Tokio Hotel

Mod-Sendess · Wysłany: Środa 05-07-2006, 17:48 Temat postu:

2 xD

edit;
zaraz napisze komenta xp ale jak zjem loda ;D

Editejszyn:

Mad, Ty sie zawsze musisz gdzieś rozebrać xP
Świeczki zapomnialaś wziąć na zakupy! I mnie do torby Mr. Green

Wspaniały odcinek

Coraz bardziej nielubie tego martina ;> niech ona bedzie .... z Tomem xD!
Love

Mod-Lolly · Wysłany: Środa 05-07-2006, 18:05 Temat postu:

przeczytala !!

zabral tego puszapa?!
jaki...
idiot!!

majtki?!
mad czy mozesz sie nie rozbierac?!

pieknie
kocham !!

Mod-eLPika_FM · Wysłany: Środa 05-07-2006, 18:11 Temat postu:

Mad przeczytalam i sie usmialam xD

z Vik po prostu nie wyrabiam xD z tego rozowego sklepu tez xD

hmm Mad robi striptiz?? xD Nie no zarcik, przeciez ja cie kocham Łosiu

Pisz dalej! Very Happy

Tosia · Wysłany: Środa 05-07-2006, 18:45 Temat postu:

Dzyz, Mad ja Cię za bardzo kocham, żeby powiedzieć cokolwiek złego. Przeczytałam opowiadanie od początku i jest... genialne! Very Happy

Baaaardzo mi się podoba. Awww. Czekam na kolejne losy Victorii i Tomasza! :> *

* Aha, i dziękuję za de-de!

PS: Russel to mi się z psami skojarzył, z taką rasą. Laughing

Mod-Negai · Wysłany: Środa 05-07-2006, 18:49 Temat postu:

Ejkuś · Wysłany: Środa 05-07-2006, 19:23 Temat postu:

Hahah super... Tylko że trza zapłacić za nią Razz

Pozdrawiam i czeeeekam jak zawsze

ashleyka · Wysłany: Środa 05-07-2006, 19:24 Temat postu:

buaaha
leżę..
leżę i kwiczę

roshooFfy sklepik i gatki na wierzchu

świetny part !
pozdro i czekam na next
luv Wink

CoL@ · Wysłany: Środa 05-07-2006, 21:47 Temat postu:

Asiulc! · Wysłany: Środa 05-07-2006, 23:34 Temat postu:

Ej... wiem, że późno pisze komenta, ale i tak ja pierwsza prezczytalam!! haaa

No... wiec...
Jak zawsze fajnie jest :d
Sie uśmiałam troche :d
No moze nie przy Tobie, ale teraz jak czytalam to lool... sie tarzałam po ziemi prawie xD
Hehe (W)Vika? sie rozbiera... zrywa firanke... Łobuziara!! hahaha <lol2>
Chyba mi cos bije o tak (późnej) wczesnej porze Very Happy

Ale to nic... przetrwamy xD
Chyba zakoncze moją jakże inteligentną wypowiedź.
Ogólem świetne xD

Aaaa... i jeszcze powiem ze nie lubie Martina:D

Aaaa... i jeszcze dzieki za dedykację xD

Nemesis · Wysłany: Czwartek 06-07-2006, 3:36 Temat postu:

o ziom

majtasy wystawione na uwielbienie świata, hmm, cóż za wiekopomna chwila Laughing

Tyy, no niezłe! Humor jest jak najbardziej przeze mnie pożądany.
oj teraz będę czekała na następną notę z niecierpliwością Wink

no właśnie
kiedy będzie? ;>
lepiej żeby była szybko, bo jak nie to...

ha!
pozdrawiam
Nemesis z pazurem Grey_Light_Colorz_PDT_45

Rosenrot · Wysłany: Czwartek 06-07-2006, 12:26 Temat postu:

Hah! No i jestem!
Wybacz, wiem, że nie raz pisałaś, żebym wpadła na to opko.
Teraz żałuje, że nie zrobiłam tego wcześniej bo jest świetne!
Duża dawka humoru, a to uwielbiam!!!
Dobrze mi czytało wszystkie części naraz, a teraz będę musiała wyczekiwać kolejnego parcisława

To jest okropne...
A więc pisz szybciutko nowego parta!
Pozdrawiam!

Mod-MadisoOn · Wysłany: Piątek 07-07-2006, 23:37 Temat postu:

Chcecie nowego parta? Think

No wiec Mad wezmie dupe w troki i może doda jutro Laughing

Pozdrawiam Dancing

Mod-Ghost Ms. Sacrifice · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 17:24 Temat postu:

Madiiiis

Do skomencenia tego opa chyba zbieralam sie najdluzej...
Sory

Wiadomo, ze opowiadanie piekne...
Jakis szczegolnych bledow sie nie dopatrzylam,
wiec jest naprawde dobrze.

O ja Madis no...
Pisz dzisiaj parta, a nie siedzisz na czacie, O!
Moglabys zrobic cos pozytecznego...

I pamietaj!
Dedykejszyn pogrubione, napisane 20 i na czerwono.
no i PIERWSZE

Hehe, kocham Cie Madiis

*

Mod-MadisoOn · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 18:14 Temat postu:

Mavi

Sacrifice

tak jak chciałyście Laughing

no i de-de oczywiście dla wszystkich ziemniaków kochanych ! Heart

____________

Wszyscy patrzyli na mnie z głupim wyrazem twarzy. Właściwie to się im nie dziwię, bo jak można inaczej zareagować na widok zdemolowanej przymierzalni, obok której leży dziewczyna w obciachowej, dziurawej sukience.
Spojrzałam na Kat, licząc że może ona pomoże mi wstać, jednak ta nie potrafiła powstrzymać śmiechu.
Czułam ogromny wstyd. W dodatku stało się to na oczach największej plotkary w szkole.
'Koniec tego użalania się nad sobą, przecież miałam być silna' - pomyślałam, po czym wstałam z miną "co jest grane ?"
- Aaa !! Vika... Co ty zrobiłaś z tą śliczną sukienką?! - Amanda jak zwykle zaczęła histeryzować.
- Narozrabiała, a teraz zapłaci - na twarzy recepcjonistki malowała się złość, a zarazem satysfakcja.
- Wiem, wiem, wiem! i przestańcie się już tak gapić ! Ile mam pani zapłacić? - schyliłam się do kieszeni, leżących na ziemi spodni.
- 290 zł - odpowiadając, uśmiechnęła się drwiąco.
- Co ?! Mam dać trzy stówy za ten kawałek obciachu ?
- Trzeba było nie pchać tłustego tyłka w ten 'kawałek obciachu'
- Nie moja wina, że robicie ciuchy na wygłodzone modelki ! - cała się trzęsłam ze złości.
- Ona wcale nie jest gruba ! - dodała Katlin, chociaż trochę mnie pocieszając w zaistniałej sytuacji.
- Przecież ja nawet nie mam tyle kasy przy sobie ! - spoglądnęłam błagalnie po wszystkich, a mój wzrok zatrzymał się na Am
- Na mnie nie patrz ! Muszę koniecznie kupić sobie jeszcze tą spódniczkę - wydukała z tragizmem w głosie - Gratuluję siostry - pokierowałam te słowa do zażenowanej już Kat.
- Viki ja ci mogę pożyczyć ! - ten życzliwy głos na moje nieszczęście należał do Martina.
Po prostu świetnie. Nie ma to jak mieć dług u byłego. 'Czy coś jeszcze się dzisiaj wydarzy?
O tak, tak. O tym wręcz marzę !' - pomyślałam, niepewnie patrząc na niego.
- Nie Martin, nie mogę.
- Oj przestań. To nieuniknione, nie masz innego wyjścia.
- Chyba nie...
- No to w takim razie zapraszam do kasy moi drodzy... - cóż za ironia.
Spojrzała na nas uradowana, a Martin puścił mi oczko. Kretyn... To, że właśnie mi pomógł nie oznacza, że wszystko wporządku.
Czy ja zawsze muszę się wpakować w jakieś gówno? Pięknie Wushert... Po prostu cudownie.
Siedzieliśmy jeszcze trochę przed sklepem, czekając aż Am łaskawie zechce z niego wyjśc. W końcu ujrzeliśmy ją, całą obładowaną torbami.
- Ciekawa jestem skąd ty masz na to wszystko kasę - zmierzyła ją Kat, po czym wstałyśmy obie z ławki.
- Tatuś mnie kocha - Amanda wyszczerzyła się złośliwie do siostry - Ahh Thal ! Ta bluzka jest świetna, ty szczęściaro. Przecież nie było już różowych.
- Tak zgadza się... Ta była ostatnia - Thalis włożyła do reklamówki nowo zakupiony top z wymalowaną satysfakcją na twarzy. - No to gdzie idziemy? - dodała, mrucząc pod nosem.
- Właściwie to... Nie czuję się zbyt dobrze - kocham Kat !! wyciągneła mi to z ust.
- Oh przestań narzekać. Tylko w tym jesteś naprawdę najlepsza - dogryzła jej złośliwie siostra.
- Ja proponowałbym gdzieś do kawiarni, albo na pizze? Co wy na to ?
- Pff... może od razu zaprowadzimy was do łóżka
- Słucham?
- Nie nic, nic.
'Dlaczego powiedziałam to tak cicho?' - skarciłam się w myślach i dorównałam kroku Katlin.
Idąc ciągle obserwowałam Martina i Thalis. Szli za rękę. No tak, teraz to już z pewnością są parą. Skoro mu odpowiada taka plastikowa laleczka to proszę bardzo. 'Ten związek nie potrwa dłużej niż tydzien, lub dwa'
- obym się nie pomyliła.
Naszym oczom ukazało się centrum Magdeburga. Uwielbiam ten widok... Czuję sie tak swojo.
Budzi się we mnie chęć do życia.
Skręciliśmy w jedną z uliczek i spostrzegłam przed sobą ulubioną Pizzerię. Mina mi zrzedła na myśl o towarzystwie z którym byłam zmuszona spędzić czas.
Weszliśmy do środka. Poczułam miłą atmosferę, jak zawsze w tym miejscu. Kiedyś często przesiadywaliśmy tam wspólnie z Raselem i mamą. Zmieniło się... Moje nastawianie do niej. To już zupełnie nie 'to' co dawniej.
Czasem żałuję... Ona przecież nie była winna. Chciała się po prostu uwolnić od ojca. Mimo, że tak go kochała.
Ja też go kochałam, ale on zawiódł. Najzwyczajniej w świecie zawiódł swą dziesięcioletnią córkę.
Nie wiele wtedy pojmowałam. Starałam się... starałam się go zrozumieć. Nie potrafiłam.
Jak wytłumaczyć takiemu dziecku, że tatuś nie wraca na noc, bo zabawia się z inną kobietą?
Jak wyjaśnić przybywanie z każdym dniem większej ilości siniaków na ciele matki?
To koniec... To na szczęście pieprzony koniec naszych męk. Jesteśmy wolni. Ale... ale mama nadal go kocha... i Rasel. Rasel też, a ja? Czy on ciągle jest w moim sercu?
- Vika?
- Viki wszystko wporządku? - zapytała Kat, zauważając moje zamyślenie.
- Tak Kati. Tak...
- Nie przejmuj się nim. Nie jest ciebie wart. Dobrze wiem, że nie chcesz tu być- szepnęła do mnie z troską w głosie.
- Katlin wszystko dobrze. Teraz rozmyślałam o czymś zupełnie innym - przyjaciółka zrobiła pytającą minę. - O tacie... - powiedziałam, na co ona mnie po prostu przytuliła.
Spojrzałam na reklamówkę, w której znajdowała się sukienka i odrazu przypomniałam sobie całe to zajście. Na twarz momentalnie wkradł się blady uśmiech.
- Dzień dobry ! i jakie zamówienie? - do naszego stolika podszedł Hans. Znajomy mojej mamy. Doskonale przyrządza pizzę. Dokładnie taką, jaką lubię.
- Dla mnie pizzę !
- Dobrze, a jaką?
- Jak to jaką?! Dobrą ! a no i może być troszkę przypieczona... - Inteligencja Thalis naprawdę może doprowadzić człowieka do łez.
- Eee... a którą?
- No tą tutaj. Margaru... Margari... Oh nieważne ! Numer osiem !
- Familijną, czy po prostu dużą ?
- Czy widzi pan tutaj jeszcze kogoś z mojej rodziny? Ta pizza będzie tylko dla mnie.
Proszę na mnie spojrzeć. Jestem chuda ... Kobiety z figurą modelki nie powinny same jeść dużej pizzy, to chyba jasne prawda?! W sumie to powinny w ogóle jej nie jeść. No, ale cóż... nalegali bym dotrzymała im towarzystwa...
- Dość tego !! Dla tej 'modelki' poprosimy małą pizzę numer osiem. Byłabym wdzięczna gdybyś jej jeszcze czegoś tam dosypał - nie wytrzymałam... Ona jest tragiczna! Godzina cierpliwości to niebywały sukces.
- Dla mnie to samo - dodał zmieszany Martin.
- Amanda a ty?
- Hm... Dla mnie niech będzie sok maliwony.
- Sok malinowy ? - powtórzyła zaskoczona Kat.
- Tak... No taki wiesz... Słodki i różowy - kolejna ! wielkie nieba !!
Zrobiłyśmy z Katlin głupie miny na podsumowanie tego całego przedstawienia. Am chciała udowodnić Thal, że ona również ma figurę modelki. Tym sposobem, nie zamawiając nic do jedzenia.
Miałam chęć wstać i wyjść.
- Dobra Kat, no więc my zamawiamy dla siebie po dużej pizzy, bo nie jesteśmy modelkami. Nie zgrywamy się i nie robimy z siebie niewiadomo kogo... tak?
- Oczywiście - zgodziła się ze mną i uśmiechnęła promiennie.
Milczeliśmy dość długo, kiedy nagle znów wypaliła Thalis z mądrym tekstem...
- Mam nadzieję, że pokroją mi pizzę na cztery kawałki, a nie na sześć bo tylu nie zjem... - Boże !!!!
- A cztery byś całe zjadła?
- No tak...
- To sześć mniejszych też zjesz !!
- A no... racja. Nie wpadłam na to.
- Wiem, że nie wpadłaś. To musiałby być cud.
- Jakie to piękne, że Bóg ma nas w swej opiece, nie sądzicie?
- Tak Thalis... Ty jesteś dzieckiem Słońca.
- Słońca?
- Tak to też jest Bóg - wtedy Amanda razem z Kat zaczęły się histerycznie śmiać, ale oczywiście Thal nie załapała.
Muszę przyznać, że wtedy ta inteligentna panna poprawiła mi humor. Niestety moja radość nie trwała zbyt długo. Obracając się, usłyszałam głupie śmiechy. O tak... w dodatku bardzo dobrze mi znane.
Moim oczom ukazała się roześmiana twarzyczka Kaulitza, a wraz z nią wyszczerzona buźka Rasela.
No tak... Mogłam się tego spodziewać. Mój brat też tutaj lubi przychodzić.
- O ! Wushert ! widzę obok ciebie dwa wolne miejsca...
- Tak ? no popatrz, cóż to za zbieg okoliczności...

_________

hm... jakieś to takie niedokończone Rolling Eyes

ale weny zabrakło Sad

przepraszam...

Mod-Sendess · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 18:17 Temat postu:

1!!!!!!!

Edit:
Mad skarbie to byO boskie *.*
ale czy ta Vika nie może byćz Tomkiem ?

Krótko ... mam niedosyt Sad

ale sie postarasz następnym razem dla Maviśka ? Very Happy

luuv ;* wiesz o tym :]
Wspaniale wspaniale i jeszcze raz wspaniale

ale prosze niech sie Tom zakocha w niej czy ona w nim ... hmm ? Laughing

LOVE!

ps. czy któraś modka mogłaby skasować 2 poniższe posty ? Sad

SimplePlanowa · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 18:25 Temat postu:

Hehehe.. przeczytałam opo Rolling Eyes

xD
o teraz jak o tej pizzy 6 czy 4 czytałam ...
to naprawde ... pękne.. Rolling Eyes

Zapamiętam i bede stosować w pizzerii xD
Czekam na nju

Asiulc! · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 18:29 Temat postu:

Czytam xD

Ed:

"Mam nadzieję, że pokroją mi pizzę na cztery kawałki, a nie na sześć bo tylu nie zjem..."
Hahaha sikaaam <lol2>
Jaka ta Thalis tępa <lol2> jak ja bym miala z taka pustą lalką siedziec to bym chyba wykorkowala <hahaha> Booozeee... niestety są na świecie tak "mądre" istoty Razz

Hehe fajna cząstka Very Happy

Jestem baaardzo ciekawa co tam sie wydarzy z Kaulitzem Very Happy

Czekam na kolejnego parta Very Happy

mam nadzieje, ze pojawi sie szybko :> Very Happy

Pozdrawiam.
KC

*

Ejkuś · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 18:37 Temat postu:

Fane fane...
Tylko troszke pomieszane tak ogólnie to SPOKOOO
Pozdro dla burakóów od zjebków...
Zjaby górą Laughing

Tosia · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 18:55 Temat postu:

Ejjjj, Mad, suońce kasztanowe Ty moje! <3 Świetne! Jednakże przyznam szczerzę, że wolę chwile, kiedy Victoria jest sama z Tomem. Wink

A teksty Thalis... Laughing

Czysta poezja, mwhahaha

Czekam na new part katofelku!

Mod-Negai · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 19:00 Temat postu:

Mad!
kochana!
Dziekuje, dziekuje, dziekuje, dziekuje!
Zlitowalas sie nad nami! Dalas new parta wczesniej niz zwykle!
Dziekuje bardzo!
No i za de-de, bo jak dla wszystkich, to i dla mnie, no nie? Wink

A czesc sliczna.
Jej, jak sobie przypominam poczatki, to zupelnie inna bajka.
Piszesz na wysokim poziomie, sensownie, ladnie dobierasz zdania.
Jestem zachwycona!

Pozdrawiam i czekam na wiecej:
~ddm

Karolcia ;) · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 20:31 Temat postu:

Buahahahahaha xD xD dziecko słońca

Nie no nie wyrabiam xD Ale sie brechtałam z tej części że nie wiem Very Happy

Czekam na następną !!

Mod-Lolly · Wysłany: Sobota 08-07-2006, 21:08 Temat postu:

nic dodac nic ujac
jak zawsze
jak zawsze
pieknie
cudnie
swietnie
nutkowo

kocham!

{odezwe sie na gadu!}

Rosenrot · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 10:42 Temat postu:

Boże!
Te dwie barbie mnie dobijają! Grey_Light_Colorz_PDT_07

No, ale nic nie mówie, śmiesznie jest

Tom zajmie miejsce obok Viki? Very Happy

MUSI!

Pozdrawiam!

ashleyka · Wysłany: Niedziela 09-07-2006, 11:17 Temat postu:

poszłam czytać Razz

EDIT:

Mod-Falka · Wysłany: Poniedziałek 10-07-2006, 16:40 Temat postu:

Ja się nie mogę doczekać aż dokończysz tą notkę Smile

Juz sobie wyobrażam co się może wydarzyć...
Trochę się rozmarzyłam Smile

Part jak zwykle fajny, tylko szkoda, że tak krótko.
I dziękuję za de-de. Po raz pierwszy ktoś mnie nazwał kochanym ziemniakiem Smile

Pozdrawiam