Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Madman < 9 > New part x]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 18:22    Temat postu:

No, no, jest coraz ciekawiej xD
On chyba cały świat pozamyka Laughing
Może jeszcze Andreasa? Very Happy

No, no....
Iva, ten pomysł z tym opkiem był cudowny Wink

Tak dalej.
Wenki życzę i żeby next był już niedługo Grey_Light_Colorz_PDT_42


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iva




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 27-10-2006, 15:26    Temat postu:

Kochani...
Niestety, ale narazie next parta nie będzie...
Nie mogę siedzieć na kompie, bo lekarz kazał mi leżeć w łóżku ;/
A w poniedziałek prawdopodobnie pójdę do szpitala, więc nie wiem kiedy będzie next part...
Mam nadzieję, że wybaczycie
Buziaki dla Was


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anth92




Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Piątek 27-10-2006, 15:53    Temat postu:

Szkoda. Sad
Życzę ci w takim razie szybkiego powrotu do zdrowia. Wychoruj się porządnie i wracaj do nas. Wink
Czekam oczywiście na następnego parta.
Anth


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olka_th




Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z butelki

PostWysłany: Piątek 27-10-2006, 17:14    Temat postu:

Crying or Very sad

Szkoda...

Wacaj do zdrowia Wink Mam nadzieje, ze z taba wszysko ok i nie pojdziesz do 4 bialych scian... W łóżeczku opracowuj sobie nowe notki Wink Buziaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 09-11-2006, 12:48    Temat postu:

Panno Agnieszko, kiedy new part?
Czekam, i czekam.
Nie zaniedbaj tego opka, błagam Rolling Eyes
Teraz wiem, masz olimpiadę z histy, ale!
Na weekend coś skrobnij Grey_Light_Colorz_PDT_42

Pozdro ;*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iva




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 21-11-2006, 20:16    Temat postu:

Przykro mi to mówić, ale jestem zmuszona prosić moda o zamknięcie i usunięcie tematu.
Może kiedyś wrócę z tym opowiadaniem na forum i doprowadzę je do końca.
Teraz mam masę nauki i egzaminy.
Nie mam czasu na pisanie.
Dziękuję wszystkim, którz komentowali i czytali moje bazgroły.
Pozdrawiam Was Kochani


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Wtorek 21-11-2006, 21:01    Temat postu:

No to zamykam na prośbę autorki.
Iva, jakby co, to opowiadanie będzie w archiwum. Jesli będziesz chciała je kontynuować, daj znać, przywróci się je do tego działu.


EDIT...

Przywracam, na prośbę autorki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iva




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 19-12-2006, 21:35    Temat postu:

Co tu będę pisać... Reaktywacja i już ;] Mam cichutką nadzieję, że nie zapomnieliście tego opka xD


VIII

Do pokoju gdzie był Bill z dziewczyną wszedł wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna. „Jakiś pieprzony metal” – przyszło na myśl czarnowłosemu. Z obrzydzeniem spojrzał się na faceta. Nie miał najmniejszego zamiaru ukrywać, że nie jest zadowolony z zaistniałej sytuacji. Co się tu do jasnej Anielki działo? Miał nadzieję, ze wreszcie się dowie.
- Co się… - nie zdążył dokończyć zdania, gdyż „metal” podszedł do niego i znienacka brutalnie zakleił mu usta taśmą. Bill zaczął kopać i machać rękoma na oślep, próbując wyswobodzić się z żelaznego uścisku faceta. „Pedałem nie jestem” – pomyślał Bill spoglądając krzywo na swego oprawcę. Facet przerzucił sobie Billa przez ramie i zaniósł do samochodu, stojącego przed budynkiem. Bez zbędnych ceregieli wrzucił Billa do auta i zatrzasnął bagażnik. Po chwili wystraszony Bill poczuł, że samochód rusza. „Co tu się ku*wa dzieje?” – to była jedyna myśl, jaka chodziła czarnowłosemu po głowie. Nie miał zielonego pojęcia o co w tym wszystkim chodziło.

Tom zasnął przed telewizorem. Wczesnym rankiem, kiedy się obudził postanowił zajrzeć do Vanessy. Spała. Stał przyglądając się jej zamkniętym oczom i twarzy anioła. Kobieta cholernie go pociągała. Jej piękne ciało, długie nogi, niezwykła uroda… Dla Toma była idealna w każdym calu. Po cichutku zszedł na dół i zrobił jej śniadanie. Zaniósł je na tacy na górę i zamknął drzwi na klucz. Nie miał pojęcia co dalej począć. Osiągnął swój cel. Pozbył się Billa niszcząc całe jego życie, miał przewagę nad jego żoną. To on był panem i władcą. Słodki smak zwycięstwa… to jest to, czego pragnął od dawna. Uwielbiał patrzeć na to, jak inni cierpią. Teraz mógł zabić Vanessę i dziecko. Mógł zlecić zabójstwo Billa. Mógł unicestwić ich wszystkich. Wszystkie malutkie pionki w swojej chorej grze. Myśl że on, zwykły śmiertelnik, może decydować o życiu i śmierci, sprawiała mu nieopisaną przyjemność. Teraz tylko czekał, aż ci nędzarze zaczną błagać go na kolanach o odrobinę łaski. Będą skamleć i piszczeć jak malutkie szczenięta, a on będzie śmiał się im prosto w twarz. Kiedyś to on musiał prosić. Teraz oni prosić będą jego…

Bill nie wiedział ile czasu jechali. Godzinę? Dzień? Dobę? Nie miał zielonego pojęcia. Kiedy samochód się zatrzymał, facet wyciągnął go z bagażnika. Oszołomiony Bill nie wiedział gdzie się znajduje. Wszędzie panował mrok. Ciemność otaczała go ze wszystkich stron. Dreszcze strachu ogarnęły całe jego ciało. Na czole pojawiły się kropelki potu. Łapczywie starał się łapać powietrze, jakby bał się, że zaraz mu go zabraknie. Czuł, że się dusi, dławi… Nie potrafił wydobyć z siebie żadnych dźwięków. Tylko raz po raz, ciszę przerywał głuchy jęk…

Do mieszkania Billa wpadło dwóch policjantów wywarzając drzwi.
- Jest pan aresztowany Kaulitz! – krzyknął jeden z funkcjonariuszy i obezwładnił Toma, przypinając na ręce kajdanki.
- Może pan zachować milczenie. Wszystko co pan powie może być użyte przeciwko panu. – odezwał się drugi.
- Ale… Ale ja jestem Bill Kaulitz! Proszę aresztować mojego brata TOMA! – krzyknął zdesperowany Tom. O nie. Nie da się znów zamknąć w zapchlonym wariatkowie. Nie po to włożył tyle trudu w swój misterny plan, by teraz wszystko się zawaliło jak głupi domek z kart.
- To wyjaśni sąd. – powiedział policjant i we dwóch wyprowadzili Toma z domu, pakując go do radiowozu.

Glina wszedł na górę i wyważył drzwi do pokoju gdzie przetrzymywana była Vanessa. Kobieta siedziała skulona w kącie pokoju, a po jej policzkach spływały łzy. W oczach wyczytać można było strach i ogromne przerażenie.
- Jestem policjantem… Koszmar się skończył… Pozwoli pani, że zawiozę panią do szpitala. Powinna się pani teraz znaleźć pod opieką specjalistów. – powiedział policjant i wyprowadził kobietę. Nie odezwała się ani słowem. Było jej już wszystko jedno. Jedyne czego pragnęła to tego, by ten skurwysyn dostał za swoje. A przede wszystkim chciała odzyskać swojego Billa…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Iva dnia Wtorek 19-12-2006, 21:48, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 19-12-2006, 21:45    Temat postu:

No, no, reaktywacja Very Happy Jak fajnie Wink
Odcinek trochę taki tajemniczy Very Happy
Ciekawe, co dalej będzie... i co z tym aresztem Twisted Evil
Była mała literówka:
Cytat:
- Jest pan aresztowany Kaluitz! – krzyknął jeden z funkcjonariuszy i obezwładnił Toma, przypinając na ręce kajdanki.

Powinno być Kaulitz Very Happy
Ale tak to mi się podobało Very Happy
Czekam na neksta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anth92




Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wtorek 19-12-2006, 21:46    Temat postu:

Czytam.
Najwyżej jutro edytejszyn. xP

EDIT:
A jednak dziś komentarz. Smile
Albo ja się pogubiłam, albo coś mi tu nie gra. Wink
Kto zadzwonił na policję?
Ah, biedny Bill.
Biedna Vanessa.
Mam nadzieję, że to się jakoś ułoży, chociaż czuję, że to true Bill pójdzie siedzieć za brata. Taka chora wyobraźnia.
Podobało i się.
Nareszcie reaktywacja. Smile

Czekam na nju. Ha!
Anth.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mrużka




Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy bezsennych nocy x)

PostWysłany: Wtorek 19-12-2006, 22:06    Temat postu:

Bardzo się cieszę, że wróciłaś, a jeszcze bardziej, że z nowu\ym partem xD
Pozdrwaiam
mrużka
pOgrzana, oczywiście Wink

PS. Na skomentowanie parta skuszę się nieco później xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lov.




Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wtorek 19-12-2006, 22:09    Temat postu:

o matko przenajświętrza! Very Happy
ale czad Very Happy

hmm... pogubiłam się trochę ...
może to dlatego, że zapomiałam poprzedniej części? xD
raczej napewno ;]

boże ale się ciesze, że to opowiadanie jest dalej przez ciebie pisane ;]

a co do części ... hmm...
fajnie!
tylko tak smętnie? tak mi się wydaje
ale co tam! teraz należy się cieszyć, że powróciłaś!! <juppi>
normalnie kocham cie!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-channel
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z marzeń

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 20:01    Temat postu:

3 uwagi.
Jedna - za krótkie Very Happy
Druga - nie przeklinaj
Trzecia - w pierwszej części, za dużo powtórzeń "Bill".

No a tak to fajnie Very Happy I jestem ciekawa o co z tym zabiciem chodzi no i biednym Billem. A Tom niech wyzdrowieje bo już mnie wkurza Very Happy
Idiota Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala




Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: juz kazdy chcialby wiedziec

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 20:02    Temat postu:

Jest Jest jest jest!!!!!
jhak ja sie ciesze to ty naweet nie wiesz
taki mi bardzio brakowalo tego opowiadania ze hej!!!

Dlaczego tak dawno tu nic nie bylo??!!

Tak bardzo sie stesknilam a tym Twoim opowiadankiem ze ach...
Nom nareszcie sie oberwalo tomaszowi
czekam na dalsze
ale nie po 4 albbo wiecej miesiacach hm??
Nom ja mylse ze muz blisko do nasteponej czesci
mam racje??
Nom mam nadzieje ze tak!!Smile :d :d

Pozdrowienia takie wielkie dla ciebie!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iva




Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 20:52    Temat postu:

No to macie new parta xD Thx za komentarze ;**

9

Przerażająca biel ścian i wszystkiego co znajdowało się wokół na chwilę ją oślepiła. W pierwszym momencie nie wiedziała gdzie się znajduje. Po paru minutach wydarzenia sprzed doby wróciły, uderzając ze zdwojoną siłą. Wreszcie ten koszmar się skończył… A może dopiero zaczął? Najgorsze z tego wszystkiego było to, że nie wiedziała co dzieje się z jej ukochanym. Co ten wariat zrobił z jej Billem? Czarne myśli zawładnęły jej umysłem. Starała się myśleć pozytywnie, lecz nie bardzo się jej to udawało. Mimo strachu i niepewności, światełko nadziei paliło się jasnym płomieniem. Nagle do sali wszedł lekarz.
- Dzień dobry, jak się pani dziś czuje? – spytał i uśmiechnął się życzliwie. Odpowiedziała mu słabym grymasem, mającym przypominać uśmiech.

Tom był sam w celi. Chodził w kółko starając się pozbierać myśli. Niewielkie pomieszczenie i kraty wokół przyprawiały go mdłości i zawroty głowy. Wspomnienia znów bezczelnie wdarły się do jego mózgu, nie ustępując miejsca innym myślom. Rozpaczliwie starał się znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji. Nagle coś zaświtało mu w głowie. Wziął swój telefon komórkowy, który udało mu się przemycić i zadzwonił do kogoś, kto mógł mu pomóc. Szybko wyjaśnił mu co i jak i się rozłączył. Z cwanym uśmieszkiem położył się na lodowatej podłodze i zaczął intensywnie wpatrywać się w sufit. Chłód bijący od podłogi przeszywał całe jego ciało, przyprawiając chłopaka o dreszcze. Nie przeszkadzało mu to ani trochę. Niedługo stąd wyjdzie i znów poczuje smak wolności…

Znudzona Simone siedziała przed telewizorem skacząc z kanału na kanał. Od paru dni miała jakieś złe przeczucia. Czuła, że dzieje się coś złego… Ale nie potrafiła określić co. Z rozmyślań wyrwał ją dźwięk dzwonka do drzwi. Ociągając się wstała i otworzyła. W drzwiach zastała Anett, matkę swojej synowej.
- Jaka miła niespodzianka! – krzyknęła i gestem zaprosiła gościa do środka. Weszły do salonu.
- Napijesz się czegoś? Może kawy? – spytała Simone, uśmiechając się promiennie. Ta kobieta wszędzie potrafiła wnieść radość. Każdemu kto przebywał w jej towarzystwie, uśmiech nie schodził z twarzy.
- Tak, może być. Dziękuję. – powiedziała, tępo patrząc się przed siebie. W jej oczach Simone zauważyła coś złego. Musiało coś się stać. Udając, że niczego nie zauważyła poszła zaparzyć kawę. Po piętnastu minutach obie siedziały w salonie.
- Simone… Muszę ci coś powiedzieć… - zaczęła matka Vanessy. Wzięła głęboki oddech i opowiedziała Simone całą historię. O tym jak Bill zabrał brata z domu wariatów, kolejnych poczynaniach Toma i wydarzeniach sprzed ostatnich czterdziestu ośmiu godzin. Matka bliźniaków słuchała całej opowieści z coraz to większą złością i przerażeniem w oczach. Kręciła głową z niedowierzania. Jak mogło dojść do czegoś takiego? Jej ukochani bliźniacy… Nie potrafiło do niej dotrzeć, że jej ukochany Tomuś jest psychiczny.
- To by było na tyle… - szepnęła Anett, czekając na reakcję rodzicielki bliźniaków…

Gustav wrócił do domu i poszedł do siebie na górę, by móc w spokoju pomyśleć…
- Kochanie, to Ty? – ciszę panującą w domu wypełnił głos narzeczonej. Po chwili weszła do pokoju i przytuliła się do blondyna.
-Jak ci minął dzień? – spytała całując go w policzek. Nie miał najmniejszej ochoty na jakikolwiek kontakt z ludźmi, a szczególnie z Kat. Wyswobodził się z jej objęć i wyjął torbę podróżną. Zdziwiona dziewczyna bez słowa przyglądała się jego poczynaniom.
- Co ty robisz? – wydusiła, gdy tylko otrząsnęła się z lekkiego szoku i odzyskała mowę. Nigdy się tak nie zachowywał. Zawsze był ciepły, czuły, troskliwy… A dziś? Zimniejszy niż największa góra lodowa.
- Nie widać? Pakuję się. Wyjeżdżam. Nie wiem kiedy wrócę. – powiedział oschle, nie przerywając pakowania. Powrzucał do torby najpotrzebniejsze rzeczy i przerzucił ją sobie przez ramię, wychodząc z pokoju.
- Wybacz. – rzucił na odchodnym, nie czekając na odpowiedź i wyszedł z domu…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 20:55    Temat postu:

Hm.
Dalej ta tajemniczość.
Ja chcę wiedzieć, kto wydał Toma i w ogóle Twisted Evil
Może to Gustav..? Czemu miałby tak nagle chcieć wyjechać?
Kurde no!
Jak możesz trzymać nas czytelników w takiej niepewności?

No nic.
Fajne.
Chcę więcej Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maxime dnia Środa 20-12-2006, 21:04, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anth92




Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Środa 20-12-2006, 21:00    Temat postu:

2?

EDIT:
Przeczytałam.
A mi się podobało. Ha!
Czyli Tom dzwonił do Gustava? A Gucio taka świnia (przepraszam za wyrażenie) i zignorował (jakie słownictwo Laughing ) swoją narzeczoną, dla kumpla? Psychicznego kumpla? Ojej.
A w tym odcinku jakoś mało Billa było, żeby nie powiedzieć wcale. Chyba, że pseudo-Bill jest zaliczany jako true-Bill, to wtedy wybaczam. Smile

A błędów nie widziałam. To choróbsko mnie dobija.

Anth.

PeeS: Ha, nareszcie mam słiiiit nick z dużej litery. Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lov.




Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czwartek 21-12-2006, 18:12    Temat postu:

łohohoho !!
co się porobiło!!

ejj... no nie ...
to głupio mopiątko znowu bedzie wolne i co zrobi?!
pozabija wszystkich ;D i bedzie Krzeslem go!
ale by było! Very Happy
już widze takiego psychicznego mopka z karabinem !! łoooo Very Happy Cool

no to tak ...
ogólnie jest suuuper Very Happy
tylko hmm...
ZA KRÓTKO !!!
ja protestuję i żądam dłuższych częśći !!!
(ale chamska jestem Very Happy)

Pozdrawiam
Lov.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mala




Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: juz kazdy chcialby wiedziec

PostWysłany: Czwartek 21-12-2006, 19:40    Temat postu:

Nom a ja zgadzam sie z Lov ze czesc jest za krotka
ale jestem ciekawa co dalej

nom muszisz szybciutko napisac Smile Smile

Ale sie zycie im skomplikowalo
no niezle

Pozdrawiam!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin