Tokio Hotel

KrOoWa.

Jestem nowa hehe Very Happy

. Mam nadzieje ze sie wam spodoba lol.

-

Sobota. Ósma rano. Słyszę melodyjkę z komy. Kaśka dzwoni. Niechce z nią gadać. Chcę jechać na koncert! Ale czemu ten kuzyn nie chce się zgodzić... Może dałoby się go jakoś uprosić... Przecież starzy samej mnie nie puszczą na koncert! Kuzyneq ma 17 lat, dlatego by mnie puścili... Dzwonek do drzwi, przerwał moje rozmyślanie... Tak, to Kaśka. Nim się obejrzałam, wparowała do mojego pokoju, cała zapłakana.
- Kaśka! Co się stało? - powiedziałam i popatrzyłam na nią z niedowierzeniem - no mów!
- Marta... Ja nie umiem mówić.. - popatrzyła na mnie i widziałam że ten płacz, to nie był z jakiegoś tragicznego powodu. To były łzy szczęścia.
- Tak mnie wystrzaszyłaś... myślałam że coś się stało...
- Stało się! Mój brat, Sebastian zdał na prawo jazdy!
- No i..?
- No i to, że powiedział, że pojedzie z nami na ten koncet!
- Nie! - krzyknęłam z niedowiarzaniem
- Tak! Naprawde, tak powiedział! Bilety zamówione! Jutro o 7.00 pobódka. Wyjeżdżamy!
- Co...? Przecież koncert jest dopiero za tydzień...
- No tak, ale chciałam szybciej pojechać, no wiesz pozwiedzać okolicę itp Wink

- Kaśka... dopiero teraz mi to mówisz??
- No, wiedziałabyś szybciej gdzybyś odebrała ten posrany telefon..!
- aha... Sorki... - patrzyłam w jeden martwy punkt, zamyślona..
- Martuś coś się stało?
- Nie nic już nieważne...To co, dzisiaj podbój sklepów, tak?
- Yhy.. To oki, o 13.oo pod blokiem.
- Ok.
Była dopiero 12.oo, więc miałam trochę czasu na makijaż etc Wink

. Zbliżała się już 13.oo. szybko narzuciłam na siebie jakąs kurtkę, i wybiegłam. Była zima. Za długa zima. Dzisiaj jest 18.o3.2oo6r. To chyba zima powinna iść już dalej no nie? Ahh...:[ Nie mam już siły...
- No, to - Rewio mody - nadchodzimy! - powiedziała oficjalnym tonem Kaśka i ruszyłyśmy...

Chloe · Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 18:40 Temat postu:

A więc... Kochana QrOoFQo. Laughing

Było pięęęęęęękne. Po prostu boskie i fabuła idealna. I w ogóle takie och i ach. I pisz dalej, bo się zakochałam!

A tak serio?
Mrwahaah xD Wiesz przecież, co o tym myślę, sUonko.

xD

FAILUREKID · Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 18:44 Temat postu:

Sam tytuł mnie odstraszył, ale weszłam.

Wkraczam..

Reena · Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 18:59 Temat postu:

Ło Jezusicku.

Przy tutale aż mnie przytkało na chwilę. Przbrnęłam przez pierwszych parę niesamowicie krótkich zdań. Przebrnęłam przez "komę" i "niechce". Ale przy wyrazie "kuzyneq" odpadłam.

Dziecko, daj sobie spokój.

A Failurekid gratulujemy udanej analizy :)

Mod-Falka · Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 19:05 Temat postu:

Słyszę melodyjkę z komy

Koma (tudzież coma) to jest śpiączka... Ewentualnie nazwa zespołu polskiego z fantastycznym Roguckim na czele. W opowiadaniach piszemy komórka...

Kuzyneq ma 17 lat

Raz, że to "q" pasuje jak osioł do liry to jeszcze 17... A można było przecież słownie napisać...

Marta... Ja nie umiem mówić..

Jeśli nie umie mówić, jakim cudem to powiedziała? nie lepiej by brzmiało "Nie potrafię tego powiedzieć'?

pobódka

Pobudka.

Ahh...:[

???

I do tego wszystkiego jeszcze dwa dorodne emoty w tekście... Emotów się nie używa w opowiadaniu.

Niestety, nie podobało mi się. Błędy straszne, styl kuleje. Fabuła też niestety nie powala. Pojadą tydzień wcześniej? I pewnie w tym tygodniu poznają Tokio Hotel. A jak znam życie to skoro one są dwie to pewnie jedna będzie chodzić z Tomem, druga z Billem...

Nie podoba mi się. Jeśli chcesz, żeby to opowiadanie awansowało na nieco wyższy poziom musisz jeszcze popracować.

Pozdrawiam

Krzykliwa · Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 19:10 Temat postu:

No to, rushowy cukiereczku, witamy xD
Będę waliła prosto z mostQ.
To było po prostu fantastyczne!
Idealne...
Czytało się jednym tchłem (xD) a było takie dłógaśne!
Po prostu códy, miody i oszeszki!
Jesteś moją idolką!
Pisz dalej!

...
A tak serio było fatalnie.
Błędy roiły się przed oczami, było ich masakrycznie dużo jak na tak krótki tekst.
Tytuł... Zniechęcił mnie. Bardzo.
NiEklUbIeM TraWki!! Smile

Ale fabuła...
Cóż...
NO nie wiem.
Jak na razie nie widzę fabuły

Pisz.
Zobaczę co z tego będzie.

Holly Blue · Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 19:11 Temat postu:

JeJq - ładnie to ujęłam?
No to teraz ujmę bardziej po mojemu, mniej po TfffoJemU
Beznadzieja kicz i porażka.
1. Emotikony
2. Pokeeeemonnn!
3. Styl.
4. Błędy.
5. Długośc (choć tym razem cieszę się iż było to tak krótkie)
6. Ach! No i przede wszystkim slang.
Slang w opowiadaniach moja pokemoniasta dziwczynko jest niemile widziany.
Zreszta dla mnei Twoje "opowiadania" od dzisiaj również.
Żegnam.

Holly Blue.

KrOoWa. · Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 19:22 Temat postu:

nie podoba wam sie <sad>
oh, trudo

pa

FAILUREKID · Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 19:27 Temat postu:

Black Rose · Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 19:32 Temat postu:

Emoty.
Błędy.
Dużo tego jest. Odstraszył mnie sam tytuł, ale weszłam. Mi to przypomina jedno z onetowskich opowiadań.
Nie, niestety się nie spodobało.
Powiem prosto z mostu. Było wręcz fatalnie.
Nie mówię, że piszę rewelacyjnie, bo tak nie jest. Poziom na tym forum jest wysoki. Ja sobie z nim kiepsko radzę (przynajmniej tak myślę). Ty najlepiej pozostań przy blogu.
Tyle.

Krzykliwa · Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 19:47 Temat postu:

Ech...
Tylko tyle?!
Na te wszystkie wypowiedzi, piszesz tylko "trudno"?!
Dziewczyno, ja na Twoim miejscu cwiczylabym pisanie a nie tak o prostu zachowałąbym sie jak zwykły tchórz i odeszła.
Tyle mam ci do powiedzenia, od tamtej wypowiedzi jesteś dla mnie nikim.
Naprawdę.

KrOoWa. · Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 19:52 Temat postu:

ale ja nie odchode
jutro dam dróga czesc

FAILUREKID · Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 19:59 Temat postu:

..::Mycha::.. · Wysłany: Niedziela 18-02-2007, 20:05 Temat postu:

Hmmm... Zabójczo krótka część, która składa sie jedynie z dialogu... Dlatego moim zdaniem nie ma tu narazie nic do komentowania... Wpadne jutro na nową część Wink

Ale zapowiada się fajnie Wink

Powodzenia

Niepoprawna Ammatorka · Wysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 14:01 Temat postu:

To dopiero początek, a już mnie odrzuciło.
Przede wszystkim, to potoczne słownictwo...
"Kuzyneq"? Laughing

Immortelle · Gość

Mam się spodziewać dziś nowej części?
Och.
Zobaczymy co wykombinujesz Rolling Eyes

...

Jak na razie - fabuła - nijaka.
Błędy, pokemon [co to za tytuł? Grey_Light_Colorz_PDT_50

], emotikony, jakieś niezidentyfikowane wyrazy typu 'kuzyneq'. Kuzyneku, tak? Tak by się to czytało, wiesz? Confused

Ech. Pożyjemy, zobaczymy, ale zawrotnej kariery nie przewiduję Rolling Eyes

Pozdrawiam.

KrOoWa. · Wysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 17:57 Temat postu:

Wróciłam do domu cała obładowana siatkami i torbami z przeróżnymi ciuchami. Glebnęłam na łóżko, i myślałam, jak zawsze w moich zwyczajach ;). Szybko się zerwałam i włączyłam kompa... Wlazłam na gy-gy, i utawiłam sobie opis: "Kochanie, tęsknię :**". Od razu, jak wg mojego planu napisał do mnie mój były -Michał.
Michał:
- Hej maleńka, do kogo ten opis:> czy do mnie?
Ja:
- Nie nie do ciebie cwelu. Do mojego chłopaka, który jest zagranicą.. tęsknię za nim..
Michał:
- Aha.. Nara
Ja:
- nom pa
hahahaha! ale on jest głupi! Uwierzył! Moim marzeniem jest mieć chłopaka za granica, już jednego mam na oku ;). Dobra koniec... trza siem pakować! W końcu jutro wyjazd...:))) Spakowana, poszłam się wykąpać, i położyłam się szybciej spać. Obudził mnie budzik, ok. 6.3o. Wstałam, ubrałam się, zrobiłam delikatny makijaż, i zeszłam na dół. Kaśka już czekała, Jej brat też już siedział w samochodzie. Wpakowałam się, pożegnałam się z rodziami (jupi! tydzień be zobowiązań!) i wlazłam do auta. Włożyłam MP3 do uszu, i zaczęłam słuchać. Powitała mnie piosenka ,,Schrei" Tokio Hotel. Wsłuchałam się w nią i zasnęłam. Obudziłam się na granicy, celnik sprawdzał paszporty, pokazałam mu swój i zaczęłam nawijać do Kaśki.
- Kati.. Powiedz mi jak to jest, kiedy się w kimś zabujasz, a ten ktoś jest dla ciebie niedostępny... dlaczego..?
- Nie wiem. tak już jest, i pewnie zawsze tak będzie.. ale marzenia się spełniają! trzeba je tylko precyzować!
- Kasiu... to jest moje największe marzenie.. może się spełni.. mał możliwe, no ale..
- Ok, nie hce być wścibska, ale kim jest wybranek twojego serca? - zapytała Kaśka,a mnie zatkało. Powiedzieć.. Nie powiedzieć...
- Nie nie powiem ci. dowiesz się w swoim czasie.
- Martuś.. no powiedz.. pliiizz...
- Kati i tak ci nic to nie da, dowiesz się.. bądź cierpliwa...

Black Rose · Wysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 18:11 Temat postu:

Nie.
Poprawy nie widać. Zero.
Dlaczego nie skorzystałaś z propozycji Luthies?
Albo czemu nie zainstalujesz sobie Worda? Wtedy unikniesz tych wrednych literówek, których jest MASA.
Zero opisów. Zero.
Dalej są emotki.

Pisz dalej. Doskonal się. Ale na razie daj sobie spokój. Ale nie przestawaj pisać! Pisz pisz PISZ! I wróć do nas Wink

Edit: Widzę, że zmieniłaś tytuł. Dobrze, bo już on sam odpycha.

Immortelle · Gość

Oh gasz. Pierwszy akapit mnie zabił.
Jak już zauważyła Rose, zero poprawy. Dlaczego, dziewczyno, nie bierzesz do siebie naszej dobrej krytyki? Tej dot. wyglądu poprawnego opowiadania? No czemu? Czemu walisz te emoty, skróty, slang? Ech.
Może się jeszcze poprawisz... Na razie stanowcze nie.
Przynajmniej zmieniłaś tytuł Rolling Eyes

...

Pozdrawiam.

Amsta · Wysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 18:22 Temat postu:

Cze...Powiem szczerze dawno mnie nie było na forum...Miałam nadzieje że to jakies fajne opowiedanie choć tyłuł nie był zbyt zachecający szczególnie wczoraj ponieważ był napisny TrAwKą której nienawidze...Pełno błędów,zero opisów!
To "opowiadanie" jeśli można to tak nazwać tak naprwde jest tylko samamym dialogiem...Ja narazie jestem na NIE!

KrOoWa. · Wysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 18:25 Temat postu:

Hu, hu, hu.
A jeśli Wam powiem, że to są moje początki? Że teraz piszę chyba trochę lepiej? Hm?
Mogę dodać nawet dzisiaj trzecią część.

Edit:
co to jest dJalog?

Holly Blue · Wysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 18:59 Temat postu:

Taaak.
Świetne boskie i w ogóle cudne.
Ale od końca.
Czyli: Mówię, żeby nie było nie domówień.
Bo skoro piszesz dJalog zamiast dialog, to wiesz...
Beznadziejnie, okropnie, fatalnie, paskudnie, żałośnie, itd.
Te same błędy co w poprzedniej notce.
Poprawiłaś się?
Pff. Jakoś mi się w to wierzyć nie chce.
No ale okej, dsodaj trzecią część.
Zapewne poprawa jaka nas czeka to jedna duża litera więcej albo jedna z 25 emotikon mniej.
Żałosne.
Dobrze że się nie poddajesz, ale postaraj się wykrzesić z siebie coś więcej. Postaraj się napisać coś dla ludzi. Nie dla dziewczynek z różowymi paznokietkami.

KrOoWa. · Wysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 19:08 Temat postu:

"To "opowiadanie" jeśli można to tak nazwać tak naprwde jest tylko samamym djalogiem...Ja narazie jestem na NIE!"

Tak powiedziała Amsta, więc pytam się: co to jest djalog?

Ok, część trzecia. Z dedykacją dla Holly Blue.

-

Zamyśliłam się.. przecież nie można się zakochać w kimś, kogo się zupełnie nie zna... nie wiem.. nie rozumiem tego świata.. moje rozmyślanie przerwał Seba
- Dziewczyny! Wstawać! - wydzierał się
- Seba nie tak ostro watłam już.. - powiedziałam zaspanym głosem
- Tak wogóle, to gdzie my jesteśmy? - Powiedziała Kasia i wyszła z auta aby rozprostować kości
- My jesteśmy w Teltof, w Berlinie - krzyknął Seba
- Ale Berlin a Magdeburg... tak troszke daleko, no nie?
- Siostra... jaka ty jesteś niekumata... musimy gdzieś się przespać zanim pojedziemy dalej.. - powiedział Seba i wszedł do jakiegoś hotelu. My bez słowa poszłyśmy za nim.
Mój wzrok przykuła paczka chopców, którzy jakby tak ukratkiem gapili się na mnie i na Kasię. Nic sobie z tego nie robiłam. Nie pierwszy i nie ostatni raz przyciągamy spojrzenia chłopaków. Kaśka wymyśliła coś, czego nigdy bym nie zrobiła ale zwrot wydarzeń kazał mi to zrobić. Podałam jej rękę. Szłyśmy razem, za rączkę, jak jakaś zakochana para. Chłopcą chyba się zrobiło niedobrze, bo już ich nie było. Puściłyśmy się, i dobiegłyśmy do Seby.
- Kaśka, to nie był dla nich za mocny wstrząs, jak myślisz? - powiedziałam
- Co ty.. inaczej by się nigdy nie odczepili. Wiesz jak to jest..
- No tak, ale jeden z nich podobał mi się. Przypominał mi kogoś.. Nie wiem dokładnie kogo, ale przypominał...
"Mama dzwoni"
- Halo? o cześć mamuś.. tak wszystko ok. No jesteśmy. Tak, Sebastian jechał wolno. Nie nic mi nie jest. Mamo, bateria mi puszcza, musze kończyć. Tak będziemy uważali. Nie nie zrobię głupstwa. No pa. - nawijałam jak najęta przez telefon
- Marta, kto to? - zapytała się Kasia
- Mama. Pytała się czy wszystko OK.
- Rozumiem...
- No.
Cisza.
- O Boże, Marta, ja wiem kto to był!

FAILUREKID · Wysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 19:20 Temat postu:

Osz w Mordę.
Ledwo Przeżyłam tę poprzednią część a tu kolejna porcja!
Ludzie! W Szpitalu mnie niedługo odwiedzać będziecie! O!

Może i Lepiej że nie zrezygnowałaś.
Fabuła dno.
Holly Będzie skakać i całować cię po stopach. że zadedykowałaś jej tę część.
Chciałaś tym sobie pochlebniejszą recenzje wykupić?

Większe błędy zniknęły. Choć wychwyciłam kilka, lecz wymieniać ich nie będę bo to za wiele jak na jeden dzień. Z Pewnością.
Dużej poprawy nie zrobiłaś.
Jakoś Czuję że Nie zostaniesz mistrzem pióra. Przynajmniej nie na tym Forum.

Z Całą odpowiedzialnością zobaczysz mnie przy następnej części.

Edit!
Dobrą taktykę wybrałaś. Zrobiłaś szum wokół tego 'opowiadania 'i teraz Patrz ile masz Czytelników!

Fail.

Holly Blue · Wysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 19:27 Temat postu:

Wiesz co Ci powiem? W Twojej wypowiedzi przed notką widziałam... widziałam klasę. W sesnsie była milion razy lepsza od opowiadania. Szczerze sie zdziwiłam..
Aha. Dziękuję za dedykację. Nie była konieczna.
Zakończę mój denny wstęp.
Co do notki.
Błędy w większej mierze zniknęły. Te drobne. Bo składniowe nadal sie pojawiały.
Fabuły znieść nie mogę.
Banalna, banalna i jeszcze raz banalna.
A ja banałów wręcz nie znoszę.
Ponadto...
Właśnie przez fabułę robisz błędy.
Moze ją... zmień?
Stopniowo, ale zmieniaj.
Żeby była oryginalniejsza i mniej oczywista.
No dobrze, ja już kończę bo mam spore zaległości na forum.
Życzę powodzenia w tworzeniu innej fabuły, o ile posłuchasz wskazówek.
Aha.
I jesczze jedno.
Nie rób z tego ani komedii romantycznej ani komedii.
WTedy masz mnie jako czytelniczkę.
No chyba że emoty się znów pojawią...
Ale mam nadzieję, ze nie.