Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

TANCERECZKA [3. nie wszystko musi być do końca normalne]
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mercedes




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 19:04    Temat postu: TANCERECZKA [3. nie wszystko musi być do końca normalne]

a więc wróciłam
Nie było mnie długo, co było spowodowane problemami osobistymi.
Podniosłąm sie i jestem z siebie dumna.
Znalazłąm to opo i poczyłam ze musze je skończyć. zmieniłam troszke treśc mam nadziejej ze sie wam spodoba.
fabuła pozostała ta sama.
za ewentualne błędy przepraszam.


KAŻDEGO DNIA


Nie będę pisać pamiętnika. To nudne i oklepane, babskie zajęcie. Zresztą żeby móc pisać, trzeb mieć o czym. A ja ? O czym miała bym pisać ?
Po prostu jestem i tyle. Niektórym to wystarcza, dla innych to za wiele. Szczerze, to nie dbam o to. Nie oszukujmy się, nie dbam o nic ! Taka już jestem i jakoś mi to nie przeszkadza. Egzystuje sobie gdzieś pomiędzy piekłem a ziemią.
Nie miewam ekscytujących ani ekstremalnych przeżyć. No może poza chodzeniem do budy i do dentysty ale to raczej mało istotne. Tak więc, naprawdę sądzę, iż pisanie pamiętnika w moim przypadku to kompletna strata czasu.
O cholera !
A propos czasu. Znów się spóźnię. Czy ja zawsze muszę się wszędzie spóźniać ? Nie żeby mi zależało na dobrej opinii w szkole, ale nie lubię wchodzić do klasy w połowie lekcji. Wiara patrzy się wtedy na mnie jak na Ufo.
Dobra spadam.

Chyba nie najgorzej jak na pierwszy wpis w pamiętniku prawda ?





- Znów się spóźnisz!! – krzyknęła wysoka szatynka w średnim wieku stojąca przy kuchennym blacie
- Mam to gdzieś – odparsknęła czarnowłosa dziewczyna zbiegająca właśnie ze schodów
- Ciągle to samo! Mogłabyś w końcu spoważnieć ! – zdenerwowała się kobieta
- Przestań się powtarzać – nastolatka trzasnęła za sobą drzwiami frontowymi.
Taka już była. Nikt nie potrafił tego zmienić. A kiedy ktoś próbował ona jeszcze bardziej pokazywała że nie ma zamiaru przepraszać za to jaka jest. Umiejętnie ukrywała przed światem emocje. Dlaczego?? Sama do końca nie wiedziała. Tak było łatwiej. Zabawniej. Po prostu tak chciała.
Odgarnęła pasmo długich włosów i wsadziła ręce do podartych dżinsów. Podniosła lewą stopę aby sprawdzić czy aby nie zgubiła fleczka od obcasów gdy wracałam wczoraj w nocy do domu. Był na swoim miejscu. Spokojnie mogła więc ruszyć asfaltowym chodnikiem w stronę starej szkoły.
Jej powieki były niesamowicie ciężkie. Tak jak w każdy poniedziałek, , bo przecież cały weekend należał do imprez. Spotykała się wtedy z paczka znajomych i pozwalała sobie na wszystko. Granice tak po prostu znikały a ona mogła być kim tylko chciała.
Słońce świeciło prosto na jej twarz, która kolejny raz była bez wyrazu. Czasem przypominała zaklętą w kamień smutna księżniczkę. Nie żaliła się nikomu. Gdy ktoś się czepiał mówiła : „ zaskoczę cię – jestem szczęśliwa”. Kłamała. Działo się tak tylko dlatego że nie wiedziała jaka jest różnica między szczęściem a jego brakiem. Żyła z dnia na dzień. Nie przejmowała się jutrem. Wyznawała zasadę „będzie co ma być”.
Szła powoli, nigdzie jej się nie spieszyło. Zostały jej ostatnie dwa lata nauki. Miała 17 lat – wiek którego ewidentnie nienawidziła. Z jednej strony nigdy nie pozwalała aby cokolwiek jej narzucano, z drugiej jednak ciągle słyszała że dopóki nie jest pełnoletnia nie wolno jej wszystkiego. Tylko raz cieszyła się że nie posiada przywileju nazywania się dorosłą. Miała wtedy 15 lat i wylądowała na komisariacie.
- Hej poczekaj ! – usłyszała znajomy głos za plecami
- A ty nie powinieneś być już na lekcjach ? – spytała chłopaka o czarnej postrzępionej fryzurze
- Powinienem ale zaspałem – to był Bill.

Lubię go. Jest fajny. Znamy się chyba od zawsze. Jakoś nie wyobrażam sobie dnia nie spędzonego z nim. Broń Boże nic nas nie łączy ! Jednak, gdybym musiała użyć słowa „przyjaciel” , było by skierowane właśnie do niego. Czasem bywa naprawdę dziwny. Kiedyś, na bal przebierańców oboje ucharakteryzowaliśmy się na wampiry. Niestety jemu tak już zostało. Długo przyzwyczajałam się do myśli, że ten chłopak (?) maluje się mocniej ode mnie. No cóż widocznie oprócz piątej klepki nie dostał również męskości. I tak go lubię. Można się z nim pośmiać i powygłupiać.

Mimo że styl ubierania i upodobania muzyczne mieli prawie takie same, to charakterami zupełnie się różnili. Z wyjątkiem imprez na których oboje potrafili zaszaleć. On należał raczej do romantyków. Wierzył w te wszystkie jak ona je nazywała „tandetne różowe bajeczki”.
- Trzeba nie było włóczyć się nocą po burdelach – uśmiechnęła się pod nosem
- Co ? – spytał zdumiony chłopak
- Oj ty już dobrze wiesz – pociągnęła chłopaka długim korytarzem. Już po chwili stali przed drzwiami do sali numer 35.
- Znowu ten „wielki filozof” będzie darł mordę – czarnowłosy jęknął wpatrując się w zegar nad klasą. Było 15 minut po dzwonku na lekcję.
- Dupa a nie filozof – dziewczyna otwarła powoli drzwi – bądź cicho a nawet cię nie zauważy – powiedziała i weszła z rozmachem do klasy – Siema – krzyknęła beznamiętnie i rzuciła plecak na ostatnią ławkę pod oknem
- Chyba się przesyłaczem – siwy profesor spojrzał na nią spod okularów – Od kiedy takimi słowami wita się nauczyciela?? – spytał – Nie wspomnę o spóźnieniu – dodał
- No mogłam jeszcze powiedzieć witam, joł , strzałeczka, elo ...
- Nie kpij sobie dziewczyno !! – zdenerwował się
- Słuchaj no profesorku – oparła się o ławkę – Oboje dobrze wiemy że nie łażę do tej budy z własnej woli więc zrób przysługę kojoną i wyłóż te swoje poglądy bo mnie i tak nie naprostujesz – usiadła w ławce obok Billa.
Profesor prowadził lekcje dalej. Dobrze wiedziała że czeka ją kolejną rozmowa. Miała to gdzieś. I tak jej nie wyrzucą. W końcu dyrektorką jest jej babcia. Mimo że brzmi to dziwnie to wcale nie była to stara kobieta. Przeciwnie pełna zepsutości, zrzędliwa kobieta, której wydawało się że świat należy do wyższych sfer.
Zadzwonił dzwonek.
- Rumba !! – usłyszała za plecami głos nauczyciela.
Rumba, Rumba szumiało w jej głowie.

Boże co za idiota wymyślił mi to imię ? Nienawidzę go ! Przecież to nawet nie jest imię. Wolała bym się przedstawiać już jako Gertruda niż Rumba. I do tego te idiotyczne pytania.
Co ? A dlaczego ? Naprawdę ? Ale dziwnie ...
No dziwnie, dziwnie tylko co ja mogę ? Mnie się tam nikt o zdanie nie pytał.


Oczywiście czekało ją kolejne kazanie, wygłoszone tym razem przez profesora od historii.

Jemu się najwyraźniej wydaje, że ja go słucham. Myślałam, że po tym jak odwróciłam się do niego plecami, to zorientuje się, że mało mnie obchodzą jego wywody. Nic z tego. Nadaje i nadaje. A może jego się gdzieś wyłącza ?
Motyl wleciał do klasy. Fajny taki kolorowy i w ogóle. Jak by go tak CHLAS i po sprawie to by się całkiem fajnie wkomponował w te zielone ściany.
A ten ciągle jęczay. Już 5 razy padło słowo babcia, 3 razy mama i 9 razy śniadanie...
Pewnie był głodny.
Nie wierzę skończył ! Hmm chociaż nie wiem. Może po prostu hartuje się przed kolejna rundą ?
A jednak skończył ! Jupi jestem wolna !
Kurcze, ale tego motyla to mogłam chlasnąć...


- mam już dość tego jego pierdolenia – powiedziała podchodząc do Billa – Muszę zapalić – oboje udali się za szkołę – Co teraz mamy ?? – spytała siadając na ozdobionym olbrzymim graffiti murze
- Niemca – odpowiedział siadając obok niej
Majowe słońce świeciło prosto w jej twarz. Ciepło paru jasnych promieni pieściło skórę która nigdy nie doznała sensu słowa „dotyk”. Oliwkowa karnacja była tylko prowokacją do tego aby móc siedzieć w cieniu pod którymś z uschniętych drzew.
Oparła się plecami o szorstka ścianie starego budynku. Ostrym ruchem lewej ręki uderzając o szary tynk zadarła łokieć. Czerwona krew drobnym strumyczkiem oznaczyła swoje małe terytorium. Nie spojrzała nawet. To było nieistotne. Ta rana była zbyt mała by zaprzątać sobie nią głowę. Teraz liczył się daleki horyzont w który wpatrywała swoje prawie czarne oczy. To tam były odpowiedzi na pytania których już nie zadawała. Złota kula nie dawała realnego ciepła.
- Rumba ... – poczuła delikatne szturchniecie w ramię


MERC[/u]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mercedes dnia Środa 20-12-2006, 19:40, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
majka5554




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 19:11    Temat postu:

bardzo mi sie podba:DVery Happy
zaczyna sie superrrrr i niemoge sie doczekac c.d
wciagajace opowiadanie Smile)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia_m




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 19:34    Temat postu:

Jak dla mnie to narazie jest słabo. Historia może wyjść z tego ciekawa, ale musisz trochę popracować nad stroną techniczną. Nawet nie trochę a bardzo. Jest mnóstwo literówek, kilka błędów ortograficznych, no i te słownictwo czasami wymaga dopieszczenia. Ogólnie wierzę, że tak jak napisałaś, poprawisz się i rozkręcisz.
Pozdrawiam, M.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ostranatka




Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: koszalin

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 19:35    Temat postu:

Faaajnie !! Mam nadzieje ,że będa nastepne części? COooo?!!
(napisz ,że tak prooosze Very Happy)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olka_th




Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z butelki

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 21:01    Temat postu:

Zapowiada sie super!
Jakies tam bledy byly... ale tam...Very Happy
Czekam na nastepna czesc:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Domena




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 21:10    Temat postu:

Nie mam sił, żeby czytać... Pewnie do tego wrócę innego dnia. Ale jedna rzecz mnie razi - omal nie oślepłam. Zasady języka polskiego są bardzo proste: stawiasz ALBO 1 pytajnik/wykrzyknik etc., ALBO 3 w przypadku większego podkreślenia... Proszę, zastosuj się do tego, bo na mnie takie coś "- co???????????????????? – nie mogła uwierzyć" działa odpychająco. Jestem korektorką na internetowym vortalu i powiem Ci, że gdybym trafiła na taki artykuł, to prawodpodobnie nie przepuściłabym go do publikacji... Co do treści - skomentuję, kiedy zmuszę się przeczytać. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nika :-)




Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 21:28    Temat postu:

To ja może powiem, a raczej napiszę: Kiedy następna częsc ?!? :-p
A tak na poważnie to opowiadanie zaczyna się ciekawie....
Notka przypadła mi do gustu, zobaczymy jak reszta opowiadania :-p
Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mercedes




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 21:50    Temat postu:

majka5554 - dziękuję ci bardzo to super czytać coś takiego już na początku

madzia_m - obiecuję że się poprawię !!! Smile

Ostranatka - postaram się dodac następną częśc jak najszybciej Smile

olka_th - dziękuje to było bardzo miłe

Domena - błąd zaraz poproawię i ma adzieje że skusisz się na przeczytanie Smile

Nika Smile - dziękuje cenie sobie zdanię każdego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roksana.Kaulitz




Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z lasu ;]

PostWysłany: Środa 19-07-2006, 23:24    Temat postu:

Fajne imie... Rumba Very Happy. Mam nadzieje, że szybko zobaczymy nową część... Booziole

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
***DieStar***




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów OC!

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 7:40    Temat postu:

Siostra! Nakopie ci! czemu ja nic nie wiem o tym opowiadaniu? ożżty...
ale do konkretów...
zauważyłam kilka błedów, gdzieś tam brakło przecinka, ale to nie istotne. Część rewelacyjna, no i co najważniejsze ciekawa i oryginalna. Dlatego czekam na więcej....

Buźki, Twoja Siostra - Die Very HappyVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eedyta




Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 7:55    Temat postu:

grrr... dlaczego w takim momencie?? ale na poważnie, to zapowiada się bardzo ciekawie. Ale co to za imię Rumba? Rodzice jej nie kochali? Laughing Mam nadzieję, że szybciutko dasz następną część. Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Domena




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 9:10    Temat postu:

Yyyyyyyy... I kurde, muszę zwrócić Ci honor Grey_Light_Colorz_PDT_42 Wciągnęło mnie, a ja nie lubię nie mieć nad sobą władzy, yyy... No cóż. Podpisuję się pod resztą - czekam na next. I kiedy przeczytałam pierwszy raz imię 'Rumba' skojarzyło mi się z czymś naprawdę przyjemnym. Kiedy jeszcze tańczyłam w szkole tańca, liznęłam trochę rumby... To było piękne Wink Jednak mojemu dziecku bym tak na imię nie dała Wink Co do poprawiania błędów - to jest zboczenie zawodowe. Czasem już nad tym nie panuje... Co nie zmienia faktu, że techniczną stronę swoich wypocin powinnaś dopieścić...

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nadia15




Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 9:46    Temat postu:

Weszlam przez przypadek i NIE ZALUJE...niby takie "zwykle" opowiadanie ale ma COS w sobie co przyciaga uwage i to imie...Rumba...super wymyslilas.Czekam na nowy odcinek;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martosia




Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 11:20    Temat postu:

Z jedenj strony: beznadziejne, denne, suche
Z drugiej zaś: świetne, fajnie się czyta, ''swoje''

Takie zwykłe, a takie nie zwykłe. Mnóstwo błędów stylistycznych, fabułe można lepieju wykorzystać, wszystko można by było znacznie lepiej opisać.
Ale było w miarę ok i muszę przyznać, że mnie zaciekawiło i, że z niecierpliwością czekam na następne części. Mogło być napisane znacznie lepiej, bo nie jest to nic wspaniałego, ale ma w sobie ''coś''.
Czekam na następne

Jak zawsze krótko i na temat...
Martosia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mercedes




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 11:29    Temat postu:

TAK POPROSTU


- No ? – spytała leniwie
- O co chodziło ci z tym burdelem ? - spytał
Dziewczyna spojrzała na chłopaka z ogromnym spokojem. Nienawidził kiedy tak robiła. Naznosił gdy była taka opanowana, pewna siebie można było powiedzieć nawet że dumna. Znał ja praktycznie od dziecka a nie wiedział o niej zbyt wiele. Nie mówiła o sobie. Nie widziała takiej potrzeby. Bo po co? I tak ją lubił. Wiedziała to bardzo dobrze więc mogła pozwalać sobie na fochy. Zawsze je znosił. Jak stary znudzony mąż. Małżeństwo? Tak w pewnym sensie można było ich porównać do małżeństwa z długoletnim stażem które już dawno pochłonęła rutyna. Bez pocałunków, pieszczot, dotyków, bez uczuć a mimo to ciągle razem. Jednak w ten sposób postrzegali ich tylko ci którzy nie mieli pojęcia jak bardzo ta niepozorna dwójka mogła zaszaleć.
Rumba sięgnęła powoli do tylniej kieszeni jasnych, podartych dżinsów i wyjęła z niej paczkę papierosów. Nie częstowała chłopaka bo i tak wiedziała ze odmówi. On palił inne. Trochę mocniejsze. Albo raczej to ona pozwalała mu wierzyć że jego są mocniejsze. Czuł się w tedy bardziej „męski”. Z drugiej kieszeni wyciągnęła czerwona zapalniczkę i odpaliła papierosa jednocześnie mocno się zaciągając.
- Nie udawaj niewiniątka – zaczęła – Chodzisz do „Bajadery” już od paru tygodni.
- Posłuchaj to nie tak jak myślisz ... – zaczął się tłumaczyć
- Wiem – odpowiedziała pewnie
- Wiesz ? – zdziwił się
- To takie proste – zaśmiała się gorzko – poszedłeś tam przez Linde . Wszyscy wiedzą że ona tam tańczy. – chłopak udawał że nie wie o kim mówi – Dobrze wiesz którą. Jest główną chirliderką w szkolnym zespole. Kochasz się w niej odkąd zobaczyłeś jak tańczy na jednym z meczy szkolnej drużyny. – czarnowłosemu odebrało mowę. Skąd wiedziała? Jak ona się o tym dowiedziała? Przecież nikt nie wiedział. Nawet jego brat. – ehhh – westchnęła głośno – Bill ile to już lat? 4? 5? A może więcej?? – wyliczała – A tobie nadal nie znudziła się ta sztuczna barbie w kusych ubrankach o wątpliwej inteligencji....
- Ona jest piękna... – próbował jej bronić
- Przecież ty jej nawet nie znasz... – szepnęła cicho i rzuciła końcówkę nie wypalonego papierosa na ziemię po czym zeskakując z murku, lekko zdepnęła go obcasem czarnego buta.
Czarnowłosy chwile jeszcze patrzył w niebo które wyjątkowo było nijakie. Nie niebieskie, nie pomarańczowe czy czerwone od zachodzącego słońca, po prostu nijakie.
- Wiedziałem, że was tutaj znajdę – podszedł do nich chłopak w szerokich spodniach i dredach - Widzieliście tą nową dupę od angielskiego ? – spytał gdy razem wchodzili do szkoły
- Tom daj spokój ! – skarcił go czarnowłosy.

Oni nie są braćmi. To jest przecież niemożliwe ! To przeczy wszelkim prawą fizyki. Gdyby ktoś mi teraz powiedział że są bliźniakami najprawdopodobniej popuściłabym ze śmiechu. Doprawdy w dzień w którym ich stworzono, ktoś miał albo ewidentnie gorszy, albo mają tam ogromne poczucie humoru. No bez jaj ale gdzie tutaj podobieństwo ?
Skoro już mowa o jajach to chyba w tym różnią się najbardziej. Tom to rasowy erotoman. Myśli tylko o sexie. Również jego wypowiedzi często nie przekraczają tego tematu. Jest strasznie pewny siebie i zarozumiały. Myśli że wszystkie się za nim uganiają. A to on żadnej nie przepuści. Swoją laskę to dmucha chyba z 3 razy dziennie. Ciągle się zgrywa i robi wszystkim sprośne kawały. Przypuszczam że przez całe 9 miesięcy, ustawiał się w kolejce po popęd seksualny. Erotoman i sexoholik – tyle mogę o nim powiedzieć.
Lubię go. Fajny niego kumpel.


***

- już jestem!!! – krzyknęła Rumba wchodząc do kuchni znajdującej się na parterze białego domu
- cześć kochanie – powitała ja kobieta w średnim wieku. Było widać że się strasznie śpieszy. Miała na sobie elegancka garsonkę a włosy były upięte w koka. Jednocześnie zakładając czarne szpilki na zmęczone stopy, usiłowała nerwowo wpiąć złoty kolczyk w lewe ucho.

Mama. Jest nawet fajna. Coraz rzadziej na mnie krzyczy. Jest strasznie zabiegana. Zawsze była bardzo wesoła. Niestety odkąd ojciec pół roku temu pojechał na front strasznie posmutniała. Zrobiła się taka milcząca i nieobecna.
Poradzi sobie to silna kobieta. Ojciec wraca za 4 miesiące, to już niedługo.

- daj mamo pomogę ci – dziewczyna chwyciła biżuterię rodzicielki i jednym ruchem zapięła „niesforny” kolczyk
- dziękuję ci skarbie – kobieta pocałowała córkę w policzek i chwyciła mała czarną torebkę która leżała na kuchennym stole – Obiad masz w lodówce musisz go tylko odgrzać, ja mam ważne spotkanie, nie wiem kiedy wrócę nie czekajcie na mnie pa – powiedziała to tak szybko jakby miała to gdzieś nagrane i teraz tylko puszczała. A może Rumbie się tylko tak wydawało, przecież znała ten tekst na pamięć. Mogła wypowiadać niemal razem z matką. Której nigdy nie było w domu. Ktoś przecież musiał zarabiać ojciec? Był owszem i to naprawdę wspaniały. Jego jedyna wadą była jego praca. Był wojskowym. Często wyjeżdżał. . Bywało i tak że znikał na rok.
Czarnowłosa nie była jednak wyjątkowo głodna. Chwyciła do ręki kromkę chleba i posmarowała ją masłem czekoladowym. Gryząc małe kawałki zamknęła drzwi za matka i udała się na górę do swojego pokoju. Położyła się na łóżku i włączyła radio.
- „ znowu te badziewie ballady” – pomyślała słysząc kolejną wolną piosenkę. Wyłączyła sprzęt grający. Jednak nie mogła znaleźć miejsca na łóżku wierciła się niespokojnie przewracając z boku na bok. Wiedziała że czeka ją jeszcze dużo nauki ale odkładała to na później. Lubiła uczyć się w nocy. Nikt jej wtedy nie przeszkadzał. Mogła się skupić.
- Gdzie mama ? – w jej pokoju nagle pojawiła się wysoka i szczupła blondynka
- Poszła do pracy, masz sobie coś odgrzać – odpowiedziała beznamiętnie
- Boże posprzątaj w końcu kiedyś ten syf ! – Julia spojrzała z obrzydzeniem, na panujący w pokoju bałagan
- Spierdalaj – syknęła Rumba

To nie może być moja siostra ! Jestem pewna że ktoś ją podrzucił. W najgorszym wypadku podmienili ją w szpitalu. Skąd ta dziewczyna spadła ? Pusta blondyneczka. Myśli tylko o swoich różowych spódniczkach i makijażu. A no tak i pieprzy się na każdym kroku ze swoim chłopakiem. Nie wiem co Tom w niej widzi. Może i jest ładna no ale bez przesady. Wali od niej tandetą na kilometr. Do tego przyjaźni się z ta Lindą. To mówi samo za siebie.
Nie, definitywnie to nie jest moja siostra !
A oni mi się jeszcze dziwili jak, jako dziecko związywałam jej kończyny i zamykałam w piwnicy. Przecież już wtedy było widać, że to szatańskie nasienie.
Chociaż musze przyznać, że zaczęłam ją lubić jak rok temu zmieniła klasę. Co prawda, zrobiła to tylko dlatego że Toma przenieśli, aby rozdzielić go z Billem, ale i tak ma u mnie plusa.
Oczywiście fakt iż nie jesteśmy bliźniaczkami, również działa na jej korzyść.
Generalnie, czasem da się z nią wytrzymać.


- Wolę mieć burdel w pokoju niż w głowie.
- A co ty masz w głowie ? –spytała ironicznie
- Coś o wiele ciekawszego niż kosmetyki i kolesi ...
- Wiesz ostatnio coraz częściej zastanawiam się czy te plotki że jesteś lesbijka nie są prawdziwe

Podkreślam zdanie, iż czasami da się z nią wytrzymać. Dzisiaj ewidentnie nie należy do tego czasami.


- No wiesz – uśmiechnęła się zalotnie a ej prawa ręka powoli zaczęła się wsuwać pod spodnie
- Przestań to ohydne!!! – skarciła ją blondynka – Idę do Toma a ty lepiej znajdź sobie chłopaka i przestań się zgrywać – trzasnęła za sobą drzwiami. Po chwili było słychach jak zamykają się również te frontowe.
Rumba została sama w domu. Ręka którą wcześniej włożyła w spodnie nadal tam spoczywała. Spojrzała na olbrzymi plakat wiszący nad łóżkiem siostry. Przedstawił on prawie nagą modelkę. Julia miała na jej punkcie bzika. Chciała być taka jak ona. Ciągle się odchudzała i marzyła o karierze modelki. Czarnowłosa zaczęła się coraz baczniej przyglądać kształtom kobiety z plakatu. Rozpięła rozporek aby móc wsadzić swoją dłoń jeszcze głębiej, jednak tym razem wsunęła ja pod czerwone figi. Poczuła jedwabiście gładką skórę. Poruszała delikatnie palcami drapiąc się przy tym długimi paznokciami. Nagle napotkała na przestrzeń. Bez zastanowienia włożyła tam dwa palce. Czuła jak robi się wilgotna...

MERC


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mercedes dnia Poniedziałek 18-12-2006, 23:21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
majka5554




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 11:58    Temat postu:

ohoho dobre
a szczegolnie koniec RazzRazz
ciekawe co bdzie dalej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martosia




Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 12:05    Temat postu:

Mocne, mocne, mocne.
Ta część podobała mi się jeszcze bardziej. Nie chcę Cię tutaj zachwalać, bo nie piszesz jakoś wspaniale, tak żebym od razu upadła na kolana i nie mogła się pozbierać w sobie z zachwtu, ale piszesz na tyle dobrze, że mi się podoba i mnie wciąga.
Mam do Ciebie ogromną prośbę, żeby następna część była dłuższa.
Tylko proszę Cię, uważaj na błędy, pisz w Wordzie. Błagam! Ja tak strasznie nie lubię błędów.

Jak zawsze krótko i na temat,
Martosia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika17




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 13:26    Temat postu:

Piszesz naprawdę świetnie tylko hmm OBIAT??? a co to jest

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ostranatka




Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: koszalin

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 16:03    Temat postu:

OMg xD ty zboczuszku , ona ..nie no dobra i tak mi sie podoba , chociaż troche ochydne.
Masz talent Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nika :-)




Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 17:58    Temat postu:

Podobało mi się, interesująca była szczególnie końcówka............... :-p
Było kilka błędów, ale nie będę się czepiac.
Domyślam się, że czytanie tego typu pytań nie jest przyjemne, ale zaryzykuję:
Kiedy kolejna notka ?
Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beata




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 18:33    Temat postu:

Przede wszystkim błąd ortograficzny: nie "obiat" tylko obiad, oraz trochę literówek.
- „ znowu te badziewie ballady” – no i to zdanie... może badziewne ? badziewiaste...? W każdym razie coś tu nie gra.
Poza tym razi mnie pisanie dialogów małymi literami. To by było na tyle, wytykania błędów.
A tak poza tym, zaczęło się obiecująco i myślę, że może być z tego całkiem niezłe opowiadanie. Zakończenie drugiego odcinka intrygujące... Hmmmm...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia_m




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 18:42    Temat postu:

No cóż, gdyby nie te błędy nie byłoby aż tak źle... Może poproś kogoś, żeby Ci sprawdzał błędy i pisz w Wordzie? To by naprawdę pomogło nam czytelnikom, a i Twoje opowiadanie byłoby wartościowsze.
Co do treści, fabuły, to można by ją dopieścić, ale w zasadzie jeszcze nie się rozkręciło, więc może będzie to coś naprawdę fajnego. Zaciekawiła mnie postać Rumby. Jej imię trochę mnie chwilami drażni, ale jakoś mnie interesuje jej osobowość. Jest taka trochę tajemnicza, inna, a takich ludzi lubię i mnie intrygują.

Czekam na ciąg dalszy, mam nadzieję, że błędów będzie mniej i pozdrawiam Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
***DieStar***




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów OC!

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 20:16    Temat postu:

Siostra... no nie... zaskoczyłas mnie Smile pozytywnie rzecz jasna Smile błędy wytknęłi ci wcześniej komentujący czytelnicy więc ja sobie dam spokójk. bardzo mi się podobało

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_hOl.




Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 20-07-2006, 20:30    Temat postu:

Całkiem spoko jak na pierwsze dwa odcinki xD
sasasa
Czekam na następną część...
Z wielką niecierpliwością Exclamation
Zobaczymy co tam sie dalej wydarzy...
Jak narazie mi sie podobało

Pozdrawiam
i
żegnam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roksana.Kaulitz




Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Z lasu ;]

PostWysłany: Piątek 21-07-2006, 8:58    Temat postu:

Ten odcinek podobał mi się bardziej od pierwszego...
Czekam na następną część


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin