|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Niedziela 26-02-2006, 16:20 Temat postu: |
|
|
ahh no w ostateczności mogę zrozumieć XD
ja też mam pełno nauki na jutro XD
ale jak narazie mi się nie pali, by zacząć coś działać
ahh no to poczekamy do kiedyś tam na tego parcika
sasasasaaaa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Carmi-znów nie zalogowana
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 19:49 Temat postu: |
|
|
A ja sie cały czas zastanawiam, co oznacza ten tytuł, skoro Bill kocha przecież Różę I ona go też, choć sama o tym nie wie Mam nadzieję, że wkrótce nam to wyjaśnisz
Cieszę się, że nadajesz tytuły odcinkom- jak zobaczę tytuł to zaraz jestem bardziej zaciekawiona... I wiem, że juz dodałaś
Aha. i według mnie też nie bylo nudne
|
|
Powrót do góry |
|
|
ViicKy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 20:25 Temat postu: |
|
|
Dalila kochanie oczywiście nie chcemy, żebyś olewała nauki.
My tylko jesteśmy trzymani w niepewności i ze zniecierpliwieniem
oczekujemy nowego poka.
Dalszej weny życzę i jak zwykle czekam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 20:49 Temat postu: |
|
|
Dalila to ja sobie poczekam grzeczniutko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Poniedziałek 27-02-2006, 21:34 Temat postu: |
|
|
w srode mam ostatni egzamin i mam nadzieje ze go zdam... bo juz wysiadam psychicznie hehe... opko postaram sie jutro na wykladach napisac i wieczorkiem je tu zamiescic. z tym tyulem to juz kiedys wyjasnialam, ze na samym koncu sie wszystko wyjasni. chetnie bym wam zdradzila szczegoly (korci mnie jak nie wiem ) ale nie zrobie tego, abyscie same w ostatnim odcinku zaczaily caly sens hehe ...
fajnie ze mimo iz w odcinku duzo sie nie dzieje, wam i tak sie podoba... takie jest przeciez zycie.. czasme jest cisza, przed tak zwana burza hehe
buziaki dla wszytskich co czytaja moje opko. to wszytsko jest dla was i z mysla o was buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Wtorek 28-02-2006, 9:50 Temat postu: |
|
|
ey ale mam nadzieję, że ono sie szybko nie zakończy??
bo ja tu jeszcze 1000 odc chce przed końcem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demigod
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 01-03-2006, 19:56 Temat postu: |
|
|
Dalilo, Dalilo... I co my mamy z Tobą zrobić?! Kiedy coś dodasz, hę? No plose... Czekam i czekam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malineczka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Night Club 8)
|
Wysłany: Środa 01-03-2006, 20:05 Temat postu: |
|
|
my chcemy wiecej.prosimy Cie !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Środa 01-03-2006, 20:27 Temat postu: |
|
|
Dalila miśku jak Ci ten egzamin poszedł?
ahh mam nadzieję, że dobrze i teraz nam piszesz jakiś parcik DŁUUUGI
<rotfl>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Środa 01-03-2006, 22:45 Temat postu: |
|
|
no jestem juz w domku i pisze opko, za niedlugo sie pojawi, wiec jutro zapewne juz je przeczytacie... milo ze o mnie pamietacie
a z egz to ch*** by tam wiedzial... czekam na wyniki ale modle sie aby miec go juz za soba ble
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Środa 01-03-2006, 23:40 Temat postu: |
|
|
ok to daje opko. w tej czesci napewn ejst duzo bledow bo ledno co na cozy widze:P ogolnei mowiac jestem padnieta, wiec wybacznie ci mi to
buziaki dla wsyzstkich ktory czytaja moje opko
- dziś już wracają! Krzyczała podekscytowana Ola, tarzając się na łóżku Róży. Dziewczyna złapała niesamowitej głupawy, nie mogąc się już doczekać spotkania z chłopakami. Róża siedziała na krześle przy biurku, spokojnie spoglądając na przyjaciółkę, choć sama w środku czuła silne emocję. Pragnęła tak jak Ola, poskakać po łóżku, pokrzyczeć jakieś durnowate teksty, szczerząc się od ucha do ucha, ale jakoś nie potrafiła. Nie chciała przyznawać się Oli, że przeżywa to samo co ona. Sama przecież przed sobą kłamała, że to tylko chwilowe.
- o której mają do nas przyjść? Zapytała Róża, by wiedzieć ile się jeszcze będzie męczyć.
- Tom mówił, że przyjdą z Billem do ciebie o 16.
- to mamy jeszcze dwie godziny. Stwierdziła Róża, patrząc na zegarek: -nie będziemy chyba tak bezczynnie na nich czekać.
- co proponujesz? Zapytała podejrzliwie Ola, na moment przestając się rzucać po łóżku.
Róża tylko wyszczerzyła się i szybko wbiegła do łazienki. Kiedy wróciła do pokoju, w ręce trzymała jakąś tubkę, która okazała się być herbacianą maseczką.
- zrelaksujemy się ! Zaśmiała się i odkręcając pojemnik, rzuciła się na przyjaciółkę. Obie zaczęły się tarzać, jedna drugą maziając papką po twarzy. Kiedy już się zmęczyły usiadły przed lustrem, aby dokładniej nanieść maseczkę, tym razem nie brudząc się przy tym. W tym celu założyły opaski, a włosy spięły w bardzo wysokiego kucyka.
- wyglądamy jak potwory! Zaśmiała się Ola, patrząc w lustro na dwie dziewczyny umaziane czymś zielonym.
- mów za siebie! Zaśmiała się również Róża: -ja wyglądam bosko!
Szybko walnęły się na łóżko, po drodze otwierając okno, aby mogły sobie zapalić. Leżały teraz w bez ruchu, co jakiś czas podnosząc rękę aby zaciągnąć się papierosem. W końcu Róża westchnęła:
- dobrze mi!
- do szczęścia brakuje nam tylko Toma i Billa. Dodała Ola.
- oj zamknij się! Zerwała się Róża, patrząc ze złością na przyjaciółkę: -robimy to po to, by o nich zapomnieć!
Zgasiła papierosa, ze zwątpieniem kiwając głową. Spojrzała na zegarek i pierwsze o czym pomyślała to, to że jeszcze półtorej godziny do przyjazdu chłopaków. Następną myślą dopiero było, że jeszcze 10 min należy trzymać maseczkę.
- zaraz ją będziemy ściągać! Powiedziała beznamiętnie i padła na poduszkę, tuż obok Oli.
Tym razem leżały już w milczeniu, każda myśląc o czymś innym. Zamknęły oczy, by znaleźć się w świecie fantazji i ujrzeć to o czym teraz tak marzyły. W tej ciszy wytrzymały jakiś czas, nie zwracając uwagi na to, że już dano powinny zmyć maseczkę. Jako pierwsza, przerwała ciszę Róża:
- Ola, nie czujesz przeciągu?
- no przez moment poczułam. Zgodziła się Ola, dalej leżąc w tej samej pozycji: -to zamknij okno!
- sama zamknij! Parsknęła Róża, której również nie chciało się otworzyć oczu, a co więcej wstać i zamknąć okno.
- to może ja zamknę? Usłyszały nagle jakiś trzeci głos. Przestraszone otworzyły oczy, aby zobaczyć, kto razem z nimi znajduje się w pokoju. Kiedy spostrzegły stojących przy drzwiach Billa i Toma, szybko zeskoczyły z łóżka, chowając się za nim. Chłopcy wiedząc ich zachowanie, a co najważniejsze wygląd, wpadli w głośny śmiech. Dziewczyny niedowierzając, wychylały lekko głowy z pod łóżka, sprawdzając czy nie miały przewidzeń. Kiedy upewniły się że chłopcy naprawdę stali w pokoju, schowały się z powrotem, trzymając ręce na twarzach.
- Boże, zmyj mi to świństwo! Szepnęła Ola, patrząc z wyrzutem na Różę. Ona natomiast już prawie płakała, czując straszny wstyd, który palił jej ciało.
- niby jak? Szepnęła, uderzając ręką w ziemię.
Chłopcy, gdy już trochę opanowali swój śmiech, postanowili podejść do dziewczyn. Powolnym krokiem skierowali się w miejsce gdzie „potworki” się schowały. Z trudem powstrzymali śmiech, kiedy zobaczyli je dwie, skulone i szepczące do siebie.
- czemu się chowacie? Zapytał Tom, skacząc na łóżko, aby zobaczyć ich twarze. Dziewczyny powoli podniosły głowy, patrząc na teraz śmiejącego się z nich Toma. Dłońmi szybko zakryły zielone twarze, robiąc między palcami dwie dziurki na oczy. Bill w tym czasie podszedł do szafki na której leżała tubka z maseczką. Przeczytał jej działanie, powąchał i nabrał małą ilość na palce.
- lepiej to już zdejmijcie! Powiedział, robiąc niewyraźną minę, która spowodował zapach papki. Chwycił paczkę chusteczek higienicznych, leżących obok i usiadł koło Toma. Wyją jedną chusteczkę a resztę podał bratu. Chwycił Różę za rękę i posadził obok siebie. Tom dalej leżąc, wychylił głowę ku Oli, która teraz usiadła po turecku na wprost niego. Chłopcy zaczęli powolnymi ruchami zdejmować papkę z twarzy dziewczyn.
- ale wstyd! Jęknęła Różą, spuszczając głowę, widząc jak Bill się w nią wpatruje. Bardzo go to rozbawiło i cicho chichotając, palcem dotkną jej podbródka, aby podniosła twarz.
- chodź, zmyję ci to! Powiedział przez śmiech. Delikatnymi ruchami pocierał chusteczką jej buzię, ściągając kolejne warstwy mazi.
- mieliście być o 16! Powiedziała z wyrzutem Ola.
-chcieliśmy wam zrobić niespodziankę! Parskną Tom, wyciągając kolejną chusteczkę.
- no to się wam udało. Zaśmiała się wreszcie Róża.
Kiedy z twarzy dziewczyn zniknęła maseczka, cała czwórka wesoło rozłożyła się na łóżku. Chłopcy ze szczegółami zaczęli opowiadać o tym, jak spędzali czas w Monachium. Głośno się przy tym śmiali bo większości ich przygód były zabawne, a nawet jeśli nie, to sposób ich opowiadania, powodował parskanie śmiechem. W pewnym momencie, do pokoju wpadła mama Róży, trzymająca na tacy cztery szklanki i butelkę coli. Tym zachowaniem zdziwiła córkę, która wiedziała że nie przepada ona za chłopakami. Pani domu chwile posiedziała z młodzieżą, zadając mnóstwo pytań. Róża już wtedy domyśliła się, że jej mama po prostu zrobiła tzw. Rozpoznanie terenu, czyli sprawdzenie na własne oczy, jacy są bliźniacy. Na szczęście żaden z nich nie zarobił żadnego głupstwa, co więcej, normalnie odpowiadali na jej pytania, z duża kulturą i opanowaniem. Kiedy w końcu zostali ponownie sami w pokoju, Tom coś szepną Oli na ucho, po czym oboje postanowili, że już będą uciekać. Róża przeczuwała w tym jakiś podstęp, choć z drugiej strony nie było nic dziwnego w tym, że para chce spędzić chwilę czasu sama po „długiej” rozłące. Tak więc ucieczka Oli i Toma była usprawiedliwiona. Bill natomiast został, zupełnie nie zwracając uwagi na wychodzącego brata i jego dziewczyny. Wstał z łóżka i podszedł do okna.
- czemu nic nie mówisz? Zapytała Róża, kiedy już zostali sami. Bill obrócił się w jej stronę szeroko się uśmiechając.
- zapatrzyłem się na ogród. Naprawdę jest piękny. Z powrotem usiadł na łóżku i robiąc chytrą minę dodał: - zwłaszcza pewien krzew.
Róża usiadła obok niego, lekko spuszczając głowę czując ponownie zażenowanie. Bill uwielbiał, kiedy udawało mu się ją wprowadzić w taki stan. Dzięki temu, wiedział że słowa które wypowiada, docierają do niej i powodują różne uczucia. Położył rękę na jej kolanie i bez skrępowania wycedził:
- strasznie tęskniłem. Uśmiechną się przy tym, próbując spojrzeć jej w oczy. Róża bała się podnieść głowę. Na policzkach czuła gorące wypieki, które straszliwie ją paliły. Ona też za nim tęskniła, i to bardzo, dlatego bała się kontaktu z jego oczami, w obawie że nie wytrzyma i rzuci się na niego. Bill jednak się nie poddawał i zsuną się z łóżka, aby następnie przykucnąć przy jej kolanach, tuż na wprost głowy. Obie ręce położył na jej dłoniach, które w pewnym sensie pełniły rolę asekuracji, przed upadkiem w tył. Przechylił lekko głowę, aby dostrzec jej oczy schowane pod kosmykami włosów. Ani na moment się nie odezwał. Róża już nie miała wyboru, musiała na niego spojrzeć. Podniosła oczy, aby zobaczyć wpatrującego się w nią teraz Billa, który od razu zareagował szerokim uśmiechem.
- też tęskniłam. Powiedziała cicho, mocno zaciskając jego dłonie.
Bill poczuł chwilę jej słabości. Szybko opadł na kolana i podniósł się, aby muc dosięgnąć jej ust, które szybko dotkną swymi ciepłymi wargami. Róża ochoczo otworzyła usta w odpowiedzi na kuszący atak Billa. Ich usta złączyły się gorącym pocałunku, a ręce oplotły ciała. Róża dotykała jego karku, lekko masując, ale i podtrzymując go tej w niewygodnej klęczącej pozycji. Billowi jednak klękanie nie przeszkadzało, bo mocno przyciskał jej ciało do swojego, co zmuszało go do podnoszenia się z kolan. Dziewczyna wydała jakiś cichy dźwięk, westchnienie, bezmyślny pomruk zadowolenia, gdy ich pocałunek się pogłębił. W odpowiedzi usłyszała jęk pożądania Billa i poczuła jego dłonie, wpierw na swoich włosach, potem przesuwające się w dół ciała i pieszczotliwie je zwiedzające. Bill westchną i był to głęboki, ekscytujący dźwięk, oznajmiający czystą rozkosz. Nagle, zaszokowana Róża, poczuła, że Bill lekko ją podniósł i położył na łóżku, po czym ustami zaczął pieścić jej szyję. Róża przez cały ten moment miała zamknięte oczy. Było jej tak dobrze, cudownie i rozkosznie. Szał uczuć, jakie wywołał ten chłopak, powodował że Róża miała ochotę pójść krok dalej. Otworzyła oczy aby móc nacieszyć się chwilą, kiedy przypomniała sobie że znajdują się w jej pokoju.
-Bill, nie, stop, proszę przestań! Błagała go, powoli próbując się wyśliznąć z jego objęć.
Chłopiec, szybko ockną się z „transu” i zaczął rozglądać się dookoła. Sam chyba też zapomniał gdzie się znajduje. W każdej chwili mogli wejść rodzice Róży, co spowodowało by tragiczny koniec. Szybko podniósł się z łóżka, opuszczając koszulkę, która nie wiedząc kiedy została podniesiona w górę.
- co ty ze mną robisz dziewczyno! Uśmiechną się po chwili, spoglądając ponownie na Różę, która w tym momencie poprawiała roztrzepane włosy.
- przepraszam Bill… Zaczęła się tłumaczyć, jakby to co się przed chwilą wydarzyło, było jej winą. Miała wyrzuty sumienia, bo nieprzemyślanie dała się ponieść chwili i czuła, że będzie miała jeszcze przez to problemy. Nie wiedziała czy chce być z Billem, a takie zachowanie dawało mu jednoznaczne sygnały. Znowu czuła się okropnie, mimo iż przed sekunda było jej nieziemsko przyjemnie.
- chyba żartujesz! Oburzył się czarnowłosy, słysząc jej przeprosiny: -to chyba ja przepraszam, muszę się bardziej pohamowywać, zwłaszcza u ciebie w domu.
- ja też! Westchnęła Róża.
- będę już się zbierał. Powiedział nagle Bill, podchodząc i całując ją mocno w usta: -a mówiłem, że się nie poddam!
Róża ledwo co zrozumiała sens jego ostatnich słów, i kiedy chciała się zapytać o co mu chodziło, jego już nie było. Wybiegł z pokoju, nie zamykawszy nawet za sobą drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Środa 01-03-2006, 23:43 Temat postu: |
|
|
Pierwsza ! Przepraszam ale jest juz godzina 23:43 !
Wybacz ale nie napsize jak było bo nie przeczytam ! Zrobie to jutro
Paps
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*:M!s!a:*
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytomek ;)
|
Wysłany: Czwartek 02-03-2006, 7:21 Temat postu: |
|
|
Świetne! No cudo po rpstu! No dobra, mykam do szkoły i czekam na nezt parta!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Czwartek 02-03-2006, 7:51 Temat postu: |
|
|
uuuh.. to sie poryczałam ze szczęscia... o jaaa...
I widzisz co ty ze mną kobieto robisz?!
Zamiast się pakować do szkoły, ja siedze przed kompem i czytam twoje opowiadanie...
I ładnie to tak? ;D
Ehh... Kocham Cię... Nawet nie wiesz jak bardzo... Za Tą twoją nieśmiałą Różyczkę i za cudownego Billa... uda mu się... musi mu się udać...
Uściski, całusy i papatki ( co mnie wzięło na "papatki"? ;D )
Stove ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-eLPika_FM
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...
|
Wysłany: Czwartek 02-03-2006, 11:23 Temat postu: |
|
|
Musze powiedziec, ze mnie to opko zainteresowalo Strasznie wciaga Dalila juz Cie kocham Cud, miod i orzechy w karmelu! Juz sie nie moge doczekac kolejnej czesci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sick
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: __potwory wychodzą z szafy !`
|
Wysłany: Czwartek 02-03-2006, 12:28 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podobało
Ach ten Billuś... i tka musi być mocna ta Róża że sie powstrzymała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Czwartek 02-03-2006, 13:19 Temat postu: |
|
|
Jka zwykle bardzo ładnie....a nawet swietnie, tylko kiedy kolejna część?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Czwartek 02-03-2006, 14:04 Temat postu: |
|
|
no właśnie... ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 02-03-2006, 14:34 Temat postu: |
|
|
kocham, kocham, kocham to opowiadanie ! i Ciebie Dalila tez kocham !
Bill jest w tym opowiadaniu cudowny... zebym ja umiala takiego Billusia stworzyc w swoim opowiadaniu..ehhh... marzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::F@ith::..
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Czwartek 02-03-2006, 14:57 Temat postu: |
|
|
Nie mam co opisywać, bo było świetnie poprostu cud miód.Masz talent i już nie mogę się doczekać aż napiszesz jakąś ksiązke;> bo chyba jest u ciebie takie coś w planie co nie?Nie mogę wydobyć z siebie żadnego dźwięku.Twoje opowiadanie porusza moje naskrytsze myśli.Wszytsko się dzieje tak realistycznie i...napisz kolejną notkę, bo ja tu umieram z tęsknoty za twoimi słowami:D całuski:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malineczka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Night Club 8)
|
Wysłany: Czwartek 02-03-2006, 15:14 Temat postu: |
|
|
ale świetna czesc a juz byli krok blisko do .... hehe
no nieweim co poprostu napisać jestem pod wrażeniem
czekam na kolejny odcinek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolcia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śrem
|
Wysłany: Czwartek 02-03-2006, 15:26 Temat postu: |
|
|
Szkoda, że rodzice ich nie przypałali
Ale mimo wszystko fajna część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Czwartek 02-03-2006, 15:43 Temat postu: |
|
|
ahh cudnie
nie mogłam się doczekać tej części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Volume
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 02-03-2006, 16:07 Temat postu: |
|
|
Elegancja...
Bardzo fajnie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ViicKy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czwartek 02-03-2006, 16:18 Temat postu: |
|
|
Piekne, naprawdę piekne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|