 |
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miluni@&Devilishh
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 23-02-2007, 18:22 Temat postu: My pierwsza brygada... part 2 {njuu} |
|
|
Wraz z Milunią postanowiłyśmy połączyć nasze siły i oto powstało takie opowiadanie... Narazie bez dedykacji
Obszerny, ekscentryczny, beżowy dom, wyglądający na pierwszy rzut oka, jak wiele innych. W tej rezydencji od rana panuje harmider, który zakłóca arkadyjski spokój okolicy. Sąsiedzi zmęczeni kolejnymi awanturami już dawno dali za wygraną. Ich "taktyką" stało się omijanie szerokim łukiem domu, oraz jego mieszkańców. Jak wiele może się zmienić w przeciągu 15 lat... Jeszcze ten mendel lat temu, ową siedzibie zamieszkiwało małżeństwo. Wszystko zmieniło się, gdy na świat przyszli bliźniacy. Młodszego nazwano Bill, a starszemu o dziesięć minut nadano imie Tom. Na początku nie było aż tak źle, z racji małych rozmiarów chłopców. Dopiero później zaczęły się "schody". W końcu jak to się mówi:
"Małe dzieci- mały kłopot, duże dzieci- duży kłopot". W tym wypadku przysłowie idealnie wkomponowało się w życie tej rodziny. Z roku na rok krzyki wydawały się być coraz głośniejsze, a siniaki większe i boleśniejsze.
Wchodząc do domu można zauważyć bezgrzeszny porządek. Niezapisane ściany przedpokoju pokrywały biało-czarne obrazy, podłoga pokryta była panelami koloru brzozy. W mieszkaniu panował larum, spodziewać się po tym można było, iż rodzicieli nie było w domu. Będąc na górze hałas był znacznie bardziej donośny. Można było stwierdzić, że wydobywał się on zza drzwi, które znajdowały sie po prawej stronie korytarza.
- Daj, daj... mi... to!- brunet starał się wyrwać bratu pada od Play Station.
- Żałosny jesteś! Nie rozumiesz, że NIGDY nie uda ci się pokonać Zorga? Tylko bossy takie jak ja potrafią to zrobić!- wymawiając te słowa blondyn dumnie poprawił czarną czapkę.
- Taaa... bossy, które płaczą na Titanicu?
- Bill, zaraz cie trzepnę- powiedział wzburzony Tom.
- Czemu chcesz mnie trzepnąć? Nie wiesz, że jak mnie trzepniesz to będzie mnie bolało? Nie wolno mną trzepać, bo ja jestem malutki- dziecięcym głosem powiedział czarnowłosy, co jeszcze bardziej zdenerwowało dredowatego. - No daj mi grać...- młodszy Kaulitz nie dawał za wygraną.
- Nie dam ci, i tak nie pokonasz Zorga. Tylko ja i pare osób potrafi to zrobić. Niestety ty, do nich nie należysz- wycedził szczerząc sie do ekranu telewizora.
- Daj bo inaczej się zdenerwuję- bezskutecznie próbował wyrwać bratu pada.
- I co wtedy jak się zdenerwujesz?- starszy bliźniak wręcz uwielbiał przekomarzać się z Billem. - W czapę ci przyleję...- odburknął mu poruszony, lecz także rozbawiony brunet.
- Cały czas ta sama stara śpiewka- powiedział Tom wyginając się na wszystkie strony jakby to miało mu pomóc w pokonaniu Zorga.- Potrzebujesz nowych tekstów- dodał po chwili.
- Ha! Jest! Patrz buraku, na tabele wyników!- krzyknął triumfalnie blondyn.
- Toom! Zastąpiłeś inicjały sprośnymi słówkami! A nie... czekaj, to nie jest sprośne- wskazał na trzecią pozycję Bill.
- Jest, jak połączysz z tym...- przesunął palec brata niżej.
- A no tak- Bill uśmiechnął się, lecz po chwili potrząsnął głową, aby się opamiętać.
- Radzę ci się tego pozbyć, przychodzi dzisiaj ciotka Ruth z Jornem.
- Wyluzuj! Dzieci w wieku 7 lat widziały już orgie!- starszy bliźniak poklepał brata po plecach. Bill tylko chwycił się za głowę i westchnął:
- Otaczają mnie idioci...
*
- Mamo, zobacz w telewizji reklamują nowe simsy...- rozległ się krzyk w mieszkaniu, które na zewnątrz miało dolarowy kolor. Dom położony był w północnej części Niemiec.
- Gustav ciszej, głowa mnie boli- odrzekła rodzicielka siadając na obitej beżową skórą kanapie obok blondyna.
- No dobrze, ale kup mi te simsy. Wiesz, bo ja jeszcze ich nie mam- powiedział siadając na podłodze, by być jak najbliżej telewizora. Jakby z nadzieją, iż będzie mógł je z niego wyjąć.
- Niech już ci będzie, kupie...- nie zdążyła dokończyć, gdyż Gustav wpadł w euforie, zaczął tarzać się po podłodze, krzycząc coś co przypominało "Jest, będę miał nowe simsy!".
Po chwili wstał cały czerwony i pobiegł po schodach na piętro. Jednak lekko "zaokrąglony" chłopak zmęczył się szybciej niż przypuszczał i zdyszany wręcz wtoczył się do swojego pokoju. Podszedł do komputera i wcisnął przycisk "POWER". Pośpiesznie wyjął z szuflady okulary i niedbale założył je na nos. Jak na złość nikogo nie było na msn, a blondyn tak bardzo chciał się pochwalić tą wspaniałą nowiną. Wstał następnie udał się w stronę szafki, na której stała jego ukochana kolekcja szkiełek. Białe zostało znalezione w piaskownicy na placu zabaw, zielone oraz niebieskie nad morzem, czerwone dała mu koleżanka z klasy, purpurowe dostrzegł, na ziemi, gdy wracał ze szkoły. Wziął koszyczek ze szkiełkami i siadł na łóżku. Obserwował każde z nich. Tyle wspomnień zawartych w tak małych przedmiotach. Szybkim ruchem sięgnął do kieszeni i zaczął w niej nerwowo czegoś szukać. Odnalazł ową rzecz i wyjął ją z kieszeni. To było pąsowe szkiełko do kolekcji znalezione w ogrodzie. Zbliżył je do oka, które z drugiej strony wyglądało jakby przybrało niebezpiecznie wielkich rozmiarów.
- To się nazywa, patrzeć przez różowe okulary...- mruknął sam do siebie przykładając do drugiego oka purpurowe szkiełko. Tak mu się to spodobało, że po kolei przykładał do oczu wszystkie kolory tak naprawdę zwykłych kawałków potłuczonych butelek. Zmęczony tym zajęciem odłożył swoją kolekcje na jej miejsce a sam położył się na łóżko i zasnął.
*
Na zachodniej części Niemiec, w osiedlowej siłowni "wyciska" przystojny chłopak. Jego celem jest wyrzeźbienie mięśni na całym ciele, otóż mężczyzna musi jakoś wyglądać. Siedząc na ławce do ćwiczeń nakłada kolejny talerz na sztange. Nie jest pewien czy wytrzyma takie obciążenie, jednak chce spróbować. Wszak nie może być gorszy od swoich „kolegów”. Zebrała się wokół niego grupka gapiów, a wśród nich atrakcyjna blondynka, która jeszcze bardziej "mobilizowała" chłopaka do popisów. Włożył dłonie do leżącego obok woreczka wypełnionego talkiem i chwycił za sztangę. Powoli unosił ręce wraz z ciężarem. Im więcej udało mu się "wycisnąć" tym bardziej jego twarz robiła się czerwona, wręcz z czasem purpurowa. Po siłowni rozległy się dopingujące krzyki. Georg zebrał wszystkie siły i po raz ostatni uniósł sztangę w górę. Po jego ciele spływały stużki potu. Wreszcie zmęczony wstał z ławki i poszedł pod prysznic.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Miluni@&Devilishh dnia Niedziela 25-02-2007, 14:59, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
KasieNka_LoDz
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ..z powstającego świata wyobraźni..
|
Wysłany: Piątek 23-02-2007, 19:18 Temat postu: |
|
|
Fajne opowiadanie...xD Najpardziej mi się podoba "dzieci w wieku 7 lat widziały już orgię"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Panna P.
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Piątek 23-02-2007, 20:04 Temat postu: |
|
|
Opko about Dsh? Ciekawe.
Mój kochany Seksie! Najpierw wytknę błędy. { }
W niektórych momentach niepotrzebne przecinki, widziałam jakąś literówkę. W akapicie o Georgu najpierw pisałyście w czasie teraźniejszym, a później w przeszłym, kotki, zdecydujcie się
Napisałaś Seksie, że się rozkręci. Mam nadzieję. Jak na razie przedstawiłyście bohaterów {jakbyśmy ich nie znały, łahaha. }, było fajnie, miło i śmiesznie.
Podobał mi się motyw ze szkiełkami.
Ogólnie - jak najbardziej tak, czekam na next i całuję w cztery stópki
P.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tajniaczka
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Kraków *.*
|
Wysłany: Piątek 23-02-2007, 23:32 Temat postu: |
|
|
Joł
Co mnie pospieszasz ciotko
A prosze bardzo
Fajnie było.
Kóniec komenta
Chciałaś, masz xD
A tak serio..
Fajnie, ze o dzieciaczkach napisałyście
Własnie nie wiem.. czy to bedzie o Dsh, czy nie?
Ogólnie ładnie piszecie, zdania są poprawne, coś mi tam zgrzytało, ale wybacze bo mam super humorek
Orgie xD
Wiecie jak do mnie trafić muahah xD
Trudno mi cokolwiek wiecej powiedziec, bo na razie tylko przedstawiłyście bohaterów.
Ale na pewno zaglądnę tu i zobaczę jak akcja sie rozwinie.
Buzzzziiiaaa xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miluni@&Devilishh
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 24-02-2007, 15:16 Temat postu: |
|
|
Więc dodajemy, part 2. Mamy nadzieję, że ilość komentów się zwiększy...
- Oj Bożesz ty mój, jak ty wyrosłeś!- kobieta przy kości zachwycała się osobą Billa, który ze sztucznym uśmiechem spoglądał ukradkiem w stronę schodów.
- A gdzie Tomaszek?- zapytała zwracając się do wysokiej kobiety w średnim wieku, która automatycznie spojrzała na młodszego syna.
- Już jestem mamo- Tom schodził po schodach patrząc w podłogę.
- Dobrze, więc weźcie Jorna do swojego pokoju, a ja i ciocia pójdziemy do salonu napić się kawy- rzekła rodzicielka i po chwili wraz z ciotką zniknęły za drzwiami pokoju dziennego.
- Ee... ja muszę iść do toalety- starszy bliźniak mrugnął do Billa.- Trzymaj Jorna z daleka od telewizora- szepnął.
- Co?! Nie pozbyłeś się tego?!
- Próbowałem, ale nie dałem rady! Jestem za dobry!
- Jorn może pójdziemy na chwile do kuchni po jakieś napoje?- powiedział czarnowłosy, gdyż nie wiedział jak utrzymać szatyna z dala od telewizora.
- Nie- odrzekł po czym podbiegł do telewizora i zaczął czytać to co jest tam napisane.- O... orgazm?- spojrzał pytająco na Billa.
- Co to jest...-jeszcze raz zerknął na ekran-...orgazm?
- Eeee... tego...jaaa.. nie wiem!- krzyknął, lecz po chwili zdał sobie sprawę, z tego co zrobił.
- Pójdę się zapytać mamy- powiedział zadowolony Jorn i wybiegł z pokoju.
- Jezusie Nazarejski, już po nas...- rzekł Bill sam do siebie. Modlił się, by rodzicielka im nic za ten wybryk nie zrobiła.
- E brat, gdzie jest młody- Tom wychodzący z toalety rozglądał się po pokoju w poszukiwaniu Jorna.
- On, on to przeczytał. Ty zboczony sexoholiku... przez ciebie teraz mama nas zabije!- rozzłoszczony brunet prawie rzucił się na bliźniaka, lecz w tym przeszkodziła mu rodzicielka wraz z ciotką Ruth.
- Tutaj! Tutaj to przeczytałem!- krzyknął mały, pokazując na owe słowo.
Simone zmarszczyła czoło i niemal przeszyła chłopców wzrokiem domagając się wyjaśnień.
- Pozwól, że ci wszystko wyjaśnię...-odezwał się Bill-...ee Tom?- klepnął brata na tyle mocno, że ten wypadł z "szeregu".
- No więc...- zaczął blondyn.
- No więc?- pani Kaulitz usiadła na fotelu.
- To Jorn wszystko napisał!- krzyknął dredowaty z miną typu "jestem nie winny!".
Bill spojrzał na brata, jakby nie mógł uwierzyć w to, co właśnie usłyszał.
- Nieprawda!- krzyknął Jorn, a po chwili się rozpłakał.
- Przecież to nie ma sensu!- rodzicielka wstała i podeszła do Toma.
- Nie ma...?- zapytał z nadzieją.
- Nie... a teraz idź z Billem do pokoju, potem porozmawiamy- odrzekła zdenerwowana. Czarny i dredowłosy posłuchali rozkazu mamy i udali się do pokoju. Tam usiedli na łóżko.
- Tom, kto był pierwszym kryminalistą?
- No jak to kto? Jasne, że Gall Anonim- po dłuższym zastanowieniu odrzekł mu brat.
- A nie przypadkiem ty i te twoje śmieszne inicjały?!- wkurzony brunet uderzył pięścią w stolik.
- Daj już spokój! To też twoja wina!
- M...m...moja wina!?- młodszy bliźniak wstał na przeciw brata, a jego oczy przybrały niebezpieczną wielkość.
- Miałeś go trzymać z dala od telewizora!- Tom również wstał i wbił mu palec w klatkę piersiową.
- Nikt ci nie kazał pisać tych pierdół!- czarnowłosy "wystukał" rytm swojej wypowiedzi na ramieniu brata. Nagle drzwi do pokoju się otworzyły, a w nich stanęła matka.
Chłopcy jak na komendę szybko usiedli na łóżku.
- Więc... uznałam, że muszę od was odpocząć- zaczęła, a oczy bliźniaków były jeszcze bardziej w nią wpatrzone.- Ciotka zna bardzo ciekawe miejsce, które wam się na pewno spodoba- nie skończyła, gdyż Tom jej w tym przeszkodził.
- Czyli pojedziemy gdzieś w ciotką i Jornem?- powiedział niezadowolony, po minie Billa też można było zobaczyć nieusatysfakcjonowanie.
- Nie, wysyłam was na obóz taneczny, będzie on trwał dwa tygodnie- zadowolona z siebie zakomunikowała i wyszła. Posiadacz mangowej fryzury oraz dredowaty w tym samym momencie zawiedzeni położyli się na łóżko.
- Super, spędzimy 14 dni na Marsie- cicho wycedził brunet.
*
- Mamo! Gdzie są moje gumiaki?!- Georg najwyraźniej się gdzieś pakował.
- Powinny leżeć na ostatniej półce w komodzie!- usłyszał krzyk dobiegający z kuchni.
- A po co ci one?- kobieta w fartuszku weszła do przedpokoju. Przecież to obóz przetrwania, a nie klub "małych rolników". Chyba nie będziesz nawoził pola.- pani Listing zachichotała.
Potomek zerknął na nią z ukosa i rzekł:
- Chcę być na wszystko przygotowany. A nóż karzą mi łazić po jakiś bagnach.- powiedział pakując szare buty do plecaka.
Rodzicielka chwyciła ulotkę leżącą na komodzie.
- Chcesz mieć mięśnie ze stali i pięknie wyrzeźbiony brzuch? Jeśli tak, to ten obóz jest w sam raz dla ciebie!- przeczytała niskim głosem niczym facet z reklamy.
- Oj mamo, zostaw to- powiedział Georg zabierając mamie ulotkę.
- Ale synu, zdajesz sobie sprawe z tego, że na tym obozie będziecie spali w namiotach na środku lasu, nie będzie tam sklepów, jedzenie sami będziecie musieli robić, a w nocy będą warty- zapytała jakby nie wierzyła w syna.
- Tak, przecież nie jestem dzieckiem- odrzekł wkładając do torby bluzkę. Rodzicielka tylko pogłaskała go po głowie i odeszła mówiąc coś co przypominało "Oj synu, synu jak ty sobie tam poradzisz".- Chodź mi pomóc w kuchni- krzyknęła stojąc przy stole. Georg posłusznie przyszedł pomóc mamie.
- Połóż bochenek chleba na desce- powiedziała po czym chłopak wziął chleb, podszedł do ubikacji i już miał zamiar położyć...
- Nie na klozetowej! Na desce do krojenia!- usłyszał krzyk matki z kuchni. Wrócił tam i położyć ową rzecz do jedzenia na odpowiedniej desce.- Teraz weź nóż i ukrój kromkę.
- Już, mogę teraz iść?- zapytał odkładając ostre narzędzie.
- Nie, przekroiłeś chleb na pół, a kromka musi być cieńsza- powiedziała zwiedziona rodzicielka.- Wystarczy, jeśli będzie miała ok. 1 centymetr grubości- zakomunikowała, po czym Georg poszedł do pokoju a za chwile wrócił z linijką. - No i po co ci ta linijka? Jeżeli powiedziałam, że ok. 1 centymetr,
to nie znaczy, żeby od razu mierzyć linijką!- Możesz już iść i tak mi nie pomożesz...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Miluni@&Devilishh dnia Niedziela 25-02-2007, 15:08, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Sobota 24-02-2007, 16:12 Temat postu: |
|
|
Mwahah^^
Dajecie, dajecie xD
Świetne to jest xDD
Normalnie widziałam mine Toma i Billa w tym momencie jak łączyli wyrazy xDD
Feeeście xD
Czekam na neeeekst jak to się popularnie mówi.
Baaaay.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Panna P.
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Sobota 24-02-2007, 19:42 Temat postu: |
|
|
Gijorg jaki ciołek. łahaha.
Fajne, faaaaaaajne laski. Dajecie równo
Czekam na nexta.
PS. Bydon wcale nie teges z Gijorgiem na boku! I Tomasz nie ma czegoś tam w uszach. {adekwatnie do naszej rozmowy na gg.}
głupie seksy.
BYDON I GIJORG - ZRóBCIE TAKI WąTEK MIłOSNY.
ODWALIłO MI.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KasieNka_LoDz
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ..z powstającego świata wyobraźni..
|
Wysłany: Sobota 24-02-2007, 20:34 Temat postu: |
|
|
No dla mnie bomba...xD God jakie miałam polewy...O.R-G.A-Z.M xD Też muszę kiedyś poustawiać takie inicjały w jakieś grze...xD LooooL. Czekam na następną część!!  
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miluni@
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Sobota 24-02-2007, 20:45 Temat postu: |
|
|
KasieNka_LoDz- Bardzo ciesze się, że podoba ci się opowiadanie i mam nadzieję, że możemy liczyć na ciebie jako czytelnika
Panna P.- Ajj sexie ty mój . Nawet nie wiesz, jak mi zależy na twojej opinii.
Kocham
Tajniaczka- No! I tak ma być! Nie myśl, że ci odpuszczę! Na każdym kroku będę ci tyłek zawracać xD. To nie będzie o Dsh
helcia- Wow helcia myślę, że mogę napisać w liczbie mnogiej iż czujeMY się zaszczycone
Buzia all 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DoNNa
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Sobota 24-02-2007, 21:00 Temat postu: |
|
|
Aj piękne. Czekam na next parta.
Pozdrawiam. mwaha xD //.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylvaticca
Dołączył: 11 Gru 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 13:23 Temat postu: |
|
|
Mwahah, "połóż na desce" "nie klozetowej tylko takiej do krojenia!" To tylko Georg taki mądry może być xD
Ahh, dwa napaleńce też jadą na obóz xD
Czekam na next parta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jogobelinka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a bo ja wiem?
|
Wysłany: Niedziela 25-02-2007, 14:41 Temat postu: |
|
|
Część I
Widzę, że nikt nie wytknął błędów, więc ja będę tą wredotą i to zrobię.
Mogę?
Dzięki. xD
Cytat: |
- Ta aa... bossy, które płaczą na Titanicu? |
Ta spacja jest chyba niepotrzebna.
Cytat: |
- Bill, zaraz cie trzepne- powiedział wzburzony Tom. |
Ach, ę i ę!
Cytat: |
Nie wolno mną trzepać, bo ja jestem malutki- dziecięcym głosem powiedział
czarnowłosy, co jeszcze bardziej zdenerwowało dredowatego. |
Tu enter jest zbędny.
Cytat: |
Tylko ja i pare osób potrafią to zrobić. |
Nie dam sobie głowy uciąć, ale chyba zamiast potrafią, powinno być potrafi.
Cytat: |
- Daj bo inaczej się zdenerwuje- bezskutecznie próbował wyrwać bratu pada.
ę i spacja! |
Cytat: |
- Wyluzuj! Dzieci w wieku 7 lat widziały już orgie!- starszy bliźniak poklepał brata po plecach. |
To mnie rozłożyło na łopatki!
Cytat: |
- Niech już ci będzie, kupie...- nie zdążyła dokończyć, gdyż Gustav wpadł w euforie, zaczął tarzać się po podłodze krzycząc coś co przypominało "Jest, będę miał nowe simsy!". |
kupię i...
Cały czas robicie ten sam błąd. Mianowicie, nie stawiacie spacji, tam gdzie powinna być.
- Niech już ci będzie, kupię - Nie zdążyłą dokończyć, gdyż Gustav wpadł w euforię, zaczął tarzać się po podłodze, krzycząc coś, co przypominało "Jest, będę miał nowe simsy!".
A, właśnie. Często gubicie przecinki. Zdecydowanie zbyt często.
To, co rzuciło mi się w oczy, chociaż tekt powinien iść do poprawki...
Część II
Cytat: |
- No więc??- pani Kaulitz usiadła na fotelu. |
Nie ma dwóch znaków zapytanie. Jeden, albo ewentualnie dwa!
Cytat: |
- Nie prawda!- krzyknął Jorn, a po chwili się rozpłakał. |
Nie z rzeczownikami pisze się razem!
Cytat: |
- Nie ma..?- zapytał z nadzieją. |
Trzy kropnie, nie dwie.
Cytat: |
Czarny i dredowłosy posłuchali rozkazu mamy i udali się po pokoju. Tam usiedli na łóżko. |
do
Cytat: |
- No jak to kto? Jasne, że Gall Anonim- po dłuższym zastanowieniu odrzekł mu brat. |
Cytat: |
- Nikt ci nie kazał pisać tych pierdół!!- czarnowłosy "wystukał" rytm swojej wypowiedzi na ramieniu brata. |
Jeden, albo dwa.
Cytat: |
- Więc... uznałam, że musze od was odpocząć- zaczęła, a oczy bliźniaków były jeszcze bardziej w nią wpatrzone.- Ciotka zna bardzo ciekawe miejsce, które wam się na pewno spodoba- nie skończyła dokończyć, gdyż Tom jej w tym przeszkodził. |
- Więc... Uznałam, że muszę od was odpocząć - zaczęła, a oczy bliźnikaów były jeszcze bardziej w nią wpatrzone. - Ciotka zna bardzo ciekawe miejsce, które wam się na pewno spodoba - nie skończyła mówić, gdyż Tom jej w tym przeszkodził.
Ugh. Spacja, spacja, spacja i jeszcze raz logika!
Nie skończyła dokończyć?
Cytat: |
- Super, spędzimy 14 dni na Marsie- cicho wycedził brunet. |
A to mi się akurat spodobało i nie wiedzieć czemu, uśmiechnęłam się.
Cytat: |
- Mamo! Gdzie są moje gumiaki?!- Georg najwyraźniej się gdzieś pakował.
- Powinny leżeć na ostatniej półce w komodzie!- usłyszał krzyk dobiegający z kuchni. |
Cytat: |
- Połóż bochenek chleba na desce- powiedziała po czym chłopak wziął chleb, podszedł do ubikacji i już miał zamiar położyć...
- Nie na klozetowej! Na desce do krojenia!- usłyszał krzyk matki z kuchni. Wrócił tam i położyć ową rzecz do jedzenia na odpowiedniej desce.- Teraz weź nóż i ukrój kromkę.
- Już, mogę teraz iść?- zapytał odkładając ostre narzędzie.
- Nie, przekroiłeś chleb na pół, a kromka musi być cieńsza- powiedziała zwiedziona rodzicielka.- Wystarczy, jeśli będzie miała ok. 1 centymetr grubości- zakomunikowała, po czym Georg poszedł do pokoju a za chwile wrócił z linijką. - No i po co ci ta linijka? Jeżeli powiedziałam, że ok. 1 centymetr,
to nie znaczy, żeby od razu mierzyć linijką!- Możesz już iść i tak mi nie pomożesz... |
Gdyby Dev nie przesłała mi tego fragmentu na gg, to nie wiem, czy bym tu weszła. xD
Podsumowując - jest dobrze. Wszystko da się poprawić. Ciekawa jestem czy wspólnie to wszystko piszecie...
Powiedzmy, że mi się podobało.
Czekam na nową notkę i kawałek o Guciu, bo w tej tego zabrakło. Jak sie domyślam, oni wszyscy poznają się na tym obozie, tak?
Uważam, że możecie zrobić z tego naprawdę niezłe opowiadanie.
Trzymam za was kciuki.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MissIntensive
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 26-02-2007, 18:19 Temat postu: |
|
|
oO
Ciekawe.
Kurcze, wciągnęło mnie xD
Czekam na nowe.
xD
o!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Devilishh
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z domu
|
Wysłany: Wtorek 27-02-2007, 19:22 Temat postu: |
|
|
DoNNa
Mwah... Miło, miło
Oj tak, kochanie skomentowałaś
Sylvaticca
Och tak ja ślepa jestem... nie zauważyć, że skomentowałaś.
Przepraszam
No tak, Georg pan bardzo mądry
jogobelinka
A dziękuje, że przeczytałaś
Oczywiste, że możesz
Bo wiesz błędy popełniamy, jak każdy człowiek.
Tak, jak narazie to wszystko wspólnie jest pisane.
Nie wiem, gdzie się pozają, poczekasz to zobaczysz
MissIntensive
Mwah.
Po 2 odcinkach wciągnęło.
Nieźle, nieźle
Łoh, łah...
Następny odcinek nie wiadomo kiedy
Może dopiero w sobote.
Mam nadzieje, że wybaczycie?
No bo ten teges... no
Miluni@ ma teraz kare.
A ja to wiecie... mam czas nie mam kary...
tylko Miluni kara się skończy i ruszamy z pisaniem nowej części.
Pozdrawiam Miluni@ pewnie też
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shaday
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Kielc
|
Wysłany: Środa 28-02-2007, 22:41 Temat postu: |
|
|
Jak pisałam do panny Miluni, że przeczytam... tak przeczytałam.
I cóż mogę napisać, bardzo mi się spodobało.
Akcja z 'orgazmem' mnie powaliła... Ja wiedziałam, że Tom jest sexoholikiem
Tak i ta 'inteligencja' Georga .
Obóz taneczny... hmmm...
Spodziewajcie się moich komentarzy pod kolejnymi częściami .
pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PannaPe feat. Ms. Shikari
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 02-03-2007, 14:32 Temat postu: |
|
|
Ej weźcie lenie śmierdzące!
DODAJCIE-DODAJCIE-DODAJCIE *skandują*
I do nas jak wam się chce oczywiście wpadnijcie. Ale nie musicie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 02-03-2007, 18:08 Temat postu: |
|
|
Wszystko byłoby w porządku gdyby nie to, że trochę mieszacie. Zmiana czasu, albo raz piszecie, że Bill jest brunetem, a chwilę później nazywacie go "czarnym".
Oprócz tego stylistyka trochę podupada, ale wierzę, że sie poprawicie
Pomysł jest bardzo dobry. Podoba mi się. Zwłaszcza postać Gustiego xD
Tekst z 'bystrym' Georgiem mnie nie powalił, ale na uwagę zasługuje 'orgazm' Toma xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leb die sekunde
Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje
|
Wysłany: Poniedziałek 05-03-2007, 15:47 Temat postu: |
|
|
Super xD
W pierwszym parcie najlepsze było to: Dzieci w wieku 7 lat widziały już orgie"
Miesjcami wubuchałam śmiechem. Zresztą ja sie dzisiaj ze wszystkiego śmieję
O i jeszce to "- Nie na klozetowej! Na desce do krojenia!- "
Nie ma o jak powalająca iteligencja Georga xD
Podobało mi się, czekam na next.
Weny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wunderschön
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pokój Męża.
|
Wysłany: Sobota 05-05-2007, 20:18 Temat postu: |
|
|
mwahahahahahaha!
ale polew...
kilka błędów zostało, ale fabuła zadziwiająca xD
nudzi mi sie i czytam sobie...
chciałabym wiedzieć co dalej bedzie...
może kiedys sie dowiem xD
pozdrowionka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
^^Adka^^
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spod latarni x)
|
Wysłany: Sobota 05-05-2007, 22:10 Temat postu: |
|
|
To "Mamo, gdzie są moje gumiaki" w pierwszej chwili przeczytałam "Mamo, gdzie są moje gumki.
Genialne.
Pozdrawiam -
Carmen
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|