|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Say-U-ri
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z sentymentalnego jazgotu dla thpoland
|
Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 13:48 Temat postu: Strony Bólu |
|
|
No tak.. teraz padło na mnie. Możecie się pośmiać bo wiem, że nie potrafię pisać opowiadań. Ogólnie śmiesznie wyszło, ale cóż- raz się żyje. Możecie przynajmniej mnie ocenić- ale proszę o stosowną krytykę. Aha i szukam osoby, która sprawdzi i poprawi błędy, bo niestety ja nie mam worda
Ok. Wklejam i moi kochani dajcie mi uciec szybko zanim wyjmiecie pałki i zaczniecie bić
Part 1
Bóle Nieskończone
Strużka czerwonej krwi spłynęła mi po rękach. Wyglądała jak wstążka, którą przywiązuje się małym dziewczynkom na głowy. Przyłożyłem do niej wargi sącząc czerwoną posokę. Czym jest śmierć?
Rozkoszą, która wypełnia pustkę w moim sercu. Jest jak kojący balsam, który wcierasz w skórę. Jak dłonie kochanki. Długie i obiecujące palce sięgające w jednym celu. Moje kości mruczą z rozkoszy, aby za chwilę zamieniły się w słodką agonię.
Wtedy moje ciało pali jak wrzód, którego nie uleczy żadna maść. Pustka w sercu jest jak studnia, którą wypełnia wciąż żałość. Wstydzę się za tysiąc grzechów, których nie pamiętam. A czym większe moje cierpienie, tym gorętszy ból wrzący w pustej studni ciała. Nurzam się w swoim własnym żalu i nie potrafię zatrzymać wypływu. Wznosi się on w białym oparze i wybiela moje kości smutkiem...
Czarnowłosy odziany w czerń siedział na fotelu w kącie. Jego ciemne oczy wypatrywały każdy drobny ruch. Wyostrzone bodźce słuchu i wzroku dawały znać o obecności "innych" po drugiej stronie pokoju.
Pierwsza postać.
Jego lustrzane odbicie tak bardzo kochane jak i znienawidzone. Podobne do niego, lecz w rzeczywistości zupełnie inne. Z jego głowy wyrastają ogromne glisty, które on czasami tak bardzo pragnie wyrwać. Ogromne ubrania, beznadziejne czapki i do tego ten uśmiech.
Ten, w którym fanatycznie zakochały się naiwnie jego fanki myśląc, że jest skierowany w ich stronę.
Ten, który w rzeczywistości przepełniony był okrucieństwem i nieokreśloną papką ironizmu i pogardy.
U stóp tego nastolatka nagie ciało próbuje doczołgać się do stołu z alkoholem. Jakaś panienka z domu publicznego. Osoba siedząca w kącie przygląda się jej z pogardą, a dziewczynie wcale nie przeszkadza jak po udach przejeżdża gorąca ręka pierwszej postaci.
Druga postać
Zaśmiewa się dzierżąc w ręku alkohol. Czasami obsypuje pocałunkami swoją towarzyszkę, która siedzi obok. Jego lakoniczne zdania tłumi uśmiech tej dziwki. Głupi i naiwny. Myśli, że jej zależy na "takim" uczuciu. Jedyne czego ona pragnie to przedmiot znajdujący się w jego tylnej kieszeni. Kiedy te ścierwo dobiera się do jego portfela tajemniczy chłopak, gdyż nie można go nazwać mężczyzną ze względu na młodzieńcze rysy, przechodzi przez pokój jednym susłem łapiąc rękę dziewczyny. Prawie łamie ją jakby była tylko garścią suchych liści. W pokoju rozbrzmiewa przeraźliwy pisk zamieniający się w cichy jęk. Nagle wszystkie oczy zostały skierowane w jego stronę, a on puszcza jej rękę.
- Co to było Bill?? - spytał chłopak z wielkimi ciuchami.
- Ja… widziałem jak chciała zabrać portfel Georga - odparł przyglądając się swojej pięści, która automatycznie zaciskała palce w środku i puszczała je.
- Dobra koniec tego dobrego. Wynocha! - krzyknął do dziewczyn, które patrzyły na siebie zdezorientowane. Tom sięgną po swój portfel w kieszeni. Wyjął kilka banknotów poczym rzucił je w stronę panienek -Oto zapłata. A teraz dowidzenia - wykrzyknął im prosto w twarz. Dredziarz oglądał się za zakładającymi ubrania dziewczynami po czym przerzucił wzrok na Billa.
- Bill... – zaczął - dziwnie się ostatnio zachowujesz.
- Co niby widzisz we mnie dziwnego? - przewrócił oczami Czarnowłosy.
W tej chwili dyskusję przerwał im Georg.
- Nie zapominajcie o mnie. Bill od kiedy masz w sobie tyle krzepy - Georg spojrzał na niego zawadiacko.
- Nie wiem - odparł spoglądając na niego obojętnym wzrokiem po czym, bez słowa wyszedł z pokoju.
- Jest moim bratem, a ja wciąż go nie znam, nie rozumiem - szepnął sam siebie Tom.
Tymczasem Bill szukał ukojenia w gwieździstym niebie, przechadzając się po ciemnych uliczkach. Czuł w sobie beznadziejną pustkę, która dzień po dniu spalała jego serce zostawiając jedynie prochy. Każdy dzień identyczny. On i jego żądza, pragnienie. Sam nie wiedział kiedy odkrył swoje dary. Takie nierealne wręcz nietypowe, jakby wyrwane z baśniowej opowieści, strasznego filmu. Nie za bardzo wiedział kim był.. kim jest.
Nie mogę umrzeć. Nie dam rady choć tak bardzo bym chciał. Widzę rzeczy, których ludzkie oko nie potrafi dostrzec. Nozdrza wypełnia zapach krwi, a żołądek dawno skruszył się i znikł z mojego ciała. Nie jem, nie śpię, nie kocham... Czy wampir może kochać? Nie. Jego serce wypełnia pustka i żałość. Nie zaleje go tak proste uczucie. On żyje krwią, czerwoną płynną ambrozją...
Jego czarne myśli przerwał szum w głowie. Zawsze tak się działo kiedy myślał o swoim pokarmie, tak dawno go nie spożywał. Ludzie idący obok niego zaczęli znikać. Wszedł w ciemny zaułek i wiedział, że zaraz zemdleje. Pierwszy raz poczuł jak jego ciało staje się ciężkie, a kolana uginają. Powoli zaczął opadać do przodu. Był pewien, że zaraz poczuje jak twardy może być chodnik. Ku jego zdziwieniu odczuł przyjemną miękkość. Jakby wtulił się w jedwabną poduszkę, która pachnie lawendą. Nagle usłyszał cichy szept.
- Wszystko w porządku? Może mam zadzwonić na pogotowie- melodyjny głos z nutką troski w głosie zaszumiał mu w głowie odbijając się echem.
Podniósł wzrok i ujrzał delikatne rysy i falujące loki, które opadały na ramiona nieznajomej. Podtrzymywała go, żeby nie upadł. Spojrzał na jej twarz, włosy po czym przejechał wzrokiem na szyję....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Say-U-ri dnia Środa 13-12-2006, 12:53, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Allaina
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 13:51 Temat postu: |
|
|
1...
***
Cóż, dobrze, że po pierwszej części nie jest jasne, o co tak naprawdę chodzi (albo to ja jestem jakaś nie teges, dzisiaj). Było kilka błędów, np. "...", a nie".." ... Ale ogółem małe błedy były. Jeśli ty nie umiesz pisać opowiadań, to co mam powiedzieć ja? Eh, chyba pójdę się schować w małej, ciemnej komórce pod schodami, jak to robił Harry Potter. Dobrze zrobił, bo go nikt oglądać nie musiał. Może wszyscy też będą szczęśliwi, jak mnie oglądać nikt nie bedzie musiał.
życzę weny i pozostaje mi czkeać na następną część.
All
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Allaina dnia Niedziela 10-12-2006, 14:21, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niv
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 14:18 Temat postu: |
|
|
Witam Say-U-ri
Widziałam parę błędów interpunkcyjnych, a ortograficznych - nic mi się nie rzuciło w oczy. Dałaś również, dwa znaki zapytania w drugiej linijce pierwszego tekstu pisanego kursywą. Zdarzyły się tez dwukropki w niektórych momentach Popraw
Musze przyznać, że na forum jeszcze nie widziałam wieloczęściówki o wampirze jako Billu. Zaczyna się ciekawie, masz fajny styl, a dialog wydał mi sie trochę dziwny, ale pozytywnie
Na razie nie moge powiedzieć nic więcej, czekam jak rozwiniesz wątek
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WaRiAtKa
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przyczajki -krk
|
Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 15:28 Temat postu: Re: Strony Bólu |
|
|
Say-U-ri napisał: |
Kiedy te ścierwo dobiera się do jego portfela tajemniczy chłopak, gdyż nie można go nazwać męszczyzną ze względu na młodzieńcze rysy |
Yh... mężczyzna.
Say-U-ri napisał: |
- Ja.. widziałem
- Bracie mój bracie.. |
Pamiętaj, że wielokropek składa się z trzech kropek, nie dwóch.
Ten dialog wydawał mi się strasznie sztywny. Przykładowo:
Say-U-ri napisał: |
- Bracie mój bracie..- zaczął- dziwnie się ostatnio zachowujesz.
- Co niby widzisz we mnie dziwnego?- przewrócił oczami czarnowłosy. |
Ach Romeo, czemuż ty jesteś Romeo...
Doprawdy za bardzo to wszystko naciągane.
Muszę przyznać, że fabuła bardzo orginalna...
Nie mam pojęcia co wydarzy się w następnych odcinkach, a to duży plus Masz talent do opisywania. Naprawdę dobrze Ci to wychodzi!
Reasumując podobało mi się i czekam na następny odcinek.
Przy okazji, mogę Cię prosić o powiadomienie na PW, gdy tylko dodasz nowego parta? Jeszcze bym zapomniała o tym opku...
Pozdrawiam
wariatka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YaNoU
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Pod LaTaRnIą <3
|
Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 16:49 Temat postu: |
|
|
A więc szczerze mówiąc jak zobaczyłam twoje opowiadanie, to ucieszyłam się i weszłam z myślą, że dziś kogoś porządnie objadę. Ty wiesz, że nie darzę Cię sympatią, dlatego miałam ochotę na Tobie porządnie pojechać.
Niestety po przeczytaniu, stwierdziłam, że nie uczciwym byłoby oceniać ciebie a nie opowiadanie. Bo kłamstwem byłoby napisać, że mi się nie podobało. Bo podobało mi się. I to jak.
Bo nie dojrze było fantastycznie( w sensie tematyki), tak jak lubie, to jeszcze intrygująco. No i opowiadaie nie jest przewidywalne. A rzadko zdarza się , że nie podejrzewam co będzie dalej.
Pierwszy odcinek jak zauwazyłam, niczego nie wnosi tzn. nie wiadomo dokładnie o co chodzi. W każdym razie, ja ogólnie nie zaczaiłam o co kaman. No i bardzo podobają mi się te opisy pisane kursywą. Jeżeli sa twojego autorstwa to podziwiam i gratuluję.
Podsumowując wpadnę jeszcze poczytać. Innymi słowami zyskałaś kolejeną czytelniczkę
YaNoU
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fuken
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 17:03 Temat postu: |
|
|
CzyTam xD
EDIT:
Bidoń wampirkiem?
Praktycznie nic nie mówi mi ta część.
Jestem na wielkie TAK Podobało mi się
Pozdrawiam i życzę weny.
Buźka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Say-U-ri
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z sentymentalnego jazgotu dla thpoland
|
Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 19:25 Temat postu: |
|
|
Ależ mnie wzięło, żeby jeszcze dzisiaj dodać next parta. W sumie to dobrze robię, bo jutro nie będzie czasu.
Ktoś mnie pytał czy zdania pisane kursywą zostały wykonane przeze mnie, a więc- oczywiście zostały wykonane przeze mnie. Nie lubię wykorzystywać czyjejś sztuki w mojej twórczości (ale głupie zdanie )
Dziękuję wszystkim za pozytywne komentarze życzę miłego czytania. Aha i niestety pojawią się błędy zapewne, więc byłabym wdzięczna gdybyście je wskazali Sorry, że takie krotkie...
Part 2
Bóle duszy
Kremowa cera, malinowe usta i niebieskie oczy skrywające się za wachlarzem rzęs. Ale on tego nie widział. Zawładnęły nim zwierzęce instynkty, a pragnienie zmąciło umysł. Jego oczy zmieniły się w błyszczące diamenty, a kły delikatnie wysunęły się zza ust.
Dziewczyna nie zdążyła zauważyć kiedy ułożył głowę na jej ramieniu po czym pocałował szyję. Jej ciałem zawładnął dreszcz przyjemności, lecz zanim rozsądek zaczął działać, Czarnowłosy wpił się w nią swoimi kłami. Szok przyciszył krzyk i przymrużył jej oczy... Bill przyssał się ujmując dłońmi twarz swojej ofiary. W końcu jej ciało zaczęło słabnąć. Powoli osuwało się, a ciemna postać wzięła ją w ramiona siadając na ziemi. Kiedy poczuł sytość, zakończył. Jedną ręką zebrał z twarzy zmierzwione włosy, a drugą przytrzymywał jej plecy. Po chwili oblizał usta z krwi. Przedmioty znów zaczęły przybierać barwy, a on czuł się otrzeźwiony. Spojrzał na swoją wybawczynię z zadowoleniem. Delikatnie musnął jej sine usta po czym potrząsł ją mocno.
- Ocknij się- mruknął z rozbawieniem. Dziewczyna nie reagowała chociaż oczy miała otwarte- No już! Obudź się śpiąca królewno- wyszeptał jej do ucha. Brak odpowiedzi.
Jego wyraz twarzy zmarniał. Położył głowę na jej piersi, aby stwierdzić z przerażeniem, że serce nie bije. Potrząsnął ze złością dwa razy mocniej niż poprzednio- Obudź się!- rozkazał po czym łzy zaczęły napływać mu do oczu- Błagam...- wypowiedział z żalem w głosie. Nie pragnął jej śmierci, nie chciał, żeby odeszła przez niego.
Przymknął jej powieki swoimi lodowatymi palcami i przestał płakać. Musiał przyzwyczaić się do myśli, że jest inny, a przypadkowa śmierć ofiary przy zaspakajaniu pragnienia było normą.
Był " tym lepszym". Dzięki swojej inności został sławny, ale to w ogóle inna historia, której losy poznacie później...
Winny zostawił ciało młodej kobiety w zaułku wychodząc na szeroką ulicę. Ciemność już dawno ogarnęła miasto, lecz liczne latarnie doskonale oświetlały drogę. Sklepy mieniły się tysiącami ozdób. Czarnowłosy wsadził ręce do kieszeni i przemierzał ulice zatłoczone przez przechodniów . Szedł przyglądając się swoimi butom. Wciąż myślał o tej dziewczynie. Była zbyt piękna, żeby umierać, zbyt młoda. Całkiem mu się podobała- była klasycznej urody brunetką o niesamowitych, niebieskich oczach. Czarnowłosy wciąż pamiętał smak jej ust.
Bezsenność jest moim przyjacielem. Mrok dodaje siły, a krew rytmicznie pulsuje w moich żyłach. Czujesz smak goryczy, bo ona nie oddycha? Ja nie żałuję, nie mam uczuć, bo one pogrzebały się wraz z nadzieją na normalne życie. Widzisz obłęd w moich oczach- to tylko iluzja. Tylko iluzja, aby zwabić cię gdzieś w mrok i opróżnić do cna z rodziny, przyszłości i marzeń. Chcesz mnie naprawić? Nie jestem zabawką, taki byłem i nie zmieni mnie twoje oburzenie i prośby. Nie zmienisz tego co już zostało stracone...
Sam nie wiedział jakim sposobem nogi zaprowadziły go do hotelu, w którym obecnie przebywali. Poza tym nie doszedł by aż tutaj, gdyby nie odpowiednie zamaskowanie. Wchodząc zdjął kaptur po czym podbiegł do windy. Chciał już być na jedwabnym posłaniu. Wszedł do pokoju i opadł na łóżko, aby przyglądać się błękitnie pomalowanym ścianom. Nie- wampiry też śpią, ale Bill znów pomyślał o dzisiejszym wydarzeniu. Kiedyś też zabił człowieka, lecz nie było to podobne do tego.
Hotelowy pokój dzielił z Tomem. Leżał właśnie smacznie śpiąc i trzymając w ręku magazyn dla dorosłych. Czarnowłosy zilustrował brata wzrokiem, po czym nie świadomy zbrodni jakiej mu wyrządził, bez skrupułów zapadł w sen...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Say-U-ri dnia Środa 13-12-2006, 13:00, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fuken
Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 21:52 Temat postu: |
|
|
1!
Jutro skomentujęi przeczytam
EDIT:
ŁaŁ!
Aż mnie ciarki przeszły...
Trochę za szybko opisałaś jak Bill zabijał tą dziewczynę.
Wogóle krótko... nawet 5 minut nie czytłam
Błędów nie widziałam, chyba gdzieś literówkę strzeliłaś.
Najważniejsze, że czytało mi się lekko i przyjemnie
Pozdrawiam i życzę weny
Buźka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YaNoU
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Pod LaTaRnIą <3
|
Wysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 16:43 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście tutaj akcja znacznie przyśpiesza.
A błędy...
Hmm, ten mi się rzucił w oczy: "Pozatym" ODDZIELNIE!!
Kończę.
YaNoU
EDIT:
Dobra, stwierdzam, że mój komentarz jest żałosny i wymuszony, dlatego poprawiam. Aha i jeszcze zanim skomentuję nieco treściwiej to prosze o to byś pisała w tytule która częśc notki już jest, bo tak jak nic nie ma to trudno się połapac kiedy czyta się 20 opowiadań.
Akcja trochę za bradzo przyśpieszona. Tak ważny wątek jak zabijanie dziewczyny przez Billa, powinnaś rozpisać nieco treściwiej. Oglnie pomysł i sam opis tej sytuacji był jak najbardziej poprawny.
Szczeze mówiąc nie mam się co rozpisywać na siłę, to co chciałam powiedziałam, dlatego spadam.
Jeszcze raz,
YaNoU
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez YaNoU dnia Wtorek 12-12-2006, 8:39, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astray DemoniC
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z tont =D
|
Wysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 18:14 Temat postu: |
|
|
Przyznam się, że dziś miałam okropny dzień i tak, jak YaNoU miałam ochotę się wyżyć, a że ja również nie pałam do Ciebie miłością ( ), to tutaj weszłam.
I ja błędy widziałam. Może zacznę od tego.
W pierwszym parcie, rzuciło mi się w oczy:
Cytat: |
Czym jest śmierć?? |
Albo jeden pytajnik, albo dwa. To nie jest rozmowa na GG.
Cytat: |
[...]wzroku dawały znać o obecności "innych" w drugiej stronie pokoju. |
Chyba po drugiej stronie pokoju.
Cytat: |
- Ja.. widziałem jak chciała zabrać portfel Georga[...] |
Tak samo jak wyżej. Albo jedna, albo trzy kropki. I przed 'jak' powinien być przecinek.
Cytat: |
- Co to było Bill??- spytał chłopak z wielkimi ciuchami. |
Tak jak wyżej i budowa dialogu. W sumie to ciągle tak pisałaś, ale podam przykład tylko na tym zdaniu.
- Przykładowy tekst - powiedział ktoś tam.
Chyba tak to powinno wyglądać.
Cytat: |
[...]- przewrócił oczami czarnowłosy. |
'Czarnowłosy' z wielkiej litery. Jeśli chciałaś z małej, to trzeba było napisać 'czarnowłosy chłopak'.
Cytat: |
- Nie wiem- odparł spoglądając na niego obojętnym wzrokiem po czym bez słowa wyszedł z pokoju |
Nie biorąc pod uwagę dialogu:
- brak ogonka 'spoglądając'
- po 'po czym' powinnaś postawić przecinek
- brak kropki na końcu zdania.
Cytat: |
[...]szepną sam siebie Tom. |
Szepną? Chyba nie chodziło Ci o czas przyszły, liczby mnogiej, osoby trzeciej, tryby przypuszczającego (łoch, jaki szpan xD), prawda?
Szepnął.
Cytat: |
Tymczasem Bill szukał ukojenia w gwieździstym niebie przechadzając się po ciemnych uliczkach. |
Ja napisałabym 'na gwieździstym niebie' i po niebie postawiła przecinek.
Cytat: |
Pierwszy raz poczuł jak jego ciało staje się cieżkie,[...] |
Po 'jak' przecinek.
Cytat: |
- Wszystko w porządku? Może mam zadzwonić na pogotowie- melodyjny[...] |
Po pogotowie pytajnik
Podsumowując:
Pierwsza część mnie jakoś specjalnie nie zachęciła, ale spodobał mi się Twój tok myślenia, więc postanowiłam brnąć dalej - przez drugą część.
Druga część.
Dziewczyna nie zdążyła zauważyć kiedy ułożył głowę na jej ramieniu po czym pocałował szyję.
Cytat: |
[...]lecz zanim rozsądek zaczął działać czarnowłosy wpił się w nią swoimi kłami. |
'Czarnowłosy' z wielkiej i po 'działać' przecinek.
Cytat: |
Kiedy poczuł sytość zakończył. |
Po 'sytość' przecinek.
Cytat: |
Położył głowę na jej piersi, aby stwierdzić z przerażeniem, że nie bije. |
Zjadłaś 'serce'. Bo na to wychodzi, że pierś nie bije xD
Potrząsnął. Literówka.
Cytat: |
Był " tym lepszym". |
Nie potrzebnie spacja po ".
W ogóle.
Poza tym.
Cytat: |
Czarnowłosy zilustrował brata wzrokiem po czym nie świadomy zbrodni jakiej mu wyrządził bez skrupułów zapadł w sen... |
Przecinki powinny być po 'wzrokiem', 'jakiej' i 'wyrządził'.
To tyle, jeśli chodzi o błędy.
Ze stylistyki nie jestem orłem, więc na mój gust jest dobrze.
W sumie to trochę się dziwię, że wampir tak się przejął śmiercią, no ale nic.
I tak trochę za krótko to zabójstwo opisałaś.
Zwykle nie podobają mi się opowiadania fikcyjne, ale to było ciekawe i mi przypadło do gustu.
Ach, no i jeszcze mała rada - dodawaj do tytułu, która jest teraz część, bo nie wszyscy zaglądają do tematów, a wchodzą, jeśli zobaczą w temacie.
Czekam na kolejną część i pozdrawiam
Astray
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WaRiAtKa
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przyczajki -krk
|
Wysłany: Poniedziałek 11-12-2006, 19:38 Temat postu: |
|
|
Na początek wielkie dzięki za powiadomienie
Nie będę Ci wytykać błędów, gdyż nie ma sensu abym powtarzała większość po Mod-Astray DemoniC.
Dla mnie za krótko. Owszem, nie lubię bardzo długich części, ale ta była zdecydowanie za krótka... Opis jej śmierci całkiem fajny
Zaczyna mnie coraz bardziej wciągać...
Pozdrawiam
wariatka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Say-U-ri
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z sentymentalnego jazgotu dla thpoland
|
Wysłany: Sobota 16-12-2006, 10:35 Temat postu: |
|
|
Powiem tak: Zawieszam opowiadanie z powodów 2 tygodniowego wyjazdu do Londynu. O ile będę miała tam internet ---> poproszę o odblokowanie tego opka. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|