Tokio Hotel

Mod-DiaBollique · Wysłany: Środa 28-12-2005, 0:21 Temat postu: Prawdziwi fani

Jak, wg Was powinien wyglądać prawdziwy fan TH?

Klaudyna XD · Wysłany: Sobota 31-12-2005, 23:13 Temat postu:

Hym.. dam 1 punkt ! więc napewno nie powinien nachodzić TH jak inne zakompleksione dziewuch !! śpią na jakis przystankać pod jaką brama domu Kaulitzów !! to jest dla mnie CHORE a dla was?? Dajcie kolejne punkty !! XD XD
2.Nie leci na ich kase...
U mnie na osiedlu właśnie niektóre dziewuchy tak robią... to żałosne..
3. No i nie byc takim, że lubi muzyke ale ich wygląd mu nei pasi...
To odrazy sie zniechęca .. !! XD

HYm.. jak bym poprostu czytaął o mojej "znienawidzonyej @" @ heh niby kumpeli..
Jak gadam z freundin o TH zarz sie dołąńcza i tesh o nich mówi.. bo chce sie ze mna przyjaźnić ! pfhi buhehe nigdy ! no i po 4 sekundach mówi o US5 których niecierpie ! !! bleeeeeeeee!! nie zna TH bokręcą ją *SEXY CHŁOPACY Z US5* i gada mi o nich ! odrazu widać , że chce tylko zdobyc tym przyjaciół i do tego przyznaje punkt:
8.Niewykorzustuje TH żeby zdobyć przyjaciół - gadająć o nich i być fałszywym ich fanem ! to głupota !

Polaczylam Twoje posty.

Aileen · Wysłany: Wtorek 03-01-2006, 22:06 Temat postu:

4. Człowiek lubiący TH, nie ze względu na ich "śliczne buźki", ale przede wszystkim MUZYKĘ jaką tworzą.

mySteRiouS · Wysłany: Czwartek 05-01-2006, 21:13 Temat postu:

4. powinien szanowac tez inne upodobania innych xD (wiecie, zeby nie bylo ze taki fan TH to jakis niekulturalny zboczeniec umyslowy) xD

dj.tonka · Wysłany: Piątek 06-01-2006, 18:16 Temat postu:

5. przedewszystkim musi znac zespol .np. nie tak ze uslyszy 2 linijki durch den monsun i powie ze kocha th -lub uslyszy od kogos ze taki i taki zespol mu sie podoba i odrazu podszywa sie za wielkiego fana th!!!!!!!: Smile

: -zeby byc tak jak inni czy cóś

Aristea · Wysłany: Wtorek 10-01-2006, 19:00 Temat postu:

Typów prawdziwego fana jest tyle i ziarenek pisaku na plaży.Może ubierac sie na różowo, nosci skóry, albo szerokie spodnie.PRzedwesztki w swoim uwielbieniu(?) dla TH powinnien byc szczery i nikogo nie udawac.

fiva · Wysłany: Środa 11-01-2006, 16:30 Temat postu:

Mam w klasie dziewczynę, która gdy usłyszała, że uwielbiam Tokio Hotel, zaczęła być ich "fanką". Dla mnie to żałosne. Chce zaimponować innymi chyba, zawieszając w swoim pokoju pełno plakatów, ściągając tapety na komórki. Zachowuje się jednak tak, jakby chciała mi zrobić na złość. Gdy zapytałam ją o jej ulubione piosenki, zaczęła mi podawać numer na płycie. Popłakałam się ze śmiechu. Mały offtop?

Villish · Wysłany: Czwartek 12-01-2006, 11:49 Temat postu:

9.Jesli sie jest PRAWDZIWYM fanem to nie odechciewa mu sie th po paru dniach tylko jest nim dlugo..na dobre i na zle:) i nie staje sie nagle "anty" po kolezanka sie nie podoba TH:/ Grey_Light_Colorz_PDT_46

bezsensu...

zgadzam sie z wami..osoba ktora uslyszala dwie linijki ddm i nagle zaczyna "kocham Billa" toz to wogole fanka nie ejst:/ co najwyzej "pseudo" o!! Cool

Jolcia · Wysłany: Czwartek 12-01-2006, 15:46 Temat postu:

Ja myślę, że prawdziwy fan nie powinien być z zespołem tylko w czasie ich sukcesów. Na przykład teraz TH jest "na topie". Dziewczyny szaleją ( ich chłopacy trochę mniej Very Happy

) ale co będzie, kiedy trasa koncertowa się skończy a popularność zmaleje? Prawdziwy fan zostanie z zespołem nawet jeśli np. kolejna płyta zostanie kiepsko oceniona.

THusia · Wysłany: Czwartek 12-01-2006, 16:12 Temat postu:

zgadzam się...teraz Bill ma mały kryzys z głosem i znam kilka panienek które (wcześniej szalały) teraz kpią z niego...to sa prawdziwe fanki?? nie to dziewczyny które podążają za trendem i tyle:/

gohaaaa · Wysłany: Piątek 13-01-2006, 16:40 Temat postu:

ja uwazam ze prawdziwa fanka nie ucieka z domu..nie wysmiewa sie z idola po jakiejs wpadce.nie jest psychicznie chora z milosci do idola...a przedewszystkim szanuje w tym wypadku tokio hotel:P za to co robia...i jacy sa..sluchaja ich muzyki i rozumieja ja..czuja.. Very Happy

...i nawet w tych trudnych chwilach spieraja swoich idolii i pomagaja dazyc im do perfekcji:P Razz

...

Docia · Wysłany: Piątek 13-01-2006, 21:57 Temat postu:

Prawdziwy... hm... napewno powinien być szczery interesowac się tym zespołem... nie sra* gdy go zobaczy i nie podniecac się tak... no bo bez przesady... no i niewiem... powinien być z nim "na dobre i na złe" he he Smile

Brewka Kaulitz · Wysłany: Niedziela 15-01-2006, 16:26 Temat postu:

Prawdziwy fan powinien mysleć logicznie o Tokio Hotel nie tak jak inne dziewczyny spia na przystankach mysla ze jak one kochaja th to th kocha ich np Bill niewiem jak wygladaja dziewczyny ktore do niego pisza smsy itp. prawdziwy fan powinien starac sie namawiac innych do sluchania th i szukać informacji o nich.Powinien kupowac ich plyty sluchac ich muzy i nie wyrzekac sie tego ze slucha th Sa takie przypadki ze dziewczyna slucha th ale nie przyznaje sie do tego innym i to wlasnie nie jest prawdziwy fan!!!!!POZDRO DLAWAS I W SZCZEGULNOSCI DJ BABCI

beaciaa · Wysłany: Niedziela 15-01-2006, 17:38 Temat postu:

Prawdziwy fan słucha ich muzyki, propaguje ją wśród znajomych, nie wstydzi się przyznać do tego że słucha chłopaków, kupuje ich prawdziwe płyty a nie okrada ich nabywając piraty lub ściągając ich piosenki z neta<jak ja to zresztą robie;p>

Mod-Fish'n · Wysłany: Niedziela 15-01-2006, 19:33 Temat postu:

Zgadzam się ze wszystkim, co mówice.
Dodam jeszcze, że prawdziwa fanka (bo chłopak to raczej nie Laughing

), gdyby dowiedziała się, że któryś z jungów z TH ma laskę, nie powinna mówić, że od razu ich nienawidzi!
Jak się ich lubi, to się chce ich szczęścia!
O, i tyle z mojej strony! Very Happy

ANniKA · Wysłany: Niedziela 15-01-2006, 20:21 Temat postu:

pewnie sie powtarzam ale cóż, takie jest moje zdanie:
prawdizwy fan nie lubi ich tylk oze względu na wygląd, ale i za ich muzykę. oczywiscie nie wtydzi się tego, że ich słucha. Dalej: nie próbuje ubierac się i upodabniać się np do Billa (jak ta laska ze 'Schrei', któa ma fryz Billa), bo i tak przez takie upodabnianie się zrobi z siebie idiote, gdyż zamieni sie w kolejnego klona bez osobowosci ( a przecież chlopaki nie są zadnymi klonami bo mają wlasny styl, wiec jesli juz ktos sie cche do nich upodobnic to powinien poszukac sowjego wlasnego stylu) po trzecie: kupuje oryginalne płyty Wink

po czwarte: jesli juz idzie na koncert albo spotyka któregos z chlopaków nie rzuca sie na niego z tekstem: 'ich liebe dich!!!!', bo to trochę zalosne, tylko próbuje zagadać o muzę, plany na przyszlą plyte itp (krótko mówiąc zachowuje dystans, zyskując tym samym duzego plusa u swojego idola ['jak miło spotkać fankę, która nie rzuca się na mnie miazdząc mi pomniejsze chrząstki i wyznawac przy wszystkich milosc'' -mysli sobie którys z nich]. wiem że to moze być trudne, bo niektórych emocji nie da się opanować, ja tez nie zaprzeczam ze bym sie nie rzucila w takiej sytuacji, wlasciwie to nie wiem jakbym sie zachowala, ale spójrzmy prawdzie w oczy - takie rzucanie sie i krzyczenie: 'ich liebe dich' jest troche obciachwe -nie uwazacie??
no, jak na razie to wszystko co mi przychodzi do głowy odnosnie prawdziwego fana Smile

TaniecDuszy · Wysłany: Wtorek 17-01-2006, 15:45 Temat postu:

Prawdziwi fani... nie możemy oceniać ludzi czy są prawdziwymi fanami czy też nie... Ja nie uważam się za jakąś tam wyrózniającą się fankę... Zbieram artykuły plakaty teksty, ściągam muzyke, poświęcam czas wolny na forum i zabójczo kocham Billa... Nie oglądam programów bo nie mam niemieckich... Także może jestem troszke do tyłu (bo nie widziałam teledysku Schrei i żadnych programów z nimi oraz nie mam akustycznych wersji utworów), co nie dyskfalifikuje mnie z grupy, której daliście nazwę "Prawdziwi fani"....

Teufel · Wysłany: Wtorek 17-01-2006, 17:57 Temat postu:

a tak krótko gdyby zebrac wiekszość waszych postów to: FAN NIE POWINIEN BYĆ FANATYKIEM. bo czesto dziewczyny nylą te dwa pojęcia. Bo myślę, że dla chłopaków z TH fanki które kochają ich tylko za wygląd albo za kasę są żałosne Grey_Light_Colorz_PDT_46

Bo im zależy żeby podobała się ludziom ich muzyka i styl, ale nie to, że są megasławni i takie tam...

gOJa · Wysłany: Piątek 20-01-2006, 17:32 Temat postu:

moim zdaniem nie ma okreslonego wzorca lub nie powinno sie okreslac jak fan th powinien wyglądac... bo tak samo fanem th moze byc różowa barbie jak i największa metalówa... wzorzec fana th bardziej powinno sie okreslac po charakterze i osobowosci, bo wiadomo ze prawdziwy fan th nie bedzie rzucał sie z mostu, zeby zwrocic na siebie uwage Wink

Daria6 · Wysłany: Wtorek 24-01-2006, 11:29 Temat postu:

Nie ma jakichś określonych wymagań! Po prostu musi się lubić th. Smile

Lubić za wszystko, za całokształt. Za wygląd i muze. A nie, że podoba Ci się Bill i już się podajesz za prawdziwego fana. To tak nie jest!!!!!! Razz

orengada · Wysłany: Wtorek 24-01-2006, 11:45 Temat postu:

No no włąsnie zgadzam sie z kolerzanka wyrzej Ostatnio poruszyłam temat na starym moim forum o fankach. Widza Th w telewizji i juz mowiac co za pieknosc na Billai Tom' a na reszteze to ich zdaniem małpy . STOP to wcale nie jest ich fan ...zespoł składa sie z 4 kolesi a nie z 2 !!! Nastepne co zauwarzyłam dziewczyny twierdza ze uwielbiaja Th a tak naprawde to tylko chłopcow. Zapytasz ich jaka piosenka (Th) najbardziej ci pasi ? One odpowiadaja ze nie wiedzą albo ze nie obchodz ich muzyka ....no coz no coments Laughing

No coz sa fankami na jakis tam sposub ale napewno nie sa fankami zespołu ...

Edit:

Omg haha ile czasu mineło od mojego postu ? (pisałam go 24-01-2006 godz. 11:45 Shocked

)
Pff..jeszcze kiedys kolorem pisałam i byłam taka głupia, co widać po braku polskich znaków Rolling Eyes

Hmm...moje zdanie się nie zmieniło.

Peace

Mod-eLPika_FM · Wysłany: Wtorek 24-01-2006, 17:15 Temat postu:

Hmm Parwdziwy fan?? Very Happy

Niech pomysle no powinien sie zachowywac tak samo jak ja w stosunku do LP i FM Very Happy

Czyli:
-Codziennie slycha 10 tysiecy razy ta sama plyte Very Happy

-Powinien cenic zespol za muzyke nie za wyglad Very Happy

W koncu po to graja Very Happy

-Zbiera grosz do grosza na kolejna plyte zespolu
-Broni swego zespolu przed paskudnymi antyfanami Very Happy

-Czyta kazda mala informacje na temat zespolu, aby dowiedziec sie cos wiecej lub je nawet kolekcjonuje
-Z niebianska cierpliwoscia czeka na koncert zespolu w Polsce Very Happy

-Na koncercie nie zachowuje sie jak jakis napalony napalony fan , ktory chce zgwalcic wokaliste czy wokalistke i nie wykrzykuje ciagle "I love You!"... Prawdziwy fan po prostu przychodzi zobaczyc swoich idoli w akcji porobic fotki i potanczy przy muzyce "na zywo" Very Happy

( i to jest bardzo wazne!! Very Happy

)

Za ten ostatni myslnik to sory jezeli kogos urazilam, ale to jest prawda... Jak patrze na te wszystkie niemieckie fanki z wymalowanymi na twarzy napisami "I love Bill" to mnie szlag trafia Grey_Light_Colorz_PDT_46

one przyszly sie powydzierac i wyznawac swoje uczucia czy po prostu przyszly sie pobawic na koncercie?? Grey_Light_Colorz_PDT_46

Unendlichkeit · Wysłany: Wtorek 24-01-2006, 18:42 Temat postu:

dla mnie nie ma podziału na prawdziwy Fan i zwykły Fan.

wg mnie jest tak:
- Pozer, np. "szpan", sweet barbie i metal etc.
- Fan, czyli właściwa postać uwielbienia)
- Fanatyk, np,

olcia wiewióra · Wysłany: Czwartek 26-01-2006, 17:29 Temat postu:

ale popatrzcie, pisze sie do jakeijś laski która mowi ze go kocha i coś tam, ze gdyby nie był sławny to by tak napewno nie zrobiła, no niezrobiła by tak, bo by go nie znała! ale to tylko tak sobie mówie... ja nie mówie że jestem prawdziwą fanką, bo co ja będe sama siebie oceniać... no i nie wiem co ja jeszxcze chciałam powiedzieć Grey_Light_Colorz_PDT_46

jak mi sie przypomni to to powiem

Skarpetkaa · Wysłany: Sobota 28-01-2006, 13:37 Temat postu:

A ja się zgadzam z Unendlichkeit.
Poza tym, znam babkę która publicznie najeżdża na TH, mówi że to są pedały, dzieci, niedorozwoje itp, a w domu słucha ich zawzięcie, zna wszystkie ich teksty, wywiady itp... najbardziej boli mnie to, że to naprawdę fajna osóbka, a robi z siebie... no coments