 |
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Sobota 11-02-2006, 23:05 Temat postu: |
|
|
aaaaa ja kto sie stało ze przegapiłam AŻ 3 ODCINKI!?
powiem tylko tyle: I'm lovin it
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
April
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 12-02-2006, 18:22 Temat postu: |
|
|
Martoha ma rację : i'm lovin it Kiedy next part?? Bo się zamknę w sobie! a ze mną nie ma żartów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demigod
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 12-02-2006, 20:34 Temat postu: |
|
|
Dalila! Gdzie Ty się podziewasz do jasnej ciasnej! Czekam i czekam, a opka nie ma... Kiedy dodasz next part? <oczy Kota ze Shreka2>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Niedziela 12-02-2006, 21:41 Temat postu: |
|
|
Dalila!! beybe Where are you??
kurcze. nie ma Ciebie, nie ma opka :>
Was ist los?? jakiś zamach??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dalila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Niedziela 12-02-2006, 22:30 Temat postu: |
|
|
witajcie!!!!!! przepraszam ze nic w ten weekend nie skrobnelam ale wyjechalam na slask robic pokazy... uf alem jest zemczona...
no i wrocilam troche zdolowana... wiecie klopoty sercowe ale jak przeczytalam wasze posty to az mi sie milo na sercu zrobilo... naprwde jestescie kochani  
jutro niestety tez jade do katowic... na jeden dzien... ale w pociagu cos skrobne i we wtorek do 12 napewno sie pojawi nowy odcinek... w nagrode bedzie dlugi i bedzie zawiaral elementy komiczne, romantyczne a moze i nawet erotyczne przynajmniej sie postaram
buziaki dla was all i mam nadzieje ze doczekacie do wtorku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demigod
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 12-02-2006, 22:48 Temat postu: |
|
|
Spoko, poczekamy tylko po prostu juz się bałam, że porzuciłaś to opko... Aaa, wątki erotyczne powiadasz... No, no, no, to widzę, że jest na co czekać... A jeśli chodzi o sprawy sercowe, to nie przejmuj się- moje sprawy sercowe od pół roku jak nie więcej stoją w miejscu... Dlatego na pocieszenie zachwycam się i fantazjuję (?) <nie no joke> o Tomie 3maj się, czekamy. Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Niedziela 12-02-2006, 23:12 Temat postu: |
|
|
ahh nareszcie dałaś znak życia.
jest dobrze.
a do wtorku poczekamy.
w końcu Kraków teraz rządzi - mamy ferie
ihaaaaahaaa
niech żyje wolność, wolność i swoboda
a chłopami sie nie przejmuj oni byli, są i będą palantami...
[takie moje małe zboczenie] hehe pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Poniedziałek 13-02-2006, 11:30 Temat postu: |
|
|
Dalila wow... elementy erotyczne ! Tom i Ola w akcji !
A raczej na niej przyłapani ! Hehe...
Kudłate mysli ekh...przesladuja mnie od wczoraj !
Chyba najakas grupowa terapie powinnam isc !
Ale tak seryjnie to bardzo sie ciesze ze nowa notka pojawi sie juz niebawem !
Czekam, kłaniam sie nisko i goraco pozdrawiam (ciebie of corse i innych czytelnikow)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Poniedziałek 13-02-2006, 11:38 Temat postu: |
|
|
no Dalia... ty się musisz wysilić...
tyle czasu bez opowiadania... i co my mamy robić?
Grać w pchełki na klawiaturze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zupcia007
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Babimost
|
Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 13:54 Temat postu: |
|
|
ej laska .. hdzie to opowiadanko ..? ja czekam i czekam a tu ni ma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 21:15 Temat postu: |
|
|
ahh no Dalila bo wtoreczek powoli dochodzi ku końcowi :>
ja tu zacieram rączki normalnie, siedze i myśle, że dziś jeszcze doczekam się tego cudownego, długiego, sexownego i boskiego parta
oo jaaa już normalnie zdycham
bez Twojego opka, jestem jak kwiatek bez wody
Rette Mich! Rette Mich!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dalila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 23:24 Temat postu: |
|
|
no wiec daje dzisiejsza czesc... choc z wielkim trudem mi sie to udało.. jednak sie nie wyrobilam z czasem, mam za wysokie ambicje chyba hehe
opo nie jest za dlugie ale mam nadzieje ze na dzis wam wystarczy
ps. jak tam walentynki ?
oto ono :
-już czwarta. Powiedział Bill, mocno ziewając i drapiąc się po głowie. Siedzieli razem z Różą na swych łóżkach, gadając o dzisiejszej nocy. Tyle się wydarzyło, pocałunek na ławce, pęknięty bark, koncert, no i pamiętne dowcipy w hotelu. Byli strasznie zmęczeni, ale żadne z nich nie miało najmniejszej ochoty na sen. Miło im się rozmawiało. Jednak na słowa Billa, Róza od razu stwierdziła:
- idziemy spać
- mówisz to już 15 raz. Roześmiał się Bill, wiedząc że i tym razem jej słowa są bez znaczenia.
- Ale teraz, już tak serio, serio! Upierała się przy swoim, po czym szybko zmieniła temat: -Bill, pamiętasz o weselu mojego wujka?
- No jasne. Wyszczerzył się czarnowłosy: -a kiedy ono jest w ogóle?
- Nie wiem. Pewnie za tydzień albo dwa, nie czytałam zaproszenia. Ale jak wrócimy do domu, to sprawdzę i dam ci znać.
- No właśnie, do domu. Nagle posmutniał.
Róża momentalnie przypomniała sobie, że przecież Bill nie jest z Berlina. Cały ten czas, spędza poza domem, z daleka od rodziny.
- tęsknisz? Zapytała troskliwie.
- Bardzo! Spuścił wzrok, patrząc na bawiące się teraz ze sobą jego palce. Róża nie umiała mu pomóc, bo przecież jak pomóc w zastąpieniu rodziny. Nagle Bill przerwał tą krótką chwilę ciszy:
- Przynajmniej mam ze sobą brata. Głupiego … Zaśmiał się: - ale za to własnego.
- Fajnie jest mieć rodzeństwo. Wzięło i Róże na sentymenty. Była jedynaczką, ale od dziecka marzyła o siostrze, z którą mogłaby bawić się lalkami, rozrabiać, a teraz kłucić o ubrania i chłopaków. Miało to w sobie jakiś urok.
- Ja nie widziałbym świata bez mojego brata. Rozpoczął Bill: - jesteśmy jak cytryna- podzielona na części wysycha.
- Bill, jakie piękne słowa! Zaśmiała się Róża: -nie spodziewałam się tego po tobie.
- Nie znasz mnie jeszcze. Wyszczerzył się: - nie raz cię jeszcze zaskoczę.
- Nie wątpię. Odpowiedziała, patrząc na niego z poważna miną. Znów siedzieli w ciszy. Ale ta cisza nie była problemem. Lubieli spędzać ze sobą czas, i wystarczało im to że są obok siebie, mimo iż nie byli razem. Nie chcieli iść spać, bo wiedzieli że z samego rana będą wracać do Berlina. Chcieli jak najdłużej nacieszyć się swoja obecnością. Sam na sam w jednym pokoju, bez reszty towarzystwa.
Róża położyła głowę na zdrowej ręce i wpatrywała się w podłogę. W tym czasie Bill bardzo uważnie się jej przyglądał. Tak bardzo chciał teraz leżeć obok niej. Czuć każdy jej oddech, ruch. Nie wiedział jednak czy takie posunięcie by ich bardziej nie oddaliło od siebie. Zauważył, że im bardziej dawał jej do zrozumienia co czuje, tym bardziej ona się od niego oddalała. Był już zmęczony tymi gierkami, ale nie poddawał się. Nie potrafił z niej zrezygnować. Trzeba żyć w końcu pełnią życia, a nie uciekać od przeszkód jak jakiś tchórz. Zdecydował -zgasi światło i położy się obok niej. Tak też uczynił. Mocno się zdziwił, gdy Róża obróciła się do niego i wtuliła w ramiona.
- dotknij mnie –poprosiła szeptem. Bill bez wahania spełnił jej prośbę. Przytulił ją, a jego ręce przesuwały się powolutku po miękkiej piżamie otulającej jej piersi, plecy, wąską talię, aż po kształtne biodra. W zachwycie dotkną też delikatnych konturów jej twarzy, musną lekko kości policzkowe, pieścił jej pełne wargi, głaskał podbródek. Róża poczuła, że tez pragnie go poznać. Dotknęła brwi, mocnych kości twarzy, głaskała jego szyję, a Bill czule całował jej dłoń pieszczącą jego policzek. Nigdy w życiu nie podejrzewała, że można odczuwać tak głębokie pragnienie. Czuła jego ręce na całym swoim ciele, dotykały jej włosów, pieściły twarz, głaskały plecy, przyciskały biodra. Wtuliła głowę w jego piersi, upijając się jego męskim zapachem i dotykiem silnych, gładkich ramion.
- Dobrze mi. Szepnęła cicho, jakby trochę wstydziła się swoich uczuć.
Bill wiedział, że na nic więcej teraz nie może sobie pozwolić. Upajał się każdym dotykiem jej ciała, mimo że bardzo pragną poczuć ja całą. W końcu zasnęli, wtuleni w siebie, dotykając się głowami. Co jakiś czas Bill przebudzał się, gdy tylko poczuł ruch Róży. Bał się by czasem nie zrobić jej krzywdy, wiec całą noc spał „czuwającym snem”. Co jakiś czas głaskał jej włosy, albo ramię, z którego lekko obsunęła się piżama.
Nadszedł dzień wyjazdu. Wszyscy mieli kiepskie humory, wiedząc że czas wracać do rzeczywistości. Przy śniadaniu panowała kompletna cisza, co jakiś czas przerywana przez Davida, wtajemniczającego ich o przyszłych planach zespołu. Po śniadaniu otrzymali informacje, że do 11 muszą się spakować i wystawić bagaże na korytarz. Wszyscy rozeszli się smętnie do pokoi, aby zebrać wszystkie manatki do walizek.
- nienawidzę się pakować! Jęknęła Róża, patrząc na poukładane już rzeczy i czekające na spakowanie.
- Pomogę ci przecież. Zaoferował pomoc Bill. Podszedł do niej i pogładził po włosach. Róża czuła się dobrze. Pierwszy raz nie żałowała tego, co się wydarzyło między nimi. Wręcz przeciwnie, cieszyła się na samo wspomnienie. Teraz każdy jego dotyk i spojrzenie dodawało jej energii, a na twarzy pojawiał się uśmiech. Bill rozłożył jej walizkę, aby następnie wpakowywać do niej ubrania. Róża w między czasie składała ubrania Billa.
- Jak stare dobre małżeństwo. Zaśmiał się, widząc jak komicznie teraz muszą wyglądać.
O dziwo spakowanie się im, zajęło szybciej niż się tego spodziewali. Do jedenastej zostało im niecałe dwie godziny. Wystawili walizki na korytarz, zgodnie z instrukcją i postanowili wyjść na krótki spacer. Oboje założyli wielkie czarne okulary, zasłaniające prawie całą twarz. W windzie, dowcipkowali przed lustrem, że wyglądają jak dwie muchy. Kiedy znaleźli się już na ulicy, poczuli okropną duszność. Słońce tego dnia strasznie przypiekało, a brak wiatru powodował skwar i duchnotę.
- uwielbiam taką pogodę! Wyszczerzyła się Róża, czując już kropelki potu na czole.
- Tak, ja tez uwielbiam się pocić w upał. Powiedział ironicznie Bill, podwijając nogawki dżinsów.
- Nie wiesz co dobre. Róża dodała i pociągnęła go za rękę, na niedaleko znajdujący się murek: -poopalamy się tutaj!
- Nie lubię się opalać! Jęczał czarnowłosy: -chodźmy do cienia!
- Oj przestań marudzić! Upierała się Róża, siadając na murku i wystawiając twarz ku słońcu.
Bill w końcu też zdecydował się na spoczynek, ale zamiast obrócić się do słońca, siadł bokiem, by czasem nie przypiec sobie noska. Wpatrywał się przez ciemne okulary w Róże, która wyglądała dość komicznie. Podwinięta do granic możliwości spódniczka, bluzka przerobiona na stanik no i wielkie okulary. W końcu zdecydował się na rozpoczęcie jakiejś rozmowy.
- Róża, musze ci coś powiedzieć.
- Mhm słucham. Odpowiedziała, ale zupełnie nie reagując na jego słowa. Dalej siedziała w komicznej pozycji, by się jak najlepiej opalić.
- Wiesz… to bardzo ważne! Zaczął się trochę jąkać, bo nie wiedział jak jej powiedzieć to, co che jej powiedzieć. Róża wtedy poczuła, że to coś poważnego wiec szybko zwróciła twarz ku niemu.
- Też nie wiem jak ci to powiedzieć! Dodał szybko.
Róża poczuła jeszcze większe ciepło, niż dawało jej samo słońce. „ tylko nie mów, że mnie kochasz” płakała przerażona w myślach. Z niecierpliwością czekała, aż chłopak powie jej to co chce, ale z drugiej strony bała się tych słów. „ błagam, tylko nie to” wyczekiwała z nadzieją, że będzie chodziło o coś innego.
- dużo już nas łączy, i myślę że mogę Ci to już powiedzieć. Kontynuował czarnowłosy.
-„o Boże, powie mi że mnie kocha”. Darła się w myślach Róża. Byłą już w stu procentach pewna, że o to mu właśnie chodzi.
- jesteś tego pewien? Zapytała go, aby jeszcze raz zastanowił się nad tym, co za moment może powiedzieć.
- Tak, myślę że mogę.
- No to mów skoro chcesz. Zrezygnowała ze zniechęcania go.
- Różo, ja… Zamilkł na monet obserwując jej zachowanie, po czym szybko dodał z uśmiechem: - ja myślę, że do opalania powinnaś zdjąć okulary.
- CO? Krzyknęła, niedowierzając jego słowom. Spodziewała się przecież wyznania miłosnego, a nie czegoś takiego. Bill właśnie zbijał boki, kiedy Róża kompletnie nie wiedziała jak się zachować.
- Ale cię to bawi! Spojrzała na niego spod byka, lekko poirytowana jego zachowaniem: -phi, bufon!
Wstała i skierowała się do hotelu. Bill szybko podbiegł do niej, jeszcze bardziej dławiąc się śmiechem.
- bufon? A kto to taki? Dogryzał jej.
- Oj cicho bądź. Nie wytrzymała już Róża i pacła go ręką w pośladki, jak jakieś małe rozbrykane dziecko.
- Mrau, mamo mocniej! Zareagował Bill, chwytając ja w ramiona i przyciągając do ściany. Twarze zaczęły się powoli do siebie zbliżać, aby usta mogły połączyć się w jedną całość.
- Ał!!!! Zawyła szybko Róża, kiedy ich usta już parwie czuły na sobie swój dotyk: -moja ręka!
- Przepraszam! Szybko odskoczył, aby nie sprawiać dziewczynie bólu: -bardzo bolało?
- A nie, nawet wcale! Teraz ona wyszczerzyła się do Billa, robiąc cwana minkę: -chyba mi się tylko wydawało.
Bill na jej słowa chciał ją z powrotem dorwać, ale ta mu uciekła szybko do windy. Biedak nie zdążył do niej wejść wiec, aby nie tracić czasu postanowił przejść się schodami. Róża w tym czasie już dojechała na swoje piętro. Przeklęła pod nosem, gdy przypomniała sobie, że nie ma klucza. Postawiała wiec, że odwiedzi Ole i Toma. Zapukała trzy razy i bez czekania na reakcje weszła do środka. Ola i Tom jeszcze się pakowali. Albo lepiej zabrzmi stwierdzenie, że dopiero zaczęli pakowanie. Para była tak tym zajęta, śpiesząc się bo do 11 zostało niecałe 15 minut, że Róża postanowiła im nie przeszkadzać. Usiadła przy stoliku, na którym leżał włączony laptop. Widniała na nim strona jakiegoś forum. Jak się później okazało, było to forum dla fanów Tokio Hotel. Z zainteresowaniem, zaczęła przeglądać stronę. Najpierw zajrzała do galerii zespołu, kiedy jeszcze istnieli pod inna nazwą. Jej oczom ukazały się zdjęcia chłopaków, gdy jeszcze byli kochanymi malcami. Oglądając przeróżne fotki, chichotała co jakiś czas, niedowierzając że to jest któryś z chłopaków. Następnie weszła do ogólnego działu, dotyczącego zespołu. Bardzo się zdziwiła, gdy jej oczom ukazał się temat „dziewczyna Billa”.
Bill właśnie dochodził na drugie piętro, kiedy zatrzymał się trzymając się poręczy, aby trochę odetchnąć.
- schodzenie jest o wiele łatwiejsze! Mrukną pod nosem i zaczął wspinać się dalej.
- Normalnie zabije tą dziewczynę! Stwierdził, kiedy już doszedł do pokoju. Gdy chwycił za klamkę, zorientował się że to on ma klucz, wiec Róży prawdopodobnie w pokoju niema. Przeczucie mu mówiło, że na pewno jest u Oli. Szybko staną przy drzwiach i głośno zapukał szyfrem, jaki z bratem sobie ustalili jak byli jeszcze kurduplami.
„ ta laska jest brzydka głupia i w ogóle niech się odpier**** od mojego Billa” było napisane w jednym z postów, „zabije się” w drugim. Róża nie doczytała całej jednej strony, bo już w oczach nagromadziły się jej łzy. Nigdy w życiu nie przeczytała o sobie tyle obelg. Do tego zupełnie nie uzasadnionych. Nimi się nawet tak nie przejmowała, gorzej było ze zdaniami dotyczącymi samobójstwa. To ja strasznie przeraziło. Dotarło do niej, że to co robią nie jest już zabawą, a dokładnie nigdy nie było. Oni się swietnie bawią, a tam gdzies daleko inni cierpią. I to z jej winy. Miała ochotę się rozpłakać i uciec jak najdalej od Tokio Hotel. W tym momencie nie chciała ich znać. Przez nich połowa Niemiec ją nienawidzi.
Nagle usłyszała pukanie do drzwi, w których zaraz po tym znalazł się Bill.
- masz przesrane Róża! Zaśmiał się jeszcze zdyszany Bill, strasząc ja zemstą za windę.
- A co się stało? Spytała zaciekawiona Ola.
- Skubana mi windę przed nosem zamknęła!
- Dobre! Wyszczerzył się Tom, pełen podziwu dla Róży.
Jej jednak nie było od śmiechu. Szybko wstała z krzesła i chwyciła klucze, które Bill trzymał w ręce. Nie miała ochoty nawet na niego spojrzeć. Na niego i na Toma. Była strasznie wściekłą na nich, a przede wszystkim na siebie, ze ich poznała i dała się wpakować to bagno. Wyszła, trzaskając za sobą drzwi.
- co się stało? Zapytał zmartwiony Bill, widząc dziwną reakcję dziewczyny: -jeszcze przed sekundą się śmiała!
- Nie wiem! Zdziwiła się Ola.
- Ale ja wiem! Odezwał się Tom, który przez przypadek przeszedł obok laptopa. Schylił się nad nim, aby przeczytać to, co widniało na stronie, którą Róża przed chwilą przeglądała. Przeczytał pierwsze dwa zdania i podniósł głowę mówiąc:
- Bill, nie jest dobrze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
drusilla
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 23:35 Temat postu: |
|
|
na dziś nam wystarczy chyba,no i co mam napisać jak dla mnie to suuuuuuuuuuuuper
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 23:35 Temat postu: |
|
|
oo ja!! nareszcie
czyham koło kompa już kupe czasu
podobała mi się ta część :>
kurde. tylko Róża znowu sobie coś ubzdurała.
ajjć te baby
ale mam nadzieje, że sweet Billuś ją udobrucha
no i czekam na next parta
sie pojawi jutro, prawda? <błaga na kolanach> lolllllllllllll
pzdr i miłej nocki życzę
edit.
walęwtyłki? <lol2>
daj spokój.
dopiero co mi przeszło, po wypiciu sam na sam flaszki szampana.
musiałam utopić smutki.
od roku 14 luty kojarzy mi się tylko z tragicznym zdarzeniem.
ahh idę rozpaczać dalej.
ciao
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vaRiOoOtCa dnia Wtorek 14-02-2006, 23:44, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jolcia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śrem
|
Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 23:40 Temat postu: |
|
|
A właśnie, że jest dobrze Jest świetnie
Cudowna część 
Czekam na następną
Pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Demigod
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 15-02-2006, 0:26 Temat postu: |
|
|
Ha! Wreszcie! Dalila, nawt nie wiesz, jak sie teraz cieszę... Super! Widziałam jakis tam błą, ale oczywiście juz nie pamiętam, jaki... Ale nieważne! Świetne opowiadanie! Tylko teraz trochę mnie zdziwiła Róża: to ona nie wiedziała, w co sie pakuje? Nie wiedziała, że Billa kocha połowa żeńskiej części Niemiec i że fanki nie będą zadowolone, że ich idol ma dziewczynę? Oj, jakaś naiwna ta Róża... Poza tym, jeśli coś do niego czuje, nie powinno jej to przeszkadzać... chociaż ja bym się trochę bała (nie ma to ja bliski, cielesny kontakt z napaloną, psychopatyczną fanką twojego sławnego chłopaka...). Ale opko swietne i mam nadzieje, że nie zrobisz takiej długiej przerwy, jak teraz
P.S. Uuu nie wspominajcie mi o Walentynkach bo popadam w depresję... Zniża sie moja samoocena
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malineczka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Night Club 8)
|
Wysłany: Środa 15-02-2006, 6:46 Temat postu: |
|
|
no wreszcie nowa czesc!! ale daj wiecej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cropqa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z... głębi oceanu...
|
Wysłany: Środa 15-02-2006, 8:56 Temat postu: |
|
|
Tjaaa i boooosssssko!!
Niekiedy takie romantyyczne momenty..mmm.. supeer!!
Ale Róża wg mnie nie powinna sie przejmowac tymi obrazami ze str. fanek TH...przeciez to jest normalna s[rawa, ze jej zazdroszczą etc.
Pozdro!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
herbatka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Środa 15-02-2006, 9:16 Temat postu: |
|
|
mało, mało kiedy wiecej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dalila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Środa 15-02-2006, 9:45 Temat postu: |
|
|
hejka laseczki ciesze sie ze wam podpasila ta czesc... Roza moze i zdawala sobie sprawe z tych fanek.. ale wiecie ze co innego wiedziec a co innego zobaczyc to na zywo... ja bym chyba padla jakbym przeczytala cos o sobie
hehe no a co do walentynek to u mnei tez kiepsko.. ale co tam BABAY GORA!! olac chlopow i bawmy sie dobrze
ps. cropqa czy w twoim podpisie Bill czasem nie ma malinki na szyi ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Środa 15-02-2006, 10:04 Temat postu: |
|
|
Uwiez mi super ! Brak mi słow ! Czekam na kolejna czesc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zupcia007
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Babimost
|
Wysłany: Środa 15-02-2006, 11:26 Temat postu: |
|
|
no no no wciąga i trzyma w napięciu zaje**** opowiadanie ...   jesteś najleprza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
cropqa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z... głębi oceanu...
|
Wysłany: Środa 15-02-2006, 12:02 Temat postu: |
|
|
Dalila- O_O!! Ty wiesz, ze ja nawet na to uwagi nie zwróciłam!
O ja nie moge! haha xD LoL! trza przeprowadzić śledztwo xD heh! Nie no, ale mnie wcielo w fotel xD xP
p.S Kiedy dasz nastepna czesc??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dalila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Środa 15-02-2006, 12:35 Temat postu: |
|
|
hehe miejmy nadzieje ze to efekt zaciecia sie przy goleniu ale kto normalny goli sobie szyje hehehe albo moze jakies uczulenie
a opko postaram sie dzis napisac ale pewnie pod wieczor je wrzuce jak wroce z treningu czyli kolo 11
buziaki sloneczka dla was wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Środa 15-02-2006, 12:48 Temat postu: |
|
|
malinka? nie, nie.
to nie jest malinka. swego czasu też się zastanawiałam nad tym.
i stwierdziłam, że to efekt uboczny tych, tych no jak to się nazywa...
te bazgroły co są w rogu
no
haha czekam na next parta :> normalnie AHH
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|