Tokio Hotel

DiabLess · Wysłany: Środa 12-04-2006, 23:23 Temat postu:

AAAAA!
Nie wkleiło się całe...
Uh, coś inteligencja Diabełkowi szwankuje...
Oto dalsza część

Część 26

- Naleśniki z sosem klonowym?- kelner podszedł do stolika gdzie siedziała trójka nastolatków
- Dla mnie- powiedziała Mouna- jesteś pewien, ze to był dobry pomysł?- spytała się siedzącego obok Gustava biorąc sztućce do ręki.
- Co niby?- Gustav przeżuwał tosta z szynką.
- Dawanie kluczyków Billowi- powiedziała ze zniecierpliwieniem Mouna, zawzięcie krojąc naleśnika- boję się, że sobie coś zrobi...
- Nie przesadzaj- cmoknął Yannik dolewając sobie mleka do kawy- umie prowadzić.
- Ale nie ma prawa jazdy...
- AhahołjeaołahahahaYEAH!- komórka Gustava dostała orgazmu. Kto dzwonił? No pewnie, że Tom.
- No?- Gustav odebrał połączenie- ...no...tak...ehe...okej...dobra...nara...
- Dojechał- powiedział do swych towarzyszy.
- Widzisz?- Yannick wyluzowany jak zawsze- Co się martwiłaś? Nawet taka pierdoła jak Bill umie dojechać...

Żadne inne przyjęcia nie wzbudzają tylu emocji, co te wyprawiane przez topowych raperów. Daje to gwarancję dobrej muzyki, drogiego alkoholu i oślepiających fleszy, odbijających się od złotych krucyfiksów i diamentowych kolczyków. Tak też było na „urodzinach” wytwórni muzycznej Def Jam Records, wyprawionych w klubie 40/40. Prezes tej prestiżowej stajni talentów, wybitny raper, Shawn „Jay-Z” Carter zwany był czarnoskórym JFK. Właściciel własnej odzieżowej marki Roca-Wear clothing, alkoholu Armadale Vodka, drużyny NBA The New Jersey Nets. Mentor i przyjaciel wielu artystów. Co wyjaśniało ilość znanych osobistości, zgromadzonych w klubie 40/40, który z resztą też był własnością tego wpływowego człowieka. Na tym snobistycznym przyjęciu obecni byli wszyscy jego protegowani, włączając w to ostatnio bardzo modnego Kanye Westa, jego narzeczoną Beyonce Knowles, oraz jego dwa ukochane aniołki, piosenkarki Taliah Reeve i Teairra Mari, plus oczywiście członkowie show-bizowej śmietanki, głównie znani z tego, że są znani. Z Paris Hilton i Tarą Reid na czele. Prawdziwa parada szyfonowych sukienek, satynowych spodni i koronkowych topów. Jak zawsze. Taliah dobrze się czuła w tym towarzystwie, bo byli tu wszyscy, których lubiła. Foxy Brown, Kanye West, Peedi Peedi, no i oczywiście Shawn i Be, brylujący na przyjęciu niczym królewska para. Tak, oczywiście, naprawdę było jej cholernie miło przebywać na tej wystawnej bibie, ale humor miała popsuty mimo wszystko. Na samą myśl o ponownej wizycie w Niemczech przeszywał ją dreszcz. Dlatego stwierdziła, że musi się jak najszybciej czegoś napić. Złapała pierwszą lepszą butelkę, która nawinęła się jej pod rączki. Złota Tequila. Może być. W obecnej chwili siłowała się próbując otworzyć butelkę, kiedy za plecami usłyszała dziewczęcy okrzyk.
- Kogoż to moje oczęta widzą!
Odwróciła się. Przed nią stała Paula Colletti w seksownej, ażurowej halce Blumarine.
- Guten Abend- przywitała się po niemiecku- koleżanka widać nie w sosie...- dodała obserwując nieporadne poczynania Taliah.
- Ależ ja się świetnie bawię!- fuknęła Liah- k****, czy byłabyś łaskawa to otworzyć?
Paula podeszła do niej i jednym ruchem odkręciła butelkę z meksykańskim trunkiem.
- Oj, niezadowolona jesteś...
Taliah spojrzała na nią.
- Tak bardzo to po mnie widać?
- Masz na czole wypisane „spieprzać”
Liah roześmiała się ponuro.
- Cholera jakbyś zgadła...
- Podobał mi się twój występ...
- Tak?- Liah uśmiechnęła się sztucznie, po czym sięgnęła po szklankę- oj, to miłe!
- No pewnie! Było lepiej niż wtedy, co się całowałaś z Billem i Tomem...
Taliah upuściła szklankę, do które miała nalać sobie alkoholu. Spojrzała na Paulę oczami czerwonymi ze złości.
- A tu cię boli...- roześmiała się aktorka.
- Co?! Ależ skąd...- Liah sięgnęła po kolejną szklankę, nalała i wychyliła- ja w ogóle o nich nie myślę...
Paula spojrzała na nią spod wycieniowanej grzywki, mrużąc błękitne oczy.
- Słyszałam, że wybierasz się do naszych wspólnych niemieckich znajomych? Kręcić klip...
Liah westchnęła głośno znów napełniając szklankę bursztynowym płynem.
- Ach wiec trafiłam w czuły punkt...-roześmiała się Paula, ignorując mordercze spojrzenie piosenkarki.
- Weź mi nawet nie wspominaj- Liah przewróciła oczami i wychyliła zawartość szklanki- Po jaką cholerę ja się w ogóle zgodziłam na tę współpracę? Mówiłam, że będą mnie wykorzystywać, dam się dymać...a ty skąd wiesz o tym klipie?- spojrzała na nią podejrzliwie, ponownie napełniając szklankę.
- Bo wiesz...- Paula zaczęła się bawić kosmykiem swych jasnoblond włosów- ja też zostałam zaproszona...
Liah spojrzała na nią szeroko otwartymi oczami.
- Poprosili mnie abym wystąpiła w tym klipie- dodała obojętnym tonem przyglądając się swoim paznokciom- tylko nie wiem czy się zgodzić...chyba raczej nie...
W tym momencie Paula Colletti doznała niesamowitego zaszczytu. Mianowicie Taliah, uklękła przed nią, wzięła ją za rękę. Nie to nie były oświadczyny...
- Błagam...błagam...zrobię wszystko...wszystko tylko się zgódź...proszę...
Paula spojrzała z rozbawieniem.
- No chyba nie mam innego wyjścia. Ktoś musi ciebie tam pilnować, abyś nie zrobiła im krzywdy...
Nie zdążyła dokończyć, bo w tej chwili Taliah rzuciła jej ręce na szyje, i zaczęła obdarowywać pocałunkami, pokywajej tar brokatowym błyszczykiem, kompletnie nie zwracając uwagi na dwóch fotoreporterów robiącym im zdjęcia. Heh, ciekawe, co napiszą brukowce następnego dnia.
„Reeve i Colletti- lesbijskie zaręczyny?”, „Taliah i Paula- kulisy tajemnego romansu”?
Wszystko jedno. Dla Liah liczyło się tylko to, że nie będzie sama się użerała z Billem, Gustavem, Georgiem i...cholera, jak mu było?

Cherry · Wysłany: Środa 12-04-2006, 23:33 Temat postu:

Ja wiedziałam, przeczuwałam...
Miałam nosa, żeby się powstrzymać z komentarzem!

Mój diabelski geniuszu...
Uwielbiam Cię...
Jestem już uzalezniona od Twojej twórczości...

Napisałabym długą, pochwalną pieśń, na Twoją cześć, ale nie jestem w stanie. Wybacz, ale soczewka na prawym oku jest kompletnie sucha i boląca, a ta na lewym dosłownie sama wypada...
Jutro, jeśli tylko dorwę chwilkę internetu, napiszą tą pieśń...
Będzie długa, piękna...
I wogóle, no!

Przepraszam, że bredzę. To wina soczewek.
Jutro napisze sensowniej.

DiabLess · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 8:27 Temat postu:

Cóż za brak inteligencji w mej diabelskiej głowie sprawił, że parcik wkleił sie dwóch parcikach...

Ej, ludzie, moja siostra leci na Tailora!
Kochanie, jak Liah sie o tym dowie...
A żel to Ty cały zuzyłaś i nic billowi nie zostawiłaś...

Ayane- Bill bez majtek? A, spodobało Ci się, co?

Kermitek- wzdychaj ile chcesz, ja wprost uwielbiam to Twoje oblewanie czekoladą i posypywanie waniliowymi drażami...

Mavis- moja Ty show-bizowa wróżko, bo to jest kochana to, co obydwie lubimy najbardziej...
Wiele na ten temat rozmawiałyśmy, i porozmawiamy jeszcze wiecej...

Grecia- nie lubisz włosów łonowych zboczuszku? Tak, to był Nesquik. Spytaj się toma, da ci troche, to chyba z toba spał poprzedniej nocy, co?

vaRiOoOtCa- tego Ci było trzbea, powiadasz? A wiesz co to oznacza? Że, jesteś zbokolem!

Wiśniowy Aniołek- uzależniona od mojej twórczości? Wiec wyobraź sobie, jakie katorgi ja przeżywam, bedac uzależniona od twojej, i nie dostając nic...nic mi nie skapuje z Twej anielskiej wyobraźni...
Anioł, a może jakaś partóweczka? No wiesz o kontaktach męsko-męskich...

Mod-Shady Lane · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 9:02 Temat postu:

Moje kochanie...
No po prostu cudownie piszesz. Bosko. Zjawiskowo.
Jak jak wytrzymam tydzień bez Twojego opowiadania?!
Matko, za pięć minut sobie jadę, a już popadam w paranoję.
Mamroczę coś pod nosem i wykonuje dziwne gesty. Zwaliłam wazon ze stolika.
Chciałam zabrać ze sobą segregator z Twoim opowiadaniem, ale mi mama nie pozwoliła. Powiedziała, że skoro biorę większą klatkę dla szczurów, to już się nic nie zmieści w samochodzie. Wredota.
O wiem, wyśle Ci na pw mój numer, a Ty mi bedziesz smsami przysyłała kolejne części Very Happy

<joke>
Dobra, lecę, bo już mama wychodzi i krzyczy, że pojedzie beze mnie.
Kochanie

Do zobaczenia za tydzień

Mimowkaaa · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 9:13 Temat postu:

Fajne fajne.. w przedostaniej czesci ta scena z tomem i billem troche "gejoska", ale fajna Very Happy

i walenie konia przy zdjeciu Taliah.. ROTFL! Haha.. i komorka gustava dostajaca orgazmu.. nie no leze:D
"I cholera... jak mu bylo?" Very Happy

piekne...

juz czekam na kolejnego parta!! Very Happy

Mavis · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 9:32 Temat postu:

Słońce przeczuwałam, że to nie było koniec...
Intuicja mówiła, że coś jest nie tak...

Tylko szkoda, że o Taiu nic nie było, mógłby dowalić temu całemu
Davonowi.
Nie wiem czy dobrze pomyślałam, ale wydawało mi się, że Paula starała zrobić na złość Talihi? Ale tak naprawdę chciała wystąpić z nią w tej produkcji... bo to dla niej zysk w rankingach...

Paris Hilton i Tara Reid były na przyjęciu?
Nie dziwi mnie to one są wszędzie, tylko Paris ostatnio troszeczkę zmalały względy...

Cudownie...
kłaniam sie nisko,
Mavis

miluni@ · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 10:43 Temat postu:

Dia.... poprostu nie mam do ciebie siły... jak możesz tak nas katować brakiem kolejnej części! Kocham to opowiadanie i przede wszystkim kocham ciebie... i zawsze będę, jeśli będziesz nadal karmiła mnie swoją cudowną twórczością.

Zawsze wierny czytelnik... miluni@

DiabLess · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 17:59 Temat postu:

Nie bój sie show-bizowa wróżko, Tailora będzie jeszcze dużo...
Jego, i jego przystojnych kumpli...
Których dobrze znasz, bo to będą prawdziwi członkowie show-biznesu...

Paula nie była złosliwa. Była cierpliwa i starała sie nie zwracać uwagi na chamstwo tego rozpuszczonego bachora Taluhsi.
Paula i Liah=Anioł i Diabeł

Paris i Tara? Oczywiscie, że były...
Ich miałoby nie być?

miluni@- dostałaś wczoraj nową część. A, że mnie kochasz...to poczekasz?

Mimo- gejowskie? tosz to braterska miłość była!

Shady- powinnam wysłać Twojej mamie jakieś czekoladki z preprosinami. Za ten tusz i koszulki. Znlazłam nawet czekoladki, z tym, że cytrynowe...

Grecia- nie lubisz włosów łonowych zboczuszku? Tak, to był Nesquik. Spytaj się Toma, da ci troche, to chyba z toba spał poprzedniej nocy, co?
Przyznaj się!

miluni@ · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 19:58 Temat postu:

Och diabełku poczekam... tylko nie zmuszaj mnie do zbyt długiego czekania.
Myślę, że poprzednia część wystarczy mi jeszcze na jakieś 2 dni...

P.S Dia, jak mogłaś! On spał ze mną, nie z Gretą! Razz

vaRiOoOtCa · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 21:33 Temat postu:

ahh no dopiero teraz przeczytałam tą drugą częśc XD
taaak ja jestem zboczkiem nad zboczkami of course Wink

świetnie

pozdrawiam Wink

Pixie · Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 23:34 Temat postu:

A ja jestem mało inteligentna i nie zamierzam się z tym kryć. Bo do głowy mi nie przyszło, że część jest niekompletna. I kto mnie teraz pobije? Rządze. XD

Od Tailora spadówa - on jest MÓJ! Możecie sobie wziąć jego kumpli. Niech mi ktoś tknie mojego misia to dostanie kopa Twisted Evil

DiabLess · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 8:30 Temat postu:

miluni@ z Tobą? W takim razie spał z wami obiema. Bo Greta śpi z nim zawsze, co Grecia?

vaRiOoOtCa- no i jesteś zbokiem, no. I wszystko jasne, a kto nie jest?

Siostra- Liah ma więcej o wiele ważniejszych spraw na głowie, niz to zeby sie nauczyc jak ma ten z tym gównem na łbie. Ona jest gwiazdą. Ale z opaskami ładnie wybrnęła, nie?

Pixie · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 11:29 Temat postu:

Masz rację sis, Liah to gwiazda. Inny świat. I to, jak ma imię brat bliźniak czarnulka nie jest jej do niczego potrzebne. Ale ja tylko jej dobrze radzę, bo jeszcze napiszą w jakimś brukowcu, że nie wie jak nazywają się członkowie zespołu z którymi nagrała piosenkę i będzie musiała się tłumaczyć.

Opaski drugi raz nie przejdą. To może cos takiego...
"O popatrz, mamy tak samo gładkie nogi! Czym depilujesz?"

Wróć już z zadupia i napisz nową część.

Madziaa ;** · Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 14:47 Temat postu:

Buhaha ;DD Cholera, toż to istne dzieło sztuki jest Wink

Diaaa ;DD Księżniczko Grey_Light_Colorz_PDT_42

P Chyba teraz nie wymyślę nic sensownego bo... NIE WIERZĘĘ !! Jeśli chce ktoś usłyszeć dramatyczną historię niewinnej Madzi, zgłaszać się w prywatnych wiadomościach... Ale ostrzegam: to jest tylko dla osób o barrrdzo mocnych nerwach ! Dia... Cuż mogę powiedzieć, kiedy jestem w takim... takim... czymś ? Jeszcze Twoje opo mnie tak olśniło, że aż zaślepiło i nic nie widzę... No wiesz... Piszę po omacku Grey_Light_Colorz_PDT_42

P Diaa... Daj newsa, tak z okazji Świąt Grey_Light_Colorz_PDT_42

P A przy okazji: Wszystkiego Najlepszego ! ;*

alexa^^ · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 8:16 Temat postu:

DiabLess świetne Laughing

Kiedy next part ?? Wink

Pozdrawiam

Natala_Olsztyn · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 12:18 Temat postu:

no super

. a ja mam takie pytanie : ta liah to zmyslona czy ona na serio istenieje:PP???

Mimowkaaa · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 12:53 Temat postu:

Proszęęę dodaj nową część..
Tak sobie siedze i poczułam taki straszszszny głód Twojego opowiadnia:D
prosze prosze prosze!!

anastasia · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 18:07 Temat postu:

Ajajajaj... wreszcie! kochana czytam do opo już od dobrego tygodnia, od samego począteczka!
I przeczytałam wszystko! Wszystkie starsze party az do najnowszego!
Jesteś numer 1. wśród opowiadań!
Ach, brak mi słów, Twoje opo mnie zafascynowało, genialnie!
Pisz, pisz, pisz i jeszcze raz pisz! Świetnie!

Tom siedział na kanapie i oglądał Data Videos rozkoszując się czekoladowymi płatkami z mlekiem. Był w samych bokserkach, koszulce.
mrauuu... rozpływam sie...

Chudziutkie, owłosione nóżki wystające spod szarego T-Shirta, oraz orzechowe oczy spoglądające znad czarnego turbanu.
ahhh... *wsiąka w dywan, którego nie ma* (mój ulubiony tekst)

jeszcze raz... REWELKA!
p.s. w koncu moge skomentowac, bo chciałam najpierw doczytac wszystko do końca
p.s.2 wprowadzasz bardzo duzo szczegółów nazw, to czyni Twoje opo bardzo orginalnym

DAWAJ MI TU SZYBKO NOWY PART!

-apdejt-
jakby Tom poszukiwał nowej.. zanjomości? Very Happy

to wiesz.. ja zawsze! Smile

-apdejt2-
ej! to był Nesquik?! ja codziennie to szamie na śniadanie Very Happy

DiabLess · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 20:13 Temat postu:

Siostrunia: z tą depilacją niezły pomysł. Ej Liah, słyszałaś?
A, i Tailor pytał się o Twój numer...podałam mu, nie obrazisz się DeBill?

Madziaa ;**- księżniczko?! Mów mi tak jeszcze kochanie...ze mnie próżny diabeł, pochwały o każdej porze dnia i nocy...anywhere, anytime...

oLkaa- się pisze kochanie, cierpliwości... Wink

Natala_Olsztyn- Liah? Istnieje w mojej chorej wyobraźni. Chcesz się z nią skontaktować, to do mnie. Jestem jej rzecznikiem prasowym. Tak ją realnie opisałam?

Mimowkaaa- głód? Mimo, musisz poczekać kochanie...ale głod do czego konkretnie?

anastasia- szczegóły i nazwy? Aż tak ich dużo? A co Ci się z nich najbardziej podoba?

Madziaa ;** · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 20:17 Temat postu:

Skoro nie chesz to się nie będę narzucaaać... Ale jak dla mnie zasługujesz na ten tytuł Grey_Light_Colorz_PDT_42

P jak nie to nie ;DD

anastasia · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 20:19 Temat postu:

Tzn. no jest duzo nazwisk, nazw - powiedzmy klubów. Dużo takich szczegółów, nazwy drinków, gazet i jeszcze inne, przeróżne... Akurat nie wiem czy to plus, czy minus, ale wiem, że je trudno wszystkie zapamiętać. Czasami szczerze mówiac, az mi sie nie chce czytac tych wszystkich nazw, ale... (żebys mnie źle nie zrozumiała) to jest tylko kwestia tego, że jestem leń. I myla mi sie Ci wszyscy ochroniarze itd., bo duzo imion. Ale to i tak nie zmieni tego, że to jest jak narazie najlepsze opo na forum, jakie czytałam. Po prostu.. ah.... REWELACJA!

p.s. to jak? znajdzie sie jeszcze jakies miejsce obok Toma Very Happy

?

DiabLess · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 20:31 Temat postu:

Madziaa ;**- kochanie, źle mnie zrozumiałaś...im więcej mnie chwalisz, im częściej mówisz mi księżniczko, tym lepiej u mnie na tym wychodzisz...mówię przecież, ze mnie próżny diabeł...u nas w Los Diabeles wszyscy tacy są...próżni i bezczelni...

anastasia- takie jest życie...dużo ludzi, imion, nazwisk...projektanci, raperzy i parę innych osób w tym opku, to są ludzi w większości prawdziwi. Kluby i drinki raczej też. Ochroniarze...Liah ma ich trójkę...
szef ochrony Phil- odpowiada za bezpieczeństwo całej ekipy TRF&Gamble
Oraz dwójka jej stałych goryli: Curtis i Andre.
W czymś jeszcze się gubisz?
Co do Toma...jeszcze Ci się odechce...

anastasia · Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 20:34 Temat postu:

Nie no reszte to raczej łapie Very Happy

Troche mi sie myla jeszcze czasem nazwiska itd., ale ogólnie dobrze jest Very Happy

a opo? ach no rewelacja... te nazwy to chyba nawet uroku dodaja :0
a fabuła.. mhmm... miodzio Very Happy

kiedy nastepna part???
normalnie chłone te opo jak... gabka? buahahaha
oh masz ty talent kobito!

p.s. oj nie odechce mi sie nie odechcę Very Happy

bede walczyła jak... lwica xD

-apdejt-
a moze planujesz kiedys w tym opo stały zwiazek dla Toma? tzn. panne na dłużej Very Happy

? bo ja wtedy bardzo chetnie.. chociaz to niezbyt pasuje do niego Razz

Gość · Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 12:27 Temat postu:

lol... musze ci tu napisac komentarz bo mnie zaciekawilo twoje opowiadanie!! chce ciebie zapytac czy ty mieszkasz w LA? bo tak troche wynika, ja mieszkam w St. Barbara!!!!!! i wlasnie jestem w polsce i tu ludzie nie znaja tych marek ktore piszesz i mysle ze moze jestes moja "sasiadka" !! podoba mi sie twoje opowiadanie.. i wpadlam tu przez przypadek! chociaz nieznam tokio hotel ale tu w polsce wszyscy to lubia Smile

Christina · Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 12:30 Temat postu:

wow... nie zalogowalam sie, choc to moze dobrze bo mam juz ostrzezenie za wklejenie obrazkow toma .. lol nvm