|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 10:42 Temat postu: |
|
|
z ta szafa to bylo swietne a teraz czykam tylko na to jeziorko ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Reckless
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 10:47 Temat postu: |
|
|
oo lasnie..jeziorko to teraz jakas scena w wodzie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 10:50 Temat postu: |
|
|
wylacze sie nad jeziorem z kaca XD
jak zwykle tomuś i jego mądre txty ruleŻ XD
mam nadzieje ze dzisiaj jeszcze coś będzie :>?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolcia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śrem
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 11:03 Temat postu: |
|
|
OMG
Scena w szafie była fajna...
Ale leczenie kaca nad jeziorem mnie powaliło
Super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 11:04 Temat postu: |
|
|
Jeszcze nikomu nie skomentowałam opa na tym forum.
Zdajesz sobie sprawę z powagi sytuacji?
Nie no żart, ale czy chociasz wiesz ile skrajnych emocji Twoje opowiadanie we mnie wywołuje?
To jest nie do opisania, chciałabym być na miejscu tej bochaterki, chciałabym...
Chciałabym nowy part. Może za dużo wymagam, ale weź coś skrobnij
Z pikantną sytuacją lekko trzymającą w napięciu, bo takie jak najbardziej kocham.
I pisz...pisz...pisz...Bo to co robiz jest niedoopisania.
Chiałabym mieć, taki talent...ale trze na niego pracowac, ty pracujesz i piszesz co raz lepiej...da się to zauważyć...
A więc zaspokój mój głód...
NEXT PART
|
|
Powrót do góry |
|
|
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 11:24 Temat postu: |
|
|
ja domagać się next part!
strajk głodowy przeprowadze
chyba zacznę czytać od poczatku całe opo XD
haha =D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
neta
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod Lublina
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 13:15 Temat postu: |
|
|
no, Dalila (Elizo :]) co ja mam powiedzieć? No dobra to co zawsze, wspaniała częśc. Nie da się ukryć. pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na kolejną cześc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 13:35 Temat postu: |
|
|
hehehe no jak zwykle sie ciesze za mile slowa i wogle ... zeby caly czas susze jak czytam wasze komenty. parcik nad jeziorkiem juz zaczelam...
ale pewnie pojawi sie poznym wierczokiem (jak zwykle zreszta) bo do kina sie dzis wybiram... z siostra i szwagrem hehe nie ma to jak randka w trojke
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy marzeń...
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 14:03 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam Twoje opowiadanko! Bossskie po prostu, a ta akcja w szafie OMG hehe pikantnie się zrobiło . Czekam niecierpliwie na next part
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*:M!s!a:*
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytomek ;)
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 14:20 Temat postu: |
|
|
Extra! Dalila te opko jest przecudowne! xD Cosik czuje, że coś się musi niedługo stać, bo długo nie może być za dobrze xP Czekam na next parta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aliss
Gość
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 14:37 Temat postu: |
|
|
Mało romantyczne, spodziewałam się po tobie (wnioskując z wcześniejszych notk) czegość na poziomie. a ze sie tak wyraze, seks w komórce na miotły do mnie nie przemawia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 16:56 Temat postu: |
|
|
przykro mi ze ci sie nie podobalo
ale tak na marginesie... to sexu nie bylo
a co do romantyzmu, jak dla mnie jest wiele sytuacji, gdzie takie rzeczy sie nie licza, jak miejsce gdzie jestes. wazna jest chwila i to co sie wtedy czuje miejsce wtedy nie gra roli. oczywiscie masz w pewym sesnsie racje.. moze to nie bylo przemyslane. oni mieli sie tam tylko chwilke pomiziac.. a ze sie rozpisalam z innymi motywami co sie tam dzialy, to po prostu... no ponioslo mnie hehehe.
sproboje wiecej myslec nastepnym razem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pixie
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 17:14 Temat postu: |
|
|
Aj Dalila mistrzu, uwielbiam to. Mniam. I ta szafa...
Czekam z niecierpliwością i mam nadzieję, że już niedługo pozwolisz nam "skosztować" więcej twojego opowiadania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aliss
Gość
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 19:13 Temat postu: |
|
|
Ejj, czy ja powiedziałam, że mi się nie podobało?! Nein! Podobało mi się bardzo, moja droga, ja jestem po prostu wielką zwolenniczką romantyzmu Wierzę w twoje ,,romantyczne" możliwości ) Którymi wykazałaś się we wcześniejszych notkach. Przy okazji - ta scena, kiedy Róża powiedziała ,,dotknij mnie" była zarąbista, medalu godna ;D A przy tym jaka romantyczna... Czekam ze niecierpliwieniam na nową część, i pozdrawiam bardzo serdecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
SenYa
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: -> Ck! <-
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 19:26 Temat postu: |
|
|
faajne ooopo:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 20:25 Temat postu: |
|
|
Eliza, czy Ty też może poszłaś do kina do Galerii Kazimierz?
buahaha bo tam bomba była..
ehh ja też miałam iść na film, to ewakuowali całą Galerie. downy... ugh
i sobie pooglądałam jak dzika XD
a tak wogóle to czekam na nowy parcik!!
pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okla_xD
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Skawina - Kraków
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 20:31 Temat postu: |
|
|
buahahaha świetne@!
Jak zwykle!
No kiedy nastęna częśc?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 21:13 Temat postu: |
|
|
hehe ja bylam w mulitkinie i obejrzalam sobie "czerwonego kapturka"
ide sie wykapac i biore sie za dokonczenie dzisiejszego parcika. do 2 godzinek moze sie wyrobie
buzka wytrwale czytelniczki uwielbiam was normalnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 21:16 Temat postu: |
|
|
a ja juz myslalam, ze bede pierwsza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 22:33 Temat postu: |
|
|
ok daje tega parcika. sorki ze jest w nim tak malo ale serio jakos nie mam teraz weny.... moze jutro cos wymysle... tzn wiem co sie bedzie dzialo, ale muse to jakos ubrac w slowa co dzis sprawia mi nie lada klopot. dzis licze na wyrozumiałosc
- gdzie te majtki! Warczała Róża, przeszukując całą walizkę. W pokoju Toma, walały się teraz na podłodze jej ubrania, wysypywane przez nią ze wściekłości.
- specjalnie wcześniej się pakowałam. Tym razem jęczała, kładąc się na stosie ubrań. Głową symbolicznie uderzała o podłogę, pokazując w ten sposób totalną bezradność i brak sił.
- poszukaj dobrze. Uspakajała ją Ola, która już ubrana w czekoladowe bikini, przeglądała się przed lustrem.
- chyba mi się przytyło! Dodała, przyglądając się swoim pośladkom.
- nie pier****, tylko pomóż mi szukać.
Wtem do pokoju wszedł Tom, wyszykowany już na plażowanie. Miał na sobie jak zwykle trzy numery za dużą, zielono czarną koszulkę, i czarne bojówki za kolana. Na nosie założone miał ciemne okulary, a na głowie wysoko spięte dready.
- czołem laseczki! Uwodzicielsko powiedział, opierając się o framugę drzwi. Kiedy zobaczył swoją dziewczynę w samym stroju kąpielowym, zagwizdał z zachwytu i czym prędzej podszedł do niej.
- Tom, weź mnie nie obmacuj! Zachichotała Ola, popychając go na łóżko. Niefortunnie w ostatniej chwili złapał ja za nadgarstki i pociągną za sobą. Teraz Ola leżała na Tomie, który szczerząc się z zadowolenia, trzymał ją najmocniej jak potrafi, by mu czasem nie uciekła.
- Róża, chodź do nas! Zaproponował uradowany.
Róża podniosła tylko głowę z ziemi i nie zwracając uwagi na dość zabawną pozycje leżenia Oli i Toma, parsknęła z nadzieją:
- może przestalibyście figlować i pomożecie mi znaleźć te przeklęte majtki!
Tom lekko oparł się na łokciach, dalej trzymając na sobie Olę i mrużąc oczy stwierdził:
- ja bym na twoim miejscu, nie kładłbym się na podłodze. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz tu odkurzałem.
Zaśmiał się, po czym podnosząc się z łóżka pościł Olę, która właśnie ugryzła go w szyję.
- tak się nie robi malinki kochanie! Popatrzył na nią i parskną śmiechem.
- głupek! Prychnęła Ola i skierowała się do Róży, aby pomóc jej w poszukiwaniu dołu bikini.
- jak dla mnie Róża, możesz mieć tylko samą górę! Kontynuował Tom, który najwyraźniej świetnie się już czuł i powrócił mu głupi humor.
Dziwne zrządzenie losu sprawiło, że Ola od razu odnalazła majteczki pod kupką skarpetek wymieszanych teraz ze swetrami.
-no i nici z tego! Zasmucił się Tom, za co oberwał rzuconym w jego stronę czarnym swetrem.
Uradowana Róża natomiast szybko wyrwała z rąk Oli majtki i mówiąc „dziękuję” wybiegła z pokoju, aby nareszcie się przebrać. W drzwiach minęła Billa, lekko się z nim zderzając. Wtedy to chłopak przypomniał sobie, że zupełnie nie zauważył, kiedy Róża pozbyła się szyny z ręki. Chwycił ją i spytał, kiedy to nastąpiło.
- a wkurzała mnie już, to zdjęłam. Odpowiedziała niechlujnie i pobiegła dalej kierując się do łazienki.
- w ogóle nie zauważyłem, kiedy przestała ją nosić. Powiedział tym razem do Oli i Toma.
- a co przestała nosić? Zapytał Tom, robiąc minę jakby poważnie się zastanawiał nad tym, czego Róża już nie nosi.
- ale z ciebie matoł. Zaśmiał się czarnowłosy i usiadł na jednym z krzeseł –kulek.
- Ale tu fajnie! Zawyła Róża, widząc niewielkie jeziorko i mała plaże wokół niego. Tym bardziej była uradowana, że było tam mało osób, wiec będzie cicho i spokojnie.
- uwielbiam piasek! Dodała, kiedy chłopacy rozkładali koce. Walnęła się na ziemię i zaczęła tarzać się po piasku. Reszta popatrzyła na nią jak na jakiegoś dziwaka i wpadła w gromki śmiech.
- moja dziewczyna jest nienormalna! Powiedział Bill, udając przerażonego.
- normalny się odezwał! Odpowiedziała Róża, ustając w wiciu się po pisaku.
- oboje siebie warci! Zaśmiała się Ola, zdejmując koszulkę i spódniczkę.
Tom dziwnym trafem nic się nie odezwał, bo wiedział że po jakimkolwiek komentarzu, wszyscy zaczną mu tradycyjnie dogadywać.
- a moja dziewczyna jest normalna! Stwierdził, po dłuższym zastanowieniu.
- ale mi komplement szczeliłeś. Zaśmiała się Ola, mimo jego dobrych intencji. Jednak dała mu słodkiego całusa w usta i chłopak od razu się rozweselił.
- czas na opalanko! Klasnęła w ręce Róża, nie mogąc się już doczekać.
- jak bym widział Billa! Zaśmiał się Tom.
- też lubisz się opalać? Zapytała Róża czarnowłosego z nadzieją w głosie.
- nie! Wyręczył go Tom: -ale też tak klaszcze w dłonie, jak jakieś dziecko!
Róża spojrzała tylko groźnie na Toma, po chwili jednak zupełnie go olewając. Promienie słońca jakie ją teraz ogrzewały, wprawiały ją w błogi nastrój i zupełnie nic nie było w stanie jej wyprowadzić z równowagi. Zdjęła z siebie ubranie, aby słońce mogło ją przypalić w każdym skrawku jej skóry. Poczuła na sobie wzrok Billa, który szeroko się uśmiechając podniósł olejek do opalania.
- mogę? Zapytał, po czym wylał go trochę na rękę i zaczął zbliżać do ciała Róży.
- o smarowanko! Uradował się Tom i wyrwał bratu olejek, po czym sam rzucił się na Olę.
- Oleńko, trzeba cię dokładnie nasmarować. Wyszczerzył się do dziewczyny, która z małym strachem w oczach na niego spojrzała.
- to dla twojego bezpieczeństwa! Zapewniał ją Tom, udając że robi to bynajmniej nie z powodu, aby ją zmacać.
Ola zaśmiała się głośno, widząc jak jej chłopak stara się ją przekonać. Po czym podniosła jedną nogę, aby rozpoczął od niej smarowanie.
- możesz przy okazji robić mi masarz. Dodała, kiedy poczuła na łydce jego dłonie.
- Ola, my tu jeszcze jesteśmy! Przypomniał jej Bill, śmiejąc się ze swojego brata, który właśnie z ogromnym uśmiechem przeszedł do masowania uda.
- tak, tak, pamiętam! Zaśmiała się, po czym wydobywając z siebie pisk, dodała: -ale Tom chyba zapomniał.
Drugą nogą kopnęła bo w ramię, bo napalony dreadziarz wpychał ręce tam, gdzie nie powinien.
Bill natomiast zaczął smarować plecy Róży, która pod wpływem nacisku jego palców wirowała na wszystkie strony.
- Bill, od dzisiaj będziesz mi robił minimum dwa razy dziennie masaż. Powiedziała Róża, czując rozkosz na plecach.
- jasne! Zaśmiał się czarnowłosy.
Kiedy się już całe świeciły od olejku, kolej była na dziewczyny. One również masowały chłopaków, nakładając na nich grubą warstwę oleju. Kiedy skończyły, zadowolone ułożyły się na kocyku, zamykając oczy.
- Róża, czy mi się zdaje czy ty mruczysz? Zapytał nagle Bill, podnosząc głowę i zakładając czarne okulary.
- jest mi tak dobrze! Wystękała, po czym wtulając twarz między jego ramię a głowę i nosem smyrając szyję, dodała: -uwielbiam zapach olejku i zgrzanego ciała!
-wariatka! Zachichotał Bill, czując jednocześnie delikatne łaskotanie na szyi.
- Nudno! Stwierdził nagle Tom, podnosząc się, i szturchając brata dodał: -chodź popływać!
- dobra! Zgodził się Bill, powoli wstając, aby nie uderzyć ramieniem w nos obwąc***ącej go Róży.
Chłopcy skierowali się na brzeg jeziora, maczając w nim same nogi. Rekami podparli boki i obserwowali pływających.
- to sobie popływali! Powiedziała ironicznie Ola, widząc jak reszta plażowiczów właśnie zwróciła na nich uwagę.
Nagle przy bliźniakach zaroiło się mnóstwo roznegliżowanych panienek, wyginających się na wszystkie strony. Niektóre prosiły autografy, a część o wspólne zdjęcie.
- niech mi tylko która dotknie Billa! Warknęła niebezpiecznie Róża.
- no proszę, proszę! Zaśmiała się Ola, zdziwiona zachowaniem przyjaciółki: -nie wiedziałam żeś taka zazdrosna!
- ludzie się zmieniają! Powiedziała Róża, wystawiając język do przyjaciółki.
- wiesz, ja w sumie zaczęłam to olewać. No wiesz, to z tymi fankami. Zaczęła poważniejszą rozmowę Ola: -wiem, że oni muszą być dla nich mili. Przestaje po prostu zwracać na to uwagę.
- może masz rację! Zaczęła się głębiej zastanawiać Róża, nad słowami przyjaciółki. Kto jak kto, ale Ola znała się na relacjach damsko męskich. Wielokrotnie obdarowywała Róże dobrą radą, która nie raz ratowała jej życie. Wiedziała, że mogła się do niej zwrócić ze wszystkim i otrzymać wspaniałą i zarazem obiektywną wskazówkę. Cieszyła się teraz, że razem mogą się radować swoim szczęściem. W końcu obie są jakby z tą samą osobą. Tom i Bill to w gruncie rzeczy, pod względem rysów twarzy, ta sama osoba. Na szczęście, charakterami różnili się od siebie zupełnie.
- co robiłaś w nocy z Billem? Zmieniła nagle temat Ola.
Róża zaskoczona jej pytaniem, lekko się zarumieniła, nie wiedząc czy ma mówić prawdę czy skłamać. Ale ponieważ pytanie było zadane nagle i z nienacka, nie miała większego wyboru –musiała jej powiedzieć co się święci.
- do niczego poważnego nie doszło. Ale…. Przerwała, jeszcze bardziej rumieniąc się na twarzy.
- nie wierzę! Zachichotała Ola z podniecenia: -nasza „twierdza nie do zdobycia” wreszcie zaczęła coś działać.
- przestań! Uspokajała ją Róża: - to po prostu była taka chwila.. nie mogłam się od niego oderwać!
- ale super! Nie ukrywała radości Oli: -Róża, chyba mi powiesz jeśli to zrobicie?
- weź się uspokój! Zaśmiała się nerwowo Róża, słysząc słowa przyjaciółki.
Nigdy nie myślała o tym w ten sposób. „zrobić to z Billem” Powtarzała sobie w głowie, aby sens tych wyrazów stał się dla niej czymś normalnym. Jednak zaczęło ją to przerażać. Uświadomiła sobie, że Bill może być tym jedynym, który otrzyma to o co inni się tak starli. „ale ja go nie kocham” pomyślała znowu, co radykalnie zmieniło jej podejście do sprawy. „nie mogę z nim tego zrobić, bo go nie kocham” powtarzała w myślach. Jednak mimo tego, pojawił się inny punkt tej sprawy. Miała już 16 lat. Połowa Niemek w tym wieku już dawno nie jest dziewicami, wiec może i ona powinna nią przestać być. Czasami miała tego serdecznie dość, bo wiedziała że sex jest czymś normalnym w związku, ale nie umiała o tym mówić. Na samą myśl, że miała by gadać o tym z Billem, robiło jej się ciepło w żołądku. I tak to, Ola zniszczyła dobry humor Róży, która od tej chwili, ciągle zastanawiała się, co ma zrobić. Nawet gdy chłopcy wrócili na kocyk i zaczęli żartować i śmiać się w niebogłosy, Róża, udawała że drzemie i totalnie wszystkich olała. A zwłaszcza Billa, który zresztą niebawem w drodze powrotnej do domu zauważył dziwne milczenie swojej ukochanej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 22:42 Temat postu: |
|
|
zajebiste
|
|
Powrót do góry |
|
|
mond
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze stolicy
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 22:45 Temat postu: |
|
|
hmm...ciekawe...znowu twierdzi ze go nie kocha, a ja juz myslalam ze mamy to juz za soba...no ale jakby bylo wiecznie kolorowo to by nudno sie zrobilo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dalila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 22:56 Temat postu: |
|
|
słonce powiedz mi kiedy Róża stwierdziła ze go kocha?? hehe jak mi przytoczysz takie słowa to sie bardzo zdzwie. oweszem stwierdzila ze sie juz nie boi byc z Billem, ale nie ze go kocha... jak mozna pokochac kogos tak od razu ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
japoni
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 23:03 Temat postu: |
|
|
Uuu znowu się waha. Ona to takie jedno wielkie wahadełko, ale dobrze że czymś urozmaicasz to opko bo by sie zrobiło nudno jakby żyli długo i szczęśliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Sobota 11-03-2006, 23:08 Temat postu: |
|
|
mond ma racje co do zmiany zachowania Róży, ale prosze cieżebys była ostrożna i latynosa nam jakiegos nie walneła, w którym to na zmiane kochają się a potem nienawidzą.............a tak pozatym przyjenie poczytać od czasu do czasu o takiej sielance....jestem ZA......czekam jutro na kolejną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|