|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika N
Gość
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 15:51 Temat postu: Dziewczyna Billa |
|
|
To z tego bloga ---- [link widoczny dla zalogowanych]
Bill i ta nowa tajemnicza dziewczyna...o co chodzi?? Czy są razem??
Nikt tego niewie...Może Bill'a kręci ta laska,a może to ja kręci Bill..??A może oboje są sobą zainteresowani. Czyżby to sprzątaczka..czy gosposia? Napewno..nie... Wyjaśniły to ślady błyszczyka (tego co miał na ustach) na szyi Bill'a...i na koniec ten namiętny pocałunek..Czy słodka dziewczyna w dodatku obcokrajowa, moze znaleźć klucz do serca sławnego Bill'a Kaulitz? Czy ta słodka Polka wyrwała Bill'a Kaulitz z zespołu Th? TAK!!?? Wczoraj nosiła jego bluzę, pocałowali się wieczorem byli na niezłej imprezce...Co sie stało?? Bill pobił sie o nią!! Zarobił w oko i brzuch. Czy teraz też będzie występował na scenie?? Bo wczoraj dał niezły popis!!
To jest artykuł z jakiejś niemieckiej gazety na temat piosenek z płyty "Schrei", nie wiem z jakiej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ViicKy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 16:02 Temat postu: |
|
|
Mają iść na imprezę do byłej Billa...
Świetne opko.
Tylko mam bliźniaków jest ruda
ale nie będę sie czepiać szczegółów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 16:11 Temat postu: |
|
|
po pierwsze to zapewne następne plotki wymyślone przez jakieś gówniary
nie ma co się zadręczać. nie jest to potwierdzone przez żadne źródło więc wiecie takie coś to sobie mogą w d... wsadzić.
a po drugie nie róbmy tu Dalili offtopu!!!
a sio do "Plotek" tam się zapewne rozgrywa wojna na ten temat.
a po trzecie: DALILA kiedy next part? <lol>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cropqa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z... głębi oceanu...
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 16:23 Temat postu: |
|
|
Haha xD uwaga Simone na temat spodni swoich synów mnie powaliła
w ogóle uśmiałam się przy tej części ejj, ale będzie jołps na bibie
Była laska Billa <-- kmm....ciekawe
no to czekam na C.D :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
neta
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod Lublina
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 17:16 Temat postu: |
|
|
Moja Droga
Nie ukrywam, że spodziewam się długiego postu. Nie będzie to post w stylu : Ach super, czekam. pisz... . Owszem skończy się wychwalając twoje zdolności. Mam nadzieję, że zechcesz go przeczytać:
Od kilku dni, może tygodnia czytam TO opowiadanie. Przedłużało się to tak, gdyż dużo pisałaś nowych części, a czytam również inne. Dopiero gdy czytałam przedostatnią część twojego opowiadania, uświadomiłam sobie to....Zrozumiałam, że mimo iż na forum sa takie osoby jak Afterall, Bubbles oraz Sol czy Cherry. Cenię Je, za dojrzałość w wypowiedziach, za pięne opowiadania, ale nigdy nie spotkałam się z takim opowiadaniem jak to. Nie jest jak inne (ale nie wszystkie) miłość, rozstanie, powrót i happy end lub smutne zakończenie. Pierwszy raz to czułam jakbym wszystko widziała, nie za mgłą, ale tak jakbym była z Różą w pokoju. Gdy płakała, ja też, gdy się śmiała, ja też. Nikt nie wie co czuję. To nie jest to gdy czytam inne opowiadania. Nie zdaję sobie z tego sprawy. Wszyscy (może się mylę, jestem człowiekiem) piszemy to tak beznamiętnie, piszemy, że to takie piękne lub realistyczne, ale tak naprawdę dopiero teraz rozumiem cały ten sens. To jest niewiarygodne, czułam to co oni, to co Róża i Bill, Tom, Ola... ale pierwszy raz nie wiem jak to wyrazić słowami. Poraz pierwszy to widze jakby to była prawdziwa opowieść, jakby sie teraz działa, z każdym następnym odcinkiem miałam wrażenie, że to jest prawdziwe. Kobieto, wiem, że każdy to mówi, ale Ty NAPRAWDE masz talent. Lubię ludzi skromnych, ale nie powinnaś ukrywać Swojego talentu. W głębi duszy wiesz to sama, tak, Ty masz talent prawdziwego twórcy. Nie kryj tego. JA, my wszyscy mamy choć ćwiartkę talentu, niestety ja nie umiem go znaleźć i wykożystać. Pierwszy raz czuję coś takiego...niesamowite...
Przeczytaj sobie Swoje opowiadanie tak jakby było nie twoje...a potem zadaj sobie to pytanie: Co Ja Czuję? Pomyśl o swoim talencie, o moich słowach.
Mam nadzieje, że choć trochę zrozumiałaś to, co czuję.
Serdecznie pozdrawiam. Pozdrawiam kochaną Mod-Dalilę oraz wszystkich, którzy zrozumieli mnie choć w połowie... dziękuję.
ps. i oczywiście czekam z utęsknieniem na następną część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 20:31 Temat postu: |
|
|
hej, dziekuje za mile komenty, jak zwyke sie strasznie ciesze ze podobal wam sie parcik to mnie zawsze motywuje do pisania dalej
neta: twoja wypowiedz mni rozwalila... jak ja czytalam to az mi sie cieplo zrobilo i serce zabilo mocniej. to strasznie fajne uczucie jak ktos chwali twoja prace, mowiac ze przezywa wszystko razem z bohaterami. to jest chyba najmilsza rzecz jaka autor tekstow moze uslyszeć. za kazdym razme jak ktos z was pisal ze sie poplakal albo usmial do lez, to straaaaaaaasznie sie cieszylam, że moje slowa jakos na was dzialaja. normalnie zaje***** uczucie
milo mi gdy piszecie ze opowiadanie jest realistyczne. pisze je sama sobie wyobrazajac te sytuacje i starajac sie jak najlepiej wam to opisac, mimo iz nie mam talentu polonisty jeszcze wiekszy to dla mnie zaszczyc, gdy slysze takie rzeczy bedac umyslem scislym. ah... az sie prawie poplakalam ze wzroszenia kocham was wszystkie i pamietajcie ze to co pisze jest robione wylacznie z mysla o was. ianczej nie mialo by to sensu
co do notki ze jakoby to Bill mial miec dziewczyny... kolejna glupia plota... oni nie maga miec teraz dziewczyn po pierwsze, a po drugie nie maja czasu. wogole zastanawiajace jest to ze ta dziewczyna jest ponoc Polka, hehehe jak dla mnie to za malo prawdpodobne. zreszta nie uwierze puki nie zobacze.
nex parcik juz jest napisany w moim notesiku wiec wpisze go juz niebawem (jak obejrze nowa edycje taniec z gwaizami i o ile moj tatko laskawie zejdzie mi z kompa hehehe... chyab nei musze pytac czy chcecie nowa czesc pawda??
BUZIAKI DLA WAS BABECZKI!!!! :
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 20:39 Temat postu: |
|
|
no pewne, że chcemy!!
ale będzie jeszcze dziś. prawda?
ahh my też Cię kochamy za to opowiadanie XD
buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-eLPika_FM
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 21:34 Temat postu: |
|
|
Czekam z niecierpliwoscia na kolejnego parta Impreza u bylej Billusia... No, no
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okla_xD
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Skawina - Kraków
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 21:42 Temat postu: |
|
|
Boże!!!!
To jest BOSKIE!!
Uśmiałam się przy tym i jednocześnie plakałam!
TO jest to!
Poraz pierwszy znalazłam dłuższe opowiadanie w którym nie ma czegoś takiego że spodkali się kochali się w tym samym dniu do łóżka poszli i się rostali.
To jest rewelacyjne!
Bardzo mi się spodobało i dziwię się sama sobie że Wcześniej go nie znalazłam
Wspaniałe!
CZekam na kolejną notkę
Oh...aleś mnie zainspirowała tym opowiadaniem
CZEKAM!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demigod
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 22:36 Temat postu: |
|
|
Mmm, czuję kłopoty... Dwie kobiety i jeden facet to już tłok- bynajmiej w uczuciach
Daliluś, Ty też mnie teraz wzruszyłaś Tak mnie podbudowałaś, czuje sie taka ważna wiedząc, że piszesz to wspaniałe opo dla nas, ze bez nas by go nie było... I naszła mnie teraz taka reflaksja na temat godzin ludzkiej pracy włożonej w te opowiadania... W to forum... No, ale chyba zaczynam odbiegać od tematu
Jeśli chodzi o dziewczynę Billa, to po pierwsze od tego jest temacik PLOTKI, bo NIESPRAWDZONE blogi są chyba najgorszym źródłem informacji...
A Ty, Dalilo, rozwijaj swe skrzydła i pisz nam kolejna przepiękna część, bo czuję, że szykuje się jakiś skandalik i inne zgrzyty Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 23:37 Temat postu: |
|
|
ale nas dzisiaj wzielo na wzroszenia co ?
hehehe
dalej next parta, chcialm napisac w jednej czescie cala impreze, ale nie starczylo mi czasu, wiec reszte przepisze jutro po szkole
buziaki slonczeka wy moje kochane
- Będą wszyscy nasi znajomi! Podniecał się Bill, skacząc w miejscu, nie mogąc ukryć podekscytowania. Tradycyjnie, co jakiś czas klaskał w dłonie, szczerząc się jak głupi do sera. Tom również był zadowolony na samą myśl o spotkaniu ze „starą” ekipą, ale jakoś nie radował się tak intensywnie jak jego brat. Usiadł na łóżku, ściągając czapeczkę z głowy i popatrzył na dziewczyny. Ola wpatrywała się raz na Toma, raz na Billa, z uśmiechem na twarzy, dając do zrozumienia że chętnie się z nimi wybierze. Natomiast Róża siedziała na krześle- kulce, trzymając w ręce jakąś znalezioną na ziemi kartkę z nutami, udając że czyta ją ze zrozumieniem. Obojętną miną raz po raz zerkała na Olę i Toma. W myślach pragnęła, aby Bill natychmiast opuścił pokój, by nie musiała widzieć jego radości. Na samą myśl, że będzie musiała iść na imprezę byłej miłości Billa, wprawiała ją w obrzydzenie. Podświadomie czegoś się bała, a tym czymś była chyba osoba Sary.
- Idziemy no nie? Znieruchomiał Bill, patrząc pytająco na brata i gości.
- Jeśli macie tylko ochotę, to jasne! Odpowiedziała Ola, widząc niewyraźną minę przyjaciółki.
- to super. Krzynką Bill, dodając: -To ja się idę kąpać.
Wybiegł z pokoju. Ola od razu wstała i podeszła do Toma, prosząc o przyniesienie ich bagaży. Dreadowłosy podrapał się po głowie i wstał, aby zejść na dół po walizki. Kiedy dziewczyny zostały same, Ola natychmiast wróciła na swoje miejsce, tuz obok Róży.
- Co się dzieje? Zapytała z troską, uważnie się przyglądając przyjaciółce.
-Ola, już sama nie wiem. Wydukała Róża, wzdychając przy tym ciężko: -Jakoś nie pali mi się iść na tą imprezę.
- Dlatego, że będzie tam Sara? Dopytywała się Ola.
- nie wiem…. Róża podniosła wzrok na przyjaciółkę, która dopiero teraz zobaczyła jej zaszklone oczy: -Chyba tak!
-Różyczko, kochanie ty moje! Chwyciła ją Ola za rękę: -To nie jest już jego dziewczyna!
- ale sama widziałaś jak się cieszył! Upierała się przy swoim Róża.
- A ty byś się nie cieszyła na spotkanie starych znajomych? Pocieszała ją Ola jak tylko potrafiła.
- w sumie masz rację. Stwierdziła w końcu Róża, robiąc krzywą minę: -ale czuję, że coś się wydarzy na tej imprezie.
- Kwiatuszku, ty czujesz jednak coś do Billa, prawda? Zapytała nagle Ola, robiąc wielki uśmiech, ale dalej patrząc na nią pytająco.
- obawiam się że tak. Odpowiedziała Róża, spuszczając głowę i ręką pocierając czoło: -To wszystko jest takie posrane.
-Nic nie jest posrane. Rzuciła się na nią Ola, mocno przytulając: -Zobaczysz, wszystko będzie dobrze, już ja się o to postaram.
Obie zaczęły się przytulać, głośno się przy tym śmiejąc. Wtedy właśnie do pokoju wrócił Tom, obładowany bagażami dziewczyn. Kiedy zobaczył je leżące jedna na drugiej, wyszczerzył się i zażartował:
- zawsze chciałem to zrobić w moim pokoju, z dwiema laseczkami.
W odpowiedzi oberwał butelką, która wcześniej pałętała się gdzieś na ziemi.
- te butelki to jakieś fatum chyba. Wycedził robiąc unik i kładąc jednocześnie torby na podłodze.
- już prawie 7. Co on tyle robi? Zajęczał Tom, wyraźnie zniecierpliwiony.
On, wraz z dziewczynami zdążyli się już przygotować do wyjścia. Tom założył świeże ubrania w kolorach bieli i zieleni (styl chyba każdy zna). Ola miała na sobie czarną spódnicę do kolan, z pięknymi haftowanymi białymi kwiatami. Bluzkę miała bez rękawków, również czarną, mocno opiewającą jej talię i zakończoną stójką pod szyją. Róża natomiast, za namową przyjaciółki, także włożyła spódnicę, ale w kolorze czerwonym. Nie miała żadnych haftów, lecz ozdobiona była tysiącami srebrnych cekinów, które im wyżej tułowia, tym było ich mniej. Na górę założyła biały top bez rękawów.
- Pięknie wyglądacie! Stwierdziła pani Kaulitz, wchodząc do pokoju Toma. Usiadła tuż obok Oli, wpatrując się w nią i Różę z zachwytem.
-A gdzie Bill? Zapytała, kiedy zauważyła brak czarnowłosego.
-Od dwóch godzin się pindrzy w łazience. Parskną śmiechem Tom, bezwładnie opadając na krzesło- kulkę.
-Mogłam się tego spodziewać. Zaśmiała się mama bliźniaków, po czym po krótkiej chwili namysłu, wpadła na pomysł: -To może pokażemy dziewczynom zdjęcia ze skrzyneczki?
- Mamo, przestań!!!1 Zerwał się Tom, lekko zaczerwieniając się na sama myśl o pokazaniu im tych fotek.
- Oj, to ty przestań! Zagięła go Ola: -Chętnie je zobaczymy.
I jak na magiczne zaklęcie, mama wybiegła z pokoju, aby po niedługiej chwili wrócić z tajemniczą skrzynką w dłoniach. Wszyscy usiedli na łóżku, nawet Tom, który miał nadzieję, że może w ostatniej chwili uda mi się przechwycić jakieś żenujące zdjęcie.
- mamy taki zwyczaj robienia sobie zdjęć z zaskoczenia i po kryjomu. Zaczęła głosić wprowadzenie pani Kaulitz.
- strzeście się, bo was pewnie też dorwie z aparatem. Zaśmiał się Tom, mówiąc jednak poważnym tonem.
- ale nie bójcie się, nic nie wyjdzie poza mury tego domu. Zapewniała je mama braci, puszczając przy tym oczko.
- To jest zdjęcie Billa jak miał 9 lat. Wyjęła z kuferka zdjęcie, na którym czarnowłosy usmarowany jest pianką do golenia i trzymający maszynkę w ręku.
- Bill chciał być szybko prawdziwym mężczyzną. Zaczął wylewać z brata Tom.
- Biedak się mocno pozacinał. Dodała pani domu: -A tu jest Tom wyciskający pryszcze.
Tom szybko zerwał się jak oparzony, rzucając się na mamę, aby nie pokazała przypadkiem tego zdjęcia. Biedak niestety nie zdążył, i po chwili dziewczyny płakały ze śmiechu, trzymając w rękach tą fotkę.
-Obrażam się! Mrukną Tom, patrząc z wyrzutem na mamę.
Nagle do pokoju wpadł Bill. Miał już ułożone włosy i pomalowane oczy. Jednak chyba o czymś sobie zapomniał, bo miał na sobie tylko ciemne dżinsy, z nad których oczywiście wystawały białe bokserki ( te obcisłe oczywiście)
- Bill podnieś te spodnie. Powiedziała mama, podnosząc na chwilę wzrok z nad zdjęć. Chłopak ponownie przewrócił oczami i od niechcenia podniósł lekko dżinsy. Wzrokiem jednak szukał Róży. Kiedy już ją zobaczył, wycofał się z powrotem z pokoju, mrucząc pod nosem:
-czerwona… ok., czerwona.
Pozostali natomiast ignorując to małe zamieszanie, ponownie wrócili do oglądania zdjęć. Dziewczyny uśmiały się po pachy, widząc fotografie bliźniaków w różnych dziwnych sytuacjach. Najbardziej spodobało im się zdjęcie, gdzie dwaj Kaulitzowie stoją przed lustrem bez koszulek, sprawdzając który ma większe mięśnie.
- Może pani zarobić fortunę na tych zdjęciach. Powiedziała przez śmiech Róża, z trudem łapiąc oddech.
Nie minęło pół godziny, gdy do pokoju ponownie wszedł Bill, tym razem mając już na sobie t-shirt w identycznym kolorze jak spódnica Róży. Wszyscy patrzyli na niego ze zdziwieniem i otwartymi ustami.
- to co, idziemy? Przerwał milczenie czarnowłosy, szeroko się szczerząc.
- No, pasowałoby! Odezwał się jako drugi Tom.
Stanęli przed drzwiami wielkiego białego domu, z którego wydobywała się głośna muzyka, oraz wrzaski ludzi, znajdujących się wewnątrz. Można było wywnioskować, że impreza już się dobrze rozkręciła. Bill nacisną na dzwonek, po czym cofną się, chwytając Różę za rękę. Całą drogę trzymali się za ręce, jednak wyczuwalne było między nimi jakieś napięcie. Dokładniej, tylko Róża je wyczuwała, milcząc całą drogę, gdy Bill się podniecał jak będzie fajnie.
Drzwi domu otworzyły się, a w wejściu stała niewysoka, ścięta na chłopaka, ruda dziewczyna. Kiedy zobaczyła chłopaków, mocno się rozpromieniła, rzucając im się na szyję. Jak się później okazało, była to właśnie Sara. Róża bacznie się jej przyglądała, jakby wyczekiwała jakiegoś jej jednoznacznego ruchu czy gestu w stronę Billa. Dziewczyna jednak zachowywała się wobec braci tak samo, co więcej, dla niej i Oli była również przyjazna.
- „czy ona musi być taka miła?” Wściekała się w myślach Róża: -„było by mi łatwiej jakby była chamska”
Cała czwórka została wpuszczona do środka domu, a dokładniej do korytarza, gdzie stało już pełno ludzi. Na widok bliźniaków każdy po kolei podchodził przywitać się z nimi, bacznie przyglądając się dziewczynom. Większość podchodziła i do nich, podając rękę i przedstawiając się. Reszta natomiast, była za bardzo pijana, aby w ogóle je dostrzec.
- Kaulitz! Usłyszały nagle czyjś krzyk.
Tłum się lekko rozszedł i dziewczyny mogły dostrzec, zbliżającego się w ich stronę blondyna.
- ale z was dupki! Kontynuował Blondyn: -jak zwykle chcą zrobić wejście smoka!
Chłopak podszedł bardzo blisko bliźniaków, wpatrując się na nich z pogardą. Dziewczyny myślały, że któryś z braci mu odpysknie, ale to jak oni zareagowali, totalnie je wbiło w ziemię.
- Andreas, ty pajacu! Jak zwykle jesteś miły! Zaśmiałaś się Bill, rzucając mu się w ramiona.
Tom natomiast udał, że uderza go w brzuch, po czym sam rzucił się w jego objęcia. W trójkę tak stali i obejmowali się, klepiąc przy tym jeden drugiego po plecach. Gdzieś w oddali dziewczyny usłyszały:
- święta trójca ponownie razem!!!
Ola i Róża, nie wiedziały już co o tym wszystkim myśleć.
- dobrze cię znów widzieć. Powiedział pierwszy Tom, kiedy przestali się już ściskać: -poznaj nasze laski!
Zaśmiał się i obrócił do dziewczyn, przedstawiając mu je.
- To jest Andreas. Zwrócił się Bill do dziewczyn: -nasz przyjaciel z dzieciństwa.
Już wszystko było jasne. Blondyn nie chciał dopiec chłopakom i nie był ich wrogiem. Po prostu chłopcy często zwracali się do siebie w taki sposób.
Kiedy całe przywianie już trochę ucichło, wszyscy skierowali się do solanu, gdzie przesiadywała cała reszta towarzystwa. Wszędzie na stołach były porozkładane tace z jedzeniem oraz butelki z alkoholem i soki. W powietrzu unosił się dym tytoniowy, który na dłużą metę, stawał się dość męczący. Dziewczyny na wejściu dostały po drinku, którego wypiły w niecałe 10 minut.
- głupio jak tak nikogo nie znamy! Szepnęła Ola, rozglądając się i obserwując dobrze bawiące się towarzystwo. Róża czuła to samo. Siedziała jak jakiś debil na kanapie, obserwując jak reszta świetnie się bawi. Billa nie było w salonie, bo znikną gdzieś z Andreasem. Ola po pewnym czasie też zniknęła jej z oczu, porwana przez Toma. Została sama, wśród obcych ludzi w domu osoby, której najchętniej by nie chciała nigdy poznawać. Poczuła straszną złość, gromadzącą się w żołądku. Postanowiła zrobić sobie drinka.
-„jak mógł mnie tak zostawić” wrzeszczała w myślach. Podchodząc do stolika z alkoholem, zobaczyła w przejściu Billa, świetnie się bawiącego z przyjacielem i jakimiś innymi kolesiami. Po chwili zniknęli jednak gdzieś, w głębi korytarza.
- „dupek” Pomyślała, czując większą złość.
Chwyciła jakąś czystą szklankę i sięgnęła po vódkę. Nalała połowę „czystej” do szklanki i sięgnęła po sok. Niestety, soku było niewiele i zdołał on tylko zapełnić niewielką część szklanki.
- cześć! Usłyszała nagle obok jakiś mamrot. Obróciła się i ujrzała jakiegoś chłopaka, z trudem utrzymującego się na nogach.
- cześć! Powiedziała od niechcenia i zaczęła rozglądać się po stole, w celu znalezienia drugiego soku pomarańczowego.
- fajną masz sukienkę Rózia! Ciągną dalej pijany chłopak.
Róża miała wszystkiego dość. Bill ją olewał, skończył jej się sok, a teraz jakiś pijany koleś ją zaczepia. „Żyć nie umierać” pomyślała, po czym zwróciła się do chłopaka:
- po pierwsze, to nie jest sukienka, tylko spódnica. Po drugie, mam na imię RóŻa!! A po trzecie…. Obróciła się na pięcie. zostawiając go samego i mrucząc pod nosem: -Jesteś debilem!
Wyszła z salonu. Aż miło było jej poczuć choć troszkę niezadymionego powietrza. Poszła prosto korytarzem, aby znaleźć kuchnię, w której może będzie ten przeklęty sok pomarańczowy. Znalazła jakieś drewniane drzwi, na których pisało „smacznego”, więc wywnioskowała, że na 100% musi to być kuchnia. Weszła do środka, ostrożnie zamykając za sobą drzwi. Obróciła się, aby rozejrzeć się za sokiem, gdy spostrzegła że nie jest sama.
- yy… ja szukam soku pomarańczowego. Wydukała Róża, czując jakaś gulę w gardle.
- w lodówce jest, już ci daję! Odpowiedziała Sara, bacznie się jej przyglądając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naughty^
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie spadają anioły ;)
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 0:03 Temat postu: |
|
|
Hmm coś mi nie pasuje w tej Sarze
Jest podejrzanie za miła...
Czuję jakąś intrygę
No chyba, że się mylę
Za to Bill zachował się jak świnia... zostawił swoją Różyczkę
CHAAAM! <chyba lekko przesadzona agresja... wybaczcie >
Btw. Co ja tu jeszcze robię?
Pędem szoruję do wyrka bo zaśpię do sQl ;]
A jutro mam AŻ 3 spr
3majcie kciuki za mnie kochaniutkie
Czekam na next part!
... ciekawa zachowania Sary
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demigod
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 0:19 Temat postu: |
|
|
Dobra, kończę moją falę wzruszeń i komentuje lepiej opowiadanie Daliluś mam nadzieje, że jak wrócę ze sql (o ile wrócę żywa...) to będzie już na mnie czekać następna część
Też mi się nie podoba ta Sara... Ale żadna, która zagroziłaby Róży by mi się nie podobała No jestem ciekawam coś uknuła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
laribett
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 9:25 Temat postu: |
|
|
Robi się gorąco!!!Czekam na ciąg dalszy!
Kłaniam się nisko , niżej nie mogę , bo ...walnę w podłogę!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okla_xD
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Skawina - Kraków
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 9:26 Temat postu: |
|
|
Boss...kie...
Bueheheh...
No Ta Sara podejrzana...
Dawaj dawaj dawaj nigdy nie ustawaj
Czekam ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
laribett
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 9:27 Temat postu: |
|
|
Robi się gorąco!!!Czekam na ciąg dalszy!
Kłaniam się nisko , niżej nie mogę , bo ...walnę w podłogę!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Volume
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 12:28 Temat postu: |
|
|
No to FAJNA ta impreza... oj chyba notowania Billa gwałtownie spadną ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malineczka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Night Club 8)
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 14:43 Temat postu: |
|
|
ale Bill głupi...oki nie wiedzieli sie długo ale bez przesady...
i tak ja olewa... a ta Sara...podejzane.. daj kolejnego parcika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 14:50 Temat postu: |
|
|
taaak... tutaj coś nie gra... Ta Sara... tu sie coś wydarzy :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okla_xD
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Skawina - Kraków
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 14:51 Temat postu: |
|
|
No no czekam na kolejnego parta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
herbatka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 15:20 Temat postu: |
|
|
napoczadku myslałam ze bill ulotnij sie gdzie z Sara
a ta laska dziwna... chodz rzeczywiscie moze chce byc miła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolcia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śrem
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 15:31 Temat postu: |
|
|
Czyżby Bill był w kuchni z Sarą... ?
A w ogóle to zachował się jak dupek...
Chociaż... Może szykuje jej jakąś niespodziankę?
Ehhh ta moja wyobraźnia...
Ale parcik mi się podobał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 16:08 Temat postu: |
|
|
Ooooo....ooooOOOoooo.... świetne!!!!!!
Myślałam, że ona tam zobaczyła Billa ściskającego się ze swoją byłą.... ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 16:47 Temat postu: |
|
|
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAle faza XD
haha. Billuś cham ojoooj nie ładnie..
haha z tą koszulką było dobre :' czerowny, ok czerwony' <hahaha>
ahh a Sara jak narazie nic podejrzanego nie zrobiła XD
ale może się to zmieni haha =D
cóż czekam Daliluś na nexxxt
pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 16:56 Temat postu: |
|
|
OOO... niezłe niezłe
tą sare to ja kiedys w.. popcornie chyba widzialam taka ruda krotkie wlosy... pewnie o ta ci chodziło
a część świetna ale żeby przerwać w takim momencie.. ojj nieładnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|