Tokio Hotel

SimplePlanowa · Wysłany: Wtorek 15-08-2006, 21:59 Temat postu:

ahh już rok...
jak sobie przypomne... taki mały Bidonek w mangówce po scenie skakał...
o jesu Grey_Light_Colorz_PDT_41

aż sie płakać chce...
no cuż życzę chłopcom dalszych sukcesów... Mr. Green

ps. Elli świetny text

Secret · Wysłany: Wtorek 15-08-2006, 22:02 Temat postu:

Tekst dobry co nie zmienia faktu, że życze zespołowi szybkiego rozpadu Razz

Madziuchna · Gość

Ahh ten rok minął jak jeden dzień ...lalalaa Razz

niech się tak 3mają dalej Smile

niech pokażą antyfanom, że nie są gwiazdkami na jeden sezon Smile

licze na nich i mam nadzieję, że nas, wszystkich fanów nie zawiodą

piszecie, że się zmienili, wydorośleli itp...ale w końcu każdy z nas to przechodzi Smile

choć nie mogę zaprzeczyć, że chciałabym ich zobaczyć w starych ciuchach itp. Smile

Zaraz sobie chyba obejrze koncert z Koln...

no i tekst również mi się podoba

drusilla · Wysłany: Wtorek 15-08-2006, 22:34 Temat postu:

Mi również podoba się tekst

Ależ ten rok szybko minął Very Happy

Życze,aby nagrali jeszcze mnóstwo płyt
Zdobycia mnóstwa nagród za swoje albumy
Weny przy pisaniu textów
Ale przede wszystkim szczęścia zarówno w życiu zawodowym jak i prywatnym

AlusiaFanTokioHotel · Wysłany: Wtorek 15-08-2006, 23:20 Temat postu:

<LOL> to juz rok a mi sie wydaje, że znam ich od wczoraj Smile

brawo chłopcy 3majcie tak dalej i dawajcie z siebie wszystko, tak jak do tej pory... <LOL> naprawdę nie mogę uwierzyć, że to uż roczek a jednak:) heh kto by powiedział Smile

ja jestem z wami od początku i mam nadzieję, że wytrwam do końca i że wasza kariera nigdy się nie skończy, osiągneliście juz tak wjele, że wielu nie może w to uwierzyć. Dobra kończe bo zaczne jakieś głupoty wypisywać Grey_Light_Colorz_PDT_12

pozdrowionka i buziaczki dla BILLUSIA TOMUSIA GEORGA I GUCIA jesteście najlepsi=)

fot boyzzzzzzzzzz

Drache · Wysłany: Wtorek 15-08-2006, 23:27 Temat postu:

hmmm to już rok. Chyba nieźle jak na "sezonowe gwiazdki". Mam nadzieję, że utrzymają się w showbiznesie jak najdłużej i, że w końcu zagrają w Tokio na największym koncercie życia Very Happy

Przez tekst Elli przypomniało mi się jak najpierw przez DDM, a potem Schrei zainteresowałam się TH. Nigdy wcześniej nie trafiłam na piosenki, które by tak do mnie trafiały. Teraz jak patrzę na to jaki to był zespół kiedyś, a jaki jest teraz to trochę brakuje mi tego ich dość dziecinnego zachowania. Tej radości z pierwszych nagród, fanek, wywiadów. Teraz jest trochę inaczej, ale czy ktoś kiedyś sądził, że tak będzie zawsze? Wszystko z czasem się zmienia.

Tosia · Wysłany: Środa 16-08-2006, 0:15 Temat postu:

Pierwszy raz zobaczyłam chłopców we wrześniu, w telewizji - na niemieckiej Vivie. Leciało „Durch den Monsun”, gdy ich ujrzałam niezbyt mi się spodobali. „Bill to panienka, a ten zespół to kit” – pierwsza myśl Tosi. Koleżanka z drużyny powoli zaczęła mnie do nich przekonywać (teoretycznie to obiecałam, że jeżeli będziemy miały na podium na zawodach, to zacznę ich słuchać – i było drugie miejsce xP), aż stało się. Polubiłam ich. Wyczekiwałam na kanałach muzycznych klipu bandu z Niemiec, odwiedzałam blogi, czytałam opowiadania, ściągałam zdjęcia itp. itd. Na początku najbardziej spodobał mi się Tom i Bill (dodam, że totalnym szokiem była dla mnie wiadomość, iż są bliźniakami). Byli nieodłączną częścią mojego życia. Tokio Hotel - mój ulubiony zespół, kochałam ich nad życie, ale... ja kochałam (kochałam powinno być w wieeelkim cudzysłowie) członków. Nie muzykę. Dopiero niedawno zaczęłam sobie zdawać z tego sprawę i na pierwszym miejscu zaczęłam stawiać to, co tworzą. Oczywiście jest nadal zachwyt nad dredem i czarnowłosym. Był okres, kiedy prawie stałam się anty, ale po przesłuchaniu „Wir Schliessen Uns Ein” znów ich doceniam i nie są mi obojętni. Marzę o szaleńczej zabawie na ich koncercie, o spotkaniu w cztery oczy. I wierze, że to się spełni. Wierze, że nagrają jeszcze x wspaniałych, rockowych płyt, które odniosą jeszcze większy sukces niż „Schrei”. Jednocześnie życzę im wszystkiego najlepszego, dziękuje za możliwość poznania tak wspaniałych osób jak Wy - bo to Tokio Hotel nas połączyło!

malineczka · Wysłany: Środa 16-08-2006, 7:14 Temat postu:

ja sie popłakałam

eh...mam słabe serce Grey_Light_Colorz_PDT_42

ale...nie sądzicie że długo się utrzymują na fali? np. taka Amy Diamond,o niej już nie słychać nic! a oni... co ja porównuje!! Razz

miausha · Wysłany: Środa 16-08-2006, 10:25 Temat postu:

Tak... Pamiętam te "cudowne przepowiednie" mojej rodziny:
Grudzień '05 - "Gwiazdki na jeden sezon robione pod takie małolaty jak ty"
Marzec '06 - "Do wakacji ci się znudzą"
Lipiec '06 - "Wrócisz z wakacji i nikt o nich nie będzie pamiętał"
Sierpień '06 [wczoraj] -
-Co ty tam tak ogladasz?
-Nowy teledysk! <dzika radocha>
- [z sarkazmem] Super...
-Wiem <dalej radocha>
- [z wredną ironią] Otworzyć ci szampana?

Są ludzie, którzy nigdy nie uwierzą w to, że Tokio to gwiazdy dużego formatu.

Rok!!! Hurra! Partyman

Więc gratuluję chłopcom Smile

Ale broń boże nie myślcie, że mnie to zaskoczyło czy coś! Za rok też będziemy świętować. I za dwa. I za dziesięć też...
Grey_Light_Colorz_PDT_02

BlackGreen · Wysłany: Środa 16-08-2006, 10:31 Temat postu:

pozyczam ale moge oddac jezeli nie moge...

Villish · Wysłany: Środa 16-08-2006, 10:34 Temat postu:

Jezus, aż się wzruszyłam.
Dokładnie rok temu ci piękni chłopcy ( Twisted Evil

) wyszli na świat z domu by pokazać, że istnieją.
A ja rok temu oglądałam w kółko DDM.
To już rok.
Tak szybko zleciało, że nie chce wierzyć, że ROK zmienił tak dużo.
Gratuluje chłopcy

Kawał świetnej roboty i nie poszedł na marne.
Dajemy wam spokój, a wy nagrywajcie następną płytkę kochaniutcy, bym mogła na co wydać moje 60 złotych Very Happy

Trzymam kcuki i czekam

Mod-Fish'n · Wysłany: Środa 16-08-2006, 10:42 Temat postu:

Czy tylko ja jestem tu odporna na wzruszenia? Grey_Light_Colorz_PDT_06

Gdyby ktoś nie dał mi kalendarza do ręki, śmiało mogłabym powiedzieć, że minęło pół roku. Laughing

To wszystko tak szybko się przecież działo...
Chłopakom wypadałoby pogratulować w jakiś szczególny sposób, nie ma co, ale chyba wystarczający szum wywołały same urodziny bliźniaków. xD
Fajno, fajno... Cool

With

: Pikołak

Lov. · Wysłany: Środa 16-08-2006, 10:54 Temat postu:

Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłam DDM. Siedziałam wtedy z koleżanką u mnie w domu, ale sie z nich brechtałyśmy .... szczególnie z fryzury Billa xD

Od tego czasu minął rok a ja dopiero niedawno polubiłam ich. Ale życzę im dalszych sukcesów nie tylko w Niemczech ale i na całym świecie. Może w końcu do Polski przyjadą. <hahaha> Ahh... marzenia...

P.S. Elli Świetny tekst Smile

Mod-Lolly · Wysłany: Środa 16-08-2006, 11:01 Temat postu:

dobra. wczoraj nie bardzo sie wypowiedzialam, ale dzis to zrobie.
z ogromnym entuzjazmem podchodze dzisiejszego dnia do mojej rocznicy, do rocznicy wszystkich fanow i do rocznicy Tokio Hotel.
Kto by pomyślał, że czwórka przyjaciół z małego miasteczka w Niemczech zawojuje listy przebojów? Nikt, teraz wiem, że nie ważne skąd jesteś, nie ważne jak wyglądasz i nie ważne w jakim języku mówisz, przenosisz COŚ, co dla innych może okazać się bardzo ważne.
Słysząc poraz pierwszy "Durch Den Monsun", zastanawiałam się nad tym czy Bill to dziewczyna? Kiedy poraz kolejny słuchałam już wiedziałam, że coś mnie łączy z Tokio Hotel. Ściągnęłam jedną piosenkę, drugą, trzecią, a potem kolejne CD i... zakochałam się. Muzyka, którą mnie do siebie przyciągnęli jest świetna. Oddaje uczucia, a słowa, które są idealnie dobrane, oczarowały mnie.
Tak zaczęło się. Rok temu i trwa do tej pory. Miłość platoniczna do owego zespołu, jest jedną z największych jakie kiedykolwiek przeżywałam.
Dzięki Tokio Hotel zrozumiałam wiele spraw. Zaczęłam inaczej patrzeć na świat i, co najwazniejsze zaczęłam wierzyć w marzenia.
Jedno się spełniło. Czekam na kolejne. Ja mam czas. Moje życie nie kończy się z dniem dzisiejszym. Własnie się rozkręca.
Pamiętam słowa Bill'a, jak odpowiadał na pytanie: "Dlaczego Tokio Hotel?"
[i]Dlatego, iż naszym największym marzeniem jest wyjazd do Tokio..."
Cóż, to chyba każdy zna. Potem częste zmiany, nowy głos, nowy image, nowe podejście do fanów, coraz większe koncerty, więcej tras i coraz więcej płyt.
Wciągu tego roku otworzyły mi się oczy. Zrozumiałam, że życie nie kończy się z dniem jutrzejszym. Należy wierzyć w samego siebie i wierzyć w to, że się uda.
Chciałabym z całego serca podziękować chłopakom z Tokio Hotel, za to, że udowodnili całemu światu, że są KIMŚ. Nie udają, nie są pozerami {chociaż większości może się wydawać, że są}, są naturalni. Dzięki nim, poznałam wielu ludzi, wielu z nich jest moimi przyjaciółmi. A co nas połączyło?
T O K I O H O T E L
dziwne, ale prawdziwe. Dziękuję za uwagę, teraz ide szlochać w poduszkę.

Villish · Wysłany: Środa 16-08-2006, 11:16 Temat postu:

Chciałam jeszcze powiedzieć (chlip) iż dziękuję chłopakom za to, że dzięki nim jest to forum i że dzięki nim was poznałam.
Bo TH łączy ludzi jak era.
I chciałam jeszcze powiedzieć, że dziwie się sama sobie bo takie fascynacje zespołami przechodziły mi po góra dwóch miesiącach, a z nimi jestem już rok i nie mam zamiaru ich opuścić Mr. Green

Teraz czekam do następnej rocznicy i do kolejnych płyt, teledysków i do 18 bliźniaków, gdzie mam zamiar pojawić się z szampanem w ręku Rolling Eyes

To już rok.
A ja nadal was cenie chłopcy.
Jesteście bossami Rolling Eyes

Ukłony w waszą stronę za cięzki rok, a zarazem tak piękny dla nas, fanów.

Kaśka xD · Wysłany: Środa 16-08-2006, 11:17 Temat postu:

Ale szybko zleciał ten roczek... Normalnie, brak mi słów... tak sie wzruszyłam Razz

Moi rodzice byli pewni, ze th mi sie znudzi własnie na waakacjach, a to peszunio xD Mylili sie;D Dalej kocham ich tak jak w listopadzie, grudniu czy marcu. To pierwszy zespół w moim życiu który tak mnie zainteresował, a ich muzyka tak do mnie trafiła. Normalnie nic tylko dziękować za takich wspaniałych chłopaczków xDD Dzięki których moje życie zmieniło sie na lepsze:) Ah mam nadzieje ze ich drugi album bedzie jeszcze lepszy od Schrei i powali nas na kolana Very Happy

Życze im jeszcze większych sukcesów i wierze w to, że taką rocznice bedziemy obchodzi jeszcze nie jeden raz:] No a teraz zdrówko

Delicate · Wysłany: Środa 16-08-2006, 11:34 Temat postu:

Cóż... U mnie rok minie kiedy indziej... Very Happy

Dokładnie rok temu moja przyjaciółka do mnie przyszła i obwieściła mi, że kocha Billa Kaulitza.
Dokładnie rok temu zaczęłam Jej tłumaczyć, jak głupio by było mieć chłopaka, który się maluje i zabiera Jej kredkę do oczu z kosmetyczki.
Dokładnie rok temu za każdym razem kiedy zobaczyłam DDM na Vivie niemieckiej zmieniałam kanał...
Więc cóż... Początek dobry nie był Razz

AnJaA · Wysłany: Środa 16-08-2006, 11:41 Temat postu:

Wciąż nie mogę uwierzyć, że piosenka "DDM" ma już rok ...
Do dziś pamiętam jak cały czas przęłączałam na inny kanał jak leciało "DDM" ... "To chłopak czy dziewczyna?" - to były moje pierwsze mysli na temat tego zespołu...Ale kilka dni później, kiedy koleżanka się mnie zapytała czy lubię ten nowy zespół niemecki odpowiedziałam jej, że TAK (kłamiąc, bo tak naprawdę wtedy ich nie lubiałam)...Pamiętam jeszcze jak wyszło Bravo tylko z plakatami i jej oddałam..Do dziś nie mogę się z tym pogodzić...Zrobiłam BŁĄD i to wielki błąd...Po tym jak jej to oddałam uświadomiłam sobie, że uwielbiam Tokio Hotel....
Gratulation chłopcy i trzymać tak dalej...

Mod-Lolly · Wysłany: Środa 16-08-2006, 11:49 Temat postu:

Mod-Pinacollada · Wysłany: Środa 16-08-2006, 12:10 Temat postu:

Jak przeczytałam ten tekst w emaliu, to aż mi się łezka w oku zakręciła...
To już rok odkąd niejakie Tokio Hotel zawojowało listy przebojów.
A DDM zawsze będzie mi się dobrze kojarzyć.

Sto lat chłopakom i jeszcze sto! ;D

{Wzruszyłam się...

}

Pozdrawiam,
Pinacol.

Schwungfeder · Wysłany: Środa 16-08-2006, 12:58 Temat postu:

Szczescia, powodzenia w dalszej karierze - tego trzeba im tylko zyczyc... I dziekowac, iz sie pojawili - w koncu, dzieki nim sie wszyscy poznalismy Grey_Light_Colorz_PDT_12

Sto lat

Admin-Elli :) · Wysłany: Środa 16-08-2006, 13:01 Temat postu:

Jejciu dziewczyny jak tak czytam wasze historie związane z początkiem słuchania Tokio Hotel i co dzięki nim zawdzięczacie to chce mi się płakać Grey_Light_Colorz_PDT_41

Moja przygoda z Tokio Hotel zaczęła się 23 sierpnia zeszłego roku Wink

jak w każdą sobotę oglądałam program "Top of the Pops". Nie zwracałam uwagi na wykonawców tylko słucham, ale w pewnym momencie moderator zapowiedział jakiś zespół a w studio rozległy się krzyki i oklaski. Podniosłam wzrok na TV i co widzę cztery osoby na scenie (dałabym sobie wtedy rękę obciąć, że Bill to dziewczyna, a to, że Tom i Bill to bliźniaki w życiu bym nie powiedziała). Podpis "Tokio Hotel - Durch den Monsun". Szczerze przyznam, że słuchałam tej piosenki jednym uchem a drugim wypuszczałam. Gdy występ się skończył, spokoju nie dawała mi nazwa zespołu, jakoś tak zapadła mi w pamięci. Sprawdziłam w Internecie co to za grupa i co Shocked

szok...byłam zdziwiona ich wiekiem, dałabym im o wiele więcej niż wtedy mieli, tym, że bliźniacy to bliźniacy Laughing

no i że Bill to mimo wszystko facet Wink

Zaczęłam czytać o nich, przeglądać zdjęcia, ściągnęłam sobie piosenki. Na początku tylko "DdM" mi się podobało, a teledysk do niej oglądałam non stop. W końcu zakochałam się w tej piosence, a osoba Billa z dnia na dzień mnie intrygowała Very Happy

. Natknęłam się na polskie blogi o TH, których było coraz więcej. Postanowiłam sama taki założyć, a potem poszło tylko z górki. Poprzez mojego bloga poznałam wiele wspaniałych osób, koleżanek, ale i przyjaciół, na których wiem, że zawsze mogę liczyć i pomogą mi w trudnych chwilach. Dzięki Tokio Hotel uwierzyłam w swoje siły i możliwości. Pomogli mi przetrwać przez ciężki rok, który się kończy. Osiągnęłam to wszystko, co było dla mnie nigdy nie osiągalne i o czym nawet nie marzyłam. Jednak dzięki tej czwórce zrozumiałam, że dzięki uporowi i woli osiągnięcia celu moje marzenia mogą się spełnić.
Mam forum, wraz z Blue prowadzę fanklub, który tworzą wspaniałe osoby, bez których to wszystko nie miałoby sensu.
Dziękuję Wam: Tom, Gustav, Georg i Bill, że byliście, jesteście i mam nadzieję, jeszcze długo będziecie z nami waszymi fanami i będziecie nas obdarzać nowymi utworami i swoją obecnością, nawet duchową. Dziękuję wam za wszystko, co udało mi się dzięki wam osiągnąć. Nigdy o was nie zapomnę i zawsze będziecie w moim sercu, bo dzięki wam zmieniło się całe moje życie, a ciężkie chwile, które przeżywałam umilała mi wasza muzyka, kojąca moje skołatane od nerwów serducho.
Bądźcie z nami już zawsze, a my fani będziemy nadal was wspierać waszych poczynaniach jak do tej pory

Sorcia, że tak długo, ale przy takiej okazji musiałam napisać to, co mi leży na serduchu Grey_Light_Colorz_PDT_41

Mod-Lolly · Wysłany: Środa 16-08-2006, 13:15 Temat postu:

Tak, Elli. Pięknie ujęte. Top Of The Pops. Pamiętam ten program. Siedziałam i dziergałam nowy sweterek dla mojego psa. Żartuje. Jadłam wtedy kisiel malinowy. Wtedy też zaczęłam prowadzić mojego bloga. Dokładnie 19. sierpnia zaczęłam ich słuchać, ale... wcześniej widziałam kilka razy clip i... wiadomo, jakoś mi do gustu nie przypadli. Ale później... to była magia. Siadłam do kompa i od razu zaczełam ściągać piosenki, jedna po drugiej, zdjęcia, teledysk i w końcu... zakochałam się. Tak. Wiem. Powtarzam się, ale to dla mnie nadal świeże i nowe. Kocham poprostu ich. Dali mi siłę i moc i przyjaciół i TO forum.

AnJaA · Wysłany: Środa 16-08-2006, 13:16 Temat postu:

Jak czytam to wszystko, co jest tutaj napisane to chce mi sie płakać...

Galadriel · Wysłany: Środa 16-08-2006, 13:21 Temat postu:

Regularnie na nich narzekam, ale jakoś dzisiaj nie mam serca.
Na prawdę gratuluję im tego roku, ale bardziej życzę kolejnych, równie (jak nie bardziej) owocnych wnagrody i wyróżnienia.
I życzę im prawdziwych fanów, którzy będą z nimi

Do tego wszystkiego jeszcze pomysłów.
Pomysłów przede wszystkim.
Żeby nie musieli zapychać fanów jakimś gnojem na odczep się.

I może nie przeżyłam jakiejś specjalnej przygody z Tokio Hotel, to nie zaprzeczę, że dzięki nim zaczęłam pisać i poznałam wspaniałych ludzi.
Dzięki temu forum nauczyłam się być szczera, czasami aż do obrzydzenia.

I nie raz będę na chłopców psioczyć i nie raz pisać, że robią jakieś bezsensowne rzeczy, ale uznanie się im należy.
Przynajmniej dzisiaj. Przynajmniej teraz.
Przynajmniej póki mnie nie zaskoczyli żadną głupotą