Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Potępiona... bądź moim różowiuchnym KUCYPONiKIEM...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 42, 43, 44  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jaki tytuł lepszy?
Potępiona...
84%
 84%  [ 138 ]
Between Angel And Insect
15%
 15%  [ 26 ]
Wszystkich Głosów : 164

Autor Wiadomość
polly chce krakersa




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: zza krat

PostWysłany: Sobota 06-01-2007, 17:34    Temat postu:

Oho Oho Oho.
Dzięki za komentarz i przepraszam, że może zbyt brutalnie to wyszło, ale...
... takie już życie.
Romantyzm wymarł, zanim się narodził.
W tych czasach romantyzm jest tępiony, co ostatnio często zauważam.
Ja nie jestem i nie będę romantyczką i spostrzegłam, że wiele dziewczyn również nie lubi romantyków.
Dobra, walić to, choć czuję się trochę przed Wami głupio.

Wiecie co, ja tak się zastanawiam, czy przypadkiem w opowiadanie nie wpleść wątków o naturze chłopięcej, może byśmy się więcej o nich dowiedziały, bo z książek o psach można się dzisiaj tylko dowiedzieć : wielkość, masa ciała, umaszczenie, czyli tak naprawdę nic.

I pytanie: Czy więcej takich momentów ma się pojawić w kolejnych częściach?
(nie do końca sado-maso, 10 orgazmów i kilka miliardów plemników w jednym parcie, ale tak dla upewnienia, czy trochę więcej... Ekhm... zmysłowości)

Bu.
polly brat myśli, że polly to lesba.
No bo ten brat polly, wchodzi do polly pokoju, kiedy to polly ustawia sobie tapetę w kompie z jakąś Panią w trampkach, czy czerwonymi ustami lub parasolkom, aby później oceniać je z polly.
To przez niego polly polubiła Japonki.
I nakrył polly, kiedy polly robiła ten avatar z dupcią.
Do tego cały czas polly mu mówi, jaka to ładna Pani jest w telewizji, a o Panach polly nie wspomina, bo wszyscy polly zdaniem są brzydcy i nijacy.
I codziennie przychodzi do polly koleżanka, z którą przesiaduje w piwnicy.
Boże, on myśli, że polly jest les, choć jest bi.
Phi.
A polly go o gejostwo może posądzić, bo nigdy polly go z żadną dupcią nie widziała.
To chyba u polly rodzinne...

Na święte Kurczaki.
Nie mogę dać mojemu synkowi na imię Chrystus. Nosz w mordę jeża, a byłoby tak fajnie.

Ostatnio dużo myślę o życiu.
Nie z egoizmem o swoim, ale o ogół tego zjawiska, choć egoistka, jak prawie każdy ludź ja również być.
Zrozumiałam, że jeżeli nie zrobię teraz czegoś, co pragnę , to w przyszłości będę żałowała, że tego czegoś nie zrobiłam.
Wiem, pogmatwane to, ale prosty przykład.
Na 17 chcę sobie zrobić tatuaż.
Argumenty przeciw: niby będę później w starości żałowała i będę w jakimś sensie oszpecona i brzydka itd...
Argumenty za: to jest moje marzenie i jeżeli tego nie zrobię, to na łożu śmierci zacznę żałować, że nie zrobiłam.
To ja już wolę się pomęczyć z tym tatuażem, ale będę szczęśliwa, że spełniłam swoje marzenie. Chociaż jedno z wielu.
Trzeba korzystać z życia i żyć chwilą, a nie jak pesymiści dniem wczorajszym albo przejmować się, co będzie jutro, bo przecież niewiadome, czy jutra dożyjemy.

I jeszcze jedno Wisienki (oh, jakie to sweet) - polly rąbnęło.
Podchodźcie do wszystkiego z dystansem, bo to w życiu jest naprawdę ważne i naprawdę pomaga.
Właśnie teraz czytając te słowa, dowiadujecie się, że autor tych oto słów jest doskonałym przykładem człeka z dystansem do życia.

polly ty brudasie, a gdzież się twa skromność zapodziała???

polly będzie się leczyć w przyszłym życiu, ale jeszcze nie w tym, bo jej się nie chce.
Jak polly w kolejnym życiu narodzi się chłopcem, to będzie happy i będzie trzepać kapucyna kilka razy dziennie przy pornolach z Rocco (naprawdę są dobre; polecam).
Ale niby to nie jest zdrowe dla zdrowia młodego mężczyzny.

A wiecie, że nawet księża (ci od kościołów, różańca i boga) walą konia?!?
Oni to również robią, więc tacy święci nie są.
Robią, bo ich organizm tego od nich wymaga (pamiętajcie o tym przy spowiedzi, kiedy to batman będzie najeżdżał na Was, że nie przyszłyście na kółko różańcowe moherowych beretów lub że nie spowiadacie się w pierwszy piątek miesiąca).
Ci to dopiero zrytą psychikę muszą mieć, a ja się taką polly przejmuje.

P.S. Właśnie jestem u cioci, więc kto chce, to PW stoi przed Wam dużym otworem. Uważajcie, aby go nie zatkać.


Całuje - bezużyteczna polly, która jest niczym zużyta gumka czekoladowa (nie radzę ich kiedykolwiek kupować, bo są obleśne i pomimo smakowitej nazwy, niedobre i w ogóle zamiast z czekoladą z gównem się kojarzy, no i smakuje), w której to umierające plemniki opowiadają sobie kawały o jajnikach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicole_Tom




Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A co za różnica:P:)

PostWysłany: Sobota 06-01-2007, 18:15    Temat postu:

ZaklepujęRazz

Ooo shit ta część była wręcz... Prze prze cudowna;)) Óó Ostro... Ale pięęknie.. Czekam na next:)Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nicole_Tom dnia Sobota 06-01-2007, 19:17, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika17




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 06-01-2007, 18:51    Temat postu:

Hehehe nie no nie moge poczatku nie komentuje bo sie w połowie zamotałam przez ta pisownie w 3 osobie Very Happy ale fajnie było. Co do dziary ja mam i nie załuje a co najgorsze zorbiła bym jeszcze jedną a ostrzegali mnie ze o jak narkotyk ciagele chcesz wiece. Na poczatku straszyli ze bedzie bolało phi i niby na łopatce najbardziej to ja nie wiem co za delikatni ludzie ja tam nic nie poczułam a nawet fajnie był tribal jest od jakiegos miesiaca i wiem ze załowała nie bede i tak jak mówisz wkoncu to odwaga i dazenie do swoich celów no dobra szlaban i nie złe mamroty matki przez tydzien były nie bardzo ale teraz sama mówi ze jej sie podoba.... WYSTARCZY CHCIEC A RESZTA TO JUZ PRYSZCZ BY TO ZROBIĆ Very Happy
Jak chcesz miec dzire to ja rób
A co do imienia Chrystus no to nie wiem czy takie fajne
a swojego nazwe SIR i kazdy kim kolwiek by nie był zawsze bedzie miał do niego szacunek mówić mu na polski PANIE :Dalbo LORD też fajnie
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Sobota 06-01-2007, 19:01    Temat postu:

Polly, my lubimy wątki bardziej zmysłowe, chyba wiesz.
Interere, interere, to dla nas ukochane cuś. A cuś chce nam się czytać, no wiesz, mania seksualnego niewyżycia.
Czuwajmy nad tobą, neich Chrystus odda ci ślinę, może pomoże i da pomysł.
A ty lesbą? No może...
A twój brat jest gejem. No tak, bo w końcu on sie mastrubuje (jak to się pisze? XD) myśląc o tych ze strong menach.
pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziara.




Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z F-16.

PostWysłany: Sobota 06-01-2007, 23:38    Temat postu:

Polly (dam Ci krakersa później) zachęciłaś mnie do przeczytania całości po przeczytaniu "jednoczęściówki". No poślęczałam przed monitorem ze dwa dni. Przekleństwa... no, ale chyba o to chodzi w TYM opowiadaniu. Taka jego yyy... uroda xD
Zdeczka mało kumam: 1. po co Tom tak nagle przyszedł do Vanessy, no i o czym rozmawiali. Aaa, to już dwa mamy. Po 3. - Jakim cudem oni łażą po ciemnej szkole i po co, jak nie muszą - nie mają się kaj umawiać? Zajęcia pozalekcyjne? xD No, to już nawet 5 mamy. 6. Jakim cudem powiedz mi oni się zaczeli kochać. Tzn. w sumie nie jakim cudem, ale co im nagle odwaliło xD Że też JEJ tak nagle odwaliło Wink
No tyle mojego yy niekumania.
Opowiadanie takie w sumie yyy chyba zdeczka trochu inne. Ale fajno. I piszesz długie odcinki W poszczególnych partach rzuciło się w oczy klka bełędów. Masz jak w banku, że od dziś masz wypomniany każdy błąd Razz O.
To ja se już ide.
Jeki i pojękiwania - napisz newsa (tak, ja wiem, że to denerwujący tekst jest Grey_Light_Colorz_PDT_42)
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aeterno




Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wiecznosci...

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 14:21    Temat postu:

Polly, Polly, Polly...
Tak mnie zaskoczyl ten part ze postanowilam swoja marna istote zalogowac na tym forum...
Kuczaczki... Polly w tym momencie to mnie zszokowalas xD
Nie zebym sie tego po Tobie nie spodziewala czy cos, tylko to takie inne bylo, no!!
HyHy ja myslalam ze sie wszysciutko pouklada i w ogole a tu <wow> totalny zaskok Razz
Czekam na dalsze partka

P.S. Hm... po dluzszym zastanowieniu sie stwierdzam iz nie mam nic przeciwko pikanterii w tym opo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anke




Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 16:24    Temat postu:

Polly,czekam na kolejnego parta Very Happy
Wiesz,że nie czytam żadnych opowiadań a twoje jest jedyne które czytam ?xD
Zaszczyt normalnie,nie no dżołk.
Nie mogę się doczekać reakcji Billa i Vanessy!
A propo wątków,to dodawaj ile chcesz,przecież to twoje opo Smile tylko adminki mogą ci je przenieść do opowiadan dozwolonych od iluś tam iluś lat Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sandini




Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: yyy...chyba z Polski

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 17:46    Temat postu:

Sorry,że dopiero teraz, ale miałam laptop u naprawy.
( Buu... sformatowany!!! )

Do parta:

Yyyyy... mnie zatkało.
Normalnie zatkało.
Nie będę się za duzo wygadywać, bo chyba jestem 'za młoda, żeby to zrozumieć'.
Ale mi się to jakoś podejżane...
Sala od francuskiego, noc, akurat oni dwoje...i potem jeszcze Bill i Vanessa...
Hmmm..
Ja myslę, czy to nie sen?
Tylko czyi?

A jeśli chodzi, o ten pisk Vanessy, to myśle, że się pogodzili Smile
Ja się cieszę <hih>

Ok, napisałam komenta Smile
Wywiązałam się.
Aha, i dzięki za dedykacje xD

A kiedy kolejny part?
Ja wiem, uzbieraj sobie te 2,50 na kafejkę Smile
I wenki życze!!

Pozdrawiam!!
sandini <kiss>

p.s.: że o co chodzi z tym sasiadem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mała Mi




Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy Marzeń :)

PostWysłany: Niedziela 07-01-2007, 21:12    Temat postu:

A na moje PW to nie odpisujesz
To nic. Ja wybaczam... czasem Razz
To nic, że parta nie ma. My poczekamy. Ja przynajmniej. A pytałaś czy chcemy, żeby takich partów było więcej. Owszem... ja chce Twisted Evil
Bo są suuuper szczególnie w twoim wykonaniu.
Noo to czekamy na nowego parta.

Pees: A tak ogólnie to dziękuję ci za twoją pierwszą PW do mnie, dzięki której odkryłam twoje opowiadanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miausha




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Domu Dla Psychicznie Chorych im. Braci Kaulitzów

PostWysłany: Poniedziałek 08-01-2007, 11:48    Temat postu:

Składamy się na neostradę dla polly!!!
xD
bedzie fajnie, no! bedzie nam czesto dodawać party i w ogóle bedzie suuuper.
A ja bym chciała, żeby w nowym parcie się okazało, że Bill i Vanessa tego nie widzieli. Ale że się zdarzyło, ale nie widzieli (nie mam pojęcia, jak, ale to nic:D)
Nic. życzę weny i pw wysyłam.
Dobranoc

msh


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kicia41




Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła.

PostWysłany: Poniedziałek 08-01-2007, 22:19    Temat postu:

OMG
Przeczytałam wszystkie odcinki od pierwszego...
Jestem w głębokim szoku...
To opowiadanie jest poprostu...
ZAJ.EBISTE!!
Kobieto ty masz talent!
Jeszcze żadne opowiadanie mnie tak nie wciągnęło!
Poprostu się od niego uzależniłam...
Co chwilę sprawdzam, czy nie dodałaś parcika...
Jestem chora, siedzę w domu i mi sie nudzi...
Pozdrawiam Cię Polly gorąco i z niecierpliwością czekam na kolejny
zaje.bisty parcik.



xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martu$^^




Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Środa 10-01-2007, 18:04    Temat postu:

Wspaniale!
Takie zakończenia partów, podobają mi się najbardziej! c(-;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elle=]




Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydzia xP

PostWysłany: Czwartek 11-01-2007, 22:10    Temat postu:

ŁOMATKOICÓRKO!
Wiem, że straaasznie długo nie zedit'owałam tego komenta ale to nie znaczy, że trza go usunąć czy coś...a może poprostu jestem ślepa...jak krecik...i go nie zauważyłam...
No teraz do sedna sprawy.
To było bardzo interesujące i kształcące xD
Ale podobało mi się Very Happy
A ten koniec trzymający w napięciu aż do następnego parta...
Biedny Bill ;>
I tak nigdy za nim nieprzepadałam xP
Świetna notka i naprawde dłuuuugaśna.
Jak najwięcej takich partów.
Kłanaim się i weny życzę.
Pozdr 4 all ;*

pees. - Brat Polly ma fajne wyczucie czasu xD
pees. 2 - Jestem jak najbardziej za tatuażem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WiNd-RoSe




Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 13-01-2007, 15:29    Temat postu:

Dobrze , A Więc Kiedy New Part??Hm..???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sandini




Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: yyy...chyba z Polski

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 18:02    Temat postu:

polly, zlituj się! Napisz parta! proooooooooooooooooosze!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WiNd-RoSe




Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 19:49    Temat postu:

KIEDY NEW PART!!!! POLLYY CO CIE WCIĄGŁO <HEEE??????????????????????

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ona1666




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z łóżka Bama

PostWysłany: Niedziela 14-01-2007, 20:09    Temat postu:

Tęsknię za nowym partem.
Wchodzę, wchodzę a tu nic.
A propo Twojego pytania, to tak, chcę więcej takich fragmentów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
polly chce krakersa




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: zza krat

PostWysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 15:13    Temat postu:

Dupa, dupa, dupa...
Tak mówi moja Pani od historii.
Ok, tak więc jestem tu dzięki uprzejmości mojej kochanej cioci która zaprosiła mnie na parę dni do siebie.
Upojne noce na necie się zapowiadają, ale to szczegół.
Cieszę się, że poprzedni part. Wam się jakoś spodobał.
Jeszcze powiem jedno, w nawiązaniu do Waszych komentarzy i pytań.
Wiecie co, kiedy pisałam po raz pierwszy stosunek F&T byłam mało doświadczona. Ogólnikowo i teraz bije się w pierś, że dałam Wam taki chłam do przeczytania. Najchętniej zedytowałabym z 25 pierwszych partów i napisałabym na takim poziomie, jak teraz, dodając więcej wątków, co byłoby moim zdaniem bardziej ciekawe, ale ja już nie chcę namieszać Wam w główkach. W ogóle ta historia nie miała mieć takiego przebiegu zdarzeń, jak i miała skończyć się już dawno, dawno temu. Przynajmniej tak zakładałam, ale cóż. Założenia bywają błędne.
Tak więc teraz już wecie, po co te częste wzmianki wspomnień i przemyśleń, ale i tak może w ferie zrobię się całkowitą redukcją tego oto opowiadania na własne potrzeby. Inni bohaterowie i podobny, aczkolwiek trochę inny sens, a po co to zrobię. Tak dla siebie, a może nawet gdzieś opublikuje, ale chyba już nie tutaj.
Ta jasne... Wydam książkę i zadedykuje ją mojemu bratu, który cały czas się o nią upomina.
Oczywiście nie kończę z tym opowiadaniem. Na razie nie ma mowy.

Przepraszam tych z którymi nie zdołałam gadać na PW, ponieważ ja musieć gadać z moją znienawidzoną kuzynką na Skype’ie. Niech się pie*doli w tej Ameryce.

Wczoraj się nachodziłam na Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy z przyjaciółką i jej chłopakiem. I wiecie co stwierdzam?
Ja i on mamy bardzo podobne charaktery, przez co nie potrafię się z nim dogadać.
Teksty F do T są tak naprawdę odzwierciedleniem moich rozmów z tym oto Panem.
Jak ja bym go zaje*bała na miłość boską.
Grr… Niech się lepiej do mnie nie zbliża, bo moje ADHD wzrasta przy nim kilkokrotnie.

Część krótka, ale to przez to, ze tamta była tak długaśna.
Może mało ciekawa, ale potrzebna, ponieważ kolejna, która zawita tu niedługo, będzie jej dokończeniem, a kolejna kolejnej chyba bardzo Was ucieszy.
W następnej będzie trochę większe wyjaśnienie co do T i V.
Sorry za błędy.

Kurde, jakoś mi wenę na przedmowę coś zajebało.
Shit.

To wtedy czytajta i komentaja Wy moje Mordeńki.




*[Dreams are made winding through her hair - Sny powstają wijąc się przez jej włosy]*


PART 34 1/2

***

Nagle Tom otworzył swoje przerażone oczy, nierównomiernie i ciężko oddychając, a z jego skroni spływały znikome kropelki potu. Podparł się na wyprostowanych dłoniach, szybko stwierdzając, że leży w miękkim łóżku, a nie znajduje się w sali od francuskiego wraz z Franzi. Przetarł powieki, starając się uspokoić, po chwili zerkając w bok i zauważając tam półnagie ciało, niezbyt znanej mu dziewczyny. Ten fakt od razu wyjaśnił mu, co tu właśnie robi. Cały czas jego serce biło jak oszalałe, a jemu samemu przeszło przez myśl, czy zaraz przypadkiem nie dostanie zawału i nie wyląduje na ostrym dyżurze. Nie wiedział, czy większe wrażanie wywarł na nim koniec snu, czy samo zaistnienie w nim Franzi, którą nigdy nie brał pod wzgląd, a tym bardziej w czymś, co miało zabarwienie erotyczne. Oblizał spierzchnięte usta z dziwnym uczuciem, że przed chwilą całowała je ciemnowłosa dziewczyna. Ostrożnie wstał z łóżka, aby nie obudzić blondynki, która wymruczała coś niezrozumiałego pod nosem, po chwili przewracając się na drugi bok, plecami do chłopka. Tom odetchnął z ulgą, szybko ubierając na siebie bokserki, które znalazł na podłodze tak, jak swoje spodnie i biały T-shirt, a każda ta rzecz kojarzyła mu się z Franzi. To wszystko już go powoli przerażało tak, jak cały ten sen, który wydawał mu się bardzo realny i rzeczywisty. Jeszcze raz obojętnie zerknął na blondynkę, aby wydostać się z jej pokoju, zastanawiając się, czy ktoś prócz nich, znajduje się jeszcze w tym domu. Pospiesznie ubrał buty i kurtkę, nakładając na głowę czarną czapkę, odnajdując jednocześnie wyjście i korzystając z niego, czego efektem było zetknięcie się z zimnym powietrzem, które zdecydowanie było mu potrzebne tak, jak pełnia księżyca widniejąca na niebie. Zarzucił na czapkę kaptur, rozglądając się po zadbanym ogródku domku jednorodzinnego, z którego przed chwilą wyszedł. Nerwowo zapalił papierosa, dopiero teraz ruszając się z miejsca i kierując się chodnikiem wzdłuż nieznanej mu ulicy. Przez ten sen, cała jego hierarchia na temat Franzi runęła, niczym domek z kart. Dopiero co od kilku dni był z Vanessą, a zdradzał ją w snach z jej własną siostrą, za którą rzekomo nie przepadał. Spojrzał się na papierosa, który również skojarzył mu się z nią. Wredną dziewczyna, z którą wymiana kilku zdań zawierała dla niego rekordowe ilości wulgaryzmów, podtekstów i intelektualnej bitwy. Ogarnęło go dziwne wrażenie, że cały czas jest przy nim, a on poddaje się jej urokowi raz bezbronnej i niewinnej dziewczynki, a z drugiej strony wyrafinowanej suce, jakby to sam określił. Już sam nie miał pojęcia, o co w tym wszystkim chodzi i dlaczego właśnie to ona bezczelnie wtargnęła do jego krainy nocnych marzeń. Nagle zaczęło go zastanawiać podobieństwo Franzi do Vanessy, o którym nie mógłby teraz powiedzieć.
-Pewnie nago kiedyś wyglądały tak samo, bo są bliźniaczkami. Cipki też mają pewnie identyczne, bo w końcu są bliźniaczkami. Jęczeć, też jęczą podobnie, bo są bliźniaczkami. – mówił sam do siebie, wypalając już drugiego papierosa, dopiero teraz zdając sobie sprawę, że z Vanessą jeszcze się nie kochał, pomimo tego, że znów są ze sobą. – Może kiedyś się perfumami dzieliły, bo podobnie pachniały. Co ja się męczę. W końcu są bliźniaczkami i mają prawo być podobne. – odparł, zatrzymując się na środku ulicy, intensywnie wlepiając swoje ślepia w spalanego szluga. - Jeżeli Bill będzie podobnie pierdolił do mnie, to mi wszystkie laski wydyma i dziewic już nie będzie. – rzekł, aby po chwili ponownie ruszyć przed siebie, tym razem ze świadomością, gdzie się znajduje. – Dlaczego to wszystko musi być takie popierdolone, jak ona? – spytał się papierosa, którego miał zamiar włożyć do ust, lecz nie usłyszał żadnej odpowiedzi...


***

Pomimo drugiej w nocy, Bill siedział w kuchni, cały czas przeżywając jeszcze swój sen, któremu nadał miano koszmaru. Nadal główkował się nad końcem, który go bezczelnie obudził. Wciąż w głowie miał migawki, jak po wejściu do sali od francuskiego, zauważa Toma, który właśnie pieprzył się od tyłu z Franzi. To go przeraziło, nie pozwalając powiekom ponownie odpocząć. Pamiętał, że kiedy z Tomem byli młodsi, to czasem śniły im się te same, podobne sny, które ich rozśmieszały, a czasem zawstydzały, lecz ten dzisiejszy, dla czarnowłosego chłopaka, nie był wcale przyjemny. W ogóle nie rozumiał, dlaczego to właśnie jego brat kochał się z Franzi, a nie na przykład on, co byłoby już mniej niepokojące. Ten sen rozbudził jego czujności, jak i wyobraźnię, tracąc przy tym trochę ufności do własnego bliźniaka. Czekoladowymi tęczówkami spojrzał się na drugą puszkę Red Bulla, którą miał zamiar pochłonąć. Nie chciał zasypiać, bojąc się, że znów przyśni mu się coś podobnego. Pilotem przełączył na kanał muzyczny, poczym ściszył trochę głos, aby nie obudzić reszty domowników, do którego grona nie dołączył jeszcze najstarszy z braci. Bill przez moment pomyślał, że może Tom właśnie teraz jest w szkole i dobiera się do Franzi, ale szybko wyrzucił to z głowy, stwierdzając, że byłoby to zbyt mało realne. Przynajmniej tak się uspokajał, a znając stosunek Franzi do Toma, jak i na odwrót, postanowił się już tym na razie nie przejmować. Przypomniał sobie, że jutro, a właściwie już dziś w czwartek, ma przyjechać do nich przyjaciel z dzieciństwa – Naveen. Miał zostać do niedzieli, włącznie z sobotnią imprezą. Bill trochę się zmartwił, wiedząc, że już nie będzie tak, jak kiedyś. Zaczął się zastanawiać, dlaczego wszyscy wokoło się zmieniają, tylko nie on sam. Słyszał, że Nav chwali się teraz podobną reputacją, jak Tom. Chłopak westchnął głośno, tępo wpatrując się w ekran telewizora, lecz słysząc dźwięki otwieranych drzwi wejściowych, jak i charakterystyczne krok, spojrzał się w stronę holu, na którym pojawił się Tom.
-Nie śpisz jeszcze? – blondyn spytał się, jednocześnie niezręcznie się czując, a jego sumienie nagle ogarnęły wyrzuty przez sen, lecz nie chciał tego po sobie dać poznać.
-Nie mogę zasnąć. A ty? Która znów straciła cnotę? Pokażesz mi ją jutro na korytarzu? – z wyczuwalną ironią odpowiedział, a Tom uśmiechnął się sam do siebie, opierając się o ścianę i nerwowo grzebiąc rękoma w kieszeniach dżinsów.
-Coś cię boli? Może sam chciałbyś być na moim miejscu? – spytał się z kpiną, lecz Bill nie dał za wygraną, wpatrując się w granatowy napis na puszce.
-Myślałem, że już z tym skończysz. W końcu jesteś zajęty, a widocznie obce laski darzysz większą uwagą, niż własną dziewczynę. – te słowa trochę go dobiły, ponieważ były prawdą, a młodszy bliźniak doskonale o tym wiedział.
-Ty nic nie rozumiesz. –Tom już chciał wyjść z kuchni, lecz brat mu na to nie pozwolił.
-No jasne. Ja nic nigdy nie mam prawa rozumieć, bo w końcu co ja mogę o tym wiedzieć, prawda? Powiedz mi, dlaczego z nią w takim razie jesteś? - zadał pytanie, na które blondyn sam nie potrafił sobie odpowiedzieć.
-Sam nie wiem. – powiedział cicho do siebie, zastanawiając się nad sensem słów swojego brata, aby po chwili wahania dodać. – Ok. Dajmy se na luz. Po cholerę się kłócić o jakieś laski. One nie są tego warte. – Tom odwrócił się do Billa, który wpatrzył się w niego, chcąc jednocześnie zgodzić się na załagodzenie konfliktu. – Idę spać, jestem cholernie zmęczony. To dobranoc Bill. – szybko odrzekł, poczym posłał bratu serdeczny uśmiech, lecz coś go jeszcze zatrzymało.
-Tom, wierzysz w to, że sny się spełniają? – Bill nagle zmienił temat, a te pytanie spowodowało, że Tomowi przez moment wydawało się, jakby bliźniak wiedział wszystko, w czym jeszcze upewniło go jego podejrzliwe spojrzenie.
-Jasne, że nie. To są jakieś bzdury i tyle. Ok, to ja lecę już. – pospiesznie się zdeklarował, aby móc podążyć do swojego pokoju, w którym miał zamiar poukładać swoje myśli...


***

Tom samotnie przechadzał się po szkolnych korytarzach, lecz tym razem były one zapełnione przeróżnymi nastolatkami. Schodził do piwnicy, gdzie na jednym zapleczu znajdowała się typowa, szkolna palarnia. Nauczyciele nie pluli się na to miejsce, wręcz omijali je szerokim łukiem. Po kilku stresujących lekcjach, miał ochotę zasmakować nikotyny. Właśnie szedł przez podziemny korytarz, na którym nie było żadnych nauczycieli, kiedy to jego oczom ukazała się grupka osób, tradycyjnie dopingujących bójkę, lecz dziwność tego polegała na tym, że były to same dziewczyny, sterczące przed małą salą gimnastyczną. Zaciekawiony, zaczął podchodzić bliżej, jednoczenie zauważając, że to nie chłopacy, lecz płeć piękna bierze udział w tej bitwie, co jeszcze bardziej go zainteresowało. Nagle spostrzegł, jak tłum się rozsuwa, a na ziemię upada ciemnowłosa dziewczyna, na którą rzuciła się farbowana blondynka, mająca zamiar użyć swoich długich paznokci, przeciwko tej drobnej istotce. Tom przez moment osłupiał, lecz po chwili zdając sobie sprawę, kto to jest, szybko podszedł do całego zjawiska, odciągając wysoką blondynkę od Franzi, która nawet nie wiedziała za bardzo, co się właśnie dzieje.
-Popierdoliło cię? – syknął do blondynki, odpychając ją w tłum koleżanek, które zaczęły coś nawoływać.
-Tom, ta suka... – zaczęła dziewczyna, odgarniając długie, blond pasemka ze swojej twarzy.
-Trzym pysk. – krzyknął na nią, powodując tym samym, że dziewczyny się uciszyły, szepcząc sobie coś cicho do ucha, a Tom schylił się nad Franzi, która leżąc na zimnych kafelkach, szybko i nierównomiernie oddychała, mając przymknięte powieki i nieomylne wrażenie, że coś ją boli. – Rusz dupę. – powiedział do niej, lecz ona otworzyła tylko jedno oko, uśmiechając się kpiąco do samej siebie, aby odepchnąć po chwili od siebie chłopaka.
-Spierdalaj wolfie. Ktoś cię tu ku*wa zapraszał? – warknęła do niego, powoli starając się wstać, a on popatrzał na nią z góry, zastanawiając się przez moment, co ma robić dalej.
-Jeszcze raz tak do niego powiedz szmato, to.... – odezwała się jakaś czarnulka, podchodząc do Franzi i popychając ją na kolumnę, a Tom miał przez moment dziwną satysfakcję, że dziewczyny biją się o niego, choć przynajmniej jedna z nich wychodziła z takiego założenie.
-Idź się z nim kurwić zdziro, a jeżeli będziesz dobra, to z ciebie również skorzystam. – Franzi udało się ostatkami sił, popchnąć dziewczynę na przeciwległą ścianę, wcześniej pociągając ją za długie włosy, przez co obydwie zaczęły się szarpać, lecz Tom zareagował.
-Przestańcie robić siarę. – złapał obydwie za ramiona, odciągając je od siebie, choć Franzi instynktownie trzymał delikatniej, wiedząc, że jej wątle ciało może na tym ucierpieć. – Co wy ku*wa odpierdalacie? – dodał jeszcze, widząc mordercze spojrzenia dziewczyn, a po chwili czarnulka uspokoiła się, zerkając na chłopaka.
-Przepraszam, ale gdyby nie ona, to bym tak nie zrobiła. – uśmiechnęła się słodko i powiedziała to sztucznym, niewinnym tonem, przez co została puszczona tak, jak Franzi, lecz przeliczył się, kiedy to ciemnowłosa chciała się znów rzucić na brunetkę.
-Uspokój się idiotko. – Tom objął mocno od tyłu Franzi, sprawiając, że nie mogła wykonywać żadnych ruchów rękoma, a jedynie jej nogi starały się temu jakoś zaradzić. – Koniec przedstawienia. Idźcie do łazienki poprawić makijaż i fryzurki. – powiedział do reszty dziewczyn, które były wpatrzone w niego, jak w obrazek, pomijając drobną Franzi, która wierzgała nogami, starając się uwolnić, lecz nawet krzyki na to nie podziałały. – A ty się uspokój. Leku na ADHD ci jeszcze nie przepisali? – zaczął ją odciągać w głąb ciemnego, długiego, lecz wąskiego korytarza.
-Daj mi receptę pedale. – warknęła, nadal starając się opierać, co stawało się coraz bardziej męczące, lecz znalazła inny sposób.
-Spróbuj mnie ugryźć, to będziesz wpierdalała żarcie dla bezzębnych niemowlaków. – mówił do niej, starając się ją uspokoić, a w momencie, kiedy ugryzła go w ramię, zirytował się doszczętnie. – Ku*wa, uspokój się. – popchnął ją, przez co miała nieprzyjemny kontakt twarzy z zimną ścianą, a Tom jeszcze bardziej przygniótł ją ciałem, na wszelki wypadek, łapiąc ją za nadgarstki, które również przyparł do pionowej nawierzchni nad jej głową. – Uspokój się. – wydukał przez zaciśnięte zęby, wprost do jej ucha, jednocześnie się schylając, ale jej duma nie pozwalała na to, aby posłuchać.
-Pie*dol się. – pisnęła, próbując potuptać nogami, lecz chłopak uniemożliwiał jej jakkolwiek ruch, przez co była bezradna.
-Pierdolić, to cię zaraz mogę, ale do cholery jasnej przystopuj z agresorem. – stanowczo rzekł, a ona dała za wygraną, opierając się czołem o zimną ścianę i biorąc głębokie wdechy. – Spokojnie... – szepnął jej do ucha, zauważając, że zaczyna to na nią działać, a fakt, iż właściwie był zbyt blisko niej, wcale go nie przeraził.
-Weź się odsuń ode mnie, bo ludzie pomyślą, że mnie od tyłu posuwasz. – odezwała się po jakimś czasie, swoim lekko zachrypniętym głosem, nawet nie widząc drwiącego uśmieszku na twarzy chłopaka, który ogrzewał w tym momencie jej chude ciało.
-Po co mają myśleć, niech lepiej zobaczą to na żywca. – ponętnie odparł, a Franzi natychmiastowo się ożywiała, starając się uwolnić z jego silnego objęcia.
-Ku*wa. Pałuj się sam. – syknęła, a on roześmiał się, przyduszając ją jeszcze mocniej do ściany na znak ostrzeżenia.
-Uspokój się w końcu, bo cię nigdy nie puszczę, rozumiesz? – władczym tonem, powiedział do jej ucha, a ona zagryzła dolną wargę, wiedząc, że mówi poważnie.
-Już. – oznajmiła po niecałych 5 sekundach, swoim dziecinnym głosikiem, a on zmarszczył brwi.
-Co już? – spytał się jej, sprawiając tym samym, że na jej karku znalazł się gęsia skórka, spowodowana jego ciepłym oddechem.
-Puść mnie. – jęknęła bezradnie, przymrużając granatowe oczy i starając się skupić na czymkolwiek innym, niż na dredowatym chłopaku.
-Jaką mam pewność, że się na mnie nie rzucisz? – zadał kolejne pytanie, trochę rozluźniając uścisk, lecz ona tego nawet nie wyczuła.
-Żadną. - odparła bez wahania, zmęczona tą całą sytuacją, a on z żalem puścił ją, odsuwając się trochę od niej.
-Śmierdzę tobą. – ozięble oznajmiła, z trudem opierając się wygodnie plecami o ścianę, naprzeciwko Toma, który zaczął perfidnie mierzyć jej osobę swoim przeszywającym wzrokiem.
-Nago wyglądasz lepiej. - krótko stwierdził, szokując tym dziewczynę i usłyszawszy dzwonek, ruszył w stronę schodów, jaszcze raz oglądając się za sobą, lecz nie ujrzał nic innego, jak tępo wpatrzonej przed siebie Franzi, która nadal analizowała jego słowa w swojej głowie.


***

Na długiej przerwie, Bill stał, opierając się o błękitny parapet, aby po chwil znów rozejrzeć się po korytarzu w poszukiwaniu Franzi, która zawsze musiała mu się gdzieś zapodziać. Nie wiedział, jak ona to robi, ale potrafiła w ułamku sekundy, zmyć się z pola widzenia, nie zostawiając po sobie ani śladu. Starał się zapomnieć o śnie, lecz czasem, kiedy tak spoglądał na Franzi, automatycznie mu się to wszystko przypominało. Ziewnął kolejny raz, co było oznaką nieprzespanej nocy, poczym ponownie wsadził do ust lizaka Chupa-Chups, którego kupił z braku zajęć. Nagle jego oczom ukazała się Vanessa, która widocznie również kogoś szukała, a tą osobą w ostatnim przypadku stał się Bill, niepewnie uśmiechający się do dziewczyny, która znalazła się obok niego.
-O cześć Bill. Wiesz może, gdzie... – niepewnie zaczęła mówić, a Bill spojrzał się na nią ze współczuciem, ponieważ wiedział, że jego brat zachowuje się chamsko w stosunku do własnej dziewczyny.
-Nie, nie wiem, gdzie on jest. Przykro mi. – szybko odpowiedział, wiedząc co ona ma na myśli, a Vanessa tylko niemrawo się uśmiechnęła, aby po chwili nerwowo odgarnąć za ucho kosmyk włosów. – Coś nie tak? – spytał się, widząc jej zachowanie, a ona się ocknęła i spojrzała wprost w jego brązowe oczy.
-Wszystko w porządku, po prostu gdzieś mi się znów ulotnił. – sztucznie odparła, lecz Bill doskonale wiedział, co dziewczyna tak naprawdę teraz czuje. – Dobra, to dzięki. Pa. – pożegnała się i znowu ruszyła w stronę łazienki, a chłopak odetchnął z niezadowoleniem, wkładając ponownie do ust lizaka, lecz nagle jego zadumę przerwała Franzi, która usiadła obok niego na parapet.
-Bu. – odezwała się, a on zwrócił w jej stronę wzrok, poczym dziewczyna bez żadnych uprzedzeń, wzięła jego lizaka, aby truskawkowo-śmietankowy smak rozpieścił jej podniebienie.
-Gdzie byłaś? – pominął fakt zawłaszczenia przez nią jego lizaka, przyglądając się jej niewinnej twarzy, któremu uroku dodawały krótsze kosmyki, opadające na jej duże oczy, jak i słodycz w jej pełnych, czerwonych ustach.
-Choć ze mną siusiu. – zeskoczyła z parapetu, nieoczekiwanie biorąc go za rękę i prowadząc w stronę damskiej łazienki, a kilka osób z ich klasy przyglądało się im, tworząc nową plotkę o nowej parze, która tak naprawdę nie istniała.
-Ja tam nie wejdę. Poczekam na ciebie tutaj. – zatrzymał się przed drzwiami, z których właśnie wychodziło kilka dziewczyn, a ona puściła jego dłoń i wyjęła z buzi lizaka, robiąc zadziorną minę.
-Nie strachaj się. Chcesz, żebym zesrała się przed całą budą? Tak to przynajmniej przy tobie zrobię z siebie idiotkę. No chodź. – poprosiła go, nieumyślnie trzepocząc czarnymi rzęsami, a chłopak nie potrafił jej się oprzeć, przez co niepewnie pokiwał głową, na znak zgody.
-Ale za chwilkę wychodzimy. – cicho do niej powiedział, zauważając parę bywalców damskiej toalety, zerkających na niego przelotnie.
-Ku*wa. Już mi się nie chce sikać! – kiedy stanęła przed drzwiami kabiny, Bill roześmiał się przez jej zabawną postawę, a po chwili do pomieszczenia weszła głośna grupka dziewczyn, które ujrzawszy Franzi, zdenerwowały się.
-Pierdolony brudzie, my ci zaraz oddamy. – syknęła wysoka czarnulka, a obok niej stanęła blondynka, lecz chłopak zauważając tą całą sytuacją, jak i to, że Franzi rzuca lizaka na kafelki, w pewnym sensie przygotowując się do walki, zareagował.
-Ej spokojnie dziewczyny. Wyluzujcie trochę, ok? To nie czas i miejsce na jakieś potyczki. – Bill nagle stanął przed grupką dziewczyn, starając się dyplomatycznie załagodzić sytuacje, a one wiedząc, że jest bratem Toma, jeszcze raz zmierzyły Franzi morderczym wzrokiem, która chciała się już rzucić, lecz czarnowłosy chłopak jej na to nie pozwolił.
-Masz dziś szczęście brudna zdziro. Gdyby nie on, oberwałoby ci się. Spadamy stąd. – odezwała się blondyna, poczym zwróciła się do reszty koleżanek i wyszły z łazienki.
-Co ty narobiłeś? Po ch*j się wtrącasz? Wyrwałabym im te kłaki i zjadła łechtaczki, żeby zrozumiały, kto tu rządzi! – krzyknęła na chłopaka, który w geście obronnym podniósł ręce do góry, prze co dziewczyna trochę się opanowała.
-A one wydłubałyby ci tymi swoimi tipsami, twoje piękne oczy i dopiero byłaby afera. Jeszcze ja bym im coś zrobił. W ogóle co one do ciebie mają, bo ex Toma chyba nie pałała do ciebie sympatią. – spokojnie powiedział, spuszczają po chwili dłonie, gdy zobaczył, że ciemnowłosa bezradnie oparła się o drzwi kabiny.
-Ex? – zadała pytanie, choć to wszystko wyjaśniałoby, dlaczego wcześniej tak nagle rzuciła się na nią druga dziewczyna.
-Ta czarna. Prostując, to była jednorazowa znajomość, ale to nieważne. – wyjaśnił, ale nadal widząc smutny wyraz twarzy Franzi, chciał ją jakoś pocieszyć. – Może lizaczka? – wyjął z kieszeni kurtki jeszcze jednego lizaka Chupa-Chups, tym razem o smaku bananowo-czekoladowym, a na twarzy dziewczyny pojawił się subtelny uśmiech, który dla Billa był czymś nadzwyczajnym...




P.S. Właśnie zjadłam brokuła, przysłuchując się polskiej muzie lat 80. Bomba.
P.S.2. Niech ktoś zmieni te forum na poprzednie, bo się połapać ja nie móc.

To komentujcie – już zalegalizowana Polly chce krakersa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Ghost Ms. Sacrifice
TH FC Forum Team



Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wziąć anioła?

PostWysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 15:27    Temat postu:

1111111111111111

Edit:
Pierwsza Laughing
Wiesz co?
Aż chce mi się powiedzieć:
A NIE MÓWIŁAM! Smile

Bo ja od razu wiedziałam, że to sen Smile
Tak tak, wiedziałam.
No, ale nic.
Piękna notka.

Lekko się czytało, nie musiałam czytać linijku po dwa razy.
Ogólnie:
Super jak zawsze.

Sacrifice


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anth92




Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 15:45    Temat postu:

Czytam.

EDIT
No to dobrze, że był to tylko sen, bo szczerze obawiałam się, co będzie dalej.
W sumie, teraz też się obwiam, bo skoro Bill... i Tom... zakochają się w tej samej dziewczynie (tu: Franzi), będzie... no, powiedzmy, że ciekawie. Wink A wszystko do tego prowadzi...
No i jeszcze sprawa Vanessy.
Jacy oni mężni, widać, że bliźniacy. Obronili niewinną niewiastę z łap... no tych innych niewiast.
Odwala mi.
Podobało mi się, bardzo.
I czekam z niecierpliwością na nju.
O.
A ostanie słowa Billa (to o lizaku ) były... takie ah. Wink


PeeS. Zjadłaś brokuła? Shocked Mi by to przez gardło nie przeszło... ugh.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anth92 dnia Poniedziałek 15-01-2007, 16:08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 15:47    Temat postu:

joł.
EDIT:
A jak się okaże, że lizaki Chupa-Chups zarazają HIV, to co wtedy będzie? Laughing

Nie będę wychwalac, bo i tak jest tak, jak wiesz.
Normalnie bomba.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Free dnia Poniedziałek 15-01-2007, 16:04, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 15:48    Temat postu:

tutaj ja.

Jak moglas?!
buuu. xD
a to bylo takie sexi.
Cool
ble. tez chce Chupa-Chups.
ide do sklepu.

Do widzenia!

Czekam na nowy. <3


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez SimplePlanowa dnia Poniedziałek 15-01-2007, 16:23, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziara.




Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z F-16.

PostWysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 15:49    Temat postu:

REZERWACJA

Edit.
Pro uno - dziękuję za powiadomienie. Oż sie zdziwiłam i to bardzo ^.^ I wreszcie się doczekałam. Aha, no i nie wiem, czego Ty od tej/tych części chcesz. O. Przecież są... są kosmicznie świetne? =]
Pro duło - po prostu szok. Szczękę zbierałam z ziemi. Sen! Jak to być może! Gratuluję. Swoja drogą, to chyba przyjemny ten sen musiał być xD Choć tak bardzo przerażający xD

Pro trijo - Jak to się stało, iż Tom pogodził się z Vanessą?! Nie napisałaś jego hm, przemyśleń dotyczącej tej "piękniejszej" połowy sióstr. On coś kombinuje, tak? Chce ją też upokorzyć? No... to się zastanawiam, kiedy się wyda, że to Franzi była *.*
Pro kłatro - Ah, tekst Tomasza, że nago wygląda lepiej ^.^ A Billosława do łazienki wzięła, bo... bo się podświadomie bała na przykład? Grey_Light_Colorz_PDT_18 A w ogóle to o co one się okładały w piwnicy? xD No, tego też w sumie nie napisałaś.
Tak, to były pytania, które się pojawiają po przeczytaniu cześci. Pytania, które każą tu wrócić, żeby znaleść na nie odpowiedź. Niewiadome, które dopominają się bycia wiadomymi. Yyy, zaczynam bredzić.
W każdym razie błędów nie dostrzegłąmMoże jakieś były, ale za bardzo zaaferowanam treścią, niż wyłapywaniem literówek i przecinków.
Poluś, po prostu było hm, kosmicznie xD Strasznie się podobało. Iczuję taki straszliwy niedostyt. Ale cierpliwie czekam. Na next, żeby nie było.
O.
Pozdrawiam i cmokam serdecznie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Madziara. dnia Poniedziałek 15-01-2007, 17:24, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sekunda




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 16:05    Temat postu:

Czytam
Jednak później przeczytam bo przyszli goście Grey_Light_Colorz_PDT_46 Sad
Aha, dzięki za poinformowanie

EDIT

Kucze, ale mnie zaskoczyłaś Very Happy Nie wiedziałam, że to będzie sen Smile Tom i Vanessa razem? No, no ciekawie Smile Ciekawe o co poszło Franzi i tej lasencji, tam w "piwnicy" O.o No nic czekam na neu, to się dowiem Smile
polly Heart Kusiole, czekam na nowy part


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sekunda dnia Poniedziałek 15-01-2007, 20:02, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika17




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 16:19    Temat postu:

Kurde no miałam nadzieje, że jednak to nie będzie sen... ale ciort w sumie mogła bym sie domyslec ze to było zbyt dziwne zeby mogło byc prawdziwe. Czytałam na szybkiego bo jestem w trakcie pakowania wiec sie za bardzo nie rozpisuje szkoda tylko ze nastepną czesc moge przeczytac dopiero za 3 tygodnie Grey_Light_Colorz_PDT_46 Moskwa mnie wzywa jade do ciotki Very Happy zobacze Stalina albo pozostałosci po nim jak kto woli...
Wracajac dotej czesci w sumie jak za kazdym razme moge napisac tylko wow bo to jedyne opowiadanie ktore doprowadza mnie do momentu zdezenia sie czoła z monitorem... ale kto by wnikał
Pozdrawiam....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34 ... 42, 43, 44  Następny
Strona 33 z 44

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin