Tokio Hotel

Roxy · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 0:42 Temat postu:

Nie, wszystko jest ok.
Z tym 'A ty jak zwykle swoje, Kotku' dotyczy się tego, że groziła mu 'pozbawieniem płodności'...

Wiktoria Anna - mam zatrucie żołądka i nie moge jeść budyni...agghhh, robisz mi smaka!!

Ehh znowu napijam posty==' sorry..

SzydeRcia · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 9:00 Temat postu:

-Nie... – mruknął cicho – Ale muszę przyznać, że tyłek masz naprawdę niezły... – dodał ze śmiechem. Zielonooka pod wpływem emocji wzięła kolejny zamach z chęcią trafienia Kaulitza w czułe miejsce. Ten za to szybko pochwycił tackę jej siostry, zasłaniając się nią i schylając. Zrobił to tak szybko, że Roxy nie zdążyła tego zauważyć i kopnęła Billa prosto w twarz.

Mi osobiście akcja w stołówce podobała się najbardziej Very Happy

!

A teraz czekać cierpliwie na następną notkę. Dziś jak zajrzałam i wyświetliło się {17} to podskoczyłam na krześle i ' powiedziałam' "JEST" Very Happy

!
Pozdrawiam!

Okla_xD · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 9:45 Temat postu:

BOŻE!!!ROXy co ja mam Ci powiedzieć?!Przeciesz mi sie już pomysły wyczerpały!!
No jak zwykle zajebiste!!! Nic Dodać nic ując. Zauważyłam tylko chyba dwie literówki ale kto by sie nimi przejoł przy takiej akcji!!BOSKie...

Reckless · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 10:05 Temat postu:

hahaha... Roxy genialne Very Happy

Tom mnie powala z tym, ze ciagle klei sie do tyłka Roxy i tym tekstem "Kobieto..." Very Happy

Kaulitzowie są zadrosni.. boosko, boosko Very Happy

ciekawe kim jest ten gostek :> czekam na nastepna czesc ! Razz

mond · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 10:14 Temat postu:

No akcja na stolowce swietna no i to na korytarzu zachecajace a na koniec niezly koles... ach (rozmarzylam sie:P) kolejnej czesci nie moge sie doczekac...

Tess - Sahade Debl · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 10:35 Temat postu:

- Mraaah! - wykrzyknęła trumfalnie Tess. - Roxy, I love You!
Bill pozwolił się emocjonować biednej, niezrównoważonej psychicznie dziewczynce, jaką była Tess.
- To było wspaniałe! Niesamowite! Intrygujące! Zabawne! Niepowtarzalne! Ach, ach! - krzyczała.
Bill zainteresował się nagle swoimi paznokciami.
- Ale... Jednak... Ha, zawsze musi być to "ale", no nie? No więc... no, tego... ja... aha, już wiem! No bo się w pewnym momencie zgubiłam, jak oni sie bili na stołówce, zupełnie już nie widziałam, kto kopnął kogo i za co. Możesz mi wytłumaczyć? Bo ja tak myślę nad tym i myślę i wymyśleć nie mogę...
- Bo nie wrzuciłaś żetonu - powiedział Bill, wznosząc na nią wzrok. - Nie pamiętasz? Jak w kasynie: "Wrzuć żeton, może wygrasz nagrodę w postaci myślenia".
- Och, zamknij się... Nie przejmuj się, Roxy, dzisiaj jakoś humoru nie ma - mruknęła Tess. - Dobrze, uciekam, tatto mnie na mleko z makaronem woła... a właściwie to makaron z mlekiem, różnica...

Mavis · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 10:59 Temat postu:

Roxy, Roxy...
I co ja mam powiedzieć...
Kolejna genialna część spod twojego pióra.
Gdybyś wiedziała co się ze mną działo, gdy to czytałam.
Jak Roxy kopnęła Billa...
Potem Laina Toma.

No i ten Ryan Cool

Już mam na jego temat teorie.
Ale nie będę jej zdradzała, bo cóż by znaczył
wytwór mej wyobraźni...
Jeśli moje przeczucia się potwierdzą to wszystko się ułoży, lub
jeszcze bardziej pokręci...

Strasznie mi się podoba ten nowy przybysz Grey_Light_Colorz_PDT_42

Namąci i to w tobie kocham.
Nie dajesz nam uwieżyć, że oni się
wreszcie przestaną kłócić...

Czy mogę powiedzieć coś jeszcze?
Epitetów mi zabraknie...
Lepiej tym akcentem zakończę...

Dziękuję za te wybuchy śmiechu
i nagłe wytrzeszcze oczu ze zdziwienia
Pozdrawiam

Julie · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 11:04 Temat postu:

Roxy... Mogę się właśnie pochwalić, że właśnie skończyłam czytać całe Twoje cudowne opowiadanie.
Jakoś nie mogłam się do niego zabrać, a nawet, gdy wreszcie zaczęłam, jakoś zawsze brakło mi czasu, by przez nie przebrnąć.
Dzisiaj skończyłam.
I jaki efekt? Roxy, powiem Ci (czy też napiszę), że jesteś świetną pisarką. To opowiadanie jest dokładnie takie, jak lubię - można się pośmiać, posmucić, podomyślać, co będzie dalej... I jak dotąd, zawsze mnie zaskakiwałaś.
Ostatnia część była świetna, pewnie się domyślasz, dlaczego Wink

. Człowiek tu zaraz ma skojarzenia, a tu... telefon!
Ehh, biedny Tom... I tym razem mu się nie udało Laughing

, heeh....

Roxy, pisz, pisz dalej! Ciekawe, czy wreszcie bliźniakom i bliźniaczkom uda się dogadać... a wierzę, że tak. Ale może znowu mnie zaskoczysz?

Pozdro, duuużo weny!
Zdobyłaś sobie właśnie nową czytelniczkę w postaci mnie Wink

...

Syś · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 11:19 Temat postu:

Kurdee druga byłam Razz

Stove, czemu nie dasz szansy xD? Very Happy

Haha
BOSKI ten parunio

Nena · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 11:41 Temat postu:

Hej! To jak już napiszesz tą książkę, i będziesz sławna i uwielbiana, to dasz mi swój autograf, prawda ? Smile

. CZĘŚĆ JEST JAK ZWYKLE BOSSKA! świetnie wymysliłaś to z tą kłótnią w stołówce...super! potem ten Ryan...tezymałaś mnie w niepewności do samego konca...hehe..ale się zdziwię, jak się okaże, ze to jest ich kuzyn.. Smile

. Mam nadzieję, ze kolejna część będzie bardzo szybko, i świetna, jak wszystkie inne. Zazdroszczę Ci talentu. I pomysłu, na to opo. jesteś wielka!! pisz jak najszybciej nową część! Pozdro i oby tak dalej!! Smile

Nati i Viki · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 11:43 Temat postu:

JESU...SUPER, ZAJEBISTA TA CZĘŚC...ZRESZTĄ JAK ZAWSZE...TY I TO TWOJE OPO JESTEŚCIE BOSKIE...JUZ ODLICZAMY DNI DO NASTEPNEGO PIATKU....JESU ILE JESZCZE ZOSTAŁO...MY NIE WYTRZYMAMY...DOBRA SPOKÓJ MUSIMY...LOL Z NAS..BODRA KONIEC...BUZIAKI

:

malineczka · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 12:09 Temat postu:

co tu duzo gadac jak zwykle piekne. Very Happy

heh a Bill zazdrosny Smile

cos do niej czuje a kto to ten Ryan? Very Happy

czekam

werewolf · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 13:02 Temat postu:

To było świetne Very Happy

!!!!!
Tylko ja też się pogubiłam w tym jak walczyli (?) w tej stołówce. Już nie wiedziałam czy to Roxy przyrżnęła Billowi czy Laina...Ech, ale kij z tym Very Happy

. Najbardziej podobała mi się końcówka Wink

.
Nocia ogólnie booossssska i nie mogę się doczekać następnej ;D. Wielki buziak dla Ciebie Roxy za to, że tak wspaniale piszesz

.

MalaLadyPunk · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 13:12 Temat postu:

Ach... a to jednak widac jak ktos duzo zyta. nie mowie tu o plagiacie tylko o imionach i nazwiskach ;]
Pani Stamp od wfu? :>
Pomponiara Lana? :>
Albo czytasz duzo albo czytasz charakterystyczne ksiazki ;]
Georgia Nicholson ;] Mia. Czy tak? Czy tez znowu palnełam cos bez sensu a Ty nie wiesz o co mi chodzi.. ? Very Happy

Tekla · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 13:24 Temat postu:

Bosh... kobieto jestes fantastyczna!!!!!! Uwielbiam twoje opowiadanie (tak jak wiekszosc innych) pisz dalej i napisz co z kolejna czescia bo sie doczekac nie moge jak ty umiesz humor poprawic!!!!!!

aluha · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 13:54 Temat postu:

No narazie jestem na etapie czytania i jak narazie jest cudne Smile

MaDziu$ka · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 14:06 Temat postu:

Roxy to jest bosssskie. Poprostu cud miód i wafelki XD
Jak zobaczyłam że jest kolejna część to sie posikałam z rodości.
Pisz next parta. SZYBKOOOOOOOOOOO
Pozdro XD

Naughty^ · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 14:59 Temat postu:

Ahh Roxy jak ja kocham to Twoje opko :smt007
Dziś miałam nawet przez nie małą bitwe na poduchy z moją siostra Evil or Very Mad

oczywiście wygrałam Razz

A czemu wlaśnie przez nie? ...bo jak tylko zobaczyłam neeew part to wywaliłam siorke sprzed kompa Very Happy

wsciakła sie... Very Happy

Eh... warto było tyle czekac Wink

oj tak!
Cudowne... Wink

Mam nadzieję, że wena Cię wzięła i szybko zobaczymy nową część Razz

A ja czekam wiernie Wink

puchatka · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 15:17 Temat postu:

super!!!!!! ten watek na koncu :] bosko Smile

kiedy nowa czesc?? juz sie nie moge doczekac daj chociaz króciutka

mOnIkA · Gość

to była twoja najlepza część. poprostu cudowna... ta sytuacja w stołówce... te zbliżenie Roxy i Toma (już było tak blisko)... ta historia z niemieckim Lainy... cudowna... tylko zastanawia mnie: kim jest ten Ryan?? zna obie bliźniczki..., obie są z nim blisko..., to napewno nie chłopak żadnej..., może ktoś z rodziny... obym szbko się o tym dowiedziała.

martoHa · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 16:47 Temat postu:

ahh co za boski odcinek Very Happy

!
a ta scena z tomem mmmmhh Very Happy

zabijesz mnie kiedyś Razz

coperwda nie 15 stron ale jakoś 7.5 mi wystarczyło NARAZIE Very Happy

jutro znowu bym chciała coś noweg opoczytać w twoim wykonaniu...

laribett · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 16:51 Temat postu:

Przy samym końcu , gdzie Bill poczuł zazdrość w sercu, to ja razem z nim odruchowo przejechałam dłonią po policzku...
A wiesz co to znaczy...?Ze uzyskałaś to , o co starają się wszyscy pisarze świata...
Przżywam to opowiadanie , razem z jego bochaterami...!
I to jest najcudowniejsze...!

Ayane · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 17:11 Temat postu:

Ja Ci muszę coś powiedzieć:
Myślałam, że Twoje opo jest zwykłym banałem.
Dzisiaj coś mnie zachęciło żeby przeczytać całość ponieważ, wszyscy Cię tak chwalą. No i straciłam 3 godziny. Szczerze? Nie żałuje. Może to nie są moje klimaty ale, podoba mi się i to bardzo. Jesteś dopisana do mojej listy "wartościowych opowiadań".
Mam nadzieje, że się cieszysz:)

Mod-channel · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 18:24 Temat postu:

aaach dopiero teraz czytam....
bosko bosko bosko
Roxy moim najwiekszym marzeniem jest zobaczyc Twoje opko zekranizowane...z TH i jakimis blizniaczkami w roli glownej...
to by bylo po prostu super...
Gdyby TH sie na to zgodzilo...ach
to bym byla dopiero szczesliwa
oczywiscie jakby nic poza tym ich nie polaczylo Very Happy

kocham to opko
po prostu ja nie wiem skad Ty bierzesz te pomysly po prostu nie wiem...
jestes cudowna Very Happy

Maxime · Wysłany: Sobota 18-03-2006, 19:17 Temat postu:

Juhu juhu nowa część?? Dobra, przecztam, jak będę miała czas Wink

hurraaaaa <skacze pod sufit>