|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
*AnIoŁeK*
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TaRnÓw
|
Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 18:08 Temat postu: |
|
|
Widze ze temacik opka sie znalazl wiec nie trza bylo pmocy 5 minut przed dzownkiem Akurat to opko w jakims snesie mi bardzo pomoglo bo rozwalajacej Gegrze ..co coments o raz Historii
Tylko te zakonczenie takie dziwne .....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ahinsa
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]
|
Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 20:28 Temat postu: |
|
|
Boże, night-kid, mi już brak słów naprawdę...
Coraz bardziej mnie zaskakujesz.
Więc juz moze nic nie powiem.
Może tylko, że czekam na tą "Alicję "night-kid" XXX" na okładce w empiku.
I z każdym Twoim słowem coraz bardziej wierzę, że ona się pojawi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lillyann
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 21:59 Temat postu: |
|
|
Pięknę!
Tak wspaniale opisane.
Romantyczne.
We dwoje na plaży, sami...
Aż sie zachcialo płakać.
Taka niepozorna znajomość, a co z niej wynika.
Cudnie opisane.
Czekam na następną część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tofik
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1525
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A stąd.
|
Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 22:04 Temat postu: |
|
|
O Boze night-kid.Moja Idolko.
Bo co mam wiecej powiedziec.
Jedno z najcudniejszych opek w moim zyciu.
Twa tworczosc mnie powala i nie pozwala wstac.
Lake jej caly czas...
Pozdrawiam:
Zakolczykowana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sunssilk71
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza trzeciej bramy piekieł...
|
Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 23:23 Temat postu: |
|
|
A ja tylko poinformuję, że się rozpłakałam. Tak po prostu. I nie myśl, że to od komputera, bo oczy pieką, albo, że mówię to ot tak. Ja rzadko się wzruszam przy opkach. Więc wiedz, że to było naprawdę wyjątkowe
No cóz, wrócę napewno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ellie
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: EdEnKoBeN=)
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 0:51 Temat postu: |
|
|
wowwww. tylko tyle potrafię z siebie wydusić. zrobiłaś na mnie piorunujące wrażenie. nie przestanę czytać tego opka do końca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 7:30 Temat postu: |
|
|
Pff..przecież prawie każdemu facetowi zależy na seksie xD
Ale chyba nie Billowi
Z początku żal mi się go zrobiło. Biedak musiał znieść ten widok na pomoście..Koszmarne przeżycie.
Tom po raz kolejny udowodnił, jakim jest kochanym bratem [och..schrupać takiego xD]. Nawet się poświęcił i zarobił liścia od tej dziewczyny xD
Dobrze, że jak narazie wszystko się ułożyło..No ale jeszcze nic nie wiadomo, co z Billem i Elanie będzie. Mam nadzieję, że nie wykorzysta go, kiedy będzie sławny
Wtedy zabije xP
Czekam na kolejną część:>
Peace.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 7:35 Temat postu: |
|
|
Night Kid jak obiecałam - przeczytałam
Wydrukowałam sobie i przed spankiem czytałam ;]
Szkoda tylko, ze juz wyrośli... znaczy nie są dziećmi już w Twoim opowiadanku
Podobało mi sie. Ale nie lubie El... wyorzystuje Billa a on biedak zakochany nadal...
Świetna część jaka kazda. Masz talent do pisania opowiadań.
Czekam na kolejnego parta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 14:25 Temat postu: |
|
|
Mnie się podobało owszem, ale Bill wyszedł na debila. Ona go nie kocha nic do niego nie czuję i trach! Przecież... uff... za dużo myśli mi się kołacze po głowie. A może sama Elanie jest jakas rabnięta?
Ale i tak mi się podobało.
Z poważaniem:
hela_z_wesela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sunia
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Środa 24-05-2006, 23:15 Temat postu: |
|
|
malo szczegolow tego seksu poznalismy ale bylo ok... podobalo mi sie. pozytywnie odbieram Twoja twórczosc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~Kama~
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: Czwartek 25-05-2006, 11:00 Temat postu: |
|
|
Boskie
Ciesze się, ze przeczytałam.
Bardzo mi się podobało.
Śliczne.
Jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy po tym wszystkim....
No nic, pozostaje mi czekać na kolejną część
Zyczę weny i pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aliss
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sobota 27-05-2006, 19:29 Temat postu: |
|
|
Niesamowicie romantycznie mówiłam to już? To mówię jeszcze raz ;] buzka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sobota 27-05-2006, 21:52 Temat postu: |
|
|
Kurcze.. Kiedy nowy parcik?? Zaczyna mi już brakowac widoku młodego ogiera Kaulitza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warsaw D.C.
|
Wysłany: Sobota 27-05-2006, 22:05 Temat postu: |
|
|
To opowiadanie jest cudowne Night-kid wiesz, że podziwiam twoją twórczość od samego początku słyniesz z mrocznych, przepełnionych smutkiem i goryczą opowiadań, a tutaj taka niespodzianka (pozytywna oczywiście ). Naprawdę pomysł z opisaniem czasów bliźniaków jeszcze zanim stali się sławni to był strzał w dziesiątkę. Bardzo, bardzo podoba mi się to opowiadanie (kurczę dlaczego ja się nigdy nie potrafię wysłowić w jakiś inteligentny sposób ). Ale Ty i tak wiesz, że mi się podoba Czekam z niecierpliwością na kolejną część, która mam nadzieję już niedługo Pozdruffka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
night-kid
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z zakładu dla przeciętnych inaczej
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 12:59 Temat postu: |
|
|
na razie zawieszam pisanie. Z kilku prostych powodów. Po pierwsze, mam szlaban na kompa, wchodze po kryjomu, a to za mało, żeby coś napisać.
Po drugie, wyjeżdżam na wycieczke i nie wiem CZY WOGÓLE WRÓCE. A jak wróce, to napewno nie w 1 kawałku. Cierpliwości! I nie zapominajcie o mnie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ahinsa
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 17:34 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że nie zapomnimy - o to możesz być spokojna
Tylko wróć za niedługo, bo my tu bez ciebie nie wytrzymamy wiele czasu.
Trzymaj się night
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madż
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 19:40 Temat postu: |
|
|
Jasne, night-kid, ze nie zapomnimy...
Wracaj sztbko i zeby ci przy oakzji wena wrocila no i szlaban zeby zdjeli
luv ya all
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czosneq_91
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: masz lizaka?
|
Wysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 20:28 Temat postu: |
|
|
Nie zapoomnimy! I napewno wróciśz! Jak nie w jednym kawałku, to w dwóch xD
Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kainka111
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Magiczna kraina
|
Wysłany: Wtorek 30-05-2006, 12:40 Temat postu: |
|
|
O to sie martwić nie musisz ... napewno o tobie nie zapomnimy MIłej wycieczki życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
night-kid
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z zakładu dla przeciętnych inaczej
|
Wysłany: Poniedziałek 05-06-2006, 10:16 Temat postu: |
|
|
No i jednak pokonując liczne przeszkody, napisałam piątą część. I uprzedzam, to słaba część, i chodź Juna zasługuje na dużo lepszą część, to dedykuje ją jej. Co by ją dół nie łapał.
Taaa... To było kiedyś. Piękne czasy młodości. Trochę cukru, więcej soli. Ale wszystko było jasne. Czarne, albo białe. A teraz? Teraz nic nie jest jasne, wszystko jest szare, nic pewne. I chociaż teoretycznie wszystko jest okay, to nie mógł pozbyć się wrażenia, że tak naprawdę wcale nie jest.
A więc siedzi na parapecie hotelowej sypialni i zaciągając się papierosem patrzy na nocne życie miasta. To zaskakujące, lato, jesień, zima czy wiosna. Dzień czy noc. Słońce czy deszcz.... miasto wciąż żyło swoim tempem. Ludzie śpieszyli w sobie tylko znanym kierunku, samochody na przemian jechały to znów stawały zatrzymywane przez kolorowe światła, okna w domach raz migały światłem lamp, to znów stawały się czarne. Zupełnie jak światła na dyskotece.
Uwielbiał ten widok. Kochał patrzeć na te domy, samochody, ludzi... wyobrażał sobie wtedy, co dzieje się za drzwiami, szybami. Układał w głowie zmyślone historie tych ludzi. Takie małe, niewinne wariactwo. Ponownie zaciągnął się papierosem. Popiół z peta spadł na miękki dywan, westchnął głęboko. Z niechęcią oderwał wzrok od okna i przeniósł na łóżko.
Tam spore wybrzuszenie zdradzało obecność drugiej osoby. Szczelnie opatulona ciepłą kołdrą oddychała miarowo. Spała. I wcale jej się nie dziwił, po tym wszystkim co zaszło niecałe pół godziny temu? To sobie się dziwił, że mimo zmęczenia zasnąć nie mógł. Zeskoczył z parapetu i podszedł do łóżka. Usiadł na jego brzegu i z uśmiechem przyglądał się jej twarzy. Blond włosy, które już jakiś czas temu przestały skręcać się w loki okalały twarz w kształcie serduszka. Taki a nie inny jej kształt powodował, że wyglądała jeszcze tak dziecinnie...
Chłopak pochylił się nad śpiącą i lekko pocałował jej policzek.
- Więc jednak tu jesteś, Elanie. - Mówił do niej, chociaż dobrze wiedział, że tego nie słyszała. Mocno spała. - Tu, w moim pokoju, w moim łóżku. I co? I nic. Mówisz, że mnie kochasz, ale czy tak naprawdę jest? Nie kochałaś mnie tyle lat, dlaczego więc, miałabyś mnie pokochać właśnie teraz, gdy jestem sławny? Ech, a ja głupi, zbyt słaby żeby ci odmówić. Cholera, za bardzo cię kocham, aby cię zostawić. I tak bardzo chce wierzyć, że naprawdę mnie kochasz... - Znów ją pocałował, tym razem w usta. Położył się obok niej w pozycji pół leżącej.
Tak, teraz jest jego. Kocha go, a przynajmniej tak twierdzi. Akceptuje go takim jaki jest. A pamiętał, ileż to kompleksów miał niegdyś przez nią....
Zaraz, kiedy to było? Na jakiejś imprezie? Nie, na wycieczce! To była wycieczka klasowa, zaraz przed wakacjami. Przed tym pamiętnym obozem... Przechodził obok pokoju dziewczyn i usłyszał fragment ich rozmowy. Zaciekawiło go to, a jak na ironie, akurat rozwiązało mu się sznurowadło. Przystanął więc by je zawiązać i „przypadkiem” do jego uszu doszła większa porcja „babskich ploteczek”
- ....A spójrz na tego! - Gorączkowała się najwyraźniej wskazując na jakieś zdjęcie w młodzieżowym czasopiśmie.
- No... niezłe ciałko, tylko schrupać. - Zachichotała inna
- A ten tyyyyyłek- Przeciągając zaszczebiotała Nina
- A te mięśnie.....- Rozmarzył się jeszcze inny głos, najwyraźniej należący do Elanie.
- Ech, gdzie ci mężczyźni?
- W gazetach - Odparła smutno Nina
- No, nie wiem jak wy dziewczyny, ale ja uważam, że facet powinien mieć nieco ciałka... wiecie o czym mowie?
- O tłuszczyku?
- Nina, ty nie udawaj głupszej niż jesteś! Mówię o mięśniach..
- No bezwzględnie! Jak patrzę na tych np. Kaulitzów, to Boże! Skóra i kości!
- Tak, przytulać się do nich to pewnie jak obejmować szkielet! A do tego.... - Dalszej wypowiedzi Elanie Bill nie usłyszał. Poszedł do pokoju, który zajmował wraz z kilkoma innymi chłopakami z klasy. Pokój był pusty. Czarnowłosy stanął przed lustrem i przyjrzał się sobie krytycznie. Po chwili ściągnął koszulkę i dalej wpatrywał się w swoje odbicie, a im dłużej patrzył, tym chudszy i bardziej żałosny się sobie wydawał. Jakie on ma szanse u El? Z tymi wystającymi kośćmi? Rękami chudymi jak u nogi pająka? Zapadniętą klatką?
Nie usłyszał, że ktoś wszedł do pokoju. Tym kimś był Tom. Starszy z braci powalił się na wyrko i z dziwnym uśmieszkiem przypatrywał się czarnemu.
- Ty weź się brat tak w to lustro nie gap, bo diabła zobaczysz. - Zaśmiał się w końcu. Bill jak by tego nie usłyszał, odwrócił się do brata i spytał:
- Tom, jak ja wyglądam?
- Ale... że jak jak?
- No....- Zmieszał się. Nie wiedział jak to określić...- Czy nie jestem za chudy?
- Hmmm.... czy ja wiem? Jesteś taki jak ja. - To powiedziawszy Tom również ściągnął koszulkę.
- Ale na ciebie laski lecą. - Z westchnieniem rezygnacji znów odwrócił się do lustra.
- Czyli wszystko jest okay. A teraz mów co ci do tego farbowanego łba strzeliło?
- No bo ja... eee....
- Bill, nie jąkaj się, bo po pierwsze to nie ładnie, po drugie ja nie nauczycielka i nie odpowiadasz przede mną na ocenę.
- Bo ja nie wiem, czy podobam się Elanie...
- AAAAAA tu cię boli!
- Ku*rwa Tom, nie męcz mnie.
- Wystarczy Tom. I to nie ja cię męczę a ty mnie. Daj sobie spokój, babie nie dogodzisz!
- Ale....
- Żadnych ale! Słuchaj się starszych. Ach ta dzisiejsza młodzież! Oni myślą, że coś wiedzą o życiu! - To powiedziawszy zaczął chodzić po pokoju trzymając się na kręgosłup udając, że podpiera się laską.
- Te, dziadyga, nie fikaj bo ci serce nie wytrzyma! - Śmiejąc się walnął brata zdjętą koszulką
- O żesz ty! Na mnie rękę podnosisz tak? Ja ci dam! - Już po chwili ze śmiechem okładali się koszulkami i poduszkami. Ale słowa Toma nie pocieszyły Billa. Na wszelki wypadek unikał pokazywania się Elanie bez koszullki...
Z zadumy wyrwała go Elanie, przez sen przysunęła się do niego i przytuliła. Westchnął, pogłaskał ją po włosach i powiedział cicho, by jej nie obudzić.
- Teraz ci nie przeszkadza, że jestem taki kościsty co? - Pocałował ją w czoło i szczelnie okrywszy ich kołdrą postanowił spróbować zasnąć. Właściwie, czego on chce? Chciał robić muzykę? Robi muzykę. Chciał sławę? ma sławę. Chciał mieć Elanie? Ma Elanie. I przecież jest szczęśliwy. Doprawdy, ten jego egoizm jego samego już doprowadzał do szału. Jest tyle nieszczęść nie świecie, tylu smutnych ludzi, którzy nie mają nic... On ma wszystko i jeszcze ma czelność narzekać! - Łajał się w myślach. Delikatnie przejechał ręka wzdłuż kręgosłupa dziewczyny. Ta zamruczała przez sen z wyraźnym zadowoleniem. Chłopak uśmiechnął się ostatni raz i zasnął.....
Wczesne promienie słońca wdarły się przez duże okna do pokoju. Cisza, spokój sobotniego poranka. Para zakochanych nastolatków spala spokojnie przytulona do siebie na wielkim łóżku. Tę sielankową atmosferę zamordował głośny dźwięk budzika.
- Bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz!!!!!!!!!!!!!!
- Bill, wyłącz to cholerstwo...- Dał się słyszeć zaspany głos dziewczyny. Po chwili ręka z czarnymi paznokciami wymacała owe narzędzie tortur i wyłączyła. Czarnowłosy chłopak przygarnął do siebie blondynkę i pocałował namiętnie. Chwile tak leżeli, całując się i pieszcząc delikatnie.
- Musisz iść? - Spytała z Wyrzutem Elanie wyswobadzając się delikatnie z objęć Billa
- W sumie to nie, mogę tu z tobą przeleżeć cały dzień. Nie pojawię się na pierwszym koncercie nowej trasy po połowie europy, fanki wpadną w panikę, David mnie zabije, Tom....
- Dobrze, już dobrze. Spadaj już. - Pocałowała go w policzek i aby przyśpieszyć jego opuszczenie łóżka zabrała mu kołdrę.
- Dręczycielka - Wyjęczał niechętnie wstając
- Po prostu nie uśmiecha mi się zostać wdową. - Popatrzył na nią z góry. Gdyby od pasa w dół nie skrywała jej kołdra, była by całkiem naga. Piękna była. Jak zawsze. Ale najbardziej rano. Nie ubrana, nie umalowana, roztrzepana, zaspana. Kochał ją wtedy tak bardzo.... - No nie gap się tak na mnie! Idź już.
- Elanie... Kochasz mnie?
- Co? Co ci tak nagle z rana odbiło?
- Po prostu, wychodzę, nie wiadomo kiedy wrócę... a może nie wrócę...
- Nie mów tak!- Zasłoniła sobie uszy dłońmi.
- Przepraszam- Wyszeptał przytulając ją mocno.
- Kocham cię Bill... - Wyszeptała w jego ucho.
- To właśnie chciałem usłyszeć. A teraz mnie puść, bo na serio się spóźnię- Jeszcze raz ja pocałował i poszedł do łazienki. Elanie na powrót zakopała się w pościeli i zasnęła.
Ten dzień był szalony. Jak większość dni w terminarzu Tokio Hotel. Od rana spotkania, wywiady, konferencje prasowe i sesje zdjęciowe. Chłopaki już padali na twarz ze zmęczenia, a przed nimi jeszcze gwóźdź programu. Koncert mający zainaugurować trasę po europie. Było już ciemno a w dodatku lało jak z cebra, ale w autobusie TH atmosfera była dosłownie SZAMPAŃSKA.
- Ej, chłopaki, już dość bo będziecie się kiwać na scenie! - Śmiał się Gustav jako jedyny stroniący od musującego napoju.
- Eee tam! Bill i tak się giba jakby mu cos do gaci wpadło! - Zaśmiał się Tom, na co Georg zakrztusił się szampanem a Bill walnął brata w łeb.
- To nic nie da stary, dready mu amortyzują! - Georg nalał kumplom kolejną kolejkę.
- A! Bill, Elanie jedzie z nami w trasę?- Zapytał Gustav
- Pfeh, no jasne! Gdzież by on bez tej swojej księżniczki wytrzymał! - Bill tylko się uśmiechnął. Był jakiś taki milczący, a przecież zawsze to on najwięcej gadał. Cięgle myślał o tym, że coś się psuje między nim a Elanie. Chociaż z zewnątrz nic na to nie wskazywało. Teoretycznie wszystko było cudownie. Ale... No coś mu nie grało. Nie mógł oprzeć się wrażeniu, że ona jest z nim tylko ze względu na jego sławę i pieniądze. Wiedział, że to krzywdzące ja myślenie...
- Ej! Co jest! - Usłyszał krzyk Toma i w tej samej chwili poczuł szarpnięcie, stracił równowagę, samochód wpadł w poślizg, pisk opon, krzyki, huk i...... nic. Cisza. Ciemność.....
- Odbierz ten telefon, proszę odbierz ten telefon! Na cholerę się gapisz co? Odbierz!- Dźwięk komórki oderwał Elanie od ulubionego serialu. Niechętnie spojrzała na wyświetlacz. Dzwonił David.
- Cześć, a wy nie na koncercie? - Spytała wesoło.
- El. Mam złą wiadomość. Chłopcy mieli wypadek...
- CO? Jak? Co się stało? - Przerażona opadła na fotel.
- Wpadli w poślizg. Przyjedź najszybciej jak możesz do szpitala w Herc.
- Co z Billem? - Niemal płakała.
- Przyjedź. - Usłyszała tylko w odpowiedzi. Potem połączenie zostało przerwane. Ten głos Davida. Nie pozostawiający żadnych złudzeń. Z Billem jest źle. Naprawdę źle.
- Boże kochany - Zasłoniła usta dłońmi, w jedną ręką złapała płaszcz, drugą szybko wystukała numer i zadzwoniła po taksówkę. Myślała tylko o jednym. Co z Billem? „Po prostu, wychodzę, nie wiadomo kiedy wrócę... a może nie wrócę...” - Przypomniały się jej jego słowa z rana. Czy naprawdę jak już musi mieć w czymś racje to musi to być.... Nie! Nie może tak myśleć! Nie wolno jej tak myśleć! Wszystko będzie dobrze, na pewno....
cdn....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez night-kid dnia Poniedziałek 05-06-2006, 10:46, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
juna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z twojej szafy
|
Wysłany: Poniedziałek 05-06-2006, 10:28 Temat postu: |
|
|
czytając słowa „Po prostu, wychodzę, nie wiadomo kiedy wrócę... a może nie wrócę...” nawet przez myśl mi nie przeszło, ze chcesz ich zabic
jestem ciekawa co wymyśliłaś
część mi się bardzo podoba. jeszcze z dedykacją dla mnie. normalnie show
nie będę pisac "kiedy next part" bo wiem, że cię tym wkurze :]
bardzo mi sie podoba początek i koniec. fajnie opisałaś jak bill widzi świat. tylko mogłas coś więcej dopisać o wqypadku, wiesz... krew, mord, śmierć w oczach, latające kończyny. takie tam drobne szczególiki nadające miłą i przyjemną atmosfere^^
dziekuję czubku utalentowany za dedykacje nie wiem czym sobie zasłużyłam... mła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Poniedziałek 05-06-2006, 14:03 Temat postu: |
|
|
2?
EDIT
Ojej...
Wiedzialam! Wiedzialam! Wiedzialam, ze tak bedzie!
Gdy tylko zaczela sie ta rozmowa... wiedzialam, ze cos sie stanie.
Ehh boje sie...
Czy to zawsze tak musi byc, ze jak juz jest dobrze, to cos sie musi zawalic? Poprostu nie rozumiem tego swiata, jestem na to za glupia.
Ale podoba mi sie bardzo, bo piszesz wprost cudownie.
Uwielbiam to opowiadanie... ach mistrzyni... rozpieszczasz nas.
I robisz to, co kocham najbardziej. Kontrast.
Raz sie smieje, raz jestem smutna. Przeplatasz uczucia, a to mi sie bardzo podoba.
Czekam na wiecej, oby juz niedlugo...
Pozdrawiam.
~DDM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Falka
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza światów...
|
Wysłany: Poniedziałek 05-06-2006, 14:29 Temat postu: |
|
|
Jakie śliczne... Ojejku, może ona sobie wreszcie uświadomi, że go kocha...
Wspaniała część, tak się ucieszyłam, że dodałaś nową
Uwielbiam to opko:)
życzę weyn i czekam na następne party:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stokroteczka
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Poniedziałek 05-06-2006, 16:52 Temat postu: |
|
|
No....zaskoczyałas mnie...na serio...
Szok...aż mnie ciarki przechodziły...
Biedny Billl...czekam na cd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aliss
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Poniedziałek 05-06-2006, 18:42 Temat postu: |
|
|
Jezu chryste, jak ślicznie. Nie mam nic więcej do powiedzenia. no może jedno - dziewczyno, więcej wiary w siebie. Jest bossko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|