|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dżampara
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Niedziela 03-12-2006, 10:44 Temat postu: |
|
|
Boze
Zdycham
Jezu ta notka była chyba najbardziej zawalista
Nie no nie mgoe nic napisać bo tak pieje ze dom sie trzęsie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Allaina
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Niedziela 03-12-2006, 11:03 Temat postu: |
|
|
O BOSH !!!
Przebrnęłam jednym tchem przez wszystkie części i mnie zwaliło z nóg.
Potłukłam sobie siedzenie niemiłosiernie xD...
Podpisuję się pod WSZYSTKIM, co napisała SimplePlanowa i czekam na neu ...
All ...
Pe.Es. Simple... Tam WSZYSTKIE zdania, kropeczki, przecinki były prześmieszne, więc wiesz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YaNoU
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Pod LaTaRnIą <3
|
Wysłany: Niedziela 03-12-2006, 11:42 Temat postu: |
|
|
SuPeR
Ta notka była zdecydowanie NAJ, NAJ.
I tak szczerze mówiąc, przepraszam ale nic więcej nie apisze bo mniełeb boli, poza tym męczy mnie matematyka, za którą się dziś muszę wziąść. Treściwiej skomentuję, przy następnym parcie, oki?? (pytanie retoryczne) xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 03-12-2006, 15:57 Temat postu: |
|
|
Tak obserwuję, jakie różne zdania macie i gusta, i mnie to rozśmiesza
Wg niektórych była to najlepsza {?!} część, a inni uważają, że ta część słabsza była {też tak myślę}.
Cieszy mnie to, że jednak się podoba część, bo mnie się nie podoba {jak zwykle xD}
Nowej części nie mam nawet linijki, jedynie napis "Część siódma"
Czekam na przypływ weny
Dzięki wam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tajniaczka
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Kraków *.*
|
Wysłany: Niedziela 03-12-2006, 16:10 Temat postu: |
|
|
Maxime nie bij kochana, ja czytam od samego początku, ale jakoś nigdy mi się nie chciało komentować
<czeka na manto>
Nie skomentuje teraz bo po 1 mi sie nie chce (ale się ostatnio rozleniwiłam xD) a po 2 mnie zwalają z kompa
Więc skomentuję za wszystki części jak dodasz nową
Tak, tak szantaż !
Ale ten.. wiesz nie podoba mi się to opo
Przepraszam, dzisiaj się źle czuję..
Echh..
Czekam na neeww xD
PeeS. Twoje 2 opo też czytam, ale wiesz.. nie chciało mi się skomentować
Ale jestem! Nie biiijjj xD Po prostu jestem strasznym leniem, pozatym masz wielu czytelników, więc co tu Ci po mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
"UKL...A"
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z mchu i paproci
|
Wysłany: Niedziela 03-12-2006, 16:39 Temat postu: |
|
|
Maxime napisał: |
Jedna z tych kaczek ciągle tylko kwakała. Uznałem, że to musi być żeńska kaczka, bo tylko dziewczyny tak nadawają na okrągło. Dlatego też boję się ostatnio o Billa- coraz więcej gada. Ale przecież wiem, że nie ma macicy, bo sam kiedyś sprawdzałem. Nie myślcie sobie nic! Jesteśmy bliźniakami, więc jasne, że jak byliśmy mali, zawsze się przed sobą rozbieraliśmy. Nawet teraz się to czasem zdarza... Ale wstyd mi się przed kimkolwiek przyznać.
W każdym razie- wkurzała mnie ta rozgadana kaczka. Ciągle karmiłem tylko tą drugą- faceci umieją się lepiej ze sobą dogadać. |
Tom chyba jednak dobrze wybrał to dodatkowe kółko
Jak nic widać, że ma zacięcie psychologiczne
Jeszcze niech sie na filozofię zapisze,
to już w ogóle będzie pełen pakiet
Podobało mi się i jak zwykle się uśmiałam,
jednak czuje niedosyt ...
Czegoś mi w tej części brakowało, jakiegoś takiego prądziku
Z utęsknieniem [itd. itp.] czekam na kolejną część ...
Pozdrawiam gorąco
Sweet for you
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 05-12-2006, 16:29 Temat postu: |
|
|
Wiecie co? Brakuje mi weny.
<piszę to po to żeby po tym tradycyjnie mi znowu wena przybyła >
A tak serio to...
Przyślijcie mi jej trochę.
Nie mam ani słowa napisanego!
Wybaczcie
Chcę dać nowy part jak najszybciej, no ale siły wyższe...
Dobra, a teraz idę, i dopóki nie będzie nowego parta, już nic nie napiszę {aha...}
Dziekuję za wszystkie komentarze, Tajniaka biję i kopię, no i ten... Narka wam
Perfidny offtop?
Eee... co tam xD skądże.
Piszę, żeby wena mnie naszła... więc to nie offtop xD
Edit po 2 godzinach:
To jest powoli CHORE.
Ale i fajne.
Mam wenę!!!
Czemu zawsze, jak piszę, że nie mam weny, zaczynam ją mieć?!?!
No nic.
Mam już stronę.
I to całkiem szaloną
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maxime dnia Wtorek 05-12-2006, 18:10, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allaina
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wtorek 05-12-2006, 16:34 Temat postu: |
|
|
No to, żeby cię uchronić od offtopu, ślę ci wenę. byleby szybko do ciebie dotarla, żebyś z niej porządny użytek mogła zrobić
All
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 06-12-2006, 11:18 Temat postu: |
|
|
Sialala, sialala, co dziś za dzień?
Mikołajkkkiii!!
I Mikołaj w postaci Maxime da grzecznym {tu zaczyna powątpiewać...} dzieciaczkom {tu tym bardziej powątpuję xD} prezencik!
Z okazji Mikołajek
Nowy part
Enjoy it!
A i muszę dodać- trochę... dziwny ten part.
Szczególnie część druga, czyli ta po pierwszych ***.
No ale chciałam dodać tu trochę "sexu"
No ale... jak zwykle sami zobaczycie
Może mniej śmieszny od tamtych...
Ale starałam się!
Część siódma
Na dupę Georga i skrzypiące pióro dyrektorki!
Nie dość, że nazywam się Tom Kaulitz, to mam jeszcze prawdziwego pecha w życiu. Tylko mnie zdarzają się takie różne, przedziwne rzeczy, o których inni słyszeli tylko w bajkach. A żeby być do końca szczerym- w najgorszych koszmarach, po których człowiek budzi się zlany potem, po czym upada na ziemię i modli się, żeby to nie był proroczy sen. Mnie ta ostatnia część nie dotyczy, bo jestem niewierzący. Ale dobra, bo zbaczam z tematu...
Mam już wystarczająco dużo problemów na głowie, to czemu zostałem obarczony jeszcze kolejnym? Ten Ktoś, kto kieruje moimi losami, jest naprawdę okrutny i chce chyba, żebym załamał się pod tym ciężarem problemów. Chyba zacznę się modlić do świętej krowy, aby dodała mi jakichś uzdrowicielskich, hinduskich sił. Albo jeszcze lepiej- do świętego kurczaka- fileciki z kurczaka są takie pycha, palce lizać, lepsze niż wołowina.
Co jest powodem mojego rozczarowania? Otóż, była to całkiem niezręczna sytuacja...
***
- Nie będę ubierał tych wsiurskich spodni, nie będę ubierał tych wsiurskich spodni, nie będę... - pomrukiwałem przed siebie, patrząc przy tym z obrzydzeniem na leżące na dnie mojej szafki obcisłe jeansy z mundurka. Gapiłem się tak z pięć minut, po czym przypomniałem sobie o sprawie z dredami. Pogładziłem ręką moje cudeńka, żeby sprawdzić, czy jeszcze są na mojej głowie, i wyciągnąłem z szafy te ohydne spodnie. Rozpostarłem je przed sobą, ilustrując każdy ich centymetr kwadratowy.
- Jesteście brzydkie, fuj, ble - wymamrotałem, obmacując je - No nic, raz kozie śmierć - dodałem, po czym ubrałem je na siebie.
Szybko podążyłem do łazienki (każdy pokój ma swoją własną), żeby przyjrzeć się sobie w lustrze.
- No nie! - krzyknąłem, widząc swoje odbicie - Wyglądam jak Bill! Ratunku! Jestem pedałem!
- Ekhem - usłyszałem czyjeś odchrząknięcie.
Odwróciłem się gwałtownie i ujrzałem głowę mojego brata, wychylającą się zza kabiny prysznicowej. Strzeliłem buraka i uśmiechnąłem się mimowolnie. Bill z kolei wyglądał na zdenerwowanego.
- Czy musisz mi codziennie wypominać, jakiej jestem orientacji, wnioskując to po moim wyglądzie? NIE JESTEM pedałem. I mógłbyś następnym razem łaskawie zapukać, zanim wejdziesz do łazienki.
Po co? Przecież i tak wiem, jak te „sprawy” wyglądają. Nie ma się czego wstydzić, jesteśmy braćmi- bliźniakami na dodatek.
Postanowiłem poprawić Billowi humor, więc zacząłem się wygłupiać.
- No chodź tu, mój mały pedałku, cium-cium - zacząłem, robiąc usta w „dziubek”, przybliżając się do brata.
- Tom!! - wykrzyknął mój brat, szybko zasuwając zasłonę z kabiny.
- I tak cię dorwę, ptaszyno moja! - wykrakałem, uchylając lekko zasłonkę. Ujrzałem nagiego Billa, śmiejącego się wniebogłosy. Przywarł mocno ciałem do tylnej ścianki i wytknął język.
- I kto tu jest pedałem, kto tu jest pedałem! Podglądasz własnego brata?!?!
Przybliżyłem twarz do jego, jakbym chciał go pocałować. Bill z chwili na chwilę przestał się śmiać. Poczułem, jaki był skrępowany. Atmosfera też stała się niezwykle napięta. Dotknąłem opuszkami palców jego obnażonego ramienia i delikatnie połaskotałem. Bill zadrżał. Przeniosłem rękę na jego policzek, czując odchodzące od niego ciepło. Drugą ręką pobłądziłem po karku brata, masując go delikatnie. Muszę przyznać, to było całkiem fajne patrzeć, jak mój brat się tym podnieca. Mruczał po cichu i zamknął oczy. Z rozbawieniem zauważyłem, jak na jego ciału tworzy się gęsia skórka... Przybliżyłem się do niego jeszcze bliżej. Gdy nasze twarze były oddalone od siebie o jakieś parę milimetrów, głośno wypuściłem powietrze z ust, lekko gwiżdżąc.
- Hah, frajer, dałeś się nabrać. Udowodniłem tobie i sobie, że jesteś pedałem! - krzyknąłem, momentalnie oddalając się od niego z wielkim wyszczerzem na twarzy i obserwując, jak powoli do Billa dochodziło to, że jednak nie zamierzam go pocałować. Najpierw otworzył oczy, potem gwałtownym ruchem zasunął zasłonkę, po czym rozbrzmiał w łazience naprawdę wściekły głos:
- To nie było śmieszne. Idź, nie chcę cię widzieć. Debilu.
- Bill, to były żarty! - usprawiedliwiłem się ze skruchą, z chwili na chwilę żałując, co zrobiłem - Nie bierz tego na poważnie!
Jedyne, co w dalszym ciągu usłyszałem, był odgłos wody puszczanej z prysznica. Kopnąłem zdenerwowany w kibel, po czym opuściłem łazienkę.
***
No właśnie. Zawsze traktuję wszystko do śmiechu, ale często ludzie nie zauważają tego humoru w tym i potem wynikają z tego kłopoty. No, czasem też przesadzam... Nie wiem, jak mam przeprosić brata za moje zachowanie, chyba najlepsze, co mogę zrobić, to odczekać, aż ochłonie i potem z nim na poważnie porozmawiać.
Jedna rzecz mnie w tym całym ciekawi... Czemu on tak dziwnie na to wszystko reagował? Tak, jakby... nie chcę tego pisać, ale... tak, jakby tego chciał.
Nie, to jest chore. Może po prostu miał jakieś odchyły w tym dniu. Też możliwe. Mam tak czasem, jak mam głupawkę albo zwariowany dzień, że patrzę na brata i myślę „Ale ma fajny tyłek”. A może to normalne w trakcie dojrzewania?
Nic, nie chcę się dalej nad tym głowić, bo to bez sensu, dopóki z nim nie porozmawiam. Na razie trzeba zając się innymi sprawami, jak na przykład szkołą.
O nie!
Dziś piątek! Kółko psychologiczne!!
***
Lekcje miałem tak fatalne, że nawet szkoda o tym pisać. Po tym, jak nauczyciel mnie wziął pięć razy do tablicy, postanowiłem, że znienawidzę matematykę w tej szkole. Przez całą lekcję chciało mi się śmiać, bo dowiedziałem się czegoś bardzo, ale to bardzo ciekawego.
- Co tam robisz? - spytałem Paula, nachylając się nad jego zeszytem, w którym już od dłuższego czasu coś bazgrał.
- Nic - wyznał, przycisnął zeszyt mocno do piersi i oblał się rumieńcem. Wzruszyłem ramionami i udałem, że słucham nauczyciela.
Paul znów opuścił zeszyt i szybkim ruchem ręki coś namalował. Zerknąłem kątem oka na obrazek i gdy zidentyfikowałem, co się na nim znajdowało, wybuchnąłem śmiechem. Cała kartka pokryta była serduszkami identycznej wielkości, a w każdym z nich wpisana była litera „M”.
- M jak miiiiiłość - zaśpiewałem i mocno przycisnąłem rękę do ust, aby nie rozśmiać się na głos.
- Nie, M jak „Michele” - wyrwało się brunetowi, po czym ugryzł się w język.
O nie, to było już za dużo jak na moje siły. Zgłosiłem się, spytałem grzecznie nauczyciela, czy mogę pójść do toalety i gdy tylko wyszedłem na korytarz, uniosłem się najgłośniejszym śmiechem, jaki dotychczas wydobył się z mojej krtani.
***
Zaczynam twierdzić, że ta szkoła jest nudna jak wykłady Josta. Nawet sprawa z Michele jakoś ucichła, jeszcze się ani razu do mnie dzisiaj nie doczepiła. Zaczynam nawet za nią TĘSKNIĆ.
Gdy po matematyce kroczyłem po korytarzu w poszukiwaniu sali informatycznej, wpadłem na genialny pomysł- zeswatam Paula z Michele! Ten pierwszy z wdzięczności pewnie padłby do moich nóg i polizał mi stopy, a tą drugą mógłbym się tym sposobem, za jednym kiwnięciem palca, pozbyć z mojego życia (ale to brutalnie zabrzmiało). Trzeba zadziałać i obmyślić dobry plan. Tylko zapoznać ich trochę ze sobą, a resztę już załatwi chemia. Będzie się iskrzyło i grzmiało.
Pierwsza część lekcji minęła dość szybko, a potem nastała pora obiadowa. Bałem się tego, w końcu siedzimy z Billem w stołówce razem przy stole.
Wszedłszy do stołówki i odebrawszy mój posiłek, z tacą w rękach nerwowo podążyłem w stronę naszego stolika, przy którym jak zwykle już wszyscy byli obecni.
- Cześć - rzuciłem, kładąc tacę na stół i siadając. Spojrzałem na Billa, który spokojnie mieszał łyżeczką swoją herbatę, jednak ten nie obdarował mnie spojrzeniem. Miał wzrok wbity w swój kubek.
- Hej, Tom, co słychać? - spytał Gustav, po czym, nie dając mi możliwości dojścia do słowa, kontynuował - Wiedziałeś już? Dyrektorka jest lesbą! - powiedział, po czym spojrzał na mnie z zaciekawieniem, czekając na moją reakcję.
Westchnąłem głęboko, widząc, jak fatalnie idzie bratu udawanie obrażonego. Słowa Gustava mój mózg przetrawił dopiero po chwili.
- Co? Aa, to o to chodziło Cyca... to znaczy, takiej dziewczynie. Fajnie wiedzieć - dorzuciłem bez emocji, zerkając znów na Billa. Nasze spojrzenia się spotkały i mój brat szybko odwrócił głowę. Sytuacja zaczęła mnie nużyć, więc postanowiłem to wszystko ignorować i po prostu dobrać się do jedzenia.
- Co nie? Dowiedziałem się też, że chodzi z mamą takiej jednej dziewczyny z szkoły, nie wiem, czy ją znasz, taka z wielkimi cyckami...
Zakrztusiłem się zupą i Georg zaczął klepać mnie po plecach. Po chwili ochłonąłem, podziękowałem koledze i spytałem:
- Blondynka?
Gustav skinął głową. Czyli matka tej całej... właśnie, nie znam jeszcze imienia Cycatej Nr 2 (umówmy się, że będę ją nazywał „siostra Cycatej”, dopóki nie dowiem się, jak się nazywa), mniejsza o to... czyli jej matka chodzi z dyrektorką? Z TĄ dyrektorką, która ma zeza?
Pfuuu. Współczuję siostrze Cycatej z całego serca, bo gdy się o tym dowiedziała, musiał to być niezły szok dla niej. Ale czekaj... czy ona nie mówiła, że dyrcia jest „fajną dziewczyną” jej mamy?
Powoli zaczynam się zastanawiać, ile szokujących rzeczy się dzisiaj jeszcze przydarzy i ile ciekawostek się dowiem.
***
Druga połowa lekcji już się trochę ślimaczyła, ale to chyba dlatego, że mieliśmy dwie lekcje angielskiego, a u tej szczerbatej babki jest to naprawdę nudne.
Nigdy nie doznałem nudniejszej rzeczy od dzisiejszych lekcji angola. To nawet rodzinne obiadki u ciotki Hermi są całkiem przyjemne w porównaniu z tą lekcją.
Ale po lekcjach... czekały mnie zajęcia psychologiczne.
Miałem trochę tremę przed nimi, bo nie wiedziałem, co mnie tam czeka. Co, jeśli w ramach zajęć przyczepią mnie do wykrywacza kłamstw i wyduszą ze mnie wszystkie wstydliwe sekrety? Albo może będę, jako ten nowy, ich królikiem doświadczalnym i pokopią mnie prądem, żeby zobaczyć, jak to wpłynie na moją psychikę, żeby później zrobić mi pranie mózgu?
Ooo nie. Nie dam się.
Zdenerwowany stanąłem pod salą numer 734. Przed nią znajdowało się już parę osób, które, z tego, co usłyszałem, z podnieceniem dokonywali analizy swoich osobowości, biadoląc nad swoimi negatywnymi cechami charakteru. Na sam słuch o tym zachciało mi się pluć, bo do psychologii zawsze już czułem pewną antypatię. Obiecuję- tyle razy, ile dziś usłyszę „A jak się czujesz?”, tyle razy wyrzeknę się seksu. Albo może lepiej nie... Zamieniam „wyrzeknę się seksu” na „wyrzygam się na kolana nauczyciela prowadzącego te zajęcia”.
W końcu, po paru minutach, przybył nasz psycholog od siedmiu boleści. Wpuścił nas do klasy, powoli podreptał za nami i zamknął klasę na klucz.
Wystraszyłem się, bo będąc w zamkniętym na klucz pomieszczeniu jest bardzo ryzykowne...
a) jak będzie pożar, będziemy musieli wyskakiwać z okna, przy czym się zabijemy, bo klasa znajduje się na trzecim piętrze. Bo na to, że nauczyciel znajdzie w szybkim tempie klucz, nie możemy liczyć, bo podobno jest znany od tego, że zawsze piętnaście minut zastanawia się, gdzie zapodział się klucz, a potem okazuje się, że jest w kieszeni jego spodni (uczniowie mogliby mu zwrócić na to uwagę, ale nikt dotąd się nie odważył, bo spodnie to jednak dość intymna część nauczyciela),
b) nauczyciel może nas zgwałcić, po czym nas zabije, siebie zabije, i nikt się o tym nie dowie, bo w tej bardzo „prestiżowej” szkole nie ma zapasowego klucza,
c) ktoś z uczniów (na przykład ja) może zemdleć w czasie zajęć. Droga do higienistki będzie zablokowana, bo nauczyciel jest taką łamagą i patrz punkt a),
d) sprawa bardzo powszechnie znana- bardzo często podczas lekcji uczniom bardzo dziwnym zbiegiem okoliczności zachciewa się sikać. I co, mają się w gacie zesrać, tzn. zeszczać?
Dlatego, drodzy nauczyciele, radzę wam lepiej nie zamykać klas na klucz. Dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kazia
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: od Bloo
|
Wysłany: Środa 06-12-2006, 13:47 Temat postu: |
|
|
Maxi mikołaj
Czytam
edit.
po pierwsze to przepraszam Cię, ża ostatnimi czasy nie komenatowałam u Ciebie.
{głupia jestem, bo mnie się wydawało, że jednak coś pisałam xD}.
zawalisty prezent na mikołajki xD.
{to chyba lepsze niż dostanie od mamy pary różowych skarpetek z brokatem? }
Bill jest pedałem, mówię Ci.
Zawsze nim był a ty o tym śnisz.
Dobra bierze mnie.
Chora jestem, więc nie ma, co się dziwić.
Swoją drogą z tym fragmentem gdzie Tłomok do Billa ten teges to mnie zaskoczyłaś.
Ale podobało mi się, nie będę ukrywała, hahah xD.
Dziękuję za świetny prezent mikołajkowy .
Pozdrawiam,
Kat
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kazia dnia Środa 06-12-2006, 14:01, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allaina
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Środa 06-12-2006, 13:57 Temat postu: |
|
|
Oł jeee
Wena doszła
Czytam xD
***
OTOZ.
Ujawnię teraz publicznie stopnie mojego downa, który objawił się, gdy czytałam parta.
Cytat: |
Na dupę Georga i skrzypiące pióro dyrektorki! |
Myślałam, że na tym poprzestanę, bo piałam pół godziny (no, prawie)
Cytat: |
-Wyglądam jak Bill! Ratunku! Jestem pedałem! |
Huśtając się na krześle (obrotowym... ) i widząc ten fragment oczywiście z niego spadłam i potłukłam sobie to miejsce, gdzie słońce nie dochodzi. I to nie jest nos (o Bosh! żeby to jeszcze było to )
Cytat: |
-I tak cię dorwę, ptaszyno moja! |
Przybiegła mama sprawdzić, czy ze mną wszystko wporządku i czy mnie aby przypadkiem jeszcze nie zabrać do Rybnika (bez obrazy xD).
Cytat: |
Hah, frajer, dałeś się nabrać. Udowodniłem tobie i sobie, że jesteś pedałem! |
Zaczęłam krzyczeć "Pedałem!", zaśmiewając się na maksa. Mama uznała, po naradzie z moją jakże mądrą siostrą , że jeszcze 5 minut zaczeka.
Cytat: |
d) sprawa bardzo powszechnie znana- bardzo często podczas lekcji uczniom bardzo dziwnym zbiegiem okoliczności zachciewa się sikać. I co, mają się w gacie zesrać, tzn. zeszczać? |
Myślałam, że się zeszczam i pobiegłam do kibelka (jakby to Tom ujął), znów spadając z krzesła, potrącając królika (który był zaszczycony Twoimi wczorajszymi pozdrowieniami i chodzi dumny jak paw.), wreszcie dotarłam.
Cytat: |
Po tym, jak nauczyciel mnie wziął pięć razy do tablicy, postanowiłem, że znienawidzę matematykę w tej szkole. |
Tutaj, już się nie śmiałam. Zaczęłam się zastanawiać, czy to Ty trafiasz w czytelników, czy to ja jestem aż tak pospolita xD. Dziś postanowiłam to samo, po tym samym, co przytrafiło się Tomowi xD.
Cytat: |
Zgłosiłem się, spytałem grzecznie nauczyciela, czy mogę pójść do toalety i gdy tylko wyszedłem na korytarz, uniosłem się najgłośniejszym śmiechem, jaki dotychczas wydobył się z mojej krtani. |
I znów ta sama sytuacja, co wyżej . Zrobiłam to samo, po tym, jak Jagoda robiła sobie jaja z psorki z maty, pukając co chwila w drzwi. Skutek był taki, że psorka latała co chwila do drzwi, próbując złapać winowajcę. W penej chwili kazała nam być cicho, bo "może złapie tego frajera". Nie złapała of kors. Ja wyleciałam na korytarz, zaczęłam się śmiać. Wróciłam, w chwili dzwonka, a psorka doszła do wniosku, że to sprzątaczka co chwila otwierała drzwi i w nie pukała xD.
Cytat: |
Zdenerwowany stanąłem pod salą numer 734. |
Kutwa, ile tam jest sal?!
A więc, podsumowując.
Part był boSki, dziękuję za prezent ...
All
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Allaina dnia Środa 06-12-2006, 14:27, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BabySitter
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prosto z drzewa xD
|
Wysłany: Środa 06-12-2006, 14:13 Temat postu: |
|
|
Kolejny prezencik, juhuaaa xD
Wooow! Ta część była jakaś...Dziwna^^ Nie, żeby się mi nie podobała, ale ta akcja z Billem... Faaajnie
Jakoś mi szkoda Billa, nie wiem dlaczego xD Biedny, juz myśłał, że go Tomus ten teges, a tu taka niemiłą niespodzianka xD
Podejrzewam, że wszystkie komentarze będą dotyczyć akcji Tom-Bill xD
Ale się nie dziwie, bo to takie dziwaczne było. W sensie pozytywnym!
Dobra, bzdury juz piszę.
Pozdrawiam:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Courtney
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa.
|
Wysłany: Środa 06-12-2006, 14:14 Temat postu: |
|
|
Zajmuję. Niach, niach. Przeczytam później.
EDIT:
Ho, ho, ho. Wesołych świąt.
Maxi zabawiła się w świętego MIkołaja.
Część przesliczna, prześmieszna, przezajefajna { } i ogólnie jest DE BEST. !
Ha, ha. Ale ja gÓpia jestem
Yyyy... pozdrawiam ;*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Courtney dnia Środa 06-12-2006, 19:51, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Środa 06-12-2006, 15:39 Temat postu: |
|
|
Czytam!
maxime_Q xDD mwah:D Witom Ja Cie.!
i Pozdrawiam Pana Kombajna. znaczy Sie Tobiego. xD
Cytat: |
Szczególnie część druga, czyli ta po pierwszych ***. |
Gdzie te *** ?
nie widzialam
a tak sa tu.
Pamietaj!
Cytat: |
Nie dość, że nazywam się Tom Kaulitz |
To zle?
Cytat: |
Nie będę ubierał tych wsiurskich spodni |
Bedziesz!
Cytat: |
nie będę ubierał tych wsiurskich spodni |
Powiedzialam! Bedziesz!
Bedziesz i koniec!
Cytat: |
Szybko podążyłem do łazienki (każdy pokój ma swoją własną), żeby przyjrzeć się sobie w lustrze.
- No nie! - krzyknąłem, widząc swoje odbicie - Wyglądam jak Bill! Ratunku! Jestem pedałem!
- Ekhem - usłyszałem czyjeś odchrząknięcie.
Odwróciłem się gwałtownie i ujrzałem głowę mojego brata, wychylającą się zza kabiny prysznicowej. Strzeliłem buraka i uśmiechnąłem się mimowolnie. |
asz. idiota
Cytat: |
Bill z kolei wyglądał na zdenerwowanego. |
nie dziwie mu sie. xD
Cytat: |
- Czy musisz mi codziennie wypominać, jakiej jestem orientacji, wnioskując to po moim wyglądzie? NIE JESTEM pedałem. I mógłbyś następnym razem łaskawie zapukać, zanim wejdziesz do łazienki.
Po co? Przecież i tak wiem, jak te „sprawy” wyglądają. Nie ma się czego wstydzić, jesteśmy braćmi- bliźniakami na dodatek.
Postanowiłem poprawić Billowi humor, więc zacząłem się wygłupiać.
- No chodź tu, mój mały pedałku, cium-cium - zacząłem, robiąc usta w „dziubek”, przybliżając się do brata.
- Tom!! - wykrzyknął mój brat, szybko zasuwając zasłonę z kabiny. |
ale bedzie Jazdaaaaaa
Cytat: |
- I tak cię dorwę, ptaszyno moja! |
ptaszyno? mwahahah:D
Cytat: |
uchylając lekko zasłonkę. Ujrzałem nagiego Billa, śmiejącego się wniebogłosy. |
ouuuuuu... Sexiiiiii xD
Cytat: |
Przywarł mocno ciałem do tylnej ścianki i wytknął język. |
Wloz mi tuuuu...! xD
Cytat: |
- I kto tu jest pedałem, kto tu jest pedałem! Podglądasz własnego brata?!?!
Przybliżyłem twarz do jego, jakbym chciał go pocałować. Bill z chwili na chwilę przestał się śmiać. Poczułem, jaki był skrępowany. Atmosfera też stała się niezwykle napięta. Dotknąłem opuszkami palców jego obnażonego ramienia i delikatnie połaskotałem. Bill zadrżał. Przeniosłem rękę na jego policzek, czując odchodzące od niego ciepło. Drugą ręką pobłądziłem po karku brata, masując go delikatnie. Muszę przyznać, to było całkiem fajne patrzeć, jak mój brat się tym podnieca. Mruczał po cichu i zamknął oczy. Z rozbawieniem zauważyłem, jak na jego ciału tworzy się gęsia skórka... Przybliżyłem się do niego jeszcze bliżej. |
Goraco mi
Boje Sie. A jesli.
Tom nie!
Cytat: |
- Hah, frajer, dałeś się nabrać. Udowodniłem tobie i sobie, że jesteś pedałem! - krzyknąłem, momentalnie oddalając się od niego z wielkim wyszczerzem na twarzy i obserwując, jak powoli do Billa dochodziło to, że jednak nie zamierzam go pocałować. Najpierw otworzył oczy, potem gwałtownym ruchem zasunął zasłonkę, po czym rozbrzmiał w łazience naprawdę wściekły głos:
- To nie było śmieszne. Idź, nie chcę cię widzieć. Debilu.
- Bill, to były żarty! |
o Matko. xD
A juz myslalam
Ble. Tom jestes okropny xDDDDDD
Jak ja lubie mowic do Osob wystepujacych
No właśnie.
Cytat: |
Zawsze traktuję wszystko do śmiechu, ale często ludzie nie zauważają tego humoru w tym i potem wynikają z tego kłopoty. No, czasem też przesadzam... |
Racja. Dobrze ze jestes tego swiadom.
xD
Cytat: |
O nie!
Dziś piątek! Kółko psychologiczne!! |
Milej Zabawy. xD
Cytat: |
Cała kartka pokryta była serduszkami identycznej wielkości, a w każdym z nich wpisana była litera „M”. |
Jakie To Romantiko xD
Cytat: |
- Nie, M jak „Michele” |
O Boze mwahahahah:D
Cytat: |
Zaczynam twierdzić, że ta szkoła jest nudna jak wykłady Josta. |
az tak ciekawe? xD
Cytat: |
Nawet sprawa z Michele jakoś ucichła, jeszcze się ani razu do mnie dzisiaj nie doczepiła. Zaczynam nawet za nią TĘSKNIĆ. |
mwah
Cytat: |
zeswatam Paula z Michele |
oh! Cudowny Pomysl xD
Cytat: |
Dyrektorka jest lesbą! |
O Bosz
Giertych musi z Tym cos zrobic! xD
Cytat: |
Co? Aa, to o to chodziło Cyca... to znaczy, takiej dziewczynie. Fajnie wiedzieć |
a to o to chodzilo
Cytat: |
Co nie? Dowiedziałem się też, że chodzi z mamą takiej jednej dziewczyny z szkoły, nie wiem, czy ją znasz, taka z wielkimi cyckami... |
Czy wszyscy juz znaja cycata? xD
to prawie jak 666 ^ ^
Cytat: |
W końcu, po paru minutach, przybył nasz psycholog od siedmiu boleści. Wpuścił nas do klasy, powoli podreptał za nami i zamknął klasę na klucz.
Wystraszyłem się, bo będąc w zamkniętym na klucz pomieszczeniu jest bardzo ryzykowne...
a) jak będzie pożar, będziemy musieli wyskakiwać z okna, przy czym się zabijemy, bo klasa znajduje się na trzecim piętrze. Bo na to, że nauczyciel znajdzie w szybkim tempie klucz, nie możemy liczyć, bo podobno jest znany od tego, że zawsze piętnaście minut zastanawia się, gdzie zapodział się klucz, a potem okazuje się, że jest w kieszeni jego spodni (uczniowie mogliby mu zwrócić na to uwagę, ale nikt dotąd się nie odważył, bo spodnie to jednak dość intymna część nauczyciela),
b) nauczyciel może nas zgwałcić, po czym nas zabije, siebie zabije, i nikt się o tym nie dowie, bo w tej bardzo „prestiżowej” szkole nie ma zapasowego klucza,
c) ktoś z uczniów (na przykład ja) może zemdleć w czasie zajęć. Droga do higienistki będzie zablokowana, bo nauczyciel jest taką łamagą i patrz punkt a),
d) sprawa bardzo powszechnie znana- bardzo często podczas lekcji uczniom bardzo dziwnym zbiegiem okoliczności zachciewa się sikać. I co, mają się w gacie zesrać, tzn. zeszczać? |
mwahah
Wybieram B!
Maxiiiiiiii <33333
Bylo Cudnieee
no po prostu. brak mi slow. xD
mwahah:D
Chce nju xDD
Czekam <3
Bebok
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SimplePlanowa dnia Środa 06-12-2006, 18:01, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alexz
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krapkowice (mieścina nieopodal Opola)
|
Wysłany: Środa 06-12-2006, 16:43 Temat postu: |
|
|
Wpadłam w szał widząc siódemkę przy tytule
Czytam...
Ediszyn xD
Chyba nigdy nie dostałam lepszego prezentu na mikołajki
Ba, nawet dzisiejsze osiem batoników (ma się wpływy ) może się schować!
xD
A część?
Jakby to ująć... Kocham siódemki xD
Tjaa...
Jak dodasz ósmą, będę ubóstwiać ósemkę xDD
Ale nie zbaczam z tematu (trzymam się koncepcji Toma xD).
A wiesz co mi się najbardziej spodobało?
Cytat: |
Na dupę Georga i skrzypiące pióro dyrektorki!
|
Czemu akurat Georga? No... ja tam nic do niego nie mam
Cytat: |
Albo jeszcze lepiej- do świętego kurczaka- fileciki z kurczaka są takie pycha, palce lizać, lepsze niż wołowina. |
Proponuje rybę
Cytat: |
- Jesteście brzydkie, fuj, ble - wymamrotałem, obmacując je |
Ojjj... Źle z Tomem. Ze spodniami gada...
Cytat: |
- No chodź tu, mój mały pedałku, cium-cium |
No tutaj, to się aż zakrztusiłam xD
Cytat: |
Nawet sprawa z Michele jakoś ucichła, jeszcze się ani razu do mnie dzisiaj nie doczepiła. Zaczynam nawet za nią TĘSKNIĆ.
|
Ja od razu wiedziałam, że to będzie miłość od pierwszego wejrzenia
Cytat: |
wpadłem na genialny pomysł- zeswatam Paula z Michele! |
Brzmi groźnie...
Cytat: |
Zdenerwowany stanąłem pod salą numer 734. |
Tej szkole zazdroszczę tylko ilości sal. Kurka, ile tam jest klas? Nosz u mnie w szkole jest AŻ siedemdziesiąt sal
Wiedziałam, że się rozpiszę, wiedziałam!
Ahh.. Przy takim parcie to można xD
I wiesz co?
Nie życzę ci weny xD
Życzę, abyś za chwilę napisała, że jej właśnie nie masz
Ehh... To moje chamstwo xP
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alexz dnia Środa 06-12-2006, 17:59, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżampara
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
|
Wysłany: Środa 06-12-2006, 17:26 Temat postu: |
|
|
Mikołajki
No no Maxi przaeszłaś samą siebię
Zawalista ta notka a te teksty...matko hahahahaha^^
Zdycham Pieje jak po pierogach
I wiesz co ci pwoiem Czekam na nową część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tajniaczka
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Kraków *.*
|
Wysłany: Środa 06-12-2006, 17:39 Temat postu: |
|
|
Paaaaaaaaart xD
Ja jak zwykle ostatnia..
Ale ten.
Przeczytam dopiero jutro
I komentne, chociaż nie wiem xD
Mnie kopiesz.. debiiil!
No.
EDIT
Eee.. nie bij
Dziś nie skomentuję xD
No bo.. nie mam jak, zwalają mnie brutale
Ale sie nie fochniesz, bo mnie kooosiasz taaak?
No!
Ale jutro to (chyba) zrobię..
Przecież tyle masz czytelników, nooo! xD
To ja ide zakuwać chemie ojjjeeejjeee
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tajniaczka dnia Czwartek 07-12-2006, 18:55, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
"UKL...A"
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z mchu i paproci
|
Wysłany: Środa 06-12-2006, 20:00 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za prezencik
Komentarzyk jutro, jak tylko przetrwam
kolokwium z francuskiego
Edit:
No właśnie marnie było z tym przetrwaniem,
dlatego mnie tak zeszło, a tu "już" nowa część...
Napiszę wiec tylko, że starsznie mi się podobało..
Strasznie, strasznie...
W ogóle to z każdą częścią robi się coraz ciekawiej
Dlatego idę czytać następną
Pozdrawiam gorąco
Sweet for you
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez "UKL...A" dnia Sobota 09-12-2006, 17:38, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anth92
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Środa 06-12-2006, 20:05 Temat postu: |
|
|
Jeju, dopiero teraz piszę... Wrr.
Przeczytałam po powrocie ze szkoły ale nie miałam prądu. W końcu włączyli...
Wracając do opowiadania... Ta część była ładna.
Taaak. A to podejście do Billa już w ogóle. Czemu ja mam wrażenie, że oni razem coś? No wiesz? xD
W każdym razie bardzo mi się podobało.
Kończę, bo mnie brat wywala. x\
Anth.
Najwyżej potem zedytuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noire
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 15:21 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
No ale chciałam dodać tu trochę "sexu" |
dobrze, że wpadłaś na ten świetny powód!
Cytat: |
obcisłe jeansy z mundurka |
ale szekszi będziesz wyglądał.
Cytat: |
Nie będę ubierał tych wsiurskich spodni |
Proszę zrób to dla nas. - dla Polskich fanek!
Cytat: |
dodałem, po czym ubrałem je na siebie |
no!
dobry chłopczyk..
Pamiętaj tylko, że mimo to, Bill ma dużo więcej fanek od Ciebie. może to dobrze, ze zostałeś pedałem - PEDALE!
Cytat: |
No chodź tu, mój mały pedałku, cium-cium - zacząłem, robiąc usta w „dziubek”, |
buhehe.
ja pierdzielę do zcego tu dochodzi..
Cytat: |
Muszę przyznać, to było całkiem fajne patrzeć, jak mój brat się tym podnieca |
no niee? fajnie, fajnie. ja to także przezyłam więc wiem
Cytat: |
patrzę na brata i myślę „Ale ma fajny tyłek” |
ZBOCZENIEC! PEDAŁ!
Cytat: |
Dziś piątek! Kółko psychologiczne!! |
Wreszcie
Cytat: |
Zgłosiłem się, spytałem grzecznie nauczyciela, czy mogę pójść do toalety i gdy tylko wyszedłem na korytarz, uniosłem się najgłośniejszym śmiechem |
tylko po to wychodził do WC?
nie mógł na lekcji ryknąć śmiechem.
nie rozumie o_O
Cytat: |
Wiedziałeś już? Dyrektorka jest lesbą! |
jasne?
Cytat: |
Dowiedziałem się też, że chodzi z mamą takiej jednej dziewczyny z szkoły, nie wiem, czy ją znasz, taka z wielkimi cyckami... |
o kurczak! Ja Cię nie mogę, ale bajer!
Cytat: |
b) nauczyciel może nas zgwałcić, po czym nas zabije, siebie zabije, i nikt się o tym nie dowie, bo w tej bardzo „prestiżowej” szkole nie ma zapasowego klucza, |
Odpowiedziedź B oczywiście.
alez prosze Panie Kaulitz! Proszę.. xD
Pozdrawiam.
Pragnąca jeszcze wiecej sexu - Noire.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YaNoU
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Pod LaTaRnIą <3
|
Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 16:02 Temat postu: |
|
|
O ludzie!
(dziś bez uniwersalnego wstępu)
Hehr, Bill-pedał. Dajcie spokój, Tom go podniecił?
TOM? tOM?
Dżizys.
Nieźle , nieźle. Taak, było trochę czegoś sekso-podobnego ale seks to nie by zdecydowanie...
Ha!
sUPER.
YaNoU.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miausha
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Domu Dla Psychicznie Chorych im. Braci Kaulitzów
|
Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 16:46 Temat postu: |
|
|
Trafiłam tu wczoraj. I chyba zostanę. Zmieszczę się, co nie?
Świetnie sie czyta, ma oryginalną fabułę, a przy okazji jest śmieszne. Rozwalasz
Pozdrawiam i weny życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leb die sekunde
Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z rzeczywistości, która nie istnieje
|
Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 16:58 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam dwa ostatnie patry i po prostu leże.
Nie no bomba.
Oh jestem zła.
Na siebie.
Bo nie mogłam wcześniej.
Ale jestem i te ostatnie części były zawaliste.
A w siódmej ten moment gdzie Tom z Bilem... ekhem no super było.
I nieźle mnie zaskoczyło XD
Party oba były cudniaste i czekam na kolejne.
Mam nadzieję, że nie dostanę znowu szlabanu i uda mi się je od razu przeczytać.
A jak co to się wkradnę na kompa, wykorzystam mój trik i nikt nie zauważy XD
Pozdrawiam i życze duuuuużooooooo weny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 18:44 Temat postu: |
|
|
Powiem jedno; dziewczyno wymiatasz!
Byłam dwa odcinki do tyłu, ale juz nadrobiłam.
I nie mów, że jakiś tam kolejny part nie jest śmieszny, wszystkie są bombowe, a ja przy każdym konam ze śmiechu.
A scena z Billem pod prysznicem była rewelacyjna, tak jak w poprzednim odcinku to, że zapisał się na kółko projektowania mody
Myślałam, że spadnę z krzesła. Gratuluję pomysłów, są nieziemskie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drache
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 20:53 Temat postu: |
|
|
wprawdzie czytam to opowiadanie już od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz komentuję. Całość jest super i świetnie poprawia humor, lecz ostatnia część była po prostu bombowa (czytam ją już chyba kilkunasty raz). Tom najpierw nakręcił brata, a potem coś takiego, nieładnie Mam dziwne wrażenie, że to kółko psychologiczne będzie miało wpływ na ich kłótnię (jednak to tylko przeczucie ).
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|