|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 10:25 Temat postu: |
|
|
dreamer -> dziękuję, że się wstawiłaś kochana... Mam nadzieję, że każdy następny komentarz będzie bardziej przemyślany i poprawny, a wychwycone błędy naprawdę prawdziwe, a nie takie czepianie się tylko dlatego, żeby się poczepiać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tamarka
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 10:26 Temat postu: |
|
|
Oj... Asiiu przyczytłam i musze przyznac że bardzo mi isę podobało Musiałam naraz czytać dwie części dlatego skomentuję je obie naraz Ogólnie treść mi się podoba i jestem ciekawa dalszych losów bohaterów. Jedyne co mi sie nie spodobało to takie szybkie hm... jak to nazwać przejścia w czasie (??) chodiz mi o to że drugi odcinek był oddalony od pierwszego o całe pół roku no ale nie czepiam sie skoro tak chciałaś to tak jest czekam na kolejną część a błędów ja ci wytykac nie będę bo kompletnie się na tym nie znam co widac po błędach zawartych w moim krótkim komentarzuu Aśka napisz kolejną część buziaki
PS. ty to seiro mash pecha :p znowu twoje opowiadanie zostało rozebrane na czynniki pierwsze i powytykano ci wszystkie "błędy"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tamarka dnia Wtorek 01-08-2006, 10:29, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
_katasza
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bajki.
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 10:27 Temat postu: |
|
|
Ajj_LoFF_JuŁ xD napisał: |
No i nie TE chłopaki tylko Ci chłopaki (lub chłopcy :P)
|
oj moja droga.
tutaj nie masz racji.
nie pisze się ci chłopaki. jak to w ogóle brzmi? ;))
są TE chłopaki. a nie CI chłopaki.
więc autorka dobrze napisała. ;]
ale do tych pozostałych 'błędów', które wytknęła Ajj_LoFF_JuŁ xD
o się zgadzam.
ogólnie nienajgorsze opowiadanie.
poczekam na więcej.
;]
pozdrawiam. \m/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 10:32 Temat postu: |
|
|
tamarka -> Dziękuję, że znalazłaś chwilę, żeby skrobnąć cokolwiek. Przeskok zrobiła specjalnie, żeby nie lać wody niepotrzebnie, bo to mogłoby zniechęcic i popsuć cały klimat;) Mam nadzieję, że będziesz odwiedzać dalej ten temat i czytać Jeszcze raz Ci dziękuję
co do ps -> dobrze, że napisałaś "błędy" w cudzysłowie..., bo to nie były błędy... a takiego rozkładania po prostu niedzierże! wkurzyłam się okropnie i załamałam jednocześnie... ale myślę, że już się takie bezsensu posty nie zdarzą...
_katasza -> Jak czekasz na więcej to długo nie będziesz musiała, bo najdalej dzisiaj wieczorem dodam trzeci rozdzał. Ja się nie zgodziłam prawie z jej wszytskimi komentami, także przykro mi... Za długi i za dużo piszę, żeby przytakiwać na takie "głupie" czepianie się byleczego i zupełnie niepotrzebne...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez TaniecDuszy dnia Wtorek 01-08-2006, 10:36, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*:Love_Tomuś:*
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dworca z.o.o
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 10:32 Temat postu: |
|
|
Ygh? Ugh? OMG? <??????>
Przepraszam, ale się pogubiłam...
Obie macie trochę racji....
Ogłaszam remis
Albo nie....? Asiu to (chyba) pierwsze opo, które czytam w twoim wykonaniu. <więc już się do stylu nie czepiam xP Czemu miałabym się czepiać?>
Sędzia:
LoVuśka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 10:39 Temat postu: |
|
|
*:Love_Tomuś -> Czyli sędzia LoVuśka ogłosiła moje zwycięstwo! HuuuuRa Bo w sumie wiem, że mam racje i koniec! I to nie jest moje jedyne opo na tym forum... mam jeszcze jedno tutaj, w wieloczęściówkach i pare w jedno... ale moim, osobistym zdaniem to jest najlepiej doptracowane i z dobra fabułą w porównaniu do wcześniejszych, oczywiście:) Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*:Love_Tomuś:*
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dworca z.o.o
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 10:53 Temat postu: |
|
|
Oh dziękuj! Czuje się sławna...
A teraz lece na klopa bo z warżenia się zaraz zesra*... xP
Czekam na next parcika...
Wenki życze....
Będe później
Kiblowa:
LoVuśka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Courtney
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa.
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 11:14 Temat postu: |
|
|
Asiu. Przeczytałam obie części. I juz masz stała czytelniczke, też panne Asie Albo Hel's Angel jak tam chcesz.
Uwielbiam taniec. Sama tańcze ale nie balet tylko towarzyski.
Ale mam koleżanke która od 3 roku zycia trenuje balet. Kiedys byłam na jej treningu i zobaczyłam jaki to piękny taniec.
Dlatego pisz nastepna część jak najszybciej.
I to jusz.
Pozdrawiam i całuje
Hell's Angel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 11:49 Temat postu: |
|
|
*:Love_Tomuś -> Dziękuję za życzenia... Ach... kochana każda z nas jest tutaj sławna... bo każda zostanie zauważona:) <LOL> Next już dzisiaj wieczorkiem jak napiszę 4 część, żeby (jak już wspominałam) być chociaż jedną do przodu, żeby potem nie robić odstępów czasowych...
Hell's Angel -> Asiu (jak miło... następna Asia <LOL>) cieszę się, że o mnie nie zapomniałaś i znalazłaś czas na skomentowanie moich wypocin:) Ja już nie tańczę.. te 3 lata mi wystarczyły. Już do tego nie wrócę, chyba że na współczesny taniec się zapiszę od roku szkolnego. Do baletu już nie wrócę... jestem za stara żeby zaczynać od nowa... niestety... Następna jak wyżej napisałam wieczorkiem:) Dziękuję, że będziesz moją stałą czytelniczką Pozdrawiam i ściskam Cie Asiu:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noire
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 14:29 Temat postu: |
|
|
ha..!
i przeczytałam
Szczerze powiedziawszy..
bardzo mi się podobało
Podoba mi sie fabuła..
atyl jakim piszesz..
ogólnie te dwie części były superr..
i myśle ze szybko dodasz 3 część
bo jutro wyjezdzam..
Pozdrawiam
~Rok$@n@
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 14:40 Temat postu: |
|
|
RoK$@n@ -> Trzeci rozdział kochanie będzie jeszcze dzisiaj. Jestem tego pewna, tylko muszę się uporać z obowiązkami jakie na mnie spoczywają w domu i napisać czwarty, żeby być do przodu, a wcześniej zrobić coś ze sobą, bo wyglądam koszmarnie po tym sprzątaniu <LOL> i jeszcze na zakupy skoczyć A potem to już siadam i klikam kolejne losy Leny:P Cieszę się, że Ci się podoba i mam nadzieję, że następne rozdziały tez będą tak pozytywnie przez Ciebie odebrane...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sanndra
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 16:20 Temat postu: |
|
|
O.!
Ta część już podobała mi się bardziej, chociaŻ ona ma w końcu 17 lat tak ? i od pierwszej cześć do drugiej minęło już pół roku ? Miejscem akcji jest francja czy niemcy?
nie no poza tym to GiT czekam na nowy , mam nadzieje ze bedzie dłuższy xDD
pozdro
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sanndra dnia Wtorek 01-08-2006, 16:56, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 16:35 Temat postu: |
|
|
sanndra -> Pisałam na samym początku, że w pierwszym rozdziale bohaterka ma 17 a od drugiego 18. Akcja w Berlinie, a potem może się przenieść, ale to jeszcze powiadomie w konkretnej części. Tak nawiasem, sorry ale muszę, chociaŻ się pisze przez samo 'Ż'...
Miłej lekturki:)
Rozdział 3:
Czekając przeglądałam nagrania z moimi występami. Na każdym z nich w oczach widziałam moją dawną miłość... I pomimo upływu czasu znowu zabolało... Mimo to uwielbiałam patrzeć na te taśmy. Podziwiałam wtedy swoją szczupłą, dzięki ćwiczeniom, sylwetkę. Na co dzień tego nie zauważam, bo jestem zbyt zajęta i pochłonięta tańcem, i szkołą, ale kiedy włączam po raz kolejny znane mi już kasety, podziwiam się. Odpowiednie oświetlenie i dobrany strój mogą naprawdę wiele zdziałać... Na początku, kiedy pierwszy raz oglądałam te spektakle nie mogłam uwierzyć, że ta dziewczyna na scenie to ja. Dzięki nim nabierałam pewności siebie. Dodawało mi to siły na przeżycie kolejnego dnia i wiary we własne możliwości. Te parę chwil bardzo umacniało mnie psychicznie. Po każdym z występów czułam się spełniona i usatysfakcjonowana.
Zastawiałam się dlaczego wybrała akurat mnie? Przecież jest dużo dziewczyn w szkole, które nie są wcale gorsze i pewnie dałyby sobie radę. Nie chciałabym jej rozczarować. Ciekawiło mnie to nowe zadanie, z którym postanowiłam się zmierzyć. Czy sobie poradzę? Czy spełnię oczekiwania zespołu? Nagle poczułam, że jest to bardzo odpowiedzialne zajęcie. Nabierałam wątpliwości... A co jeżeli nie dogadam się z nimi? Jak nie będę umiała współpracować? Nie spodobają im się moje pomysły? Nie będę umiała na nich wpłynąć? Obawiałam się tego wszystkiego, bo teraz nie będzie to zależne tylko ode mnie. Będę musiała ich przekonywać do moich pomysłów... Nie lubię narzucać swojego zdania. Zawsze wychodziłam zwycięsko ze wszystkiego, co sobie postanowiłam. Tym razem też nie chciałam się zawieźć na samej sobie...
Zostało mi jeszcze trochę czasu. Stanęłam przed lustrem i chwyciłam się drążka, który był przymocowany specjalnie do ćwiczeń. Lekko i z wyczuciem położyłam delikatną, kruchą a jednocześnie pewną dłoń na kawałku oszlifowanego drewna, drugą przygotowałam przy lewym udzie. Nogi w pierwszej pozycji. Głowę odchyliłam o czterdzieści pięć stopni od lustra. Ostatnie poprawki do perfekcyjnego spięcia mięśni i zaczęłam ćwiczenia. Demi plié*. Zawsze od tego zaczynałam. Ugięcie kolan rozłożonych na równą linię w kąt stu osiemdziesięciu stopni i powrót, potem przejście do ground plié** i reszta jak na próbach, po kolei, w każdej pozycji***. Wysuwanie obciągniętych nóg, wyrzucanie ich w przód, w tył, w bok i kilka rozciągliwych ćwiczeń. Pogłębiony szpagat męski i damski. W pewnym momencie musiałam skończyć ten codzienny rytuał, bo nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Była to Pani Herbst.
Weszłam niepewnie z nauczycielką do budynku, gdzie miałam zacząć dorywczo pracować. Poczułam lekkie ukłucie strachu przed naciśnięciem klamki do właściwych już drzwi. Spojrzałam na towarzyszącą mi osobę, która swoim ciepłym wzrokiem uspokoiła mnie. Już teraz pewniej stanęłam na nogi, a serce nie łomotało jak oszalałe. Nie mam pojęcia skąd takie zdenerwowanie.
Teraz stałam twarzą w twarz z ludźmi, z którymi będę przez bliżej nieokreślony czas pracować. Bardzo przejmowałam się faktem, że mogli okazać się starsi ode mnie, ale nie wyglądali na takich.
- To jest Tom, Gustav, Georg i Bill... – przedstawił mi zespół wysoki, przystojny mężczyzna. Zdziwiłam się, bo to ostatnie imię jest raczej rodzaju męskiego, a osoba stojąca na końcu raczej przypominała kobietę. – A ja jestem David, menadżer zespołu. – podał mi dłoń.
- Ja nazywam się Lena i jestem uczennicą szkoły baletowej... – odwzajemniłam uścisk.
- Tak wiemy o tym. Rozmawialiśmy z Twoją nauczycielka już wcześniej. Dużo nam o tobie mówiła... – przerwał mi mężczyzna, który opiekował się chłopakami. „Wcześniej?” – pomyślałam. Udawałam, że wszystko jest w porządku.
- Dobrze, więc już wiemy kto jak się nazywa. Może przejdziemy do konkretów? Piosenki, pomysły? – wtrąciła Pani Herbst.
Parę godzin później dowiedziałam się jakie jest moje zadania i dostałam płyty, żeby zapoznać się z muzyką. Tokio Hotel – skądś ich kojarzyłam, tylko nie umiałam sobie tego przypomnieć.
- To od kiedy zaczynamy i jaki będzie czas mojej pracy? – spytałam.
- Zjawiasz się tutaj zaraz po swoich zajęciach. Z tego co wiem, to o 17 już mogłabyś tutaj być. Pracujemy najpóźniej do 22. W soboty zaczynamy od rana, czyli stawiasz się na 8, a koniec pracy jest nieokreślony. Niedziele masz wolne. Jeżeli dobrze nam będzie się współpracowało, to zatrudnimy cię na stałe, o ile ty nie będziesz miała nic przeciwko. Masz jak dojeżdżać? – nie dał mi odpowiedzieć. - Z tego co wiem, to nie bardzo, więc będę po ciebie wysyłał któregoś z kierowców. Czy wszystko ci odpowiada? – powiedział, jakby nauczył się tego na pamięć opiekun zespołu.
- Tak, oczywiście. To do jutra. – zgodziłam się.
- Na razie. – odpowiedział mi Georg.
- Cześć! – krzyknęli równocześnie Tom i Bill.
- Do zobaczenia. – pożegnał się ze mną Gustav.
Usiadłam wygodnie na beżowej sofie z ciepłą kawą w ręce i przeglądałam materiały, które dostałam w studiu przy akompaniamencie nowej, nieznanej mi jeszcze płyty. Ciężko mi będzie z wymyślaniem ruchów i ogólnej choreografii do takiej muzyki... Ja raczej preferowałam troszkę inny typ. Tego nauczyła mnie szkoła. No cóż... Nikt nie powiedział, że będzie łatwo.
Do później nocy „poznawałam” moich współpracowników. Wyglądali na w miarę porządnych chłopaków. Chociaż ten jeden troszkę odstawał. W pierwszej chwili dałabym sobie rękę uciąć, że to jest dziewczyna... Ale przecież każdy ma prawo do własnego stylu. Zawsze byłam osobą tolerancyjną. Po dokładnym przyglądnięciu się ich zdjęciom, które teraz pojawiły się na monitorze mojego laptopa stwierdziłam, że jest w nim coś tajemniczego. Nie dziwię się teraz tym milionom fanek, które są w nim zakochane. Ciekawe jak będzie wyglądała ta moja tymczasowa praca. Nagle zdałam sobie sprawę, że oni są strasznie popularni i... No właśnie! Przecież pracując z tak znanymi ludźmi nie ominę zwrócenia na siebie uwagi mediów. Będę musiała pogodzić się z tą myślą. Mam nadzieję, że nie sprawi mi to większych problemów, bo już nie raz występowałam w telewizji, ale jeszcze nikt nie prosił mnie o autograf, nigdy nie miałam do czynienia ze światem show biznesu, a teraz będę współpracowała z Tokio Hotel... Chociaż z drugiej strony może to pomoże mi się wybić? O czym ja w ogóle myślę? Egoistka! Przecież nie mogę ich wykorzystać do osiągnięcia własnych korzyści.
*
- Niezła laska z tej Leny, nie? – powiedział do reszty gitarzysta zaraz po wyjściu dziewczyny.
- Tylko nie zaczynaj znowu... – ostrzegł go perkusista, chyba najrozsądniejszy chłopak z całej ekipy.
- No o co ci w ogóle chodzi? Przecież tylko stwierdzam fakt, który wy chyba też zauważyliście, czy tak?
- No w sumie ładna... Będzie się milej z nią pracowało. – przyznał basista.
- Miała ładne oczy... Zauważyliście? – wyrwał się z zamyślenia wokalista, a reszta popatrzyła na niego z poirytowaniem w oczach.
- No chłopaki... Nie wiem, czy wiecie ale ta dziewczyna jest od większości z was starsza. Niedługo skończy 18 lat. – wtrącił się David.
- A widzieliście jak się poruszała?... – ciągnął swoje Czarnowłosy.
- A Ty zakochałeś się czy coś? To przecież normalne, że musi się ładnie poruszać. W końcu jest baletnicą nie? Miejmy nadzieję, że nie będzie nas katowała tymi wygibasami, bo ja nie zamierzam ubierać się w obcisłe getry i białe przylegające do ciała koszulki, a na nogi te śmieszne buty... – zarzekał się Tom.
- Przecież nie będzie nas do niczego zmuszała, nie? Jakby coś, to po prostu się nie zgodzimy i z głowy. To my tu rządzimy, a nie ona... Chociaż... Pewnie ma dar przekonywania... – odpowiedział Georg, który teraz wydawał się być lekko zamyślony.
- Z takim wyglądem na pewno! – rzucił David wychodząc ze studia. – To do jutra! Mamy dużo roboty także nie balujcie do późna i uważać mi tam na siebie jasne? – puścił im oczko.
- A ten zawsze to samo... – powiedział, albo raczej szepnął do reszty Dredowłosy. – To co robimy chłopaki? – zwrócił się do przyjaciół.
- Ja idę do domu. Moja mama prosiła, żebym dzisiaj zjadł kolację z jej nowym „kolegą”... – to ostatnie basista bardzo dziwnie zaakcentował.
- Ja chcę trochę pobyć sam i odpocząć do jutra. Mam nadzieję, że się nie obrazicie, ale ostatnio za mało czasu spędzam w domu i chciałbym to nadrobić... – przerwał ciszę Gustav.
- Bill a ty masz jakieś plany? – starszy Kaulitz zwrócił się do brata, lecz ten nie reagował. – Hallo! Ziemia do Billa! – machał mu rękami przed nosem i dopiero teraz Czarnooki zareagował.
- Co? Co? O co chodzi? – pytał jakby wyrwany z transu.
- Co dzisiaj robimy? – spytał go Tom.
- Dostaliśmy od Davida kasety z występami naszej nowej współpracowniczki, więc myślę, że warto je obejrzeć, nie? W końcu musimy zobaczyć jak tańczy... – zaproponował.
Dobra. To bierzemy kasety i spadamy, bo kierowca już na nas trąbi...
*Demi plié - półprzysiad (nie taki normalny z kolanami do przodu, tylko kolana odchylona w prawą i lewą stronę, aby utworzyć kąt 180 stopni) pomiędzy nimi.
**Ground plié - przysiad (tak samo jak wyżej)
***pozycje - balet klasyczny posługuje się w opisie i nauczaniu od wieków niezmiennymi, utrwalonymi i nazwanymi układami ciała, z których w połączeniu z krokami (pas) budowany jest taniec (układ choreograficzny). Jako podstawowe, swoiste baletowe abc, uznaje się pięć pozycji rąk i nóg:
[link widoczny dla zalogowanych]
pozycja I - stopy wykręcone na zewnątrz, ustawione w jednej linii, pięty stykają się, ręce zaokrąglone uniesione lekko z przodu, palce dłoni nie stykają się,
pozycja II - stopy rozsunięte na odległość równą długości stopy, ustawione na jednej linii, ramiona rozłożone, zachowana symetria ciała,
pozycja III - jedna stopa ustawiona przed drugą, pięta ustawiona w połowie długości drugiej stopy, stopy ciasno do siebie przylegają, jedna ręka odwiedziona w bok, druga jak w poz. I,
pozycja IV - jedna noga wysunięta do przodu, stopy odsunięte, obie wykręcone, jedna ręka odwiedziona w bok, druga, uniesiona w górę tworzy łuk,
pozycja V - stopy ustawione równo jedna przed drugą, ciasno przylegające, nogi skrzyżowane, obie ręce uniesione do góry tworzą zaokrąglone linie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez TaniecDuszy dnia Środa 02-08-2006, 9:35, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CaroLLa xD
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...zapomniałam _-_
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 16:44 Temat postu: |
|
|
1? xP
No teraz się nie czepiam.
Wytłumaczyłyśmy juz sobie wszystko i zostałyśmy pogodzone, nie Asiu?
Ciekawy odcinek...już się nie mogę doczekać co będzie dalej.
Trochę oklepane, ale co?
Da się czytać i to jest ważne.
Pozdro i buźka Asiula
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 16:59 Temat postu: |
|
|
Ajj_LoFF_JuŁ xD -> Tak masz rację Karolinko... Wytłumaczyłysmy sobie wszystko:) Cieszę się, że tym razem Ci się spodobało. Tylko 'boli' mnie to "oklepane"... Miałam nadzieję, że baletnica jako choreograf i reżyser oraz pomysłodawcaviedoklipów do piosenek TH to nie jest zbyt częsty temat na opowiadania... Może dasz tytuły?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez TaniecDuszy dnia Wtorek 01-08-2006, 17:29, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Faith88
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: tarnowskie Góry
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 17:08 Temat postu: |
|
|
:wow: normlanie jestem pod wrazeniem no czekam na nastepną częśc
PS; Czyzby Billuś i Geo sie zakohcali?? nie tonie możliwe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sanndra
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 17:23 Temat postu: |
|
|
No no no xDD
Ta część naprawde mi sie spodobala..,
Ale czegos mi brakuje w dialogach chłopakow, ale mniejsza o to i tak jest superaście xD
pozdro
i thx za poprawienie bledu ort, mam z nimi male problemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 17:34 Temat postu: |
|
|
Faith88 -> Kochana nie martw się o swojego Dżordża... Nie śmię go ruszyć... A czy się zakochali? Uważasz, że można się zakochać po paru chwilach? Ja niestety nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia... Byli po prostu oczarowani swoją nową współpracownicą....
sanndra -> Cieszę się, że się podobało. "Superaście"... fajne słowo:) <LOL> Nie wiem... ale ja nie wyczułam czytając to setny raz, że czegoś brakuje w ich dialogu... Nie mam pojęcia... jak będziesz wiedziała co dokładnie to daj znać, ok? Dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sanndra
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 17:38 Temat postu: |
|
|
Chyba takiego luzu brakuje, troszq za sztywne '
wiesz co czytnij może "męskie dialogi" które napisała Sol z "trafiony zatopiony" bo jej jakos własnie fajnie te dialogi wychodza., przynajmniej ja tak sadze )
xDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Courtney
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa.
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 17:50 Temat postu: |
|
|
Oj jak mi sie podoba.
Nie no jest.. ekm.. hmm... cudne!
Tak cudne.
A następne odcinki bea jeszcze lepsze bo bedzie wiecej tańca tak?
Tak? no powiedz że tak.. proooszę. ładnie prosze.
Pozdrawiam
Hell's Angel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 18:05 Temat postu: |
|
|
sanndra -> Popracuję nad tymi dialogami... Postaram się.
Hell's Angel -> Asiu... Nie no... Bo ja w samozachwyt wpadnę i co wtedy? Nie no żartuję... Czy będzie więcej tańca? Postaram się, ale nie wiem czy mi się uda. Zaraz biorę się za pisanie 4 rozdziału to pomyślę o tym tańcu... Obiecuję. Może opiszę jej próbę do balu? Nie wiem... Zobaczę, co mi się uda wystukać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Syś
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gliwice xD
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 18:06 Temat postu: |
|
|
8
EDIT;
Długo zwlekałam . Wiem . no ale:
Trawiło do mojego serduszka, to na pewno, a to ze względu na akcję i na BALET *.* Bo musisz wiedzieć że Syś chodziła na taniec Irlandzki i balet Nareszcie coś o tańcu! W końcu!
Nie czepiam się, nie lubię tego robić, a tymbardziej że nie ma czego. Czekam na następny odcinek z niecierpliwością
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlackAngel
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź.
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 18:34 Temat postu: |
|
|
Czas na mnie.
Podoba mi się.
Czytałam twoje jednoczęściówki, a teraz wieloczęściówkę i widzę ogromną poprawę. Dużo ćwiczyłaś, tak?
Brawo.
Jestem z Ciebie dumna.
Nawet nie wiesz, jak mi się podoba to, co piszesz.
Dałaś mi energie do tego, żebym i ja napisała kolejny odcinek mojego opowiadania.
Dziękuję.
Masz stałą czytelniczkę.
~Black.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 19:05 Temat postu: |
|
|
Syś -> Jestem cała happy, że w końcu skomentowałaś Trafiło do serduszka ajj... zabrzmiało <LOL> Nastpępny part najszybciej jutro, o ile uda mi się cokolwiek do tego czasu napisać...
BlackAngel -> Kochana... Nawet nie wiesz jak się cieszę, że tu zajrzałaś... Oczywiście, że widac poprawę, bo tamte jednoczęściówki były pisane dwa lata temu ot co A to jest świerzutkie jak poranne bułeczki Bardzo dużo czytam i to dlatego coraz lepiej piszę. Ktos jest ze mnie dumny! Zbierają mi się łezki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sol
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam Diabeł młode chowa.
|
Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 19:08 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam i komentuje, na Twoje własne życzenie ; )
Gdy zaczęłam czytać te opowiadanie myślałam, że to będzie kolejna historyjka 'nieszczęśliwej dziewczynki skrzywdzonej przez los', odrzuconej przez społeczeństwo i do tego rzuconej przez w ł a s n e g o chłopaka. Phi...! Aż się wzruszyłam na smą myśl o tym >; P
Na szczęście minęłam się z tymi stwierdzeniami gdy zaczęłam czytać kolejną część.
Ogólnie koncept jest dobry. Dziewczyna - uczennia szkoły baletowej w roli choreografa, starsza od naszych młokosów(To nie, że jestem młodsza od nich o 12naście dni..)
To mi się podoba!
Do tego zespół poszukujący nowych pomysłów, które mógłyby urozmaicić oblicze ich medialnego wizerunku.
Wszystko cacy pacy, ale zawsze jest jakieś 'ale'.
Denerwują mnie wstawki muzyczne pomiędzy tekstem. Nie zdażę się wczuć w atmosfere gdy natrafiłam wzrokiem na inskrypcje, które mówią, że powinnam podczas czytania tego fragmentu słuchać tego i tego. To jest jakiś koncert życzeń czy opowiadanie? Oczywiście cenię Twoje zdanie, bo to Ty przecież piszesz te opowiadanie aczkolwiek uważam, że jednka inspiracja muzyczna na początku opowiadania jest wystarczająca, bo mało komu się chce co kilka minut zmieniać repertuar muzyczny.
Opisy masz w miarę opanowane. Wszystko gra, tylko czasami odnosisz się do zwykłych rzeczy z wielką dozą dystansu, a momentami wręcz pompatycznie. Zrelaksuj się przy pisaniu, przecież czytają to zwykłe nastolatki dlatego uważam, że mogłabyś podchodzić do tego opowiadania z większym...luzem.
Dialogi kuleją. Oj kuleją, kuleją... Miałam wrażenie, że jestem zawieszona pomiędzy ekopami!
Asiu, więcej realności wprowadzaj do rozmów! Mówię tu o trzeciej części, która doprowadziła mnie do białej gorączki!
Te ich wypowiedzi był takie sztuczne, że zbierało mi się na płacz. Oj...miałam zamiar ryczeć jak ciele przez zarżnięciem. Jak można tak psuć całą fabułę, no jak?
Rozumiem, że bohaterka jest w skromna, w miarę nieśmiała ale też otwarta na nowe znajomości, zdeterminowana i chętna do pomocy. Idelany typ 'realistki-romantyczki', bo jest konkretna.
Dobrze by było gdybyś to umiała zgrabnie podkreślić, opisując jej oczuczucia i zachowanie.
Nie licząc pierwszej części, w której odnlazłam to czego szukałam, reszta to tylko płytkie słowa i machinalne zachowania.
Zdenerwowało mnie pożegnanie baletnicy z chłopcami. Niby nic...a takie banalne. Nie mogłaś tego jakoś ominąć, wymyślić coś lepszego? Przecież stać Cię na to! Zawsze można jakoś się wymigać od skrzętnego opisywania... np. "Pożegnałam się z nowo poznanymi członkami zespołu i opuściłam studio(nie wiem w jakim pomieszczeniu rozgrywała się akcja) z niepewną miną i odczuciem ulgi, że uniknęłam niezręcznej sytuacji...ble ble" ...czy coś w ten deseń. Sama nie lubię być pouczana, dlatego rozumiem jak się musisz teraz czuć, ale to na prawdę razi w oczy...zaręczam!
Następnie chciałam poruszyć kwestie rozmowy chłopaków. Chyba każda przedstawicielka płci pięknej wie o tym, że chłopacy będąc w towarzystwie dziewczyn zachowują się całkiem inaczej, niż gdy są w gronie samych mężczyzn. Ich słównictwo się zmienia bez względu na to czy są dobrze wychowani, czy nie. (Absolutnie nie nakłaniam Cię do używania wulgaryzmów, chodzi tu żeby unikać naiwności... Mogłabym wziąść pod rendgen fragment opowiadania, w którym kapela ze sobą dyskutuje, ale mam nadzieję, że rozumiesz o czym piszę.)
Faceci mają swój własny, odrębny tok myślenia(a raczej jego brak...) i proponuje Ci wczuć się w sytuacje albo przypomnieć sobie jakieś wydarzenie z życia gdy miałaś możliwość obserwowania grupki chłopaków, albo sceny z jakiś filmów.
Liczę na to, że wiesz co miałam na myśli i kolejne części będą bardziej dopracowane, bo z chęcią zobaczę co z tego wyjdzie....i wystrzegaj się tanich romansideł, niech Lena oleje Billa (jestem taka okrutna...ale z reguły nie lubię happy end'ów)
Jestem trochę czepliwa wiem...wiem...ale sądzę, że będą z Ciebie ludzie dlatego... pisz!
Pozdrawiam, życzę weny i olśnienia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|