Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

BAJKA O NICZYM cz1

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Śmietnik
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mercedes




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 14:31    Temat postu: BAJKA O NICZYM cz1

Napisałam to bo poczułam że chcę. Egoistyczne?? nie koniecznie. Egoistycznym było by wierzyć że to cokolwiek zmieni....

_______________

cz. 1 ZAGRAJMY W ŻYCIE

„ jak silna musi być ludzka dłoń by była w stanie wymierzać sprawiedliwość?? Tak jak niebo musiało by być niebieskie aby zlało się z morzem... tak jak słowa musiałaby być ostre by móc przeciąć szkło... słowa... słowa ... słowa ... idiotyczne parę literek, takie nic. A jednak coś. Parafraza?? Nie dbam o to. Widziałam jak niebo z morzem stworzyło jedność. Papierowe szkło. Serce ułożone po ciemku z jesiennych liści. Nuty po cichu wymazane ze starego pamiętnika. Sens zagubiony gdzieś pomiędzy krzykiem a szeptem. Ile jest sensu w jego braku?? Boże, zgubiłeś anioła wiesz?? Boże dlaczego milczysz?? Boże nie zostawiaj go samego. On się boi. On płacze ... Niczego już nie rozumiem. Przecież obiecano nam tak wiele. Podobno anioły nigdy nie śpią wiesz?? Otulają małe dzieci swoimi skrzydłami. Z wiecznie otwartymi oczami – czuwają... nie jestem dzieckiem... mój anioł się zgubił.... Boże pomóż mu... „
Dziewczyna o długich czarnych włosach przerwała na chwile pisanie pamiętnika aby przymknąć oczy. Zawsze tak robiła aby zatamować napływające łzy. W jej głowie jak stary film zaczęły pokazywać się obrazy. Te których nie chciała pamiętać. Te które już dawno wyrzuciła. Te które były tak prawdziwe. Te same korytarze. Ciemno, przecież i tak znała je na pamięć. Krzyk w ostatnim z pokoi. Salon. Dobrze go pamiętała. Każdy najmniejszy szczegół przepychu i ludzkiej próżności. Jednak nie to było najważniejsze. Tutaj chodziło o dramat którego każdego wieczoru jedynymi świadkami były cztery ściany pokoju. I ona. Pośrodku niczego. Zupełnie sama i zagubiona istota. Prawie niewidzialna. Pomału ze strachem w oczach otwiera drzwi. Kolejny raz ten sam horror. Potworna pustka. Patrzy na fotografie które teraz stały się tak po prostu bez znaczenia. Już to przerabiała. Upada na miękki dywan. Nie wie dlaczego. Czuje się taka bezsilna. Czy tak wygląda koniec?? Słyszy kolejne zdania wypowiedziane bez powodu przez głosy w jej głowie, przez ludzi których przecież tutaj nie ma. Nigdy ich nie było. Zaczyna spadać. Paranoja. Szaleństwo. Ona tego nie chce. Sen?? Raczej chora przeszłość.
Wyrwana przez szelest czyichś kroków, szybko otwarła oczy. Na ścianie ujrzała tylko nieregularny cień, który tak naprawdę nie odzwierciedlał zupełnie niczego.
-A więc to ty ... – zaczęła cichym aksamitnym głosem i zwróciła twarz w stronę okna – mój wielki Anioł Stróż – zakpiła – dlaczego tak się skradasz ?? – odpowiedziała jej głucha cisza – milczysz... dlaczego znowu milczysz?? – uniosła głos – do jasnej cholery powiedz coś!! – krzyknęła
- Przecież ty mówisz ... – usłyszała spokojny i zrównoważony głos gdzieś za swoimi plecami
- Moje słowa nic nie znaczą... – znów ucichła – to tylko głupie słowa
- Ale na tych słowach można zbudować cos silniejszego niż nie jedna forteca
- Co ty możesz wiedzieć o życiu ..
- A ty o śmierci ...
- Straszysz mnie nią ?? – gorzko się uśmiechnęła
- Nie... przecież się jej nie boisz... nie boisz się niczego. Zawsze twarda nieugięta i odważna. To cała ty.
- Przeszkadza ci to?? Po co w ogóle tu przyszedłeś ??
- Bo mnie wołałaś ...
- Zapomnij...
- Tak!! Spójrz w swój pamiętnik, który teraz tak kurczowo trzymasz – powiedział to tak jakby chciał dać jej pewność że na nią patrzy, ze ja widzi ... – piszesz tam o wszystkim. To w ten sposób uciekasz prawda??
- Nie!!! – krzyknęła i rzuciła pamiętnikiem o podłogę – to nie jest nic warte, to bez sensu
- W takim razie co według ciebie ma sens ??
- Nic... zupełnie nic... moje życie, to co robie, to co czuję ... wszystko jest dokładnie niczym...
- Panna Nikt ... – zaśmiał się.
- Tak jestem nikim jeśli o to ci chodziło!! Chciałeś abym się do tego przyznała więc proszę masz !! ale zostaw mnie już w spokoju – schowała twarz w dłoniach
- Wiesz dobrze ze to wszystko to tylko gra.... bawię się z tobą, słowami które tak często nazywasz głupimi. Nie zmienisz świata, nie zmieniając ludzi. Nie znajdziesz lekarstwa na raka. Pogódź się z tym. Jej już nie ma!! Przestań żyć przeszłością. Nigdy nie znajdziesz sensu tam gdzie najpierw go nie stworzysz...
Dziewczyna skuliła się jeszcze bardziej i zaczęła głośno płakać.
- Twoje łzy nic nie zmienią....
Każda kolejna kryształowa kropla zabijała każdą jej najmniejszą część. Wszystko co było w niej umierało tak pomału. W torturach. Tak łatwo było zamknąć teraz ten świat w szklanej kuli o oglądać nie biorąc w tym udziału. Tysiące barw jednej szarości. Świat załamujący tysiące fal światła w jednym dźwięku. I tylko jedno zdanie rodzące się w jej chorym umyśle „ nad przepaścią stoję , wiesz śmierci się nie boję ...” co miało znaczyć te parę słów które z pozoru tylko tworzyły całość ??
podniosła się z podłogi i włączyła muzykę. Nie było ważne co leciało. Ważne były nuty. Spójność dźwięków. Zaczęła tańczyć. Tępo było coraz szybsze, jej ruchy coraz bardziej zamaszyste. To było najlepsze lekarstwo. Taka ucieczka od wszystkiego. Ostra i zdecydowana muzyka. Bez chwili wytchnienie na okrągło. Obroty, jeden po drugim. Jeden za drugim. Tak zaczynała wariować. Jej umysł już nie funkcjonował normalnie. Tańczyła i tańczyła, tracąc siły zyskiwała na poczuciu wartości. Nagle płyta przestała grać. Urwała w trakcie utwory powodując upadek dziewczyny. Jej ciało legło na twarde panele podłogi. Nic nie poczuła. Nic prócz braku, pustki czegoś ważnego. Próbując wbić długie paznokcie w śliskie panele podłogi przestała dbać o jakikolwiek sens. Na ścianie nadal odbijał się jego cień. Modliła się by zniknął, jednak bez efektów. Chciała przestać z nim rozmawiać. Nie potrafiła. Zbyt wiele pytań teraz rodziło się w jej głowie.
- Nie brzmisz jak anioł ... – powiedziała kładąc się na plecach i wpatrując ślepo w sufit spowity ciemnością
- A kto powiedział że nim jestem ?? – odpowiedział po chwili
- Ale przecież...
- To ty mnie tak nazwałaś – przerwał jej – ty mnie stworzyłaś ... mnie przecież nigdy tak naprawdę nie było ...
- Nie rozumiem ... – posmutniała
- Ale nikt ci nie każe... to część świata do którego nie należysz. Nie twoje niebo. Nie ..
- ...powiem mnie jest być Tobą, bo twoje słowa są jak cukier rozcieńczony wodą, a ja nadal pragnę być szalona i przeżyć swoje życie tak jak mi się podoba, bo jestem jeszcze troszeczkę zakochana resztkami bezsensownej miłości ... – powiedziała gładko i powabnie , jak wyuczona regułkę , jednocześnie wkładając sens w każdą osobna literkę – już rozumiem – uśmiechnęła się i chwytając pamiętnik leżący obok niej zapisała czarnym piórem jedno zdanie, po czym wstała i skierowała się w stronę drzwi wyjściowych
- Gdzie idziesz??
- Przed siebie
- Przecież jest środek nocy
- Ta noc jest wyjątkowo piękna... – odpowiedziała ponętnie
- To bez sensu ...
- A więc co według ciebie go ma?? – zaśmiała się
- Bawisz się ze mną ?? – spytał z niepewnością w głosie
- To tylko gra... wiesz że tak naprawdę wszystko może mieć sens?? Wiesz że na zimę liście spadają z drzew aby powrócić na wiosnę?? Podobno gwiazdy nie są wieczne – odwróciła się na moment aby spojrzeć przez okno – dziś jest pełnia. Kiedyś obiecałam sobie ż już nigdy nie pozwolę ojcu mnie uderzyć. Wierzyłam że moje marzenia maja prawo się spełniać. Dziś nie znam smaku czekolady. To zabawne... ale właśnie dzisiaj wszystko nabrało sensu. Bo dzisiaj zrozumiałam – w życiu jak w tańcu – trzeba nauczyć się dobrze upadać....
- Bo gdy upadniesz dobrze zawsze masz szanse wstać i tańczyć dalej .. – przerwał jej
- A jeśli źle, kontuzja wyeliminuje cię na zawsze – dokończyła
- Powinnaś już spać – powiedział ciepłym głosem, a ona spojrzała na duże puste łóżko
- Nie... boję się spać sama – odrzekła i chwyciwszy czarny plecak stojący na komodzie, wyszła zamykając delikatnie za sobą drzwi za sobą.
W pokoju zrobił się mały przeciąg, którego lekki powiew przewrócił kartkami lezącego na ziemi pamiętnika. Teraz dokładnie mógł zobaczyć jak brzmiało zdanie które wcześniej tam zapisała :
„ NIEKTÓRE ANIOŁY RODZA SIĘ LUDŹMI „

Szła teraz pomału ciemnymi uliczkami Berlina. Nie miała większego celu. Jak zawsze zresztą. Byle pod prąd i na przekór innym. Dobrze wiedziała już nie wróci do domu. On tez wiedział. Od dawna planowała ucieczkę. Dusiła się w chorym świecie który ktoś na siłę cały czas jej tworzył. W plecaku nie miała zbyt wiele. Parę ubrań i nie zapisany jeszcze zeszyt. Miał służyć jako nowy pamiętnik. Tamten zostawiła za sobą. Chciała zacząć żyć teraźniejszością. Spalić wszystkie wspomnienia. Zacząć od nowa.
Włożyła rękę do kieszeni czarnej kurtki i wyczuła w niej kawałek kartki starannie schowany w jej najgłębszej części. Wyciągnęła owa kartkę i ujrzała upragniony napis. Bilet na koncert Tokio Hotel. Przecież zawsze chciała ich zobaczyć a skoro ma zaczynać życie od nowa, to zacznie je od spełniania marzeń.

***

- Bill wychodzimy – krzyknął chłopak w dredach i z kolczykiem w wardze
- Już idę – odpowiedział mu wysoki i szczupły
Kolejny koncert. Ogromna berlińska hala. Tysiące a może już nawet setki tysięcy rozwrzeszczanych fanek czekających na Tokio Hotel.
On – wokalista i ich ulubieniec. Pełen pychy egoista któremu wolno było wszystko. One i tak go kochały. Wszystko w nim było cudowne i najlepsze. Był dla nich chodzącym ideałem.
Kiedy w końcu pojawił się na scenie tłum zaczął wiwatować. Niektóre z dziewczyn płakały inne mdlały. Jedna piosenka. Druga. Kolejna. Publika była rozgrzana do czerwoności. Wtedy podniósł lekko koszulkę. Spojrzał na fanki w pierwszym rzędzie. Ich oczy pragnęły więcej. Pokazał im. No bo niby dlaczego nie?? Nigdy się nie ograniczał. Teraz przyszła pora na „Schrei”. Znowu mógł zrobić to co uwielbiał. Wziąć jedna dziewczynę z pierwszego rzędu. Pozwolić jej do dotknąć i oszaleć na jego punkcie do reszty. W głębi siebie znowu mógł się znowu pośmiać z kolejnej naiwnej fanki. Był "popsuty" z wierzchu. Sława potrafi zmieniać. Nie ważne jak bardzo by się tego zarzekał nie był już tym samym chłopcem co na początku.
Ta gra zawsze przychodziła mu z łatwością.

___________

a teraz bijcie...[/b]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mercedes dnia Sobota 21-10-2006, 16:23, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reena




Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Ironią i Sarkazmem Płynąca

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 16:06    Temat postu:

Mam mieszane uczucia.

Pod względem wykonania tekst jest okropny. Pojawiają się wszelkiego rodzaju błędy: interpunkcyjne, ortograficzne, literówki... Aż zabrakło mi słów. Dobra, po kolei.
Czy Ty wiesz, co to są przecinki? A wiesz, gdzie taki klawisz znajduje się na klawiaturze? Pomiędzy literką "m" a kropką. No normalnie raz mnie trafiał szlag, a kiedy indziej rozpacz chwytała za serce, takie potworne braki w przecinkach są w tym tekście. Zadziwiające jest jednak to, że w tym samym zdaniu raz są przecinki, a raz nie ma, chociaż powinny być. Naprawdę zadziwiająca niekonsekwencja.
Na dodatek notorycznie i z pełną premedytacją stosujesz na końcu zdania dwa znaki zapytania lub dwa wykrzykniki. W języku polskim NIE MA czegoś takiego. Albo jeden, albo trzy.
Literówek była masa. Nie będę tu przytaczać każdej, bo siedziałabym nad tym ze trzy godziny. Nie masz Worda?
Ale trochę cytatów przytoczę. Żeby nie było, że krytykuję bez dowodów.
"„ jak silna musi być ludzka dłoń by była w stanie wymierzać sprawiedliwość??"
Już w pierwszym zdaniu cztery błędy. Na litość, dziewczyno, nie wiesz, że najważniejsze jest pierwsze wrażenie? Jeden - niepotrzebna spacja po cudzysłowie. Dwa - wielka litera na początku zdania. Trzy - przecinek po "dłoń". Cztery - w języku polskim nie ma czegoś takiego jak dwa znaki zapytania, jak już wspominałam.

"Parafraza??"
Oookej, czy to, co napisała ta dziewczyna w pamiętniku, istnieje już w jakiejkolwiek postaci? Bo parafraza to, wg słownika PWN, swobodna przeróbka utworu lit., rozwijająca i modyfikująca treść pierwowzoru. A chciałabym pierwowzór poznać, bo to było całkiem ładne.

"– dziewczyna o długich czarnych włosach przerwała na chwile pisanie pamiętnika aby przymknąć oczy."
Moim zdaniem nie powinno być tutaj myślnika, zdanie powinno być w nowej linijce i zaczynać się wielką literą. Wyglądałoby to estetyczniej.

"4 ściany pokoju"
Uch. Małe liczby i cyfry piszemy w opowiadaniach słownie.

"Co Ty możesz wiedzieć o życiu"
Znowu. Jesteś kolejną autorką, która upiera się przy pisaniu wyrazów typu "ty", "ciebie", "twój" wielką literą. Tak robi się tylko w listach, zaproszeniach itp.

"nie ugięta"
Ortograf. Nie uczono Cię w szkole, że przymiotniki z "nie" piszemy łącznie?

"- A więc co według ciebie go ma?? – zaśmiała się"
Domyślam się także, że kiedy nauczycielka mówiła o tym, że na końcu zdania stawia się kropki, przysnęłaś.

"Taka ucieczka od wszystkiego. Ostra i zdecydowana."
Ostra ucieczka? A to coś nowego. Domyślam się, że chodziło Ci o muzykę, ale jako że w ostatnim zdaniu zmieniłaś ogólny podmiot na "ucieczkę", automatycznie przymiotniki odnoszą się do niej.

"Obroty, jeden drugi trzeci i kolejne."
To zdanie mnie rozłożyło całkowicie. Przecinek po wyrazie "obroty" świadczy o tym, że wiesz o jego istnieniu. Więc dlaczego, na wszystkich bogów celtyckich, nie zastosowałaś go przy wyliczeniu?!

"wkładając sens w każdą osobna literkę"
Literka sama w sobie zazwyczaj nie ma sensu, jest bowiem morfemem słowotwórczym. Sens może mieć dopiero wyraz (upraszczając sprawę).

"pomału"
Starasz się, aby Twój tekst był napisany w dość poetyckim stylu - opisy, porównania i tak dalej. Ale z drugiej strony parę razy stosujesz wyraz "pomału", który zwyczajnie nie pasuje, bo jest formą użytkową, a nie wzorcową. Poprawniej byłoby "powoli".

"Był popsuty z wierzchu."
Aha, czyli się rozkładał. Fajnie. Gnijący Bill na koncercie. To musiał być niezły widok.

Dobra, tyle o wyglądzie. Co do fabuły - jeszcze nie mam określonego zdania. Niekochana nastolatka (postać równie szablonowa, co Mary Sue), anioł (a może demon?), egoistyczny i zepsuty (gnijący ;) ) Bill - czyżby miało w przyszłości nastąpić Wielkie Nawrócenie? Trochę patetycznie by to wyszło. Poza tym, znowu anioł - dobrze chociaż, że jest taki niejednoznaczny.
Z drugiej strony spodobał mi się początek opowiadania. Gdybyś poprawiła wygląd opowiadania, utrzymała taki dość, hmmm... poetyczny (?) styl i nie zrobiła z tego jakiejś szablonowej historyjki, mogłoby wyjść coś całkiem dobrego.

Z chęcią zobaczyłabym, co dalej planujesz (czyt. przeczytałabym następną część), by przekonać się, czy opowiadanie ma zadatki na coś dobrego, bo na razie nie mam określonego stosunku do tego tekstu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mercedes




Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 16:24    Temat postu:

Reena - dziękuje za wniliwą ocenę Smile
tak wiem błędy to jest mój ogromny problem Sad
postarałam się poprawić wiekszośc z nich i mam nadzieje że kolejna częśc bedzie lepsza
dziekuje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
losiu




Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 16:34    Temat postu:

Ahm, weszłam i patrzę, a tutaj jakieś nowe opowiadanie. Mówię sobie: wejdę, a co mi szkodzi. I powiem ci szczerze, że zniechęciłam się już po tym, jak omiotłam tekst wzrokiem. Nie będę się powtarzać i tylko podpiszę się pod tym co napisała Reena. Czekam na następną część.
Wink
I nie zapominaj o kropce na końcu zdania xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mada_116




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 16:41    Temat postu:

Przeczytałam tylko kawałek bo nie mam czasu ale dokończę później Smile
Podoba mi się Smile
Rany...Reena strasznie czepiasz się szczegółów nie uważasz ?



Reena napisał:

Czy Ty wiesz, co to są przecinki? A wiesz, gdzie taki klawisz znajduje się na klawiaturze? Pomiędzy literką "m" a kropką.


Noo. to było wredne trochę. Confused

Czekam ne next part


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reena




Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Ironią i Sarkazmem Płynąca

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 16:56    Temat postu:

Mada_116 napisał:
Rany...Reena strasznie czepiasz się szczegółów nie uważasz ?
Uważam. Zawsze czepiam się szczegółów, bo taki mam styl komentowania. Ale według mnie nie jest to coś złego. Po części pokazałam Autorce, co ma zrobić, żeby opowiadanie było lepsze. Nie wytykałam błędów z czystej złośliwości.

A co do tamtego cytowanego fragmentu z przecinkami - tak, to było troszkę wredne. Ale to wyszło tak samo z siebie, po prostu brak przecinków był naprawdę poważny.

Zresztą, Mercedes nie miała pretensji, więc nie widzę powodu, żebyś Ty je miała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
styśka




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z wyimaginowanego świata marzeń i iluzji.

PostWysłany: Sobota 21-10-2006, 17:47    Temat postu:

Nie mam doświadczenia, zdarzają mi się błędy, ale z tego co mi się zdaje to nie aż tyle co Tobie! Ja nie wiem czy klawiatura jakaś zepsuta czy Ty aż tak leniwa, żeby czasem nie nacisnąć przecinką albo alta.. Nie spodobało mi się. Taka moja ocena.
NIE.
Tylko nie zniechęcaj się! Czasami krytyka się przydaje. Zresztą każdy ma swoje zdanie nie ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mada_116




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Niedziela 22-10-2006, 18:24    Temat postu:

Przeczytałam Very Happy
Podoba mi się. Jest takie tajemnicze.
Tylko czy to to kolejne opowiadania o Bill'u jako wrednym egoiście, który ma wszystkich w dupie... ?? (tak?)
No ale czekam co będzie dalej =D
Weny życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 14:51    Temat postu:

Idealnie nie było. Za wiele w tym tekście nie zmieniłaś, dalej brakuje mnóstwo przecinków, wielkich liter, zapisy dialogów leżą na łopatkach.
Co do fabuły... Kurczę, sama nie wiem, co o niej myśleć. Ten anioł i dziewczyna po przejściach trochę mnie niepokoją, ale wierzę, że jeszcze nas czymś zaskoczysz.
Bo ten part, niestety raczej nie zachęca do dalszego czytania. Ale poczekam tu sobie na następny, może kolejna częsć będzie lepsza.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-10-2006, 15:23    Temat postu:

Wiesz... gdyby nie błędy to było w miarę.
Oczywiście dwie podstawowe niepoprawności, które nie są błedami, ale mimo wszystko...
1. Anioły. To przejadło się już dawno. Chociaż... było coś innego w tym Twoim...
2. Mówię wyraźne i zdecydowane NIE panom z TH w pierwszej notce.
Nie potrzebnie dodałaś na końcu ten akapit bo kompletnie wybyił mnie z rytmu.
Dalej.
Nie istnieje coś takiego jak dwa pytajniki. To tylko i wyłącznie gg na nie pozwala.
Estetyka Twojego tekstu, a raczej jej brak. Raz z dużej litery raz z małej... co to za różnica, tak?
A duża...
Zanim napiszesz następną część radzę wyzbyć się nawyków z gadu-gadu.
Fabuła? Sama nie wiem, naprawdę. Niektóre opisy były w mairę dobre, natomiast inne nieskładne i zagmatwane. Ach, przepraszam, fabuła. Ta banalność jest niefajna. Wiesz ile razy przewijało się, że dziewczyna jest na ich koncercie?
Podpowiem: więcej niż dużo.
A teraz kończę. To co chciałam napisałam. Czy wyciągniesz wnioski, niewiem.
Pozdrawiam,
Holly Blue.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Image




Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu

PostWysłany: Sobota 28-10-2006, 15:52    Temat postu:

Podobało mi się.Błędy się trafiały ale treść ciekawa.
Czekam na nowego parta Pozdro Very Happy Jak chcesz to wpadnij do mnie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marika17




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 28-10-2006, 17:05    Temat postu:

Błedy były ale nie będę pouczac skoro sama należe do osób popełniających ich tysiące. Gdybym ja tu napisała opowiadanie wiekszość by sie pewnie załamała hehehe Very Happy slatego tego nie robie. Co z tego, że ma sie dobry pomysł skoro błedy faktycznie potrafią zniszczyć cały efekt.
Nie zwracając na nie uwagi to było bardzo dobre. Zaciekawiło mnie nawet bardzo
Czekam na kolejny part Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wunderschön




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pokój Męża.

PostWysłany: Sobota 28-10-2006, 17:20    Temat postu:

przeczytam...
z/w

edit:

bardzo cenne uwagi uzyskałaś od Reeny...

Arrow strasznie razi brak przecinków przed:
-który (oraz jego rodzina)
-że
-aby
itp.
Arrow za dużo wielokropków (...) opowiadanie na tym straciło!
Arrow ogólnie fabuła dość ciekawa.

poczekamy, zobaczymy... (dotyczy następnej części Wink, bo mam ochotę przeczytać!)

pozdrawiam!
kAArolajn


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Śmietnik Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin