Tokio Hotel

Allaina · Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 9:34 Temat postu: Mein Spiegelbild ~PrOloG~

Dla kogo? Dla Holly ofc...

Prolog...

- Jeśli przegram, to moją porażkę będzie oglądać w tych szklanych pudłach cała szkoła...
Wiem, panikowałam. Największą sztuką jest przecież przegrać z honorem; z podniesioną wysoko głową. A na mnie liczyło tyle osób, które potem mówiłyby, że to przecież nie moja wina. A czyja? Telewidzów, którym mój występ się nie spodoba? Nie, moja; tylko i wyłącznie moja, bo jeśli zawalę, to będę mogła mieć pretensje tylko do siebie.
- Lauren, zaraz twoja kolej- usłyszałam chwilkę później i poczułam, jak moje ręce pokrywają się tonami potu.
Wszystko, co do tej pory uczyniłam w stronę sukcesu w świecie muzyki, przywiodło mnie tego dnia, na tę scenę, na której za moment stanę i zagram jedyny utwór, który błądzi pośród wątpliwości w mojej głowie. Akordy, słowa, to wszystko przygniata mnie twarzą do podłogi, z nadzieją, że się nie podniosę. Ale ja musze tam wyjść, stanąć przed tysiącami zgromadzonych w hali ludzi i dać z siebie wszystko. Tak, abym niczego nie musiała żałować.

„Czasami, jeśli się dobrze wsłuchasz, możesz dosłyszeć ten najcichszy akord, który zmienia twoje życie”
Alexz Johnson

„...I przyjdzie taki czas, że bez słów, zrozumiemy się znów...”.
Ostatnie słowa, wypłynęły mi z ust, niczym ten kamień, który spadł mi z serca; z ulgą, ale nie za szybko... Aby nie zburzyć czegoś, na co pracowałam tak długo.
-Wielkie brawa dla naszej najmłodszej uczestniczki, Lauren Austen!- krzyknął prowadzący, wchodząc na scenę, po czym ja odeszłam za kulisy.
Teraz mogę liczyć tylko na to, że ktoś zechce wydać na mnie 2 euro i wysłać tego jednego, malutkiego, ale jakże ważnego dla mnie sms-a. Nareszcie mam to za sobą. Tyle osób wkurzyłam, będąc nieznośną pod presją konkursu. Tyle osób mnie jednak zrozumiało. Tyle osób zaraz zawiodę. To smutne.
Wpadłam gwałtownie do garderoby, a Andreas i Josh za mną.
- Jeśli nie wygram, wszyscy w szkole będą nas uważać za frajerów - jęknęłam od drzwi.
- Już nas uważają za frajerów, więc nie masz się czym przejmować.
Tylko ich mam. Znamy się od piaskownicy, kiedy to przebieraliśmy się w kosmitów i straszyliśmy inne dzieci, wołając: Dziś nastąpi koniec świata! Było to na swój sposób zabawne, lecz zaraz potem mieliśmy wyrzuty sumienia i pod naciskiem naszych mam, chodziliśmy od domu, do domu i przepraszaliśmy wszystkie dzieci. Mieliśmy za swoje, cóż.
Nieraz, Andreas podbierał swojemu starszemu bratu aparat fotograficzny i robił nam zdjęcia. Podczas tradycyjnych wygłupów przy ulubionej muzyce, lub w parku, naszym ulubionym miejscu, gdzie chodziliśmy codziennie na spacery. Cóż, nie było to tak dawno, jeśli okres 2 lat możemy nazwać krótkim okresem czasu.
Jesteśmy razem już od 15 lat i wciąż się przyjaźnimy. Nawzajem się wspieramy w najtrudniejszych dla nas chwilach. Jeśli teraz nie usłyszę swojego nazwiska, oni będą ze mną cierpieć wyzwiska od frajerów, ze strony najpopularniejszych osób w szkole.

- ... Lauren Austen!
A więc jednak. Spojrzałam za kulisy. Anderas i Josh, na dźwięk werdyktu, zaczęli skakać, klaskać w ręce, a potem się nawzajem przytulać. Wyglądało to, no cóż, jak radosne przywitanie dwóch pedałów, ale oni zawsze się tak zachowywali. Nie wyglądali na kolesi o idealnym podłożu psychicznym, toteż każdy traktował ich z litością.
Na mojej twarzy pojawił się promienny uśmiech, mówiący: Teraz to wy, będziecie frajerami. Jakaś paniusia w czarnej satynowej bluzce, z olbrzymim dekoltem i zdrętwiałej od uśmiechu szczęce wręczyła mi kwiaty. Facet, o trzynastu podbródkach i wyłupiastych oczach, podał mi olbrzymiej wielkości czek, na którym nie było olbrzymiej kwoty, ale nazwa wytwórni.
Zaczęły się gratulacje i błyski fleszy ze wszystkich stron. Czułam, że coś się dla mnie skończyło, a coś zaczęło. Teraz moje życie będzie inaczej wyglądało, ale cóż, sama się w to wpakowałam.

...

Mod-Falka · Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 9:35 Temat postu:

Pierwsza

Edit...

A na mnie liczyło tyle osób, którzy potem mówiliby

Powinno być "które potem mówiłyby", osoba jest rodzaju żeńskiego.

I jeszcze przed myślnikami i po nich także stawia się spację.

Ogólnie zapowiada się całkiem ciekawie. Tak sobie teraz myślę jak poprowadzisz akcję tego opowiadania dalej.
Jak na razie jest całkiem nieźle i pozostaje mi tylko czekać na więcej.

Pozdrawiam i życzę weny.

Ani@ · Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 12:12 Temat postu:

Co by tu napisać...

Więc jest całkiem nieźle, pomijając chyba jedną literówkę w imieniu Andreas, ale to nieważne.
Najbardziej "zmartwiło" mnie, że jak narazie cała fabuła i dialog(tu akurat słowo w słowo) to serial telewizyjny "Gwiazda od Zaraz", w którym gra i śpiewa Alexz Johnson.
Widać, że cenisz sobie jej twórczość i lubisz ten serial, jednak mam równiez nadzieję, że fabuła będzie inna niż w filmie i że czymś nas zaskoczysz Very Happy

(oglądałam cały serial, więc się postaraj Wink

)

Pozdrawiam i weny życzę

Fuken · Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 17:53 Temat postu:

CzyTam xD

EDIT:

Aj...
Takie sobie...
Pewnie Laura bedzie konkurowac z TH Rolling Eyes

Błędów nie widziałam.
To tyle;

Pozdrawiam

alexa^^ · Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 18:01 Temat postu:

Obiecałam, że skomentuje? Very Happy

Ide czytać Razz

edit:

hmm no podobało mi się

nie mam pojęcia jak w to wplątasz TH chociaż.. może ona bedzie z nimi współpracować w wytrórni albo nagra piosenke z Billem tylko.. nie wiem

Pozdrawiam, ;*

Holly Blue · Wysłany: Środa 20-12-2006, 21:35 Temat postu:

Dziękuję za dedykację, przepraszam, ze dopiero teraz.
Ale mi nei powiedziałaś no!
A ja ślepa jestem xD
Co do opowiadania... jk zawsze nie wiem co znaczy tytuł.
Hm...
Sama nie wiem.
Ani komedia, ani jakaś straszna historia... tak się nie da tego określić.
I co? To będzie kolejna dziewczynka która stanie się supportem Th?
All ja w Ciebie wierzę, nie zawiedź mnie.
Pozdrawiam,
Holly Blue.

Noire · Wysłany: Środa 20-12-2006, 21:44 Temat postu:

Ładnie.
ale nie moge nic więcej powiedzieć.
to tylko prolog.
ale zdaje się być ciekawie.

więcej powiem po części nr 1.

Pozdrawiam.
Noire.

colds · Wysłany: Środa 20-12-2006, 22:14 Temat postu:

ciekawie.
jednak nie jakoś zaskakująco.
w miarę.

i tak piszesz lepiej niż ja .

a więc:
czekam na pierwszą część
i idę czytać Twoją jednoczęściówkę.

Dżampara · Wysłany: Czwartek 21-12-2006, 11:14 Temat postu:

No nie jest tak źle.
Widać że ona śpiewa ale gdzie oco chodzi i po co Confused

Średnio mi się podobało ale poczekam na następną notę i zobaczymy Wink

Allaina · Wysłany: Czwartek 21-12-2006, 14:21 Temat postu:

Dziękuję wszystkim i każdej z osobna...

Co do ciebie, Ani@... Tylko nie Gwiazda od Zaraz... Błagam cię... Rolling Eyes

Ach, Holly... żaden support... Chyba mnie na tyle znasz, aby określić, czy jestem w stanie napisać opowiadanie o TAKIEJ fabule, krytykując inne, o tej właśnie... Dzięki

Postaram sie w weekend dać part 1...
Myślę, że tego jeszcze tu nie było, a jeśli jednak... Cóż, ja nie zauważyłam...

Buziole 4 All...
All.

Edit.
Booże, ale mi z tymi "All" wyszło... Rolling Eyes

Immortelle · Gość

Ładnie, choć bez rewelacji.
No, ale to wkońcu dopiero prolog.
Piszesz, że tego to jeszcze nie było? Zapowiada się interesująco.
Nie było większych błędów, w jednym miejscu zabrakło przecinka, w drugim niepotrzebnie się wepchał, ale tylko tyle dostrzegłam.

Życzę weny,

Pozdrawiam.