Tokio Hotel

emeua · Wysłany: Piątek 28-07-2006, 13:49 Temat postu:

Początek zupełnie mi nie spasował, bo pogubiłam się (wiem, wiem, ja się umiem wszędzie zgubić) i te opisy tak średnio mi się podobały. Ale póżniej było już fajnie Wink

Dzięki, że mnie powiadomiłaś, bo ja genialna zapomniałam nawet tytułu (wali głową o ścianę) i wiedziałam tylko, że to opowiadanie Kat. Szukałam i znaleźć nie mogłam Wink

W każdym razie cieszę się, że znów jesteś i życzę powrotu weny. Ale i tak nie jest źle... pozdrawiam
PS Na grzyby powiadasz? To już grzyby są? Ja na razie wiem tylko o tych w mojej łazience...

edit:
To o mnie świat zapomniał Wink

(jakby wcześniej pamiętał)

Kazia · Wysłany: Sobota 26-08-2006, 17:57 Temat postu:

Ech. Nadszedł ten moment.
Zawieszam.
Brak jakichkolwiek pomysłów na rozwinięcie akcji.
Chyba już nigdy nie będę pisała żadnych opowiadań, bo wyjdzie - że się tak wyrażę - takie ścierwo jak z tego.
Cóż. Prawdy nie można ukrywać.
Opowiadanie było, jest i raczej byłoby beznadziejene, tak więc nie widzę konieczności dalszego prowadzenia tej historii.
Może coś mnie zmobilizuje i napiszę coś w przyszłym czasie, w co jednak szczerze wątpie.
Tyle.

Dziękuję tym, którzy czytali.
Dziękuję tym, którzy komentowali.
Dziękuję tym, którzy byli.

EDIT
Mój setny post