Tokio Hotel

olka_th · Wysłany: Piątek 21-07-2006, 20:02 Temat postu:

Wstep i zakonczenie bylo ok, a rozwiniecie mi nie podeszlo.
Bledow nie zauwazylam
Pisz dalej:D
Zycze weny

Mod-Troskliwy Miś · Wysłany: Piątek 21-07-2006, 23:26 Temat postu:

hmm czytałam 2 czesci na raz i ciesze sie bo w sumei 1 nie zachecila mnei tak bardzo i gdybym czytała ja tylko było by marnie z moja ocena a tak ze były 2 to raczej jestem na tak
pomyśl o dialogach z duzej litery bo źle sie to czyta
ja sie do błędów nei czepiam bo sama je robie :p
hm podoba mi sie choć chyba sie domyślam jaki bedzie przebieg ale nei zdrazde moze mnei zaskoczysz i oby bo nie lubie przewidywalnych opowiadań :}
pozdrawiam TM

mercedes · Wysłany: Piątek 28-07-2006, 8:47 Temat postu:

wiem wiem dano mnie nie byo ale mam nadzieje ze jak najszybciej wrócę Smile

LadyTH · Wysłany: Piątek 28-07-2006, 16:15 Temat postu:

Pierwsza część niebardzo mi sie podobała.
Jednak druga... MMm juz tutaj było znacznie lepiej!
Zainteresowało mnie;)

Pozdrawiam

BlackGreen · Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 10:07 Temat postu:

mnie sie podoba czekam na new part... Very Happy

TaniecDuszy · Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 21:31 Temat postu:

Gdyby nie błędy... byłoby prawie bosko:), bo... podobało mi się. Następnym razem pisz z programem, ale dawaj komuś do sprawdzania, bo to odstrasza...

April_Ryan · Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 23:35 Temat postu:

Ten obiat i zaczynanie dialogów małą literą doprowadził mnie do leciutkiej furii.
Ale reszta jest suuupeeeer ;*

Natalie · Wysłany: Czwartek 10-08-2006, 20:44 Temat postu:

No nieźle. MI się podoba, byle tak dalej, pozdrawiam i czekam na wiecej
Natalie

pOlly · Wysłany: Piątek 11-08-2006, 1:39 Temat postu:

Nie no mi sie nie podoba. Po pierwsze: slownictwo i bledy, a po drugie to jest na poziomie 12 latka, z tym ze to drugie to kwestia gustu...

mercedes · Wysłany: Piątek 11-08-2006, 16:51 Temat postu:

pOlly - pokaż mi coś co nie jest na poziomie 12 nastolatki według ciebie....

beaciaa · Wysłany: Piątek 11-08-2006, 18:53 Temat postu:

A mi sie podobalo. I czekam na niu^^

TaniecDuszy · Wysłany: Sobota 12-08-2006, 11:43 Temat postu:

Maercedes co z Tobą?
Kiedy nowy Part, co?

mercedes · Wysłany: Sobota 12-08-2006, 11:57 Temat postu:

przepraszam chwilowo mam powazne problemy osobiste i zdrowotne które nniepozwalają mi na pisanie kolejnej części ale obiecuje ze postarm sie to jakoś nadrobić
pozdrawiam wszystkich:*

_Czarna_ · Wysłany: Środa 30-08-2006, 8:52 Temat postu:

Masturbacja?

Mwahahahaha

Normalnie bym powiedziała, że to opowiadania jest beznadziejne, ale świetne pomysły są i doskonale potrafie sobie wyobrazić postacie i zdarzenia.
Chociaż irytuje mnie wiele momentów typu :
Idą, są w parku, a tu nagle ona do domu wchodzi Very Happy

albo :
Czasami nie rozumiem kto co robi, mówisz "ona" a tam stoją dwie kobiety ;]]
Radziłabym Ci poprawić te wszystkie błędy, bo z polaka zawsze miałam 5 i strasznie denerwują mnie tak błache błędy jak : "obiat" (obiad)
A poza tym jak się naciśnie np. "Schift" i literkę "o" to powstanie "O"!
Naucz się tego, proszęęęę... !

Poza tym strasznie mi brakuje uczuć w tym opowiadaniu, jak narazie jest słabo, mimo wszystko życzę Ci powodzenia w dalszym pisaniu, i pokładam duuuże nadzieje, że w końcu przyciągnie mnie coś więcej niż tylko pomysł Wink

_Czarna_ · Wysłany: Środa 30-08-2006, 8:54 Temat postu:

A tak poza tym to zarąbista nazwa : TANCERECZKA Razz

Nie wiem dlaczego, ale mnie ten tytuł przyciągnął.
Chyba nawet wiem dlaczego-miałam takie odczucia, że będzie dużo ironii w tym opowiadaniu Wink

(Bardzo lubię ironię Very Happy

) No i się raczej nie pomyliłam ;]]

Admin-Elli :) · Wysłany: Poniedziałek 18-09-2006, 20:24 Temat postu:

W niektórych z opowiadań już nikt dawno się nie wypowiadał więc uznaję je za przeczytane przez większość i przenoszę je do archiwum Wink

mercedes · Wysłany: Poniedziałek 18-12-2006, 23:25 Temat postu:

a wiec wróciłam
poprawiłam nieco dwie poprzednie czesci i niebawem dodam kolejną
pozdrawiam

TaniecDuszy · Wysłany: Wtorek 19-12-2006, 9:57 Temat postu:

W końcu mercedesie... w końcu:)
Czekamy!

mercedes · Wysłany: Środa 20-12-2006, 19:32 Temat postu:

a więc dodaję kolejną część Smile

mam nadzieje że się wam spodoba Smile

za ewentualne błędy przepraszam
bijcie śmiało Smile

pozdrawiam

NIE WSZYSTKO MUSI BYĆ DO KOŃCA NORMALNE

Wiedziała, że dzieli ja tylko chwila od błogiej przyjemności. Doskonale zdawała sobie sprawę, z tego co pozwalając jej osiągnąć dwie smukłe dłonie. Robiła to tyle.
A ten pierwszy ? o tak, doskonale go pamiętała. Miała wtedy 16 lat. Było niedzielne popołudnie. Dopiero co się obudziła, po kolejnej sobotniej imprezie. Na stole znalazła kartkę z napisem „ jesteśmy u babci na obiedzie”. Odetchnęła z ulgą. Nie znosiła tych niedzielnych obiadków, przy których ciągle mówiono albo o nauce albo o polityce.
Postanowiła wziąć prysznic. Celowo puściła najpierw zimną wodę, aby się obudzić. To wtedy odkryła „magiczną” moc, strumienia wody. Uderzała nim najbardziej intymne miejsce swojego ciała. Na przemian, odsuwała i przybliżała. Sprawiało jej to ogromną przyjemność. Nogi zaczęły lekko drżeć a ona sama musiał podtrzymywać się ścianek prysznica.
Na samo wspomnienie przygryzła lekko dolna wargę i zsunęła spodnie.
Prawą dłonią zaczęła pieścić swoje piersi. Lewa krążyła dookoła jej skarbu. Miała ogromną ochotę się podtykać, ale wiedziała iż im dłużej poczeka, tym większa osiągnie satysfakcję.
- Rumba ! – usłyszała znajomy głos, dochodzący z kuchni
- Zaraz – krzyknęła zrezygnowana i wciągnęła na siebie spodnie

Ma chłopak wyczucie. Zawsze mi to robi. Przerywa najciekawsze, zajęcia, pojawiając się tak po prostu.

Dziewczyna zbiegła powolnie na dół.
- Co cię sprowadza ty mój czarny książe ? – spytała z ironią, kierując się w stronę dużej lodówki.
- Twój ? – zdziwił się
- Na żartach się nie znasz ? – oparła się o szafkę i zaczęła jeść jogurt.
- Przyszedłem, bo u mnie w domu chwilowo nie da się wytrzymać. – nabrał powietrza w płuca i usiadł przy drewnianym stole. – Tom cały czas...
- Nic nie mów – przerwała mu – Julia do niego poszła więc się domyślam że..
- Nie, no coś ty. Do tych kwików to ja się już dawno przyzwyczaiłem – skomentował jej reakcję – Tym razem się pokłócili
- Nie wierzę ! – krzyknęłam, plując jednocześnie jogurtem, który jeszcze przed chwilą znajdował się w jej ustach
- To uwierz – krzywo się uśmiechnął

Nigdy, przenigdy, nawet przez ułamek sekundy nie przyszło by mi na myśl że to napiszę : Tom zmądrzał.
Chociaż, to brzmi bardziej nierealnie niż „uwielbiam różowy”, to niestety tym razem znajdą się na to dowody.
Może w końcu przemyślał sprawę. Doszedł do wniosku, że prócz urody to Julia nie ma nic w środku ? tak, jestem tego pewna. Teraz będzie szukał pełnowartościowej, brunetki, która da mu przede wszystkim oparcie emocjonalne. Zrozumiał, że sex to nie wszystko. Kto wie może poczeka z tym do ślubu ?
Stop ! Nie, no teraz to już przesadziłam. Takim torem, niebawem doszłabym do wniosku że chłopak ma na pewno zamiar zostać księdzem.

- A o ile się założysz, że teraz właśnie uprawiają dziki sex ? – spojrzała na niego – Wiesz taka forma przeprosin...
W tym momencie do domu wbiegła zapłakana Julia. Nie patrząc na nastolatków, bezpośrednio udała się do swojego pokoju trzaskając drzwiami z całej siły.
- Wygrałem ? – spytał
- Dobra idziemy do ciebie – rzuciła po chwili namysłu
- Po co ?
- Uwielbiam gdy Tom jest wkurwiony – uśmiechnęła się złowieszczo – Dolna warga mu wtedy tak śmiesznie drga... A zresztą – nie dokończyła, ponieważ przerwała jej głośna muzyka dobiegająca z pokoju siostry – Sam widzisz – skrzywiła się – Jak słyszę te smętne kawałki to mam myśli samobójcze – dodała i wyciągnęła go z domu.

- Rumba, mogę cię o coś zapytać ? – Bill odezwał się, gdy szli ścieżką pomiędzy domami.
- No ... – odpowiedziała zdawkowo
- Albo nie – domyślił się
- No pytaj ! – warknęła
- Nie, już nie chce
- Mów ! – krzyknęła
- Nie !

Czasem, mam ochotę go uderzyć. Po prostu zamachnąć się i przejechać pięścią po tej pięknej buźce. Raz a dobrze, pokazać mu co to znaczy być prawdziwym facetem.

- Mów ! – powtórzyła
- Nie ! – krzyknął

Przywalę mu. Tylko raz. Jeden, taki malutki.

- k**** Bill ! – chłopak na te słowa aż stanął – Jak zaczynasz to kończ a nie pierdolisz się z tym jak baba ! –
- Ale.. – zająknął się

Mam lepszy pomysł. Pobiję go. Wkomponuje w pierwsze lepsze drzewo i tak zostawię. Niech się męczy i wyjmuje potem drzazg z tego chudego dupska. Może się czegoś w końcu nauczy.

- Pytaj ! – wkurzyła się – I lepiej, dla ciebie jeśli to nie będzie pytanie typu „co jadłaś na obiad” bo gwarantuje ci że kolejnego nie dożyjesz...
- Chodziło mi o Lindę.. – wykrztusił w końcu – Czy myślisz, że mam u niej szansę ? – spytał z lekkim uśmiechem

I po cholerę ja to z niego wyciągałam ? było mu dać po pysku od razu. Zamknął by się chociaż.
A teraz co ja mam mu powiedzieć ? Że teoretycznie ta blondyneczka leci na wszystko co nosi spodnie ? Przecież ona ma arbuza zamiast mózgu.

- Sam się jej spytał – powiedziała po chwili
- Chyba zgłupiałaś !

No faktycznie, za mądre to to nie było. Ale może jak się raz przejedzie, to sobie odpuści.

- Mówię poważnie. Podejdź do niej, zagadaj i zaproś na randkę.

Czasami, sama siebie nie rozumiem.

- Rumba – odezwał się po jakimś czasie

Pytać czy od razu bić ?

- A jak ja mam do niej zagadać e? – spytał nie czekając na jej reakcję.
- No nie wiem – wzdychnęła – podejdź, przedstaw się i powiedz, że podoba ci się jej ... – zacięła się – uśmiech ... na przykład. – dodała „ na odczepne”
- Myślisz że poskutkuje ?
- Może.. – spojrzała na niebo – Nie możesz tylko używać zbyt wielu czasowników. Najlepiej unikaj zdań złożonych – poradziła mu
- Przestań się z niej nabijać ! – Bill się wkurzył

Ale on szybki. Jadę po tej lasce od kilku dobrych lat, a on mi nagle z takim tekstem wyjeżdża. Żal mi go czasami.

***

Na dworze było już zupełnie ciemno, gdy Rumba wracała do domu.
Szła powoli, celowo szurając butami o podłoże. nie rozglądała się na około. Nie zwracała uwagi na szmery i hałasy. Było jej obojętne czy właśnie mija ją tłum ludzi, czy może idzie wąską ulica zupełnie sama.
Ręce trzymała w kieszeni podartych spodni. Szła zupełnie automatycznie. Miasto w którym, żyła zaczynało robić się zbyt małe. Znała każdy jego zakamarek. Robiła wszystko na co miała ochotę. Była tym kim chciała być w danej chwili. Rutyna w którą popadała zaczynała skrzypieć nudą.
Gwiazdy migały jak te cholerne świetliki, których nie znosiła.
Czasem chciała zmienić wszystko, innym razem na niczym jej nie zależało.
Zbyt bezpośrednia w swoim „ja”, przysparzała sobie wrogów. Nigdy nie sprawdzała pogody na jutro. Nie znała obowiązujących praw i trendów. Nie potrafiła wyznaczać północy na podstawie słojów na pniu ściętego drzewa. Na skrzyżowaniach szła zawsze w odwrotnym kierunku niż podpowiadało jej serce. Będąc zaprzeczeniem samej siebie, była wielką zagadką.
Anonimowa i intrygująca. Przeciętna nastolatka.

***

- Nie będę niczego jadła ! – usłyszała krzyk siostry, wchodząc do domu
- Co jej się stało ? – spytała zrezygnowana matka
- Proste – czarnowłosa się uśmiechnęła – Macho wreszcie przemyślał sprawę i okazał się mądrzejszy niż można by przypuszczać – powiedziała bez namiętnie - - Zerwali z Tomem – dodała widząc pytającą minę rodzicielki.
- Przecież ona od 3 godzin słucha tej samej piosenki – kobieta załamała ręce – Nie chce nic jeść i ciągle ryczy ...
Czarnowłosa spojrzała tylko na matkę i bez słowa udała się do swojego pokoju.
Na drugi dzień rano, obudziły ja te same smętne dźwięki. Zrezygnowana, zeszła do kuchni.
- Wyobraź sobie, że przez całą noc zdążyła wysprzątać całą kuchnię i łazienkę – przywitała ja rodzicielka – No powiedz coś ! – zwróciła się do cały czas milczącej córki
- Daj spokój, minie jej – odpowiedziała spokojnie i postanowiła wrócić jednak do swojego łóżka.

Dlaczego ona zawsze tak panikuje ? Robi z tego Bóg wie jaka tragedię. Poryczy, powkurza się i jej minie.
Gdyby tylko zmieniła repertuar. Zniosę wszystko, ale trzecia doba z kolei z piosenką Britney Speras to już lekka przesada.
Niech sprząta. Może jej to na dobre wyjdzie.
Czy ona się w ogóle słyszała ? Od dwóch lat błaga mnie o porządek w pokoju, a teraz uznaje ten odruch za nienormalny.
Paranoja jakaś.

- Co to ma k**** być ?! – spytała widząc jak blondynka penetruje jej pokój
- Ciesz się że w końcu ktoś odważył się ogarnąć ten syf – syknęła Julia – jeszcze parę miesięcy i nie obyło by się bez specjalnej ekipy dezynfekującej – stwierdziła sarkastycznie
- Mój burdel, moje królestwo ! – krzyknęła Rumba – O nie ja tego tak nie zostawię – powiedziała sama do siebie.

mercedes · Wysłany: Czwartek 21-12-2006, 18:26 Temat postu:

ykhm...
nie wiem co mam napsiac...
dlaczego nie ma rzadnych komentarzy ??
kurcze jeśli sie wam nie podoba porpsotu napiszcie Grey_Light_Colorz_PDT_46

czarna-wiedzma · Wysłany: Czwartek 21-12-2006, 18:40 Temat postu:

Mi sie podoba i czekam na więcej.
Pozdrawiam:)

***DieStar*** · Wysłany: Czwartek 21-12-2006, 20:53 Temat postu:

jak nie napiszesz kolejnego parta z Asteri <czyli ze mną> to tam pojade i cie wywleke za te czerwone włosy sioraa

część rewelacyjna

Marysia · Wysłany: Piątek 22-12-2006, 12:01 Temat postu:

mi się starsznie podobało Smile

czekam na new Smile

pozdrawiam

Dżampara · Wysłany: Piątek 22-12-2006, 12:39 Temat postu:

Ooo!
Bardzo ale to bardzo mi się podoba Laughing

A to na końcu ten 3 notki było zawaliste Wink

Buziaczki

TaniecDuszy · Wysłany: Piątek 22-12-2006, 20:30 Temat postu:

Przeciętnie, ale zrobiłaś postępy.
Czekam na nexta!