Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Połamane kwiaty [11]
Idź do strony 1, 2, 3 ... 13, 14, 15  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 14:07    Temat postu: Połamane kwiaty [11]

Moje drugie opowiadanie.. nie wiem czy Wam sie spodoba..

Dla Durch Den Monsun.



Roztańczone promienie słońca wlały się do dużego hotelowego pokoju. Pieszczotliwe ciepło łaskotało Dredowłosego w twarz. Leniwie przetarł zaspane oczy i szeroko ziewnął. Od dwóch dni nie opuszczał apartamentu, sprzedając bratu bajkę o złym samopoczuciu. Ale im więcej godzin spędził w czterech ścianach, szczelnie odgrodzonych od świata dębowymi drzwiami, tym naprawdę gorzej się czuł. Nie fizycznie, lecz psychicznie. Nie potrafił się znaleźć w nowej sytuacji, nie mógł się pogodzić z tym, że ktoś zdecydował za niego…

- Mamo nie chcę jechać do Berlina ! – krzyknął zdenerwowany Tom. – Obiecałaś, że będziemy dalej mieli indywidualne nauczanie !
- Obiecałam, ale tylko wtedy, jeśli zobaczę wyniki tego nauczania. Ale ich nie zobaczyłam. - powiedziała spokojnie kobieta i wykrzywiła usta w grymasie.
- Ale mamo.. – próbował protestować Dredowłosy.
- Jak zaczynaliście karierę, życzyłam Wam jak najlepiej i nadal Wam życzę, ale nie możecie zmarnować tylu lat nauki. Jedziecie tam wszyscy czterej, nikt Was nie rozdziela, więc nie widzę powodu do protestów. – podniosła głos, po czym sięgnęła po niebieski kubek i pociągnęła łyk herbaty. Bill siedział przy stole i z wielkim zainteresowaniem oglądał swoje białe paznokcie.
- Tom, nie rozumiem o co Ci chodzi.. – powiedział ze znudzeniem. – Ja się cieszę, że jedziemy. W końcu to Berlin a nie jakieś zadupiaste Loitsche. Jak jeździliśmy w trasy koncertowe to Ci się podobało. – skrzywił się w podobny sposób co jego matka. – Wyobraź sobie, że ten wyjazd do Berlina to tak jakby taka długa trasa… - urwał i zawiesił wzrok na swojej starszej kopii.
- Nie chcę jechać, bo nie chcę chodzić do szkoły. – jęknął Tom. – Nie pamiętasz jak było w szkole, gdy tylko zostaliśmy sławni ?
Bill skinął głową.
- To nie znaczy, że teraz tak będzie. – powiedział z wielkim entuzjazmem, jakby sam siebie chciał przekonać, że to prawda.
- Nie chrzań ! – wrzasnął Dredowłosy. – Znowu będą te szepty za plecami, wyłudzanie kasy i wyzywanie Kaulitzów od pedałów !
- Tom uspokój się ! – krzyknęła Simone. – Nie będziemy dyskutować na ten temat ! Jedziecie wszyscy razem i nie słyszę już ani słowa protestu ! A teraz idź się w końcu pakować !
Tom spojrzał z żalem na matkę i brata, po czym spuścił wzrok i wyszedł z kuchni…


Dlaczego nie potrafili zrozumieć, że boi się Berlina, szkoły i nowego otoczenia ? Nie chciał tego wszystkiego przerabiać jeszcze raz. Tych złośliwych, zazdrosnych spojrzeń. Wyzwisk od pedałów i świrów. Głupich, plastykowych lalek rzucających mu się na szyję. Za rok skończy osiemnaście lat, a jest traktowany jak niedojrzały gówniarz ! Matka postawiła na swoim. Przekabaciła na swoją stronę rodziców Gustava i matkę Georga. Wszyscy zgodnie oświadczyli, że ich synowie będą się uczyć w prywatnej szkole w Berlinie, a mieszkać będą na stancji u niejakiej pani Haugen – emerytowanej nauczycielki historii. I tu całe Tokio Hotel zaniosło się wielkim żalem, zażarcie protestując. Jeśli mieli rzucić koncerty dla szkoły to chcieli mieszkać w hotelu. Nie na żadnej stancji, w żadnej bursie czy internacie. W hotelu – bez wrzasków młodzieży, porannych zbiorowych pobudek, czepiania się o wszystko nauczycieli i wychowawców. Bez paskudnego jedzenia i bicia się o miejsce w kolejce pod prysznic.
Tom wstał z łóżka, podszedł do okna i otworzył je. Lekki, chłodny wiatr owiał mu twarz. Jesień czuło się już w powietrzu. Za kilka dni rozpocznie się rok szkolny, czego tak strasznie się bał…
- Ostatnie dni wolności.- powiedział sam do siebie. – Nie zmarnuję ich. – Pośpiesznie zamknął okno i ruszył w stronę łazienki.
---
- Bill, wychodzę ! – rzucił w stronę brata Tom, przechodząc przez niewielki apartamentowy salon.
- Dopiero wstałeś i już wychodzisz ? – zdziwił się Czarnowłosy.
Tom niepewnie spojrzał na wyświetlacz komórki.
- Jakbyś nie zauważył jest już 12.39. Mam dość gnicia w pokoju. – rzucił i wyszedł trzaskając drzwiami.
- A idź i nie wracaj ! – krzyknął za nim Bill. Miał powyżej uszu humory brata, który jako jedyny z całej czwórki, nie był zadowolony z pobytu w Berlinie. Najpierw przez dwa dni symulował ból brzucha i obrażał się za każde wypowiedziane do niego słowo. A teraz tak po prostu sobie wychodzi, nie mówiąc gdzie, a w dodatku nie zabiera ze sobą ochroniarza.
- Stary dziwak.. – prychnął Czarnowłosy i powrócił do oglądania w telewizji niezwykle wciągającego serialu produkcji kolumbijskiej „Niewolnica Esmeralda”. Starszy dziwak – młodszy też nie lepszy…
---
Już na samym początku Tom napotkał problemy - jakieś zawiłe przejścia podziemne. Nienawidził ich. Nigdy nie wiadomo, w którą stronę iść i gdzie się wyjdzie. Pobłądził trochę ale w końcu wydostał się na powierzchnię. Rozejrzał się wokoło i z niezadowoleniem przewrócił oczami. Przez 40 minut łaził bezsensu pod ziemią, żeby po wyjściu znaleźć się kilkadziesiąt metrów od hotelu ! Był wściekły, a zwiedzanie Berlina dosłownie wychodziło mu bokiem. Hotel. Nie, nie miał ochoty tam wracać, znowu leżeć w łóżku, odgradzać od świata niewidzialną szybą i słuchać gadania Billa. Nie.. Gadanie nie było takie złe, gorszy był zapach białego lakieru do paznokci…
Ogarnął wzrokiem całą okolicę.
- Park ! – krzyknął z entuzjazmem, a przechodnie zmierzyli go dziwnymi spojrzeniami.
- Walcie się… - syknął w stronę berlińskiej ludności i w podskokach ruszył w stronę parku – małej, zielonej wysepki szczęścia, kojącej skołatane nerwy i wszystkie żale. Usiadł na niebieskiej obdrapanej ławce i odchylił głowę do tyłu. Wdychał jesienne powietrze i delektował się błogą ciszą. Żadnych piszczących lasek, żadnego Gustava walącego pałeczkami w co popadnie, żadnego Georga zadającego głupie pytania i żadnego Billa, wyśpiewującego piosenki podstarzałej Neny. Tylko on, jego słodki egoizm i… I grupa roześmianych przyjaciół ? Nie.. Nie.. Zaraz. To nie pasowało do scenariusza. Miała być cisza, on i jego egoizm. Ale.. Dredowłosy spojrzał z zaciekawieniem na ową grupkę. Śmiali się i rozmawiali bardzo głośno. Ubrani tak, że rzucali się w oczy. Kolczyki. Dredy. Łańcuchy. Pieszczochy. Papierosy i wszystko co według starszych pań złe i niedobre. I irokez. Chłopak z irokezem obejmował dziewczynę o długich, mocno wycieniowanych, czerwonych włosach. Wydawała się taka krucha i delikatna kiedy tulił ją do siebie. Zwykłe, szerokie czarne bojówki i odsłaniający umięśniony brzuch pomarańczowy top. Jako jedyna z całego towarzystwa nie miała na nogach glanów, tylko czarne, sportowe buty. Jako jedyna z towarzystwa nie była cała w kolczykach i miała delikatny makijaż. Tylko te czerwone włosy, nie schodzący z twarzy uśmiech i chłopak z irokezem łączyły ją z resztą. Właśnie – chłopak. Przystojny, dobrze zbudowany, otulał ją swoimi silnymi ramionami. Po kilka kolczyków w uszach, jeden w nosie, brodzie i po jednym na łukach brwiowych. Białe glany, czarne obcisłe spodnie i koszulka z napisem. Jakim ? Tego Tom nie mógł dostrzec, bo zasłaniała go Czerwonowłosa, mocno wtulająca się w tors owego Irokeza.
Toma przeszyło bolesne uczucie zazdrości. Też chciał mieć taką swoją kruchą i delikatną Czerwonowłosą. Taką, która nie opuszczała by bezpiecznego schronienia w jego ramionach i której uśmiech nie znikał by z twarzy. Ale jak mógł ją mieć przy ciągłych przeprowadzkach, koncertach, wywiadach, nagraniach. Przy wścibskich dziennikarzach i przy chorobliwie zazdrosnych fankach. Jak mógł mieć przy sobie taki skarb, będą najsławniejszym nastolatkiem w Niemczech ? Nastolatkiem, który nie miał już życia prywatnego…
Irokez wstał z ławki i stanął przed Czerwonowłosą. Tom przez chwilę przyglądał mu się badawczo. Teraz doskonale dostrzegał czerwony napis na jego koszulce : „Wyglądam inaczej ale czuję to samo. – Kocham Cię Kari !”
- Kari… - szepnął pod nosem Dredowłosy. – Czyżbyś nazywała się Kari ? – jeszcze raz spojrzał na Irokeza. Musiał być od niej sporo starszy; ona wyglądała na najwyżej 16 lat, on na dwadzieścia parę. Widocznie dla nich wiek nie miał znaczenia. Byli cholernie szczęśliwi i sprawiali wrażenie jakby chcieli to wykrzyczeć całemu światu. Nagle Irokez wziął JĄ na ręce i zaczął biec w stronę tryskającej wodą fontanny.
- Puść mnie ! – krzyczała, wyrywając się i śmiejąc jednocześnie. Jednak on nie słuchał. Woda plusnęła i po chwili wyłoniła się z niej przemoczona Czerwonowłosa.
- Zamorduję ! – pisnęła i znowu zaczęła się śmiać, śmiać się do Irokeza i do jakiegoś chłopaka skradającego się od tyłu.
- Utop się Detlef ! – krzyknął owy chłopak i wepchnął Irokeza do fontanny. Był bardzo szczupły, wysoki i przystojny. Brązowa grzywka opadała mu na całe czoło, idealnie zakrywając prawe oko i pół policzka, co nadawało mu wielkiej tajemniczości. Duże, brązowe oczy były delikatnie podkreślone czarną kredką, a w wargach tkwiły kolczyki – dwa srebrne kółeczka.
- Jorge ! Ty debilu ! – wrzasnął Detlef, wynurzając się z fontanny.
- Nie będziesz mi tu kobietami poniewierał ! – zaśmiał się Jorge i wziął Czerwonowłosą na ręce. Posłała mu ciepły uśmiech i trzęsąc się z zimna, wtuliła się w jego wątłe ramiona.
- Te, a mnie kto przytuli ? – spytał z żalem w głosie Irokez.
- Sam się przytul ! – Kari i Jorge wytknęli mu języki i zaczęli się śmiać.
Tom nie rozumiał o co tu chodzi. Przed chwilą Czerwonowłosa obściskiwała się z Irokezem, a teraz jak gdyby nigdy nic przytul się do jakiegoś Jorge’a. Może tylko sprawia wrażenie miłej i porządnej dziewczyny ? Może tak naprawdę nie szanuje się i jest jednocześnie dziewczyną dla wielu chłopaków ?
- Nie ! – Tom pokręcił przecząco głową. – Ona taka nie jest…
Nagle rozdzwoniła się jego komórka Na wyświetlaczu pojawił się napis „Bill dzwoni”, więc Dredowłosy szybko odebrał połączenie.
- Stęskniłeś się ? – spytał ze złością w głosie.
- Ja nie, ale kochana pani menager przyjechała ! Bierz dupę w troki i za 5 minut masz być w hotelu ! – ryknął do słuchawki młodszy Kaulitz i rozłączył się.
Tom zacisnął pięść na telefonie i przygryzł wargę.
- Jutro też tu przyjdę. – powiedział sam do siebie. Ostatni raz spojrzał na Czerwonowłosą, tym razem wtuloną w Jorge’a i niechętnie podążył w stronę hotelu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Reckless dnia Piątek 26-01-2007, 19:16, w całości zmieniany 32 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 14:09    Temat postu:

1?

EDIT

Monis!...
Ja juz zdazylam przeczytac, wiec teraz poprostu wyraze swoje zdanie.
Niesamowicie sie ciesze, ze w tak przelomowej dla forum chwili, jaka jest publikowanie Twojego nowego opowiadania, moge tu byc i jako pierwsza je skomentowac. To dla mnie ogromny zaszczyt i radosc.
Druga bardzo wazna sprawa to de-de, ktore nie nalezalo mi sie nawet w najmniejszym stopniu, no bo za co? Kilka slow i zawracanie glowy?

A teraz przechodze do rzeczy...
Zaintrygowal mnie tytul, przyciaga znacznie uwage. Czytajac bylam niesamowicie pochlonieta trescia, nie zwracalam uwagi na bledy, wiec nie mam pojecia, czy tam sa.
Fabula jest bardzo ciekawa. Nie czytalam jeszcze nic podobnego. Kolejny plus dla Ciebie.
Zaciekawila mnie ta akcja w parku, nie jestem w stanie powiedziec co bedzie dalej.
Nieprzewidywalnosc, tajemniczosc, orginalnosc - to co kocham.
No i piekno... w opisach.
Ogolnie - cudo. Podoba mi sie bardzo mocno.
Czuje, ze kolejny raz dasz nam posmakowac tortu, ktory tak starannie pieczesz.
Czekam na kolejne party, pozdrawiam bardzo mocno, blagam o wybaczenie tych slow, a teraz odejde, jak zawsze pokorna i oddana:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mod-Negai dnia Piątek 26-05-2006, 14:21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 14:09    Temat postu:

2?
EDIT:
hyhy...
kolejne opowiadanie Monis!
nie wiem co o nim powiedziec.
jakos mam takie neutralne uczucia.
nie jest zle, ale nie jest tez wspaniale.
moze to dlatego, ze to dopiero pierwszy odcinek? mozliwe...
mam dziwne przeczucia, ze tom spotka jeszcze wiele razy Kari...
ale znajac ciebie sie myle.
okey...
to na tyle.
poczekam na następny odcinek i powiem wiecej.
no to... pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Free dnia Piątek 26-05-2006, 14:21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czosneq_91




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: masz lizaka?

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 14:13    Temat postu:

Czyzbym była trzecia? Yh lece czytać!

Po przeczytaniu xD:
Ciesze się, że dodałaś to opowiadanie Smile
Ta dziewczyna, czerwonowłosa... Hmm juz gdzieś czytałam o dziewczynie z czerwonymi włosami, w jakimś innym opowiadniu...Oh never mind. Jest duzo opisów, które są bardzo ważne. Nie zauważyłam błędów, bo fabuła mnie wciągnęła. Hm, ciekawe co się stanie w tym parku...Hę?
Jak narazie podoba mi się baaardzo i myślę, że mój podziw bedzie rósł wraz z przybytkiem nowych części.
Będę czekac na new.
Pozdrawiam, baaj


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez czosneq_91 dnia Piątek 26-05-2006, 14:26, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ona1666




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z łóżka Bama

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 14:19    Temat postu:

Przeczytałam...

Na początku myślałam, że będzie to standardzik w stylu: przeprowadzili się, p[oszli do nowej szkoły, tam poznali dziewczyny i żyli długo i szczęśliwie.
Ale zaskoczyłaś mnie i to bardzo pozytywnie.
Nie spodziewałam się takiego przebiegu sprawy.
Duży plus za to.
Poza tym ładne opisy, ciekawe dialogi..

Nie pozostajemi nic więcej jak powiedzieć:
Jeszcze tu wrócę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 14:33    Temat postu:

Monis! wiesz ze Cie kocham
no i co bylo z 1szym partem tak zle ?
chyba nie bo dla mnie bylo doskonale
ahhh ;D ciesze sie ze piszesz
heh... Jorge sie pojawil Cool
dobra czekam na nju


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BiałekxD




Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 14:49    Temat postu:

Ja nie wiem o co ci chodzi że źle napisałaś i głupio to opko
jest fajne takie inne xD
czekam na next parcika xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yasmin




Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 15:00    Temat postu:

Czas na mnie...
Na małą, bezbronną dziewczynkę.
Na zwykłego człowieka, który ma ksywe kojot...
Co o tym myśle...?
Hmmm...
Nie wiem czy mam prawo oceniać opko Wielkiej Pisarki.
Tak Moniś, nie wiem czy mam prawo.
Ale odważe sie.
Pewnie przeczytasz tu opinie, która będzie znajdować się w kazdym komentarzu.
Śietnie.
Ja nie wiem jak Ty potrafisz tak pięknie dobierać epitety.
„Niewolnica Esmeralda” hahaha...
Ubustwiam Cie za Twoją twórczość...
I tyle.

Pzdr. yasmin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
herbatka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 16:08    Temat postu:

och.. ide czytac
Po 1: bardzo sie ciesze ze jednak zaczęlas nowe opowiadanie
Po 2: Jestem ciekawa co bedzie dalej.. zaczyna sie 'niewinnie' Wink
Podobało mi sie, a Jorge 'zostaje' na dłuzej w opowiadaniu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxy




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: świat Aniołków xD

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 16:41    Temat postu:

Ooo...kolejne, nieźle zapowiadające się dzieło od Monis!
Jak na początek, to spodobało mi się
I zainteresowała mnie ta 'czerwonowłosa bohaterka'. Myślę, że oni są po prostu bardzo dobrymi przyjaciółmi. Wszyscy ;] Jak narazie, to ich polubiłam.
I mam wrażenie, że Tom kiedyś do nich dołączy *wyszczerz* xD
Albo im się narazi xP
Życzę dużej weny!

Peace.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-channel
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z marzeń

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 16:54    Temat postu:

Bomba! Podoba mi się strasznie i będę śledzić to opowiadanie. Cieszę się, że zaczęłaś nowe i pisz je jak najdłużej plis plis!!!!!!

Ale niech bracia będą w lepszych stosunkach Sad bo smutno Sad
A zresztą będzie jak napiszesz Smile

Czekam i weny życzę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anna22




Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 16:59    Temat postu:

Mnie się podobała , a mówiłaś
że nie będziesz pisać następnego opka .
No cóż nic ująć nic dodać , wszystko jest ok
poprostu życzę Ci wenki . Czekam na następną
część i mam nadzieje że będzie też tak ciekawa
acha NIE ZNIKAJ Z TEGO FORUM . Papatki


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez anna22 dnia Poniedziałek 29-05-2006, 12:56, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 17:03    Temat postu:

Jak tylko zobaczyłam tytuł, od razu weszłam. W uszach rozbrzmiała mi piosenka Sweet Noise i słyszałam ją przez cały czas czytania. Opowiadanie było wspaniałe, wciągnęło mnie od pierwszej linijki i na pewno zostanę stałą czytelniczką. Co ja piszę, zostanę... JUŻ jestem:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
A$&A




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Stettin

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 17:40    Temat postu:

bosski part!! czekam na next, chce sie dowiedziec wiecej Smile
Monis piszesz najwspanialej na swiecie....pozdrawiam cie serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tajniaczka




Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Kraków *.*

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 18:02    Temat postu:

Och. Czytam.

_____________________________________________________________

Noi czego się tak bałaś? No czego? Zapowiada się znakomicie! Już to lubię bo czuję ten twój wyrazisty styl pisania...więc czekam na dalszą część. I bedę czytać na pewno! Trzymam kciuki! Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tajniaczka dnia Sobota 27-05-2006, 11:30, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 19:36    Temat postu:

Dlaczego?
Dlaczego mi nie powiedziałaś?
Przekonałam się, jaki masz talent.
To tej pory twierdziłam, że nie ma niczego lepszego od "Bo nie ma na świecie dwóch identycznych pocałunków..."
Ale jest.
I właśnie nam to dałaś.
Kolejne dzieło mojej mistrzyni...
Aż nie wiem co powiedzieć!
Nigdy nie znajdę słów, bo ocenić Ciebie i Twoją twórczość.

Może ktoś pomyśli sobie, że jestem dziwna by po 1 części tak wychwalać, ale ja swoje wiem. To będzie kolejne przepiękne opowiadanie....

Obiecałam sobie, że 400 post będzie w Twoim nowym opowiadaniu. I udało się. ..

Bo nie ma na świecie dwóch identycznych opowiadań... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ancia_13




Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ożarów Maz.

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 19:42    Temat postu:

Podoba mi sie i mam zamiar czytać następne części tylko napisz przy tytule JAK DODASZ NOWĄ CZĘŚĆWink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zimny Szept




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie miasto o mnie plotkuje

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 20:14    Temat postu:

Och Monis!
Nie będę Cię oceniać pod pryzmatem tamtego opowiadania, pewnie nie masz ochoty?

Bardzo ładnie, zgrabnie i ciekawie.
Będę czekac na kolejne części z niecierpliwością XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MagdalenQa




Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie każdy Tworzy sobie świat..

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 20:16    Temat postu:

Moniś.. !
Bardzo się ciesze, że napisałaś kolejne opowiadanie, napewno będzie jeszcze piękniejsze.. xD

Z niecierpliwością czekam na kolejne.. kolejne.. i kolejne parciki.. xD
Wiedz że jestem, i będę fanką Twoich opowiadań do końca.. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karolucha:)




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 20:22    Temat postu:

Przeczytalam i nie moe wyrwac sie z zachwytu .. bo naprawde zapowiada sie kolejne piekne opko ...

Czekam na wiecej i bede regularnie czytac
Kocham


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okla_xD




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Skawina - Kraków

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 21:12    Temat postu: Re: Połamane kwiaty, które żyją samotnie

Fantastyczne!

Moniś Kolejne opowiadanie kórego losy będę śledzić Very Happy
Najbradziej podobało mi się zdanie :


Cytat:
- Stary dziwak.. – prychnął Czarnowłosy i powrócił do oglądania w telewizji niezwykle wciągającego serialu produkcji kolumbijskiej „Niewolnica Esmeralda”. Starszy dziwak – młodszy też nie lepszy…


Lałam się z Tego nieźle Very Happy
Taa... Moniś świetne Very Happy Ale mi się strasznie żal zrobiło Toma jak patrzył wtedy na tych "Metali" Jak sobie ich po cichu nazwałam.
Biedny... nie chcę być sławna... nie to by bylo koniec mojej głupoty , prywatności i wszystkiego, ale każdy człowiek po cichu wieży że kiedyś mu się uda wybić... że będzie znany, ale nei wie w jakie bagno się pakuje.

A biedny Tomuś szuka miłości Very Happy Oh... ja mu ją mogę dać nieech przyjdzie do mnie ja go przytulę pocieszę i pocałuję byle by się do mnie tylko uśmiechnął Very Happy

BOskie...

Pozrowienia i Buziole Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ahinsa




Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]

PostWysłany: Piątek 26-05-2006, 21:42    Temat postu:

No a teraz, proszę państwa, zbliża się opóźniona w rozwoju natalienne, która dopiero teraz przeczytała nowe dzieło na nasyzm kochanym forum.
Po przeczytaniu jednka dochodzę do wniosku, że przewidywanie przysłości to moje powołanie. Zagwarantowałam, że opko spodoba się wszystkim bez wyjątku, i co Question Nie pomyliłam się Very Happy
A nie mówiłam! - słynny tekst mojej mamy pasuje tu idealnie.
Wszystko co miałabym do powiedzenie, zostało już wcześniej zawarte - że opisy, że fabuła, że błędy (a raczej ich brak), że przyszły forumowy bestseller...
Więc dodam tylko, że jest ślicznie Monis!, naprawdę ślicznie. Widzę, że w tamtym opowiadaniu Bill był na pierwszym planie, czyżbyś tym razem wzięła sie za Toma Question
No cóż, poczekamy - zobaczymy.
Chylę czoła, weny życzę i pozdrawiam - natalienne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EwCiAaA




Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 27-05-2006, 6:57    Temat postu:

podoba mi sie ...i t bradzo mi sie podoba ... tak łatwo i lekko się to czyta... hehe... ciesze sie ze piszesz nowe opko i wiem ze bedzie tak samo wspaniale jak poprzednie ... a nawet lepsze Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 27-05-2006, 8:38    Temat postu:

Jesteście kochane ! nie spodziewałam sie tak dużej liczby pozytywnych komentarzy Smile bardzo Wam dziękuję, bo te komentarze bardzo mi pomagają, dodają wiary w siebie i sprawiają, ze chce się pisać Smile
nie będe Wam kazała długo czekać na drugą cześć, obiecuję... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czosneq_91




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: masz lizaka?

PostWysłany: Sobota 27-05-2006, 9:05    Temat postu:

Monis- czekamy, czekamy Smile Oby jak najszybciej, heh.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania - wieloczęściówki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 1 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin