Tokio Hotel

Admin-Elli :) · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 2:46 Temat postu: Zaproszenie na scenę...

Pytanie w zasadzie, dobre, bo co byście zrobiły gdyby ni stąd niż zowąd Bill wyciągnął do was rękę i poprosił na scenę Question

Ja to nie wiem, ale na pewno cieszyłabym się jak małe dziecko Very Happy

. No słucham waszych pomysłów Very Happy

^.-Olcia-.^ · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 3:36 Temat postu:

mój pomysł : wchodze i od razu biegne do Toma <lol>a potem razem z nim uciekam ze sceny i koniec koncertu <fantazja> Grey_Light_Colorz_PDT_42

wiem że głupia jestem...;D

edit Little thongue man

przepraszam Bila za olanie (przecież mu sie smutno nie zrobi) po czym biegne do Toma <lol>

juna · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 3:47 Temat postu:

Ej Olcia to miał być Bill... no ale cóż. Ja to pewnie bym się najpierw spytała czy po angielku cios umie bo ja z dojcza tępa jestem... ale pewnie bym zrobiła tak jak Olcia słuchałabym co Bill gada a robiła słodkie oczka do Tomusia... <marzy>

Daria6 · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 4:02 Temat postu:

Byłabym w siódmym niebie! Gapiłabym się na niego jak wryta... Wole nie myśleć jakby np. mnie pocałował i co by się ze mną stało po koncercie. Zostałabym stratowana przez zazdrosne fanki, ech...

Gabrielle · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 9:32 Temat postu:

Ehh ja bym....eee.... zemdlala? I mial by mnie biedny chlopak na sumieniu Razz

A jak bym nie zemdlala to bym przezywala to, ze Bill mnie chociaz dotkna do konca zycia xD
Ale zeczywiscie jak on by mi tam po niemiecku zaczal nawijac to bym miala problem Smile

sally>>TH · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 10:13 Temat postu:

...ja to bym Billowi coś szepneła na uszko, że by sam zemdlał Smile

i się we mnie zatopił całkiem poczym pobiegłabym do Tom'a! Smile

i...no...no o właśnie, wślizgełabym mu się pod ten pasek od gitary i grałabym razem z nim, umocowana zaraz przy nim...hehe...marzenia... Smile

a potem ucikłabym z nimi wszystkimi do samochodu i pojechała w świat... Smile

Villish · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 11:28 Temat postu:

Ja bym pewnie byla czerwona jak burak chcialoby mi sie krzyczec:D bylabym meeeeeeega happy:P Smile

zaspiewalabym to z nim to "schrei" a pozniej mmm kto wie Cool

moze jakis maly niespodziewany buziaczek Razz

albo przytulilabym go:D tylko zeby z nim chwilke pobyc:( Sad

puchatka · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 13:08 Temat postu:

ja tez bym sie zrobila czerwona jak burak, i pewnie bym nie wiedziala co powiedziec:Pcieszylabym sie jak dziecko!!! a kto wie..moze jakies opowiadani by sie wtedy spelnilo... Very Happy

ANniKA · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 13:13 Temat postu:

bosh.....ja to bym chyba zemdlala........a jakby mi sie jakims cudem udało nie zemdleć, to spalilabym buraka i zaczela sie jąkać..... Razz

a cieszyc to bym sie cieszyla dopiero po koncercie, bo wczesniej to by do mnie nie dotarło, co sie przed chwilą stało....ech......<dreamin'>

Mod-Grecia · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 13:19 Temat postu:

O jaa to ja duzo wizji mialam z tym wzieciem na scene Cool

haha..
Hmm tak samo jak ktos wyzej napisal, pierw bym sie spytala czy gada po angielsku Twisted Evil

on by cos tam do mnie gadal, pewnie by kazal zaspiewac razem "Schrei" (o mamo) Confused

No ale mnie by w myslach korcil tylko Tom Cool

Chcialabym, zeby to sie szybko skonczylo i polecialabym do Toma ahaha.. Nie, to by bylo glupie Rolling Eyes

A teraz tak na serio. Ja sie zawsze zastanawialam co sie potem dzieje z tymi dziewczynami co on je wezmie na scene. Wychodzi menager, zaprowadza ja za scene i co dalej?

Mod-Fish'n · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 13:22 Temat postu:

Ja bym weszła na scenę!
Przed koncertem na wszelki wypadek wykułabym po niemiecku jedną treść: "Nie umiem niemieckiego, jestem z Polski. Możemy po angielsku?".
I wtedy bym to powiedziała.
Ale bym chyba nie mdlała.
Chciałabym z nim coś zaśpiewać...
<rozpływa się>

avi · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 14:07 Temat postu:

patrzac na te rozowe laski, ktore on zawsze bierze na scene, to mam male szanse ze to bede ja xP Ale gdyby tak bylo, to bym chyba padla na zawal i sa potem 2 opcje: jakanie i nieumiejetne sklecanie zdan, albo nawijanie do upadlego.. Ofc bym go od razu ostrzegla ze ja nie panimajut nic po dojcz i spikaj inglisz to me bejbi Wink

No i nie moglabym sie powstrzymac od pochwalenia dredow Toma i niu fryzury Billa i ofc tez bym krzyknela "Tu AVI z forum!" zebyscie wiedzialy xD A co do spiewania Schrei to by mnie od razu zrzucil ze sceny po uslyszeniu mego glosu xP

Mod-Hazel · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 14:46 Temat postu:

Najpierw spaliłabym cegłę, zaczęła coś bełkotać, i patrzyla się na niego cały czas. Ale na pewno nie zaczełabym się do niego przytulac tak jak niektóre dziewczyny bo byłoby mi głupio

TaniecDuszy · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 15:03 Temat postu:

puchatka · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 15:41 Temat postu:

Nio ale az tak ladniutkich dziewczyn to on na scene nie bierze wiec spoko:D ale fakt gdyby uslyszał moj glos...OMG, wykopali by mnuie ze sceny, ale liczy sie to ze Bil by namnie spojrzal chociaz przez sekunde..

Candy:* · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 15:58 Temat postu:

JAk to bill spiewa" leb die sekunde" więc pewnie nie weim co bym zrobila, ale napewno cos czego bym po tem nie zalowala<lol><marzy>NIE POWIEM CO BYM CHCIALA!
Ania14

Silvia · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 16:48 Temat postu:

Heh pewnie spaliłabym cegłę stulecia Embarassed

. (Zazwyczaj nie robię się czerwona , ale takie przeżycie to same wiecie.... Laughing

) . No i są dwie opcje : albo bym nawijała jak szalona ... albo bym zaniemówiła z wrażenia Razz

. Na sczeście niemiecki umiem wiec nie byłoby źle... hmmm gorzej ze śpiewaniem Laughing

Kompromitacja murowana... Laughing

Ale co tam... Dla Billa wszystko Cool

.

charsi · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 17:22 Temat postu:

hihi ja z nawijką nie mam nigdy problemu... nie mialabym go nawet gdyby gapilo sie na mnie te 6 tysiecy rozwrzeszczanych fanek (czyli 12 tysięcy oczu... teoretycznie Cool

).

-hallo, ich bin ola. mein deutsch ist total schrecklich, aber wir konnen versuchen ein bisschen gesprochen... ich will singen nicht, das kann fur dich futchtbar sein... du laufst weg und es gibt schluss den konzert... und alle fanen machen mich tot <patrzy przerażona na tlumiszcze fanek>. 'tschuldigung, ich muss das gemacht.

hie hie... a potem lece do Georga i daję mu calusa prostu cuuuuudne usteczka :>

aluha · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 18:48 Temat postu:

Hm ja bym od razu zrobiła się czerwona jak burak i nie wydukałabym żadnego słowa Very Happy

Ale nie miałabym nic przeciwko aby schować się gdzies za perkusją Gustava a jednoczesnie móc podziwiać Toma Laughing

avi · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 18:54 Temat postu:

AtOmUfKa · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 18:55 Temat postu:

ja bym wyszła i on by zaczął gadać po niemiecku
ja bym powiedziała :
What?
on by się spytał jak mi się podoba
ja bym powiedziała że jest extra
on by sie pytał czy znam Shrai
ja bym powiedziałą ze tak
i potem by było
Nein Nein Nein Nein Nein
zeszłabym
i juz Razz

TaniecDuszy · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 19:37 Temat postu:

Atomufka jaki suchy opis... bez emocji? Nie no tak jakby się zastanowić to chyba ze szczęścia to bym się posikała, a jeżeli by mnie za scene potem wzięli to rżnięcie by było ha:> z moimi skłonnościami to... Orgia:D Very Happy

Nie no bez przesady nie lubie trójkącików i kwartecików, ale z Billuniem w garderobie mmmmm... Razz

Paulinka* · Gość

Ja to bym weszła na scene i przy wszystkich go cmokneła a potem włożyła bym mu muj nr komurkowy do kieszonki od tej super kurtki i powiedziała bym mu że go kocham( ale wątpie czy by mnie usłyszał ale dobra mniejsza oto) też mam jeden dylemat czy bym nie zemdlała Very Happy

ComingBackForMore · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 19:45 Temat postu:

ja bym padła trupem.. szczyt szczęścia:P

Tofik · Wysłany: Niedziela 05-02-2006, 19:49 Temat postu:

OMG...Teraz nie mam czasu czytac co Wy byscie zrobiBy(ale przeczytam jutro.... Very Happy

)Ja ...OMG...Nie zastanawiaBam sie(debil ze mnie....)
Zaczela bym spiewac razem z Nim....I jak idiotka wtulac sie w Niego....
Potem bym nie chciaBa Go puscic...Nie no zartuje.....Po prostu byla bym w tej chwili najszczesliwsza istota na Ziemi....