|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Candy:*
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gościeradów(Niedaleko Lublina)
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 20:49 Temat postu: Tylko tego chcę.....kochaj mnie /IVczęść/ |
|
|
To moje co prawda drugie opowiadanie, ale tamto zostało usunięte,a pozatym wydawało mi się takie.....beznadziejne więc wklejam narzie pierwszą część, mam nadzieję, że wam się spodoba, miłej lekturki
***
Część I
Mała miejscowość w Niemczech, praktycznie żadnego kontaktu ze światem, nic ciekawego - tak powiedziałaby każda dziewczyna mieszkająca na wsi, ale nie Ann. Ona kochała całe dnie spędzać z końmi, jeździć na nich, dbać o te cudowne zwierzęta, które tak wiele rozumiały. Tu się wychowała, tu był jej dom. Owszem chodziła do szkoły. Uczyła się pilnie, bo chciała być kimś w przyszłości, ale gdy były wakacje, a mianowicie teraz, pomagała matce przy stadninie karych Arabów i agroturystyce. Ann Meier miała 16 lat, długie, ciemno brązowe włosy, śniadą karnację i piękne zielone oczy. Równo przycięta grzywka opadała na jej idealnie wydepiloawne brwi. Jeździectwo stało się jej pasją, odkąd jej zmarły 3 lata temu ojciec- Klaus Meier – nauczył ją obchodzić się z końmi. Śmierć pana Meiera głęboko dotknęła zarówno Ann jak i jej Matkę Cornelię Meier. Odtąd same musiały prowadzić rodzinny interes i pogodzić się z nieszczęściem losu.
Tej nocy Ann nie mogła zasnąć. W jej głowie kłębiło się tysiąc myśli. Po setnej chyba już sprzeczce( w tym miesiącu) z rodzicielką jak zwykle miała zły humor. Obwiniała się o wszystko, taka już była, wrażliwa, niedojrzała emocjonalnie.
Często zdarzało się, że gdy w dzieciństwie ktoś powiedział jej coś, co według niej nie było miłe, potrafiła wykrzyczeć mu/jej wszystko, co myślała na jego temat prosto w twarz. Lecz potem uspokajała się, jakoś dochodziła do siebie i przepraszała tego/tą, której sprawiła przykrość. Z wiekiem była coraz spokojniejsza, być może wstydziła się za siebie, dokładnie nie wiem.
Po 2-óch godzinach szlochania, przemyśleń wreszcie zasnęła. Obudziły ją promienie słońca wpadające przez otwarte okno. „ A tak…zapomniałam go wczoraj zamknąć” pomyślała. Widać było po niej, że wszystkie jej smutki odpłynęły razem ze snem, Jeszcze 9 godzin temu płakała w poduszkę ( z wiadomego powodu). Dziś jest pełna życia i rozpromieniona. Leżąc na łóżku słyszała krzątaninę matki w kuchni, a zaraz potem kroki po schodach na górę. Pani Cornelia zapukała do drzwi pokoju córki mówiąc:
- Kochanie śpisz jeszcze?
- Nie mamusiu- odpowiedziała Ann ze szczęściem w głosie
- Mogę wejść? – spytała ponownie rodzicielka
- Jasne, wchódź!
Usłyszawszy pozytywną odpowiedź Cornelia uchyliła drzwi, a oczom Ann uchyliła się smukła czarnowłosa postać
- Jak się spało córciu?- spytała zamykając okno, po czym dodała – Nie zmarzłaś tu? Przez całą noc miałaś otwarte okno, a nie było zbyt ciepło.
- Nie mamo, było mi ciepło- odpowiedziała z lekką ironią, ponieważ nudziły ją już te ciągłe pytania, po czym dodała wskazując na okno– Gdyby było mi zimno, to bym je zamknęła
- No dobrze, to ubierz się i chodź na śniadanie, czeka nas dziś mnóstwo pracy jutro przyjeżdża do nas niejaka rodzina Kaulitz, więc trzeba przygotować im pokoje- powiedziała rodzicielka wychodząc z pokoju
Ponieważ Ann i jej mama mieszkały na „odludziu” nie zdawały sobie sprawy z tego, że nazwisko Kaulitz jest znane w prawie całych Niemczech. Nie wiedziała też, że dwaj szesnastoletni chłopcy są członkami bardzo popularnego zespołu rockowego „Tokio Hotel”.
Ann założyła obcisły beżowy T-Shirt, spodnie do kolan, kowbojki i skórzaną kurtkę. Zeszła na dół, gdzie na stole w kuchni czekały już gofry z bitą śmietaną. Zjadła śniadanie, umyła zęby, rzuciła do mamy szybkie - wychodzę na 15 min i poszła przejechać się koniem po zakupy. Mama dobrze wiedziała, gdzie idzie jej córka, a poza tym miała ją cały czas „pod komórką”,więc się o nią nie martwiła.
***
I co o tym myślicie???
Komentujcie! BUŹKA!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Candy:* dnia Wtorek 14-03-2006, 12:30, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 20:55 Temat postu: |
|
|
pierwsza !
Wiekszych błedow nie zauwarzyłam
No i zapowiada sie nawet ciekawie, ale jak na pierwszy raz bardzo krotka czesc. Poczatki powinny byc długie aby wprowadzały w atmoswere opka i aby czytelnik zakapował o co chodzi. Narazie trudno mi cokolwiek powiedziec. Poczekam na nastepna czesc i wtedy sie wypowiem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez orengada dnia Niedziela 05-03-2006, 21:02, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unendlichkeit
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z innej bajki.
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 20:59 Temat postu: |
|
|
nie wiem co o tym myśleć.
zobaczymy jak się rozwinie story.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 21:14 Temat postu: |
|
|
zauważyłam kilka powtórzeń, ale chyba nic więcej oprócz nich.
pomysł fajny.
no zobaczymy co z tego ziarenka wykiełkuje.
pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candy:*
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gościeradów(Niedaleko Lublina)
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 21:19 Temat postu: |
|
|
Dzięki za komenty:)
Jak coś jest nie tak to piszcie, spróbuje zmienić, w końcu dla was to piszę nie???A początek taki krótki, bo już dziś bardzo nie miałam czasu pisać.....wiecie, moja kochana mama " masz sie uczyc, uczyc i jeszcze raz uczyc, za co ja płacę pieniądzę na tę szkołę hę?" o Dzizys zwariować można:)
BUŹKA!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily90
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 21:25 Temat postu: |
|
|
Jakos niezbyt mnie wciągnęło, pomysł niezły ale moim zdaniem niezaciekawe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 22:19 Temat postu: |
|
|
No to czas na mój komencik
A więc zacznę od tego, że jestem ogromnie zaskoczona - w pozytywnym tego słowa znaczeniu Mogę powiedziec, że zbierałam ząbki z dywanu <lol> Dlaczego? Bo widzę, że mój ostatni komentarz na starym opku dał Ci bardzo dużo do myślenia i widać rezultaty tych godzin zadumy Jeszcze chyba nigdy nie widziałam, żeby w tak szybkim czasie można było tak bardzo poprawić styl pisania (i kochaną ortografie )
Hmmm... w trakcie czytania zauważyłam pare powtórzeń i błędów stylistycznych, ale teraz nie umiem sobie przypomniec gdzie. Musze jednak przyznać, że te drobne niedopatrzenia nie rzucają się bardzo w oczy i da się je zjeść tak by opowiadanie smaku nie straciło
Jedno co mnie bardzo mocno zasmuciło jest to, że ta część taka króciutka jest Trudno jest po przeczytaniu tego fragmenciku powiedziec coś więcej, ale wierzę, że następne części będą dłuższe, akcja się rozkręci i fabuła nie będzie oklepana - nie mówię, że teraz taka jest. To tylko taka malutka przestroga
Pozdrawiam ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
BoUnTy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 22:22 Temat postu: |
|
|
Ten poprzedni post był mój, ale jak już Ci wspomniałam, mam bardzo krótką pamięć i zapomniałam się zalogować <lol>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candy:*
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gościeradów(Niedaleko Lublina)
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 16:57 Temat postu: |
|
|
Może nie tyle do prywatnej, tylko do społecznej, ale tam jest spoczko;)
CHodzę tam razem z moją przyjaiółką Claudią ( antośką) i ona możę przyznać żę wcale tak źle nie jest, jest dużo wycieczek i wogóle....
Na początku sama myślałam, że będzie beznadziejnie, ale się pomyliłam.....i wcale nie pytają więcej niż w publicznych szkołach, ja w tamtym półroczu bylam pytana chyba tylko 2-3 razy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Hazel
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 17:02 Temat postu: |
|
|
Anka, nie przyznaje się, że Cię znam. Nienawidzę tej szkoły.
Fajne opowiadanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ViVaAaA
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SzCzEcIn
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 17:51 Temat postu: |
|
|
pisz next parta:))))zobaczymy co dalej:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candy:*
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gościeradów(Niedaleko Lublina)
|
Wysłany: Wtorek 07-03-2006, 17:09 Temat postu: Tylko tego chcę.....kochaj mnie /II część/ |
|
|
No, jest nowa część, troche krótka, ale myślę że ok....
***
Część II
Ann zrobiła zakupy i wróciła do domu z plecakiem pełnym potrzebnych rzeczy. Rozpakowała warzywa, owoce i inne produkty spożywcze na stole. Po czym do kuchni weszła pani Cornelia.
- Już wróciłaś?- zapytała- To świetnie, zostaw zakupy tutaj i idź posprzątać pokoje w domku nr 3- powiedziała, po czym dodała widząc pytającą minę córki – Ten naprzeciwko twojego pokoju- rodzicielka z uśmiechem na twarzy odwróciła się zajmując się sprawami kulinarnymi, zaś Ann poszła wykonać prośbę mamy.
Po ok. 4 godzinach uwinęła się z czyszczeniem pokoi i łazienek.
- No- powiedziała sama do siebie- jeszcze tylko powiesić zasłonki i podkurzać na dole- to rzekłszy poszła po firany i odkurzacz do domu.
W tym czasie jej mama piekła szarlotkę i robiła sałatkę
„Czasem dziwię się jej jak ona daje sobie z tym radę” pomyślała Ann z podziwem przyglądając się krzątaninie pani Cornelii. Z „zapatrzenia” wyrwał ją radosny głos ich ogrodnika.
- Pani Meier! Już wykosiłem trawę, czy mam tez przyciąć żywopłot i drzewka?
- Tak, Hans – powiedziała mama Ann- przytnij ładnie żywopłot, ale drzewka, hmmm…- azstanowila się chwilkę drapiąc się po podbródku- drzewka jednak zostaw takie jak są- rzekła i powróciła do pracy
Rozkaz!- powiedział żartobliwie Hans, salutując do swojego zielonego kaszkiecika i wyszedł do ogrodu.
Ann wzięła potrzebne jej rzeczy ( zasłonki, odkurzacz) i poszła dokończyć sprzątanie. Po ok. godzinie uwinęła się ze wszystkim i domek lśnił czystością „ uff nareszcie”- pomyślała troche zmęczona dziewczyna. Ann wróciła do domu, poszła do swojego pokoju i walnęła się na łóżko. „A niech to już wieczór”- pomyślała, spoglądając na zegarek wskazujący godzinę !80, „Całe to sprzątanie zajęło mi prawie cały dzień, no cuż…”
Wstała, wzięła ze z nocnej szafki, mały fioletowy brulion i zaczęła pisać w swoim pamiętniku:
„Drogi pamiętniczku,
Bardzo chciałabym spotkać teraz tatę, tak wiem, codziennie to piszę i mimo to, ze minęło już całe trzy lata odkąd zmarł, ja wciąż nie umiem o nim zapomnieć. Zawsze wakacje spędzaliśmy razem” W tym momencie przezroczysta łza spłynęla po jej rumianym policzku, ale kontynuowała notowanie.”Dosyć, trzeba się wreszcie pozbierać! Ok.,więc te wakacje zapowiadają się fajnie, przyjedzie jakaś rodzinka z Niemiec jupi!!!!Wiem na pewno, że przyjeżdżają dwaj bliźniacy, tak mi przynajmniej mówiła moja mamuśka. Ale co tam, chyba będę musiała w tym roku sama uczyć jazdy konnej, bo mama niedawno zwolniła instruktora, po zeszłorocznym wypadku, jaki spowodował. Może trafi mi się uczenie tych chłopaów fajnie by było, a tak a propos, to mam nadzieję, że oni będą ładni i fajni”
Ann skończyła pisać, już nie chciało jej się płakać, myślała teraz myślała tylko o tym jak spędzi tegoroczne wakacje….
Tak rozmyślając w końcu zasnęła.
Rano obudziła ją mama, mówiąć:
- Ann, uwijaj się, zaraz przyjada turyści, a ty jeszcze spisz, raz, raz! Wstawaj!
- Ok., już, już- odpowiedziała jej córka zaspanym głosem, po chwili jednak zerwała się na równe nogi:
- Cooo?! Kiedy ci goście przyjadą, zarza zaraz ja się muszę ubrać!
- Zdążysz, dzwonili, ze za jakies pół godziny a teraz ubieraj się i jedź do sklepu po zakupy.
Ann posłusznie wykonała „rozkaz” rodzicielki, jak codziennie, ubrała się w jeansy i koszulkę, zarzuciła ulubioną skórzaną kurtę, kowbojki,i kapelusz, po czym pojechała do sklepu.
Gdy wróciła, na parkingu, obok jej rancza zauważyła czarny terenowy samochód „Ups, spóźniłam się”- pomyślała wchodząc do domu.
***
I jak? komentujcie papa!
PS: Myślę, że w następnej notce, akcja zacznie sie już rozkręcać( wiecie co mam na myśli?) Do akcji wkroczą bliźniacy, a jak narazie to tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 07-03-2006, 17:17 Temat postu: |
|
|
Hm... nie wiem, co o tym myślić. Pisz dalej, zobaczymy. Ale mam nadzieję że nie będzie to takie kolejne love story o tym jak się zakochali w sobie i żyli długo i szczęśliwie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
klaudia92
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Płocka ;)
|
Wysłany: Wtorek 07-03-2006, 19:21 Temat postu: |
|
|
Mi się podoba ;] temat ciekawy, dziewczyna mieszka na wsi.. no zobaczymy co będzie dalej ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NaTAlIcZkA=]
Gość
|
Wysłany: Wtorek 07-03-2006, 19:52 Temat postu: |
|
|
hey...wypasnie mi sie podoba ciekawie sie zaczyna...tylko cego tak ktrotko?? pisz dłuzsze=]=]=]..a tak po za tym bardzo mi sie podoba;p;ppapap ,iłego pisania;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Wtorek 07-03-2006, 20:05 Temat postu: |
|
|
Nawet fajne, jak na początek;]
Kaulitzowie uczący się jeździć konno, buahahaha XDDDDDDD sorry, nie mogłam się powstrzymać, ale jak to sobie wyobrażam, to...uhh...uhh...mój brzuch^^
Błędów raczej nie zauważyłam, ale...kto się tym przejmuje xP
Czekam na następną część!
PS: Popieram Aniusię - nie rób z tego 'love story' w stylu telenoweli brazylijskiej (jedna była akurat o koniach xP pamiętam xP). Jak dla mnie, to akcja nie musi się aż tak szybko toczyć :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sick
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: __potwory wychodzą z szafy !`
|
Wysłany: Wtorek 07-03-2006, 21:11 Temat postu: |
|
|
Konie. KONIE. K-O-N-I-E XDDD
Styl w miarę.
Wypowiem się wiecej jak więcej opo zobacze.
I zapraszam cię na
http://www.thpoland.fora.pl/viewtopic.php?p=49495#49495
licze na szczere opinie.
PS: Powiadom mnie jak coś naskrobiesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candy:*
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gościeradów(Niedaleko Lublina)
|
Wysłany: Środa 08-03-2006, 15:44 Temat postu: |
|
|
Wiem, nie mam zamiaru robić love story, chyba, ze moze prze zchwilkę pojawi się tam wątek miłości, a raczej bliskiej przyjażni....zresztą to tylko moje plany, zobzaczymy jat to wszystko sie potoczy, sama nie wiem.....
PS: dzięki za komenty, już jutro nowa notka, a może dzisiaj, ale wątpię....raczej jutro, bo mam troche nauki noi moja mama wymyśliła mi limit ( godzinę dziennie przy komputerze) ale i tak go nie przestrzegam hehe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Środa 08-03-2006, 16:40 Temat postu: |
|
|
Fajnie się zaczyna.
Haha. Bliźniacy i jazda konno!
Będzie ciekawie
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candy:*
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gościeradów(Niedaleko Lublina)
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 16:35 Temat postu: Tylko tego chcę.....kochaj mnie /IIIczęść/ |
|
|
Hej, wybaczcie,ale wczoraj wypadł mi wypad do Kina i wróciłam wieczorem, więc nie mogłam napisać nwej częśći, ale dziś jest proszę :
( troche krótka ale jest:D)
***
Część III
Gdy wróciła, na parkingu, obok jej rancza zauważyła czarny terenowy samochód „Ups, spóźniłam się”- pomyślała wchodząc do domu.
Weszła tylnymi drzwiami i zostawiając zakupy w kuchni i udała się do salonu gdzie prawdopodobnie byli goście.
Powoli nacisnęła złotą klamkę i weszła za brązową zasłonę zasłaniającą drzwi(, wiem, żę „masło maślane”, ale nie wiedziałam jak to napisać- przyp. Autorki). Uśmiechnęła się i starała się być miła.
- Dzień dobry- powiedziała hej mamuś!- rzuciła szybko i przeszła obojętnie przez pokój. Miała zamiar iść do swojego pokoju, ale… no właśnie, ale.
- Ann, a gdzie ty się wybierasz?- Spytała ironicznie matka- Zaprowadź tych miłych chłopców do ich pokojów, a ja jeszcze chwilkę porozmawiam z ich rodzicami i ustalimy sprawy organizacyjne- Uśmiechając się tym razem miło, spojrzała na 2-óch chłopaków, jednego w dredach ubranego w skejtowskie ciuchy, a drugiego z kruczo-czarnymi włosami do ramion, oczami i paznokciami pomalowanymi na czarno. Obaj uśmiechali się powalająco w stronę dziewczyny, więc i ona zdobyła się na szczery śmiech.
- Ok., chodźcie- rzuciła-Jak wam na imię?
- No, co nie wiesz?- Odezwał się dredzik?
- Noo….Nie, nie znam was przecież- nie ukrywała rozbawienie
- Nie żartuj, naprawdę nas nie znasz?- włączył się czarnowłosy
- Nie- rzuciła krótko z nuta ironii
- I nikt nas tu nie zna??- Zapytali teraz chórkiem
- Nie raczej nie, a co?- Spytała Ann
- Uff to gitezz- powiedział dredowłosy
- Super wreszcie będziemy mieć spokój, żadnych fanek, autografów, tu jest tak jak mam mówiła- ślicznie – Odezwał się jego brat
- Okej, rozumiem, chcecie mieć spokój i tyle, al. Teraz może powiecie mi w końcu jak brzmią wasze imiona?- spytała Ann
-Ah tak …., ja jestem Tom- przedstawił się chłopak w dredach i podał Ann rękę. Dziewczyna uścisnęła ją pewnie i podeszła do czarnowłosdgeo, a ten się wzdrygną
- …Ja Bill, Bill Kaulitz – zrobił to samo, co jego brat
-Aha- uśmiechnęłaś ię ponownie, wciąż sciskają rękę Billa
- ja jestem Ann
***
I jak, ostatnio mi sie troche wena wyczerpała, dlatego notka jest krótka, ale jak dacie mi troszke czasu to moze wymyślę cos nowego:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BoUnTy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 17:05 Temat postu: |
|
|
Coraz bardziej zaczyna mi się fabuła podobać Co do błędów to wykryłam pare literówek, ale można przymknąc na nie oko Coś szybko Ci się ta wena wyczerpała. Trzeba będzie cię miłymi komentarzykami zmotywować - może wtedy postanowi wrócić z 'urlopu'
Pozdrawam Cię bardzo gorąco i czekam na next part
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
natalia
Gość
|
Wysłany: Niedziela 12-03-2006, 14:18 Temat postu: |
|
|
hey fajne opo..czekam na dalsza czesc ..mam pytanko jak załozyc bloga na tym forum ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
natalia
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 13-03-2006, 21:44 Temat postu: |
|
|
hey kiedy kolejna czesc?? juz sie doczekac nie moge;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Candy:*
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gościeradów(Niedaleko Lublina)
|
Wysłany: Wtorek 14-03-2006, 12:22 Temat postu: Tylko tego chcę.....kochaj mnie /IVczęść/ |
|
|
Cześć wam! No nareszcie nowa notka, ale najpierw dedykacje dla wszystkich którzy komentują moje notki:
- antośka
- BoUnTy
- Unendlichkeit
- Orengada
-Roxy
- Sick
- Gaguś
- vaRiOoOtCa
- Lily90
- Aniusia
- klaudia92
- ViVaAaA
- NaTAlIcZkA
- natalia
No, chyba nikogo nie ominęłam, nie??
Ok, to lecimy...
***
Część IV
Ann zaprowadziła chłopców „na kwatery” i pokazała im pokoje, a właściwie jeden duży pokój przedzielony do połowy ścianą,. Pomieszczenie było pomalowane na ciepły, pomarańczowy kolor i wykończone było drewnianą boazerią
- Eno…- skwitowali krótko bliźniacy na widok ich pokoju.
-cieszę się, że wam się podoba- powiedziała Ann do chłopaków
[A więc wróćmy do opisu pomieszczenia]
W obu pomieszczeniach stały masywne, drewniane łóżka, obok nocne szafki z tego samego materiału. Meble nakryte były dzierganą( prawdopodobnie przez babcię Ann) narzutą. Z pokoju było przejście do małej łazienki, w której znajdowały się: toaleta, wanna, prysznic oraz umywalka.
- Dobra, to wasz pokój, rozłóżcie tu swoje bagaże i chodźcie dalej- powiedziała Ann
Chłopcy posłusznie wykonali polecenie i razem z Ann udali się dalej oglądać domek.
Ann otworzyła następne drzwi:
- Tu jest pokój waszych rodziców- rzuciła, po czym dodała – chcecie go zobaczyć?
- Nie, nie ko…- Bill nie zdążył dokończyć zdania, bo przerwał mu brat- Jasne, że tak- powiedział z zadowoleniem i lekko szturchnął brata w łokieć.
- Ok., wchodźcie
Ściany w pokoju pomalowane były na czerwono. Na środku stało ciemne łoże małżeńskie z satynową pościelą, obok mahoniowe szafki nocne, a na nich zmysłowe lampki. W rogu stała toaletka, a obok znajdowała się duża mahoniowa szafa. W głębi, za toaletka mieściło się wejście do osobistej łazienki z jakuzzi.
- Dobra chodźcie dalej- powiedziała Ann i zaprowadziła chłopaków do dużego pomieszczenia o fioletowych ścianach.
- Tutaj jest pokój rozrywkowy, możecie tu oglądać telewizję- to mówiąc wskazała na wielki plazmowy telewizor- słuchać muzyki- pokazała tym razem wieżę stereo- i różne takie rzeczy...
Następnie pokazała chłopakom kuchnię, jadalnię i salon z kominkiem
- Ok. to już chyba wszystko, chodźcie do naszego domu, chyba, ze….ale już nie ważne.
- co chyba, że?- spytał Bill
- nie ważne, potem się dowiecie
- No powiedz..- nalegał jego brat i spojrzała na Ann maślanymi oczyma
- Ok., chcecie zobaczyć konie?
- No jasne, twoja mama mówiła, ze będziesz nas uczyć jeździć.
- Tak, to prawda, bo rok temu wywaliła z pracy instruktora :DChodźcie!- To mówiąc udała się do długiego budynku, gdzie mieściły się stajnie….chłopcy podążyli za nią.
***
No i jak???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wtorek 14-03-2006, 14:40 Temat postu: |
|
|
Miałam nie skomentować, ale jednak zmieniałam zdanie A więc:
1. Za krótkie
2. W zdaniu "chyba, że...." nie ma być przecinka (jest 2 razy)
3. Dzięki za dedykacje
4. Czekam na next part
5.
Pomieszczenie było pomalowane na ciepły, pomarańczowy kolor i wykończone było drewnianą boazerią
- Eno…- skwitowali krótko bliźniacy na widok ich pokoju.
-cieszę się, że wam się podoba- powiedziała Ann do chłopaków
[A więc wróćmy do opisu pomieszczenia]
W obu pomieszczeniach stały masywne, drewniane łóżka, obok nocne szafki z tego samego materiału. Meble nakryte były dzierganą( prawdopodobnie przez babcię Ann) narzutą. Z pokoju było przejście do małej łazienki, w której znajdowały się: toaleta, wanna, prysznic oraz umywalka.
Tutaj mogłas od razy dać opis pomieszczenia, a dopiero później reakcje chłopaków Wiesz poczuląm się choćbym na skakance skakała
6. Wracaj szybciutko do zdrówka
7. Nie mam więcej uwag
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|