|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Środa 05-04-2006, 21:15 Temat postu: ~Niechciane dla oczu ... ~ NEW 26.11 Zapraszam |
|
|
Witam Chciałam na początek przeprosić, bo troche dziwnie się porobiło.. wczesniej część pierwsza byla na innej stronie, a druga przez moją głupotę zapisała się na tej pierwszej. Postanowiłam że połącze je na jednej stronie i dalsze części będę dodawała za pomocą nowego postu jak normalni ludzie hehe a nie jak to ja robilam ' nowy temat ' oj boze boze Glupota mnie przerasta no to nic.. zapraszam do czytania.
CZĘŚĆ I
Kolejny nudno zaczynający się poranek..mijał jak zwykle tak samo. Trzaśnięcie drzwi równoczesne z krzykiem. Codzienna kłótnia z mamą. Od kąd tata się wyprowadził, nie ma choć śladu porozumienia z matką. Może jednak zacznijmy od początku...Mam na imię Victoria, jestem średniego wzrostu osobą (166cm) o zielonych oczach. Niezdecydowana,to właśnie ja. W ważnych sprawach nie potrafię sama przyznać co jest dla mnie lepsze. Pomaga mi w tym moja najlepsza przyjaciółka Katlin. Uwielbiam jej towarzystwo, potrafimy śmiać się z byle czego i tak na prawdę chyba tylko w tym jestem najlepsza Reprezentuje przeciętną nastolatkę, której nie brakuje wad, czasem też szalonych pomysłów.. Kocham taniec i wszelkiego rodzaju sztukę. Czasem po prostu pragnę uwolnić sie od tej szarej rzeczywistości, a wtedy zupełnie nie przejmuje się.. gdzie tym razem poniesie mnie moja wyobraźnia, czy tez pióro. Tak.. to jest właśnie to, poezja-drugie życie. Szkoda tylko,że nie potrafię pisać o radości. Słyszałam kiedys, że sztuka tkwi właśnie w pisaniu o szczęściu.. ale w moim życiu coraz częściej brak tych dobrych chwil. Co tym samym prowadzi do kolejnego zdołowanego wiersza. Ostatnio nawet zakończył się kolejny z działów mojego życia. Poczułam na moment,że dorosłam... Dojrzałe rozstanie z Martinem. Kimś naprawdę dla mnie bliskim. Uznaliśmy oboje,że to jednak nie bylo to. "To" na co tak bardzo każdy czeka. Na kogoś kto będzie dla Nas tą iskrą nadzieji na nowe, lepsze jutro. Ktoś przy kim będziemy czuli się bezpieczni i dowartościowani. W końcu chodzi o drugą połowe. Jak sama nazwa mówi za siebie. Trzeba się wzajemnie uzupełniać.. tak właśnie o tym marzę, by wreszcie znaleźdź kogoś, kto stanie się sensem mego jakże nudnego, zasranego życia..
CZĘŚĆ II
Spałam spokojnie, gdy nagle poczułam promienie słońca ostro rażące twarz, zapomnialam wczoraj zasłonić rolety. Słyszalam jak mama wchodzila po schodach, wydzierając się że czas już wstawać do szkoły... Podniosłam się leniwie z grymasem na twarzy, przypominając sobie wczorajszą kłotnie z rodzicielką... Powiedziała, że po rozstaniu z ojcem woli wrócić z powrotem do Polski. Do jej ojczystego kraju.. Ja urodziłam się w Niemczech i jest mi tu dobrze, ani mi się sni opuszczac Magdeburg. Jedynie czasem rodzice zabierali mnie do Polski, bo mama bardzo lubi tam jezdzic.. Wzielam jak zwykle poranny prysznic, ubralam się i zeszlam na sniadanie. Nie mialam najmniejszej ochoty na rozmowe z nią, więc w pospiechu wyszlam do szkoly. Spotkalam po drodze Katlin, palącą porannego papierosa. Przyjaciółka mieszka bardzo blisko mnie, bo zaledwie kilka domkow dalej.
- Masz jeszcze papierosa ? - zapytalam, spogladając na wystającą paczke z kieszeni Katlin
- Znow jakis szczegolny powod? - dobrze wiedziala ze gdy palę.. to musialo cos sie stac..
- Mama chce się wyprowadzic do Polski ...
Katlin przypominala dziwoląga z oczami jak 5 zl
- jak to ?! - wyrwala nagle..
- po prostu ona nie chce juz mieszkac w Niemczech, woli wrocic tam skąd pochodzi.. na dodatek mam uczyc się polskiego
Odpowiedzialam z dymem w plucach, ktory przyjemnie ukajał zdenerwowanie.
Po 5 minutach juz bylysmy w szkole.. a na twarzach od razu rysowal się usmiech, gdy zauwazylysmy naszych kumpli. Stiven i Lukas podąrzali w naszym kierunku jak zwykle smiejąc się od ucha do ucha.
- Siemacie dziewuszki!! - krzyczał już Stiven
Ja oczywiscie rozesmiana na widok min Lukasa, nie bylam w stanie odpowiedziec.
- aaa... nie zgadniecie nie zgadniecie !! - wyskoczyl nagle Aleks biegnący do nas
- Co jest ?!
- mam dzisiaj wolną chate moi drodzy ! - wydyszal z bananem na twarzy
- jak miloooo - wszyscy odpowiedzieli z diabelskim usmieszkiem
Nagle naszą radosną rozmowe przerwaly glupie smiechy rownie glupiego Kaulitza.. Spojrzalam w strone Kaulitzow i wymowilam przez zęby..
- Tom =/
- no wlasnie, zapomnialem wspomniec o drobnym szczegole..a mianowicie.. Powiadomiłem Toma i Billa o dzisiejszej imprezce - mowiac to Aleks spojrzal na moją niezbyt zadowoloną minę i blizniakow ktorzy wlasnie do nas podchodzili
- Czesc wam !! - spogladali po wszystkich z usmiechem, a ja odpowiedzialam ciche 'siema' kierując się z Katlin do toalety.
***
- Nie chcę zeby oni też tam byli.. - powiedzialam z grymasem spoglądając w brudne lustro toalety
- Ajj nie przejmuj się tym, będziemy się dobrze bawic nie zwracając na nich uwagi - Przyjaciolka nie brzmiala zbyt przekonująco, poniewaz Bill od dawna się jej podoba.
Może faktycznie nie będzie aż tak zle.. lecz tylko wtedy gdy Tom bedzie trzymal się z daleka.. nie chcę go oglądać
***
Wyszlysmy z kibelka, udając się do sali od chemii. Pani Shultern juz stala na srodku klasy, groźnie kiwając palcem jednoczenie wskazala na zegarek.
- Hm.. 8 minut spóźnienia to nie tak źle - smialam się do Katlin,ktora nerwowo przewracala kartki w zeszycie
- Miala mnie pytac !! zapomnialas ?!?! - wrzasnęla nagle na mnie
- ehh tam się przejmujesz.. chemia to pryszcz !
- Pryszcz powiadasz panno Wüschert ? - spojrzała z rządzą mordu w oczach - do odpowiedzi !!
Jak zwykle nic nie umiałam.. nie potrafiłam się uczyc, bo ciągle bylam myslami przy Martinie, odczuwalam brak tej bliskiej osoby. Nie mialam glowy do jakiejkolwiek nauki.
***
- Katlin pospiesz się !! musimy jeszcze skoczyć do mnie - krzyknelam na przyjaciółkę która pakowałą rzeczy do plecaka z szawki szkolnej
- dobra juz dobra jeszcze chwilka
Wyszlyśmy ze szkoły, rozmawiając z podnieceniem o zblizającej się imprezie..
- no no dawno sie nie rozerwalam - powiedzialam marzycielsko
- nie ty jedna.. od kąd wróciłam od dziadków nigdzie razem nie wychodziłysmy, az to do nas nie podobne - dodala Kat ze zdziwioną miną
Byłysmy juz w moim pokoju, kiedy weszłą mama...
- Vika czy ty się gdzies wybierasz? - spogladala z pod byka
- tak bo co ? - odpowiedzialam z ironią
- mam nadzieje ze wrocisz o stosownej porze i normalnym stanie..
- jeszcze zobacze - przekomarzalam się z obojętnoscią
Rodzicielka wyszla a Katlin patrzyla na mnie z litoscią w oczach..
- o co ci chodzi?! - zapytalam rozgniewanym tonem
- nic.. po prostu mysle ze przesadzasz, twojej mamie napewno przykro. Ty nawet nie mowisz do niej "mamo" - dodala z wyrzutem
- mam swoje powody.. ty ich z pewnoscią nie zrozumiesz, moi rodzice się rozstali ! a ja musialam przez to wszystko przechodzić z kamienną twarzą.. W dodatku dowiedzialam się, że mam siostre z pierwszego malzenstwa taty.
- no ale co temu winna jest twoja mama ?
W tym momencie zamknęlam usta, ktore juz otwieralam by dodac kolejny zarzut.
- no wlasnie.. to wszystko wyjasnia - powiedziala Kat, grzebiąc w szafie w poszukiwaniu czegos dla mnie na dzisiejszy wieczór...
CDN
Madisoon
Już się boję komentarzy hehe nie bądźcie zbyt surowi.. pozdrawiam następna część ukarze się niebawem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mod-MadisoOn dnia Niedziela 26-11-2006, 14:34, w całości zmieniany 17 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
OgóR xD
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 05-04-2006, 23:55 Temat postu: |
|
|
powiem ci sczzerze, ze zapowiada sie całkiem całkie....tylko jeszcze nie rozpracowałam, o co chodzi z tym Kaulitzem. Ale poczekam i poczytam zobaczymy. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Czwartek 06-04-2006, 8:21 Temat postu: |
|
|
No pomalu sie rozkreca. Nie rozumiem paru rzeczy, ale ogolnie jest ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashleyka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Czwartek 06-04-2006, 14:42 Temat postu: |
|
|
ajjj skarbku ty moj;***
ja już to czytałam więc nie chce mi się wysilać
wiesz przecież że baaardzo mi się podoba
Dawaj więcej...
kC ;***
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Misfit
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na wschód od szkoły, a na prawo od przedszkola ^.^
|
Wysłany: Sobota 08-04-2006, 12:12 Temat postu: |
|
|
nieżle, ale zawsze jak mówie może być lepiej, czekam na next part i wtedy głębiej się wypowiem xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Sobota 08-04-2006, 12:47 Temat postu: |
|
|
next part niedługo się pojawi może jutro :> pozdrawiam ! ashleyka szalejemy !!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashleyka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Sobota 08-04-2006, 17:00 Temat postu: |
|
|
wiadomo wiadomo w koncu to my XD
daj 3część bo sama ciekawa jetsem jak Ci to wyszło po zmianach:)
luv ju muah:***
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Sobota 08-04-2006, 17:04 Temat postu: |
|
|
No ja czekam na 3 czesc...a tu? Pustka...
Dawaj szybko, bo jestem ciekawa co dalej...nie ma co czytac...
Pzodrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 11:15 Temat postu: Niechciane dla oczu - Widoczne dla serca CZĘŚĆ III |
|
|
Witam a więc dodaję III część. Ze szczególną dedykacją dla ashleyki ;** i Aśkensa ;** zapraszam do czytania..
-----------------
Siedziałyśmy tak z Kat jeszcze chwilę,rozmawiając na ten sam temat... Może ona ma racje, że to nie wina mojej mamy, lecz mimo to i tak nie mam z rodzicielką powodów do wzajemnej radości.. Na dodatek wyskakuje z wyjazdem do Polski.
- a może weźmiesz to ? - zapytała przyjaciółka unosząc do góry mój biały top z żemykami zamiast materiału na plecach..
- hmm.. czy ja wiem, przeciez to praktycznie nic nie zasłania.. - odpowiedziałam z nieco skwaszoną miną.. Tak to cała ja. Styl raczej sportowy, musi być święto gdy założę spódniczkę.
- ojj daj spokój.. zakładaj i to już, na spódniczkę cię przecież nie namawiam - wydukała Kat rzucając we mnie bluzką
Ubrałyśmy się, zrobiłam makijaż Katlin a sobie podkreśliłam lekko oczy, po czym wyszłyśmy do Aleksa.
***
- yy..cześć ? - wycedziłam ze zdumieniem do chłopaka, który otworzył nam drzwi. Wysoki blondyn, o łagodnych rysach twarzy.. tak to był Martin.
- siema siema, nie stójcie tak.. włazić !- odpowiedział miłym tonem, zachęcając gestem dłoni
- boooże to on też tu jest !? - szepnełam do Kat, której wzrok juz poszukiwał Billa
- nie przejmuj się tym, po prostu się baw.. oo tam jest ! - mówiąc to, Katlin uśmiechnęła się do czarnowłosego, który zmierzał w jej kierunku
- cześć dziewczyny ! - ahh po prostu miło, a kumpela już robiła maślane oczka..
- hej !.. a gdzie twoja druga równie brzydka połowa? - to wymówiłam już nieco ciszej, ale i tak oberwałam z łokcia od Kat...
- słucham ? - najwyraźniej Billus nie doslyszal.. ahh szkoda
Nie trudziłam się, by powtórzyc pytanie bo już zauważyłam Toma siedzącego na kanapie razem z Thalis. Panną, która uchodzi za najbardziej puszczalską w naszej szkole.
- Ejj zaślepiona ! idę poszukać Aleksa i reszty - krzyknęłam do Kat, po czym poszlam się rozejrzec za przyjaciółmi.
Booże jak ten Kaulitz mnie wkurza, niech nawet nie patrzy w moją stronę, nie mam najmniejszej ochoty na rozmowe z nim.
Ale jak to zwykle bywa, moje szczęście lubi płatać różne 'psikusy'. Przede mną ukazał się nikt inny, jak uroczy dreadziarz.
- ooo witam panno Victorio - lewy kącik jego ust nieco uszedł ku górze
- cześć... - niezbyt kwapliwie wydukałam to słowo
- ładnie wyglądasz
- ty też nie najgorzej
Zaraz mu coś zrobie..
- do której zamierzasz zostać ? - zapytalam, mając nadzieje ze niedlugo
- aa nie wiem nie wiem, to zalezy od atmosfery, która jak narazie jest bardzo miła - wyszczerzyl się
Z wymuszonym 'sztucznym' uśmieszkiem pokiwałam głową znacząco, rozglądając się za Aleksem.
- może przynieść ci coś do picia ? - zapytał
Właściwie to czemu nie, niech mi usługuje...
- coś zimnego, gdybys mógł - jasne że by mógł.. niech śmiga i to juz.
W tym momencie skorzystałam z okazji i poszłam szukać choćby Stivena, ale na kogo Vikusia wpadła tym razem ?!
- witam ponownie Martin ! - ahh ten mój sztuczny uśmiech
- no i jak ci się imprezka podoba ?
- w sumie to może być, ale naprawdę byłabym uradowana gdybym wreszcie zanalazla Aleksa !!
- spokojnie, pewnie jest gdzieś tutaj..
- oo widze go ! jest przy głośnikach
Kumpel mi pomachał i zaraz po tym puścił... wolną piosenkę ?! o nie! nie nie teraz kiedy jestem w pobliżu Martina !! szybko Vika lepiej zwiewaj do Aleksa ! Głos w myślach nic nie pomógł bo już poczułam uścisk mojego ex na nadgarstku.
- zatańczymy ? - uśmiechnąl się zalotnie, na co przytaknełam.
Jeju nie ma to jak tańczyć przytulańca ze swoim byłym i to jeszcze do piosenki Titanica !! bożee.. dlaczego to jest takie długie, w dodatku jaki hit !! Czy ta Celine nie może juz skończyć ?
Czułam go..czułam Martina tak blisko siebie, a tego właśnie brakowało mi najbardziej. Nie chciałam się z nim rozstawać niestety musiałam.. Przecież to on całował Sare.. może i byl spity ale to jego wina ! tylko i wyłącznie.. powinien się kontrolować!
Piosenka się skończyła. Nerwowo poprawiając włosy ruszyłam w stronę Stivena i Aleksa.
- booże weźcie mnie stąd !! - zaczełam sie śmiać sama z siebie
- co jest ? - zapytał zdziwiony Stiv
- ehh nie pytaj, bo sama z tego wszystkiego nie wiem co się dzieje..
Yyy ale zaraz zaraz, teraz to ja napewno wiem kto kieruje sie do nas zygzakiem !
- Kat ?!?! - przytrzymałam Katlin, która ledwo stała na nogach
- no a ktyyyo ? - jak ona to zrobiła w tak krótkim czasie, drin za drinem!!?
- mega zgon dziewczyno ! idziemy do domu
- No co ty Vika, chcesz iść z nią w takim stanie do domu ? a co powiedzą jej rodzice? - lekko przestraszony Aleks, nie dopuszczał do siebie tej myśli
- dobra..to co z nią zrobimy? - Stiv podrapal się po głowie i wytrzeszczyl oczy
- do mnie na gore !! niech zaśnie i wytrzezwieje
***
Siedziałam na kanapie razem z chłopakami popijając cole. Nagle pojawił się pan Kaulitz.. jak milo !
Wcisnąl swoje 4 litery pomiędzy nas i uśmiechnąl sie zyczliwie w moją strone.
- mam coś na twarzy ? - spytalam bo sie wkurzajaco gapil
- yy właśnie o to chodzi że nie..
Zrobiłam pytającą mine
- brak ci uśmiechu - założył mi opadające pasemko włosów za ucho.
Zrobilo mi się niebezpiecznie ciepło.. gdy spojrzałam w jego głebokie oczy. Czy to zwykłe zarywanie? czy tez moze przejaw wrażliwości ze strony Kaulitza ?!
O nie nie, zdecydowanie to zwykły flirt. Wstałam i poszłam do toalety na górę, by uniknąć podobnych incydentów.
***
- yy.. Kat ? co ty tu robisz !? - przyjaciolka siedziala na podlodze z glową opartą o muszle
- a ee do czieego jest tioaliieta ?
Wtedy Katlin osunęła się na dywanik obok wanny i zamknęla oczy.
Podeszłam do ogromnego lustra i spojrzałam na zmęczoną życiem w nim osobę. Jak zwykle brak jej było tej radości i uśmiechu. Dostrzegłam w niej coś jeszcze.. zagubienie. Odeszłam od gładkiej powierzchni w której było moje odbicie. Wziełam przyjaciółkę pod rękę i odprowadziłam ją z powrotem do pokoju Aleksa.
Zeszłam na dól, moje miejsce na kanapie zajęła Thalis wrrr... wyrwe jej zaraz te tlenione kudły.
No dobra już dobra, nie musze koniecznie siedzieć tam, pojdę sobie na fotel. Przynajmniej nie będzie mi smęcil Kaulitz pod nosem.
Bezsensownie wpatrując się w telewizor, nagle pomyslalam o Martinie.
Minęła chwila i ujrzałam go na tarasie, który byl widoczny od razu za szybą salonu.
Aleks puścił jakąs techniawe i wszyscy pokierowali się na 'parkiet'
Zgasło światlo, co sprawilo ze kazdy zacząl tanczyc z wiekszym zapalem.
Poczulam nagle rękę na ramieniu, później w pasie. Odwracając się zobaczyłam dwie małe iskierki, które mrugnely do mnie. Kaulitz, ahh trzeba przyznać ze oczy to on sliczne ma, ale czy jego umysł jest równie wartościowy?
---------
Co o tym myślicie ? już się boję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashleyka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 14:38 Temat postu: |
|
|
Ash czuje się zaszczycona taka specjal dede...aah dzięki Mad ;**
już czekam na 4część botą czytałam wcześniej więc nie mogłaś mnie zaskoczyć haa!! mam nadzieję ,że szybko to zrobisz
ej a ten cały Martin??.. czyżby to miał być taki Łapa tyko ,ze w wersji opowiadania??:>
muuaah wieelki buziak *
ps. widze cię jutro w budzie..na sprawdzianie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 15:02 Temat postu: |
|
|
No musze przyznac, ze jestem pozytywnie zaskoczona. Podoba mi sie coraz bardziej! Pozdrawiam i czekam na next parta:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadisOn
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 16:24 Temat postu: |
|
|
Super opowiadanko bardzo dobrze piszesz powinnas zostac pusarka a ci ktorzy zle kamentuja twoje opowiadanko to maja downa i sie nie znaja!!
NaTu$iA **
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadisOn
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 16:27 Temat postu: |
|
|
Pisz szybko nowa czesc juz sie nie moge doczekac ciekawdosc mnie zzera jak dalej potacza sie losy Viki i jej przyjaciol PoZdRo 4 @ll
NaTu$iA ***
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 16:54 Temat postu: |
|
|
Natuś głupolku P podpisałaś się moim użytkownikiem ehehe ale coo tam nie szkodzi hehe.. a co do ashleyki to ja sie wogole jeszcze nie uczylam wiesz ?! uhuhu.. ciekawe jak nam jutro to pooojdzie:P nie no chyba czas do nauki <kujonek> mmm.. pozdrawiam ! i komentuujcie ;d bo co to jest?! tyle wyswietlen a komentow 12? oj oj ... kiepsciutko mi idzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashleyka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 18:53 Temat postu: |
|
|
ee tam nie narzekaj...zaraz zwołam tu bandę i będziesz miała 100komentow XD
buahah a czy ty myślisz ze ja się uczyłam?? powiem Ci : nic a nic otworzyłam zeszyt i na tym się skonczyło
chcę nie nie..moja droga ja żądam nowej części
buuuziak 4u leci ;***
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zeje
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 19:43 Temat postu: |
|
|
Świetne opo!Już nie mogę się doczekać następnej części!Masz talent!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asiulc!
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 22:24 Temat postu: |
|
|
hehe fajne fajnee :p kochamm Cie glupolluuu ;*** ahh ten Tom.. babiarz.. podrywacz.. buehehe :p pisz nastpna czesc!! juz sie doczekac nie moge :d Ciekawe co MadisoOnka wymysli <hmmm> buehehe :d pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 10:07 Temat postu: |
|
|
hmm.. właściwie to jeszcze sama nie wiem jaką wersje zamieścic IV części oj oj więcej komentow ! Ashleyka and AsiUlka ;******
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sunssilk71
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza trzeciej bramy piekieł...
|
Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 13:04 Temat postu: |
|
|
Hmm... zapowiada się nieźle Czekam, czekam...
Ahh, te oczka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 13:31 Temat postu: |
|
|
"Bo... mój sens istnienia zabrales do grobu" aa.. Madisonka napisala jednoczesciowke buehe zapraszam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka uczuć...
|
Wysłany: Środa 12-04-2006, 14:10 Temat postu: =) |
|
|
Przeczytałam całość... <fistashek wypina dumnie piers do przodu> No troche jak dla mnie za krutkie zeby cos ocenić , no moze nie jest za krotkie ale za malo sie wydarzylo zeby powiedziec co o tym wszystkim sadze. Czekam na next part
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ALEX-SZAFKA
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 12-04-2006, 14:23 Temat postu: |
|
|
gites, ja czekam na więcej, na prawdę się fajnie zapowiada, będę wpadać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Lolly
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 12-04-2006, 16:41 Temat postu: |
|
|
o bosz. polecilas mi opo i jestem pod wrazeniem... cudnie wyszlo ! poprostu mega bomba i ta olewka do pana T. magicznie !
Tom jest warty zakochania spojrz chociaz na jego dziki usmiech i oczy... oh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dalia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Środa 12-04-2006, 17:01 Temat postu: |
|
|
Fajneeeeee XD czekam na nastepna czesc...
Ale doszukalam sie kilku bledow ortograficznych... ale moge wybaczyc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Sobota 15-04-2006, 0:38 Temat postu: Niechciane dla oczu-Widoczne dla serca-tak zwyczajnieZobacz |
|
|
Zgasło światlo, co sprawilo ze kazdy zacząl tanczyc z wiekszym zapałem.
Poczulam nagle rękę na ramieniu, później w pasie. Odwracając się zobaczyłam dwie małe iskierki, które mrugnely do mnie. Kaulitz, ahh trzeba przyznać ze oczy to on sliczne ma, ale czy jego umysł jest równie wartościowy?
CZĘŚĆ IV
Poczułam nagle znurzenie, więc opuściłam 'parkiet' i pokierowałam się na górę do pokoju Aleksa, gdzie spała Katlin. Weszłam po cichutku i położyłam się obok niej.. Postanowiłam, że jeszcze troszkę zaczekam aż Kat dojdzie do siebie.. Usłyszałam pukanie do drzwi,nie miałam ochoty się odezwać, więc udałam że spię..
Tajemnicza postać wpatrywała się we mnie, siadając na fotel naprzeciwko łóżka.
Czułam na sobie 'jego' wzrok.. co spowodowało, że nie wytrzymałam i otworzyłam oczy.
Zauważyłam Martina, który ciągle na mnie patrzył.
- Co ty tu robisz? - zapytałam ze zdziwieniem, przecierając oczy
- Patrzę jak słodko śpisz ...
- Nie spałam, odpoczywałam.
Nie wiedziałam jak mam się wobec niego zachować. Czułam się dość niezręcznie. W końcu był dla mnie kimś na prawdę bardzo ważnym w moim szarym życiu, a teraz już nie byliśmy parą..
- Szukałem ciebie na dole
- Przyszłam tutaj, bo chciałam zobaczyć, czy z Kat wszystko w porządku i móc nareszcie pójść do domu..
- Aaa rozumiem, może cię odprowadzić ?
- Nie dziękuję, poradzimy sobie - zaczełam rozglądać się po pokoju, aby nie patrzeć na niego. Nagle przerwał mi to jakże twórcze zajęcie..
- Vika.. - wtedy Martin wstał z fotela, kierując się w moją stronę
- oo .. chyba Katlin się budzi - za wszelką cenę próbowałam nie nawiązywać żadnej 'głębszej' rozmowy
- Vika, posłuchaj.. - teraz już kucał przy łóżku
Wiedziałam, że nie mogę spojrzeć mu w oczy. To był mój słaby punkt.. Ten jego wzrok - dokładnie taki jak Kaulitza. Specyficzny błysk. Niestety mój ex zmusił mnie do tego gestem dłoni.
- Wszystko się zmieniło od kąd odeszłaś, czuję się jakby bez życia, bez nadzieji
- Martin.. zrozum, że ona już dawno się ulotniła, razem z nami.
- Viki, to na prawdę nie była moja wina. To Sara..
- Ale ja widziałam, że to ty wpychasz jej język w usta bez opamiętania !! Przepraszam, ale nie widzę dalszego sensu tej rozmowy, na mnie już pora - mówiąc to wstałam z łóżka, a Martin gwałtownie objął mnie w pasie przyciągając natarczywie do siebie. Nasze spojrzenia się spotkały. W jego oczach widziałam porządanie, a w moich czułam strach. Strach przed tym co za chwilę się wydarzy.. O tym marzyłam od momentu rozstania. Opanuj się! przecież tego nie chcesz! po tym co ci zrobił tak po prostu mu ulegasz ?! - Głos w moich myślach jak zwykle dobrze podpowiadał, ale ja straciłam nad sobą kontrolę. Nasze twarze co raz bardziej przybliżały się do siebie.. w końcu przechyliliśmy głowy, a usta złączyły się w porządaniu niczym dwa przeciwne bieguny magnesu. Poddałam się tej chwili, znów czułam te dreszcze i wirujący wokół świat. Nagle usłyszałam chrząknięcie i odrazu odepchnęłam od siebie Martina.
- No no, widzę że miło spędzacie czas - roześmiana Katlin patrzyła na nas z nieco dziwną miną
- yy..ee .. to nie tak jak myślisz Kat - stałam jak wryta, nie zdawałam sobie sprawy z tego co właśnie przed chwilą miało tu miejsce.. Spoglądnęłam po przyjaciółce i moim ex, który był równie zszokowany, po czym dodałam - No dobra.. na nas już czas - z niebywałą prędkością złapałam ją za rękę i wyszłyśmy z pokoju, zostawiając tam oszołomionego Martina.
***
- No panno Victorio, może mi to w jakiś sensowny sposób wyjaśnisz? - Katlin patrzyła spod byka
- Co tutaj wyjaśniać ? jak zwykle słabość ma nade mną władzę - ciągle trzymałam się za usta, które jeszcze nie dawno razem z ustami mojego ex odgrywały taniec namiętności.
- Na prawdę nie mogę cię zrozumieć.. Czy pamiętasz co było powodem tych wszystkich przepłakanych nocy?-po przyjaciółce wyraźnie było widać zdenerwowanie.. Ja skinęłam tylko głową.
- Zaczekaj przed domem, a ja jeszcze poszukam mojej komórki jest gdzieś w salonie.. - powiedziałam, po czym skierowałam się do dużego pokoju
- Mowy nie ma.. przed domem ?! jeszcze się tu poszlajam ! - krzyknęła za mną Kat
***
Gdzie ta cholerna komórka... szukałam wszędzie pod kanapami, na kanapach i w kanapach.. Pod stołami, pod krzesłami na ladzie..dosłownie wszędzie. Już zupełnie wychodziłam z siebie, kiedy nagle podszedł do mnie Kaulitz. No nie, jeszcze tego brakowało..
- Co jest Vika ? coś zgubiłaś ?
- Aż tak widać?
- Latasz jak nienormalna po całym domu, no to trochę zastanawiające nieprawdaż? - wydukał, przy czym zabawnie gestykulował.
- Szukam szczęścia.. - odpowiedziałam z obojętnością
- A kto tego nie szuka ?
- Nie wiem.. ale zaraz ty też coś zgubisz ..
- łohoho co takiego ? - zrobił pytającą minę
- Zęby !! - złapałam go za dredy, pociągając za nie lekko.
- Wyobrażasz sobie mnie szczerbatego? - zaczął strzelać głupie miny i seplenić jak staruszka
- Za chwilę, wyobraźnia nie będzie konieczna.. - powoli nie wytrzymywałam
- Vika czego ty tak uparcie szukasz ? - nie rezygnował
- Komórki !!!!! mojej komórki !! ko-mór-ki !!!!! jasne ?!?! a teraz zejdź mi z drogi..
- Hm.. Ko-mór-ki Ko-mór-ki - zaraz go uszkodzę !! jeszcze zacząl mnie przedżeźniać
- Kaulitz do cholery !!
- A czy ta Ko-mór-ka nie wygląda czasem tak? - wtedy Tom wyciągnął z kieszeni moją motorolkę
- Tak tak tak !! zabiję cię !! - czułam, że zaraz oczy wyskoczą mi z orbit, a ręcę juz zaciskałam w pięści.
Wyrwałam dredziarzowi moją komórkę, po czym zaczelam szukac kolejnej zguby
- Kat !!!!!!
- Czego się tak drzesz? stoję sobie spokojnie za tobą! - odwróciłam się do przyjaciółki, złapałam ją za rękę i pokierowałyśmy się do wyjścia.
______________________
Przepraszam za błędy, ale jak widać to chyba mnie noc zastała i się samej sobie dziwie że w ogóle "widzę na oczy" hehe:) pozdrawiam i komentujcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|