|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sol
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam Diabeł młode chowa.
|
Wysłany: Piątek 03-02-2006, 0:44 Temat postu: A miało być tka pięknie... |
|
|
Asz...jak ja lubię te czerwone dywany i drogie samochody...mam coś z dziecka show-biznesu..no ale nieistotne!
Rażą mnie tu błędy..ah tak tak..a jest tak wspaniale co psują głupie literówki, bądź inne robaczki.
Wrzucaj tekst do Worda, jeżeli masz wątpliwości co do pisowni.
Coś zgrzyta...hm myślę, że to rozmowa tej dziewczyny przez telefon..coś mi tam nie pasowało.
Pisz dalej, pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
DiabLess
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Los Diabeles
|
Wysłany: Piątek 03-02-2006, 13:00 Temat postu: |
|
|
Tak myślisz Sol? Co z tą rozmową jest źle? Nie wiem ja jakoś polubiłam kiedy oni rozmawiają przez telefon...co to literówek, to zapomniałam sprawdzić w Wordzie... Teraz piszę kolejną część. A ta wam się podobała?
pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Piątek 03-02-2006, 16:23 Temat postu: |
|
|
O siaaak jakby Tom naprawde tak postapil z jakas dziewczyna to bym go chyba znienawidzila osz ty okrutny niedorozwoju haha.. joke.
Hmm.. mi chyba nic nie zgrzyta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DiabLess
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Los Diabeles
|
Wysłany: Sobota 04-02-2006, 11:32 Temat postu: |
|
|
dalsze częsci są już napisane, ale nie wiem czy
mam je wkleić. w ogóle jakoś mi nie pasują.
Cholera nie chcę stać sie pokemonem....
Sol pomóż matko!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miluni@
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Sobota 04-02-2006, 11:36 Temat postu: |
|
|
Wklejaj, wklejaj, wklejaj, wklejaj!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Sobota 04-02-2006, 12:35 Temat postu: |
|
|
łoo, powaliła mnie sytuacja z 'tą panienką' na samym początku...<szok> xP Nie przestawaj pisać, bo opko jest naprawdę świetne Czekam na cd!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marti
Gość
|
Wysłany: Sobota 04-02-2006, 16:14 Temat postu: |
|
|
Opko jest supcio wklej kolejną część jeszcze dziś pliss!!!
ta była naprawde niezła
|
|
Powrót do góry |
|
|
marti
Gość
|
Wysłany: Sobota 04-02-2006, 20:45 Temat postu: |
|
|
super chce opo
|
|
Powrót do góry |
|
|
DiabLess
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Los Diabeles
|
Wysłany: Sobota 04-02-2006, 23:17 Temat postu: |
|
|
Część 9
Tom z Georgiem weszli do salonu. Nowy, dwupiętrowy dom Kaulitzów znajdował się w dość elitarnej dzielnicy na przedmieściach Magdeburga. Okolica ta zamieszkała w większości przez bogatych niemieckich biznesmenów z rodzinami, była dość pilnie strzeżona, a wjazdu do niej pilnowała wielka żelazna brama z ochroniarzem, przed którym każdy musiał podać swoją tożsamość. Nie było, więc mowy o fankach śpiących przed furtką, a córki zamożnych sąsiadów zbyt wiele widziały, aby podniecać się na widok regionalnych idoli. Dlatego właśnie rodzice Toma i Billa zdecydowali się tu kupić niewielką willę z ogrodem. Każdy z chłopaków miał swój pokój, rodzice mieli swoją własną sypialnię. Była też biblioteka, garaż i patio z basenem. Na parterze mieściła się kuchnia otwarta na salon. W salonie, dość dużym pomieszczeniu o wysokich oknach mieściło się kino domowe oraz trzy, białe skórzane kanapy. Teraz na jednej z nich leżał Bill, na drugiej Gustav. Obydwaj mieli zamknięte oczy.
-Sorry, że dopiero teraz- powiedział Tom siadając na wolnej sofie.
-Spoko. Nas przywiozła Kiara pół godziny temu- odpowiedział Bill.
-To dlatego tak szybko wyszła- zauważył Georg- nie było jej jak się obudziłem.
-Szybko! Godzinę na nią czekaliśmy- prychnął Bill.
-No musiałam chyba się umyć nie?- powiedziała szczupła szatynka siedząca na blacie kuchennym- nie mogłam przyjechać od razu po...
-Od razu, po czym?- spytał rozbawiony Tom.
-Od razu po wstaniu z łóżka- dokończyła dziewczyna podchodząc do Georga i zarzucając mu ręce na szyję.
-Chyba od razu po seksie- zauważył Gustav- to chyba miałaś na myśli.
-Czy było konieczne mówić to aż tak dosłownie?- spytała się Kiara patrząc karcąco na Gustava.
-Oj Kiara, Kiara nie ma się, czego wstydzić!- krzyknął dziarsko Tom podchodząc do lodówki i wyjmując z niej kolejnego RedBulla- Ja też jestem po seksie. I się tego nie wstydzę.
-Pragnąłbym zauważyć, że każdy z nas jest dziś po seksie- powiedział Bill- i chyba każdy ma kaca- dodał masując sobie skronie.
- Wniosek jest taki, że każdy z nas się pieprzył i każdego napierdala głowa- stwierdził brutalnie Gustav.
- Możemy skończyć temat seksu i kaca?- Kiara nie przepadała za takimi gadkami.
- Możemy- zgodził się Tom- kąpię się pierwszy- rzucił w stronę Billa i zmierzył w kierunku łazienki.
- Spoko- Bill wstał z kanapy podszedł do Kiary i wziął ją za rękę- chodź, pomożesz mi farbować włosy. – pociągnął ją w stronę schodów.
- Na blond!- krzyknęła podążając za czarnulkiem.
Gerog usiadł na sofie naprzeciwko Gustava.
- Co jest?- spytał.
- Co ma być?- burknął Gustav.
- Coś cię gryzie.
- O, jeszcze cię interesuje, że mnie coś gryzie!
- Niby, dlaczego nie? Jesteś moim najlepszym kumplem. Chcę wiedzieć cię trapi. Kiedyś zawsze sobie wszystko mówiliśmy.
- Kiedyś nie było Kiary.
- Kiara nie ma tu nic do rzeczy. To, że z nią jestem, nie znaczy, że przestałem być twoim przyjacielem. Nadal mnie interesuje to, co myślisz.
- No wzruszające po prostu. Naprawdę. A skąd wiesz, że mnie coś gryzie? Może po prostu się źle czuję? Może mam kaca?
-Wiem, bo cię znam. I nie masz kaca, bo z reguły nie pijesz. A na nawet gdybyś pił, to byś i tak nie miał kaca, bo wczoraj nie piłeś. A że cię coś gryzie to wiem stąd, że nigdy nie używasz tak wielu przekleństw. A teraz użyłeś. I jesteś rozdrażniony.- cierpliwie tłumaczył Georg.
- A więc pomiędzy lizaniem się z Kiarą, a macaniem jej po tyłku, zdążyłeś wyhaczyć, że nic nie piłem?- spytał się ironicznie Gustav.
- Tak, pomiędzy CAŁOWANIEM SIĘ z Kiarą , a OBEJMOWANIEM JEJ, zdążyłem zauważyć, że mój kumpel podrywa bez przekonania jakieś panienki. Czy jest jeszcze potrzebny jakiś dowód na to abyś uwierzył, że nadal jesteśmy przyjaciółmi?
- Wierzę. Wytrzymałeś moje najazdy. Tylko przyjaciel to zniesie.- potwierdził Gustav
- No, więc, o co chodzi?
- O to, co zawsze.
Georg westchnął. Gustavowi brakowało prawdziwej miłości. Kiedyś po koncertach, obydwaj często siedzieli sami, i paląc papierosy użalali się nad tym, że nie mają nikogo bliskiego. Potem Georg poznał Kiarę. I teraz po koncertach zawsze jechał do niej, a jak nie mógł to do niej dzwonił, a wtedy, kiedy już się z nią nagadał to owszem siedzieli sami i palili, ale już tylko Gustav się użalał nad sobą.
- No wiesz...-zaczął Georg, ale Gustav mu przerwał.
- Zresztą nie tylko o to. Kojarzysz tą laskę z kręconymi włosami? W takich białej sukience?
- Nie pamiętam, ale nieważne. Co z nią?
- To z nią się przespałem.
- Chyba było nienajgorzej?
- Nie o to chodzi. Chodzi o to, że dziś rano, kiedy wychodziłem, aby poszukać Billa, ona zaczęła płakać, i mówić, że się pomyliła, co do mnie. Że nie sądziła, że tak wykorzystuję dziewczyny, a potem uciekam.
- Sama tego chciała. Chyba jej nie zaciągnąłeś na siłę.
- Nie zaciągnąłem, ale to nie o to chodzi. Ja taki nie jestem. Nie chcę wykorzystywać fanek. Z tym, że ja to właśnie zrobiłem. Wykorzystałem ją. Boję się ze stanę się kimś, kim nie chcę być. Kimś takim jak...
- Nieważne- przerwał mu Georg- wiem, o kogo ci chodzi.
- No właśnie...
W tym momencie usłyszeli jak jakiś samochód zahamował z piskiem opon przed domem. Po chwili do salonu wpadł wysoki brunet. Peter, ich menager.
- Dobra wiadomość!!!- krzyknął do nich.
- Jaka?- spytali bez większego entuzjazmu.
Peter uśmiechnął się szeroko.
- Taliah Reeve zgodziła się zaśpiewać do „Nachste Tag”!!!- krzyknął.
- zgodziła się?
- Tak! Też w to nie mogę uwierzyć. Taka gwiazda jak ona! Co prawda jej sztab postawił wiele niewygodnych warunków, ale najważniejsze, że da swój głos!
- przyjedzie tu?- spytał przerażony Georg.
- Właśnie to jest ten warunek. Nie przyjedzie. Wyślemy jej to, co nagraliśmy do tej pory, a ona nagra swoją część.
Georg odetchnął z ulgą.
- Gdzie Bill i Tom?
- Na górze
Peter poleciał szybko przekazać dobrą nowinę bliźniakom. Georg siedział z kwaśną miną.
- Wiesz, co mnie zastanawia od dłuższego czasu?- spytał się go Gustav.
- No?
- To, że całowałeś się z Reeve mając taką świetną dziewczynę, jaką jest Kiara.
Georg spojrzał na niego oczami okrągłymi jak spodki.
- Skąd wiesz?
- Bo cię obserwowałem. Jesteś moim przyjacielem....
P.S. Może trochę z dużo o kacu i piciu w tej części. Ale ja właśnie umieram z powodu kaca. Zawsze to co czuję przelewam na papier. A raczej do Worda. Jestem światoma że ta część jest taka sobie, więc jak wam się nie podoba, to walcie śmiało.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez DiabLess dnia Poniedziałek 22-05-2006, 21:53, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 3:56 Temat postu: |
|
|
kac.. a gdzie mój przyjaciel?
|
|
Powrót do góry |
|
|
DiabLess
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Los Diabeles
|
Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 12:19 Temat postu: |
|
|
budująca krytyka Gość naprawdę....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 14:07 Temat postu: |
|
|
Nie no ta czesc dobila mnie juz calkowicie Wszyscy po seksie.. to jest chyba najbardziej zboczone i agresywne opowiadanie na forum Ale to nie znaczy, ze mi sie nie podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 14:29 Temat postu: |
|
|
Cholera, masz rację Grecien siostro. Trochę się zapędziłam. Wklejam następną część, ale krótko, bo dalsze części są chyba jeszcze barzdziej zboczone. Muszę je trochę złagodnić.
Next part:
Nowy Jork, ogromna hala z boiskiem po środku, i tysiącem zapełnionych krzeseł wokół. Mecz Kincks vs. Rockets. Trwa przerwa po trzeciej rundzie, po której Knick’si wygrywają 86:77. Spoceni koszykasze z obu drużyn siedzą wyczerpani na krzesłach, i popijając Gatorade słuchają rad swoich trenerów. Na parkiecie(błyszczącym się jak psu jajka na wiosnę powstaje właśnie piramida z cheerleader’ek. Najlepsze miejsca, czyli w pierwszym rzędzie pozajmowane są przez wybranych. Czyli bogatych, lub sławnych, lub wpływowych lub bogatych, sławnych i wpływowych. Wśród nich Sean „Jay-Z” Carter, Beyonce Knowles i Taliah Reeve. Cała trójka rozmawia na temat złego nastroju Talihi.
- Nie mam żadnego powodu do zadowolenia- uparcie twierdziła Taliah- Jestem beznadziejna. Chujowo poprowadziłam EMA.
- Tak, chujowo, rzeczywiście- przedrzeźniał ją Jay-Z- wszyscy padli na kolana przed nią, a ta mówi że chujowo. Woda sodowa. Zabiorę cię kiedyś do dzielnicy w której się wychowałem. Tam to dopiero jest chujowo- dodał z naciskiem wskazują na nią palcem.
- Nie o to chodzi Jay. Chodzi o to, że nie czuję spełnienia, rozumiesz? Nie robie nic pożytecznego. Show-biznes to jedno wielkie gówno.
- Niezbyt oryginalne stwierdzenie- spostrzegła Beyonce poprawiając odstającą nogawkę spodni- Podobno chcą abyś poprowadziła VMA. Nie chcieli by gdyby EMA było „chujowe”.
- O Boże, znowu próby, zdjęcia, kretyńskie wywiady- Liah schowała twarz w dłoniach- Co mi to daje?
- Trzecie miejsce w rankingu „młodych i wpływowych” magazynu Teen People- Jay miał wszystko pod kontrolą, żadna show-biznesowa statystyka nie była mu obca- zaraz po Ashtonie Kutcherze i Lindsay Lohan.
- Wpływowa! I kto to mówi? Ty jesteś wręcz znany ze swojej wpływowości. Więc powinieneś mnie zrozumieć.
- doskonale cię rozumiem- Jay próbował nie pokazać jak bardzo Taliah mu schlebiła- i ci się dziwię. Poznajesz dużo ludzi poczas takich gali czy wywiadów. A ludzie to wpływy. A wpływy to wszystko!
- Poznajesz dużo NIEPOTRZEBNYCH ludzi. Jesteś dla nich miły a potem oni wchodzą ci w dupę bez wazeliny- Liah nie kryła gniewu.
- Czyżbyś kogoś takiego poznała?- zainteresowała się Beyonce.
- A czy musiałam? Mówię ogólnie...
- Poznałaś. Więc powiedz o co chodzi?- piosenkarka spojrzała na nią opiekuńczym wzrokiem.
Taliah opowiedziała o „dealu” z Tokio Hotel.
- Postawiłaś bardzo dobre warunki- pochwalił ją Jigga
- Możliwe. Aczkolwiek denerwuje mnie to, że jak mnie poznali, to już trzeba kręcić biznes. Chyba myślą że dzięki mnie będą wielkimi gwiazdami. Że im pomogę. A jak pomogę, to wtedy dadzą mi spokój. I tak wychowam węża na własnym łonie- Liah dramatycznie zamknęła oczy i spuściła głowę.- dam się dymać, dymać i wydymać- zakończyła brutalnie.
Beyonce spojrzała na nią ze współczuciem. Mała trochę dramatyzowała, ale w gruncie rzeczy miała sporo racji. Piosenkarka była zdziwionia dojrzałością tej 18-latki.
- Tak nie będzie na pewno- zaprzeczył raper- jeśli ty ich stworzysz...ty ich możesz zniszczyć. Zawsze tak jest. Z twoją pozycją- znów wskazał na nią palcem- możesz to zrobić tak- pstryknął palcami.
Liah spojrzała na niego. On ma rację- pomyślała- przeholują, to wtedy zobaczą że zadarli nie z tym kim trzeba....
Zdaję sobie sprawę z tego że trochę już przynudzam. Ale wytrzymajcie, muszę po prostu ich wszystkich ze sobą poznać, ponieważ w następnej części pojawią się nowe postacie. Przyszłe wybranki TH...dlatego błągam was o wyrozumiałość!
|
|
Powrót do góry |
|
|
DiabLess
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Los Diabeles
|
Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 14:31 Temat postu: |
|
|
to powyzej to ja. znów zapomniałam się zalogować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sol
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam Diabeł młode chowa.
|
Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 15:38 Temat postu: Ślicznie... : P |
|
|
Hm..ładnie, całkiem ładnie rozgrywasz akcje. Podoba mi się. Bardzo.
Lubię Twój styl i opisy. Lubię czytać Twoje opowiadanie do jasnej anielki! Czekam na kolejny zastrzyk show biznesu!
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 15:53 Temat postu: |
|
|
Diabless nie mowie, ze troche sie zapedzilas czy cos Podoba mi sie twoje opko i oby tak dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marti
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 21:10 Temat postu: |
|
|
Taaaa, jak ja bym chciała być wybranką Billa
super opcio, wcale nie przynudzasz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ani@
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 23:48 Temat postu: |
|
|
tak, ja też się zgłaszam na wybrankę Bill'a....Tomem też nie pogardzę
Opo mi sie pdoba i to bardzo...dymali, dymali i wydymali....jest bosko
czekam na dalsze części
pozdro:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Wtorek 07-02-2006, 0:21 Temat postu: |
|
|
Ja bardzo chetnie moge byc wybranka Toma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DiabLess
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Los Diabeles
|
Wysłany: Wtorek 07-02-2006, 15:55 Temat postu: |
|
|
Wybranki są wybrane, ale przemyślę wszystkie za i przeciw dotyczące waszej kandydatury Poza tym nie wiem czy zauważyliście że lubię jak się mnie chwali. Tak moi drodzy DiabLess jest próżna. Przyznaję się do tego. Wkleję zaraz następną część, tylko dajcie jeszcze trochę komentów...
P.S. Opo złagodzone, wycięłam ostrą scenę seksu Kiary i Georg'a...żebyście nie pomyśleli o mnie źle...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Wtorek 07-02-2006, 17:03 Temat postu: |
|
|
Wycielas? To wklejaj spowrotem! My tu forumowe zboczuchy lubimy takie rzeczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DiabLess
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Los Diabeles
|
Wysłany: Wtorek 07-02-2006, 19:53 Temat postu: |
|
|
Ej chwilunia, chwilunia...wklejać? No mówiliście że agresywne i zboczone...
Ale prosze bardzo! chcecie seks, będziecie go mieli! Do mnie nie trzeba długo mówić. Za godzinę dalsza część...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Wtorek 07-02-2006, 20:19 Temat postu: |
|
|
Jak forumowe zboczuchy to 100% nie? Wiec logiczne, ze chcemy tego seksu bosh ;x haha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
DiabLess
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Los Diabeles
|
Wysłany: Wtorek 07-02-2006, 22:43 Temat postu: |
|
|
Część 10
Dom Kaulitzów, drugie piętro, trzecie drzwi na prawo od schodów. Łazienka. Spore pomieszczenie wyłożone kremowymi kafelkami, z dość dużą wanną, kabiną prysznicową kibelkiem i umywalką, nad którą wisi lustro. Na półkach zawieszonych na ścianie stoją kolorowe buteleczki męskich perfum, parę opakowań żelu i lakieru do włosów oraz czarne kredki i tusze do malowania oczu. Obok pralki kosz na brudne ubrania, z którego wystają czarne spodnie z nieodpiętym łańcuchem. Na podłodze leży dywan oraz parę brudnych skarpetek. Na środku stoi podłużna ława obita skórą. W tej chwili jest przysunięta maksymalnie do umywalki. Na jednym końcu siedzi Bill, w rękach trzyma Cosmopolitan i czyta na głos listy do seksuologa. Nad nim stoi Kiara w jednej ręce trzyma farbę do włosów o nazwie „szept północy” w drugiej pędzel, którym szoruje po głowie Billa. Na drugim końcu ławy(tym przy umywalce) siedzi Tom i wyciska sobie pryszcze.
- Droga redakcjo, penis mojego faceta odchyla się w lewą stronę...
- O matko, a mój w prawą- prychnął Tom męcząc się nad wyjątkowo ohydną krostą na czole.
- Czy wy wszyscy musicie być tacy bezpośredni- Kiara podniosła oczy do góry- chyba wiem więcej o twoim...niż ty sam.
- O moim, czym?- Tom odwrócił się do niej- Kiara, nie udawaj, że wstydzisz się powiedzieć słowo „penis”.
- Nie wstydzę się, po prostu nie chcę go tak często używać.
Tom odwrócił się z powrotem w stronę lustra. Kątem oka spojrzał na Kiarę. Szczupła, zgrabna szatynka o zielonych oczach. Bardzo ładna. Pociągająca. I mądra. Tom wiele razy zastanawiał się, czemu wybrała Georga na swojego faceta, a nie jego. Wszystkie zawsze wybierały jego. Kiara była amerykanką, w Niemczech znajdowała się jedna z siedzib firmy Roger’a White’a, jej ojca. Jej ojciec, współwłaściciel firmy consultingowej White&Coopers House mającej swoje filie na całym świecie, był człowiekiem z kontaktami zarówno w swojej branży, jak i w show-biznesie. Pragnął, aby jego ukochana córka została aktorką, piosenkarką lub chociażby modelką. Kimś sławnym i uwielbianym. Gdyby tylko Kiara wyraziła życzenie stania się gwiazdą filmową wystarczyłyby dwa telefony Roger’a, a jej życzenie zostałoby spełnione. Z tym, że Kiara nie wyrażała takich życzeń. Miała zupełnie inne zainteresowania. Uwielbiała matematykę, politykę i ekonomię. W przyszłości chciała zostać analitykiem giełdowym. Było jej wszystko jedno czy ktoś mówi do niej po angielsku czy po niemiecku, ponieważ w obydwu tych językach mówiła biegle. Uczyła się hiszpańskiego. A do tego była cholernie atrakcyjna. Ojciec, co jakiś czas błagał ją, aby poszła na casting do jakiejś super produkcji filmowej, ale ona w tym czasie wolała śledzić poczynania nowojorskiej giełdy. Od czasu do czasu za jego namowami tańczyła w teledyskach Usher’a czy Diddy’ego, ale w ogóle nie kręciła jej kariera tancerki. Mieszkała tam gdzie jej się akurat podobało. Albo w ogromnej rezydencji w słonecznym Palm Beach albo w luksusowym apartamencie na Manhattanie. Teraz mieszkała właśnie w Niemczech. Tokio Hotel poznała dzięki temu, że firma jej ojca była jednym z ich sponsorów. Bardzo ich wszystkich polubiła. Ale to Georg miał zajebiście dużego farta. Od razu się jej spodobał. To dla niego spędzała obecnie większość swojego czasu w nudnym Magdeburgu. Dzięki niej, z milczącego, nieśmiałego basisty, pozostającym zawsze w cieniu kolegów zespołu, Georg nabrał pewności siebie, przeobraził się w umięśnionego przystojniaczka. Na koncertach pojawiało się coraz więcej transparentów zaadresowanych do niego. To było zasługą Kiary. Było pewne, że nie leciała ani na jego sławę, bo znała sławniejszych ludzi od niego, ani tym bardziej na jego kasę, bo była od niego bogatsza. Obydwoje do siebie idealnie pasowali. Cholera, można się posikać ze wzruszenia.
- No Kiara, powiedz „penis”- zaczął się z nią drażnić Tom- no powiedz...
- Spieprzaj.
- To, chociaż powiedz „siusiak”- drażnił dalej Tom- no na trzy, cztery. Siu...
Bill wrzucił gazetę do wanny, po czym sięgnął po czarny eyeliner, i zaczął sobie nim malować oczy.
- Weź lusterko- powiedziała Kiara.
- Nie potrzebuję- stwierdził Bill dłubiąc malutkim pędzelkiem w oku.
- A powiedz „kutas”- nie poddawał się Tom
- Tobie odwaliło. Uspokój się, i nie używaj wulgaryzmów.
- No, ale sama powiedziałaś, że wiesz więcej o moim kutasie niż ja sam...
- Nie powiedziałam, że o kutasie!
- Powiedziałaś „kutas”!- krzyknął z triumfem Tom.
- Nie prowokuj mnie Kaulitz- Kiara spojrzała na niego z przymrużonymi oczami.
- Powiedziałaś, że wiesz o nim wszystko, ale mogę cię zapewnić, że wszystkiego nie wiesz. Nikt nie wie- odparł z dumą.
- Ja wiem, że masz na nim duże syfy- dodał Bill nie przerywając robienia makijażu.
- Słucham?!- spytał urażony Tom- Syfy?! Ja?! JA?!
- Możecie skończyć?!- krzyknęła Kiara- Ja nie mogę, jacy wy jesteście obleśni!!!
W tym momencie Bill wpakował sobie dość dużą ilość eyelinera do oka, i zaczął niemiłosiernie głośno krzyczeć.
- AJAJAJAJAAAAAAJ!!!!- miał głos jak mała dziewczynka- Piecze! Piecze, k****!
Zaczął po omacku szukać jakiegoś ręcznika. Jedną ręką złapał kucyk Toma, pociągnął w swoją stronę, po czym zaczął nim energicznie trzeć poszkodowane oko. Tom pod wpływem silnego pociągnięcia za dredy upadł do tyłu.
- AŁA!!!- wrzasnął- puszczaj moje włosy!!!
- Boli!! Piecze!- Bill krzyczał jak opętany- Nie mam oka, nie mam oka!
W końcu upadł na ziemię, a ponieważ nadal trzymał brata za dredy, upadł na niego Tom. Kiara wzięła ręcznik, zmoczyła go pod wodą, i przyłożyła Billowi do oka, uprzednio wyjmując z jego ręki włosy Toma.
- Obydwaj macie nasrane w głowach- stwierdziła.
Time Warner Building, 77 piętro, 5 drzwi od schodów. Łazienka. Wyłożona kafelkami w kolorze czekoladowego brązu. Na wprost od odsuwanych szklanych drzwi stoi owalna wanna. W wannie tej, wśród pachnącej piany wystaje głowa ze słuchawką przy uchu, oraz noga z tatuażem na kostce i paznokciach u stóp pomalowanych na czarno. Taliah Reeve rozmawia przez telefon.
- Ty się mnie pytasz, dlaczego dzwonię?!- piosenkarka darła się do srebrnej komórki- Jak myślisz Bryce, dlaczego dzwonię? Bo jestem twoją dziewczyną, dlatego dzwonię?!! Co? Wiesz, co? Zadzwoń jak sobie przypomnisz jak mam na imię. Nara.- z impetem odłożyła słuchawkę na szklany stolik, po czym wzięła łyka zimnego Budweiser’a.
- Głupi c***- przeklinała- c***, c***, c***!!!
W tym momencie telefon zaczął dzwonić. Czyżby Bryce sobie przypomniał jak ona się nazywa?
- Co jest?
- Cześć siostrunia- w słuchawce odezwał się ciepły męski głos.
- Och jak miło, że dzwonisz- Taliah westchnęła z ulgą, i oprała głowę o brzeg wanny.
- Stęskniłem się. Gdzie jesteś?
Każde rozmowy tego rodzeństwa zaczynały się od tego pytania.
- W domu.
- Którym?
- W NY. A ty?
- Cały czas w Melbourne. Jest Australian Open. Miło, że pamiętasz- powiedział z wyrzutem.
- A, faktycznie. I jak ci idzie?
- Oczywiście nie oglądałaś meczu!
- Oglądałam...
- Gdybyś oglądała, to byś wiedziała, że jutro gram o mistrzostwo z Nadalem.
- No, co ty!
- Nic nie mów. A tak w ogóle to, co ty robisz w domu o tej porze?
- Siedzę w wannie i piję piwo. Byłam na meczu Knicks’ów. Wygrali 115:86. Cudowny Jamal Crawford.
- I nie powinnaś teraz szaleć w jakimś klubie z Diddy’m?
- O jezu, Tai, nie zadawaj głupich pytań- Liah westchnęła- Wiesz, że powinnam.
- Co ty taka wkurzona? Pokłóciłaś się z Bryce’m czy co?
Skąd zgadł?
- No...Siedzi gdzieś na planie jakiejś komedii, i w ogóle zapomina o mnie- żaliła się.
- Takie życie aktorów- stwierdził Tai- Słuchaj...
W tym momencie w Liah usłyszała w słuchawce jakieś krzyki, po czym połączenie zostało przerwane. Tai był pewnie na jakiejś imprezie. A ona siedzi sama, nikomu niepotrzebna...
W tym momencie drzwi łazienki rozsunęły się, i stanął w nich przystojny, wysoki blondyn.
- Bryce!- Taliah nie kryła zdziwienia na widok swojego chłopaka- Co ty...
- Przyjechałem do swojej dziewczyny- uśmiechnął się blondynek- Mam nadzieję, że się nie gniewasz?
- Gniewam!- Liah zadarła nos do góry.
- Jak ci to mogę wynagrodzić?- spytał siadając na krawędzi wanny.
Liah spojrzała na niego i poruszyła znacząco brwiami.
- Tym co robisz najlepiej...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez DiabLess dnia Piątek 29-12-2006, 23:05, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Wtorek 07-02-2006, 23:36 Temat postu: |
|
|
Bosh sikam z dialogu miedzy Tomem, Kiara i Billem ahaha.. chyba nigdy wczesniej nie czytalam tak smiesznego opka tzn.z takimi tekstami. Boskie jest
Uhh a myslalam, ze seks dzisiaj bedzie yy ;x
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|