|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Wtorek 13-06-2006, 14:40 Temat postu: |
|
|
Och, Monis!, przeczytałam te dwie części... I bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo mi się podoba.
Wciągnęło mnie, to jest niemiłosiernie ciekawe... Oj, tak. Uwielbiam to opowiadanie. Już je pokochałam... I strasznie mnie itryguje Detlef. Lubię takich bohaterów.
No, i Tom, bo jego też lubię. I Bill też jest fenomenalny. Świetnie przedstawiasz bohaterów.
Czekam na next parta, czekam z niecierpliwością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
April
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 13-06-2006, 16:18 Temat postu: |
|
|
Moniś, ty ze mnie przygłupa nie rób... tylko 16 komentarzy?? U Ciebie jeszcze 3 części nie ma a już taka popularność xD Spójrz tylko na moje xD I kto tu gorzej pisze? No kto? NO JA XD
Przesłałabym Ci trochę mojej weny, ale boję się, że jest przeterminowana i muszę wymienić. A poza tym moja wena się zbuntowała, powiedziała, że nie umiem pisaći się obraziła xD
P.S. to byłam psychiczna ja. Idę przepraszać wenę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yasmin
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 14-06-2006, 21:19 Temat postu: |
|
|
ejj... Kiedy new part...??
Bo tak jakoś długo niczego nie było...
Pzdr
i czekam z niecierpliwością
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 14-06-2006, 22:02 Temat postu: |
|
|
rzucałam sie pod TIRy z Bogdanki ale mimo to wena nie wrocila.. poszla sie jebac i jest jej dobrze dlatego nie wraca.. a poki co czekajcie, komentujcie i podnoscie poczucie mojej wlasnej wartosci...
EDIT:
nikt mnie nie dowartosciował, tak wiec nowy part bedzie wieczorem.. ale nie spodziewajcie sie czegos extra.. przeciez pisze chlamowate i nudne opowiadania...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miausha
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Domu Dla Psychicznie Chorych im. Braci Kaulitzów
|
Wysłany: Piątek 16-06-2006, 15:18 Temat postu: |
|
|
MONIS!!!!!! pobić cię?! a po co ci dowartościowywanie? powinnaś wiedzieć, że bardzo dobrze piszesz, i nic nie powinno tego poczucia zachwiać! za mało wiary w siebie? poczytaj swoją twórczość. porównaj z czymkolwiek, choćby moim byle czym albo jakimkolwiek pierwszym z brzegu opkiem. i wiesz co? powinnaś pisać. chociażby nawet dla siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 16-06-2006, 17:06 Temat postu: |
|
|
bo tu nie chodzi o to, ze ja w siebie nie wierze.. orenagada mnie wkurwila i kryc tego nie bede.. ma dziewczyna wielki tupet.. czytała moje "bo nie ma na swiecie..." od poczatku do konca a teraz rzuca mi w twarz blotem mowiac, ze to bylo nudne i chłamowate, szczegolnie pod koniec. Tak więc pytam : po jaką cholere czytała skoro jej się to nie podobało ?!
agrh.. ale jestem zła.. napisałam trzecią część w koncu, jesli sie to okaze chłamowate, nudne i po prostu nie sprostałam Waszym oczekiwaniom, to mi to powiedzcie, to sie pozbieram zabawki i sobie pojde gr.. ale mnie wkurzyła...
CZESC 3
z dedykacją dla Amber, Durch Den Monsun, SimplePlanowy i Yasminka
Tom zdjął z głowy czapkę i rozpuścił dredy, by zaraz ponownie związać je czarną gumką. I tak już od pół godziny. Zniecierpliwiony i zły siedział na tej samej parkowej ławce co wczoraj i z napięciem oczekiwał znajomej mu grupy przyjaciół. Jednak oni nie przychodzili. Czuł się jak kretyn i skończony idiota.
- Wystawili mnie ! – syknął przez zaciśnięte zęby i zerwał się z ławki. Był wściekły na Detlefa za nadzieję, którą mu dał. Nadzieję, że znowu stanie się zwykłym chłopakiem i choć na chwilę oderwie od siebie etykietkę sławnego Kaulitza – bożyszcza nastolatek. Za wszelką cenę chciał być jak najbliżej Czerwonowłosej dziewczyny, która tak bardzo zawróciła mu w głowie. A teraz ? Teraz Detlef, Kari i ich przyjaciele siedzą na obdrapanej ławce i śmieją się z niego. Tylko, że park w którym siedzą jest inny…
Dredowłosy kopnął z całej siły leżący na chodniku kamień. Ten, nic mu nie zawiniwszy potoczył się z hukiem pod nogi jakiejś starszej kobiety, uderzając ją w kostkę. Rzuciła mu groźne spojrzenie z wielką chęcią „opierniczenia” go za niekulturalne zachowanie, a on minął ją, nie obdarzając jej nawet zwykłym przepraszam . Szedł chodnikiem ze spuszczoną głową, a złość i poczucie porażki narastały w nim z każdym krokiem. Dlaczego porażki ? Bo przegrał wejście do paczki - wejście do ich świata…
- Tom ! – usłyszał, gdzieś z daleka stłumiony krzyk i myśląc, że to jakaś fanka nie odwrócił się.
- Tom ! – usłyszał ponownie i przyśpieszył kroku.
- Kaulitz do jasnej cholery, zaczekaj ! – krzyknął ktoś, tuż za jego plecami. Odwrócił się i zobaczył zdyszanego Detlefa.
- Stary ja też lubię cięższe brzmienie, ale Ty to już chyba ogłuchłeś od tej gitary – zaśmiał się, obejmując dłońmi rozbolały od kolki bok – Sorry, że się spóźniłem, ale Kari zdaje egzamin, złapała stracha i musiałem ją uspokajać.
- Jaki egzamin ? – spytał z zaciekawieniem, a kąciki jego ust uniosły się lekko do góry.
- Z życia Kaulitz, z życia ! – zaśmiał się Irokez i wytknął mu język. – Jak zda to sam zobaczysz.
- Dlaczego nikt dziś nie przyszedł na waszą ławkę ?
- Naszą, Tom, naszą, bo teraz należy też do Ciebie – uśmiechnął się serdecznie, a z jego oczu biło ciepło i życzliwość. – Nie przyszli, bo są z Kari na egzaminach.
- To dlaczego Ty przyszedłeś ? Powinieneś z nią być..
- Przyszedłem, bo obiecałem, że przyjdę. Chodź, mamy do pogadania – nagle spoważniał i zaczął prowadzić Toma alejkami do ich ławki.
Usiedli, swobodnie opierając się o chropowatą powierzchnię. Detlef wyciągnął paczkę papierosów, bez skrępowania odpalił jednego i podał opakowanie Dredowłosemu.
- Nie palę – skwitował krótko, co spowodowało, że Irokez znowu się uśmiechnął.
- Wiem, że dbasz o swój wizerunek artystyczny, ale zapewniam Cię, że do tego parku żaden paparazzi się nie wślizgnie.
Tom obrzucił go pytającym spojrzeniem.
- To proste – zrobił przerwę zaciągając się dymem. – Właściciel hotelu, w którym mieszkasz bardzo ceni sobie prywatność swoich gości. Ten park należy do niego. Gdyby ktoś zrobiłby Ci tu zdjęcie, musiałby zapłacić odszkodowanie warte tylko, ile Ty zarabiasz na jednym koncercie - po raz kolejny zaciągnął się, rozglądając się bacznie dookoła.
Dredowłosy otworzył szeroko usta ze zdumienia. Pierwszy raz spotkał się z takim hotelem. Wprawdzie wczoraj zaatakowały ich fanki, ale Kari je przegoniła. No właśnie… Kari !
- Kari jest pełnoletnia, że pracuje w hotelowej ochronie ? – spytał nagle.
Detlef uśmiechnął się pod nosem i zgasił papierosa o kant ławki.
- Kari nie ma nawet 17 lat.. – wyprostował się i wyciągnął przed siebie długie nogi, rozkładając się na ławce. – Jeśli chcesz wiedzieć coś o Kari, sama musi Ci to powiedzieć.
Tajemniczość. Pieprzona tajemniczość ! Tom miał nadzieję, że dowie się czegoś o Czerwonowłosej, a tu ? A tu dupa, bo Detlef niczym filozof dawał mu wymijające odpowiedzi, tak, żeby zadręczał się domysłami na temat Kari. Ale jaki w tym sens ? Tego nie wiedział.
- Coś w tym jest, że zjawiłeś się tu właśnie teraz.. – szepnął Detlef, mierząc Toma zimnym spojrzeniem.
- A co jest teraz ? – spytał bezsensownie Tom.
- Teraz.. He.. – zapatrzył się na jakiś punkt, nie widząc co odpowiedzieć.
- Detlef ?
- Zobaczysz Kaulitz, zobaczysz – pokiwał głową, nadal patrząc się w wybrany punkt. I to spojrzenie.. Takie puste. Tom przyjrzał się dokładnie oczom Irokeza. Zimne, nieobecne i puste. Detlef był naćpany !
- Detlef czy Ty… ? – zaczął niepewnie.
Irokez odwrócił się do niego, pokazując twarz, aby Tom mógł znowu spojrzeć w te wygłodniałe oczy.
- Co ja ? – spytał i nie oczekując odpowiedzi, podwinął rękawy czarnej bluzy z logiem Papa Roach na klatce piersiowej. – Jestem ćpunem Tom – powiedział pokazując zrosty na żyłach i świeże ślady po igłach. – Jestem nim i nic mnie już nie wyleczy – zasłonił ręce i usiadł na ławce, podciągając kolana pod brodę. – A Ty jesteś tu, bo masz do wykonania misję od tego na górze – powiedział, przytakując co jakiś czas głową.
- Jestem ateistą – wydusił z siebie Tom, zszokowany tym, czego przed chwilą się dowiedział.
- Nic nie szkodzi – uśmiechnął się. – Możesz wierzyć lub nie, ale będziesz nam tu bardzo potrzebny.
- Do czego ?
- Dowiesz się z upływem czasu – westchnął, splatając dłonie na karku.
- Mam dość Twoich odpowiedzi ! – wybuchnął Tom. – Nie jestem jakimś pieprzonym prorokiem, żeby zgadywać co będzie kiedyś. Nie zamierzam też czekać, aż coś się stanie ! Powiedz mi wszystko od początku do końca i przestań się bawić w filozofa ! – wstał z ławki, a jego twarz zalała czerwień, napływając wraz z falami złości.
- Kaulitz, ale to nie ja przyszedłem do parku, obserwować ludzi – syknął uszczypliwie.
- Świetnie ! W takim razie pójdę poobserwować ich gdzie indziej ! – warknął Tom i odwrócił się od Irokeza z zamiarem powrotu do hotelu.
- Zostań – usłyszał za plecami spokojny głos, jednak nie odwrócił się. Stał na środku parkowej alejki, świdrując wzrokiem chodnikową kostkę.
- Zostań – powtórzył stanowczo.
- Bo ? – zapytał przez zaciśnięte zęby i energicznie odwrócił się na pięcie.
- Bo jutro zaczyna się szkoła. Wiem, że się boisz i zginiesz w niej, jeśli mi nie pomożesz.
- W czym mam Ci pomóc ?!
- Spokojnie.. Nie chciałem, Cię na samym początku zrażać i mówić Ci wszystkiego, ale widzę, że będę musiał.
- A i owszem ! – syknął. – Ale powiedz mi jedno…- spojrzał na swojego rozmówce przewiercając go spojrzeniem pełnym złości i żalu.
- Mów – powiedział Detlef, odrzucając głowę do tyłu.
- Nie jestem w stanie pojąć, dlaczego właśnie ja ! Rozmawiasz ze mną, zwierzasz się i mówisz, że jestem Wam potrzebny – jego głos stał się płytki i niepewny. – Nie rozumiem dlaczego ! Jest wielu innych przypadkowych facetów siedzących na parkowych ławkach.
- Słuszne spostrzeżenie – Detlef uśmiechnął się i ze stoickim spokojem zaczął tłumaczyć Dredowłosemu o co w tym wszystkim chodzi :
- Ale widzisz Tom – Ty nie jesteś przypadkowym facetem – uśmiechnął się i wbił w Toma głodne źrenice. - Błyszczysz na okładkach kolorowych pisemek i wielkich plakatach na ścianach pokoi tysięcy dziewczyn. Połowa tych, które przychodzą na koncert wskoczyła by Ci do łóżka, gdybyś tylko kiwnął palcem. Mógłbyś mieć wszystko, a tak naprawdę nie masz nic. Wiem dlaczego przyszedłeś tu 3 dni temu. Wiem wszystko.
Złość na twarzy Toma zaczęła ustępować zdziwieniu i wyrazowi szacunku dla słów Irokeza. Był jak guru, który z precyzją dobierając słowa leczy duszę. Dredowłosy wziął głęboki oddech.
- Mów co wiesz – szepnął, nie chcąc zniszczyć rozsianej wokół nich nutki tajemniczości.
- Doskonale wiesz co piszą te wszystkie szmatławce, co pokazują w telewizji i co się dzieje w Internecie.
-"Tom Kaulitz – bożyszcze europejskich nastolatek".
-" Tom Kaulitz ma dopiero 17 lat a już przeleciał 25 panienek."
-"Tom Kaulitz jest zimnym, egoistycznym gnojkiem, który wykorzystuje swoją sławę i pieniądze do uwodzenia fanek" - zacytował.
Dredowłosy zmrużył oczy i odwrócił od Detlefa głowę.
- Wiem, że nie chcesz tego słuchać. Wiem, że taki nie jesteś – uniósł jego głowę do góry i klepnął przyjacielsko po ramieniu. – Jesteś wrażliwy, zamknięty w sobie. Potrzebujesz kogoś, kto będzie Cię kochał bez względu na wszystko i tak naprawdę pieprzysz sławę i pieniądze, bo to muzyka jest dla Ciebie najważniejsza.
- Detlef skąd Ty to wszystko wiesz ? – spytał drżącym głosem Tom i spojrzał w puste oczy Irokeza.
- Bo widzę jak codziennie bijesz się z myślami na tej ławce, jaki jesteś zamyślony i smutny. Widzę, jak patrzysz na Kari…
Tom przytaknął, kiwając głową. Wszystkie słowa Detlefa pokrywały się z jego uczuciami, z tym jak sam siebie postrzegał. Nie mógł tylko zrozumieć jakim cudem Irokez tak dobrze odnajduje się w jego sytuacji.
- Wiesz.. Tak naprawdę, czuję, że jesteś taki sam jak ja zanim się to zaczęło – westchnął. – Tylko, że ja nigdy nie byłem sławny i nie miałem kasy.
- Nie rozumiem.. – szepnął Tom.
Detlef spojrzał na wyświetlacz komórki.
- Jutro Ci wszystko powiem – zapewnił kiwając głową.
- Dlaczego nie dziś ? – spytał Dredowłosy z nutką zawodu i rozgoryczenia w głosie. Jednak jego słowa zagłuszył warkot silnika, wjeżdżającego w parkową alejkę czarnego ścigacza.
Irokez zerwał się z ławki. Motocyklista zsiadał właśnie ze ścigacza. A może raczej motocyklistka ? Tak. Dziewczyna zdjęła z głowy kask, spod którego wyłoniły się czerwone włosy, opadając na kark.
- Zdałam ! Zdałam! – krzyczała, zarzucając ręce na szyję Detlefa. Obrócił ją kilka razy w powietrzu, uściskał i postawił na ziemi.
- Wiedziałem, że się uda. – powiedział ponownie tuląc ją do siebie.
Tom siedział nieruchomo na ławce i niepewnie spoglądał na cieszącą się parę. Był zszokowany. Drobna, krucha i niepozorna Czerwonowłosa jeździła na tak dużej i niebezpiecznej maszynie. W dodatku z taką prędkością. Skąd w niej tyle odwagi ?
Kari wyrwała się z uścisku Irokeza i podeszła do Dredowłosego.
- Cześć Tom – pochyliła się nad nim i delikatnie musnęła ustami jego policzek. Wykrzywił usta w błogim uśmiechu i wydusił z siebie ledwo słyszalne „cześć”.
- Nie obrazisz się, jak zabiorę Detlefa do domu ? – spytała, a z jej twarzy nie znikał uśmiech.
- Mieszkacie razem ?! – wypalił, z przerażeniem w oczach Tom.
- No pewnie ! – usiadła na ścigaczu i zapięła skórzaną kurtkę.
- Toż to pedofilia w biały dzień ! – pomyślał Tom. W głowie huczały mu tylko słowa Detlefa : „Kari nie ma nawet 17 lat.” To ile ma ? 16 ? 15 ? A ile lat ma Detlef ? Bo na nastolatka to on na pewno już nie wyglądał…
- Jedźcie, ja i tak miałem zaraz wracać do hotelu – rzucił i wstał z ławki. Nawet ślepy zauważyłby, że jego twarz zalała gorycz niezadowolenia.
- Tom, jak jutro wyjdziesz ze szkoły to poczekaj na mnie. Przyjdę po Was – powiedział Detlef i w tym samym momencie Kari z piskiem opon ruszyła z miejsca.
- Was ? – szepnął sam do siebie.
- Skąd wiesz, do której szkoły chodzę ?! – wrzasnął za nimi jednak nie zatrzymali się.
To wszystko było dla niego zbyt dziwne i tajemnicze. Jednak coś ciągnęło go do tej dwójki i sprawiało, że chciał spędzać z nimi jak najwięcej czasu. Nagle ktoś z całej siły klepnął go w plecy. Odwrócił się i zobaczył przed sobą nikogo innego jak swojego młodszego brata.
- W czym mogę Pani pomó..- zaczął, przyklejając do ust słodki i pewny siebie uśmiech. - Chryste Panie, coś Ty zrobił ?! – przerażony odskoczył do tyłu.
- Nie mów, że Ci się nie podoba ! – oburzył się Bill. – Georg mi prostował włosy chyba z godzinę, a pasemka i makijaż sam sobie zrobiłem – obrócił się, chcąc pochwalić się nową fryzurą.
- Wyglądasz jakby Cię ktoś wylizał – burknął pod nosem i rozejrzał się dookoła.
- No ale kurtkę masz ładną ! – pochwalił brata Tom, widząc, że ten posmutniał.
- Ej, ale naprawdę tak źle ? – spytał, robiąc minę zbitego psa.
- Eee.. No wiesz taki.. no taki jak Ty – nieprzewidywalny ! – Dredowłosy wyszczerzył zęby i objął przyjacielsko brata. – Tu się przyklepie, tam się nastroszy i będzie cacy !
Młodszy Kaulitz cmoknął i pokręcił przecząco głową.
- No bo Ci z Killerpilze wypchnęli nas z pierwszego miejsca na MTV ! Jesteśmy nawet za Blog27 – jęknął i przejechał dłonią po idealnie wyprostowanej grzywce. – Chciałem zwrócić na nas uwagę.
- No to Ci się udało ! - zaśmiał się Dredowłosy i ruszył w stronę hotelu, a za nim posłusznie poczłapał Bill…
- Co byś zrobił, gdyby ćpun z irokezem powiedział Ci, żebyś czekał na niego pod szkołą, bo po Ciebie przyjdzie ? – spytał bez zastanowienia Tom.
- Spierniczał bym gdzie pieprz rośnie ! – odpowiedział Bill i szczerząc zęby do wszystkiego co się rusza zaczął, biec w bliżej nie określonym kierunku.
- Tylko, że ja już nie mogę spierniczyć.. – westchnął blondyn i bijąc się z przeczuciami odnośnie jutra przeszedł przez uchylone drzwi windy…
--
mam mały konkursik jak sie komus chce to niech poszuka fot ludzi, ktorzy mogli by nalezec do paczki Kari i Detlefa
dla przypomniania :
Cytat: |
Śmiali się i rozmawiali bardzo głośno. Ubrani tak, że rzucali się w oczy. Kolczyki. Dredy. Łańcuchy. Pieszczochy. Papierosy i wszystko co według starszych pań złe i niedobre. |
nagrodą jest.. satysfakcja ? i specjalna deda
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Reckless dnia Piątek 16-06-2006, 20:55, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chloe
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Piątek 16-06-2006, 17:11 Temat postu: |
|
|
Tylko jedno. Czytałaś 'My dzieci z dworca ZOO', prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 16-06-2006, 17:23 Temat postu: |
|
|
tak, czytałam "My dzieci z dworca zoo" i to nie raz... ale moje opowiadanie nie ma z ta ksiazka nic wspolnego.. ta fabula bedzie calkiem inna i nawet jesli detlef i to ze jest cpunem w jakims stopniu przypominaja dzieci z dworca zoo to nie przekreslajcie tego opowiadania, bo jest zupełnie inne niz ksiazka Christiane F.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Piątek 16-06-2006, 17:43 Temat postu: |
|
|
2?
EDIT
Monis!...
Kiedys, gdy zaczynalam czytac opowiadania na tym forum, zwracalam uwage jedynie na wzruszajace historie, wyciskacze lez. Potem spotkalam laribett, a ona pokazala mi ile piekna jest w tajemniczych historiach. Ona to kocha, ubostwia wrecz kazda, nawet najmniejsza nutke tajemnicy. A ja razem z nia, bo jako moja jedyna przyjaciolka, ma chyba na mnie najwiekszy wplyw. Dlatego, to bedzie pierwsza rzecz, ktora dzis docenie.
Pozniej zauwazylam cos, co rowniez towarzyszy mi od dawna. Idealizacja i patrzenie wglab czlowieka. I pokazalas Toma w innym swietle, takim, w jakim chcemy o widziec, takiego Toma, ktory zdobywa serca dziewczyn. Nie jako bezlitosnego podrywacza, ale wrazliwego chlopaka. O tak, to kolejny plus.
I teraz, gdy mam w glowie to opowiadanie, jego caloksztalt, wydaje mi sie, ze to jeden z najciekawszych watkow, jakie pojawily sie kiedykolwiek na forum. Czytam i nie potrafie powiedziec, co bedzie dalej.
A na koncu, choc powinnam zrobic to na samym poczatku, dziekuje Ci za dedykacje. Wiesz, ze to wiele dla mnie znaczy i wywoluje mile cieplo w sercu. Naprawde... brak mi slow, by wyrazic wdziecznosc.
A teraz odejde, czekac na kolejne czesci, pozdrawiam:
~ddm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tei
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3-miasto.
|
Wysłany: Piątek 16-06-2006, 19:01 Temat postu: |
|
|
Fajnie ci ta notka wyszła, podoba mi się A ludków znalazłam takich:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Chyba mało kolczyków, Się rozpędziłam... ale zawsze można dorobić w paintcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Falka
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza światów...
|
Wysłany: Piątek 16-06-2006, 19:26 Temat postu: |
|
|
Monis, to opowiadanie robi się coraz lepsze.
Kolejne, które będę czytać od pierwszej notki, aż do ostatniej.
Masz talent, co tu kryć
Podzielam opinię ddm, faktycznie jest to jedno z ciekawszych opowiadań na tym forum.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Piątek 16-06-2006, 19:37 Temat postu: |
|
|
Monis! xD len jestem i nie poszukam ;D
no wiesz przeciez xD
ahh parcik boski ;D
a ta Kari mieszka z Detlefem to moze rodzenstwo xD
nie wiem ^__^ czekam na njuu
dzieki za dede
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
EwCiAaA
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 16-06-2006, 20:03 Temat postu: |
|
|
OMG... jestes wspaniała, wprost idealna.
Pięknie to napisałaś, wszytsko jest wspaniale.
przepraszam, ale z powodu smutku jaki mnie ogarnia, nie moge wiecej powiedziec. ale obiecuje, ze wroce .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yasmin
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 16-06-2006, 20:08 Temat postu: |
|
|
Po 1. Dzięki za de-de czuje sie doceniana... chociasz raz w życiu...
po 2. Oreganda pewnie zazdrości Ci tego jak piszesz. A piszesz pięknie, tajemniczo, masz bardo duży zasób słów dzięki czemu opko staje się idealne. Nie masz sie co pzrejmować, bo jeśli przeczytala opko od deski do deski, to znaczy, że jednak coś ją ciągneło do tego. A to jest duuuży plus Opko nie było chłamowate etc. ponieważ czytało się z pasją. A zresztą wszystko zależy od gustu. Jeśli ona lubi opka które pisze sie na kolanie, to jej sprawa... <bez urazy oreganda>
po 3. Jak Ty ku*wa potrafisz tak zaje*iście pisać...?! wiesz, jak czytam to opko to wczywam się w role bohatera. Dzieje mi sie to żadko, bo autor musi wiele uczuc włożyć w pisanie, by wywrzec na mnie takie coś...
po 4. GRATULACJE... po prostu GRATULACJE wielkiego stylu pisania.
Edit:
konkurs
[link widoczny dla zalogowanych] tylko tyle...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
laribett
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...
|
Wysłany: Piątek 16-06-2006, 21:33 Temat postu: |
|
|
Ach!!
Wspaniale, wspaniale!
Następne nowe dzieło Monis , smakowicie się zapowiada.
Nie będę się tu więcej rozpisywac, bo i tak wiesz co myślę o twojej twórczości
Jest jak zwykle wspaniała!!!
Pozdrawam cię i czekam na 4 czesć!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonia
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Piątek 16-06-2006, 22:14 Temat postu: |
|
|
Piękne, piękne i jeszcze raz piękne.
Twoja twórczość bardzo mi imponuje.
Czekam na kolejne noty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tajniaczka
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Kraków *.*
|
Wysłany: Piątek 16-06-2006, 23:36 Temat postu: |
|
|
Ej ej ej. Dlaczego ja nic nie wiem o new partach? Ech Ok. Przecztam jutro i skomentuje.. (obiecanki - cacanki) Nie no kiedyś na pewno. Musze. Krde 0.40 jest.. A mi sie nic nie chce. Nawet spać. No ale zeedytuje.. musze. Ktoś musi mi kopa w dupe dać, ot co. Bo mi sie już nic nie chce..
EDIT
Hohoh a jednak edytuje..:> Ale do rzeczy. Hmm.. dziwne. Dziwne Ci powiem. Krde nie wiem co powiedzieć no! <ściana> Ech.. ale musze coś wymyśleć. Ale krde to dziwne jest no. Mądre ze mnie dziecko, tyle słów zna (Falka )
Po 10 minutach
Chyba coś wymyśliłam. To dziwne jest.
Po 30 minutach.
Dobra przeczytałam jeszcze raz i spróbuję coś napisać. Fajne.. acz (nie powiem tego!) Ech bije mi. Co ja mam Ci napisać? Ty wiesz co ja myślę o twoim pisaniu. Ale sentyment poprzedniego opa jednak został..:> Zaciekawiło mnie bo to dziwne jest O to chodzi, że oni tak go przyjęli i wogóle. Sorki, ale Ci nic dzisiaj konstruktywnego nie napisze niestety, może po następnym parcie jak się coś wyjaśni. Bo to dziwne jest..
Kolejny EDIT po Twoim komencie
Z łopatą?! <boi się> Ale ja nic innego powiedzieć dziś nie moge nooo:>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tajniaczka dnia Sobota 17-06-2006, 17:38, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
April
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 8:33 Temat postu: |
|
|
okej.. .wdech, wydech, wdech, wydech... Wiem, że mnie nie było i przepraszam, że tak od razu nie weszła, ale pojęcia nie miałam.. wybacz mi...
"Pedofilia w biały dzień" nie wiem dlaczego, ale w tym momencie wręcz ryknęłam śmiechem, nie zważając na powagę sytuacji.. ale ja zawsze byłam głupia...
Dedykacja? Nie należy mi się... Nie powinnam dostać... ale dziękuję. Najmocniej jak potrafię...
"- Wyglądasz jakby Cię ktoś wylizał – burknął pod nosem i rozejrzał się dookoła."
spadłam z krzesła. Bo mnie koleżanka ze śmiechu zrzuciła...
wybacz za tak bezsensowny komentarz, ale dalej jestem w szoku...
To kiedy next??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 13:51 Temat postu: |
|
|
A ja jak zwykle ostatnia ):
Dobra, nie marudzę.
To opowiadanie jest bardzo, bardzo dobre. Uwielbiam BILLA w tym opowiadaniu... Ale Tom.. Detlef... Mrau!
Uwielbiam tą tajemniczość. I chyba w końcu muszę przeczytać 'Dzieci z dworca Zoo' xD Bo do tyłu jestem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 17:32 Temat postu: |
|
|
Durch den Monsun - ja sama nie potrafie powiedziec co będzie dalej A Tom.. hmm.. myślę, ze wiekszość z nas nie wierzy w tą jego etykietkę casanowy i zimnego drania.. ja myśle i wierzę, że on jest własnie taki jak w moim opowiadaniu
Tei - mysle, ze te dwie dziewczyny [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych] moglby by na bank byc w tej paczce natomiast [link widoczny dla zalogowanych] - przestraszyłam sie jej
Falka - talent ? czy ja wiem.. co najwyzej pasję
SimplePlanowa - Kari i Detlef rodzenstwo ? :> hee.. moze prawda jest blisko
EwCiAaA - no ja mam nadzieje, ze wrocisz
yasmin
Cytat: |
Jak Ty ku*wa potrafisz tak zaje*iście pisać...?! wiesz, jak czytam to opko to wczywam się w role bohatera. Dzieje mi sie to żadko, bo autor musi wiele uczuc włożyć w pisanie, by wywrzec na mnie takie coś... |
- no bo ja wkładam duzo uczuc w pisanie, dlatego tak dlugo to trwa zanim napisze cos nowego a co do tego "jak ja tam zajebiscie potrafie" w mojej rodzinie nikt uzdolniony humanistycznie nie jest po tatcie mam talent, ale to raczej do motoryzacji moze mnie tym pisaniem Bozia obdarowała ?
[link widoczny dla zalogowanych]
laribett - wspaniała to Ty jestes, ze w ogole to czytasz
Sonia - co Ci tak imponuje w mojej tworczosci ? :>
Tajniaczka-Maniaczka - Amber potrafie zmobilizowac to Ciebie tez zaraz nawroce ide z łopata :>
Amber - Ty jedna masz wyczucie do mojego poczucia humoru sama sie lałam z tej pedofilii a do dedykacji sie przyzwyczaj w koncu, bo juz zawsze bedzie
LadyMakbet - musze przyznac, ze robie z Billa w tym opowiadaniu taka małą sierote, ktora Tom sie musi opiekowac nie mgolam sie powstrzymac
a od siebie moge dodac jeszcze tylko tyle : KOMENTOWAC I DAWAC FOTY TO BEDZIE NOWY PART potrzebuje mobilizacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
April
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 18:25 Temat postu: |
|
|
chcesz mobilizacji? Przychodź z łopatą A do dedy się nie przyzwyczaję Nie chce mi się, a poza tym piszę nową część...
Keidy next?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ahinsa
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 18:37 Temat postu: |
|
|
opóźniona jestem... jak zwykle
Fajnie jest. Podoba mi się ta nutka tajeminiczości. Już mi się w głowie układają różne scenariusze, ale żaden nie pasuje. Cóż, twój z pewnością będzie najlepszy czekam na new kiedy
tylko to znalazłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agusska_xD
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skawina
|
Wysłany: Niedziela 18-06-2006, 8:10 Temat postu: |
|
|
Poprzednie Twoje opko przeczytałam całe... ale do tego jakoś mnie niestety nie ciągnie... ale zapewne kiedyś je preczytam :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Niedziela 18-06-2006, 8:36 Temat postu: |
|
|
ha ! blisko xD kuzyni ... dobra nie bede zgadywac bo sie jeszcze wyda xD
Monis! co ty masz ... co ... ty.. masz ... w... emblancie...
Nie wierze juz w forum ... nie udzielam sie dalej ....
PaPa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 18-06-2006, 9:03 Temat postu: |
|
|
Amber - nie wiem kiedy next, teraz mam tylko Fabiego i Jo w głowie
Natalienne - no cóż, ja sama nie wiem co z tego wyjdzie, może zgadłaś i Twój scenariusz pasuje ? ta fota mocna jest, a ten chłopakz czerwonym irokezem boooski
Agusska_xD - no przeciez Cię nie zmusze, zebys czytała ;]
SimplePlanowa - w emblemacie mam Fabiego, a w podpisie Jo z Killerpilze dlaczego nie wierzysz w forum i nie udzielasz sie dalej ? :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|