|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Okla_xD
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Skawina - Kraków
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 12:14 Temat postu: |
|
|
O tak
Bardzo proszę możesz pisać o nich więcej
Chyba musze wiedzieć co mnie czeka nie? heheh
NO ...ale świetnie piszesz
To opowiadanie dużo razy poprawiło mi humor
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
neta-niezalogowana
Gość
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 12:35 Temat postu: |
|
|
uuu...ale sie rozkreca....jak zwykle coraz piekniejsze opowiadanie....cieplutko ściskam i pozdrawiam! papa!
|
|
Powrót do góry |
|
|
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 12:45 Temat postu: |
|
|
haha wiedziałam XD
o tak ja chce nowego parccika XD
czekam na niego z niecierpliwością kurde
jak wróce z 'błagań Boga o łaske' to ma być na pocieszenie parcik XD
bo chyba tam usnę.. o gosz...
pozdrawiam XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 14:34 Temat postu: |
|
|
o gott świetne to opowiadanko jest XD
no i dodasz dzisiaj kolejną część jaaa ksie ciesze
ja tez najbardziej lubie toma więc dawaj to tu jeszcze wiecej
P.S. tylko "świerzym" przez Ż i "czół" U zwykłe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 15:18 Temat postu: |
|
|
Wooooooooow... Dalila... powalasz z nóg ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 17:42 Temat postu: |
|
|
Dalila znowu super i znowu przerwałaś w tak pasjonującym....momencie......mam nadzieje, że uda ci sie coś naskrobać jeszcze dzisiaj.......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malineczka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Night Club 8)
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 17:49 Temat postu: |
|
|
no i cio bedzie dalej??!! daj szybko tą część bo okupuje kompa przez Ciebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
laribett
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 18:26 Temat postu: |
|
|
Dalila...
Już jest taki "lekki" wieczorek...
Może skrobniesz tam coś dla swojej wiernej i zawsze kochającej czytelniszki...?
Ps.Ech.. w mojej własnej wypowiedzi jakoś tak lizustwem mi zaleciało....
A wcale tak nie miało wyjść..to znaczy....och już mi się język plącze...<Laribett rumieni się>!
No dobra.Poprostu niecierpliwie czekam... ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolcia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śrem
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 20:12 Temat postu: |
|
|
Uuuuu
Fajna część
Bill i Róża sam na sam...
Może być ciekawie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*:M!s!a:*
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytomek ;)
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 20:31 Temat postu: |
|
|
Świetna część Qrde końcówka rozwija wyobraźnię xD Nie no! Zboczuch ze mnie xP Ale part jest świetny
Pozdróffka ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
neta
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod Lublina
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 20:38 Temat postu: |
|
|
No czekamy, Dalila, czekamy...ja odtańcowuje taniec niecierpliwości, a zaraz jeszcze nudy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mond
Gość
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 21:33 Temat postu: |
|
|
Zaczelam czytac twoje opowiadanie wczoraj po poludniu tak z nudow i tak sie wciagnelam ze wszystko przeczytalam i jeszcze mi malo! Jest czasami zabawne czasami romantyczne czasami smutne no i bardzo wciagajace...w sumie czego wiecej chciec od opowiadania? Mam nadzieje ze nadal bedzie tak ciekawie jak do tej pory. Czekam na nastepna czesc niecierpliwie!
buziaki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisia
Gość
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 21:38 Temat postu: |
|
|
No właśnie pisz bo ja nie wyczymam !! no kurde napisz jak najszybciej!! bo ja seryjnie nie wyczymam i bedziesz mnie miała na sumieniu (chociasz mnie nie znasz. Eliza jestem)!! prosze pisz!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 22:28 Temat postu: |
|
|
hehe ja tez jestem Eliza.. ale fajnie
ok daje ten parcik... nie jest za dlugi, ale wiecie .. ja tak wlasnie mam. malo pisze, ale staram sie czesto
buziaki i milego czytania
- co ty robisz wariacie? Wyszeptała, kiedy ciałem przygniótł ją do ściany, a jedną ręką zamkną drzwi dzielące ich od korytarza.
- muszę się tobą nacieszyć. Westchną, po czym chwycił ja obiema rękami, mocno do siebie przyciskając.
- ała! Wyjęczała, kiedy pod jego naporem, uderzyła o jakąś szafkę. Jakiś przedmiot intensywnie parł na jej plecy, a kiedy rękami sięgnęła aby się pozbyć natręta, wyczuła w dłoniach rączkę od szczotki.
- gdzie my jesteśmy? Zachichotała, wyciągając małą zmiotkę z półki.
- w szafie! Zaśmiał się, zabierając jej ów przedmiot z ręki i rzucając go gdzieś w kąt.
W pomieszczeniu było bardzo ciemno, wiec oboje musieli teraz uważać, żeby niczego nie pozrzucać i nie poprzewracać, a tym samym nie obudzić całego domu. Zwłaszcza mamy Billa.
Róża wślizgnęła się dłońmi pod koszulkę czarnowłosego, obejmując go w pasie. Wyczuła napięcie jego ciała i z rozkoszą do niego przylgnęła. Tuliła się do niego tak, jakby chciała zapamiętać to ciało na całe życie. Czuła jak wali mu serce. Drżącą ręką powiódł po jej szyi. Odnalazł jej usta i zaczął je zagłębiać językiem –pożądliwie, kusząco i uwodzicielsko. Róża głaskała go delikatnie po plecach, wyczuwając palcami kręgosłup i napięte mięśnie (). Bezwiednie szarpała koszulkę, aż wreszcie całkowicie ją zdjęła i mogła teraz cała przylec wprost do jego skóry. Kiedy poczuła jej cudowne ciepło, westchnęła z rozkoszy. Jej delikatne dotknięcia działały na niego niczym ładunek wybuchowy. Obejmowała go tak, jakby nie chciała nigdy pozwolić mu odejść, a on zgadzał się na to z ochotą. Gdyby odtąd stale mógł ją trzymać w ramionach, nie marzyłby o słodszym zajęciu. Róża nie protestowała, kiedy czarnowłosy podniósł w górę jej bawełnianą koszulę nocną i dłońmi zaczął dotykać jej pośladków. Oczy miała zamknięte, ale uśmiechała się, bez wątpienia na myśl o tym, jak bardzo go pragnie. Nie umiała się już bronić przed tym, czego obje pragnęli. Odruchowo, tylko wyszeptała, jakby mając nadzieję, że tym razem to on zacznie rozsądnie myśleć:
- Bill, dopiero zaczęliśmy być razem.
Chłopak tylko uśmiechną się i między pocałunkami składanymi na jej szyi wyszeptał:
- Oficjalnie, to już długo jesteśmy ze sobą.
Nie mogli się opamiętać. Świat przestał dla nich istnieć. Bill dalej dotykając nagie pośladki Róży, uniósł jej jedna nogę i oplótł nią siebie, gładząc teraz jej udo. Drugą ręką chwycił koniec koszuli, aby zrzucić ją z niej i całkowicie zatracić się w namiętności.
Nagle usłyszeli czyjś głośny szept, dobywający się z korytarza. Róża, szybko puściła zawieszoną na Billu nogę i opuściła koszulę w dół. Bill lekko przestraszony, że to może być ich mama, przykucną na ziemi, w poszukiwaniu swojej koszulki. Róża w tym czasie, cicho uchyliła drzwi, aby usłyszeć kto jest na korytarzu.
- Róża, jesteś tu? Dochodziły ją szepty Oli.
Po omacku wyszukała dłońmi twarzy Billa, który właśnie zakładał koszulkę.
- to Ola. Muszę iść.
Czarnowłosy westchną ze smutkiem, że jednak i tym razem do niczego nie dojdzie.
- nie musisz! Szepną, przyciągając ją z powrotem do siebie. Jednak tym razem, jego pieszczoty nie skutkowały, bo jedyne o czym Róża teraz myślała to, to by jej przyjaciółka jej nie przyłapała z Billem w jednoznacznej sytuacji.
- muszę! Upierała się, próbując wydostać się z jego objęć i pola pocałunków: -dobranoc słoneczko.
Szybko dała mu mocnego całusa w usta i po cichu wyszła z szafy, zostawiając go zupełnie samego.
- ona mnie wykończy! Westchną Bill i przyłożył ucho do drzwi, aby móc usłyszeć kiedy dziewczyny wejdą do pokoju Toma.
- dzień dobry! Przywitała ją Ola, widząc że ma już otwarte oczy.
- dzień dooooooooobry! Ziewnęła przyjaciółka, przeciągając się na wszystkie strony.
- wiesz, że jest już 12 godzina? Zaśmiała się Ola.
- no coś ty! Poważnie? Zdziwiła się Róża, czując mimo spania do tej godziny, potworne zmęczenie.
- poważnie! Wyszczerzyła się: -Bill już wstał i powiedział, że jak się obudzimy to żebyśmy przyszły do jego pokoju.
- ja bym sobie jeszcze poleżakowała! Zachichotała Róża, jakoś nie kłapiąc się do wychodzenia z łóżka.
- Rób jak chcesz. Westchnęła Ola, podnosząc się z pościeli: -ja tam chętnie zobaczę jak się Tom miewa.
- a, właśnie! Zerwała się Róża: -na pewno ma strasznego kaca! Idziemy go pomęczyć.
Wstały z łóżka, narzucając na siebie jakieś sweterki i niechlujnie poprawiając włosy. Szybko skierowały się do pokoju czarnowłosego. Zapukały, a po usłyszeniu „proszę”, weszły do środka. Bill właśnie siedział przy oknie, malując się. Uważał, że tam zawsze jest najlepsze światło do zrobienia makijażu. Kiedy zobaczył dziewczyny, szeroko się uśmiechną i machną ręką do Róży, aby do niego podeszła.
- dzień dobry kwiatuszku. Przywitał się i pocałował ją, gdy znalazła się obok niego.
Dziewczyna usiadła na fotelu obok i wpatrywała się to na Billa, to na Toma, który właśnie leżał w samych bokserkach na łóżku, jęcząc i trzymając się za głowę.
- co, kaca mamy? Zaśmiała się Ola, wskakując na łóżko.
- kobieto, nie tak głośno! Zajęczał Tom, chwytając najbliższą poduszkę i zatykając nią sobie głowę.
- masz za swoje! Nie poddawała się Ola, zabierając mu poduchę.
-ja tak strasznie cierpię! Wyjęczał skacowany, kładąc głowę na jej nogach. Ola nie mogła już dłużej być obojętna na jego męczarnię, wiec czym prędzej zaczęła delikatnie głaskać go po głowie, co sprawiało mu wielką ulgę w bólu. Mruczał przy tym jak kociak, dając do zrozumienia, by przypadkiem nie przestawała.
- jakie to słodkie! Zaśmiała się ironicznie Róża, widząc zakochanych: -Bill ciągle zajmuje się tylko sobą!
Czarnowłosy, gdy usłyszał słowa swojej dziewczyny, szybko oderwał wzrok od lustra i spojrzał na nią pytająco.
- chyba żartujesz! Stwierdził: -a wczoraj w nocy, to niby co robiłem.
- wiedziałam! Krzyknęła nagle Ola, za co została szybko skarcona przez konającego Toma. Tym razem ściszonym głosem dodała:
- czyli w nocy, jak cie szukałam to byłaś z Billem? Zaczęła przesłuchanie Róży: -normalnie, czułam że coś jest nie tak. Mogłaś mi powiedzieć!
Róża zaśmiała się głośno, lecz w środku czuła małe skrępowanie. Zawsze była ta niewinną i cnotliwą dziewczyną w oczach Oli, która teraz się dowiaduje że w nocy przyczaiła się gdzieś z Billem.
- musiałeś się wygadać? Parsknęła na czarnowłosego, który jakoś się tym nie przejął, tylko uśmiechną się szeroko i posłał jej buziaka.
Niespodziewanie do pokoju weszła mam bliźniaków.
- witajcie, kochani! Wyspaliście się? Zapytała, patrząc podejrzliwie na Toma: - a jemu co jest?
Podeszła bliżej, żeby sprawdzić jak się ma jej synek, ale ten gdy tylko usłyszał jej głos, zerwał się na równe nogi i stwierdził, że idzie się wykąpać. Na szczęście pani Kaulitz, nie zdążyła się zorientować, w jakim stanie jest jej syn.
-Ola idziesz ze mną? Wyszczerzył się na wyjściu, czując przypływ energii. Wiedział też, ze gdyby nie walną jakimś tekstem, dla jego mamy było by to coś nienormalnego i zaczęła by coś podejrzewać.
-Tom, lepiej idź już! Puściła mu ostrzegawcze spojrzenie mama, dalej bacznie się przyglądając. On cicho chichotając, opuścił wszystkich znajdujących się w pokoju.
- dziewczynki, zrobiłam wam już śniadanie i kawkę. Wyszczerzyła się.
- świetnie. Uradował się Bill: -jestem strasznie głodny.
Odłożył wszystkie kosmetyki, które trzymał w dłoni. Wstając chwycił Różę za rękę i pociągną do wyjścia.
Kiedy już usadowili się przy stole -na marginesie super nakrytym, zaczęli zajadać się przysmakami, przyszykowanymi przez panią Kaulitz. Oli strasznie posmakowała kawa, specjalnie przyrządzana z jakimiś dziwnymi przyprawami. Jej zapach unosił się po całym salonie, dając niesamowite orzeźwienie. Wszyscy wesoło sobie gawędzili przy popołudniowym śniadaniu, gdy w salonie zagościł Tom. Wyglądał już całkiem normalnie, porządnie ubrany, z ogarniętymi dreadami. Na twarzy nie widać już było zmęczenia, tylko malowała się na niej radość.
-o herbatka! Krzykną, widząc na stole gotowy na niego, kubek z herbatą: -tego mi właśnie teraz trzeba.
Wszyscy cicho zaśmiali się, dobrze wiedząc że biedny Tom, na pewno teraz przeżywa straszne susze w ustach. Usiadł do stołu i rzucił się na kubek, wypijając herbatkę jednym tchem.
- uuu.., dobra mamo! Jakaś nowa? Zaczął udawać, że mu strasznie smakuje jej niepowtarzalny smak. Dziewczyny ledwo powstrzymywały się od śmiechu.
- ta sama, tylko dodałam trochę cynamonu, żeby zrobić taki mały posmaczek. Zaczęła przejęcie wtajemniczać syna, w tajniki parzenia herbaty.
Tom kiwał głową, udając że go to bardzo fascynuję, a gdy mama tylko skończyła swoją wypowiedź, od razu dodał:
- mogę jej jeszcze trochę skosztować?
- skosztować? Prychną Bill, wybuchając jako pierwszy śmiechem. Tuż za nim następna była Ola, a potem Róża. Tom natomiast ostro zgrywał, że nie wie o co chodzi i „kosztował” herbatki.
- dobra, to co dziś robimy? Zaczął nowy temat Bill, kiedy Tom przestał pajacować, a on i dziewczyny przestali się z niego śmiać.
- może nad jezioro pójdziemy? Zaproponował Tom.
- TAK!!! Wyszczerzyła się Róża: -jest takie piękne słońce!
- a ty znowu z tym opalaniem! Westchnęła bezradnie Ola: -może się pani z nami wybierze?
- nie, dziękuję! Podziękowała mama bliźniaków i patrząc na czarnowłosego z tajemniczym uśmiechem dodała: -musze coś jeszcze przygotować na dzisiaj!
- spoko, wyleczę kaca nad jeziorem! Zaśmiał się Tom, na chwilę zapominając o obecności mamy.
- co zrobisz? Zdziwiła się pani Kaulitz, z powrotem przykuwając uwagę na starszym synie.
- yy, chodźmy się już zbierać co? Zerwał się szybko Tom, nie mogąc wpaść na żaden pomysł wykręcenia się z tego co powiedział. Chwycił kubek Billa, w którym była jeszcze jego herbata i czmychną na górę do pokoju.
- jakiś dziwny dzisiaj ten Tom. Westchnęła pani domu i wzięła się za zbieranie rzeczy ze stołu, kiedy reszta młodzieży podążyła za Tomem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 22:34 Temat postu: |
|
|
pierwsza ide czytac
EDIT: Kurde piszesz megafantastycznie !
Notka zaczepista Ekh...kiedys tez bede pisała tak jak ty mistrzu
<marzycielka>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 22:53 Temat postu: |
|
|
hahahaha XD
o jaaa, a jednak sutów nie było noo... zawsze ktoś musi przeszkodzić XD
buahah 'skosztować' herbatki <lol2> prze typ
cudowny parcik, ale krótkiiii XD
ja chcieć więcej XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demigod
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 22:54 Temat postu: |
|
|
Hah, ja znowu w tyle... I jak zawsze wyprzedziła mnie Orengada Dalila, jak Ty ostatnio często dodajesz... Cóż za rozkosz! Prawie codziennie! Ha!
A Olę to bym normalnie zabiła w tym momencie A opis skacowanego Toma i głaskającej go Oli tak mnie rozczulił... Świetne! Czekam dalej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Volume
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 22:55 Temat postu: |
|
|
scena w szafie była niesamowita...
Idę pod prysznic żeby ochłonąc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 22:57 Temat postu: |
|
|
Dalila chcesz mnie zabic ? ta akcja w szafie jest swietna wiesz... to ze jeszcze do niczego nie doszlo to nawet lepiej :> potrzymasz forumowych zboczyszkow w niepewnosci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mond
Gość
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 22:58 Temat postu: |
|
|
no czesc dosc pikantna ale ciekawa jak zwykle z reszta
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 23:54 Temat postu: |
|
|
aaaaaaa!!.....jest super jak zwykle z reszta.....no i scena w szafie git.......czekam teraz na to "jezioro"......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ViVaAaA-Gość:D
Gość
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 0:10 Temat postu: |
|
|
heh "skosztować" pomimo ze nie strasznie bol ibrzuszek to przeczytalam cale dwie czesci:DD:))heh boskie:*pisz next parta!!!)
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 0:51 Temat postu: |
|
|
Ochhh..... Genialne!
Ciekawa tylko jestem czy będą jeszcze jakieś akcje nad jeziorem ;>
No co to za pytanie! Na 100% ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
<SusanBlack>
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: takie ładne miasto w śodku anglii
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 9:18 Temat postu: |
|
|
Super!!!
Ciekawa jestem co sie wydarzy nad jeziorkiem... pewno coś ciekawego , bo to w Twoim stylu :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malineczka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Night Club 8)
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 9:34 Temat postu: |
|
|
ale świtne takie lekko zboczone CZEKAM NA KOLEJNEGO PARCIKA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|