyzna odwrócił się i podał dziewczynkom po paczuszce.
- Co to? - spytała Mel.
- Otwórz i zobacz-odpowiedział i poczochrał ją po główce. Dziewczynka odwinęła starannie zapakowany prezent i ujrzała prześlicznego białego misia, z czerwoną kokardką przewiązana na szyi.
- Jaki śliczny! - oczy Mel rozbłysły. Po chwili zobaczyła, że jej siostra otrzymała takiego samego misia, tyle że różowego, z białą kokardką.
- Podoba wam się? - spytał swoje pociechy.
- Tak, bardzo tatusiu! - dziewczynki były wniebowzięte. Helen popatrzała na męża z uśmiechem i puściła mu oczko. Byli tacy szczęśliwi...
Mel spojrzała na półkę znajdującą się nad jej łóżkiem. Na honorowym miejscu siedział biały miś z czerwoną kokardką...
- Tato, czemu znowu wyjeżdżasz? - nastolatka ze smutną miną przyglądała się jak ciemnowłosy mężczyzna pakuje walizki.
- Taka jest moja praca Mel. Nic na to nie poradzę...
- Będzie smutno bez Ciebie... Ale obiecujesz, że na wigilię wrócisz?-spytała
- Wrócę do was szybko, jak najszybciej będę mógł kochanie - nie wrócił... W dzień, w którym jechał do domu strasznie sypał śnieg. Było to na cztery dni przed wigilią. Strasznie mu się spieszyło. Nie chciał czekać, aż zła pogoda ustanie. To był jego ostatni błąd, który odebrał mu życie.
- Gdybyś wrócił dzień później, nic by się nie stało! Nie miałbyś tego cholernego wypadku samochodowego! A Elizabeth... Byłaby teraz normalną, spokojną dziewczyną - Mel biła się ze swoimi myślami. Jej siostra bliźniaczka, po śmierci ojca zwariowała. Nie wychodziła z domu, siedziała cały czas na swoim łóżku i tępo patrzyła się w sufit. Niekiedy miewała ataki. Z czasem Mel i jej matka się do tego przyzwyczaiły, choć było im trudno...
Nagle Mel usłyszała płacz.
- Eli - powiedziała cicho ciemnowłosa, i udała się do pokoju siostry. Zdziwiła się, że ta tak szybko się ocknęła. Przecież dostała środek uspokajający.
- Eli, kochanie nie płacz - powiedziała podchodząc do łóżka, na którym znajdowała się siostra.
- Mel, ty nie rozumiesz! To ja jestem winna śmierci ojca!
- Co?! O czym ty gadasz?! - dziewczyna była zdziwiona, że jej siostra w ogóle się do niej odezwała, ale bardziej zaskoczyło ją zdanie, które wypłynęło z jej ust, niczym krew z rozbitego kolana.
- Tata miał wrócić dzień później. Ale ja... - załkała - ja wysłałam mu sms'a żeby już przyjechał. Że strasznie mi na tym zależy. Że tęsknię za nim! Gdyby nie to, tata wróciłby dzień później i wypadku by nie było! A on, on odwołał dla mnie ważne spotkanie i postanowił jechać wcześniej do domu! Zrobił to dla mnie! I przeze mnie stracił życie! Rozumiesz już Mel? To ja go zabiłam! Swoją bezmyślnością... Dlatego zwariowałam. Dzień w dzień, myślę. Myślę, że byłam cholerną egoistką!
- Ale...
- Daj mi skończyć! Wiem. Wiem, co chcesz powiedzieć! Że to nie moja wina! Ale ja zdania nie zmienię. Do końca swojego pieprzonego życia sobie tego nie wybaczę! Nie potrafię z tym dłużej żyć! Nie... - Mel nie pozwoliła dokończyć siostrze. Przytuliła ją z całej siły i pocałowała w czoło. Dziewczyny rozpłakały się.
- Ciii... - ciemnowłosa pociągając nosem gładziła Eli, po jej gładkich, lśniących włosach. Trwały w mocnym uścisku, lecz po chwili, Mel poczuła jak ciało jej siostry staje się cięższe. Dziewczyna z wycieńczenia usnęła. Melanie okryła ją kocem i po cichu wyszła z pokoju. Zamykając drzwi przypomniała sobie o tym co dzisiaj miało nastąpić. Udała się do siebie i sprawdziła, czy broń jest dobrze naładowana...
P.S. Wiem, że część jest krótka, ale mam nadzieje że wybaczycie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sekunda dnia Wtorek 14-11-2006, 22:39, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 01-11-2006, 10:51 Temat postu: |
|
|
Mogłaś te wspomneinia jakoś oddzielić od reszty...
Po rozpoczęciu dialogu dajemy spację, aby tekst był bardziej przejrzysty.
Natomiast przy wtrąceniach po dialogu z małej litery piszemy jedynie synonimy słowa powiedział. Resztę z dużej...
Cóż... kilka zdań było nie fortunnie złożonych...
Ale.. jak chcesz to pisz.
Wybór jest twój.
Pozdrawiam,
Holly Blue.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sekunda
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 01-11-2006, 11:04 Temat postu: |
|
|
Holly Blue- Pooddzielałam wspomineinia od reszty Właśnie nie wiem czy pisać dalej to opowiadanie Bo jeśli większości, albo nikomu się nie podoba to jest ono nie potrzebne No ale nic, jeszcze się zastanowię Dzięki z a komentarz
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sekunda dnia Środa 01-11-2006, 21:32, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnielicA
Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Środa 01-11-2006, 18:13 Temat postu: |
|
|
Ciekawe ...
Podoba mi się
Jest takie TAJEMNICZE .
Przejmujące grozą ,
aż przechodzi dreszcz po plecach .
Nie mogę doczekać się następnej części .
Życzę weny
__________
Meine augen schaun mich müde an - finden keinen trost
Ich kann mich nich' mehr mit anseh'n - bin ichlos
Alles was hier mal war - kann ich nich' mehr in mir finden
Alles weg - wie im wahn
Seh ich mich immer mehr verschwinden
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sekunda
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 01-11-2006, 21:31 Temat postu: |
|
|
AnielicA- dzięki bardzo Nawet nie wiesz ile Twój komentarz dla mnie znaczy Jeszcze raz dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sekunda
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 12:04 Temat postu: |
|
|
I jest nowa część Miłego czytania.
-Teraz jest mój czas - pomyślała Mel i wzięła do ręki pistolet. Zaczęła delikatnie obracać go w ręce i przyglądać mu się z zaciekawieniem.
-Takie małe gówno potrafi odebrać życie - powiedziała na głos, po czym zaśmiała się pod nosem. Chwyciła plecak i już miała wychodzić z pokoju, ale coś ją tknęło i odwróciła się.
-I co się tak patrzysz? Robię to dla mamy i dla Eli. Ten facet nie zasługuje na miejsce w tym domu, wiesz? - mówiąc to patrzyła na czarno-białe zdjęcie swojego ojca, które stało na biurku. -Idę spełnić swoje marzenie- powiedziała i wyszła z pokoju. Jej nogi cicho szurały po jasno-brązowych panelach. Stanęła przy balustradzie schodów i z zniecierpliwieniem czekała na powrót ojczyma. Czas dłużył jej sie niemiłosiernie. Z nudów zaczęła się przyglądać muszce która latała wokoło lampy. W tym momencie jej zazdrościła, cholernie jej zazdrościła. No bo co taka mucha musi? Kompletnie nic. Lata bez celu, i na tym polega jej bezproblemowe życie. Chyba że trafi w sieci pająka...
W pewnej chwili usłyszała zgrzyt zamka. Na jej szyi pojawił się zimny pot. Serce podeszło jej do gardła, a ręce momentalnie zrobiły się wilgotne.
-Uspokój się - myślała. -Zaraz będzie ok. - Wstała i położyła stopę na pierwszy stopień schodów. Mark jeszcze jej nie zauważył, ściągał właśnie buty. Drugi, trzeci, czwarty schodek. Ojczym uniósł głowę do góry i ujrzał Mel z bronią w ręku. W głowie dziewczyny odezwał się głos “teraz!”, zaraz zaraz, to nie w jej głowie, to tuż obok! Odwróciła się i zobaczyła Eli.
-Co ty tu robisz? - w jej głosie wyraźnie słychać było zdziwienie.
-Nie gadaj tylko strzelaj - dziewczyna wyrwała bliźniaczce broń i strzeliła dwa razy do mężczyzny stojącego w holu. Mark osunął się na kolana i chwycił się za serce. Nawet w chwili śmierci nie ukrywał nienawiści, jaką dzielił córki swej żony.
-Wy podłe suki - wysyczał przez zęby po czym runął o ziemię.
-O Boże! Eli! Coś ty najlepszego zrobiła?!
-Ja nic - posłała siostrze chytry uśmiech i wcisnęła jej broń do rąk. Wtem wyskoczyła matka bliźniaczek.
-Matko Najświętsza! Co tu się stało?! - spojrzała na Mel, i nie zadawała już pytań. Wystarczył jej widok broni i męża leżącego w kałuży krwi. Zemdlała.
-Eli - dziewczyna odwróciła się, ale jej połówki już nie było. Pobiegła do pokoju siostry. Otworzyła z zamachem drzwi, i niczym burza wtargnęła do środka.
-Czy ty wiesz idiotko, co żeś narobiła?! Teraz ja, chociaż tego nie dokonałam, mam za to prze**bane!
-Zawsze chciałam to zrobić - w Eli nie było choć krzty skruchy, poczucia winy.
-Zmywam się stąd, a tobie pięknie dziękuję! - Mel z łoskotem wybiegła z pokoju. Zerknęła na prawą dłoń, w której trzymała pistolet. Zastanawiała się czy go zostawić, ale po usłyszeniu sygnałów policyjnych, chwyciła tylko plecak i wybiegła tylnymi drzwiami z domu.
Biegła, a jej włosy lekko falowały w porywie wiatru. Serce waliło jej jak oszalałe. Czuła się jakby w środku miała bombę zegarową, która zaraz miała eksplodować. Bała się, i to jak. W końcu nie codziennie zabija się ojczyma... Chociaż, ona tego nie zrobiła. Miała zamiar, ale nie zrobiła, bo Eli ją wyręczyła. Ale cóż mogą zrobić biednej, schorowanej dziewczynie? Gówno! Eli się wybroni, każdy jej uwierzy, że to nie ona. Gorzej z Mel, która zawsze była cięta na Marka, i jej matka o tym doskonale wiedziała.
Zatrzymała się przed starą chatką, która niegdyś należała do tutejszego leśniczowego. Leśniczy zmarł 10lat temu, a chatka nadal świeciła pustkami. Mel weszła do środka, i usiadła w kącie. Złapała się za głowę, i z bezsilności zaczęła płakać.
-Boże, co ja teraz zrobię?! Zamkną mnie za nic, ot tak po prostu. Chociaż... Gdyby tak powiedzieć im prawdę? Może by uwierzyli, i kara nie była by aż tak wysoka. Tyle że, co będzie z Elizabeth. Ale jej nie powinni nic zrobić. Jedyne co, to mogą ją zamknąć w wariatkowie. A to jej się należy! - dziewczyna już miała wstawać i udać się do domu wszystko wyjaśnić, gdy nagle sobie coś przypomniało:
-Mój pamiętnik! Jestem skończona! Napisałam w nim, że zabiję Marka, a nie wzięłam go ze sobą! -mówiąc to uderzyła się otwartą dłonią w czoło.
W tym samym czasie w domu w którym doszło do tragedii.
-Musimy zrobić rewizję w pokoju pani córki. Potrzeba nam szczegółowych dowodów na to, że pani córka, Melanie Schoofer dokonała dziś zabójstwa - Elizabeth, która stała przy balustradzie schodów uśmiechnęła się i z triumfem na twarzy udała się do swojego pokoju...
P.S. Wiem że krótko...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sekunda dnia Wtorek 14-11-2006, 22:41, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justynka_Kaulitz
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik:D
|
Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 13:58 Temat postu: |
|
|
Nom przeczytałam... Opo bardzo ciekawe z początku fajny pomysł Co do innych komentarzy sie przychyle ZA KROTKIE NOTY No, ale rzecz jasna...masz swoje zycie... Czekam z niecierpliwoscia na new part 3maj sie buziaki:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sekunda
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 14-11-2006, 14:40 Temat postu: |
|
|
Justynka_Kaulitz: dzięki za komentarz Następna notka będzie dłuższa obiecuję I może pojawi się w niej TH Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 15-11-2006, 19:34 Temat postu: |
|
|
No, tego sie nie spodziewałam.
Szczerze mówiąc, to w ogóle zwątpiłam, że ten wątek kiedykolwiek się jeszcze pojawi.
Jedyne co mi sie nie podobało to jakim cudem ta poicja zjawiła się tak szybko? Przecież matka zemdlała, a Liz stała zaraz obok niej...
I proponuję trochę dłuższe notki z większą ilością opisów.
Pozdrawiam,
Holly Blue.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sekunda
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 15-11-2006, 20:58 Temat postu: |
|
|
Holly Blue: po pierwsze dzięki że skomentowałaś A po drugie: minęło trochę czasu, odkąd Mel uciekła z domu, a przedtem już słyszała sygnały policyjne W tym czasie jej matka się ocknęła, a Liz nie stała koło niej tylko na górze, podczas gdy jej matka (sorry za powtórzenie) była na dole i rozmawiała z policjantem. Już rozumiesz? Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justynka_Kaulitz
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik:D
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 17:22 Temat postu: |
|
|
Nom i to chciałam przeczytać pełny optymizm Czeakm niecierpliwie buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnielicA
Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 18:04 Temat postu: |
|
|
Po moich plecach przeszedł dreszczyk emocji .
Nię mogę się doczekać następnej części .
SUPER .!
Buziaki ;*
_______
Alle Träume sterben
Mitternacht - Es ist Mitternacht
Und sie weint - Allein
Und alle Engel schreien heut' Nacht
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sekunda
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 16-11-2006, 20:23 Temat postu: |
|
|
Justynka_Kaulitz: miło
AnielicA : Dziękuję Ci bardzooo A co do następnej części, to postaram się już wkrótce coś dodać Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sekunda dnia Piątek 17-11-2006, 15:38, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BabySitter
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prosto z drzewa xD
|
Wysłany: Piątek 17-11-2006, 7:20 Temat postu: |
|
|
Oooo...Nareszcie trafiłam na twoje opko
Nawet mi się podoba, piszesz ładne opisy. Ciekawa jestem, jak wpleciesz tu TH
Czekam na neew xD
Życzę weny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel of Blood
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy marzeń
|
Wysłany: Piątek 17-11-2006, 11:06 Temat postu: |
|
|
No...
Ciekawa fabuła.
Jestem ciekawa, co teraz wyniknie z tej "rewizji", chociaż mam wrażenie, że nic przyjemnego.
Nie wiem, jak masz zamiar wpleść tutaj Tokio Hotel, ale czekam na następne odcinki.
Pozdrawiam,
~Angi~
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sekunda
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 17-11-2006, 15:36 Temat postu: |
|
|
Mandy: fajnie że na nie trafiłaś i skomentowałaś Chyba w następnej części pojawi się TH, tak liczę Pozdrawiam
Angel of Blood: dzięki No z rewizji na pewno nic ciekawego nie wyniknie, to mogę zdradzić I to co powyżej, czyli chyba w następnej części TH się pojawi. A wplecę TH, wplecę Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|