 |
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maladie
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Wtorek 30-05-2006, 21:26 Temat postu: |
|
|
ehhh.... mijają dni, miesiące mija rok... a parta "ani widu ani słychu" jak to moja babcia mówi..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
drusilla
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 30-05-2006, 22:18 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się to opko,teraz je przeczytałam
Zaciekawiło mnie to opko,bo jest takie inne
Wciągneło mnie
Kiedy nowa część?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tajniaczka
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Kraków *.*
|
Wysłany: Środa 31-05-2006, 15:39 Temat postu: |
|
|
Ech zastój kochane, zastój. Wszędzie. Głucho, cicho i nudno... A niech mi jakaś jeszcze wyskoczy, ze zawiesza opo to zabije własnymi rękami i dopiero bedzie, przyrzekam!!! Nie żartuje... więc delikatnie informuje że czekam na new part... Odezwij sie czasem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Little Gee
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś.
|
Wysłany: Środa 31-05-2006, 17:32 Temat postu: |
|
|
już sie tłumaczę. albo nie.
długo mnie nie było, bo:
raz) najpierw zupełnie nie miałam pomysłu, parę razy się zabierałam do pisania, ale po prostu nie chciałam zmaścić, bo to co napisałam było okropne
dwa) jak już odzyskałam wenę, to do kompa mam zadziej dostęp, zwłaszcza teraz. zakonczenie roku, itd.. może dam dzisiaj, prędzej w sobotę czy niedzielę. ale po 6.06 (klasyfikacja) części będą częściej dodawane.
no, to na tyle. pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jeanne
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Środa 31-05-2006, 18:04 Temat postu: |
|
|
jupi już nie mogę siędoczekać mam nadziej że w sobote juz bedzie tutaj nowość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
drusilla
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 03-06-2006, 20:44 Temat postu: |
|
|
Little Gee napisał: |
może dam dzisiaj, prędzej w sobotę czy niedzielę |
miejmy nadzieje,że nowa część pojawi dzisiaj lub jutro
Będe zaglądać,w poszukiwaniu nowej części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Little Gee
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś.
|
Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 9:43 Temat postu: |
|
|
Wiem, że krótkie, ale myslę że dzisiaj późnym popołudniem lub jutro dodam następną część.
do słuchania 'Holiday'
CZĘŚĆ 4
Powoli uchyliła swoje powieki, ukazując światu ciemnobrązowe tęczówki. Leżała płasko, pusto wpatrując się w zielony materiał nad jej głową. Zupełnie nie wiedziała co się stało. Jej film urywał się nad jeziorem... Ale co było później? I jakim sposobem znalazła się w namiocie?
Leniwie podniosła się, sięgnęła po telefon i włączyła go. Zegarek wskazywał godzinę 6:24, co było wczesną porą dla ludzi którzy nie spali do drugiej nad ranem. Poszukała wzrokiem Jude, która spała w dziwnej pozycji, można powiedzieć że pobudzającej wyobraźnię, niektórych osób oczywiście. Ze zrezygnowaniem opadła z powrotem na posłanie, próbując jakoś zorganizować myśli w swojej głowie.
***
Nerwowo stukał palcami, nie mogąc skupić się. Dręczyło go wiele myśli- począwszy od jego snów, poprzez dejavu, przyłapywanie się na cytowaniu biblii, a kończąc na wizjach. Tak. To właśnie od dłuższego czasu spędzało mu sen z powiek oraz nie dawało spokoju za dnia. Wiedział, że coś jest z nim nie tak, wiedział, że powinien skorzystać z pomocy specjalisty, jednak coś zabraniało mu tak postąpić. Wpatrując się w błękitne niebo, usiłował, choć wiedział że nieskutecznie, odgonić wszystkie myśli.
***
-Jude, wstawaj- Rita próbowała obudzić koleżankę. – Jest za dwadzieścia, o ósmej musimy się pokazać opiekunce.- dziewczyna otworzyła oczy i zaspana wymamrotała coś, o nieokreślonej treści. Chwilę potem, napiwszy się kawy i doprowadzeniu do porządku była całkiem trzeźwa. O ósmej w pośpiechu obie wyszły z namiotu, zapominając zupełnie o butach. Po około trzech metrach uroki obozu i ziemi w tym miejscu dały im się we znaki, więc wróciły się po klapki. Kilka minut później po odprawie, ze świstkiem papieru na którym napisany był plan na najbliższe dwa dni, wracały do namiotu.
- Cześć wam- nagle, znikąd wyłonił im się przed oczami poznany wcześniej Simon.
- No cześć- Rita uśmiechnęła się szeroko, a Jude tylko skinęła głową.
- Co tam u was?- zapytał, trochę nieumiejętnie, można by powiedzieć. Rita od razu wyczuła, że coś jest nie tak, chłopak jest onieśmielony, albo... No właśnie, albo co?
- A nic, właśnie wracamy do namiotu- odpowiedziała, i, usiłując uratować biednego Simona od jakiejś wpadki, od razu walnęła- Pojeździmy dzisiaj?- Chłopak wydawał się być rozpromieniony. Blondyna zupełnie go nie poznawała- wczoraj pewny siebie, dzisiaj trzęsą mu się nogi. Wytłumaczyła sobie to zachowanie brakiem obecności kolegów.
- Jasne- powiedział- To kiedy? Za pół godziny na rampie?
- Niech będzie.- Dziewczyny pożegnały się z chłopakiem, który szybko poszedł w swoją stronę.
***
Rita i Jude, ta pierwsza z rolkami, druga z deską, obie szły w kierunku rampy. Pogoda, mimo iż było przed dziewiątą, była idealna. Słońce świeciło, w drzewach szumiał wiatr, roznosząc zapachy kwitnących drzew- po prostu jak w raju.
Gdy dziewczyny zaszły na miejsce, było nadzwyczaj pusto, co było dziwne nie tylko z tego faktu, że umówiły się z chłopcami, ale także dlatego że nie było z u p e ł n i e nikogo- tak jakby cały obóz gdzieś wsiąkło. Dziewczyny wytłumaczyły to sobie ładną pogodą, niektórzy wolą posiedzieć nad jeziorem. Ale żeby nie było żywej duszy?
Nie zrażone samotnością weszły na rampę poćwiczyć we dwie. Niedługo potem pojawili się inni ludzie, jednak znajomych chłopców nie było. O czymś zawzięcie gadali między sobą, byli jakby oburzeni- ale o co chodziło, tego się dziewczyny nie dowiedziały. Wróciły do zabawy, żeby za chwilę znów przerwać. Tym razem pojawili się Simon z kolegami. Wszyscy mieli dziwne miny, ale starali się nie dawać po sobie tego poznać. Mimo to Rita wyczuła, że coś jest nie tak.
- Ej, co jest z wami?
- Nic, nic. Długo czekałyście?- Simon starał się zmienić temat.
- Nie, ale jak przyszłyśmy, nikogo nie było. O co chodzi?
- O nic no mówię ci.
- Przecież widzę. Nikogo nie było, a odkąd przyszli, zachowują się dziwnie. Co jest grane?
- No bo widzisz....- tym razem odezwał się Rick.
- Taaaak?- Chłopcy spojrzeli pytająco na Jude.
- Bosz, jak nie chcecie żebym tu była, to trzebabyło od razu.
- Nie, nie o to chodzi. Po prostu nie wiemy czy...
- Wal bo się wkurze.
- No dobra. Nie tak jak wcześniej zapowiadali, tylko dzisiaj....
- Co dzisiaj?
- ...Dzisiaj przyjechało...
- Co do jasnej cholery przyjechało?- wrzasnęła dziewczyna.
- Tokio Hotel.
- Tokio Hotel. I?
- I....No nie wiem, nie powiedziałaś nam nic.
- A co miałam wam powiedzieć?
- Nie wiem... Na przykład że jesteś identyczna jak ci dwaj?- wskazał ręką na dwie postacie.
- Zamknij się- wysyczała Jude i obrzuciła go morderczym spojrzeniem. Ale Rita tego nie słyszała. Z odległości zaledwie piętnastu metrów obserwowała chłopaków z zespołu. Teraz widziała ich na własne oczy- chodzący dowód na to, że plakat i zdjęcia nie kłamią. Trudno opisać wyraz jej twarzy- nie dość, że przyjechali wcześniej, niespodziewanie, to jeszcze tak po prostu spacerowali sobie po obozie. Zamknęła oczy, i otworzyła je, potem znowu zamknęła i otworzyła. Zamknęła usta, otworzyła ponownie, zamknęła, otworzyła...
- Eee, Rita?- zaczęła Jude- Dobrze się czujesz?
- Ehe...- wystękała dziewczyna, nie spuszczając wzroku z braci. Po prostu nie mogła- nie potrafiła się na nich nie patrzeć. Byli tak... tak wspaniali, można powiedzieć, dla niej. Może to ciekawość, a może coś innego- w każdym razie była nimi zafascynowana.
Ktoś, kto obserwowałby grupkę tych pięciu osób z daleka, wybuchnąłby śmiechem- dziewczyna ze specyficznymi warkoczami głupio patrząca się na idoli tysięcy nastolatek, przerażona mina drugiej dziewczyny, usiłującej porozumieć się z koleżanką, i trzech śmiesznych chłopaków, wyglądających jakby co najmniej ktoś powiedział im że są obojniakami. Wszystko to tworzyło niesamowitą, komiczną scenkę.
Blondyna nagle zerwała się w stronę bliźniaków, ale na szczęście Jude w porę ją powstrzymała. Wiedziała, ze jeżeli teraz pozwoliłaby jej pobiec, mogłyby z tego wyniknąć nieprzyjemne rzeczy, tym bardziej że Rita nie myślała trzeźwo. Brunetka zauważyła to, obawiała się, żeby tylko nie było żadnego zauroczenia ani tym podobnych.
- Eej- oburzyła się Rita, kiedy koleżanka złapała ja za rękę.
- Rit, myślę że lepiej będzie jeżeli poznasz braci w innych okolicznościach. Pomyśl. Myśl, rozumiesz? Coś się z tobą stało.
- Może masz rację. Wróćmy do namiotu, źle się czuję.- dziewczyna ledwo trzymała się na nogach.
- Tak, to dobry pomysł. Położysz się i...- nie dokończyła, bo zorientowała się, że Kaulitzowie właśnie zauważyli ich. Stali jak wryci, wpatrując się w Ritę. Jude dziękowała Bogu, że koleżanka nie zauważyła tego.
- Lepiej już chodźmy- powiedziała, ciągnąc blondynkę w przeciwną stronę.
- Ale namiot jest tam...- Rita odwróciła głowę, i wtedy po raz pierwszy jej spojrzenie zetknęło się ze spojrzeniem starszego z braci. Kilka sekund potem miało miejsce następne zetknięcie.
Jednak zderzenie ciała z ziemią było zdecydowanie mniej przyjemne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jeanne
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 9:47 Temat postu: |
|
|
1?
EDIT:
już drugi raz jestem u kogoś pierwsza
super!! końcówka była świetna... ciekawe jak teraz zachowają się Kaulitz'owie... czy Tom powie Bill'owi czy będzie to ukrywał?? no no :> nie mogę się doczekać
Ps. cieszę się, że wróciłaś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 10:04 Temat postu: |
|
|
2?
Boże to opowiadanie jest takie ... wyjątkowe... trzy części przeczytałam chyba przed wczoraj kiedy to ktoś zaczął się upominać o notkę i stąd pojawiło się na pierwszej stronie. Nie żałuję... było warto tylko żebyś nigdy nie robiła tak długich odstępów od teraz kiedy aj czytam:P Mam nadzieję że notk a zgodnie z obietnicą dzisiaj popołudniu A teraz hm.. dzisiaj pozwoliłaś jej ich poznać to wspaniałe wiesz? Tak ślicznie opisane utworzyło ciekawą atmosferę nawet bez muzyki co jest dziwne bo zawsze muszę takową posiadać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomlovel
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: =mknjknjn
|
Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 10:36 Temat postu: |
|
|
łeee i czemu takie krótkie?? mogłaś więcej napisać
czekam na next parta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
basia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 11:40 Temat postu: |
|
|
bardzo mi się podoba:) przeczytałam wszystkie 3 części już bardzo dawno i już myślałam że nie dasz nowej a tu patrzę i jest!!!
Czekam z niecierpliwością na następną część!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kainka111
Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Magiczna kraina
|
Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 11:40 Temat postu: |
|
|
fajne, fajne tylko czemu takie krótkie??? już nie moge sie doczekac ich reakcji czekam na next part
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 11:55 Temat postu: |
|
|
Och...
bardzo mi sie podoba!
Jest pare malych nieskladnosci, ale ogolnie tresc jest wspaniala.
Wyjatkowo ciekawa fabula. Trzeba pochwalic.
Gdyby bylo dlugie, napisalabym dluuugi komentarz, ale coz...
Poczekam na kolejne czesci i moze wtedy?
W kazdym razie pisz kochana, bo my czekamy.
Pozdrawiam.
~DDM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tei
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3-miasto.
|
Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 13:54 Temat postu: |
|
|
O lol... bolesne zakończenie... jaki shock dla niej czekam na new...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eamy
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 14:23 Temat postu: |
|
|
Świetna część. Tylko tym razem nie rób takiej długiej przerwy, co?
Ale świetnie zakończone. "Kilka sekund potem miało miejsce następne zetknięcie.
Jednak zderzenie ciała z ziemią było zdecydowanie mniej przyjemne."-> no świetnie ujęte xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tajniaczka
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Kraków *.*
|
Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 18:46 Temat postu: |
|
|
Och.. już zapomniałam o czym to było bo tyle nie dodawałaś parcika Nie no żartuje i zabieram się do czytania.. skomentuje później.. dużo później
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Diancia
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: od pewnego człowieczka znanego pod pseudonimem ona1666
|
Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 19:36 Temat postu: |
|
|
Świetnie!!!
Po pierwszych 3 czesciach nie moglam doczekac sie nastepnej.
I wreszcie jest.
Trochi krotka ale da sie przezyc.
Mam tylko nadzieje ze na nastepny part nie bede musiala czekac dlugo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ancia_13
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ożarów Maz.
|
Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 19:58 Temat postu: |
|
|
Cudownie tylko troche krótko ale jestem p[ewna że nadrbisz straty!!Część cudna.Pozdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Poniedziałek 05-06-2006, 13:45 Temat postu: |
|
|
kiedy nastepny part ?
dobra to bylo glupie
takk... ten odcinek mi sie podobal;)
wiec czekam na njuu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
drusilla
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 05-06-2006, 15:18 Temat postu: |
|
|
Super część,tylko troche krótka
Ciekawe dlaczego zostali rozdzieleni?
No i nie moge sie doczekać rozmowy całej trójki
Mam nadzieje,że nowa część pojawi się wkrótce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rudziak :)
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łęczna :)
|
Wysłany: Poniedziałek 05-06-2006, 16:27 Temat postu: |
|
|
Cudownie. Poprostu cudownie. Nic więcej nie potrafię powiedzieć. Cudownie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mary-kate
Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 06-06-2006, 10:12 Temat postu: |
|
|
O wreszcie cześc 4!! Strasznie podoba mi sie to opowiadania. Fajnie piszesz i jest to nowośc jakby. Dalej dalej cześc 5!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
drusilla
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 09-06-2006, 15:13 Temat postu: |
|
|
Kiedy możemy spodziewać sie części 5?
Bo ja jestem ciekawa ich rozmowy i dlaczego ich rozdzielono
Czekam na nową część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Little Gee
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądś.
|
Wysłany: Czwartek 15-06-2006, 14:35 Temat postu: |
|
|
No i wróciłam. Przepraszam, że musiałyście czekać, ale same rozumiecie- zakończenie roku, wystawienie ocen...
Życzę miłego czytania.
Część 5.
-Nie no, super. S U P E R. Po prostu cudownie.- Jude stała nad Ritą, która leżała na ziemi.- Weźcie no mi pomóżcie, co? – zwróciła się ze zrezygnowaniem w stronę chłopców, ale w tym momencie pojawiła się najmniej oczekiwana osoba.
- Co się stało?- Tom popatrzył po twarzach wszystkich wokół leżącej dziewczyny. Nie byli do niego zbyt przyjaźnie nastawieni, wręcz przeciwnie.
- Łazienka jest zamknięta, ot co. ZEMDLAŁA, NIE WIDZISZ?- krzyknęła Jude.
- No widzę, ale...
- Won, bo jak cię zobaczy to będzie jeszcze gorzej.
- Ale...
- No idź, kurde no, ile można powtarzać?- Brunetka zmierzała w stronę namiotu, za nią szedł Rick, który niósł Ritę, dalej Simon i Ohe, Tom, na przekór dziewczynie, również szedł do namiotu, bezskutecznie usiłując dowiedzieć się o co chodzi.
Weszli do namiotu, chłopak położył dziewczynę na materacu, po czym doszedł do wniosku że lepiej żeby go tu nie było i ulotnił się w oka mgnieniu, za nim pozostali dwaj. Jude nie widziała go, ale czuła obecność Kaulitza, co ją irytowało. Odwróciwszy głowę spojrzała na niego z wyrzutem.
- Idź już sobie. Lepiej żeby odpoczęła.- chłopak bez słowa opuścił namiot, jeszcze raz zerkając na Ritę. Nie mógł uwierzyć w to, co widział- była tak piękna, zarazem każdy centymetr jej twarzy był identyczny jak jego. Więc on też był piękny? W jego głowie dusiło się dziesiątki myśli, zupełnie niejasnych spraw...
... Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych...?
...Jak oddzielić nagle serce od rozumu...?*
***
Dziewczyna próbowała sobie przypomnieć cokolwiek ze szkoły, co należy robić w sytuacjach gdy ktoś zemdleje. Poprzedniego dnia jej koleżanka również straciła przytomność, ale wtedy nie uderzyła głową w ziemię oraz ocknęła się szybko. Doszła do wniosku, że najlepiej będzie, jak pójdzie po opiekunkę, tylko co z nią? Nie może przecież zostawić jej samej. Niewiele myśląc wyszła z namiotu, przed którym, jak się spodziewała, siedział gitarzysta Tokio Hotel.
Odchrząknęła, chłopak podniósł głowę i popatrzył na nią pytająco.
- Zostań z nią. Nie mam wyboru, muszę iść po opiekunkę. Żadnych numerów, jak cię proszę.
- Spoko, przecież jej nie zabiję.
- Nie wiem. Nie znam cię.
- Ech, nikogo tu nie znasz.- Jude spojrzała na niego ze złością- No dobra, zostanę. Ale potem liczę na wyjaśnienia.
- To nie jest teraz ważne. No idź, ja lecę.- chwilę potem chłopak znalazł się przy Ricie, a Jude pomknęła po opiekunkę. Teraz mógł dokładnie przyjrzeć się jej. Bardzo dokładnie. Była tak blisko, taka niesamowita... Taka ona... Po prostu. Był tak zafascynowany jej osobą, nie powstrzymał się przed dotknięciem włosów, twarzy... Do tej pory nie sądził że jeszcze ktoś oprócz Billa może wyglądać jak on. A i tak już dawno nie widział Billa w naturalnej postaci, bez makijażu, czarnych włosów... Dlatego teraz, siedząc obok tej dziewczyny, był tak... zachwycony? Nie, nie jest to odpowiednie słowo. Zapatrzony, zafascynowany, serce biło mu szybciej... W tym momencie to ona była jego Bogiem. Nie wiedzieć czemu, czuł coś dziwnego, coś, przez co lgnął do niej, coś, co go przyciągało...
Nagle do namiotu wpadła Jude i opiekunka Monica. Kobieta podbiegła do blondynki, nie zwracając uwagi na Toma, sprawdziła puls, wykonała różne czynności.
- Dobrze, Jude, więc tak. Myślę że wszystko będzie w porządku, ale wpadnę tu jeszcze potem. Ktoś musi przy niej być, dopóki nie oprzytomnieje, potem dobrze byłoby żeby zażyła to- podała dziewczynie pudełko z tabletkami- przeciwbólowe. No, to ja idę. Do zobaczenia.-
Monica wyszła z namiotu, natomiast Jude usiadła koło koleżanki. Tom stał po środku nie wiedząc co z sobą zrobić.
- Tak?- brunetka zwróciła się w jego stronę- Coś jeszcze, czy wystarczająco już widziałeś?- nic nie odpowiedział. Zupełnie nie myślał, nie wiedział co o tym sądzić- cały czar prysnął, a on stał jak ostatni głupek nie mogąc wysłowić się.- No dobra, rozumiem. Zostań, jak chcesz.- skinął tylko głową i przykucnął koło dziewczyn. Patrzył się tępo na blondynkę, mając pustkę w głowie. Nawet nie zorientował się, że jego telefon wibruje od dłuższej chwili, dopiero Jude mu o tym przypomniała.
- Yy, tak?- nieprzytomnie nacisnął zieloną słuchawkę.
- Tom, gdzie ty się włóczysz? Zniknąłeś bez słowa i nawet nie raczysz odebrać telefonu.
- Brat, nie denerwuj się. Musiałem coś zrobić. Wrócę najszybciej jak będę mógł.
- No dobra niech ci będzie. Pamiętaj że o trzeciej musisz być, jakieś tam spotkanie ma być czy coś.
- Oki. No to narka.
- Cześć.- rozłączył się i schował telefon. Poczuł na sobie wzrok towarzyszki i mimowolnie postanowił się jej szybko wytłumaczyć.
- Brat dzwonił. Tylko się upewniał gdzie jestem.
- Spoko, nie ma sprawy.
Siedzieli w napięciu, dwie obce postacie, niekoniecznie sobie przyjazne. Chłopak zaczął nerwowo stukać palcami o telefon, przez co został obrzucony morderczym spojrzeniem ze strony Jude. Można było wyczuć niemiłą atmosferę panującą w namiocie, brunetka nie była w stanie określić przyczyny, wytłumaczyła sobie to irytującą obecnością Kaulitza. Zdesperowana, oparłszy ręce o ziemię, energicznie podniosła się i wzięła z półki komórkę Rity. Nie myślała racjonalnie, odruchowo wybrała z listy numer do Sama, nacisnęła zieloną słuchawkę...
***
Z głębokiej zadumy wyciągnął chłopaka cichy dźwięk jednego z utworów Offspringa. Nie ruszając się, wyciągnął rękę bo telefon.
Na wyświetlaczy widniały cztery litery.
Imię.
Imię jego najlepszej przyjaciółki, z którą spędził swoje dzieciństwo, z którą dorastał, która zawsze wiedziała jak mu pomóc.
Imię siostry.
Siostry, która być może znalazła swoją prawdziwa rodzinę.
Siostry, która nie jest jego siostrą.
Siostry, która kiedyś była.
Siostry, która ma nowych braci.
Braci, którzy są jej prawdziwymi braćmi.
Braćmi jego siostry.
- Tak?
- Sam, tak?
- Tak, to ja. Kto mówi?
- Jude, koleżanka Rity z obozu.
- Coś się stało?
- Nie. Choć w sumie to tak. Rita zemdlała, bo Tokio Hotel przyjechało wcześniej, i potem ona ich widziała, i potem Tom tez ją widział, i potem się przestraszyła, i było gorąco, i potem...
- Wolniej, wolniej, bo nie nadążam. Rita zemdlała, nic jej nie jest?
- Wszystko w porządku, była u niej opiekunka. Jeszcze się nie obudziła.
- A co z Tokio Hotel?
- No bo widzisz... Przyjechali wcześniej, i ja chciałam odwrócić uwagę Rity, żeby nie zauważyła spacerujących bliźniaków. No i niestety nie udało mi się, i tak właśnie się to skończyło. I na dodatek mam na głowie starszego Kaulitza, przybłąkał się za nami jak zobaczył Ritę.
W tym momencie Sam poczuł niemiły skurcz w żołądku. Podświadomie nie chciał pogodzić się z wydarzeniami które ostatnio miały miejsce, chciał, żeby Rita nigdy nie zobaczyła Kaulitzów, żeby było jak dotychczas. Bał się, okropnie się bał o swoja młodszą siostrę, że zmieni się i nie będzie taka jak kiedyś, że wybierze braci i zostawi go, jego, jego, który tak ją kochał. Jest ona przecież jego małą siostrzyczką. Była...
- Ej, Sam?- usłyszał głośny głos w słuchawce- Jesteś tam?
- Yy, tak, tak. Coś jeszcze?
- No w sumie to nie. Rita pewnie zadzwoni do ciebie później. No, to cześć- dziewczyna rozłączyła się.
- Cześć- powiedział chłopak sam do siebie, powoli opadając na łóżko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Czwartek 15-06-2006, 14:43 Temat postu: |
|
|
1?
EDIT
Oooo nareszcie nowa czesc!
Moje czujne oko probowalo wylapac jakies bledy, ale...
Nie udalo mi sie.
Sama nie wiem, czy slepne, czy to opko jest tak WSPANIALE.
Chyba jednak obie opcje xD
bardzo mi sie podoba.
Pozdrawiam i czekam na wiecej:
~ddm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|